Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Ja chciałam tylko wyjaśnić o co mi chodziło, bo wczoraj już niezrozumiale pisałam;)
    Rok temu również zastanawiałam się czy mój Starszak będzie siedział w wózku, bo całe zeszłe wakacje ani razu w nim nie siedział (jeździł w rowerku). I to rozumowanie wydaje mi się błędne. Po pierwsze dzieci są baaardzo elastyczne i bardzo łatwo je przyzwyczić do czegoś (teraz to mój starszak zrobił się do tego jeszcze wygodny i najzwyczajniej w świecie nie chce mu się chodzić na nóżkach jak można dupkę podwieźć). Po drugie uważam, że odnośnie decyzji czy kupić podwójny wózek czy nie, poza finansami, powinno się kierować innymi kryteriami niż to czy aktualnie dziecko siedzi w wózku czy nie, bo jak wiadomo dziecko zmieni swoje zdanie jeszcze milion razy;)
    Z mojego doświadczenia wynika, że kryteria te to:
    1. własna wygoda - czy mamy kogoś do pomocy (niania, dzidkowie, tata) przez chociaż jakąś część dnia (ja byłam praktycznie sama przez pierwsze 5 miesięcy)
    2. miejsce zamieszkania - ja mieszkam na osiedlu mieszkaniowym, ruchliwe ulice, trzeba przejść się od placu zabaw do drugiego (no chyba, że zakładamy, że będziemy z dziećmi tylko pod domem). U mnie nie było opcji - uwierzcie 1.5 roczniak czy dwulatek ma ten swój bunt dwulatka i tak np w sytuacji gdy wybiegał na ulicę wrzucałam go do wózka, tak na siłę, bo bezpieczeństwo najważniejsze. Gdy młodszy zanosił się w gondolce, a starszak akurat teraz wymyślił mega ekstra zabawę na drugim końcu osiedla to co miałam zrobić? zwłaszcza, że był środek zimy, więc nie wyciągnę go przecież z gondoli i nie nakarmię. Bach! Starszak do spacerówki i jedziemy na podójnym alarmie.
    Wierzcie lub nie, ale o ile z jednym maluchem można dysktutować, można przeniesć gdzieś tam na rączkach. O tyle gdy maluchów jest dwóch to już ten starszy nie jest pępkiem świata tylko trzeba "minimalizować ryki" ;P. Inaczej gdy ktoś mieszka np w domku na wsi. Wypuści starszaka do ogródka, obok postawi gondolkę. Tak, wówczas wydaje mi się taki wózek zbędnym wydatkiem.A! I jeszcze kwestia tego ile czasu spędza się na dworze, bo jeśli czeka się np na męża i wieczorem idzie z dziećmi na spacer to faktycznie tak wózek nie jest potrzebny. My natomiast spędzamy praktycznie całe dnie na dworze (dla mnie osobiście to ratunek by nie zwariować z dwójką maluchów) i nie lubię tylko siedzieć na jednym placu zabaw pod domem.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Hanny: zy aktualnie dziecko siedzi w wózku czy nie, bo jak wiadomo dziecko zmieni swoje zdanie jeszcze milion razy


    Hmm, wiesz co Hanny, nasze to już 2latki, więc nie wydaje mi się, żeby np. Krasnal nie siedząc w wózku od pół roku już nagle zechciał do niego wrócić ;))) Co innego jak siedzi jeszcze w wózku to zawsze mu się może odwidzieć...

    Wydaje mi się, że to jednak bardzo od tego starszaka zależy. My tez miastowi, cały dzień na zewnątrz, ale jak mi Krasnal wył, że nie wejdzie do wózka to nie miałam wyjścia, zarzucałam go na ramię (Boże, mój kręgosłup) i z takim wrzeszczącym szłam, bo tez się bałam, że mi się na ulicy zacznie wyrywać, albo z rowerem da dyla :DDDD

