Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    1
    2

    Else, skoro nie obraź się, to ty masz jeszcze mniejszą wiedzę. jeżeli dla ciebie informacje od rodziny stoją ponad oficjalnymi statystykami dot zgonów, to nie mamy o czym rozmawiać.
    nie chcecie widzieć? wasza sprawa. ja was na siłę przekonywać nie będę.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Tak, dla mnie informacje od osób które są tam, na miejscu. Widzą i wiedzą jak jest czyli nie teoria, a praktyka są cenniejszym źródłem informacji niż belki statystyczne. A biorąc pod uwagę fakt, że w naszym kraju są problemy z powszechnością badań (jakichkolwiek, w tym testów i to nie tylko na covid), tym bardziej wierzę osobom praktykującym, mówiącym jak jest.

    Gdyby ktoś chciał na siłę tworzyć pandemia to by testów nie odmówiono nikomu. Tymczasem testy wykonuje się tylko "wybranym osobom". Nadal dużo więcej testów wychodzi negatywnych niż pozytywnych... Czyli nie są to sztucznie napędzane wyniki bo gdyby komuś zależało to dodatnich byłoby więcej niż mniej, a obecnie jest nie tyle mniej, co w od groma mniej.

    I to mnie cieszy. Z tym że bardziej mnie interesuje jak dany wirus działa i w czym szkodzi niż to ile osób obecnie choruje. Ten akurat wirus na tyle jest groźny, że w naszym interesie jest go nie złapać. Czyli im mniej tym lepiej.

    I czy my nie chcemy wiedzieć. Ja myślę, że to Ty nie chcesz wiedzieć. Jak zwykle chcesz być mądrzejsza od lekarzy.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    https://gazetakrakowska.pl/koronawirus-jak-nie-zadbacie-o-swoja-odpornosc-maseczki-nie-pomoga-rozmowa/ar/c1-14919962
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 1st 2020 zmieniony
     permalink
    Ja szczerze też przestaje wierzyć w tą pandemię i kompletnie się już nie boję.
    Od tamtego poniedziałku normalnie żyjemy, siedzę z dziećmi całymi dniami na polu, spotykamy się dużymi grupami, rodzice, dzieci, jeżdżą na hulajnogach, rowerach, my gadamy godzinami. Mamy maseczki, ale ubieramy tylko kiedy przejeżdża radiowóz albo straż miejska.
    Ostatnio wysiedli , rozmawiali z nami o dupie marynie, ani słowa o tym że nas taka wielka grupa.
    Od poniedziałku otwierają galerie, sklepy, ciuchy, buty wszystko.
    Za chwilę mają otworzyć przedszkola i żłobki.

    Serio myślicie że gdyby tych zachorowań taka ogromna ilość była pozwoliliby żeby życie tak szybko wracało do normalności ?
    Pozwalali na tyle rzeczy, których jeszcze miesiąc temu nie było wolno ?
    Dla mnie to niedorzeczne.

    Oraz nie boje się już bo jak się to wszystko zaczęło 13-go marca to prognozy były straszne.
    Ludzie mieli masowo leżeć w szpitalach, miało brakować respiratorów, miejsc w szpitalach.
    A tymczasem minęły prawie dwa miesiące a ja nadal nie znam NIKOGO kto by tego koronowirusa miał.
    Nikogo !
    Owszem były informacje, że w bloku u nas, że sąsiad obok z klatki, że w bloku przy innej ulicy. Ale do dzisiaj nikt tego nie potwierdza, nikt nie wie kto to był i ja już nie wiem czy rzeczywiście ktoś .
    Była też Dziewczyna z DPSu bezobjawowa, ale już wróciła z izolatorium i jak opowiadała absurdy które tam miały miejsce to słuchajcie Bareja by tego nie wymyślił lepiej.

    Także nie znam nikogo. A że koleżanka koleżanki ma męża którego siostry koleżanka zna to dla mnie nie jest wiarygodne więc takie informacje pomijam i nie wliczam w moje osobiste prywatne statystyki 🤷😀
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Teo, wypuszczają bo gospodarka pada na pysk, wpływów do budżetu mało więc co mają zrobić. Nikt tego nie dźwignie, a co dopiero nasze Państwo stosujące kreatywna księgowość. Testów nie robią no to też wydatek, poza tym wynik zmienny w czasie. Dziś zrobisz i wyjdzie zero, a za trzy dni wywali Ci wirusa. Poza tym mamy inna odporność w lecie. W chłodne m-ce jednak nas dziesiątkuje.

