Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 16th 2011
     permalink
    Moja sis i jej koleżanka działają w akcji "Rodzić po ludzku" i poszukuje dziewczyn które mogłoby i chciałyby podzielić się swoimi doświadczeniami.

    Przytoczę maila którego wysłała moja sis:
    szukam po omacku.... ale skoro macie dzieci (w miarę) małe i całkiem niedawno przechodziłyście akcję "ciąża i poród", to może zechcecie być bohaterkami mojego artykułu.
    Piszę artykuł o tym, że nasz system ochrony zdrowia "patologizuje" zupełnie naturalny stan ciąży. Co sprzyja - niepotrzebnym nadliczbowym badaniom w czasie ciąży oraz niekoniecznym interwencjom lekarskim w przebieg samego porodu (np. cesarka "na wszelki wypadek" bo dziecko chyba za małe - a waży 3 kilo). Wiecie, chodzi o niepotrzebne straszenie, wysyłanie na niepotrzebne badania, kasę, którą trzeba a to wywalić i zw godziny, jakie trzeba wysiedzieć w poczekalniach etc.

    Potrzebuję porozmawiać w temacie powyższym. Miałybyście czas? (może być nawet przez telefon, spoko).czekam na sygnał i pozdrawiam MatkiDzieciPolskich,
    ps. oczywiście, jeśli macie koleżanki albo kuzynki po takowych przejścisach, uśmiecham się szeroko.

    Koniec maila. Osobom chętnym na priv podam numer telefonu albo maila bezpośrednio. Dziękuję :)
    --
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeJun 21st 2011
     permalink
    hmm, jakoś uniknęłam zbędnej medykalizacji związanej z ciążą czy porodem, więc będę raczej mało użyteczna ;-) ale wydaje mi się, że to wynika nie tylko ze standardów przyjętych przez służbę zdrowia, ale też z nastawienia kobiet, które mają do siebie mało zaufania, mało wiary we własną intuicję, mądrość ciała i wręcz wolą, żeby to ktoś za nie decydował, np. w trakcie porodu. Myślę, że wiele np. dodatkowych badań w trakcie ciąży jest na życzenie kobiet - wystarczy chyba poczytać wątki o starających się tutaj, czy o pierwszej wizycie ciążowej- dziewczyny same przyznają "jestem panikara i wolałam iść do lekarza już w 5tc", a potem się stresują, bo jeszcze mało co było widać na USG. Myślę, że ta patologizacja to nie jest tylko i wyłącznie wina służby zdrowia, raczej szerzej- podejścia społeczeństwa do ciąży i porodu.
    -- ,
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 29th 2011
     permalink
    MsMartina: Piszę artykuł o tym, że nasz system ochrony zdrowia "patologizuje" zupełnie naturalny stan ciąży. Co sprzyja - niepotrzebnym nadliczbowym badaniom w czasie ciąży oraz niekoniecznym interwencjom lekarskim w przebieg samego porodu (np. cesarka "na wszelki wypadek" bo dziecko chyba za małe - a waży 3 kilo). Wiecie, chodzi o niepotrzebne straszenie, wysyłanie na niepotrzebne badania, kasę, którą trzeba a to wywalić i zw godziny, jakie trzeba wysiedzieć w poczekalniach etc.


    Nie uważam że "patologizuje" się ciążę w Polsce, zrobienie kilku dodatkowych badań świadczy o trosce o swoje nienarodzone dziecko i o siebie, a kwestia "kasy" którą trzeba wywalić na te badania to lekka przesada, dziecko kosztuje przez kolejne 18 lat znacznie więcej niz kilka dodatkowych badań lekarskich.
    Poza tym jest tak wiele ciąż zakończonych poronieniem, więc kobiety aby nie przechodzić przez to kolejny raz wolą zrobic badania i wręcz proszą lekarzy o te badania i to nie wcale lekarze wymuszają te badania na pacjentkach. W Polsce standardowo pierwsze poronienie to statystyka, dopiero po drugim czasem trzecim zleca się dodatkową diagnostykę.
    Ja osobiscie i kilka moich znajomych po poronieniach nie czekałyśmy na kolejne i przebadałysmy się w te i wewte po pierwszym. Przynajmniej zachodząc w ciążę kolejną wiedzialam, ze wszystko ze mną i moim M jest ok.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.