Ja byłam miesiąc temu. W tempie ekspresowym umawiałam się z panią doktór, bo pobolewała mnie prawa pierś no i powiedziałam o tym gin. Ta zbadała mi piersi i znalazła guzka w lewej. Na USG okazało się, że obie moje piersi pełne są małych torbieli, które właściwie nie mają znaczenia, utworzyły się najprawdopodobniej podczas karmienia. A że u mnie tkanki tłuszczowej mało co to i strukturę piersi bardzo czuć przez skórę no i stąd to wrażenie guzka.
No, ale pani doktór powiedziała, że teraz (po 30) powinnam już raz do roku kontrolować piersi, szczególnie, że moja babcia miała mastektomię.

no właśnie, u mnie też ostatnio pojawiło się pobolewanie i twardnienie piersi w 3 fazie cyklu a wcześniej nie występowało. W szczególności prawa pierś w jednym miejscu jest twrdsza. A tak w ogóle to też mam taka strukturę "guzkowatą" piersi. Właśnie wczoraj umówiłam się na USG i od razu zapisałam swoją przyjaciółkę :)

Moja gin powiedziała żeby robić po ustaniu miesiączki, chodzi o to żeby piersi nie były wrażliwe czy też twarde co u większości kobiet następuje w 3 fazie

Ja robię regularnie od kilku lat. Razem z moją siostrą miałyśmy w podobnym wieku guza piersi (ona nawet dwa). Na szczęście niezłośliwe. Obciążenie genetyczne niestety.

Co do dnia cyklu, a USG-to tak jak pisze hajduczek-po ustaniu miesiączki, gdy piersi nie są ani zbyt wrażliwe, ani zbyt twarde.

a wykonyjecie samobadanie piersi?

bardzo często guzkiw piersiach wyczuwają partnerzy. wasi tez się w to zaangażowali?

Samobadanie robię, choć z tą operowaną piersią mam problem-wiadomo blizna pooperacyjna i zrosty w środku.
A badanie przez męża? ngL trafnie to ujęła

ja jestem również obciążona genetycznie (ciocia i babcia umarły na raka piersi), ale co ciekawe siostry genu nie odziedziczyły; teraz co trzy miesiące chodzę na usg, a raz w roku na rezonans magnetyczny - mówie wam jakie to paskudztwo hałas nieziemski, no i to trumnowate wrażenie; aż się poryczałam z tym, że musiałam szybko przestać, bo nie wolno się ruszać i nosa nie ma jak wytrzeć; ze trzy razy chyba odmówiłam różaniec a ścierpłam w cholipę

najgorsze z tego to, że przystojny lekarz okazał się być kumplem M ze studiów; spłonęłam purpurą jak to wyszło bo było to akurat jak nie miałam górnej garderoby; facet na tyle wyrozumiały, że na badania "dolne" skierował mnie gdzie indziej

Lepiej skupić się na tym, że dbasz o zdrowie. Te, co nie badają się, nie przechodzą tych nieprzyjemności, umrą wcześniej (niektóre).

też to zauważyłam Lily krótko a treściwie; przez to jednak mało co piszę pod twoim wykresikiem Amazonko, bo odnoszę wrażenie, że ciebie "bzdurkowate" teksty nie bawią; no i masz do tego prawo; muszę powiedzieć, że budzisz we mnie respekt (jak kiedyś pan od chemi)

a czemu tak ci wydłużyli te odstępy między badaniami - jakieś cud leki czy cuś??? a może przekroczyłaś jakiś pułap wiekowy???

no wiesz... chodziło mi o to, że ja się na żadnej metodzie nie znam i robię to co inne dziewczyny radzą; stąd też sama niczego mądrego nie wymyślę; a jeśli chodzi o bzdurkowate teksty, to chodziło mi o "pocieszacze", które poprawiają może humor ale niczego nie wnoszą; pod twoim wykresem same mądre posty, a pocieszać cię jeszcze nie trzeba - zaglądam więc tylko i się uczę

no to trzmam kciuki, żeby paskudy już cię zostawiły w spokoju

dziewczyny a od ktorego roku zycia najlepiej zrobic usg piersi,ja mam 23 i wydaje mi sie,ze powinnam sie wybrac bo nie wiadomo co moze we mnie siedziec?

