Lekarz mowil, ze moze nas nie zostawia, no ale nie wiadomo co szpital postanowi.
Nie bardzo wlasnie. Cos bede musiala wymyslic.

Z tym niepiciem i niesikaniem trzeba mocno uważać, bo mój syn za każdym razem w takiej sytuacji lądował w szpitalu, za każdym razem miał stosowne badania i za każdym razem przy bezmoczu wyniki wskazywały na poważne odwodnienie. Odwodnienie nie jest bezpieczne. Także ja bym teraz jeszcze próbowała podać picie, ale jak nie ruszy "machina",to nie ma na co czekać.

To dobrze, że tam jesteście.ja kiedyś miałam podobny problem. Pęcherz pełen, a siku niet. Co lepsze, parcie było, a nie chciała cewka puścić. Im więcej siku tym większy ból. Skończyło się cewnikiem, bo nic nie działało... Takżedobrze, bo serio nie wspominam dobrze tego czasu.

No się nazbierało... dobrze, że zrobił.

nie pobiera się krwi z wenfolnu!

matko... trzymaj się tylkonadziś... ciężkie chwile miną, w końcu choroby się skończą, wiosna zaraz... czyli co, zap dróg moczowych?

Tylkonadzis, po taich przebojach kobieto to Ty będziesz silniejsza niż niejedna z nas, tutaj :) trzymajcie sie zdrowo :)

Tylkonadzis - trzymajcie sie i zdrowka!

Przy wkłuwaniu można krew pobrać. Ja tak miałam przy porodach. Ale później już suę nie da/nie praktykuje się.

Ja byłam ostatnio z synem tydzień w szpitalu na zapalenie płuc i też podczas zakładania wenflonu pobrali mu krew. Później przy zmianie tez pobierali.

tylkonadzis trzymajcie sie i zdrówka życzę

Tylkonadzis - jak dziś? Mi też pobierali z wenflonu. Wiem ze podobno nie mozna jak jest jakis lek podany do zyly to z tej reki brac..

Smiem stwierdzic, ze moj starszy syn po ukonczeniu 5-tego roku zycia stal sie mega fajnym chlopakiem, z ktorym mozna fajnie pogadac i cos robic. Wczesniej to glownie ryki i spazmy i fochy o wszystko konczace sie rzucaniem we mnie czym popadnie, kopaniem i gryzieniem. Myslalam, ze to nigdy sie nie skonczy... MOze to dziwnie co powiem ale w koncu "lubie" moje dziecko i moge go wszedzie zabrac

To ja też pochwalę się, że moja Lusia też taka jakaś dojrzała się zrobiła. Pogadać idzie z nią, jakoś normalnie się zrobiło. Za to młodsza daje popalić za dwoje. Ciągle ryk i bicie. Może jej przejdzie za 2.5 roku 😊

Dziewczyny, po jakim okresie u dziecka wychodzi wirus z wymiotami? Pytam, bo u syna w szkole wczoraj dziewczynka ponoc wymiotowala kilka razy, bolal ja brzuch i plakala. To kolezanka z klasy.
Rodzice po nia nie przyszli wczesniej i dziewczynka meczyla sie w szkole. Dzis juz jej nie bylo. Moj Karol byl wczoraj w szkole, dzis go zaprowadzilam i pytalam czy ta kolezanka jest (jakby byla to bym go do domu zabrala), ale juz jej nie bylo dzis.

Dziewczyny, bedziemy niedlugo w Polsce i chcialabym zrobic synowi badania krwi. Zrobie mu morfologie z rozmazem, co jeszcze do tego moglabym zrobic z takich podstawowych badan kontrolnych? Karol ma 5 lat i 4 miesiace.

Treść doklejona: 30.03.18 15:27
Serratia - dzieki, mam nadzieje, ze sie nie zarazil :)

Elfika - tylko czy ktos mi odczyta wyniki badan?

Karol ma temp podwyzszona 37.6 st C a jutro wieczorem jedziemy na lotnisko, pojutrze rano lot. Mam nadzieje, ze nic mu sie nie rozwinie :(

Magda, jak już będziesz mieć badania to mogę rzucić okiem :)

Madziuk, spokojnie. Mamy piątek. Może mu minąć. Mój syn teraz miał 48h wysoką gorączkę. Niczym nie szło zbić a dziś temperatura w normie. Przyjaciółka moja ze Szkocji przyleciała i mówi, że jej syn miał to samo... Także może przylecicie :).

No to prawda. Mój gorączki nie ma, za to katar się rozwinął. No, ale niby katar to nie choroba i trzeba żyć "normalnie". Ja natomiast jeszcze chucham i dmucham.

