Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    A i z kolei wszyscy odmawiają ciąży i się dziwią, że taaaaki mały brzuch, że przecież ja nie wyglądam jak w ciąży. I najlepsze porównywania mam, które już urodziły, że one to dopiero miały brzuchy, a nie to co ja, jakbym się kapusty najadła. I zaznaczę, że brzuch mam normalny, ciążowy, piłkę z przodu i ewidentnie widać, że to ciąża.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    A komoda, która miała być dzisiaj złożona nadal stoi w kartonie i czeka... Ech, ten mój mąż...

    Pocieszę cię, jeśli napiszę, że mój mąż komodę dla Wojtka zmontował jakieś 3-4 tygodnie po jego narodzinach??
    Bo jakoś wcześniej czasu nie miał...:devil:
    A wcześniej zaproponował, że on mu może oddać swoją szufladę a sam się do kartonu przeniesie. Taki był wygodnicki...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    akirka: że one to dopiero miały brzuchy, a nie to co ja, jakbym się kapusty najadła.

    Bo ludize to mają jakieś takie "natręctwo" żeby być "LEPSZYM" ;-)))
    Tzn - jak masz mały brzuch (w sensie nie olbrzym) to usłyszysz - JA to dopiero miałam brzuch
    jak masz duuuuuuży - to "o matko jaka gruba jesteś, ja to przytyłam jak wróbelek"
    jak masz "grzeczne" dziecko - to "Ty to nie wiesz co to znaczy mieć dziecko, ja to sie dopiero mam z moim łobuzem"
    jak masz "niegrzeczne" dziecko - to "No wiesz, moja to aniołek, śpi, je wszystko, sama sie bawi" itp itd….
    Jakby jakaś wieczna rywalizacja.
    Ja np nie znoszę ludzi, którzy zadają pytanie tylko po to żeby nie słuchając odpowiedzi od razu przechodzą na opowiadanie o SOBIE ;-) Jak mam z kimś takim do czynienia, to przeczekuję i w ogóle nie odpowiadam - a ta osoba i tak nie zauważa bo juz zaczyna mówić o sobie ;-)))))
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Ul_cia: Jakby jakaś wieczna rywalizacja.

    Ja, mieszkając w obcym mieście z dala od rodziny, nie mam znajomych poza tymi z pracy. A w pracy głównie z facetami przebywam (choć kobitki oczywiście też są). I cieszę się bardzo, bo z mężczyznami nie ma praktycznie w ogóle rozmów o ciążach i dzieciach - przechwałek, porównywania itp. Jak sporadycznie zgadam się z jakąś znajomą z pracy, to zaraz wchodzą na ten temat - a moja córka to, a mój syn tamto, a moje dzieciaki sramto i owamto. Grrrr, nienawidzę :devil:
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ul cia dobra metoda
    ja też nie znoszę przechwalania się a zwłaszcza porównywania osiągnięć małych dzieci
    do Dziś pamiętam jak koleżanka mająca dziecko w wieku mojej córki pytała co moja umie powiedzieć,a że wcześnie zaczęła to mówię że Mama, tata, baba,daj itd a ona tak?a mój to powiedział wczoraj 'jabłko'i to tak wyraźnie,nie przypadkowo -no myślałam że parskne i się w mojej silnie utopi hahahaha
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Mnie jeszcze nie denerwują te pytania i macanki, ale fakt ze jeszcze do terminu porodu chwila i nikt mnie telefonami nie meczy ;) zobaczymy jak dalej to pójdzie.

    Melduje, ze w nocy rozbolał mnie kręgosłup w części krzyżowej, a także ze od rana boli podbrzusze, zwłaszcza jak chodzę, jak leżę to lekko ćmi. Myślicie że to spojenie sie rozchodzi już? Nie za wcześnie trochę? Dotąd nic mnie nie bolało, żadne pachwiny, ciągnięcia nic. Najwyżej brzuch w jednym miejscu, gdzie mała sie wybitnie wypycha.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    doti_p: To raz odpowiedziałam, że czworaczki, tylko małe i po dwa w gondoli wożę.