    W Polsce są już dostępne testy na przeciwciala. Możecie sprawdzić czy miałyście kontakt - np Diagnostyka ma kilka badań m.in.obecność przeciwciał igg i igm albo tylko tak/nie.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Teo, ale to, że akurat w naszym kraju nie na chorych aż tak dużo jak w innych krajach, to nie znaczy, że pandemii nie ma. To raz. Dwa nie na gwarancji, że się u nas nie rozkręci. Myślę, że ilość ludzi chorych u nas jest dość mała, ze względu na szybkie reakcje, obostrzenia. Gdyby od piczatki nie zrobiono nic to obecnie mielibyśmy Włochy. Być może wszystko przed nami bo obostrzenia będą znoszone stopniowo. Pytanie czy to dobry moment. O tym przekonamy się na własnej skórze. Oby było okej.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.05.20 17:26</span>
    Gabcia vitalabo też ma. Niestety u nas w miecie nadal nie robią, muszę jechać do Bydgoszczy czyli godzina drogi stąd. Niestety zlikwidowali nam diagnostykę. Akavu też nie mamy już. Rządzi vitalabo.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 1st 2020 zmieniony
     permalink
    Nie ma gwarancji że się nie rozkręci dlatego rzad postanawia pootwierać galerie, sklepy, przedszkola, żłobki, żeby rodzice powracali do pracy.
    No rzeczywiście logika godna pogratulowania.... 😉

    W innych krajach nie wiem, może faktycznie ten pogrom o którym mówili nastąpił (aczkolwiek moja koleżanka w USA żyjąca też nie potwierdza tego co pokazują w TV) ale uważam, że w Polsce nie ma takiego dramatu, jaki miał być wg marcowych prognoz
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    No nie wiem jak u Ciebie ale w wielu miejscach produkcja leży, sprzedaż leży, a ludzie tracą pracę bo w pierwszej kolejności tnie się zatrudnienie i koszty z nim zwiazene. Poza tym idą wybory to pretekst też musi być. Wielu moich znajomych zawiesilo działalności bo nie wyrobiliby na koszty. Znalezienie pracy to też ciężka sprawa bo odp są takie, że wszystko ok ale nie wiedzą kiedy będą zatrudniać. Już wiele firm zamyka sklepy w galeriach. Nikt nie wie jak będzie ale ludzi muszą z czegoś żyć. Euro i dolar w kosmosie więc ceny produktów wzrosną bo hurtownicy i producenci kupują już drożej. Dodruk pieniędzy też swoje zrobi. Logika gdzieś jest tylko niekoniecznie może byc korzystna i zauwazalna dla jednostek w społeczeństwie, poza wzrostem cen i niewydolnością służby zdrowia. Moja matka jest właśnie w szpitalu i też był problem ze znalezieniem SORu. Dodatkowo ewakuowali w szpitalu wczoraj też inny oddział bo jakiejś pacjentce zdiagnozowali Covid. Znajoma pielęgniarka czekała 10 dni na wyniki testu, cały oddział nie pracował. Gdzieś tam jednak to wszystko się dzieje.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.05.20 18:26</span>
    Poza tym to ciągle chodzi o spłaszczanie krzywej bo szpitale bez Covid też były mało wydolne.

    Nie wiem też jak sobie wyobrażają otwarcie przedszkoli bo dla mnie ich wytyczne to absurd w przypadku tak małych dzieci nierealny do zastosowania. Są kraje w których dzieci wróciły do przedszkola ale np zmianowo czyli dzieci zamiast 5 dni w tyg chodzą 2 dni. Tylko co to zmieni u nas jeśli matka tylko na dwa dni do pracy nie wróci
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    elfika: Else, skoro nie obraź się, to ty masz jeszcze mniejszą wiedzę. jeżeli dla ciebie informacje od rodziny stoją ponad oficjalnymi statystykami dot zgonów, to nie mamy o czym rozmawiać.


    Odnosisz się do Else, ale kurde, jakie oficjalne statystyki wstawiłaś nad tą wypowiedzią? Screeny z wykresami BEZ ŹRÓDŁA DANYCH? Screeny z jakichś stron spiskowych na fb/instagramie? Serio, wstawiasz screeny bez źródeł i w tym samym poście zarzucasz Else, że wierzy medykom z rodziny zamiast "oficjalnym statystykom"? :shocked::confused:

    I apropos tych wykresów o Szwecji- poproszę Elfiko o źródło danych z podziałem na miesiące względem śmiertelności w Szwecji. Chętnie przeczytam. Ale oficjalną stronę, nie pseudonaukowy bełkot spiskowy.

    Jeszcze względem Szwecji. Istnieje oficjalna strona szwedzka podająca statystyki z tego kraju. Proszę, wstawię fragment z najświeższego komunikatu z ich strony:

    "In week 15 (ending 12 April), the highest number of deaths in this millennium was recorded in Sweden, according to Statistics Sweden’s preliminary statistics on deaths in Sweden.

