Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    tylko endomysium?
    sa jeszcze przeciw transglutaminazie tkankowej i jeszcze jakies, ale nie pamietam.
    500 plus - zadzwon do mopsu i spytaj. z tego co czytalam to w sierpniu beda nowe wnioski przyjmowane.
    ale sasiadka mowila, ze ponoc juz od czerwca.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Ewasmerf: ale sasiadka mowila, ze ponoc juz od czerwca.

    No właśnie!
    Muszę podzwonić.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Ewa, no jak byłam na tej konsultacji, to ona mówiła, że robi przeciwciała na celiakię, cos tam trzustkowe, badanie kału także... No i jak podala mi karte informacyjna to ja z niej wyczytałam, że tylko endomysium, aczkolwiek miałam wrażenie, że na skierowaniu było więcej zleceń, ale to zobaczę jak we wrzesniu pojadę na konsultacje.

    W ogóle to jestem zła. bo nami opiekuje się bardzo dobra endo i plany miała takie, że kładzie syna do szpitala i tam szeroki zakres badań. Przyjeżdżamy i zamiast niej przyjmują młodzi stażyści. Nie powiem. Bardzo fajni, otwarci, wnikliwi, bardzo dobre podejście do mojego autysty... Ale oni jeszcze specjalizacji z gastro nie mają. Dopiero się "doświadczają". No i z badań które juz miały być, zrobione niewiele ;(...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 20th 2017 zmieniony
     permalink
    Else: ona mówiła, że robi przeciwciała na celiakię

    Na stronie "Polskiego Stowarzyszenia Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej" jest wpis, że przy diagnozowaniu celiakii:

    Zwykle oznacza się stężenie dwóch z trzech dostępnych przeciwciał:
    •przeciwko endomysium mięśni gładkich (EmA)
    •przeciwko transglutaminazie tkankowej (tTG)
    •przeciwko deamidowanej gliadynie (potocznie: „nowej gliadynie” DGP lub GAF)

    Należy pamiętać, aby bez konsultacji z lekarzem gastroenterologiem i bez dalszych badań nie przechodzić na dietę bezglutenową, gdyż może to uniemożliwić prawidłową diagnozę.
    •  
      CommentAuthorkasiektg
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Proponuje Wam tez zobaczyc jezeli same macie problemy z jelitami lub Wasze dzieciaczki film : " Brzuch, nasz drugi mozg"

    https://www.cda.pl/video/9329375a

    U nas, a wlasciwie u mojego meza bardzo dobrze sprawdzila sie bioenergoterapia - w Niemczech jest troche bardziej powszechna metoda terapii alternatywnych. A do tego przede wszystkim dieta. Problemem byla grzybica jelit - to znaczy z powodu stosowania antybiotykow i dodatkowo ze stresu flora jelitowa ulegla zniszczeniu i na jej miejsce rozwinal sie za bardzo grzyb...dieta polegala na unikaniu cukru, produktow z maki pszennej i drozdzy, zakaz owocow, oprocz jablek, i warzyw z tych co nadymaja, czyli kapusta, groszek, fasola, kukurydza. Dodatkowo bakterie probiotyczne ( w Polsce mozna kupic na szczescie taniej niz w Niemczech) i stosowanie prebiotykow. Tak przez okolo trzy tygodnie. Najlepiej sprobowac cala rodzinka, wtedy latwiej o to by sie nie kusic na jakies zabronione smakolyki. Na prawde warto sprobowac. Moj maz zanim zastosowal ta dieta wyprobowal prawie wszystkie specyfiki na jelita i robil wszystkie mozliwe badania...nic nie pomoglo - dopiero to co Wam opisalam powyzej.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Podejrzewam, że ta nasza lekarka zrobiłaby dokładniejsze te badania niż "młodzież".. No, ale oby we wrześniu już była...
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Else a Dawid był na nieprzetworzonej diecie bezglutenowej czy takiej z chlebami bezglutenowymi ze sklepu? Itd?
    Pytam, bo to jest różnica. Moim zdaniem ogromna. Teraz jest moda na bezgluten i niektórzy mówią, że jedzą bezglutenowo ale jak zapytam się co jedzą, to niestety okazuje się, że ponad połowa diety, to przetworzone gotowce. Jak oglądałam w polskich i angielskich sklepach chleby bezglutenowe np. To skład tragiczny. Ja przyznaje, że raz na rok kupowałam sobie -najczęściej na długie loty wakacyjne, by robić kanapki. Ale niektórzy jedzą codziennie.