No a czemu nie możecie lecieć z gorączką?
Dasz mu syrop na zbicie i spokojnie dacie radę.
A w Polsce Pójdziesz do jakiegoś super pediatry.
Czy to jest niebezpieczne ze względu na zmianę ciśnień itp? Bo w sumie się nie znam.

Coś ostatnio Karol często choruje nie?
Albo takie mam wrażenie, że regularnie o tym wspominasz...

Teorka - no wlasnie ostatnio tak. Pazdziernik pobyt w Polsce przechorowal. I teraz dwa razy w odstepie 3tyg wymiotowal w tym roku. I teraz goraczka. Ale zjadl obiad wlasnie i mowi, ze sie dobrze czuje. Pokazuje, ze bolala go glowa i gardlo? Choc moj Maz twierdzi, ze moze go boli zab - bo mu wychodzi stala jedynka. Ale ja bardziej mysle, ze przeziebienie - w nocy kaszlal troche, ale nie wybudzil sie.

Z tym samolotem to chyba bardziej o klimatyzacje chodzi, i to, ze tam pelno bakteri i wirusow - kazdy moze cos miec. Dziecko oslabione i kurcze no nie wiem, ja bym nie leciala. Choc widze, ze moj Maz by polecial jakby Karol juz nie goraczkowal. W Polsce poniedzialek i niedziela to zaden lekarz nie przyjmuje.

Juz serio mam dosc bycia w Londynie, daleko od rodziny, z tym calym balaganem w urzedach i GP, ktorzy zazwyczaj sa po prostu malo zorientowani. Choc mozna trafic na tego co sie zna.
Juz sie wypalilam. Jednak mieszkajac w Polsce byloby inaczej, bo nawet rodzina moglaby przyjechac a tu do Londynu to nie takie proste. Ceny biletow na Swieta to zazwyczaj rosna kilkukrotnie. A dziecko teskni za rodzina. Ehh, takie tam wywody moje.

katka_81: Madziu, jak pokazuje? On Wam nie mowi co go boli? Przepraszam ale troche mnie to zdziwiło.

No jak plakal i mial te 38.9 to nie chcial mowic, powiedzial, ze chce spac i pokazywal na glowe i gardlo. Teraz mowi, ze go gardlo i glowa bolala. Ale teraz mu temperatura spadla i juz nie placze. Choc po przebudzeniu byla 36.8, teraz wzrosla do 37.5, wiec pewnie ibuprofen przestaje dzialac.

Malisek - w tanich liniach lotniczych? Kurcze nie wiem. Karol mowi, ze chce znowu spac, bo jest zmeczony. Wiec idziemy.
Dalej twierdzi, ze go bolalo gardlo i glowa. Wlasnie sprzata zabawki, i zaraz sie kladziemy. Slysze, ze zartuje z Tata, wiec humor mu mimo wszystko dopisuje. Ale temperatury jeszcze nie ma, tylko stan podgoraczkowy.

Wlasnie mi moj M mowi, ze tu ktorys z rodzicow mowil mu, ze chore dziecko na antybiotyku jest w szkole - w klasie Karolka! Jestem w szoku.

Teorka - niestety wrocila goraczka I teraz spi. Wiec raczej odwolamy wylot. Tu do lekarza jutro nie moge isc, jedynie na izbe przyjec. A tam tyle wirusow itd. Ze jak nie trzeba to nie bede sie pchala. Ostatnio ponad 6h tam bylismy z wymiotami. Kolezanka byla tez ostatnio z corka chora I tez 7h czekania a mala jej goraczkowala, okazalo sie, ze angina. Oby lepiej bylo.

Elfika - witamine C mam tylko w komplecie witamin, a tak to c1000, wegiel to go chyba przeczysci? Rozwolnienia moze dostac.

Szkoda, ze nie moge pojsc z nim do lekarza.
W nocy temperatura utrzymywala sie na poziomie 38.4-38.5 Dostal wczsniej paracetamol bo zle sie czul kolo 21 i mial 38.5. Noc przespal z temp powyzej 38.
Teraz rano o 6 podalam mu ibuprofen, bo temp ciagle 38.5. Widac, ze bo nim mu spadla, bo zartuje i chce jesc.
Najgorsze jest to, ze poza goraczka to wyglada ok. Nie wiele kaszle, moze raz na dobe cos zakaszle.
Moj Tesc twierdzi, ze ostatnio tez mial podobne objawy i mial zapalenie gardla - i byl zdziwiony, bo wcale go tak nie bolalo.

Karol wczesniej tak mi nie chorowal i szczerze mowiac, to doswiadczenia nie mam za duzego.