    The preliminary statistics are now updated up to and including 24 April. In week 15, the number of deaths registered was 2 505 (on average 358 per day). This is almost 150 deaths more than the second highest number of deaths in a week, which was 2 364 deaths in the first week of 2000."
    Źródło

    A względem Polski- rząd na siłę odmraża, jak zwykle bez ładu i składu, bez poszanowania obywateli. Trzeba przecież stworzyć namiastkę normalności lrzed wyborami oraz ograniczyć wypłaty za opiekę nad dziećmi poniżej 8rż. Nie pierwszy i nie ostatni raz obecny rząd pokazuje, jak bardzo ma gdzieś społeczeństwo, liczy się koryto :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020 zmieniony
     permalink
    Teo, ja, Ci powiem szczerze, że mam obawy co do tych decyzji. Już to wygląda u nas tak, że część sklepów nie liczy ile osób wchodzi do środka. Ogólnie nie zabieram Dawida do sklepów bo ma te zaburzenia odporności, jednak ostatnio zabrałam go po buty. W sklepie tłum. Dużych i małych. Parę osób bez maseczek.dzueci fruwaly gdzie popadło... Na szczęście mój usiadł w kąciku bo juz jest świadomy swojego braku odporności. Wie, że musi unikać pewnych sytuacji... Plus taki, że akurat w moim miecie chorych jest zaledwie kilka osób w tej chwili (liczba, ta rośnie, ale jeszcze nawet o epidemii mówić tu nie można - od razu uprzedzę, że brak epidemii w danym mieście nie wyklucza pandemii na świecie). Ale prawdę mówiąc jeśli tak będą wyglądać chociażby zakupy to może być wzrost zakazen. No, ale biorę też pod uwagę, że może wygaśnie gdyż ludze się, że ludzie przynajmniej o higienę rąk dbają (bo na nich najwięcej przenosimy), że nie będą kichać prosto w twarz innym, no i że wiosna, lato będą sprzymierzeńcami.

    Gospodarki mi szkoda. Mój partner ma firmę i są straty... Nie mniej wolę żywych i zdrowych biedniejszych niż...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    A ja mam obawy,ze po wyborach dopiero zacznie sie wysyp chprych. My też nigdzie nie wychodzimy, na zakupy ja albo mąż. Dzieci wychodzą tylko na ogród i na spacer z psem do lasu idziemy. młodsza z niedoborem odporności,także nie zamierzam ryzykować .
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 1st 2020 zmieniony
     permalink
    Do sklepów ja moich też nie biorę i długo nie zamierzam.
    Zwłaszcza, że nie muszę.
    Spokojnie mogą zostać sami podczas, gdy ja jadę na zakupy.
    Ale z innymi dziećmi spotykamy się codziennie od zeszłego poniedziałku. W sensie odkąd pozwolono wychodzić.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    U nas na zakupy głównie ja. Zeguły udaje mi się trafiać na pustki w sklepach. Niestety nie uniknęłam kontaktu z zakażoną ekspedientką. Na szczęście chyba mi się upieklo, aczkolwiek jeszcze nie minęło 14 dni.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Mimo wysokiej śmiertelności rozumiem system Szwedzki.
    I z tego co wiem, mimo statystyk, nie maja zamiaru zmieniać postępowania, wychodząc z założenia, ze izolacja wirusa nie wybije tylko wydłuża proces.
    Tam też nie wszystkim się to podoba, ale mimo wszystko protestów nie ma. I nie ma też masowych zwolnień i zapaści gospodarki. Coś za coś...
    Ale tam i mentalność ludzi też ina.
    U nas jak zluzowali w sklepach to do Biedry wejść się nie da, człowiek na człowieku mimo otwarcia 24 h :shocked:
    Matki z mojego miasta za największy życiowy problem uważają zamknięte Pepco. Więc od pn nastąpi szturm...

    A nasz rząd zrobi wszystko, żeby doszło do wyborów.
    Dziś np. Duda w przemówieniu wyborczym powiedział, ze wierzy że wkrótce dzieci pojadą na wycieczki a potem wyjadą na wakacje...
    A wczoraj minister mówił że ani obozów, ani kolonii alni nawet półkolonii w szkołach, bo to niebezpieczne.
    To jak to jest? Teraz jest dobry czas na żłobki a we wakacje już nie?
    To się kupy nie trzyma.
    Minister zdrowia mówi o tym, żeby nie posyłać dzieci i zostawić miejsca dla potrzebujących, bo zasiłek dla wszystkich jest utrzymany...
    A minister rodziny mówi, ze zasiłek będzie tylko w tych gminach, gdzie żłobki i przedszkola pozostaną zamknięte...
    Już się tak w tych kłamstwach zapędzili, że się gubią...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Karolcia, ale to tak samo jak z tymi wyborami korespondencyjnymi... Po co? Jaki to ma sens. Ludzie stoją w kolejkach do sklepów, czy do kas to na moje oko można postać i do kart. To już dziwne się robi, że oddać głosu nie wolno "normalnie", a zakupy już tak.