    Zobacz, myśmy kupili ten podwójny wózek za sto złotych i sprzedałam go, bo ani razu nie usiadł. Po wakacjach, jak nic się nie zmieni będziemy BuggyPoda sprzedawać, bo tez już nie ma po co, jakoś się nie łudzę, że Krasnal nagle powie "chcę do wózka". także chyba co dziecię to inaczej. No i chyba inne czynniki też mają wpływ.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Dzięki za szczegółowy opis.
    No właśnie, my wieśniaki to chyba pozostaniemy przy jednym wózku.
    Choć nadal pozostaje kwestia ewentualnych wyjazdów itd... Czy nosidło dla Małego wystarczy..
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Jakbym mieszkala na wsi to bym nie kupowala jednak. To nie jest tak, ze takie starsze dziecko siedzi w wozeczku na spacerze. Zazwyczaj wiozlam siedzisko, a on z niego korzystal gdy sie zmeczyl lub w razie "awarii";) teraz wlasnie duzo jezdzi, ale twierdzu ze to wyscigowka albo z lenistwa;) no widzisz Frag, moj maz tez go nosil, a ja nie mialam tyle sily, zeby pchac gondole i go niesc. Mial do wyboru albo wozek albo nozki. Po dwoch akcjach lezenia i ryczenia na sniegu chuba zrozumial, ze to nie all inclusive;p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Hanny: chuba zrozumial, ze to nie all inclusive


    :crazy: Mądre dziecię :D
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    The_Fragile: nasze to już 2latki, więc nie wydaje mi się, żeby np. Krasnal nie siedząc w wózku od pół roku już nagle zechciał do niego wrócić ;)))

    jak wiadomo kazde dziecko inne i ja mam tylko jedno wiec i doswiadczenie z jednym, ALE Dawid od kiedy zaczal chodzic (1rok) do 2,5 protestowal przeciw wozkowi i tak oto w wieku 2,5 roku juz sie nacieszyl swoboda i postanowil ze od teraz bedzie jezdzil. I nie interesuje go juz rowerek, hulajnoga i ucieczki mamie ktore jeszcze w lutym byly na pozadku dziennym. Po przejsciu 500m laduje sie do wozka, sam. Wiec roznie to moze byc, decyzje o kupnie badz nie wozka podwojnego lepiej podjac na 2 miesiace przed porodem a nie na poczatku ciazy, bo 9 miesiecy to jak stad na ksiezyc dla 2-3latka.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Lecia, weź mnie nie pocieszaj ;) Ale Wy wózek mieliście dla Dawidka, tak? Bo Krasnal już wózka nie ma, także nie ma czego za bardzo się domagać...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    No moj tez teraz zdecydowanie czesciej w wozku. Wlasnie o to chodzi, ze juz sie nacieszyl ta wolnoscia, wiec teraz wygoda;) sama bym chetnie przejechala spacer w wozku, no ale skoro Krasnal nie ma to tez i nie ma o co sie upominac. Dzieci sa elaatyczne. Latwo sie dostosowuja, dlatego uwazam, ze trzeba patrzec na SWOJA wygode;) zwlaszcza mamy dwojki (lub wiecej) maluchow powonny na to zwracac uwage;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Heh, ja to bym czasem wolała dwójke do wózka, bo tak to czasem biegnę z gondolką za uciekającym Krasnalem... Z boku to musi komicznie wyglądać. Za to mam dodatkowe ćwiczenie ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Wlasnie tego biegania z gondola miedzy samochodami chcialam uniknac;) i sie udalo:)
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Tak Dawidek ma wozek, a poniewaz nasze spacery to codziennie 3-5km nie ma opcji zeby tyle przeszedl, ale jeszcze w zimie pytalam tu na forum jak okielznac uciekajacego szoguna bo wozek parzyl i wygladalo to tak ze on lecial a ja za nim z pustym wozkiem. Same zobaczycie za jakies pol roku jak Wam dziecko spowaznieje, az szok ze nadal widac takie zmiany bo niby to juz duze dzieci takie 2latki. No a teraz Dawidek sie upewnia przed wyjsciem z domu czy bierzemy wozek:) nie mowi ze u kazdego tak bedzie, ale trzeba i to wziac pod uwage i w miare zachodzacych zmian i panujacych warunkow sie dostosowac.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    No my trzymamy swoj podwojny wozek do po wakacjach, mimo ze od roku go pewnie nie uzywalismy to nie wiem czy nie dam go dziadkom na wakacje, bo o ile my mozemy ich nosic na barana to wolalabym by rodzice tego nie robili. Rozpatrujemy opcje spacerowka plus rowerek albo dwa rowerki ale boje sie sytuacji ze trzeba niesc dwoch chlopcow i dwa rowerki;). Mimo iz moi potrafia chodzic kilkumetrowe dystanse to jednak istnieje prawdopodobienstwo odmowienia posluszenstwa.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Mkd ja wieszalam rowerke (tyle ze biegowy) na ramie wozka z boku;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    lecia_28: No a teraz Dawidek sie upewnia przed wyjsciem z domu czy bierzemy wozek:)


