Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Moj prawie 2 lata a za chiny nie zrobi papa ani nie powie nam papa, za to bajki kazdej gdy sie konczy zawola "papa".
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeFeb 19th 2018
     permalink
    Haha mój robi papa, ale nie bije brawo ;) palcem wskazującym od dawna pokazuje co chce i mówi to. I kota umie wskazać naszego .
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 19th 2018
     permalink
    my to właśnie przerabiamy pod okiem psychologa gdyż albowiem wyszło opóźnienie u Klarki.
    pokazywanie palcem, papa i brawo powinno pojawić z 9 miesiącem. u nas palec pojawił się po pierwszych urodzinach. papa pojawiło się niedawno po intensywnej nauce robieniu wszystkiemu papa - zalecenie psychologa. brawo pojawiło się dwa dni temu. po prostu.
    co do reakcji na imię u nas jest wybiórcze i jakby umiejętność w zaniku - wcześniej zawsze reagowała. sytuację poprawiło ograniczenie tv i tego typu opcji. na chacie mam bunt bo i Hubert i Bianka przyzwyczajeni do tv i ciągle go Klarce włączali. niestety tv działa podobnie jak tablet. wyłącza mózg. do tego ma wpływ na opóźnienie rozwoju mowy.
    u nas to plus obciążony wywiad moze ale nie musi sugerować problemy ze spektrum.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorjakaka
    • CommentTimeFeb 19th 2018
     permalink
    Dzięki za podzielenie się Waszym doświadczeniem, może i faktycznie potrzebuje jeszcze trochę czasu plus musimy z nim mocniej 'ćwiczyć'. U nas może też kwestia TV bo jednak wczesnym wieczorem idzie w ruch i młody od razu się na nim skupia, a zwłaszcza na reklamach.
    Bardzo Wam dziękuję!
    •  
      CommentAuthorfeel
    • CommentTimeFeb 19th 2018
     permalink
    Mój synek nauczył się robić te rzeczy jak miał ok 15 - 16 msc.
    •  
      CommentAuthorDaisy1991
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Każde dziecko rozwija się inaczej, moja Laura już od dłuższego czasu ogarnia takie rzeczy, ale dałabym młodemu jeszcze czas. Możesz zawsze przy okazji zapytać pediatry czy to powód do niepokoju. Córa np. na imię długo nie reagowała, bo ja mało po imieniu do niej mówiłam (mąż bardziej podjął decyzję o imieniu, a ja nie mogłam się przyzwyczaić :P ) a gdzieś od dwóch miesięcy jak chce się bawić w chowanego to sama woła "lajaaa!" także różnie bywa, może "ćwiczeń" troszkę mu potrzeba.
    Dziewczyny mam pytanie o nocnik :)
    Śledziłam Wasze rozmowy ostatnie o odpieluchowaniu i pomyślałam sobie, że spróbuję młodą nauczyć jak będzie ciepło, jak będzie miała jakieś 20-22mc, że puszczę ją bez pieluchy po domu, żadnych wyjątków itd :tongue: zapisałam sobie wszystkie wasze rady, to co pisałyście, że po czasie było błędem, chciałam się rozsądnie do tego zabrać :wink:
    no ale, moja mama wiem że jak z nią zostaje to ciągle próbuje ją sadzać, mamy w domu nocnik bo teściowa kupiła na roczek, stoi więc w łazience, mamy też książeczkę z kicią kocia i nunusiem na nocniku, którą młoda uwielbia, głównie ze względu na nunusia. :wink:
    Od mniej więcej tygodnia młoda jak ja korzystam z kibelka to wyciąga nocnik i też siada, woła przy tym "psipsi", zauważyłam że woła też tak jak już zrobi siku, w sesnsie po minie widzę że robi i jak już zrobi i pytam "czy robiłaś siusiu?" to klepie się po pampersie i woła "psipsi" i leci do łazienki po nocnik. Nauczyła się mówić "pupa" i jak zrobi kupę i ją przebieram to woła "pupa". Jak nie zauważę że kupa poszła, to idzie do mnie, klepie się po pampersie i woła "pupa". Ostatnio nawet przed kąpielą jak latała bez pampa, to coś jej poleciało po nogach to urwała papier toaletowy i próbowała się podcierać. :shocked: No ale wiem z relacji mamy, że siadanie bez ubrania i pampersa na nocniku jej nie idzie, w sensie że odrazu wstaje jak oparzona. Ja próbowałam posadzić ją raz, jak w kąpieli nagle wstała i do wanny zaczęła kupę robić, to żeby sytuację jakoś uratować, ale skończyło się płaczem.
    I teraz moje pytanie brzmi, czy wszystkie powyższe zachowania świadczą o tym że Laura jest gotowa do odpieluchowania? Powinnam przejść do konkretnych działań już teraz? Czy może jednak czekać tak jak planowałam jeszcze chociaż te 2 miesiące żeby było cieplej i tym samym nam troszkę łatwiej, żeby nie musiała mieć pieluchy na dwór bo za zimno? Jak uważacie?
    Z jednej strony wydaje mi się że ona jest taka mała jeszcze i że to bardzo wcześnie, a z drugiej jak na nią patrzę jak po nas powtarza to nie chciałabym przegapić momentu, w którym pójdzie nam to ładnie i bezstresowo :wink:
    W jaki sposób wasze dzieciaczki wskazywały "gotowość" do nocnika? A może w ogóle niezależnie od takich zachowań zaczęliście temat?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/]
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeFeb 21st 2018
     permalink
    Ja bym spróbowała bo nic nie tracisz ale tez dlatego że moje dziecko też miało taki moment i przez chorobe ja ten czas straciłam. Teraz znów zaczyna rozumieć ale taka beznadziejna pora roku nam się trafiła.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 24th 2018
     permalink
    pytanie: dla rocznego dziecka syrop wykrztusny jaki sie u was sprawdzal? młoda ponad tydzien mi kaszle&smarka, ale odkrztuszanie słabo jej idzie, inhalacje robimy, pije ile się da jej wcisnąć ale kaszel bez zmian, a nawet zaczyna sie zaostrzac... kupilam mucosolvan mini póki co.
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeFeb 24th 2018
     permalink
    Mój używał deflegmin krople, bardzo gorzkie :/, mucosolvan dobry wybór :)
    U nas też choroba zapalenie ucha :cry: antybiotyk .
    dobrze, że poszłam, bo tylko gorączka, myślałam, że na ząbki. Jednak zawsze trzeba iść do lekarza. Dwa dni gorączki, bez innych objawów, poszłam bo weekend się zbliżał, a tu takie buty... :sad:

