Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    Hmmm, dziwne że rumień na jednym tylko policzku


    Dajmy mu szansę, gdyż jak widać rozprzestrzenia się i nie wiadomo gdzie zajdzie :devil:
    Najlepsze jest to, że czytam, szukam, pytam i nikt nie ma pojęcia co to może być.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    U nas rumień zakażny zatrzymał się na rączkach- a lekarka mówiła, ze on moze schodzić w dół i wyjśc nóżkami. Później przez jakis czas chyba do roku po przechorowaniu, przy każdym płaczu lub wysiłku może taki rumień w krztałcie motyla się ukazywać. I to jest jak najbardziej normalne.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    Ale miałyście na jednym poliku, czy dwóch?
    Kurdę nie chiałabym go ciągać jutro po szpitalach, bo sraczka panuje, a z drugiej strony troszke mnie niepokoi to co sie dzieje... Osłuchac bym go musiała... W poniedziałek go zabiorę do rodzinnej.
    --
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeOct 4th 2014 zmieniony
     permalink
    My na obu, ale gorączkę mieliśmy wysoką bo prawie 40 stopni. Była trudna d zbicia- udawało isę zbic tylko do 38 stopni. My mieliśmy jeszcze drugiego wirusa, bo gorączkę mieliśmy prawie 6 dni :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    Może my tez mamy dwa. ten katar ma okropny. Teraz spi, ale tak się męczy. Nosek nieudrożniony i choćbym nie wiem co zrobiła ni cholery cokolwiek moge pomóc.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    Kurczę, dziwnie to wygląda. U nas też był rumień na obu... Monia, dużo zdrówka, niech mu szybko przejdzie - cokolwiek to jest.

    lecia_28: Czekaj jeszcze ze 2 miesiace i Ci sie znudzi


    Wątpię, jak męża nie mam dość po tylu latach (a gada więcej niż Krasnal ;)) to i Krasnal może gadać cały dzień, mnie to nie rusza, najwyżej się w pewnym momencie wyłączam :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeOct 4th 2014
     permalink
    Frag, uważaj wyłączając się - bo zaraz cię złapią na tym, że oczywiście zgodziłaś się, bezwiednie mrucząc yhmmm, na nowe Lego albo jeszcze coś fajniejszego;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014 zmieniony
     permalink
    Brombap = o tym nie pomyślałam :crazy:

    Treść doklejona: 05.10.14 10:09
    Dziewczyny, zapytam tutaj, nie na wątku żłobkowym. Otóż - Krasnal od marca do wrzesnia nie sypiał w dzień, chodził spać około 19 i budził się 7. Wszystko było super, wytrzymywał bez problemu, miał fajny humor. W nowym przedszkolu jest obowiązkowe leżakowanie, panie go kładą i on zasypia z resztą dzieci - wszystkie śpią, to pada i on. W domu zasypia około 19.30, więc niewiele później i śpi mniej więcej tyle samo, co wcześniej.

    Ale jest jeden spory problem, który nie wiem jak rozwiązać. Otóż - jak Krasnal śpi w dzień to po obudzeniu jest koszmarny, ale totalnie koszmarny. Wpada w histerię, rzuca się na podłogę, nie chce rozmawiać, bawić się, tylko jest mega rozdrażniony. Nie pomaga wyjście na dwór, nie pomaga jedzenie, nawet włączenie bajki - po 3-4h mu ten humor "sam" przechodzi. I tak trochę mi przykro, że w sumie czas jaki ze mną spędza (nie liczę weekendów) to płacz, histeria i rozdrażnienie... Myślałam, że mu to minie, ale to już miesiąc i nic a nic nie jest lepiej...

    Może któraś z Was miała taką sytuację? Jak sobie z tym radziłyście?
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Moniu i jak Dawidek?
    u nas płacz w nocu od polnocy do 1.30, noszenie tylko pomagało, dalam w koncu paracetamol, bo moze cos bolało
    Agę, ale nie ma zadnych symptomow, rano wstała o 6 jak fryga :)
    acha nie chce mleka jesc , co jest novum, a wcina inne rzeczy
    tak sie przestawila nagle...a mlekowa byla bardzo do tej pory, w nocy tylko woda
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Moniu i jak Dawidek?


