Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    Ja bym mu póki co nie zmieniała placówki. Tzn. zaczęła od tego WWR po godzinie. A potem zobaczyła.
    Wiem, ze godziny fatalne, ale może jakoś uda się dopasować do waszego planu dnia?
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 2nd 2018 zmieniony
     permalink
    Jeśli będę jeździć na rano, to po zajęciach będę musiała Frycka odwieźć do żłobka i dopiero jechać do pracy, więc pracę zacznę gdzieś koło o 8:30, co oznacza, że z pracy wyjdę o 16:30 - a świetlica Henia do 16:30 (i muszę go odebrać jeszcze przed zamknięciem)...
    Co do godzin popołudniowych - aktualnie przychodzę do pracy o 7:30 (nie dam rady wcześniej) i wychodzę o 15:30 - jadę po Frycka i potem po Henia do szkoły. Po drodze korki. Henia odbieram ok. 16:10/16:15 - a na 16:00 WWR.

    No serio - nie dam rady tego ogarnąć... Chyba będę musiała zrezygnować :confused:
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    U nas zajęcia wwr od 14.30. Szczęście że mamy pkt 7 i nie pracuję.
    Marion, masz mega napięty grafik i jak widzę bez pomocy... A spróbuj może od psychiatry załatwić papier o specjalistyczne usługi opiekuńcze, to z mopsu będziesz mieć nawet tego psychologa. Zawsze to coś. A godziny ustalcie sami. Moja przychodzi nawet o 19.00.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    dagus84: Moja przychodzi nawet o 19.00.

    Co to znaczy - że do domu przychodzi?
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    Babeczka jest zatrudniona przez mops i przychodzi do mnie do domu. Mam 30 godzin. Wszystkie popołudniu. Suo może być tylko w miejscu zamieszkania.
    Płatność zależy od waszego dochodu.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    Marion a nie dasz rady na 7/8 etatu przejść? a nawaet zostając na etacie może szef by się zgodził tę godzinkę krócej nawet za taką samą pensję gdybyś do domu brała robotę
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 2nd 2018 zmieniony
     permalink
    Nie mam możliwości zabrania pracy do domu - wszystko mam na serwerze firmowym. Poza tym duża część pracy przychodzi do mnie od innych pracowników pocztą firmową, a nie mam możliwości odbierania maili w domu.

    Na 7-godzinny czas pracy pewnie i by dało się przejść, ale to równoznaczne ze zmniejszeniem wynagrodzenia - aktualnie cała moja wypłata idzie na rachunki, więc nie mogę sobie pozwolić na obniżenie zarobków.
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    No to chyba najlepiej jest przenieść do przedszkola w którym są specjaliści i wwr od razu. Im szybciej tym lepiej dla młodego.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    musisz przekalkulować co bardziej się wam opłaca
    jeśli przyjdzie Ci zapłacić za dodatkowe zajęcia dla małego nawet w mniejszym wymiarze to nie wiem czy finansowo będzie to korzystne (takie zajęcia są jednak kosztowne)
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeOct 2nd 2018
     permalink
    Marion - ale Twój Mąż pracuje w trybie zmianowym, więc przecież on mógłby w tym czasie, w którym jest w domu ogarniać Frycka?
    A do tego - nie oszukujmy się - idzie sezon chorobowy i może być tak, że będziesz z nim siedziała w domu na L4.
    Ja bym za chiny nie rezygnowała, to przecież dla jego dobra.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 3rd 2018 zmieniony
     permalink
    dagus84: No to chyba najlepiej jest przenieść do przedszkola w którym są specjaliści i wwr od razu. Im szybciej tym lepiej dla młodego.

    Ale on ma dopiero 2,5 roku - nie przyjmą go do przedszkola jeszcze. Poza tym ma opóźnienie stwierdzone - jest na poziomie 1,5-2 latka.
    Dyrektorka przedszkola, które prowadzi to WWR powiedziała, że aktualnie będę musiała przychodzić z nim po godzinach pracy przedszkola, ale za rok, gdy będzie miał skończone 3 lata, powinien trafić do nich właśnie, a nie do innej placówki, i będzie miał WWR w godz. 7:00-15:00, czyli podczas pobytu w przedszkolu.
    Bett: Marion - ale Twój Mąż pracuje w trybie zmianowym, więc przecież on mógłby w tym czasie, w którym jest w domu ogarniać Frycka?