    Treść doklejona: 24.02.18 18:25
    A jeszcze mam pytanie, dr przepisał też Tamiflu, lek przeciw grypie, zapobiegawczo. jeszcze nie wykupiłam , bo waham się , czy jest sens, zwł , że starsza 2 tygodnie temu przechodziła grypę, a on się nie zaraził.
    Macie jakieś doświadczenia z tym lekiem?
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 24th 2018
     permalink
    ja pierwsze słysze....

    moja tylko katar i kaszel mokry, długo, no fakt... ale gorączki czy innych objawów brak, więc chyba nie ma sensu jej ciągnąć osłuchiwać, hm? wiadomo, w poczekalni moze cos złapać, bo na zdrowe dzieci nie pójdę jak kaszle.
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 24th 2018
     permalink
    Na odkrztusanie jeszcze zapisują felgamine baby i syrop hederasal. Ale u nas nic za bardzo nie pomagalo:(
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 24th 2018
     permalink
    Ely, dla Ciebie ;)
    wpis o syropkach
    już kiedyś wrzucałam go na forum.

    my właśnie drugi tydzień walczymy z wirusem. Klarkę rozłożyło dokumentnie. takiego kataru i kaszlu jeszcze nie miała, ale bez temperatury.
    odkurzacz z katarkiem to podstawa, wit c [cebion] i d3 w zwiększonych dawkach, inhalacje [z oporem] z nebu dose na zmianę ze srebrem koloidalnym. były też bańki, ale w bańkach czysto. u Bianki wyszło zapalenie oskrzeli dla odmiany.
    no i ofc ja zdycham bo zdarzyła się i frida w użyciu.....

    a. i do kompletu idą dolne dwójki, jakby nie miały kiedy...