    Dawidek w nocy miał pogorszenie. Słabo spał przez ten nos zapchany, w nosie charczało, chrapał, wiercił sie, rzucał... gorączka 39.5, zbic mogłam tylko do 38.

    Obecnie 37.7 ma.

    Ale rumień się zmniejszył. Czekam na rozwój wydarzeń. Kurczę nie chciałabym go brav do szpitala na "nocną pomoc", bo tam full ludu, po kilka godzin się czeka by wejść.

    tak sie przestawila nagle.


    Mój syn tez miał takie "kryzysy" mlekowe. Ale kilka dni przerwy i zaś mleko górowało ;)
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    The_Fragile: Ale jest jeden spory problem, który nie wiem jak rozwiązać. Otóż - jak Krasnal śpi w dzień to po obudzeniu jest koszmarny, ale totalnie koszmarny. Wpada w histerię, rzuca się na podłogę, nie chce rozmawiać, bawić się, tylko jest mega rozdrażniony. Nie pomaga wyjście na dwór, nie pomaga jedzenie, nawet włączenie bajki - po 3-4h mu ten humor "sam" przechodzi. I tak trochę mi przykro, że w sumie czas jaki ze mną spędza (nie liczę weekendów) to płacz, histeria i rozdrażnienie... Myślałam, że mu to minie, ale to już miesiąc i nic a nic nie jest lepiej...

    Frag nie wiem czy to jest związane ze spaniem czy to taki okres Milena też zrobiła się bardziej rozdarta... i powiem Ci że na tym etapie rozwoju i Julcia i Szymon mieli podobne akcje.... awantury o nie wiadomo co wszystko na nie...
    ja przez ostatni tydzień płakałam przez Milkę ze 3 razy już nie miałam do niej siły..... normalnie diabeł w nią wchodzi... wczoraj wyła w aucie 20 min bo nie umiała schować autka do pudełka i nie pozwoliła zrobić tego nikomu innemu tylko miałam być ja a ja prowadziłam i ona się tak panicznie darła że masakra..... i od rana też są awantury(nie ta koszulka, nie umyje rąk itd itd...)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Monia, ale po lekach mu tak spadło, czy samo?

    kasiakuzniki: ja przez ostatni tydzień płakałam przez Milkę ze 3 razy już nie miałam do niej siły..... normalnie diabeł w nią wchodzi...


    Kurczę, może taka faza? Ale jakos tak dziwnie zbiegło się z tym jak zaczął spać w przedszkolu... Jak był młodszy to też po spaniu takie akcje były, ale wtedy to trafiło akurat na okres buntu 2latka... Ciężko z nim w takich momentach - tak jak piszesz, płakać tylko można, bo nic nie zrobisz.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Monia, ale po lekach mu tak spadło, czy samo?


    po lekach...
    Mój syn zawsze taki oporny na zbijanie gorączki był, jest...
    --
  1.  permalink
    Moj mlody nawet papmersy activebaby dal rade przesiurac, no masakra z tym.. po 5 i przebieranie calego bobasa..
    Zdrowka dla Dawidka :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Bylismy u lekarza, bo sie dławi strasznie podczas jedzenia. Ma zapalenie migdałków. Dostalismy antybiotyk...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    O kurka, Monia, wspołczuję :((( Niech zdrowieje szybko!

