Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 11th 2008
     permalink
    U kogo widziałaś plamienia implantacyjne?
    --
    •  
      CommentAuthorKonwalijka
    • CommentTimeFeb 11th 2008 zmieniony
     permalink
    Fiufiu miala, takie mini-mini, ale zawsze cos :bigsmile:
    Ela, zrob test na wszelki wypadek (czasami w ciazy sa plamienia w okolicach spodziewanej miesiaczki). Mi sie zdarzaly plamienia srodcykliczne, ale zawsze mniej wiecej w polowie cyklu (cykle mam ok. 28-30 dni) czyli w okolicach owulacji. Srodcykliczne krwawienie w terminie miesiaczki to chyba by znaczylo o znacznie opoznionej owulacji. No chyba, ze masz az tak nieregularne cykle.
    A najlepiej wszystkie watpliwosci rozwiaze Ci wizyta u gina :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorWiurzyca
    • CommentTimeFeb 11th 2008
     permalink
    Włodeczek, może jednak zarejestruj sie do tej gin od npr nawet jesli wizyta ma byc za rok. Poczekaj na następny cykl-to rozumiem był pierwszy takiego dziwnego plamienia. Może to tylko jednorazowo. Plamienia implantacyjne zdarzają się-potwierdzam.
    •  
      CommentAuthormarika__84
    • CommentTimeFeb 11th 2008
     permalink
    u siebie niestety nie ...bo nie jestem w ciąży (choć bardzo bym chciała)
    Ale Amazonka poczytaj na internecie ...wiele dziewczyn je miało ..zdarzają się częściej u kobiet, które już rodziły...choć to nie reguła.
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeFeb 23rd 2008
     permalink
    Hej,ja też miewam czasem takie krwawienia. Mnie lekarz powiedział, że to normalnie i nie ma się czym przejmować. Jak widzę, tyle diagnoz, ilu specjalistów. I co o tym myśleć?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 26th 2008
     permalink
    W internecie krąży wiele miejskich mitów i podań ludowych. Najwięcej dotyczy płodności i NPR. :-) Lepiej uważać.
    --
    •  
      CommentAuthorElaPaluch
    • CommentTimeMar 20th 2008
     permalink
    DZieki dziewczyny za rade,zrobilam nawet 2 testy i niestety kolejna porazka. Ale to nic staramy sie dalej,miesiaczka przyszla az 2 tygodnie spozniona.Koszmar ::wink:
    •  
      CommentAuthorpriscille
    • CommentTimeMay 17th 2008 zmieniony
     permalink
    witajcie,
    Ja również dołączyłam z podobnym problemem, spotkało mnie to pierwszy raz więc za bardzo nie wiem jak to wytłumaczyć...?? Nie mogę nazwać tego plamieniem bo żadnego plamienia nie miałam wkładeczka czyściutka ale zacznę od początku...
    Zakładam że obecny cykl będzie regularny (29dni) i w 10 dc pojawił mi się śluz płodny (kurze białko, rozciągliwe, klarowne ale z nitkami krwi w środku) do tego miałam ból jajnika, również to samo pojawiło się w 11dc ( śluzu było dużo więcej - kurzego białka i również w środku z krwią ) i 12dc ale tylko przez ranne godziny i tym razem już nie kurze białko a śluz klarowny ale nitkowy z domieszką krwi ... kiedy robiłam badania wew szyjki wyciągnęłam również w 10 dc śluz biały z serii tego lepkiego więc nie mogę mówić o żadnym plamieniu bo takiego nie było
    Interesuje mnie ten śluz z domieszką krwi ponieważ zdarzył mi się pierwszy raz ..
    Kto wie jak to można wytłumaczyć??