    zdrówka dziewczyny!
    -- [/url]
    • CommentAuthoradda78
    • CommentTimeFeb 25th 2018
     permalink
    Udostepnilam u siebie też na fb. Bardzo ciekawy artykuł- dziękuję bardzo..ja tez czesto łapie infekcje. Zawsze wychodze z receptą na antybiotyk bo nadreaktywne oskrzela. Ale biorę jak już widzę że jest źle
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 25th 2018
     permalink
    Co do flegaminy, to my mamy zle doswiadczenie. U nas po flegaminie Karol nam sie w nocy dusil, kaszlal, budzil i plakal strasznie. (trwalo to kilka dni przez cala noc zanim inny lekarz powiedzial, by tego syropu dziecku nie podawac). To bylo podczas naszego ostatniego pobytu w Polsce w pazdzierniki 2017, gdzie bylismy u pediatry na nfz. Po przepisaniu przez nia lekow, zamiast lepiej to bylo coraz gorzej. Wezwalismy prywatnie pediatre do domu i ta nam powiedziala, ze flegaminy w ogole jej zdaniem nie powinno sie dzieciom podawac. Odstawilismy ten syrop i tej nocy dziecko spalo spokojnie, ale kilka nocy sie na niej meczyl strasznie.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeFeb 25th 2018
     permalink
    Nasza pediatra też flegaminy nie daje. Nie pamiętam już, ale młoda po niej strasznie kaszlała.
    Zdrówka dziewczyny. U nas ten sezon tfu tfu tfuuuuuu bez chorób. W zeszłym non stop zapalenia oskrzeli, może już odchorowały swoje.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 25th 2018
     permalink
    flegaminy na pewno nie kupie, bo ani mi ani mojej starszej córce wcale nie pomagala. Mucosolvan do inhalacji byl spoko, ale nie chce znow do lekarza po niego pedzic... Niby tylko ten kaszel i katar, ale trwaja... no i do żłobka nie puszczam, znów od nowa sie pewnie klimatyzowac, a juz spoko bylo naprawde. Mam wrazenie, ze młoda przy mnie robi się taka fleja, marudna, na ręce, sama się nie pobawi (bo wie, ze ja zawsze ją wezmę...) a z moim męzem ("popłacze minute i zrozumie, ze nie bede jej nosic") czy w zlobie lepiej sie zachowuje :/
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 25th 2018
     permalink
    Ale przeciez syropy wyksztusne sie padaje najpozniej do godz 16. Nie dziwie sie ze dziecko sie w nocy meczy jak mu sie pida syrop wyksztusny przed snem. Ten syrop ma przeciez pobudzac do odkaszliwania. Szok ze pediatra nie piwiedziala. Mi sie wydaje ze na recepcie to tez pisze. Przynajmniej ja to wiem z recepty jakiejs
    --
    •  
      CommentAuthoragat233
    • CommentTimeFeb 26th 2018
     permalink
    My dostalismy ta flegamine w kroplach i tylko do podania rano. Mlody ma caly czas problem z odkrztuszaniem, czasem i godzine kaszle az dopiero zwymiotuje i jest lepiej. Natomiast nic wiele lepiej po tej flegaminie nie bylo.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeFeb 26th 2018
     permalink
    Moja pediatra mówi, ze z mukolotykami jest problem. Bo jak jest skurcz oskrzeli (brak możliwości odkrztuszania) to moze „zalać” oskrzela i doprowadzić do zapalenia oskrzeli lub płuc.
    Mój Alan potrafił mieć świsty w oskrzelach bez gorączki, złego samopoczucia itp
    Jedynie brak możliwości odkrztuszania.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 26th 2018
     permalink
    Ale Magda nie napisała, że dawali Karolowi syrop przed snem. Może podawali przed 16 a mimo to się w nocy dusil? Nie wiadomo. Niektóre dzieci tak na flegamine reagują po prostu.
    --
  2.  permalink
    Elyanna: Mam wrazenie, ze młoda przy mnie robi się taka fleja, marudna, na ręce, sama się nie pobawi (bo wie, ze ja zawsze ją wezmę...) a z moim męzem ("popłacze minute i zrozumie, ze nie bede jej nosic")
    - skad ja to znam.. ja zycia nie mam a maz moze robic wszystko i synek mu "tylka" nie zawraca :P
    --
  3.  permalink
    U nas wykrztuśny stosujemy prospan. Wg producenta to syrop przeciwkaszlowy, ale moja pediatra mówi, że to typowy wykrztuśny. I faktem jest, że jakmłody dostaje ten syrop to zaostrza mu się kaszel.
    U nas dawkowanie 2x2,5ml. rano i do 14:00.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeFeb 26th 2018 zmieniony
     permalink
    lecia_28: Ale przeciez syropy wyksztusne sie padaje najpozniej do godz 16. Nie dziwie sie ze dziecko sie w nocy meczy jak mu sie pida syrop wyksztusny przed snem. Ten syrop ma przeciez pobudzac do odkaszliwania. Szok ze pediatra nie piwiedziala. Mi sie wydaje ze na recepcie to tez pisze. Przynajmniej ja to wiem z recepty jakiejs