    Ahahahaha umarłam ! :rolling::rolling::rolling::rolling::crazy::clap:
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    karolciat, no dzisiaj po południu to chyba już złoży, bo już bym chciała mieć jakoś to wszystko ogarnięte i nie musieć martwić się o to, że coś tam w domu nie gotowe na nasz powró ze szpitala.


    W ogóle ja należę do tej grupy osób, które lubią mieć wszystko dopięte na ostatni guzik- chciałabym jeszcze ogarnąć garderobę przed porodem, w której teraz wszystko dla małej składuję i ciuchy i chemię i meble itp., a jak już komoda będzie złożona i łóżeczko, to będę mogła wszystko ogarnąć i od poniedziałku (bo w niedzielę mam gołąbki moje ukochane na obiad :heartbounce: ) mogę leżeć i czekać na przyjście małej na świat.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Witaj w klubie karolciat! mojemu tez to zajęło 3 tyg po porodzie. I wyobraź sobie,ze tez swoja szufladę w komodzie opróżniał! Skąd oni biorą te pomysły?
    Lożeczko skręcał jak wróciliśmy ze szpitala, bo przecież " miał jeszcze dwa tygodnie do porodu"...Wg niego chyba moja ciąża była "nastawiona" jak minutnik do jajek- równo na czas i najlepiej jeszcze z sygnałem :devil:
    --
  1.  permalink
    karolciat: Pocieszę cię, jeśli napiszę, że mój mąż komodę dla Wojtka zmontował jakieś 3-4 tygodnie po jego narodzinach??
    Bo jakoś wcześniej czasu nie miał...:devil:

    Dlatego jak przyszło łóżeczko dla małego, sama je złożyłam mimo tego, że bebzol mi już przeszkadzał bo był to jakiś 34 t.c. :cool:
    Dzisiaj od rana molestuję mojego o wywiercenie 3 dziurek w ścianie i zamontowanie lampki nocnej, bo to jest ostatnia rzecz niegotowa.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Czy my wszystkie mamy tego samego męża ? :devil::cool::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Pewnie mamy wszystkie jednego męża hehehe
    u mnie to samo-sama złożyłam łóżeczko, a co do mebli to miałam robione na wymiar więc chłopcy przywieźli gotowe
    Ale co do dwóch otworów w ścianie to się doprosic nie mogę,gdyby nie to ze ściana betonowa to sama bym i to zrobiła
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    mi się inny trafił :devil: wszystko czeka już złożone od ponad tygodnia (albo i więcej) Zmontował łóżeczko, dużą szafę z ikei, odmalował wszystkie pokoje, pomontował dodatkowe półki w kuchni... nawet samochód jest na błysk, łącznie z praniem tapicerki. I teraz tylko siedzę i się nudzę :bigsmile: sama nic nie składałam :shocked: mąż jeszcze drewniany stół do ogrodu zrobił, abym miała luźniej na tarasie :wink: a teraz tylko odpoczywa i korzysta z wolnego czasu (basen, rolki, spacery) i prosi Młodą aby jeszcze posiedziała w brzuszku :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja tez mam innego, mój sie juz w czerwcu denerwował ze pokoik nie jest jeszcze gotowy i ustaliliśmy ze do końca czerwca będzie gotowy. Także juz wszystko umeblowane i gotowe od kilku tygodni. No jeszcze zasłonki zostały ale to juz drobiazg. A rzeczy w komodzie poprane i poprasowane lezą od maja.

    Tylko mój z tych co jak pojada do Ikei i wrócą to zaraz sie za składanie i montaż biorą, raz o 22 wróciliśmy a on twardo sie wziął za składanie skrzyni :)))

    Ważne ze jeden typ czy drugi to i tak nas kochają, a my ich :)
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Eee to mamy wszystkie dwóch mężów do spółki hahaha
    --
    •  
      CommentAuthorJuhasek87
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Cześć Dziewczyny, to moja pierwsza ciąża więc i pytań zawsze mam wiele i postanowiłam tutaj Was zapytać.
    Jestem w 19tydz1dz w ciąży i czasami czuje takie napięcie skóry brzucha na wysokości ponad pępkiem do dołu, czy to jest normalne, czy mam się niepokoić? Nic mnie wtedy nie boli ani nic się nie dzieje wtedy. Czy to jest od tego, że brzuszek rośnie?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Juhasek to chyba normalne, tez tak miewam :)