    Pomijam fakt że będą osoby które nijak zaglosowac nie będą mogły.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Jak jeden poseł dziś w programie pani Ogórek powiedział że niebezpieczny to jest moment kiedy się zbiorą komisję i będą w swoim gronie przez wiele godzin liczyć głosy, że wtedy mogą się na wzajem zarazić, to pani powiedziała że skoro w.sklwpie stoi się w kolejce i nikt się nie zaraził to i komisja się zarazić nie może 😁
    Ale tylko korespondencyjnie jest bezpiecznie wg ministra zdrowia!
    Dlatego mówię że choć samej choroby i jej konsekwencji zdrowotnych nie neguję (też mam lekarzy w rodzinie i wśród bliskich znajomych i im wierzę), to uważam że pewne rzeczy są po prostu rządowi na rękę.
    I obym się myliła, ale też uważam że jeszcze nas może wzrost czekać, mimo skrzętnie ukrywanych danych...
    Dziś, z okazji święta, opublikowali dane tylko z rana. I z samego rana liczba potwierdzonych była niemal taka sama jak wczoraj suma obu zestawień.
    Pożyjemy, zobaczymy, która "opcja" miała rację.
    Staram się żyć normalnie, fakt ograniczenia wizyt w sklepach wyszedł mi na zdrowie i to nam raczej zostanie na dłużej 😊
    Nauczylam się używać tuszu do brwi, bo na samodzielną hennę się nie odważę.
    Tęsknię trochę za.fryzjwrem, bo sama sobie końców nie obetnę.
    I tylko kwestia opieki nad dziećmi mi sen z powiek spędza... Bo jeśli Wojtek by poszedł do przedszkola, to Krysia zostaje bez opieki, a tego sobie nie wyobrażam....
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    U nas mają otworzyć żłobki i przedszkola ale będą uczęszczać mogły tylko dzieci, gdzie rodzice oboje pracują ale nie w systemie zmianowym.
    Jeśli w zmianowym to już dziecko nie będzie mogło wrócić do przedszkola. No bo generalnie ma być dużo mniej miejsc z racji tego że nie można więcej dzieci na ileś tam metrów 2


    Ja się tylko zastanawiam jak to będą weryfikować. W sensie wiecie czy rzeczywiście sprawdzą, czy rodzice nie pracują zdalnie z domu i nie mogą się dzieckiem zająć.
    Wiecie o co chodzi ?

    U Huga w przedszkolu moja koleżanka jest sekretarką. Wczoraj mi mówiła że już mamy wydzwaniają kiedy w końcu dzieci wrócą.
    Oczywiście jakie mamy ?
    Mamy niepracujące 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Karola ja po czterech latach z blondem na głowie znów wróciłam do ciemnego brązu na całości a dzisiaj mąż mi elegancko jakieś 10 cm z długości maszynką ciachnął na prosto i mnie dwie koleżanki już pytały gdzie znalazłam otwarty salon fryzjerski 🤣
    Tak mu to profesjonalnie wyszło 🤣
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Teo, u mnie nie da się na prosto :wink:
    Zwłaszcza po ostatnim cięciu.
    Ja mam cienkie i ciężkie włosy. Od pierwszego porodu nie dłuższe niż do ramion. Po 9 latach zachciało mi się zapuszczania. I one są odpowiednio scieniowane żeby się jakkolwiek układały. To trzeba trochę więcej wprawy. Ale jest nadzieja - muszę tylko skutecznie kuzynkę na kawę zaprosić. Wojtek też odmówił cięcia przez ojca, bo on chce ciocie.
    U nas na razie nie ma wytycznych co do przedszkola. Ponoć jest spór między prezydentem który włazi w d.... PiSowi i chce już natychmiast, chociaż nic nie gotowe, a panią z kuratorium, której nie cierpię, ale tym razem jesteśmy po tej samej stronie. Bo ona chce.otwprzuc dopiero 11, a wczesniej wszystko opracować i przygotować.
    Prezydent jest już na cenzurowanym, chyba wie że kolejnej kadencji nie będzie więc szuka nowego angażu- przejechał staruszkę i spierdzielił, podniósł śmieci segregowane do 21 zł od osoby a niesegregowane do 45 zł a teraz wydał poczcie spis wyborców :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 1st 2020
     permalink
    Teo, zawsze... Zawsze to wspominam z mojej pracy, że największy ból dupska w wolne dni w przedszkolu mieli rodzice nie pracujący. Ileż to ja słuchałam marudzenia "a kiedy ja mam odpocząć..." lub "i co ja mam z nim w domu robić"... Rodzice pracujący zawsze znaleźli sposób by dziecko miało opiekę np. w Wigilię. My siedziałyśmy z dziećmi rodziców niepracujacych. Dlatego nie dziwi mnie ze teraz juz dreptają z nogi na nogę. Taki kawał czasu to się umordowali.