    My podawalismy jak zalecila pediatra, do 16 max. Czemu sie dziwisz, ze moze komus flegamina szkodzic?
    Na mojego syna mimo wszystko bardzo zle dzialal ten lek i juz nigdy go mu nie podam. Lekarka zmienila mi leki i jak reka odjal. Dziecko przestalo sie dusic.

    Treść doklejona: 26.02.18 20:08
    Dodam, ze my czesto nie chorujemy i nie znam sie na lekach. Akurat tak sie nam na nieszczescie trafilo, ze jak polecielismy do Polski jesienia to mi sie dziecko rozchorowalo.
    --
  4.  permalink
    Pomozcie, co moge zrobic? Mlody mi od tygodnia nie moze zrobic kupy, znaczy robi, ale to jest taki malutki "bobek", widac ze go to meczy, jak robi. Wczesniej jeden raz zrobil kupe z resztkami jedzenia, a pozniej juz te "bobki". Nie ma twardego brzucha, nie placze, ani nic. Jak moge mu pomoc?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    A kompot z suszonych śliwek? Tylko najlepiej bez cukru... Mojego syna to "ruszało", gdy był młodszy.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    Olej lniany a z jedzenia, to u Nas jabłko działa cuda.
  5.  permalink
    U nas z piciem jest problem, nie chce nic pić, butelka, kubek, kubek niekapek, łyżeczka, strzykawka, nic na niego nie działa, odwraca się i nic nie pije, jedynie cycek, jeść ostatnio zaczął, to może mu dam jabłko i zobaczymy jak to będzie, jeśli nie pomoże, to będę szukać innego sposobu.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    Łyżkę oleju lnianego zalecił mojej znajomej gastrolog na nawracające zaparcia u córki. U Nich pomogło w tydzien, a męczyli sie 3lata...
    Jednak co działa na jednego, moze nie zadziałać na drugiego.
    U Nas Dicoflor powoduje zaparcia a Enterol nie, a u innych jest odwrotnie. BA! U syna mam inaczej a u córki inaczej :) także tego...
    No i tak mi przyszło do głowy...
    Wiem wiem, dziecko sobie spija z cycusia co tam potrzebuje czyli fazę pierwsza czyli piciu lub fazę pierwsza i druga czyli piciu i papu:)
    Ale!
    Jak On nic nie pije tylko pierś a za to zaczął jeść stałe posiłki, to moze być powodem zaparć. Tzn moze to nie zaparcie, ale taka sucha kupka to niezdrowa kupka.
  6.  permalink
    Bardzo możliwe, że to to, aczkolwiek ja sie nie znam, da się coś z tym zrobić?
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 4th 2018 zmieniony
     permalink
    Uczyć picia.
    Moi od maleńkości pili wode mineralna. Nie mam patentu, bo kazdy ma swoje metody i nie na wszystkich działają. Ja sie nigdy nie poddaje, i dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych jeśli zachodzi taka potrzeba.
    Nie zmuszam, często staram się aby nowe umiejętności to była zabawa, zawody, niejako nagroda.
    Uważam, ze pewne sytuacje trzeba tak przedstawić dziecku aby wydawały sie ekscytujące czy zabawne.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    No własnie. W zaparciach picie jest bardzo ważne.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    A może słomka? Wiele dzieci nie tolerujących butelek i niekapków słomkę łapie w lot. Tylko na początek taka zwykła, bez zaworka jak bywa w bidonach...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    tylkonadzis, moja młoda w wieku twojego małego i też pić nie bardzo chciała, 1,5 m-ca od odstawienia w końcu się nauczyła, zawsze na widoku stoi butelka z wodą + kubek zwykły z rurką i jak zobaczy to sama woła "e-e!" albo sięga, no i w trakcie dnia często proponuję, i jak się dossie to teraz potrafi wypić cały, ale zwykle po parę łyków (tak najlepiej się nawadnia organizm), czasem woda z sokiem domowym, czasem wyciskany z jabłka.