    Nie myslalas by skonsultować i prowadzić Dawida u jakiegoś dietetyka klinicznego? Żal mi go, tyle przechodzi. A jak to mówią, choroby zaczynają się w jelitach. Myślę, że dobrze dobrana dieta, probiotykoterapia i suplementacja mogła by mu pomóc.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    U na crp mimo bakterii pozostaje z reguly niezmienione! rosna za to leukocyty. ostatnio znow bylismy w szpitalu,bo zno zap.pluc miala i crp wynosilo zaledwie 11 (a przewaznie jest u niej ponizej 5 nawet przy bakterii stwerdzonej posiewem). takze crp jak dla mnie malo miarodajne,zeby decydowac czy podac antybiotyk czy nie.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Na nieprzetworzonej.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Mamusie powiedzcie mi czy jeśli moja córa ma ztw. "zeza utajonego" czy tez nieświadomego (???), czasem patrzy jednym oczkiem na lewo i w górę, ucieka jej, jak się "wyłączy" to wystarczy z nią ćwiczyć zbliżanie przedmiotu do nosa z podążaniem jej wzroku, jak zalecił okulista czy lepiej zmienić lekarza? Boję się, że potem będzie za późno, a kazał tak robić przez 2 lata..... Ja mam wrażenie, że jej coraz częściej te oko ucieka a to dlatego, że mruży oko jak jest słońce i jak je otwiera to od razu odlatuje...

    Może któraś z was spotkała się z takim zjawiskiem?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    ja bym chyba zasiegnela opini innego lekarza. a zezuje od niedawna? miala badane dno oka?
  1.  permalink
    U nas to samo każą ćwiczyć.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Else: Na nieprzetworzonej.
    I nic nie pomagalo? Nawet spora ilosc kiszonek?
    Ostatnio gdzies na forum tu jakas dziewczyna pisala o probiotykoterapi. Moze w ta strone byscie poszli? Szkoda Dawidka. Naprawde. Ja sobie nie wyobrazam miec taki problem kupowy, to musi byc duzy stres dla dziecka i rodzica.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Nic zupełnie. Z reszta teraz tez nie pomagają kiszonki... Probiotyki tez pije (ze względu na zaburzenia odporności).

    Stres wielki. Przecież on mi siedział na toalecie 3h i wył z bólu... środek nocy, a my z koopa walczymy.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJun 20th 2017
     permalink
    Else - masakra. Jakbys miala mozliwosc, to ja bym sprobowala skonsultowac sie z jakims odbrym dietetykiem i innymi lekarzami. Cos trzeba zrobic. Jaki probiotyk bierze? Ja przy mojej tarczycy chorej ostatnio zaczelam brac Vivomix i calkiem spoko jest.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    montenia: a zezuje od niedawna? miala badane dno oka?

    ona tak od kiedy pamiętam ma. po prostu jak mruży oczko to otwierając ma wzrok skierowany w górnym rogu. Dodatkowo jak stoi przy otwartych drzwiach i jednym okiem patrzy po jednej stronie drzwi a drugim po drugiej to tez patrzy w dwie różne strony.
    Miała badany wzrok dość szczegółowo, i zakładane okulary na spr. zeza, ale jak ona jest skupiona to normalnie patrzy. Czasem to tak dziwnie wygląda że aż się boję. Inna Pani okulistka kiedyś mówiła, ze jak coś to wyśle nas do jakiejś kliniki gdzie wkroplą coś Madzi i jakoś inaczej zbadają jej ten wzrok, ale to nie może być w porze letniej jak mocno świeci słońce. A jak poszłam do tego okulisty co ostatnio bo do tamtej nie było miejsc to on powiedział, że absolutnie nie ma takiej potrzeby, wystarczą ćwiczenia.....
    Ale powoli mnie to przeraża. Nie dość, że ona zbytnio nie chce ćwiczyć nawet przez "słodkie szantaże" to jeszcze czasem, robi specjalnie ten myk z oczkiem mrużąc i się śmiejąc przy okazji.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Madziuk my juz po róznych konsultacjach i dietetyków i chirurgów, teraz gastro.. nie licząc immunologów, pediatrów...
    Niestety większość rozkłada ręce bo nie ma pomysłów. Teraz ta gastro się mu przygląda i bada. Ale pewnie jesli wszystkie badania wyjdą dobre to i ona powie "taka jego udroda".