    I tak zrobimy. Fryc będzie chodził na zajęcia tylko wtedy, gdy mąż będzie w domu. Ale przy takiej opcji nie będą możliwe zajęcia codziennie, a jedynie przez połowę czasu w miesiącu.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 3rd 2018
     permalink
    To moze udałoby Ci sie urywać z pracy kwadrans wcześniej w tych tygodniach kiedy trzeba zdążyć do świetlicy a w pozostałych byś odpracowywala? Porozmawiaj z szefem, moze nile cie zaskoczy
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 3rd 2018 zmieniony
     permalink
    Urwać to ja się mogę, ale potem będzie ciężko z odpracowaniem. Bo odpracować muszę - ilość godzin musi mi się zgadzać.
    Wiecznie w niedoczasie jestem... Musiałabym kupić drugi komplet fotelików (co będzie sporym wydatkiem), żeby wraz z mężem jakoś ogarnąć temat wożenia dzieci. Tak to jest, jak się nie ma NIKOGO do pomocy, ŻADNEJ rodziny :confused:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 3rd 2018
     permalink
    Marion ja miałam rodzinę na miejscu ale z rożnych względów musiałam mieć nianie prxy każdym z dzieciakow. A jak miałam radę pedagogiczną to z przedszkola czy świetlicy odbierała któraś z bliskich koleżanek.
    Nie masz żadnej zaprzyjaźnionej mamy ktora by odebrała młodego ze szkoły? A moze jakaś sasiadka za drobną gratyfikacją by po niego mogła chodzić? W ogóle daleko masz do szkoły??
    Kurczę taka ilosc zajęć jest rzadkością i jak jest szansa na 20 a nie 8 miesięcznie to ja bym na głowie stanęła zeby ze wszystkich skorzystać, nawet kosztem nadszarpnięcia budżetu domowego i dzikimi manewrami logistycznymi
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 3rd 2018 zmieniony
     permalink
    Wiem, że bliskość rodziny nie zawsze jest równoznaczna z pomocą.
    Szkoła daleko - 4,5 km. Na piechotę nie da rady (jedyny dojazd obwodnicą miasta), MKS tam nie dojeżdża. Jeździ jedynie bezpłatny autobus szkolny, ale on tylko dla dzieci jest.

    Muszę to jeszcze wszystko mocno przemyśleć - jak się zorganizować logistycznie.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 3rd 2018
     permalink
    Ja niestety doskonale rozumiem.
    dlatego ja z wwr nie korzystalam bo nie wiem z czego bym zyla i kiedy pracowala.
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 4th 2018
     permalink
    Przekazałam przedszkolu, gdzie będzie realizowane WWR, grafik męża - mają go sobie przeanalizować i coś zaproponować. Tak więc czekam...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 4th 2018
     permalink
    oby się udało! jeśli wezmą pod uwagę grafik to już w ogóle powinnaś myśleć jak się tam za rok dostać z małym
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 4th 2018 zmieniony
     permalink
    MrsHyde: powinnaś myśleć jak się tam za rok dostać z małym

    Tak, tak - myślałam o tym już wcześniej. Dyrektorka sama mi też to zaproponowała - tzn. powiedziała to tonem takim, że przecież na bank do nich trafimy.

    Plusem przedszkola są oczywiście te oddziały integracyjne (chyba jedyne takie w mieście) i terapia, wielki plac zabaw oraz bliskość do mojej pracy. Minus to ilość dzieci - przedszkole-moloch. 8 grup - 4 grupy to 3-4 latki, 4 kolejne to 5-6 latki. Nie wiem ile jest w grupie dzieci.
    Gdy czekałam na dyrektorkę, akurat wychodzili na podwórko - grupami, jedna po drugiej, bo dzieci nie mieściły się w szatni. Panie je poganiały - nie ostro, ale stanowczo. Nie wiem czy pomagały przy ubieraniu - słyszałam tylko głosy zza drzwi. Na dworze akurat było akurat chłodno i bardzo wietrznie (mnie samej było zimno) - kilkoro dzieci bez czapek, część z tych w czapkach miała je założone na czubku głowy, a uszy na wierzchu. A Panie ploteczki...
    Mam doświadczenie tylko z prywatnymi małymi placówkami, gdzie atmosfera była rodzinna, no ale zobaczymy.