    Co do zakupów też mi pewne nowe nawyki wychodzą na zdrowie. Mam nadzieję że nie wrócę do starych.
    --
  1.  permalink
    A ja wam powiem, ze "niby" tego koronawirusa sie nie boje.
    Od poczatku calej tej pandemii, moje dzieci bawia sie na
    osiedlu z innymi dziecmi. ( Wiem, powiecie matki wariatki)
    Cale dnie od 10 rano do 9 wieczorem sa na dworze ;)
    Lapia wit d, do tego swieze powietrze.
    Szkoda mi tylko tych dzieci, ktore od poczatku pandemii siedza w czterech scianach ( mamy na osiedlu 2 takie rodziny ) nie wypuszczaja dzieci nawet na chwile by poodychaly swiezym powietrzem.
    Powiedzcie mi, ktore dzieci beda bardziej odporne?
    Ktore moga latwiej zlapac tego niby wirusa? Dodam, ze ich rodzice pracuja wiec moga cos przyniesc.
    Gdzie sens, gdzie logika tego wszystkiego?
    Dla mnie cala ta pandemia to jedno wielkie klamstwo!
    Ja zachowuje sie jakby zadnej pandemii nie bylo, kto szuka ten znajdzie o co w tym wszystkim chodzi.
    -- ,
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Mój znajomy Włoch z Lombardii pracuje jako pielęgniarz. Potwierdził "dantejskie sceny". Oni są naprawdę tam wykończeni jak po tsunami. To na pewno nie jest bujda.
    Ale wiadomo, że w naszym polskim przypadku trzeba się nagłówkować jak sprawy rozegrać, żeby w przeciągającym się stanie zawieszenia nie zwariować. Mało kto może sobie pozwolić na zachowanie 100% bezpieczeństwa (siedzenie w domu na tyłku non stop), bo niektórym się branże sypią, inni muszą pilne kontrole zdrowotne załatwić czy bankowe sprawy, czy z dzieckiem do lekarza, do dentysty gdy boli itp.
    Więc teraz to chyba nie kwestia 100% izolacji i eliminacji ryzyka, tylko mądrego minimalizowania ryzyka. Żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo złapania cholerstwa.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Ooo Karolcia to Waszego prezydenta w TV pokazywali! Nooo niezły jest ananas :bigsmile: I jaki już sławny :wink:

    Swoje dziecko obcięłam już dwa razy osobiście, wyszło mi całkiem niezle więc może powinnam zawód zmienić :cool:

    Biedronka, są różne przyczyny nie wychodzenia dzieci z domu (dziadki, dziadki do opieki, brak odporności kogoś, kwarantanna itp). Nie ma co oceniać, trzeba ogarniać własny ogródek :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Mieszkam w małym mieście i tutaj ludzie mega zdyscyplinowani. Aż do zniesienia zakazu spacerów spotkać dziecko na ulicy graniczyło z cudem. Potem weszły te maseczki to dopiero widzę dzieci, ale z rodzicami, spora grupa dzieciaków z maseczkami. Część oczywiście bez. Pod blokiem "samopas" ostatnio 3 dzieci widziałam. Czyli mało. U mnie duży plus bo mam ogród i młody mi się wybiega. Na jakiś spacer też czasem idziemy. Z tym że młody maseczka bo wiadomo - z grupy ryzyka, z resztą on lubi te maseczki (nie wiem czemu).
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Ja maseczki nie nosze.tylko do sklepu zakladam.moje dzieci tez nie nosza.zyjemy juz w miare normalnie.choc ho mam jeszcse do 24.05.nie dam marty do przedszkola teraz nawet jak otworza.raz ze mam taka mozliwosc,2.ten cyrk ktory wymysla rzad-np.izolatki dla dzieci -stres dla dziecka level hard.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Lexia!!! <3 Heja!

    Z tymi testami - moja mama 4 objawy, dzwoniła do sanepidu i mówią "jak pani chce to może pani jechać do zakaźnego, to zrobią testy". Oni nie przyjadą, bo nie wyjeżdżała za granicę :D Moja mama się w głowę postukała, bo raz - pozaraża wszystkich po drodze, dwa - jak ma grypę a nie korona to sama może złapać, bo jest osłabiona. Przeszła, miała wysypkę i tyle. Ale już do statystyk się nie zaliczy.

    Treść doklejona: 02.05.20 13:41
    Ewasmerf: ie dam marty do przedszkola teraz nawet jak otworza.raz ze mam taka mozliwosc,2.ten cyrk ktory wymysla rzad-np.izolatki dla dzieci -stres dla dziecka level hard.
    --


    My dokładnie tak samo. Tym bardziej, że mama (służba zdrowia) krzyczy, żeby nie nosić maseczki przez nie wiadomo ile czasu, bo jak zrobi się wilgotna to chłonie cały syf i my siebie wtedy narażamy.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    W ogole wg mnie zdrowe dziecko po izolacji od przedszkola 2 miesiecznej od razu zlapie katar itd.wg mnie to nieuniknione bo raz ze przedszkola to swoisty ekosystem bakteryjny a dwa organizm sie wg mnie odzwyczail od stalej walki z patogenami.w sensie troche uspil.medycznie to chyba bezsens,ale tak przypuszczam,ze bedzie troche tak jak przy dzieciach chowanych w domu,ktore pierwszy raz ida do przedszkola
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 2nd 2020 zmieniony
     permalink
    Aż tak źle nie będzie. Dzieci co rok w dużej mierze mają 2 mce wakacji i wracają. Nie zauważyłam żeby jakoś źle reagowały po powrocie. Przez pierwszy miesiąc, dwa z reguły komplet chodził (pomijając maluchy, bo te wiadomo inaczej - po tygodniu już pół mniej).