    Dawciu naprzemiennie vivomix i sanprobi forte.
    --
  2.  permalink
    Myśmy wkrapiały , przez tydzień trzeba było kropić.Dorotka nosiła okularki przeciw słoneczne.
    -- ❤️Martusia2004 Aniulka2011 Dorotka2013 Marcinek2017❤️
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Monteniu, ale nie bada sie tylko crp, tylko razem z cala.morfo. PTC tez duzo mowi, leukocyty, neutrofile plus objawy oczywiscie. Poza tym, takie badanie nalezy powtorzyc, jesli nie ma pewnisci. Wowczas widac ewentualny przyrost crp. I tak szczerze mowiac to.pierwszy raz slysze o kims, u kogo to crp nie przyrasta w ttrakcie infekcji baakteryjnej. Mysle, ze to raczej wyjatek a nie regula:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Fran, tylko PTC to tez już trzeba prywatnie, bo żaden lekarz zlecić nie chce (chyba, że taki wnikliwy w szpitalu).

    Crp, niekoniecznie będzie rosło przy bakterii. Myśmy się tyle należeli w szpitalach i serio crp nie pokrywało się z wynikami (np. rtg, wymazów) pacjentów. Leukocuty prędzej, ale to nie daje odpowiedzi czy to wirus czy bakteria. To wszystko sa współczynniki stanów zapalnych. A i to dziwne dla mnie bo skoro zapalenie płuc, bo skoro zapalenie zatoko, skoro zapalenie pęcherza... To na chłopski rozum crp powinno "drgnąć", a niestety nie zawsze tak jest. Przy zapaleniu zatok i Zumie mi nawet leukocyty nie rosną... Za to przy owulacji mam leukocyty wysokie. Dlatego zawsze trzeba brać pod uwagę przede wszystkim objawy...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Ja sie Else oczywiscie z Toba nie zgodze:wink: objawy i historia choroby sa oczywiscie bardzo wazne. Niemniej jednak juz conajmniej 3 razy "uratowalam" dzieci przed antybiotykiem poprzez badanie.morfo.plus.crp, wiec dla mniej e to badanie jest bardziej."wiarygodne". Chocby ostatnio. Mlody mial.zapalenie oskrzeli, ale objawy byly takie.ze myslalam ze to angina (bialy nalot na migdalach, gardlo zawalone, goraczka 39,9 itd) juz sie.nastawilam na antybiotyk, a lekarka.mowi,.ze.to.wirus:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    No, ale właśnie... lekarka powiedziała, że wirus. A pewnie, gdyby powiedziała bakteryjne, to byś podała...

    Mój syn tez potrafi wirus przejść z 40 stopniami gorączki. Mało tego akurat u mojego przy wirusie szybciej to crp reaguje niż przy bakterii. Jak w tym Pucku wylądowaliśmy, to pierwsze badanie crp 36, a przy drugim jeszcze wzrosło. Ale, że stan dziecka się poprawiał (bo głównie z odwodnieniem i wymiotami od wysokiej gorączki nas przyjęli) po nawadnianiu, to pediatra uznała, że to wirus i leczyła nas bez antybiotyku. Udało się. Także to zawsze ten całokształt trzeba brac pod uwagę, bo za równo crp może urosnąć z powodu wirusa i podasz antybiotyk niepotrzebnie, jak i może nie drgnąc i nabawisz się powikłań... W kazdym razie crp, to nie wyrocznia niestety...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Wiecie, u Wojtka, przy ostatnim zapaleniu płuc było crp 5,5 i leukocyty w normie. A rtg wykazało zmiany w obu płucach...
    U Krysi jeszcze badałam OB (choć podobno od tego się calkowicie odchodzi) i to był jedyny wskaźnik dający znać, że coś jest na rzeczy. Wojtkowi chyba też bedę dodatowo zlecać.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    No i własnie dlatego ja nie kumam tego crp. Niby to wskaźnik stanu zapalnego, więc czy to wirus, czy bakteria to powinno chociaż normę przekroczyć, a tu zapalenie płuc i to po obu stronach a crp śpi... Więc to tez takie o kant pupy rozbić badanie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Te crp może się też obudzić po paru dniach jak infekcja jest juz naprawdę poważna. Ja tak miałam w pierwszej ciąży. Po trzech dniach crp trzycyfrowe, zapalenie płuc a ja nie byłam w stanie mówić i ledwo lapalam oddech. Także tak.
    Else, 100 ml dla dziecka to potwornie dużo. .. kurcze. Na mnie działa 15 ml.
    Gastrologto chyba najlepsza droga. Oby się udało opanować sytuacje. W sumie to przy takich stresujących wyproznieniach to może się i kwestia psychiki nakładać. O diecie nie pisze bo pamiętam ze u Was z diety nic nie działało.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    _Isia_: Else, 100 ml dla dziecka to potwornie dużo. .. kurcze. Na mnie działa 15 ml.