    No właśnie Lecia, Wy macie wózek, a Krasnal juz nie ma. Stoi gondolka Gugiego i rowerek Krasnala - także wiesz, on nie bardzo ma co powiedzieć ;)

    Jak byłam w drugiej ciąży to przyjaciółka z trójką rok po roku mówiła, żebym nie kupowała podwójnego wózka póki "nowe" się nie urodzi. Jej chłopaki zasuwają wszędzie na nogach (też mieszczuchy), natomiast ja wtedy mocno na podwójny wózek byłam nakręcona. Jak się okazało miała rację - bo dzieci z podobnym temperamentem, energią, nie wiem czym tam jeszcze, nam się trafiły.

    Natomiast warto przy dwójce mieć chustę czy nosidełko - żeby chociaż w domu coś zrobić ;)))

    Treść doklejona: 29.06.14 20:44
    Hanny: a wieszalam rowerke (tyle ze biegowy) na ramie wozka z boku;)


    My to samo robimy - albo składam kierownicę i siup pod Jedziaka ;)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    No ja też obecnie "wsiowa", więc zakładam optymistyczny scenariusz małej w gondolce naa tarasie a Miśka w ogródku na nóżkach :)
    Poza tym pora roku raczej długim spacerom specjalnie sprzyjać nie będzie (Gaja rodzi się we wrześniu i średnio do połowy października ktoś będzie z nami non stop- tzn. Najpierw mąż, później moja mama i ew teściowa) a i tak mój mąż najpóźniej ok 16 jest w domu, więc tragedii nie ma w kwestii pomocy :)

    Wiadomo, że wszystko wyjdzie dopiero po porodzie, no ale wtedy najwyżej czegoś się poszuka :)
    --
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Z tym wózkiem podwójnym to musicie jeszcze jedną rzecz mieć na uwadze. Jeżeli macie do dyspozycji samochód to rozważałabym sens wózka podwójnego, ale jeżeli nie macie samochodu to długo upierałabym się przy wózku podwójnym. My samochodu nie mamy, młody rzeczywiście miał okres małego buntu wózkowego, ale teraz znowu jeździ z radością i myślę że spokojnie tą zimę jeszcze w wózku przejeździ. Jego kuzyn z trudem dał się odwózkować jak miał 3,5 roku wózek tak naprawdę pokochał jak miał 2,5 roku.