    Madziik - no co Ty?! Ale siusiak nocny no! :tooth:
    --
  2.  permalink
    The_Fragile: Madziik - no co Ty?! Ale siusiak nocny no!
    - a no dokladnie, wymiekam juz... chyba trzeba bedzie z rana go przewijac jak bede do roboty wstawac..
    Ile moze trwac taka "biegunkowata" kupa jak sie zje cos nieodpowiedniego?? Bo ja juz niewiem co zrobic... odstawilismy ziemniaki i niby za 3 tygodnie bylo oki, ale dalej robi co jakis dzien nie fajna kupe a niewiem juz czemu, nie jemy nic innego.. mieso, kasze, ryz, rosol, chleb...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Frag moj tez bardziej rozdarty teraz, tak jakby nie wiedzial co chce. Czytalam, ze to typowy etap dla 2,5 latkow;p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Hanny, kurka, to może mi się tak zbiegło akurat z tym spaniem... No tak jakby powtórka z buntu dwulatka "chcę/nie chcę, idę spać/nie idę spać, chcę baję/nie chcę bajki, myje mama/nie!myje tata!" i tak w kółko - nic nie jest dobre, nic nie pomaga i ogólnie jest sajgon.
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    U nas tez szopka... to nie tamto nie, albo ona chce i koniec.... a jak nie to mina zabójcy i krzyk gile po pępek i foch... to chyba taki wiek...:devil:
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Nie wiem, czy to nie Ewasmerf pisała, że około 3 roku tez jest taki etap... Trochę mnie pociesza, że i Wy tak macie... A jak sobie z tym radzicie? Jak nie było na świecie małego to było łatwiej to ogarnąć, a teraz jeden wyje, drugi też zaczyna i robi się sajgon...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Kurczę, dzisiaj przetestowaliśmy młodego i u nas to jednak jest ewidentnie związane ze spaniem - dzisiaj nie spał i jest w zarąbistym humorze, kilka razy był foszek, ale taki mini-mini. A jak śpi to po przebudzeniu jest potworro, koszmarek i w ogóle nie do życia.

    Tylko co teraz? Nie ma opcji, żeby nie spał w żłobku, bo jak wszyscy zasypiają to i jego zmorzy sen. Tylko co po? Już autentycznie nie mam żadnych pomysłów. Nie da się rozmawiać, nie da rady odwracać uwagę, nie da rady uspokoić ani przy ukochanej bajce, ani przy ukochanym filmie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 5th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: u nas to jednak jest ewidentnie związane ze spaniem


    No właśnie Frag chciałam Ci pisać, że jak moja Ninka zaczęła z popołudniowej drzemki wstawać w humorze okropnym, który ciagnął się do wieczora to zaprzestaliśmy drzemek i od tamtej pory dziecko znowu anioł.
    Tylko, że właśnie w przypadku żłobka nie da się chyba tej sprawy załatwić, no bo tam spać pewnie będzie musiał.
    Trzeba liczyć, że może mu samo minie.


    elfika: foch 2 latka jest niczym wobec focha 4,5 latki :devil:


    A ja czekam na te fochy/bunty i się doczekać nie mogę :cool:
    Buntu dwulatka nie było, trzylatka też nie [póki co], ciekawe czy jakiś jeden chociaż Ninkę dopadnie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Strasznie sie martwie o Dawidka. Stan jego na obecna chwile nie jest fajny. Zasnął, ale tak fatalnie oddycha... Nie mogę mu zbić dobrze gorączki... Ta wydzielina jest tak gęsta, że ma zaczopowane drogi oddechowe. Musi oddychać buzią, a on nie umie. Włozyłam mu smoczek do buzi, bo wtedy ma rozchylone wargi i otwartą buzię. Tylko tak łapie powietrze.

    Podałam mu tem Zinnat i czekam co będzie, ale kto wie czy to sie na pogotowiu nie skończy...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Wiesz co, Zinnat dosyć szybko działa, po drugiej dawce już powinno być ciut lepiej... A masz inhalator?

    Teo, no właśnie u nas to chyba to - jak w weekend jest w domu to często nie śpi. I dzisiaj mąż mówi, żebyśmy próbę zrobili - od 6 dni masakra, dzień w dzień po przebudzeniu mały potworro, a dzisiaj bez snu? Fajny, mały, słodki chłopak i tyle.

    Treść doklejona: 05.10.14 18:09
    Teo, a Ninka nie pada w przedszkolu na leżakowaniu?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 5th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: Teo, a Ninka nie pada w przedszkolu na leżakowaniu?