    z góry dziękuję
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeMay 17th 2008
     permalink
    No myślę, że to może być właśnie owe plamienie okołoowulacyjne. Plamienie - nawet jeżeli to tylko nitki w śluzie. Kwestia nazewnictwa. Chodiz jednak po prostu o domieszkę krwi w śluzie świetnej jakości lub po prostu o krwawienie w okolicach owu.
    --
    •  
      CommentAuthorpriscille
    • CommentTimeMay 17th 2008
     permalink
    więc jednak to nie jest nic dobrego?/
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 18th 2008
     permalink
    Ale co w tym złego?
    --
    • CommentAuthorjo1984
    • CommentTimeMay 25th 2008
     permalink
    Wpadłam poczytać i co widzę? Albo jestem chora (znowu torbiel??) Albo nadżerka? Albo co?? Idę do gina... Wrrr.. zawsze coś. :confused: W zeszłym cyklu na gatkach plamka krwi- pokrywało się z okresem owu. W tym plamienia do 9 dc. A w 12 i 13 dc znów plamienie. Z tym, że w 12 śluz biały i grudkowaty w kolorze brązowym, w 13 jakieś plamki plus śluz "bj". 14, 15 dc też "bj" się pojawiał. Acha 12 dc szyjka raczej nisko, dość twarda ale na maxa otwarta?? 13 dc szyjka wyżej miękka, 14-15 też raczej wysoko i miękka. No i niby by było ok, ale... od 12 dc ból w prawym jajniku, kłucie przy poruszaniu się, promieniujace do boku i do macicy. Przy nacisku na brzuch ból (do dzisiaj). Pierwsze plamienie w 12 dc wystąpiło po serduchowaniu. To może być zbieg okoliczności, albo objaw choroby :confused:
    Heh...
    --
    •  
      CommentAuthormorkub
    • CommentTimeMay 27th 2008 zmieniony
     permalink
    Jo, u mnie plamienie, które rozpoczęło się po współżyciu (w środku cyklu), okazało się krawieniem z nadżerki.
    Do gina, ale już!
    • CommentAuthorjo1984
    • CommentTimeMay 27th 2008
     permalink
    No ja mam nadżerkę od 18 r.ż. Ale przy każdej kontroli każą mi czekać (nie wiem na co??) Że niby mała jest i cytologia w styczniu dobra wyszła. Ja wiem, że powinnam chodzić do ginekologa co dwa tygodnie przez te bóle w jajniku i robić USG w sensie monitoringu bo te pęcherzyki pewnie nie pękają wcale tylko nadal rosną. Mam skłonność do torbieli czynnościowych i do tego piękne wykresy dwufazowe. Oto Ci zagadka prawdziwa!
    Ale obecnie jestem jak burek przywiązana do miejsca pracy- nawet do gina nie mam kiedy iść. Muszę zmienić pracę i miejsce zamieszkania- może coś się wtedy ruszy :sad: Tutejsi ginekolodzy mogą co najwyżej leczyć grzybice a i nie każdemu bym w tej materii zaufała :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormuoda7
    • CommentTimeApr 18th 2010
     permalink
    W moich cyklach pojawiają się plamienia. Wszystko zaczęło się od momentu kiedy poroniłam. Wcześniej, mimo że cykle były długie, wszystko było ok.
    Teraz punktualnie 12 d.c. zawsze coś mi się pojawia :/ Czasami rozkręca się z tego krwawienie a czasami jest to brązowe/brunatne plamienie.

    A jak to jest u Was? Jaki kolor ma takie plamienie i ile u Was trwa?
    U mnie ok. 3-5 dni.
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeApr 26th 2011
     permalink
    Hej Dziewuszki,

    widzę, że temat trochę zamarł, ale chętnie się wypowiem, bo sama mam od dawna do czynienia z plamieniami okołoowulacyjnymi. Generalnie problem ten dopadł mnie już w liceum, czyli około 8 lat temu. Wtedy na bieliźnie pojawiała się brązowa wydzielina. Mama nakrzyczała na mnie, ale ponieważ jeszcze wtedy nie współżyłam wizyta u ginekologa potwierdziła, że to klasyczne plamienia okołoowulacyjne. Pojawiały się dość sporadycznie. Może z 4 razy (czyli w czterech cyklach) w ciągu roku. Sytuacja nasiliła się na studiach, kiedy pojawiać zaczęły się coraz częściej, do tego stopnia, że może w zaledwie 4 cyklach w ciągu roku ich nie miałam. Bałam się iść do lekarza, poza tym na wszystko nie miałam czasu. W każdym razie żadnych innych niepokojących objawów nie było. I sytuacja trwa do dziś. Zwykle w okresie dni płodnych pojawia się u mnie coś. Najczęściej od 12ego dnia, czasem trwa 2,3 dni, czasem nawet 7. Jednak nie ma nadal żadnych innych objawów, poza tym, że od jakiegoś roku są to głównie plamienia w postaci tego ładnego, płodnego śluzu z domieszką krwi. Czasem ich w ogóle nie widać, poza odrobiną na papierze po skorzystaniu z toalety, czasem jednak pojawia się coś na wkładce. Ostatnio postanowiłam zrobić na własną rękę badania hormonalne, prywatnie. Wyczytałam na różnych stronach, m.in. na 28dni, które hormony mogą za to odpowiadać. Z wynikami pobiegłam do lekarza i okazało się, że mam podwyższony poziom prolaktyny, która powoduje istotny spadek progesteronu, stąd te plamienia. Nie chcę się poddać terapii hormonalnej, gdyż niebawem chcę zajść w ciążę, więc zdecydowałam się zaatakować to Castagnusem. W pierwszym cyklu pięknie wszystko wyglądało, żadnych plamień itp. Jednak w tym cyklu znów się pojawiły, znów 12ego dnia, później trzy dni przerwy i 16ego dnia wróciły razem z bólem prawego jajnika. Nadal widoczne są jedynie na papierze, jednak znów zaczynam się wkurzać. Mam jednak nadzieję, że na efekty brania Castagnusa muszę jeszcze poczekać, w końcu terapia trwa 90 dni, a ja dopiero jestem w połowie.