    A mi sie taaaaki odkurzacz włączył, ze szok! Wciągam wszystko co jest w moim zasięgu :shocked: normalnie nie mogę sie powstrzymać! Jutro nie wchodzę na wagę! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Jestesmy po badaniu, moja mała nadzieja na wyjscie ze szpitala umarła:'( usg na szczescie w porzadku. Nadal mamy 2 tyg roznicy w pomiarze główki i brzuszka ale lekarz mowi ze jest ok. Przeplywy w normie, mała przybiera - szacowana waga na dzisiaj 2100 g. Gorzej jesli chodzi o badanie ginekologiczne, nadal mam duze zagrozenie wczesnym porodem:'( wiec lezymy do konca....... jesli mała wytrzyma to cc okolo 10 sierpnia.
    Znowu mam dzień ze rycze, potwornie tesknie za Mają....
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeJul 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja to mam szczęście. ....od wczoraj leżałam z dziewczyną prawie 33 tc którą przenieśli z innej sali. Nie myla sie i w łazience papierosy paliła. W ciągu dnia wychodziła na dwór żeby zapalić. Przyjechała do szpitala bo miała rozwarcie jakiś tydzień temu. Teraz wchodzę do łazienki a tam krew nie splukala za sobą. .. zawołali nas razem na ktg. Lezymy jakieś 10 min a ta nagle : Niech Pani kogoś zawoła bo ja rodze!!!! Poleciała na badanie a tam pełne rozwarcie! Po 5 minutach urodziła ! Nawet na wózek nie chciała wsiąść bo powiedziala że sobie pójdzie na porodowke. No masakra. Myślałam że takie rzeczy to tylko w filmach. Nie wiem co z dzieckiem.
    Aż mnie teraz skurcze dopadły z nerwów.

    A tak w ogole wg moich obliczeń dzisiaj kończę 36 tc a to wg niektórych źródeł ciąża bliźniacza donoszona :swingin:
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    I_ida rozumiem co czujesz, ściskam mocno i przytulam, to dla dziecka, chociaż wiem jak bardzo tęskni się za tym które czeka w domu...juz niedługo! Dasz radę!
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Cytrynka, wierzyć sie nie chce jakie durne sa te kobiety, zastanawiam sie skąd one sie biorą w takich ilościach...
    L_ida przykro mi bardzo, ze nie wyjdziesz do domu, a może Cię Maja odwiedzać? Pewnie nie możesz do niej wyjsć, tylko cały czas leżysz.jeszcze 3 tygodnie minimum musisz wytrzymać. Dasz radę choć lekko na pewno nie jest.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    A co to dopiero będzie jak będą rozdawali po 500zł miesięcznie na dziecko! takich patologii na porodówkach pełno będzie, bo to będzie nowy zawód!
    Cytrynko - Ty masz przejścia w tym szpitalu! ale najważniejsze, że dajesz radę!
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    O cytrynko takie rzeczy to nie tylko w filmach. Mialam niemalze podobna sytuacje gdy z Kuba w szpitalu lezalam. Laska (w ciazy blizniaczej, juz nie pamuetam ktory tydziej jak urodzila, ale dzieci po okolo 1 kg wazyly) palila nawet w pokoju, bo miala nakaz lezenia plackiem (my w pokohu obok czulysmy) i no wlasnie sobie urodzila dwie kilogramowe dziewczynki, tez tak na ostatnia chwile.
    Dobrze, ze z Wami wszystko ok:hugging:
    --
    •  
      CommentAuthorlewka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ul_cia: Bo ludize to mają jakieś takie "natręctwo" żeby być "LEPSZYM" ;-)))
    Tzn - jak masz mały brzuch (w sensie nie olbrzym) to usłyszysz - JA to dopiero miałam brzuch
    jak masz duuuuuuży - to "o matko jaka gruba jesteś, ja to przytyłam jak wróbelek"
    jak masz "grzeczne" dziecko - to "Ty to nie wiesz co to znaczy mieć dziecko, ja to sie dopiero mam z moim łobuzem"
    jak masz "niegrzeczne" dziecko - to "No wiesz, moja to aniołek, śpi, je wszystko, sama sie bawi" itp itd….
    Jakby jakaś wieczna rywalizacja.
    Ja np nie znoszę ludzi, którzy zadają pytanie tylko po to żeby nie słuchając odpowiedzi od razu przechodzą na opowiadanie o SOBIE ;-) Jak mam z kimś takim do czynienia, to przeczekuję i w ogóle nie odpowiadam - a ta osoba i tak nie zauważa bo juz zaczyna mówić o sobie ;-)))))