    Podziwiam mamy które mają dwójkę z małą różnicą wieku i nie mają wózka podwójnego. Jak robicie zakupy? Jak sobie radzicie przy ruchliwych ulicach, a nawet na parkowych alejkach gdzie jeżdżą rowerzyści czy biegają psy? My będziemy mieć prawdopodobnie różnicę wieku 3 lata, ale patrząc na mojego szoguna już się martwię jak sobie poradzę i szczerze to zastanawiam się czy wózek podwójny nie byłby rozwiązaniem... bo np jak poradzić sobie z dwójką w autobusie? Starszy chce siedzieć, ale spada z siedzenia przy każdym gwałtowniejszym hamowaniu i strasznie się wierci więc potrzebuje osoby dorosłej, młodszego dziecka w gondoli nie porzucicie bo wózek się może przewrócić... więc jak sobie poradzić? I jak sobie poradzić zimą i w deszczu kiedy starszego będę codziennie odbierać ze żłobka czy przedszkola? Mój mąż niestety pracuje do 18-19 czyli cały dzień i wszystkie sprawy są na mojej głowie :-/
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    The Fragile ja nikogo nie namawiam, wrecz pisalam zeby decyzje zotawic sobie na jakes 2 miesiace przed porodem, ma sie wted swiezszy obraz sytuacji. Moja opinia byl jedynie podyktowana moim przpadkiem i jak widac nie tylko moim bo i u Hanny nastapilo polubienie wozka. Moj bratnek do 4,5 roku jezdzil w wozku (podwojnym razem z bratem) bo raz ze chcial a dwa jak wrocic na rowerku 2km kiedy pada? (a w Irlandii czesto pada) jak sie wybrac na zakupy bez samochodu i przede wszystkim ciagle upomonanie starszaka na rowerku: uwazaj, zwolnij, zaczekaj, tam nie skrecamy itd o ineo wyjsc na plac zabaw i z powrotem a co innego zalatwiac codzienne sprawy jak maz wraca o 18.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    U nas akurat dwa samochody, więc z dojazdami problemõw nie będzie, zakupy robi i tak w większości mąż (albo jeździmy razem) a jak coś to zawsze mogę zamówić online z tesco albo piotra i pawła :-)
    No i moi teściowie mają nienormowany czas pracy, więc ewentualnie zawsze mogą do jednego dziecka podjechać albo ja mogę im podrzucić (np. Gdy z drugim będę jechać do lekarza)
    Tzn. Gdybym mieszkała tam gdzie niedawno mieszkaliśmy (bloki w mieście) to podwójny wózek bym kupiła, bo w innym wypadku pewnie miałabym marne szanse na opuszczenie mieszkania...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    gilese: Jak robicie zakupy? Jak sobie radzicie przy ruchliwych ulicach, a nawet na parkowych alejkach gdzie jeżdżą rowerzyści czy biegają psy?


    Krasnala zawsze przy ulicy trzymam za kaptur/kołnierz, więc jedzie obok mnie. Tam gdzie są rowery i psy to jedzie sam, ale jest po prostu nauczony, że daleko nie wolno odjeżdżać...

    lecia_28: dwa jak wrocic na rowerku 2km kiedy pada?


    Ja zawsze ze sobą zabieram folię do wózka i kurtę + kaloszki dla Krasnala i jakoś daje radę, nawet jak leje. Najwyżej ja moknę ;) Na zakupach też bez problemu - zakupy wrzucam do wózkowego kosza, a Krasnal w sklepie raczej mnie trzyma za rękę, bo o to proszę (boję sie, że się zgubi pomiędzy półkami).

    Sama nie wiem, jakoś się daje rade jak nie ma wózka podwójnego, samo wychodzi.

    Ale fakt, że jak gdzies dalej to ja mam samochód, więc jest łatwiej.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 30th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag, wiadomo ze matka zawsze da sobie rade, ale wlasnie o wygide chodzi. Buch!starszak do wozka i wszystkie te sytuacje rozwiazane;) natomiast w takiej sytuacji jak opisuje sardynka to faktycznie nie jest potrzebny moim zdaniem.
    I serio zawsze masz kurtke i kaloszki dla Krasnala? Ja to chyba jakas nieogarnieta jestem, czasem nawet jak leje to czegos zapominam:/
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    No ja rano sprawdzam pogodę zawsze - jesli nie ma nawet zachmurzenia i upał to nie biorę. A jak jest to tak, zabieram :) Dla siebie nic nie biorę nigdy, najwyżej moknę ;) Własnie mi tak wygodnie, bo jakbym miała mieć podwójny wózek, a Krasnal by w nim nie chciał siedzieć (tak jak już nie chciał w Buggy Podzie) to wtedy z taką kolumbryną bym musiała za nim latać :DDD Tylko tak jak pisze - moje dziecię ma motorek w dupce i nie usiedzi po prostu...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    Wszystko zależy jednak od sytuacji bo my podmieszczuchy z autami wiec na zakupy tylko samochodem, a z wstyd sie przyznac ale moje dzieci nigdy nie jechaly komunikacją. Ale fajnie jest tez mieć wybor idę na ślub na starówkę. Biore podwójny wózek bo po bruku trudno jezdzic na rowerze bo trzeba dojsc bo moze nie byc gdzie usiąść w kościele idę na plac zabaw biore rower i spacerowke albo rower i nogi. Mu na szczęście mamy gdzie to trzymac wiec przynajmniej przestrzeń nas nie ogranicza, a i finansowo to nie taki straszny wydatek bo te wózku chyba trzymaja cenę. Jakby ktoras chciala to po wakacjach mogę sprzedac swój.
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    A w jaki sposób planujecie jazdy w aucie? Starszaka na przodzie i młode z tyłu, czy też dzieciaki z tyłu?
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    dagus84: czy też dzieciaki z tyłu?