    Ale to jest pewnik że dzieciaki mają mieć te maseczki w przedszkolu?
    Nie ma opcji żeby to nie zaszkodziło, chociażby dlatego że saturacja dużo gorsza w maseczkach.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 2nd 2020 zmieniony
     permalink
    Ano siedzimy na tyłku od początku. Zakupy online, ew. wychodzę raz na tyg. Mam zapas maseczek, różnych producentów. Jeśli zawilgotnieje, to mam na wymianę.

    Lexia, gratulacje na nową drogę życia.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Fragile, mama może za jakiś czas zbadać przeciwciala. Wtedy na bank ja do sanepidu zgłoszą i będzie w statystykach :cool:

    Też dziecka nie posyłam przynajmniej do końca maja. Zobaczę w którą to stronę pójdzie, zarówno z.wirusem jak z organizacją przedszkola. Moje dziecko definitywnie odmawia maseczki, inne materiałowe cuda notorycznie mu spadają więc się poddałam. Nie plączemy się wśród ludzi więc nie będę zmuszała.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Nie, Gabcia. Test na przeciwciała nie spowoduje ujęcia w statystykach. Nie są kwalifikatorami.

    Ja na razie nie mam info co z naszym przredszkolem. Może po weekendzie coś się wyklaruje.
    Ale dopóki zasiłek będzie możliwy Wojtek nie pójdzie. Astma to jedno, drugie to wtedy straciłbym opiekę dla Krysi. Nie widzę jej tyle godzin samej w domu.
    Ale wybory coraz bliżej, wyniki badań coraz lepsze, więc pewnie niedługo zluzują już wszystko.
    W pn wracam do pracy, a w Wieluniu wczoraj ku 28 przypadków i 500 osób na kwarantannie.
    Zobaczymy w którą stronę pójdzie...
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 2nd 2020
     permalink
    Ale dodatni do sanepidu będą zgłoszeni.
    Ogłosili, że Wrocław nie otwiera przedszkoli i żłobków.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 3rd 2020
     permalink
    W Alabie, w diagnostyce pisali że dodatnich nie będą zgłaszać. Że trzeba samemu.
    Chyba że się coś na dniach zmieniło.
    Poza tym po przechorowaniu jeśli masz to IgG. A to już nie powinni dać wyniku w teście genetycznym.
    W tej chwili robią metodą kasetkową, która daje bardzo dużo fałszywych wyników.
    Robią też metodą Elisa. Ale jeszcze wg mojej rodzinnej za.malo dokładne te testy są.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 3rd 2020
     permalink
    Co do tego całego koronawirusa - sama na początku panikowałam, strasznie, miałam wizję, że jak go złapie, to umrę że względu na choroby auto. Siedziałam w necie i pół dnia czytałam o zachorowaniach, śmierciach itd i tak dzień w dzień, a panika rosła. Zaczęłam nawet dezynfekować zakupy, myć każdy produkt, w ogóle nie ruszałam się z domu z dziećmi.
    Az w końcu przestałam całkowicie czytać informacji o śmierciach, zachorowaniach i całej panice i przestałam się bać. Szukałam innych informacji. Na profilu jednej dziewczyny trafiłam na dużo fajnych artykułów i filmów, w międzyczasie też moja mama, też panikara, podsyłała mi to, co podesłali jej inni znajomi.
    I teraz na prawdę, ani trochę nie boję się tego badziewia. On jest, ale nie na taką skalę, jak jest przedstawiany w mediach, że 'omg, wszyscy umrzemy, siedźcie w domach'. I oczywiście nie wierzę, że wziął się z niegotowanego nietoperza ;)
    Polecam Wam dwa filmy na yt.
    Film nr jeden
    Film nr dwa