    Aktualnie Frycek od miesiąca chodzi do żłobka - zmienił się bardzo. In plus. W końcu macha papa na pożegnanie, nawet papa mówi (pierwsze słowo!). Jest spokojniejszy, mniej histeryzuje, rzadsze ma ataki samoagresji. Sam próbuje się ubierać i rozbierać (nigdy wcześniej tego nie robił). Nie ucieka na spacerach. No same plusy. Moim zdaniem to wpływ przebywania z rówieśnikami, ale też opieka Pań - a Panie są rewelacyjne. Aż żal będzie ich opuszczać za rok - bo jeśli trafimy do tego integracyjnego przedszkola, to już na bank będzie inne podejście. Mogę mieć takie przypuszczenia po rozmowie z dyrektorką - taka władcza i wyniosła, rodem z PRL-u...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 4th 2018
     permalink
    eee 8 grup to gdzie moloch :wink: ty chyba duzych przedszkoli nie widziałaś :P ponieważ ja z przedszkolami zawodowo współpracuję to powiem Ci że 5 grup to u nas w najmniejszym jest w pozostałych po 6-8 a w jednym 10, grupa docelowo ma liczyć 25osób więc w rekrutacji od 125 do 250 dzieciaków przyjmują
    dla porównania w przedszkolach prywatnych jest bodajże 50-70 miejsc, w przedszkolach należacych do stowarzyszenia (więc płatnych więcej niż państwowe a mniej niż prywatne ok 200 tyle ze w 1 naborze tyle przyjmują że niby grupy po 25osób a później jest 30 dzieci w grupie)
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 4th 2018
     permalink
    MrsHyde: ty chyba duzych przedszkoli nie widziałaś :P

    No nie widziałam :bigsmile: W przedszkolu Henia było 65 dzieci, u Frycka w żłobku jest 15 (obie placówki prywatne). Dla mnie więc moloch :wink:
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 4th 2018
     permalink
    Synek dostał się do nowiutkiego, państwowego żłobka - 6 grup po 35 dzieci każda. Nasza grupa jest z projektu, więc mamy swojego logopedę i psychologa :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 5th 2018 zmieniony
     permalink
    Dotarły do nas wyniki kariotypu - prawidłowy (46 XY). Jest wprawdzie dopisek - Obecność prawidłowego kariotypu nie wyklucza submikroskopowych zmian chromosomowych oraz mozaikowości z niewielkim odsetkiem komórek o nieprawidłowym kariotypie - ale to chyba nic ważnego.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    marion: Obecność prawidłowego kariotypu nie wyklucza submikroskopowych zmian chromosomowych oraz mozaikowości z niewielkim odsetkiem komórek o nieprawidłowym kariotypie

    i na to masz to drugie badanie, które wyszło prawidłowo.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    Tak też pomyślałam :wink:
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    Tak na marginesie, dla mnie 25 dzieci to bardo dużo i nie potrafię sobie wyobrazić 35 dzieci w jednym pomieszczeniu. Przecież to już tłum ludzi. Obe, ilu opiekunów jest przewidzianych na taką grupę? Jak duże są sale?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    Ja myślę, że Obe palec się omsknął. Zgodnie z przepisami może być max 25 dzieci.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    z tego co ja slyszalam to u nas sa zlobki, ze jest po 70 dzieci w grupie. Zmienily sie kiedys przepisy i dzieci przypadaly jakos na m2, wiec przy laczonych salach typu sala do zabawy + sala do lezakowania mozliwe byly takie grupy. Ponoc, bo nie chce mi sie grzebac w przepisach
    -- ;
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    Mam nadzieję bo się przerazilam. U nas cudnie było przy 15 dzieci, potem doszła 10 i już mi się nie podobało (mówię o maluszkach 1,5-3). I nigdy nie powiem, że prywatne przedszkola są lepsze. Zaliczylismy w ciągu 2 lat ciągle zmiany Pan, w tym jedna s.. przy której moje dziecko i inne zaczęły mieć objawy typi: histeryczny płakacz, jąkanie, moczenie, niechęć wejścia do sali. Po zmianie Pani wszystko przeszło. Ale kolejne Panie nie pracowały z dziećmi tylko siedziały na plotach. Prawie cała nasza grupa odeszła z przedszkola. Większość do Państwowych. Widzę, że wystrój jest biedny ale są zabawki, jest kolorowo, dobre jedzenie, a przede wszystkim fantastyczne Panie.. Codziennie cos robią w sensie prac ( czyli jednak można), byli już w kinie, 1-2 x dziennie na dworze, angielski 2xtydz, gimnastyka. Owszem, musieliśmy powalczyć o zwiększenie rady rodziców i finansowanie z tego rytmiki ale najważniejsze, że dziecko zadowolone. Codziennie opowiada co robili, czego się uczyli.