    Wszystko co piszesz to święta racja! Super to ujęłaś w słowa!
    --
  2.  permalink
    Przewiezli tą dziewczynę obok mojej sali bo dziecko w inkubatorze, waży 1600 g ale ponoc zdrowe. Ja dali na tzw hotel bo z dzieckiem byc nie może. Ale już słyszałam ze dopytywali kiedy wyjdzie. Bardzo sie z mezem ucieszyli ze jak chce to moze w poniedziałek. Widać bardzo jej się spieszy a spokojnie może zostać i dziecku mleko zanosic przecież to dla wcześniaków takie ważne. Dali by jej laktator i by tylko zanosila pokarm. Pewnie nawet nie będzie przyjezdzala do tego dziecka. Straszne to.
    --
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Cytrynko straszne to co piszesz, ja się z takim czymś nigdy osobiście nie spotkałam...
    No i gratuluję donoszonej ciąży!
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeJul 10th 2015
     permalink
    Ty to masz przygody naprawdę. Ale że jak to możliwe, że ona nie czuła, że rodzi ?! To tak można?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Dzięki dziewczyny za wsparcie i kciuki. Maja była u mnie 3 razy, ale to nie jest proste bo ona nie może wejść na oddział, a ja nie bardzo mogę wyjść. Spotykamy się na chwilę w pokoju odwiedzin. Dobre i tyle, przynajmniej mogę ją zobaczyć i wytulic.

    Cytrynko Ty naprawdę po wyjściu powinnaś książkę napisać. A jak słyszę o takiej patologii to nóż mi się w kieszeni otwiera!
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Cytrynko gratuluję donoszonej
    To straszne co się dzieje na świecie, tez myślałam, że to jakiś film. A ile lat miała ta osoba? Chyba strasznie niedojrzała Ech:sad:

    Z dobrych nowinki to KANDYDOWANA urodziła :bigsmile: :clap::clap::clap:
    •  
      CommentAuthormońka
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Z dobrych nowinki to KANDYDOWANA urodziła

    Gratulacje! !
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    A ja nadal w dwupaku. Już nie mam siły. W tym tygodniu przeszłam chyba 100km i milion schodów i dalej nic. Brzuch już nisko i jedyny objaw to bóle okresowe w nocy.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Misinka - moze te okresowe nocne się nasilą i pójdzieeeee! ;-)
    A kiedy teraz do lekarza idziesz? Może jakiś masaż szyjki? Na tym etapie to nie zaszkodzi jak już jesteś gotowa. Mi właśnie 3 dni po terminie pomógł. Wcześniej na bank bym się nie zdecydowała, ale po terminie to było zbawienie :)
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Ulcia właśnie już nie mam wizyty tylko samo ktg w poniedziałek.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    No to może się "wproś" ;-) Pod pretekstem, ze Ci coś leci, albo że czujesz skurcze itp… ;-) Może podczas KTG coś zasugeruj.

    Tzn - generalnie masz jeszcze trochę czasu na urodzenie przecież ;-) i na siłę nie am co przyspieszać :)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Jak czlowiek słyszy takie rzeczy to ręce opadają, zwlaszcza jak ciąża nie przychodziła ot tak. Masakra.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  3.  permalink
    Rozmawiałam dzisiaj z tą co urodziła mowi że nic jej nie bolało. Mówi że wszystkich zwyzywala lekarza szczególnie a ja do niej a co Ci Pan doktor zrobił a ona : "No chciał żebym na wózek weszła że mnie zawioza bo grozi utrata dziecka a ja do niego sam se ku..a jedz chu..... !!!! "No i cała drogę go wyzywala i na wózek nie wsiadła bo ona wózkiem jeździć nie będzie. No szczena mi opadła. Z dzieckiem ok, oddycha samodzielnie. A ona już po schodach lata i fajki pali....