    Jak twój synek lubi kwasne to zrob mu z kwasniejszych jablek sok moze, cos co lubi, choc najlepiej od poczatku oswajać z wodą. Ja jestem dumna z siebie, że obie lubią i piją wodę, i szlag mnie trafia jak teściowie widząc to (raz w miesiącu na szczęście) komentują "biedne dziecko, zwykłą wodę mu dają, jak psu" O_O
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 4th 2018
     permalink
    Hahaha Elyanna miałam dokładnie to samo.
    Moi od maleńkości popijali wode. Nawet jak karmiłam piersią to dopajalam bo były takie upały, ze czułam powinność.
    I często słyszałam, ze biedne dzieci :)
  7.  permalink
    U nas też zdziwienie, że młody pije tylko wodę. A soki, herbata? Dostaje, ale od święta. A teraz zimą pije herbatę, ale gorzką. Tutaj też się nasłucham, jak może tak bez cukru?
    --
  8.  permalink
    Będę próbować, zaopatrzę się w bidon, słomki i będziemy próbować.
    Wczoraj zrobiłam mu mus z jabłek i nie chciał, zjadł 4 łyżeczki, były dość kwaśne, może dlatego.
    Starszy mi też wode pije, nie daje mu żadnych soków, ani nic, chociaż jak jedzie do babci, to opowiada mi, że babcia daje mu wode truskawkową, lub inne słodkie rzeczy ;/
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    Bo tak to z tymi babciami jest, wiedza lepiej. Moja mama wodę chwali za to teściowa kupuje soczki ze słomka i serio nawet ja tego pic nie potrafię bo takie słodkie.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
  9.  permalink
    tylkonadzis na zatwardzenia u mojego Czarka rewelacyjnie działa suszona śliwka z gerbera. Ten mus.
    --
  10.  permalink
    klementynaaa - dzięki, też spróbuje ;)

    dziś już lepiej, bo zrobił większą niż wczoraj, ale nadal się strasznie męczy podczas robienia.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    też na dietę patrz, moje córki kochają banany, suche bułki, a to zapycha je niemożebnie, trzeba ograniczać.
    --
  11.  permalink
    Staram się mu dawać nic zapychającego, tak teraz myślę, może go boli coś? Bo ogólnie nie dawno zrobił ładnie, na 3 tury, ale cały się spiął, czerwony się zrobił, trząsł się i dwa razy popłakiwał, prostował nogi i zaciskał pośladki. Tylko, że ta kupa nie była twarda, tylko na moje taka normalna. Ładnie wychodziła (przepraszam za opis:shamed:). Akurat widziałam, bo robił jak go przebierałam.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 5th 2018
     permalink
    Może taki typ. Wojtek ma.3 lata, nie ma zaparć. Robi codziennie, o normalnej konsystencji. A za kazdym razem robi się czerwony, szklą mu się oczy i wygląda jakby byl yo nieziemski wysiłek..
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    A moje oba cierpią (Ninka już wyrosła na szczęście) na zaparcia nawykowe i z mojego doświadczenia wiem, że żadna dieta nie pomaga, kilogramy śliwek, jabłek i wody też nie :confused:
    Jeśli problem jest w głowie to nawet leki słabo działają.
    Mój Hug teraz jedzie codziennie na Duphalacu a mimo to robienie kupy przypomina dzwiganie 200 kilogramowej sztangi.
    Natomiast u Niny, która problemu już nie ma, robienie kupy to bułka z masłem nawet, jeśli pół sklepu z czekolada zeżre.....
    Także tak.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    U mojego Henia problemy z wypróżnianiem były od urodzenia.
    Przy odpieluchowaniu pojawiły się zaparcia nawykowe. I podobnie jak u Teo - nie pomagały dieta, dodatkowy błonnik do jedzenia. Przez rok pił Laktulozę - poprawa prawie żadna.
    Aktualnie robi normalnie, bez płaczu i stresu, ale nadal nie codziennie.
    Natomiast Frycek produkuje jak najęty - po 2, 3 dziennie (mimo żenującego apetytu i mocno okrojonego menu).
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    Help, pediatra zalecila małej inhalacje z Nebbudu i pogubiłam się w jednostkach.