    Oczywiście, że pada :wink:
    Pierwsza zasypia i ostatnia wstaje :cool:
    Tylko jej to w niczym obecnie nie przeszkadza bo wiesz Frag...
    Jak chodzi do przedszkola to jest budzona o 7 rano. Jak siedziała ze mną w domu to wstawała o 10 - 11.....
    Więc teraz śpi tyle samo co zawsze i może to jej nie koliduje.
    Nie wiem, w każdym razie humor ma zawsze cudny, jak to Ninka :wink:
    edit.
    nie zawsze
    jak teraz chora była - pierwszy raz od nie wiem kiedy - to dawała po pi*** aż przykro
    no, ale wybaczone miała bo nienawykła do gorączki, kataru i bólu gardła to mogła szoku doznać :devil:


    elfika: Ty chyba chora po wsi latasz!:devil:


    No może, ale serio zaczynam być ciekawa, tak po ludzku, jak to jest :wink::tongue::smile::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Monia502: Strasznie sie martwie o Dawidka.

    współczuję Monia. Oby szybko antybiotyk podziałał. A co powiedzieli na ten rumień?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    A co powiedzieli na ten rumień?


    Wolałabym nawet tego nie komentować :devil:
    Ale skomentuję ;)
    Pojechalismy z Dawidkiem do szpitala na "nocna i świateczna pomoc" i jestem zła, że w naszym kraju jest taka gówniana pomoc medyczna.
    Przyjmowała pacjenów studentka, która wie o chorobach mniej niż ja ;)
    Wszystko czytała ze swoich notatek (daj Boże, żeby dobrze je miała z tablicy przepisane). Badała mi dziecko zza biurka. Mówię co mu dolega, itp itd... Ona go maca, zajrzała mu w gardło i przyszedł czas na diagnozę:

    "Ma podpuchnięte migdałki. Te z zewnątrz tak troszkę, ale od środka bardzo i to jest CHYBA zapalenie migdałków. Niepokoi ta wysoka gorączka, więc zapiszemy antybiotyk".

    O rumieniu nic nie powiedziała.

    Natomiast martwi mnie czy po przepisywała dobre dawki leków. Zapisała flegaminę 5 ml, ateraz czytam z ulotki, że moje dziecko na swój wiek powinno dostawać 10 ml jednorazowo.
    Zinnat 3 ml??? Czy to dobra dawka?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Tylko, że on ta flegme ma taką gęstą, oddycha buzia i to z trudem...Podałam mu ten zinnat, bo obawiam się gorszych rzeczy (juz raz miał sepsę). Wkur... mnie ta gorączka. No zbic dziadostwa nie mogę...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    robilas oklady na watrobe? albo wsadzalas Dawidka do wody ?


    Wczoraj... Dzis póki co to spał...

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 05.10.14 19:21</span>
    A najlepszy tekst tek pesudolekarki: A on już waży 40 kilo?" :shamed:

    czujecie 3-latek 40kg?
    --
    • CommentAuthorKatiziie
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Monia502: flegaminę 5 ml, ateraz czytam z ulotki, że moje dziecko na swój wiek powinno dostawać 10 ml jednorazowo.

    ja mojej tak podaje 10 ml rano i 10 po poludniu...
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/url
  3.  permalink
    Frag - u nas chyba taki dzien jak u Ciebie caly tydzien.. mlody z drzemki wstal i masakra... wyje o byle co, w sumie niewiesz co chce bo nie gada... ja podgrzewam mu obiad a moj go na rekach ma a mlody wyje jakby go ze skory obdzierano... Dopiero ja z nim na rekach mieszam na patelce... Idziemy na spacer, po drodze w miare ale na powrot ani mysli isc do domu, wejsc do klatki, my w prawo on w lewo, moj juz wkurzony, mlody po chwili wrzask i ogolnie. (tylko na moich rekach w miare spokoj).W domu podobnie.. kawy mu nie pozwolilam wylac, histeria, ciastka nie dalam to samo. Chcialam wytlumaczyc by czegos tam nie robil to nawet nie sluchal i od razu rzucal wszystkim jak leci i w ryk.. Nie wierze, ze sie nie wyspal bo spal 2,5 h...
    Dzien zaliczam do mniej przyjemnych a w weekend mam najwiecej roboty bo jestesmy razem w domu i mozna "wieciej" porobic.
    Wogole wydaje mi sie, ze jak sama z mlodym siedze te pol dnia to jakos bardziej sie umiemy zorganizowac, niz jak jestem z moim... niewiem czemu?? :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Tak czytam ulotke, to ewidentnie za niska ta dawka zinnatu.

