pielęgniarki też twierdzą, że cytrynę można, i pochodzić można... więc jak już nie ufasz lekarzom to bądź konsekwentna i nie ufaj pielęgniarkom bo są jeszcze gorsze. I nie zapomnij o duphastonie powiedzieć lekarzowi...
Mi lekarz ostatnio zakazał cytryny, piguły chciały dać ale odmówiłam :D
JEżynko dasz radę, to upierdliwe jest ale da się ogarnąć. Ja też się bujam z tym od kilku tygodni. ;))
A tak w ramach ciekawostki u mnie, w tej ciąży objawy hipoglikemii ostatnio pojawiły się przy glukozie 72. Nie wiem czy to, że to ciążą bliźniacza tak wpłynęło, ale dziwne,bo kiedyś miałam i 60 z hakiem i tak źle się nie czułam, włacznie z telepawicą rąk.
U mnie to tak wyglądało, że im dłużej byłam cykrzykiem tym większa miałam tolerancję na spadki cukrów. Przy 60 nic nie czułam. Za to po porodzie przy cukrze 70 juz mi się słabo robiło.
Nie wolno dodawać cytryny do glukozy ponieważ to są dodatkowe dwie łyżeczki cukru (wkropienie pół cytryny). Jeżynko dasz radję, to jest moja 3 ciąża clexanowa, duhastonowa, luteinowa, euthyroxowa i najprawdopodobniej cukrzycowa, ponieważ w dwóch poprzednich miałam cukrzycę ciążową a w poprzedniej ciąży nawet musiałam wstrzykiwać dwa rodzaje insuliny plus oczywiście drastyczna dieta ( jak dla mnie gdzie lubię słodkości). Przeżyłam ;DDD Też dasz radę :)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.12.17 14:27</span> Witam Was słodkie mamusie :)) Póki co jestem na diecie, mierzę cukry i są ok. Moja krzywa wyszła tragicznie. Na czczo 78, po godzinie 200,6 a po dwóch 143. Także ten.. trza dietę trzymać i mierzyć non stop :)
Cześć Kobietki! Dzisiaj zrobiłam krzywą cukrzycową i wyszedł mi tak wynik; na czczo 98,5 po godz 165,2 po 2 h 134,1 chociaż jestem na poczatku ciąży lekarz podejrzewa u mnie cukrzyce. Mam ją? podpowiedzcie:)
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
a kto Ci takich głupot naopowiadał?! cukrzyca nie jest wskazaniem do cc, nawet jeśli się kończy na insulinie. jest jedynie jednym z aspektów branych pod uwagę bo np może z niej wynikać duża waga dziecka ale to wtedy to jest wskazaniem!
No i własnie zgubiła mnie "rutyna" hehehe. Bo sie na cięcie mówi cc, to nawet nie wysiliłam mózgu, aby przerobić na "cukrzyca :). Dobrze, że ktos czujny tu zagląda :)
Asiula, w życiu bym na to nie wpadła :P nie ma to jak używać skróty myślowe po kijowej nocy :P tym bardziej, że ze względu na cukrzycę potrafią ciąć bez zastanowienia.
Tak, potrzebujesz skierowania. Może Ci wypisać ginekolog lub Twój internista. A karty ciąży nie masz? Ja zawsze mówiłam o ciąży i nikt o żadne "dowody" nie prosił. Ale myślę że usg jest wystarczającym dowodem jakby coś jednak było potrzebne.
Nie potrzeba skierowania do diabetologa, wystarczy kwit z krzywą cukrową. Już drugi raz bez skierowania, bez problemu dostałam się szybko do diabetologa.
Mnie w szpitalu powiedziano, że do diabetologa nie jest potrzebne i wystarczy wynik krzywej. Tak też było, mimo,że dwa różne miasta. Gdzie indziej byłam w szpitalu a gdzie indziej chodze do diabetologa. Najlepiej zadzwonić do rejestracji i zapytać. Ja powiedziałam wprost, że nie mam skierowania bo szpital powiedział, że wynik krzywej wystarczy. No ale co miasto to inaczej pewnie jest.
Dziewczyny jak tam Wasze cukry? Jakie macie glukometry? Czy ktoś ma contour plus? Jak sobie radzicie z dietą? Idą święta i tyle pyszności mnie ominie :(
hej dziewczyny, jak tam sobie radzicie z cukrami? Ja mam cukrzyce ale taką słabą przynajmniej jeszcze, najczęściej rano mam pow. 90 ale to dlatego że muszę nauczyć się jeść kolacje, i jeszcze przed snem ;) walczę. Jak to jest czy z czasem cukrzyca nasila się ? Odebrałam wyniki i mam niedobór wit d. 23,62 diabetolog kazała dokupic jakies wit. co maja 2000 IU do femibionu który biorę.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Dominisia, to jest róznie. U jednych sie nasila, u innych cały czas jest na równym poziomie, a u innych wręcz słabnie. Na pewno musisz te posiłki dobrze wdrozyc. W cukrzycy nie wolno nie jeść. Musi byc i kolacja i posiłek przed snem, bo inaczej sobie rozchwiejesz te cukry na amen, pomijając fakt, że pojawią się szkodliwe dla płodu ketony w moczu i hipoglikemia.
