U mnie w zdrowej ciąży na początku progesteron był 17.

hej-no i starania rozpoczęte -za ok 10 dni się okaże -raczej tam na +nie liczę no ale zobaczymy😊. U mnie jak u dziewicy "chciałabym ale się boję "😊. ja po prostu caly czas pamietam, te pierwsze trzy lata jak mi młody dał w dupę -ani jedna nie przespana noc i ciągłe ryki-ważne ze mąż zdecydowany , bo na pierwsze dziecko dojrzewal 13 lat i już miałam zamiar mu kopnąć w dupsko-hm-chyba pokochał robienie dzieci😆😆. trzymam kciuki za Was dziewczyny-i za siebie również 😊

Co do obaw to ja lekkie tez miałam ale po pierwszym miesiącu niepowodzenia jakoś jak ręką odjął i strasznie bym chciała zobaczyć 2 kreski w tym miesiącu...

ruda03: ja po prostu caly czas pamietam, te pierwsze trzy lata jak mi młody dał w dupę

- ja mialam miec gora 2 lata roznicy ale maly taki zywy i nie usluchany, wszedzie wlazacy i uciekajacy ze roznice mam 3,5 i ci powiem jedno.... jest GORZEj :P Identyko typ z tym, ze Maks w miare przesypial noce a tu porazka ha ha

Ruda, znam pierworodki po 40-stce wiec nie zwracalabym uwagi na wiek, tym bardziej,ze dla mnie pierwsze dziecko po 30-stce to bylo duzo za pozno, a tymczasem los zrobil jak chcial... 7 lat staran, jeden Aniolek i dopiero teraz czekam na moje szczescie :)

Dla mnie magiczna liczba to 27 i jeśli do tego czasu nie zdecydujemy się na 3 dziecko to już nigdy tego nie zrobimy. Na ten moment jesteśmy na nie, chociaż mi czasem marzy się synek ;) ale jak sobie pomyśle o nieprzepanych nocach, płaczach, pieluchach i siedzeniu w domu kolejne lata to od razu mi się odechciewa

Jak do tego czasu zdania nie zmienimy, to wysyłam męża na wazektomie

Za wcześnie, owu może być i dwa dni po skoku, lepiej byś nie przyblokowała owulacji. Jeśli nie skoczysz na podgląd to poczekaj trzy dni:)

Do d.... Znowu torbiele, a lekarz póki co jeszcze nie ustalił ostatecznie terminu laparoskopii. Zazdroszczę wszystkim tym, które bez problemu zachodzą w ciążę. Jestem zła i rozżalona.

Ruda kciuki
U mnie w tym cyklu dziwna cisza .. żadnych objawów- Jak nigdy

hej-no niestety minus-czekam na okres☺. W sobotę idę na wesele, więc mogę przynajmniej poszaleć 😉

A u mnie dopiero po@, czekam na owulkę i mam nadzieję, że szybko nie przyjdzie. We wtorek na 10 mam wizytę u gina to będzie 13dc i zobaczymy co tam się dzieje oraz omówimy ten mój progesteron.

dziś 30 dc -okresu nadal nie ma-wczorajszy test na minus...chyba jutro rano znowu siknę jak @nie nadejdzie☺

Żabka-ty też jesteś w fazie czekania 😊? kurde -ja już sama nie wiem-poprzednie dwa cykle były 28,29 dni.W sumie jeden dzień poślizgu o niczym nie świadczy ale trochę się nakręcam😆. brzuch okresowo bolał od czwartku do wczoraj -dzisiaj cisza-nic nie boli .oczywiście wg Internetu mam wszystkie objawy ciąży😆😆😆-jaka stara taka glupia😆

To ja czekam na wysyp testujących

Ruda nie sikaj, idź na pobranie krwi;)

Ruda.
Gdybys prowadzila jakies obserwacje, chocby sluzu, to bys mogla wyznaczyc dlugosc II fazy cyklu i bys miala pojecie czy to poslizg i jak dlugi. A tak nic nie wiesz i zostaja Ci nerwy i domysly.

Żabka221: Te nasze objawy są zdumiewające- co miesiąc inne

I bardzo dobrze. Gdyby co miesiac bylo tak samo, to by nudno bylo, a i w rutyne bysmy wpadly. A tak trzeba analizowac i myslec.

To ja ja nieśmiało pochwalę się plusikiem. Mieliśmy odczekać ok. 3 miesięcy po odstawieniu anty, ale raz zaszalelismy i mamy plusik 😁 pierwsza beta w zeszlą środę negatywna, druga w piątek wynik 20, wczoraj 222 :)

Dziewczyny dołączam do Was. Gratuluję pozytywnych testów i zapłodnionych jajeczek :)

Pokrótce się przedstawię. Mam jedno dziecko i bardzo chciałabym drugie ale mam z tym pewne kłopoty i już 4 razy ciąże straciłam (3x cb, 1 poronienie w 8/11 tc). Nie tracę nadziei i próbuje dalej.

Aktualnie jestem w trakcie poronienia nr 4, beta spada i czekam na oczyszczenie. Potem czeka mnie trochę kolejnych badań i biorę się do dzieła.

Żabka no niestety, taka jakaś lewa jestem, zasadniczo, teraz jak beta spada to już się cieszę, że to nie pozamaciczna, bo już i takie podejrzenia były (!) Postanowiłam sobie że jak na kolejnym teście zobaczę 2 kreski to się kładę z miejsca do łóżka a dziecko odsyłam do dziadków na 2 tygodnie póki nie zobaczę serducha. Takiej metody jeszcze nie próbowałam, choć z moim synkiem donoszonym też początek przeleżałam z powodu krwiaka. Może leżenie to klucz?

asiula-no nadal ujemny-@brak-na badaniu krwi nie byłam -zabrakło mi dzisiaj czasu. pewnie w ciąży nie jestem-bo by chyba na teście wyszło -więc czekam na okres ☺

no i rano @nadeszła ☺.3 dni po terminie -ech-a już myślałam ze może się udalo ☺

Ruda zacznij się obserwować. Ja sobie w tygodniu kupiłam termometr owulacyjny w aptece i też od kolejnego cyklu zaczynam :)
U mnie miesiączka powinna przyjść w środę :) zobaczymy :)

hm-no może zeczywiście spróbuję -muszę trochę poczytać na ten temat ,bo w tym temacie jestem zielona 😯-nawet nie wiem od jakiego dnia cyklu należy temperaturę mierzyć 😶.

ruda03: nawet nie wiem od jakiego dnia cyklu należy temperaturę mierzyć 😶.

Żeby wiedzieć co piszczy w trawie to najlepiej mierzyć cały czas :)