    500mcg to 0,5 mg?
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    O, to u nas przy nawykowych laktuloza jest zbawieniem. Tylko odpowiednio dobrana dawka. Do tego dieta. Pilnujemy aby młody nie jadł nic co zapiera, a jeśli już to na wyjątkowe okazje i małe ilości. No i dużo wody. Ale u nas ta woda to od małego. Nigdy nie dawałam żadnych herbatek, ziolek. Jedynie czasem sok jabłkowy ale nie jako picie tylko jako wspomaganie w zaparciach. I z 5-6 dniowego wstrzymywania udało nam się zejść do codziennej kupy lub co drugi dzień. Jak ma potrzebę to robi a nie cały dzień walczy z tym aby nie zrobić.
    Marion, nie chce Cię martwić ale mój syn jak był mały to przez pół roku sadzil jak noworodek. Do tego polplynne kupy. Ale jak zaczęłam rozszerzać dietę to okazało się, że jest podatny na zaparcia a jak mu się już zdarza to zaraz działa psyche i pojawia się jeszcze problem w głowie. .. Gdybyśmy nie wspomaganie młodego dieta i laktuloza to nie wiem co to by było. Ten paskudny problem zaparć nawykowych potrafi w każdym momencie wystrzelić.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    U nas tylko forlax i tylko w dawkach dla dorosłych. 100 ml lactulozy nie ruszyło ani trochę, a gastro chciała wywołać wręcz rozwolnienie, bo on wręcz kamienie kałowe tworzył. No i ktoś mi tu forlax polecił. Co prawda dawka dla dzieci również nic nie dała, ale dawka podojona owszem.

    Do czego zmierzam. Jak dziecko ma zaparcia nawykowe, to trzeba szukać takiego środka, który działa na daną osobę. Nie bać się zwiększać dawek, nawet do sporych ilości. Tych leków nie da się przedakować, bo one mają absorbować wodę. I żeby nie było. Wiem to od gastrologów i chirurga.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    _Isia_: Marion, nie chce Cię martwić

    Ale o co chodzi? A propos czego nie chcesz mnie martwić? Bo nie za bardzo rozumiem, co chcesz mi wyjaśnić...
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 6th 2018
     permalink
    W sensie że Fryca też te zaparcia nawykowe mogą dopaść, bez względu na to jak sprawnie się teraz wyproznia. Bo źródłem problemu tutaj nie jest fizjologia ale psychika. Choć oczywiście Fryc może jest zupelnie innego charakteru niż Henryk i oby było ok.
    Ja jakoś czuję podskórnie, że u młodszej tez będziemy ten problem przerabiać.

    Teo, a Hugo jak się załatwia? Tzn. robi kupę na nocnik/deskę w pieluche czy w majtki?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 6th 2018 zmieniony
     permalink
    Kupę robi tylko na nocnik. Do kibelka nie zrobi, chociaż normalnie się tam pięknie załatwia, w majtki też nie.
    Taki w ogóle miałam problem żeby go odpieluchowac a jak się udało to tak, jak u Niny.
    Nigdy nawet kropli w majtki nie popuscil, noce suche, pieluchy wszystkie wyrzucone i ani raz mu nie ubrałam, wszędzie pięknie woła, żaden kibelek mu niestraszny. Robił już na stacjach benzynowych, w restauracjach, w przedszkolu u Niny, no wszędzie.
    Tylko ta kupa nieszczęsna.
    Miałam nadzieję, że jak jedno miało to drugie ominie, ale niestety.
    Mam wrażenie, że to może jakieś u nas genetyczne uwarunkowania są..
    Natomiast jak przypominam sobie Ninkowe akcje to Hug i tak nie ma najgorzej.
    Robi co 4-5 dni, czasami częściej ale zawsze sam, bez pomoc.
    U Niny pamiętam akcje z wanną pełną ciepłej wody i stekanie na czworakach, kiedy kupy nie było 12 dni na przykład :shocked:

    Marysia ciekawa jestem co będzie u Fryca po odpieluchowaniu, bo do momentu kiedy mój Hug miał pampersa na tyłku, kupa była codziennie bez problemu.
    Dlatego właśnie uważam, że dieta nie ma nic do tego, bo Hug dostał zaparć z dnia na dzień dosłownie, jedząc cały czas tak samo.
    U Niny z kolei zaparcia z dnia na dzień się skończyły, też oczywiście bez żadnej zmiany diety...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.