    Dawidek waży 16 kg i przepisane ma 3ml 2x na dobę

    W ulotce jest napinane(Zinnat 125 mg/5ml) , że 10 mg/kg ciała. W necie 2 latki, które miały przepisany zinnat 250mg/5ml łykały po 4 ml 2 x na dobę.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 5th 2014
     permalink
    Monia,moja mala ostatnio zinnat dostawala i miała dawke 3ml ( a wazy 12kg).
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    powinnas dac 6,4 ml, a wiec strzykawka jak do ibumu i odmierzasz.
    montenia, moze mialas 250mg/5 ml. Montenia, przy 12 kg i 125mg/5 ml dziecko powinno brac 5ml.
    mi tez raz lekarka na pogotowiu przepisala antybiotyk dla dziecka i zle wyliczyla. tyle, ze ja taka jestem, ze ulotka, przeczytalam, poszlam do apteki skonsultowac i podalam wg dawki wagowej, a potem w pn do pediatry. i okazalo sie, ze dawka na pogotowiu byla zle policzona.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    No juz też dzwoniłam do rodzinnej, dawki złe...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    i jakie masz dawac te dawki?
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Monia u was świąteczna i nocna opieka tylko w szpitalu- nie macie dyżurujących przychodni? Współczuję choroby Dawidkowi.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Ojoj to sie porobiło
    wspolczuje serdecznie, dobrze ze macie ten antybiotyk
    inhalacje pewno tez by wydzieline rozrzedzily
    a studentka na nocnej pomocy to brak slow!! woła o pomste do nieba- zglosiłabym do nfz...czy oni sa powazni???
    a jakby ktos z zagrozeniem zycia trafil??
    zdrowka i jeszcze raz zdrowka

    doti, naczytałam sie przed snem, i kleszcze mi sie sniły...brr..tak to jest usypiac prze necie
    niech szybko coreczka wraca do formy!

    dostalam fajna ksiazke http://www.empik.com/drugi-i-trzeci-rok-zycia-dziecka-eisenberg-arlene-hathaway-sandee-murkoff-heidi,2640134,ksiazka-p
    pewno znacie, ale tam te fazy, bunty sa niezle opisane...generalnie dziecko buduje tak tozsamosc i odrebnosc od rodzica
    jest to jak najbardziej prawidlowe
    btw- rozmawialam kiedys z psychologiem, ktory twierdzil ze jesli dziecko, mlodziez z jakis powodow nie
    przeszlo buntu, to odbije sobie w doroslym zyciu, w kazdym razie dobrze by bylo, zeby sie odpepowic od starych
    Teo na to Ninka ma jeszcze czas, spoko! :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Monia u was świąteczna i nocna opieka tylko w szpitalu- nie macie dyżurujących przychodni? Współczuję choroby Dawidkowi.


    Nie mamy wyboru, tylko szpital ;(
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Monia, a ja struchlałam jak opisywałaś wizytę, no maskra jakaś!!! Niech Ci dziecię szybko do zdrowia wraca!

    Dorit: btw- rozmawialam kiedys z psychologiem, ktory twierdzil ze jesli dziecko, mlodziez z jakis powodow nie przeszlo buntu, to odbije sobie w doroslym zyciu, w kazdym razie dobrze by bylo, zeby sie odpepowic od starych


    U mnie to się sprawdziło - jako dziecko byłam aniołem, zero buntów, a w latach nastoletnich tak im dałam popalić, że...że lepiej nie mówić. Ja wiem, ze te bunty sa normą, wiem, że są dobre, tylko jak sobie kurka radzić, jak już kumate i gadające dziecko nie chce ani słuchać ani rozmawiać tylko krzyczy ;)))

    Teo - u nas znowu teoria legła w gruzach, bo dzisiaj w przedszkolu spał, a ma humor zarąbisty. Nie wiem, może to ta ostatnia piątka? Nie wiem, nie wiem, nic już nie wiem :devil::cool:

    madziik1983: Chcialam wytlumaczyc by czegos tam nie robil to nawet nie sluchal i od razu rzucal wszystkim jak leci i w ryk.. Nie wierze, ze sie nie wyspal bo spal 2,5 h...