    Tak, to potwornie dużo, ale takie są zalecenia chirurgów i gastrologów. Nie działam na własna rękę. Podobno sporo dzieci pobiera takie dawki, przy tak wzmożonych zaparciach. Lepiej zażyć sporo lactulozy (czy innego leku) i w końcu się załatwić niz zaczopować na amen i skończyć na stole. Są osoby co i 5 ml pomaga :P. Ale na szczęście forlax 10 mg u nas swoje robi i lactuloza poszła w niepamięć. Tylko ten forlax to też dawka podwójna niż ta zalecana dla dzieci. 5 mg nie ruszy go choćbym nie wiem jak błagała.

    Oj na pewno juz psychika u niego daje znak. Wiesz, jak on robił kupy w kształcie i wielkości kuli mniejszej pomarańczy, to sobie wyobraź ten ból, ten wrzask...

    Dietę cały czas mamy mieć wysokocząsteczkową (na mnie działa hehehehe). Plus własnie jabłka, woda, sok z surowych owoców (preferowany jabłkowy). My nawet lody mamy bez cukru, z surowych owoców. Sama je robię.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 21st 2017 zmieniony
     permalink
    Ale.przeciez.nie.mowie,.ze crp.nie rosnie.przy wirusie. Ja na wlasnu uzytek.uzlnalam,.ze.poki.jest do.50'to.raczej wirus. Wiadomo,.ze.jesli juz jest powiedzmy powyzej 10 to z wynikami (w tym.morfo) i dzieckiem.do.lekarza ide. Sama.podejmije sie "interretacji" tylko tak igormacyjnie, na wlasny uzytek, czego sie spodziewac. Karolciat, zapalenie pluc tez moze byc przeciez wirusowe. Rzadziej sie zdarza, ale.moze.
    Else, no.ale.wlasnie objawy byly "mylace" wskazywaly raczej na bakterie, ale.mialam.przy sobie morfo.i crp.i stad decyzja o nie wlaczaniu antybiotyku
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017 zmieniony
     permalink
    Fran, ale nikt nie mówi, że Ty mówisz, że przy wirusie nie rośnie...
    Ja mówię, że dla mnie crp to dziwny twór bo powinien reagować na wszelkie stany zapalne, wirus/ bakteria, a bywa, że ani drgnie lub przy wirusie nawet wyższe niż przy bakterii.

    Oraz też bywa tak, że organizm mimo bakterii sam zwalcza chorobę, więc tak naprawdę nie wiadomo czy te naloty były na 100% wirusowe czy bakteryjne.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Else: Madziuk my juz po róznych konsultacjach i dietetyków i chirurgów, teraz gastro.. nie licząc immunologów, pediatrów...
    Niestety większość rozkłada ręce bo nie ma pomysłów. Teraz ta gastro się mu przygląda i bada. Ale pewnie jesli wszystkie badania wyjdą dobre to i ona powie "taka jego udroda".

    Ale byliscie prywatnie, u tych z podejsciem holistycznym do zdrowia? Bo Ci na NFZ, to chyba nie slyszalam o zadnym, ktory by komus - jakiemus ciezkiemu przypadkowi pomogl.
    :(
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    I dlatego dobrze jest mieć dobrego, zaufanego pediatrę, który na podstawie wielu objawów, wyników, ogolnego stanu dziecka i jego tendencji zdecyduje, co dalej. Wojtek jest np. typem, który wiecznie ma "ładne" gardło, poza ostatnia wirusówką, którą zwalczyliśmy ibuprofenem. Choć wyglądało tak, ze pediatra (ale nie nasza) była przekonana że zaraz trzeba będzie włączyć antybiotyk.
    Teraz, na jego kaszel, przewlekły i mokry, też by się inni głowili czy leczyć czy nie. Na razie poza serią od alergologa nic nie bierze. Ale z kolei długo utrzymujący się "ładny" kaszel (ponad 3 tyg. mokrego) przeszedł w regularne zapalenie płuc, słyszalne całkiem dobre. I wtedy bez antybiotyku się nie obyło.
    A co do crp- teoretycznie powinno rosnąć z wielu powodów. Przykład:
    CRP powyżej 3,1 do 10 mg/l z bardzo dużym prawdopodobieństwem wiąże się z obecnością reakcji zapalnej (najczęściej spowodowanej zakażeniem) w organizmie
    CRP < 40 mg/l – oznacza łagodne zapalenia, infekcje wirusowe, ciążę
    CRP < 200 mg/l – oznacza infekcje bakteryjne,
    CRP < 500 mg/l – pojawia się w przypadku ciężkich zakażeń bakteryjnych i oparzeń