    zdecydowanie :) Misiek od zawsze jeździ ze mną siedząc z tyłu...poza tym obydwa foteliki są na isofix
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 30th 2014
     permalink
    U nas z tyłu jeżdżą - na początku Gugi nie zwracał na nic uwagi, a jak się zaczął robić kumaty to jest bosko! Krasnal go zaczepia, ten się śmieje, albo na odwrót. W każdym razie i jeden i drugi zajęty. Jak śpią to też zasypiają i budzą się w tych samych momentach :)

    Ooo, Gocha mówi dobrze - najlepiej mieć wybór :DDD
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 18th 2014
     permalink
    Kiedy zaczelyscie kapac dzieci razem w wannie? Teraz jeszcze odpada, bo mlody nawet nie siedzi, ale na jesien zostaje z nimi sama, a widze ze starszak coraz "ciekawsze" pomysly ma jak nabic guza. Dobrze by bylo by nie zostawal sam na czas kapieli mlodszego, a i mlodszy bedzie pewnie raczkowal, wiec tez sam zostac nie moze...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 18th 2014
     permalink
    Hanny, ja już się zastanawiam, bo wanienka za mała, a Gugi zaczyna z niej robić basen... Jak już dobrze usiądzie to chłopaki się będą razem kąpać, czyli pewnie za miesiąc :)))
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 18th 2014
     permalink
    gilese: Podziwiam mamy które mają dwójkę z małą różnicą wieku i nie mają wózka podwójnego
    zacytuje tylko to zdanie ale odniosę siię do całej wypowiedzi o wózkach
    jak już nie raz pisałam Weronika jeżdziła w wózku a Tosia była w chuście, potem Tosia w wózku Nat w chuście. Pożyczyłam wózek bliżniaczy raz - maż był w szpitalu ja sama z dzieciami małymi i PORAŻKA Wózek (ABC 1za 2gim) cieżki jak nie wiem co! zrobiłam zakupy zapakowałam pod wózek i myślałam ze zdechnę a nie dojadę do domu! wózek z 20kg Tosia z 20 Nat 10 a do tego zakupy...
    Tosia dość długo jeżdziła w wózku ale to z innych powodów niż lenistwo, Nat mając 2 lata a w sumie juz szybciej wózek traktował jako wroga nr 1 i rok temu 3km przebiegł a nie przeszedł podczas gdy Weronika juz zrzędziła...
    Patent u mnie był taki - duze chciało chodzić małe lądowało w wózku (spacerówka typu xlander rozkładana na płasko) , duze sie meczyło to małe brałam w chustę duże siadało do wózka. Zakupy - jak mogłam bralam tylko małe w wózku (zaczepienie gondoli to 2 sekundy) zakupy pod wózek (ja bez autowa), nauczyłam sie robić mniejsze zakupy i lżejsze jeśli szłam sama z 2ką choc w sumie i tak najczęściej one lądowały pod wózkiem małe w chuście.
    Dla 3latka można dokupić podest do wózka Ale w sumie moje małe najstarsze szybko sie nauczyło trzymac wózka i nie uciekać, poza tym zawsze można starsze posadzić w nogach mniejszego na gondoli :P
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 20th 2014
     permalink
    O ja bylam ostatnio na spacerze z kolezanka (roznica wieku miedzy jej coreczkami podobna jak u nas) i miala.mlodsza w chuscie i klnela dalej niz widziala. Pot lecial jej po du*** , dziecko czerwone i jescze pchac wozek. My mamy baby joggera, ktorego jedna reka mozna prowadzic po chodnikach;)
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJul 20th 2014
     permalink
    Agunia05: poza tym zawsze można starsze posadzić w nogach mniejszego na gondoli :P

    Jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.