    A jak już traficie na kanał Freemana to polecam tez wszystkie 10 części o kabale, mnie to mega zainteresowało! Obejrzałam jedno za drugim.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    "Łatwiej jest oszukać człowieka – niż przekonać go, że został oszukany" - Mark Twain.
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Nie ma co popadać w panikę. I trzeba żyć na tyle normalnie, na ile się da.
    Osobiście nie będę poddawać w wątpliwość isnrinia takiej czy innej zarazy, bo uważam, że pewna ostrożność i samodyscyplina przyda się czy to przy koronie czy przy grypie. Choć obawiam się że ludzie nadal będą smarkajacy i kichający chodzić do pracy i do sklepu, co od zawsze wywoływało we mnie wkurw.
    Maseczki mi nie przeszkadzają, dzieci też nie narzekają. Może co niektóre uznają mnie za idiotkę, ale noszę.
    Natomiast raz zarazem utwierdzam się w przekonaniu, jak nasz rząd nie lubi ludzi, jaką satysfakcję czerpie z upodlenia nas i eksperymentowania z tym, na ile jeszcze mogą sobie pozwolić.
    Teraz, poza wyborami na tapecie, tresura w żłobkach i przedszkolach, a egzaminy dopiero po teoretycznym otwarciu szkół, tak jakby nie można było ich zrobić teraz, w pustych placówkach.
    Łaskawie po 2 miesiącach oddali ludziom rehabilitację, choć niektórych regresów może już się nigdy nie naprawi
    :sad:
    Do marketów i galerii możemy chodzić i się cisnąć w kolejkach, ale do kosmetyczki u której jesteśmy 1/1 i często i tak w maseczkach i rękawiczkach w standardzie, nadal nie możemy. I nie chodzi mi o to, czy to pierwsza czy nie pierwsza potrzeba, ale o to, jak perfidnie doprowadza się do upadku biznesów z hasłami pomocy na ustach...
    Ja kolejny miesiąc będę trochę w pracy trochę w domu, mimo wszystko narobimy sobie z mężem zaległości. Zarobić my mniej, ale urlopy trzeba kitrwc na wakacje, bo "opieką" teraz jest ok, ale ponoć wg ministra we wakacje jej nie będzie bo to niebezpiecznie dzieci kumulować :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    to co sie dzieje w sklepach to masakra - juz przestali to kontrolowac. Ja bylam w sobote w lidlu i biedrze, wieczorem - zero rekawiczek - skoro nie ma bo sie skonczyly - wszyscy wchodza bez, macaja co popadnie - no bo czym jak nie ma. obowiazku swoich nie ma. zreszta nie dam 100 zl za rekawiczki, ktorych nomen omen i tak nie umiem sciagnac dobrze bom nie medyk. a i te rekawiczki przed niczym nie chronia. te jednorazowe do pieczywa sie zsuwaja, wiec tez tak naprawde to sciema. WTlok w spozywkach taki, ze masakra. Ja jestem ciekawa jak chca otworzyc te galerie - wchodze np. do H and M - podoba mi sie kiecka x, komus tez sie podoba kiecka x na tym samym wieszaku - to ktos czeka az wymacam? zreszta - rekawiczki w sklepach z ciuchami - blagam. jak wiekszosc ciuchow wlasnie sie kupuje ze wzgledu na wypmacanie materialu. Potem ubrac sie w tych jednorazowych rekawiczkach ? bluzke przeciagnac przez twarz? to jakis kurwa cyrk te srodki ochrony - wszystko kupy dupy sie nie trzyma.
    Ja maski nie nosze - okulary mi paruja, dusze sie, i ta maska zaraz mokra - boje sie, ze predzej moje wlasne bakterie sie tam porozmnazaja niz zlapie cos z powietrza? Bo w sklepach zakladam. a jak chodze po dworze to blagam - zassam cov z tlenem czy jak? a moze kichne w pusta przestrzen i zaraze - tylko kogo?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    i ja wierze, ze covid istnieje. ale jest jak grypa/gruzlica/ospa - tyle ze rzuca sie na pluca przy slabej odpornosci i tyle.
    Ale robienie z tego takiego cyrku?
    Wszyscy sie tak na tych wlochach oparli, ale tam ponoc sluzba zdrowia kulawa byla i przed covid, a spolecznetwo starzejace sie.
    To samo w stanach - 80% amerykanow zre swinstwa, ma nadwage i nie rusza sie wcale.
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Ewa, masz rację.
    U nas rękawiczek nie ma w sklepach, ale i w Kaufie i w Biedrze i w Lidlu na wejściu są płyny do dezynfekcji. I kartki z prośbą o używanie.
    Ilości nikt nie pilnuje i o ile w Lidlu i w Kauflandzie jakiś porządek i kultura (wtedy kiedy byłam) to w Biedrze jest armagedon po prostu!
    I mimo że mam najbliżej to jest to ostateczność.
    Właśnie czytam, że po 24 maja możemy już kategorycznie o opiece nad dziećmi zapomnieć.
    Ciekawe czy do tego czasu się rząd wywiąże z obietnic i płyny do szkoły i przedszkola trafią.
    Bo na razie to wyslali- do Watykanu....
    Dzieci mają już dość. I mniejsze i większe. Dla.mnie odskocznią jest praca na zmianę z mężem.
    Moja siostra psychicznie już wysiadła. Przywiozła dzieci do mamy, bo u niej drobny remont i nie ma jak tam dzieci trzymać, sama wróciła, żeby " odpocząć" :wink:
    I bardzo ją rozumiem...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Ja ostatnio w Żabce dostałam zjeby od ekspedientki że założyłam rękawiczki w wejściu, a nie dwa kroki dalej. I musiałam rękawiczki zdjąć, rece zdezynfekowac, założyć "ich" rękawiczki i dopiero mogłam zrobić zakupy. Także taka abstrakcja.

    W Ross anie u nas jest tylko płyn do dezynfekcji rąk. Ja osobiście uważam, że skoro jest płyn i można te ręce zdezynfekowac przed wyjęciem i wychodząc to rękawiczki są zbędne, szczególnie, że sporo osób ubiera je w domu, po drodze wchodzi do kilku sklepów i tych rękawiczek nie zmienia.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    ja dezynfekuje rece po dokonaniu platnosci (jesli w takim miejscu jest plyn). mysle, ze to ma najwiekszy sens, ze po zrobieniu zakupow dojsc do domu z czystymi rekami, jakby nos zaswedzial czy cos
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Ja przed i po. Nie wiem co po kim dotykałam i nie chcę tego przeniesc na towar, a i w sklepie coś można dotknąć i wiadomo. Także i przed i po...
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    W Bergamo była taka tragedia z zachorowalnością i śmiercią osób starszych, bo byli szczepieni bodajże na grypę ;)

    Ja wczoraj pierwszy raz od kwarantanny byłam z mężem w Carrefourze i był płyn do dezynfekcji i Woreczki foliowe, rękawiczek brak. A i tak nikt nie pilnował, kto dezynfekuje, kto nie i ile ludzi wchodzi do sklepu.