    U Wojtka to 5,5 zapewne było wyznacznikiem zanikającej już infekcji. Niemniej u obojga moich dzieci niewiele to oznaczenie daje.
    Z resztą u mnie też- zawalone zatoki, gorączka, dreszcze, a crp cal 2,1.... Że o leukocytach w normie nie wspomnę. po ciąży z Krysią mi się układ odpornościowy rozstroił i nie chce działać zgodnie z "teorią" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 21st 2017
     permalink
    Madziuk prywatnie nie byliśmy bo po pierwsze w naszych okolicach nie ma nikogo takiego sprawdzonego. Poleconych miała z dalszych części Polski od nas. A i ceny u nich niezachęcające... Ale trafiłam na Gastrolog bardzo polecaną. Sprawdzoną. pomogła kilku znajomym dzieciom. Dlatego na nią liczę najbardziej teraz.

    karolciat: CRP < 40 mg/l – oznacza łagodne zapalenia, infekcje wirusowe, ciążę
    CRP < 200 mg/l – oznacza infekcje bakteryjne,
    CRP < 500 mg/l – pojawia się w przypadku ciężkich zakażeń bakteryjnych i oparzeń


    A nie to u nas zupełnie się ten wykres nie pokrywa... Ale nie tylko u nas...

    Treść doklejona: 22.06.17 00:44
    A zapomniałam, że z takich bardziej naturalnych metod to byliśmy na biorezonansie... Ale w niczym nam to nie pomogło szczerze mówiąc...
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 22nd 2017 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, wiem, że temat walkowany milion razy i wiem, że to temat rzeka...

    Od niedzieli Jaśmina chodzi bez pieluchy, ale efekty mamy bliskie zeru... Wiem, że nie powinno się porównywać do starszego rodzeństwa, ani do innych dzieci, ale kurcze minęły cztery dni, a ja już mam dość.
    Jak zrobi na nocnik czy pod krzaczek, to po pierwsze całkiem przypadkiem mam wrażenie, a po drugie jest wysadzona, a nie że sama zawoła.

    Powiedzcie mi, bo mąż twierdzi, żeby nie rezygnować i próbować do skutku , żeby ją nauczyć , a ja się waham , mam chęć założyć jej tę pieluchę i spróbować za jakiś czas...
    Pogoda nam sprzyja teraz na to,żeby mogła sikac w majty, bo ciepło i problemów związanych z tym być nie powinno.
    Później to nie wiadomo jaka pogoda będzie i boję się, żeby biedy jej nie napytac.
    Mama moja ,która teraz z nią siedzi mówi,e mała słabo to kuma. Ona też chyba ma mniejszą cierpliwość do tego jej sikania po nogach.

    We wrześniu idzie do żłobka, wiec albo pójdzie tam odpieluchowana albo z papersem i tam będą z nią walczyć.

    Kalina w wieku 1, 5 roku bez żadnych problemów odpieluchowana w trzy dni, a po tygodniu juz nawet na noc jej pieluchę zdjęłam, a ten szatan taki oporny. ..
    Podobnie mową, jest coraz lepiej , ale do Kali nie mam co jej porównywać. ..

    Powiedzcie mi, jakich metod Wy używacie na odpieluchowanie?
    Może coś robimy źle. ..
    Poradniki w necie to o kant d.... potłuc...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Sroda, od niedzieli to jest tak króciutko, że ja się nie dziwię, że nie ma postępów, szczególnie, że z tego co piszesz Jaśminka jeszcze nie jest gotowa na ten etap. Ja chyba bym nie stresowała siebie i dziecka. Mój syn nie był gotowy i powiem Ci, że i po 2 i po 3 tygodniach nic sie nie zmieniło, dlatego nie robiłam mu treningów na siłę i od razu tak drastycznie, że pielucha z pupy i koniec. Owszem próbowałam tak, ale niepotrzebnie.

    Tak to można jak dziecko wykazuje gotowość. Ty juz wiesz, że to za wcześnie, więc bym założyła pieluszkę z powrotem.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 22nd 2017 zmieniony
     permalink
    Środa: Wiem, że nie powinno się porównywać do starszego rodzeństwa, ani do innych dzieci

    Środa: Kalina w wieku 1, 5 roku bez żadnych problemów odpieluchowana w trzy dni, a po tygodniu juz nawet na noc jej pieluchę zdjęłam, a ten szatan taki oporny. Podobnie mową, jest coraz lepiej , ale do Kali nie mam co jej porównywać.