    Treść doklejona: 05.10.18 10:25
    Tak na marginesie na Panią od rytmiki brak pieniędzy w budżecie państwowym ale na RELIGIE jest. Podobno kiedyś parafia wysyłała i finansowala zajęcia, a teraz musieli zatrudnic katechetke na 1 któraś tam etatu. Nóż kurcze, to ja wolę żeby moje dziecko miało rytmike, która fantastycznie wpływa na rozwój niz religie!
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 5th 2018
     permalink
    Nic mi się nie omsknęło, w grupach jest po 35 dzieci :) 6 pań opiekunek + panie pokojowe i jakieś inne panie, których roli nie znam ;) W sumie w całym żłobku pracuje prawie 100 osób na 200 dzieci.
    Miejsca jest bardzo dużo - każda grupa ma swoją bawialnię, sypialnię, werandę, szatnię i jadalnię. Do tego są sale tematyczne - muzyczna, czytelnicza, gimnastyczna i konferencyjna ;) To taki żłobek na wypasie :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 8th 2018
     permalink
    Odezwało się przedszkole w prawie WWR - zaproponowali zajęcia w godz. 13:00- 16:00.
    Czyli dla mnie odpada, bo jestem wtedy w pracy. Jedynie mąż mógłby z nim jeździć. Ale to akurat pora Frycka drzemki - nie będzie więc o tej porze współpracował na zajęciach, a i po zajęciach, popołudniami będzie nie do życia.
    Generalnie - lipa :confused:
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 8th 2018
     permalink
    marion, myślę, że Fryc się przestawi z drzemką. U nas tak było - wystarczył tydzień w żłobie i nowe otwarcie ;)
    Chociaż nie powiem, godziny super, zwłaszcza, że to dla ludzi pracy ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 8th 2018 zmieniony
     permalink
    Ale że jak przestawi? Jak mi uśnie po zajęciach koło 16-17-tej , to będzie na chodzie do 23-ciej. Wcześniejsze drzemki, czyli ok. godz. 10-tej nie uśnie za nic, bo za wcześnie. No i on sypia po 2-3 h.
    Z drzemek nie zamierzam rezygnować - są mu one wyraźne jeszcze potrzebne (Heniu sypiał w przedszkolu do wieku 4 lat - bo potrzebował). Poza tym dwie, trzy godziny jego drzemki w weekend, kiedy można spokojnie zrobić obiad, posprzątać, a w niedzielę zwyczajnie odpocząć, jest mi bardzo potrzebne.
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeOct 8th 2018
     permalink
    Marion - jak Cię czytam to nie wiem co Ty byś chciała.. żeby może w soboty te zajęcia były albo specjalnie dla Ciebie godziny były dostosowane? Przecież to jest ZA DARMO i dla dobra Twojego dziecka. Stanęłabym na rzęsach, żeby tam jeździć.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 8th 2018
     permalink
    To chyba zostają tylko zajęcia prywatne wieczorne :/
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 8th 2018
     permalink
    Albo poszukać dalej niż tylko w jednym przedszkolu.
    my realizujemy wwr w fundacji i akurat zajęcia mamy w soboty.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 9th 2018 zmieniony
     permalink
    Bett: Stanęłabym na rzęsach, żeby tam jeździć.

    Postaw się w mojej sytuacji. Ty masz działalność i mogłabyś ustawiać się jak chcesz. Ja nie mogę. Elfika i dagus84 nie pracują, więc jest im "łatwiej". Ja z pracy się nie zwolnię.
    Jeśli będę się zrywać na 2 h dziennie z pracy, to nie jestem w stanie tego odpracowac, bo dzieci trzeba odebrać ze żłobka/szkoły.

    Nie wiem - będę jeszcze próbować się dogadać. W PPP mówili, że WWR tylko w tym przedszkolu lub jakiejść szkole specjalnej, ale tam też tylko w godzinach mojej pracy.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 9th 2018
     permalink
    A ta opcja rano lub po południu juz odpadla? Moze tak byście dali rade - tydzień pod grafik męża a przez tydzień ty byś sie te 15-20min z pracy zrywała. Rozmawiałaś z szefem??
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 9th 2018
     permalink
    Marion jeszcze dwa lata temu też mówiłam, że się nie zwolnię. Niestety jak zaczęłam zauważać że dzieciak zamiast lepiej to gorzej funkcjonuje. Jak się okazało ile i jakie musi mieć terapie to zmieniłam zdanie. Musimy przecież te dzieci jakoś doprowadzić do samodzielnego życia. Często, gęsto musimy rezygnować z pracy dla ich dobra. Dla mnie to była najtrudniejsza decyzja jaja mogłam sobie wyobrazić, bo bylam samotna matka. Ale kto za nas, rodziców zajmie się problemem terapii dziecka? Nikt. Takze bądź czują i jeśli zobaczysz, że dziecko potrzebuje więcej uwagi, terapii nie wahaj się, bo potem będzie problem...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 9th 2018
     permalink
    Else - niestety nie ma takiej możliwości, że się zwolnię. Nie ma tematu.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 9th 2018
     permalink
    Else.ty masz punkt 7?
    -- ;
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 10th 2018 zmieniony
     permalink
    Dzwoniłam do jeszcze jednej placówki - pracują codziennie do 20-tej. Tak więc idealnie.
    Ale.
    U nich możemy liczyć na zajęcia max 5 razy w miesiącu. Hm.... Dlaczego w przedszkolu powiedzieli mi, że u nich 5 razy w tygodniu co tydzień? Czemu aż takie rozbieżności?