    Hanny oj wierzę, w te upały, generalnie w okresie letnim, to może być ciężko.

    My będziemy się ogrodować, basenować itd.
    Jedyne co, to musimy oczko wodne jakoś osłonić bo przy drugim małym można na kilka sekund stracić kontakt ze starszym, a tyle wystarczy by skąpać się w tym bajorku. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 21st 2014
     permalink
    My wlasnie tez do dziadkow na wies bierzemy joggera w wersji ppjedynczej, ale w miescie, jak idziemy gdzies dalej to nie ma opcji;)
    No na oczko trzeba baaaardzo uwazac to fakt. Dziadkowie tez maja i ani na sekunde nie moge zostawic starszaka (mlodszego mogr, no nie raczkuje jeszcze na szczescie;p)
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJul 23rd 2014
     permalink
    mangaa: Agunia05: poza tym zawsze można starsze posadzić w nogach mniejszego na gondoli :P


    Jakoś ciężko mi to sobie wyobrazić.
    niestety nie mam zdjęć ale tak jeździłam "jak przypiliło" i albo się spieszyło albo nogi bolały. Stelaż nie ucierpiał, gondola dalej była w poziomie
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 24th 2014
     permalink
    Ja zaczelam kąpać jak zaczeli chodzic o podobnej porze spac
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJul 24th 2014
     permalink
    Mkd, moi chodza o podobnej spac praktycznie od poczatku...ale niesiedzacego to ciezko z urwiskiem;p
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 24th 2014
     permalink
    Moi tak samo, o tej samej porze, ale teraz mały zaczyna siadać, więc w ciągu miesiąca będą się kąpać razem :)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJul 24th 2014
     permalink
    U nas fran siedzial ale chodzil spac duzo wczesniej niz fel wiec ich razem nie kapalismy zreszta u nas przzed wanna wsadzalismy ich razem do kabiny wiec jednak z braku miejsca bylo bezpieczniej
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 4th 2014
     permalink
    Dziewczyny a w jakim wieku mniej więcej dziecko jest gotowe na dostawkę do wózka?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 4th 2014
     permalink
    Pewnie stojące :) (mam na myśli nie chybotka który dopiero zaczął chodzic) wg mnie 20miesięczniak spokojnie się nadaje a nawet i półtoraroczniak który zaczął sam chodzić mając 10m-cy
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeAug 5th 2014
     permalink
    Dzięki za odpowiedź.:)
    Kombinuję czy jednak nie będzie nam potrzebny podwójny wózek.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 8th 2014
     permalink
    przymierzam sie do podwojnego wózka, Aga jeszcze nie chodzi, i pewno zacznie tuz przed narodzinami braciszka
    wiec wozek bedzie niezbedny
    jade zobaczyc uzywany p&ted sport, na poczatek na pewno chusta ale fajnie by bylo odlozyc spiace dziecko ( jak sie da)
    na spacerze
    jogger polecany przez Was cholernie drogi, ale tez obejrze w sklepie- moze sie szarpniemy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 8th 2014
     permalink
    A p&t nie drozszy? Zawsze mi sie wydawalo, ze on jeszce drozszy;) Dorit jak chcesz moge Ci sprzedac moj uzywany bjcs. Nam juz chyba dlugo nie posluzy.
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 8th 2014
     permalink
    Dorit moim zdaniem p&t nie umywa sie do joggerow one super trzymaja cene wiec moim zdaniem warto go kupic
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Hanny dzieki, kto wie moze sie skuszę!- musze gdzies w sklepie obajrzec baby joggera, bo w necie wyglada ok
    objechalismy dzis z mezem 3 sklepy wozkowe i mieli b maly wybor podwojnych, w tym jeden byl firmowy p&t

    edit:znalazłam na razie sklep w Ursusie i nie po drodze mi tam, ale bede szukac gdzies blizej
    mam pytania