    Sama widzisz, że porównywanie nie ma żadnego sensu. U mnie podobnie - obaj bracia totalnie różni.

    Mój starszy nie kumał bazy wcale a propos nocnika. Na poważnie akcję zaczęliśmy dopiero po skończonych 2 latkach. Bez efektów. Robiłam miesięczne przerwy i znów próbowałam. Zatrybił za którymś tam podejściem w wieku 2 lat i 7 mies. Był luty - grzejniki na full, spodnie i pieluchę ściągnęłam i chodził po mieszkaniu półnagi. Co 20 minut kałuża (nie miałam dywanów, więc łatwiej było sprzątać). Chodziłam i ścierałam te kałuże - i do znudzenia powtarzałam, że wołamy i siusiamy do nocnika. Po 5-ciu dniach posikiwania zaczął wołać i siadać. Oczywiście miał później jeszcze wiele wpadek (z dwójką też), ale co ciekawe, w nocy trzymał pięknie i nie zalał łóżka nigdy.
    Jak widzisz u nas udało się zimą, choć latem, jak sama zauważyłaś, wygodniej. Ale nam się spieszyło - poszedł do przedszkola w wieku 2 lat i 9 mies. Prywatne, więc dawałam ciuchy na przebranie, a panie bez problemu go przebierały.

    Słyszałam też o sposobie, żeby ubrać dziecko w grubsze spodnie, najlepiej jeansy - jak się posiusia, to w mokrych jeansach jest niewygodnie chodzić i dziecko zgłasza, że chce siusiu. No ale trzeba by mieć kilka par, żeby móc przebierać w suche.
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Środa, moja starsza też odpieluchowana przed 18-tym miesiącem, a młodsza jeszcze 2 miesiące temu miała totalnie w nosie widać było, że nie kuma o co chodzi. Mimo, że ja wysadzałam od 7 m-ca życia i na wielorazówkach cały czas była. I tez sobie myślałam, że to się da wyuczyć, ale powiem Ci, że moje teorie w łeb wzięły, jak wysadzałam, pytałam - mówiła, że nie chce i pół minuty później lała po nogach. I nagle zaskoczyło przed weekendem majowym - zaczęła wołać. Także ja bym odpuściła częściowo - załóż pieluchę - wysadzaj ile się da - sprawdzaj czy pielucha zasikana, jak sucha to wtedy na nocniczek. U nas pomógł też taniec-sikaniec, jak się udało to tańczyłam i śpiewałam, może głupie, ale pomogło.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Serratia, nawet sobie sprawy nie zdajesz co my wyprawiamy jak uda jej się zrobić na nocnik czy pod krzaczek- wszyscy promieniu 2 km wiedzą, że Jaśma zrobiła siku :wink:

    Sama nie wiem co z tym począć...
    Nie chce z nią walczyć jak bratową z córką przez rok czasu, aż mała w miarę zatrybiła o co chodzi... Rok wyjęty z życia. ..

    Mąż mówi. , że nie powinniśmy oduszczac...
    Ze może zajarzy, ale przychodzi mu sprzątać kupę z niej i z zabawek plus dookoła siuśki to tez opadają mu ręce.

    Może faktycznie założyć pieluchę i systematycznie wysadzac. ...?
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    To najlepsze wyjście - wysadzać, ale na luzie, jak się posiusia to trudno - ile da się złapać to chwalić. Ta klapka w mózgu się odblokuje w końcu. Ja też miałam dość pieluch i powiem Ci, że też już się złościłam. Zwłaszcza, że wkładek 1-2 dziennie zasikane a nijak to prac bo za mało. Niania wysadzała i łapała siku bez wpadek, po południu gorzej szło, bo jednak ja miałam na głowie 2 dzieci i dom.
    Założ pieluchę, wysadzaj i tyle. Możesz puszczać bez pieluchy w weekend, może akurat się uda.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    zostaw, odloz na za jakis czas, po co dziecko meczyc. i siebie
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Madzia a powiedz, skąd takie parcie żeby koniecznie Jaśminka się nauczyła już teraz dzisiaj ?
    Wiem, że do Kaliny porównujesz, ale nie rób tego.
    Mówię Ci to ja, która często sama to robi ale u nas wyniki tegoż jeszcze gorsze bo Hug chłopak.
    A ci wiadomo sto lat za dziewczynami :tongue::wink:

    Jaśminka nawet jeszcze dwóch lat nie ma.
    Obczaj ile mój Łobuz ma.
    Tak, dobrze widzisz.
    Prawie 2,5.
    I DALEJ z pieluchą chodzi :confused:
    I nie, nie jestem z tego powodu dumna czy szczęśliwa, ale widzę że wszelkie próby nic nie dają, więc czekam aż w końcu gość ogarnie.
    Wiecznie z pieluchami chodzić nie będą, zapewne.
    Tak samo, jak w końcu mówić zaczną etc etc.....
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Niby parcia nie mam...