Tę witaminke D koniecznie trzeba podnieść, bo niedobr też nie jest wskazany dla ciężarnych. Kontroluj czy dobrze przyrosła.
hej Domisia ja na femibionie też miałąm niedobór wit d3, mój wynik 21,48 ng. Zalecenia od diabetolog to 4000 j.m. na dobę ale biorę więcej. Ja mam rano cukry powyżej 90 a w dzień ok, ale biorę na noc insulinę a mimo wszystko szaleją cukry rano. Im dalej w ciąży tym gorzej - u mnie.
To zwiększam dawkę witaminy d do 4000 + femibion. Moja cukrzyca jest taka że muszę więcej jeść niż przedtem, ale na razie jem prawie wszystko, na szczęście do słodkiego mnie nie ciągnie, prawda jest taka że do niczego mnie nie ciągnie, owoce jem tylko do południa, miętę pije, oduczam się słodzenia herbaty. Od początku ciąży nie przybrałam nawet 1 kg, wiem że teraz się zacznie bo dopiero 14 tydz leci ;)
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 02.02.18 12:02</span> Po jakim czasie jak zaczęły Wam cukry szaleć dostałyście insuline? u mnie chyba zaczęły się schody, rano 3 dni z rzędu miałam przekroczenie, po czym najadłam się wczoraj odpowiednio i dziś w normie. Nie wiem czy juz mam dzwonic do tej diabetolog.
-- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
Ja się też po paczkach mieściłam w normie ;) Tylko zmierz sobie cukier jeszcze za godzinę i za dwie bo paczki są strasznie tłuste i możliwe, że ten cukier wywali Ci po trzech godzinach od zjedzenia.
Nie do końca. W ciąży kwestia przyswajania cukru i wpływu tłuszczy wygląda inaczej. W ciąży tłuszcz powoduje że cukier dłużej utrzymuje się we krwi. Normalnie zaczalby spadać po pierwszej godznie. A tak może nawet i po trzech godzinach utrzymywać się taki sam. Dlatego w ciąży oprócz cukrów ogranicza się i tłuszcze. Ale jest też kwestia tego, że jeśli się ma dobrze oapnowane cukry to jednorazowe grzechy nie są aż tak wyraźne w pomiarach na glukometrze. Natomiast z tabel wymienników węglowodanowych pamiętam że pączek miał mniej cukru niż szarlotka czy sernik. Chyba najmniej ze wszystkich ciast.
elfika: Mangaa, ale właśnie tłuszcz powoduje, że cukier idzie powoli ;)
Nie bardzo. U mnie najgorsze połączenie - mąka + tłuszcz. Np takie pierogi ruskie z masłem. Raz że cukier wybija masakrycznie to jeszcze przez pół dnia mam 160...
bananowiec: Bo samo ciasto pączkowe nie może mieć dużo cukru bo ten by się palił w trakcie smażenia
Nie chodzi o sam cukier, bo one nie były słodkie choć trochę marmolady bbyło. Ale myślałam, że są tłuste - a mąka+tłuszcz to u mnie masakra. A tu miła niespodzianka :)
Isia w punkt! U mnie pojedyncze grzeszki się zdarzają, ale dopóki nie są tłuste to wszystko jest w normie.
Najlepiej grzeszyć lodami, jeśli już trzeba ;) Mi w pierwszej ciąży się nie zdarzyło ani razu (dieta od 26 do 39 tc) ale w drugiej było mi ciężko (dieta od 11 tc do 37 tc) i właśnie lody zawsze wychodziły ok. Ze trzy razy zjadłam razem z owocami i orzechami. Natomiast najgorszy pomiar zanotowalam po pizzy. Była z mąki pełnej pszennej i gryczanej. Ale w połączeniu z serem dała kosmiczny wynik i to na parę godzin. Wiec to tak jak u Ciebie, mangaa.
Ja najgorszy wynik zanotował po dwóch naleśniczkach malusieńkich z mąki owsianej i gryczanej, do tego jogurt naturalny i kiwi. Masakra. Cukier ponad 200 i to z 5 godzin schodził. Nic nie dało wypicie wiadra wody z cytryną oraz 10 km spacer ;) A dziewczyny na grupie cukrzycowej pisały, że po takich naleśnikach cukier idealny - 90 max ;) Dodam, że smażone na suchej patelni. I średnica talerzyka deserowego.