    O to to, to u nas to samo było...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Dorit: btw- rozmawialam kiedys z psychologiem, ktory twierdzil ze jesli dziecko, mlodziez z jakis powodow nie
    przeszlo buntu, to odbije sobie w doroslym zyciu


    O matko z córką !
    To ja żądam natychmiastowego buntu dziecka mego !!!! :cool:

    The_Fragile: Teo - u nas znowu teoria legła w gruzach, bo dzisiaj w przedszkolu spał, a ma humor zarąbisty.


    Hm no to faktycznie zagadka.

    U nas dzisiaj pierwszy dzień w przedszkolu po dłuższej przerwie i było całkiem wporzo, nawet zjadła ponoć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    TEORKA: To ja żądam natychmiastowego buntu dziecka mego !!!!


    Iii tam, ja nie wiem co lepsze - trzy czy więcej mniejszych czy jeden, a porządny ;))))

    O, Teo - to chyba z Tobą ta dyskusja była o ścinaniu/rośnięciu włosów. Robimy eksperyment i ścięliśmy tylko kawałek włosów u Gugisia, zobaczymy jak odrosną w porównaniu do reszty czachy ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    The_Fragile: Robimy eksperyment i ścięliśmy tylko kawałek włosów u Gugisia, zobaczymy jak odrosną w porównaniu do reszty czachy ;))))


    O koniecznie poinformuj mnie o wynikach !
    Bo mój mąż to się ostatnio 2 godziny z siostra kłócił na temat tego, czy to prawda czy nie :cool:
    On twierdzi tak jak ja, że nieprawda iż włosy wtedy szybciej rosną czy tam coś :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Dziewczyny poradźcie coś na załadowany nosek suchymi skrzepami!!! Kacper cały czas pokazuje, ze coś go w nosku boli i wszystko tam podchodzi krwią. Nie wiem skąd mu się to wzięło...! Psikałam mu wodą morską, ale nic nie pomogło...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Ja sie pytalam mojej fryzjerki czy to prawda ze jak sie czesto scina wlosy to szybciej i bardziej geste rosna, bo moja mama za dziecia scinala mnie na pazia notorycznie bo niby teoria ze geste wlosz beda, geste wlosy mam ale fryzjerka twierdzi ze to geny a nie scinanie, sorki za brak polskich znakow

    Treść doklejona: 06.10.14 17:06
    Dii zrob inhalacje z soli morskiej pieknie mu tam w nosku nawilzy
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 6th 2014 zmieniony
     permalink
    inhalacji unika jak ognia, więc może być problem... a ten naso drill... Może wypróbuję... choć i z tym może być problem, bo on też stroni od pskaczy donosowych:) Dzięki
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    TEORKA: nieprawda iż włosy wtedy szybciej rosną czy tam coś :wink:


    Eee, ale mi nie chodzi o to, czy szybciej rosną, tylko że zrobią się takie "mocne", a nie puszek jak nadal Gugi ma. Jak ścięliśmy Krasnalowi po roczku to te, co odrosły były sztywne i takie "dorosłe". Tylko ciekawa jestem, czy to kwestia czasu - czy tak czy siak by takie były, czy po prostu ścięcie jakoś zadziałało na strukturę włosa? Nie wiem, zobaczę na własne ślepia :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    Nam fryzjer Miśka mówił, że właśnie po ścięciu tych niemowlęcych włosków rosną już bardziej sztywne i "dorosłe" no i faktycznie tak było :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 6th 2014
     permalink
    My juz kilka razy bylismy u fryzjera. Karolek ma 22miesiace i widze, ze ciagle mu wyrastaja male/nowe/dodatkowe wloski. Wiec gestnieja z wiekiem.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.