    Ale fajnie by było, gdyby się udało. ..

    Myślę sobie, że mamy na to dobry czas, który warto wykorzystać.
    Nic na siłę, chciałam dać jej tydzień na złapanie choć częściowe, ale chyba odpuszcze...
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    no ja ajeszcze rozumiem ze przy pierwszym to jakies parcie, bo sie czlowiek oczyta a pojecia nie ma.
    ale przy drugim?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Ewasmerf: ale przy drugim?


    No właśnie.
    Przy drugim to już człowiek przecież wie, że WSZYSTKO kiedyś się kończy.
    Sikanie w pieluchy, memlanie cumla, spanie z rodzicami.
    Przy pierwszym się można obawiać, że do wieku nastoletniego się pewnych nawyków nie wypleni :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    TEORKA: Przy drugim to już człowiek przecież wie, że WSZYSTKO kiedyś się kończy.

    Te pierwsze dzieci to jednak bidule są - takie króliki doświadczalne. I tyle się od nich wymaga - szybciej i więcej.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Spoko, tylko u mnie przy tym drugim jest większa schiza niż przy pierwszym. Przy ierwazym byłam wyluzowana, a teraz świruję, ale to chyba kwestia tego nieszczęsnego porownywania do rodzeństwa i innych dzieci.

    Kala to juz to i tamto, a Jaśma jeszcze nie...
    Z Kalą w tej kwestii nie bylo problemu, a Jaśmin ma jakieś prbólem itd.
    Wiecie, ja wiem, że takie porównywanie jest bez sensu i w ogóle, ale to silniejsze ode mnie jest.
    Wiadomo, że w niektórych kwestiach Jaśmin "przegonila" Kaluchę, ale to nie zmienia faktu, że i tak porównuje i tak... Staś to moje 'parcie'.
    Chyba zrobie tak, że będę wysadzac, a w pieluszek niech chodzi.
    W jej drugie urodziny wyjeżdżamy na wczasy na tydzień i chyba nie chce mi się stresowac jej sikaniem w majty całe wczasy...

    Odpuszczam.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Teo, mój 2 lata i 3 miesiące i tez w pieluchach. Próbowaliśmy wcześniej to nawet mowy nie było o siadaniu na nocnik gola pupa. Mieliśmy próbować w ubiegły weekend ale uznaliśmy ze trochę za chłodno na latanie w mokrych gaciach. Największe parcie to mają chyba dziadkowie. Dwa dni temu teściowa mowila ze ciepło i przecież powinien już w majtkach latać. No to mówię że majtki są, nocnik jest, możecie go wysadzac i latać za nim ze scierka. Temat padł ;) Nie żeby mi się nie chciało ze scierka latać ale ja leżąca ciężarna i nie mogę. Ludzie moga się dziwić, że on jeszcze w pieluchach ale jeśli po prostu pomimo prób nie zalapuje to opuszczamy temat i czekamy na lepszy moment.
    Mi zależało na odpieluchowaniu teraz, żeby za chwile nie mieć dwójki dzieci w pieluchach ale jeśli się teraz nie uda to temat odpuszczamy na po porodzie. Trudno. Dorośli w pieluchach nie chodzą wiec każdemu się kiedys uda ;)
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Wojtek odpieluchowany niedawno. Na razie efekty nieźle, od kilku dni nie zakładają mu pampka na leżakowanie (ale długo o to walczyć musiałam). Wpadki sporadyczne. Krysia też odpieluchowana w wieku ok. 2,5 roku, ale z wielkimi bólami i zniosła to gorzej niż Wojtek. ewidentnie jeszcze gotowa nie była, mimo, że wszyscy naciskali, ze na pieluchy za duża. Nocną pieluchę pożegnaliśmy dużo później, a krotko po tym zaczęło się moczenie łózka. 2 lata później diagnoza- nadreaktywność pęcherza i leczenie do dziś. do tej pory pluję sobie w brodę, że uległam naciskom i zabrałam pieluchę. Co prawda lekarz nie sugerował ze to ma jakiś związek, ale ja mam poczucie winy. Dlatego z Wojtkiem czekałam aż sam zacznie łapać. W żłobku zaczęli go wysadzać i jak tam zaczął trybić siedzenie na nocniku, to zaczęliśmy w domu. Po przygodach z Krysią nie dalam już sobie wmawiać, że za duży i że już powinien. nie chcę mieć kolejnego dziecka "na sumieniu"...
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJun 22nd 2017 zmieniony
     permalink
    Środa, u mnie było tak że gdy syn się urodził, córka miała niecałe 1,5 roku i oboje w pieluchach..
    Początkowo miałam parcie itd ale widziałam, że im bardziej naciskam, latam z nocnikiem czy inne osoby pytają "aaa kiedy będziesz chodziła bez pieluszki?" itd itp tym bardziej córka miała wstręt do nocnika...
    W końcu schowałem do szafy i nawet o nim zapomniałam.
    I w dzień pi swoich 2 urodzinach córka sama przyszła i powiedziała "mama siusiu!" I tak się zakończyły pieluchy...
    Dwie noce miała pieluchę na noc i koniec był z pieluchami.
    Natomiast w przypadku syna, który jest notorycznie porównywany do córki, ja miałam w sobie więcej luzu jeśli chodzi o pewne umiejętności których nie da się wyćwiczyć w dziecku, tylko to dziecko musi być gotowe do "rozwiązania problemu".
    Syn miał iść do przedszkola (zbliżał się do 2,5 roku) i stwierdziłam, że może czas spróbować...
    Pierwsze podejście było takie, że jeden dzień suchy a pózniej sześć dni zasikanych...
    Dałam za wygraną bo już nerwy miałam przy przebieraniu srylion razy...
    Za 3-3,5 tygodnia zrobiłam drugie podejście i sukces...Zaczął wołać i dwie czy trzy noce były z pieluchą a pózniej już bez...