hajduczek dokladnie nie bede powtarzac bo napisalabym dokladnie to samo co Ty

Ja staram się wykonywać co jakiś czas to badanie, chociaż nie w każdym miesiącu o tym pamiętam.
W LO miałyśmy raz wykład na ten temat z lekarzami. Tłumaczyli nam o co chodzi i jak się do tego zabierać, a na koniec zainteresowane mogły się dać przebadać. Dostałyśmy też materiały informacyjne do domu. Jakiś czas później wrócili i przeprowadzili ankietę na temat wiedzy, która została nam w głowach. Wspominam to bardzo pozytywnie. Myślę, że jest to pomocne w profilaktyce, zwłaszcza, że rak piersi szaleje, a wczesne wykrycie daje niemalże 100% wyleczalność.
Pisałam już na forum do Damazego, żeby uwzględnił samobadanie piersi na wykresie. Zachęcało by to do regularnych obserwacji.

Już jest w Wiki, więc nadzieją powiało

a mi ginka wczoraj badała palpacyjnie piersi to strasznie bolało, przede wszystkim sprawdzała czy nie wydziela się żadna wydzielina. guzków żadnych nie ma to o USG nie było mowy. a dodam, że mam hyperprolaktynemię.

ja robię Usg 3 razy w roku od 16roku życia,mam torbiele na obydwu piersiach:)),(a lat mam 23:))..więc mogli by trochę obniżyć tą granicę badań piersi o której tak trąbią, niestety coraz częściej młode dziewczyny mają torbiele, czy guzki a ignorują to, bo stwierdzają,ze są młode i ich to nie dotyczy

U mnie bylo tak. Ja na koncowce ciazy podczas masowania piersi wyczulam u siebie guz. gin zrobil i usg piersi ale musialam z badaniami poczekac do porodu. po porodzie udalam sie do onkologa. tam dowiedzialam sie ze zeby zrobic mi biopsje musze nie miec pokarmu w piersiach. generalnie wyszlo na to ze i tak nie moglam karmic poniewaz pojawila sie krew razem z pokarmem. po tym ja juz nie mialam pokarmu zrobiono mi dwie biopsje. na obu wyszlo ze to guz. w grudniu zeszlego roku zostalam zoperowana. po histopatologi wyszlo ze to guz pierwszego stopnia. przyjmowalam leki. Pomimo ze jestem juz prawie rok po operacji jeszcze nie bylo takiego dnia zebym mogla spac bez biustonosza. ta piers ciagle o sobie przypomina. ja jestem pod stala opieka poradni okologicznej. teraz znowu chyba mam cos w tej piersi. jesli ten guz bedzie tak samo duzy jak poprzedni to lekarze rozwazaja mastektomie. sadzilam ze mnie to nie spotka. ze jestem jeszcze za mloda. ale zeby nie ciaza to bym nawet nie wiedziala... nie wazne czy jestescie mlode czy juz po 30 badajcie sie co miesiac po miesiaczce. to nic nie kosztuje a moze uratowac zycie... 70% kobiet wykrywa guzki przy samobadaniu. ja moge powiedziec ze moje dziecko uratowalo mi zycie...

MrsHyde jak ci bardzo zależy to możesz iść już teraz, tj połowa cyklu, więc nie będzie źle. Najgorzej robić usg kilka dni przed okresem, gdy są napięte.

możesz- pewnie dostałaś skierowanie na usg piersi.

Witam was dziewczyny ja miałam torbiele na piersi i dosyć spore prawie 5 cm i przykładałam rumianek okłady robiłam a teraz mam 3mm licze na to ze za jakiś czas zanikną i może ich wogule nie być rubcie se okłady z rumianku bo rumianek zasusza torbiele pozdrawiam