    I też mnie dziwi, że fryzjerów i kosmetyczek nie otworzą, gdzie jest się 1/1 z zachowaniem wszelkich zasad, a do sklepow pchają się wszyscy na hura. Debilizm.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Dezynfekcja zdecydowanie sensowniejsze od tych rękawiczek.
    Jak niektórzy rajd po wszystkich sklepach w.jwdnwj parze robią 🤦
    Dotykają po drodze wszystkiego, zwłaszcza kierownicy w aucie.
    A już prym wiodą prezenterzy TVP, zwłaszcza pan Klarenbach- siedzi przy własnym biurku i wywiady w rękawiczkach, ale bez maski przeprowadza. Wywiady zdalne oczywiście 😂
    Posłowie też nie lepsi...
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    dlatego ja od początku nie biorę udziału w tej farsie i nie noszę ani rękawiczek, ani maseczek, w sklepach, w których psiukają ręce grzecznie je wystawiam.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    To u nas bardziej pilnują. Dzis byłam w takko to babeczka pilnuje. Najpierw dezynfekcji, potem woreczki (gdyż nie na rękawiczek w sklepy, lub swoje rękawiczki. Ja już przy tej dezynfekcji darowałabym te worki/ rękawiczki... Bez sensu. Przebieralnie u nas zamknięte, bo nie na komu ich dezynfekować po każdym kliencie.


    W smyku stoi sobie płyn bezpańsko przy wejściu i w sumie nikt nie kontroluje...

    Swoją drogą nie wiem czy znacie, dla szkolniakow fajne gry z serii "było sobie życie" są. Właśnie mój syn się zakochał i dziś byłam po "był sobie kosmos". W "było sobie życie" grałby non stop, a ja już wymiękłam... Także, mamy drugą dla odmiany. Jakby ktoś szukał zajęcia :)
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    U mnie dzieci póki co filmy z serii namiętnie oglądają 🙂
    A jak wracałam z pracy koło galerii jechałam. Normalnie jakby za darmo dawali.
    Na parkingu ciasno jak zawsze, o co drugim miejscu można zapomnieć. Z resztą kto by miał pilnować?
    I w.srodki ludzi na pewno więcej niż powierzchnia przewiduje.
    A u nas w Wieluniu zamknięta pulmonologia. Pacjent po tygodniu pobytu dostał "klasycznych" objawów. I jak mu test zrobili to zamknęli 30 osób, dopóki reszta testów nie przejdzie...
    Ciekawe czy po akcji z galeriami Sieradz nie zacznie gonić Wielunia...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 4th 2020
     permalink
    Mój syn z tej serii też lubi filmy. Szczególnie było sobie życie, był sobie kosmos i byli sobie wynalazcy.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeMay 6th 2020 zmieniony
     permalink
    Hej dziewczyny dawno mnie nie było tzn podczytuje ale nie pisze...
    Co do korony to też uważam ze jest to farsa.... aczkolwiek mam sąsiadkę która koronę przeszła i od 1.5miesiaca odwiedza ich policja bo ciągle oczekują na wyniki... ona pielęgniarka z płucnego szpitala we Wrocławiu, była hospitalizowana tydzień jej mąż tez przeszedł ale bez szpitala sie obeszło, mojej bliskiej przyjaciółki ciocia tez przeszła i ona też ze służby zdrowia z tego samego szpitala co moja sąsiadka, opowiadała że było bardzo ciężko 2 dni wentylowała się papierową torebką takie miała ataki duszności i kaszlu ale przeszła ma sie dobrze mieszka z córką która się od niej nie zaraziła (chora w oddzielonym pokoju córka robiła wszystko dezynfekowały klamki i sie izolowały)
    Ogólnie to myślę ze wirus w Polsce jest już od końca lutego, u nas prawie cała szkoła byla chora na "grype" ale do takiego stopnia ze dzieci w klasach bylo po 3...my całą czwórką też chorowaliśmy ja z Wika brak smaku cale 2 tyg kaszel też to ze Wiki potrafi mieć to spoko ale ja to już dziwne...Mila znów 8 dni gorączki ogólni nasze otoczenie było chore z rożnymi objawami
    Także czekam aż będą dostępne testy na przeciwciała i chętnie takie sobie wykonam...
    Mam nadzieje ze po terminie domniemanych wyborów dalej będziemy obostrzenia ściągać a nie że zaczną nas zamykać na nowo....
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 6th 2020
     permalink
    Też myślę, że u nas korona w lutym była. I też podejrzewam że z młodym już przeszliśmy i też czekam na możliwość zrobienia przeciwciał.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.