    Na spokójnie...
    Poza tym zauważ jedna rzecz...Ty i mąż bardzo chcecie, wiadomo z wygody i "bo to już ten czas.." ale chiociaz staniesz teraz na głowie i wyprujesz sobie flaki, to jeśli córka nie kuma o co chodzi to nic nie zdziałasz...
    Moja koleżanka przez rok wysadzała, przebierała,tłumaczyła...a dziecko tak czy siak załapało wtedy kiedy w głowie zatrybiły odpowiednie mechanizmy odpowiedzialne za świadome kierowanie swoimi potrzebami fizjologicznymi.
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    Mira początkowo zaczęła korzystać z nocnika jak miała 2 lata, ale mam wrażenie, ze to raczej pod wpływem mojego nacisku niż swojej gotowości Efekt? Zraziła się tak, że zablokowała się z kupą, były problemy.. założyłam jej pieluchę ponownie. Traciłam już nadzieję, że odpieluchuje się sama... Teraz jest przed 3 urodzinami i od miesiąca na pieluchę nawet nie spojrzy. sama zaczęła korzystać z nocnika. Teraz w większości załawia się na sedes, bez nakładki. Po prostu musiała do tego sama dojrzeć. Obyło się bez obsikiwania ubrań, bo od razu załapała.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    U nas tez późno, bo synek odpieluchowany jest od około 3 miesięcy, ale za to poszło z dnia na dzień, sam zaczął wołać i do tej pory ani jednej wpadki. Po nocy tez pielucha sucha. Wcześniejsze próby (a próbowaliśmy kilka razy) nic nie dały, musiała to być jego decyzja. Pojawienie się rodzeństwa tez trochę skomplikowało sprawę, bo byliśmy juz na dobrej drodze.
    U młodszej jednak chciałabym szybciej pozbyć się pieluch, bo z synkiem był ten problem, że był już w takim wieku, że miał bardzo dużo do powiedzenia na temat pieluch...kochał te pieluchy, informował nas nawet że nasikał, że zrobił kupę...prosił wtedy o zmianę pieluchy,bo mu to przeszkadzało. Z młodszą, chciałabym uniknąć takich dyskusji.
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2017
     permalink
    No więc jak same widzicie dziecko musi dorosnąć i tyle, nie ma co go wcześniej zrażać niepotrzebnie...
    Ja dzisiaj byłam z dziećmi cały dzień na działce.
    Zdjęłam mu pieluchę i co ?
    Jajco.
    Lał po nogach i krzokach aż miło.
    Oczywiście zupełnie bez żadnej sygnalizacji.
    Stawał i sikał.
    Gdybym ja miała w domu co chwilę te kałuże wycierać [Hug pije jak smok i tyleż samo sika] to idze idze w kukurydzę !
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.