    -nie widze gondolki rozkładanej zupelnie płasko dla noworodka? te co na zdjeciach, filmach
    przypominaja "łupinki" foteliki samochodowe??,
    - kółka chyba nie są pompowane? te malutkie z tyłu nie budzą zaufania- dają radę w sniegu i błocie?
    - wozek dluzszy od p@t czy nie jest wieksza dzwignia do podbijania na krawężniku, nie ciężej jest?

    rozwiejcie prosze moje wątpliwosci
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    F&t ma taki jakby kokon, taka miekka gondolka, Teorka ostatnio na wozkach wrzucala zdjecia to tam zerknij. Bj ma normalna gondolke, ale bardzo mala (moj jak mial 6-7 mcy to musial sie przesiasc do pozycji lezacej w spacerowce). Bj swietnie dajje rade po sniegu - wyprobowane z dwojka na ppkladzie. Jak f& t to nie wiem, ale moja sasiadka ma (tylko ten czterokolowy) i nie narzekala;) z podbijaniem jest problem. Tzn ja np nie dalabtm rady (maz podbijal nirmalnie) z dwojka dzieci, ale wystarczy nadepnac noga na ta przednia rame i nue ma problemu - bj podbity;)

    Treść doklejona: 09.10.14 21:53
    Kolka sa piankowe. Do amortyzacji w joggerze mozna sie przyczepic - nie ma jej, ale wozek jest tak rewelacyjny, ze to mozna mu wybaczyc. Pojedynczy mialam z kolami pompowanymi (jedo fyn), bo dobrej jakosci piankowych w jogerze nie wrocilabym do pompowanych, nie wiem jak w f&t.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeOct 9th 2014
     permalink
    p&t oberzałam dzis b dokladnie w sklepie.....pompowane kola, niewielki, nie taki dlugi
    ale jak bj chwalicie ze o niebo lepszy...
    Hanny, napiszesz mi wiecej na meila? dorit@wp.pl
    jaki kolor i jaka cena wozka?:)
    no i jak sobie z koszem radzilas? bo z tego co czytam to torby nie mozna wieszac...to jak tu zabrac rzeczy dla dwojki jak kosz malo dostepny?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Dorit, odpowiem Ci tutaj, zeby nie bylo ze jakos przekonije Cie do bj swojego;) niech dziewczyny potwierdza badz zaprzecza;) bj ma tak ogromny kosz (obejrzyj sobie na youtube), ze ja tam pol fomu wpakowuje;) serio na spacerach mamy wszystko. Ciuchy na zmiane, dwa koce, oslonke przeciwdeszczowa, zabawki itp. Jest jeszcze dodatkowo rozkladany, ze i zakupy tam wcisniesz;) torbr mozna powiesic na raczce (mialam kilka razy) ale jest to troszke niewygodbe (wysoka osoba bedzie ja kopac), ale zdecydowanie jest to mizliwe. Ja mam amrthyst, ale nad cena nie myslalam jeszcze, bo poki co moj Starszak tchetnie nim jezdzi i ze wzgledu na wlasna wygode chetnie potrzymalabym go w nim jak najdluzej, moze nawet cala zime. Na kiedy masz termin?
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Kosz jest rzeczywiscie pakowny. Jak ide na zakupy to mieszcze w nim wszystkie siaty i jest zapakowany na fulla. Torbe na raczce wieszamy bez problemu i w ogole nie przeszkadza. My mamy bj city mini gt.
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Dorit też jestem na etapie poszukiwania wózka. Mieszkamy w Ursusie, podrzuć proszę adres tego sklepu gdzie można obejrzeć wózki :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    Dla mnie w pt bardzo slaba jest ta pozycja starszego dziecka i to zdyskwalifikowalo u nas ten wózek od,razu
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 10th 2014
     permalink
    No to fakt, u mnie tez to dyskwalifikowalo.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.