    I pytanie za 100 punktów - czy mogę korzystać z zajęć w obu tych miejscach? W sensie, gdy mąż będzie w domu, jeździłby z Fryckiem do tego przedszkola do południa, a gdy będzie w pracy, to ja wtedy wieczorami do tej drugiej placówki?
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 10th 2018
     permalink
    Tak. Mam. Ale nie starałam się o niego. Byłam przekonana że jest mi zbędny, bo udawało mi się łączyć pracę i terapię syna. Nawet gdy ledwo, ledwo się wyrabiałam uważałam, że te problemy są chwilowe. Ze z wiekiem będzie mniej tego biegania, mniej terapii potrzebnych. Niestety ta padaczka doszła, regres potężny i musiałam szukać nowych zajęć. U nas tez wszystko w godzinach pracy, a ja mam taki zawód, że nie mogę się ot tak urwać... Natomiast nie wyobrażałam sobie, że nie włączę dziecka w potrzebne mu terapie, bo wiem, że bez nich zabieram mu szansę na samodzielne życie. No i sobie na spokojna starość, gdzie sama potrzebując pomocy nadal będę musiała obsługiwać syna. Szczerze, gdyby nie to, że byłam samotna matka bez żadnego wsparcia, chyba wcześniej podjęłabym taka decyzję bo próbując połączyć wszystko prawie sama siebie wykonczylam.

    Treść doklejona: 10.10.18 13:57
    Marion ja z kilku placówek korzystam, więc czemu masz z dwóch nie skorzystać?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 10th 2018
     permalink
    Else: Marion ja z kilku placówek korzystam, więc czemu masz z dwóch nie skorzystać?

    w ramach jednego WWR? raczej wątpię.

    już pisałam o tym, że w ramach jednego orzeczenia można korzystać z jednej placówki. WWR jest finansowane przez min edu, wczesna interwencja przez NFZ i np nie można być na rehabilitacji dzienne czy u specjalisty i tego samego dnia w placówce wczesnej interwencji jak np ja musiałam ustalać termin obserwacji psychiatrycznej po turnusie, który mamy obecnie. jedynie mogę być w trakcie turnusu reha na wizycie kontrolnej u neurologa w tym samym dniu bo obie są w czd. program za życiem idzie z min rodziny, pracy i polityki społecznej.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 10th 2018
     permalink
    My jak mamy rozpisaną rehabilitację w ramach dziennego pobytu to nie możemy w jej trakcie skorzystać z jedynie z porady lekarza rehabilitacji. Inni specjaliści jak najbardziej.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 10th 2018
     permalink
    Obe, a to nie macie wizyty u lekarza reha wizyty na początku turnusu?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 10th 2018
     permalink
    No wwr miałam w dwóch miejscach. Ale to nie było w ramach 1 wwr. Druga placówka dostała jakąś dotacje w ramach projektu.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 10th 2018 zmieniony
     permalink
    A no widzisz. Bez tej ich dotacji guzik byś miała drugie miejsce.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeOct 12th 2018
     permalink
    elfika: Obe, a to nie macie wizyty u lekarza reha wizyty na początku turnusu?

    Nie no, mam wizytę u lekarza, ten daje skierowanie na turnus i już nikt nas nie ogląda :) Tyle, że my mamy dwóch lekarzy reha: jednego z dziennego i drugiego "normalnego" (nie pytaj czemu tak jest, bo tego nikt nie wie ;) ). I czasami jest tak, że wizyta u tego "zwykłego" wypada w czasie turnusu i wtedy trzeba przesuwać. Do innych lekarzy chodzimy normalnie :)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 12th 2018
     permalink
    Ciekawie, ciekawie ;)
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.