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.07.15 15:24</span>
    A i zapomniałam dodać że podczas szycia sie darła....ciekawe dlaczego? :wink: Może znieczulenia zabrakło? Cały szpital dzisiaj o niej mówi tak im dała popalić.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Szkoda dziecka; ( Cytrynko, a oni zamierzają się tym dzieckiem zająć? bo już widzę jak o kolejnej tragedii z dzieckiem w tv mówią; (
    Dziewczyny ja się tak fatalnie czuję w tej ciąży, że jakby to była moja pierwsza, to chyba by była ostatnia.
    Dziś pojechaliśmy na małe zakupy, bo moi rodzicie niedługo mają urodziny i ja po prostu nie mogę chodzić. wszystko mnie boli-nogi, biodra, kręgosłup. Poruszam się jak kaczka tylko żółwim tempem. Do końca ciąży chyba będę leżeć i nigdzie się nie ruszać; ( Tak mi szkoda lata, bo chętnie byśmy gdzieś z M pojechali, coś jej pokazali, ale jak ze mnie taka łamaga, to bez sensu; (
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    gratulacje dla rozpakowanej;)
    zazdroscimy-misinko te meczenie sie nic nie da mi corke tydzien po terminie chcieli wywolac ale jakos po załozeniu balonika poszlo samo na drugi dzien plus oxy ;)
    tym razem od dwoch dni mi czop odchodzi -blee galareta ale bez sladow krwi wiec jeszcze pewnie to potrwa...maly jest juz b.nisko,skurczam sie ale to nic regularnego,wiec pewnie do terminu dociagne,choc wolalabym nie;)
    wyszorowalam dzis łazienke calutką i kurze w pokojach jeszcze podlogi ale nie chce mi sie wiec siedze...nie ma co sie przemeczac bo to nic nie da;)
    cytrynko-fajne masz akcje w tym szpitalu hehe,porazka takie dziewuchy co nie dbaja o dziecko masakra,a ty sie trzymaj bo juz niedlugo;):bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Kairka bardzo Ci współczuje tego bólu, wiem jak ja sie wściekam na swoją nieporadność i jak muszę leżeć większość dnia to mnie nosi i pewnie tu wszystkich zanudzam na smierć.
    A jak Ciebie tak boli to jeszcze trudniej, zwłaszcza ze masz juz dziecko, ktore potrzebuje opieki.
    A myślałaś o jakimś masażu? Może zamów do domu fizjoterapeutę, teraz dla ciężarnych jest kilka propozycji.
    Mnie od 2 nocy pobolewa kręgosłup i biodra i juz kombinuje gdzie by tu pójśc i sobie pomoc.
    --
  4.  permalink
    A mnie coś mocniej chyba dopadło. Brzuch ciągnie co jakiś czas i boli dołem razem z kręgosłupem. Przepowiadajace czy porodowe? Dzieci strasznie szaleją. Wzięłam nospe forte zobaczymy czy przejdzie. Nie lubie nocy.i w dodatku weekend. Niech już będzie poniedziałek.
    Zmierzyłam dzisiaj brzuch i mam 108 na wys pępka; )
    --
    •  
      CommentAuthoryoanna_21
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    ja miałam 130 cm z jednym :D
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJul 11th 2015 zmieniony
     permalink
    Mnie dzisiaj złapały dwa skurcze - ból w krzyżu i podbrzuszu. Już sie zestrachałam, że coś sie zaczyna dziać, ale na szczęście po 2 razach przeszło.
    A w pępku mam już 110cm:bigsmile: Ciekawe do ilu dobije ;)
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 11th 2015
     permalink
    Cytrynko, a jakaś regularność w tych bólach? ja miałam tylko krzyżowe porodowe i one właśnie tak dołem bolały. Może lepiej zgłosić?
    Ja mam dziś mega doła, już się zresztą wyżaliłam, ale jeszcze do tego doszło, że wydaje mi się, że coś jest nie tak,mam przeczucie, że będę musiała leżeć, bo coś z szyjką się dzieje. Mam stale twardy brzuch, chyba od zaparcia, a dzidzia jak kopie, to aż boli jakby nie było amortyzacji w postaci wód. Wiem, że panikuję, ale mężowi nie powiem, bo się wystraszy;)
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    Akirko, też tak miałam niedawno. Jakieś takie podświadome obawy, że szyjka się skraca, jakieś rozwarcie się pewnie robi. A to dlatego, że dużo jestem sama z Jasiem no i w domu też trzeba było porobić jeszcze. Ale po ostatniej wizycie się uspokoiłam, powiedziałam gince o moich obawach, okazało się, że szyjka długa, twarda i zamknięta, więc wszystko ok. Do tego mąż był 2 tygodnie na urlopie, więc bardzo mnie odciążył to i skurczy dużo mniej. Od jutra wprawdzie wraca do pracy, ale ja już nie mam tyle roboty w domu i jakoś tak mniej się stresuję.
    Z samopoczuciem u mnie też bywa różnie, ale już bliżej niż dalej. przestraszyłam się tylko prognozy pogody, bo dopiero co parę dni jest czym oddychać, a tu w piątek znowu 32 stopnie mają być i burze, więc będę ledwo żywa z upału i strachu :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    Akirka, dasz radę, a kiedy masz teraz wizytę? Możesz zadzwonić do gina i podpytać o te bole?
    Nie masz wyjścia, musisz sie trochę pomęczyć.
    A na zaparcia polecam syrop lactulosum, mnie bardzo pomaga, pije rano dwa łyki i przed każdym posiłkiem. W ciazy można go stosować i jest tani, jakieś 11 zł. Tylko na pierwszy efekt trzeba poczekać 2-3 dni, a potem to juz luzik.
    Jedyna wada, ze mam po nim gazy ale wole to niż zaparcia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    W nocy miałam kilka skurczy i już myślałam, że męża będę budzić. Chyba zaczynają się przepowiadające?
    W poniedziałek się dowiem kiedy się kładę w szpitalu :shocked:
    -- [url
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    A mi wszystko przeszło, nawet spojenia dzisiaj nie czuję.


    Jedyne co to wszystko mnie drażni i wszyscy dookoła...
    Jutro wizyta, zobaczymy, co lekarz powie, co z moją szyjką i jak mała.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    Motylica, nie mogę lactulozy, bo nie toleruję laktozy. Łykam teraz olej lniany, jem błonnik orkiszowy i nic. Ponoć sok z buraków jest dobry, więc muszę jutro wypróbować.
    Wizytę mam w piątek, więc jakoś dotrwam. Muszę tylko jeszcze jechać na badania krwi i moczu, a tak nie ruszam się z domu.
    Cytrynko, jak u Ciebie?
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    Cytrynko Ty to masz przezycia, super ze juz tyle wytrzymaliscie , trzymam kciuki :*
    --
    •  
      CommentAuthormotylica1
    • CommentTimeJul 12th 2015
     permalink
    Akirko, sok z buraka tez próbowałam ale u mnie to sie skończyło mega biegunka wiec może zacznij najpierw od małej ilości. Do piątku juz niedługo, ja mam wizytę w czwartek i tez jeszcze mocz muszę zanieść do laba.
    Oby nas te wizyty uspokoiły.
    Ja dzisiaj miałam ciężka jazdę samochodem. Cała drogę bolał mnie kręgosłup i podbrzusze tak okresowo. Mała sie dużo ruszała. Na koniec drogi tak dziwnie sie spociłem bo w aucie przyjemna, chłodna klima, a ja spocona. Do tego a to mi było słabo a to głodna, no wszystko jednocześnie.
    Wreszcie dotarłam do domu, wypiłam zimne mleko, zjadłam chałkę i położyłam sie i zasnęłam.
    Tak mocno spałam, zupełnie nieprzytomna, maz coś mówił a ja nawet oka nie mogłam otworzyć...
    Wstałam po 1,5 godzinie i juz wszystko dobrze, czuje sie zupełnie normalnie.
    Przyznam, ze mnie mocno zaskakuje mój organizm na sam koniec.
    Nawet sie wystraszyłam, ze za szybko urodzę...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.