    Jeśli macie jakieś doświadczenie lub obserwacje objawów podobnych do moich, proszę dajcie znać. Martwię się, że nie będę mogła zostać mamą. Już nawet zaczęłam terapię u psychologa, by zwalczyć swój stres, bo ta wysoka prolaktyna właśnie na tym tle się pokazała. Od kilku miesięcy jestem kłębkiem nerwów, mam nadzieję, że niebawem wszystko się poukłada.

    Pozdrawiam Was :*
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 26th 2011
     permalink
    Nie zaczęłaś się jeszcze starać, ale już obawiasz się niepłodności? Tylko z powodu plamień?
    --
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeApr 26th 2011
     permalink
    Niestety taka już jestem, typ "panikara". Pracuję na tym z pomocą specjalisty, jednak w mojej rodzinie jest tak wiele przypadków trudnego zachodzenia w ciążę, że ja zwyczajnie nie wierzę, że w moim przypadku może być inaczej :/ Staram się jak mogę zmienić swoje myślenie, ale wiem, że to jeszcze trochę potrwa. Mam niestety stwierdzoną nerwicę i staram się z nią uporać, ale to pewnie trochę potrwa. Jednak cieszę się, że znalazłam to forum, bo wiem, że nie jestem sama ze swoimi babskimi problemami. A co do plamień ? Muszę zakończyć terapię Castagnusem, a później znów powtórzyć badania, na szczęście udało mi się znaleźć dobrego endokrynologa, niestety z ginekologiem mam problem. Pani doktor, u której się badałam do tej pory wyjechała za granicę. Poleciła mi inne nazwisko, ale niestety tylko ona ma chyba dobre zdanie na jej temat, dziewczyny na forach piszą raczej same negatywy na temat tej pani doktor.

    Czytałam, że na takie plamienia może też pomóc jako wspomagacz witamina C. Łykam Falvit, który ma w sobie 100% dziennego zapotrzebowania na tą witaminkę, nie wiem, czy powinnam tą dawkę zwiększyć, by pomogła ? Wiecie coś na ten temat ?
    --
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeJul 2nd 2011 zmieniony
     permalink
    też mam takie plamienia w okolicy owulacji, nie przejmowałam się nimi nigdy do tego stopnia, że nawet nie mówiłam o nich mojemu ginowi. Pewnie to był błąd. Teraz jestem po 4 nieudanych cyklach staranek ;/. Własnie w związku z tymi plamieniami zaczęłam obawiam się że mam za niski progesteron... qrcze...popróbuję jeszcze z 2, 3 cykle i pójdę z tym do gina ech...
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeJul 3rd 2011
     permalink
    Attilara jeśli mogę Ci coś doradzić, to powiedz o tym jak najszybciej swojemu ginekologowi. U mnie te plamienia wskazują ewidentnie na problemy z hormonami. Jestem po wizycie u ginekologa i endokrynologa, właśnie kończę badania hormonów i niebawem dowiem się jakie leczenie zostanie zastosowane. Myślę, że im wcześniej tym lepiej, zwłaszcza, że zależy Ci na zajściu w ciążę. Dodatkowo wykryto u mnie torbielkę na jajniku, która również mogła powstać na tle zaburzeń hormonalnych. Naprawdę nie warto zwlekać ...
    --
    • CommentAuthormalka26
    • CommentTimeJul 23rd 2011
     permalink
    witajcie zapisałam się na to forum dopiero dziś…przez 5lat stosowałam antykoncepcje, 13maja odstawiłam tabletki…mam jedną córke i teraz staramy sie z mężem o drugie dziecko…niestety ostatnio zaczęły mnie niepokoić plamienia miedzy okresowe, tj.od 15 dzień cyklu i tak przez 4dni, nie wiem co myslec, naczytałam sie trochę o nadżerce i trochę sie przestraszyłam, plamienia pojawiają sie raczej tylko rano, a jednego ranka miałam taki maleńki skrzepik…wiem wiem kłania sie gin ale na wizyte czekam 1,5 tyg…czy moze organizm domaga sie dalej tabletek???stosowałam diane35, pomózcie jesli wiecie co mi jest!!!!
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeJul 24th 2011
     permalink
    Marble85 - dziękuję. Niestety teraz mój gin jest na urlopie ;/ W połowie sierpnia pójdę i z nim pogadam o tych moich nieszczęsnych plamieniach ;/ pozdrawiam!
    •  
      CommentAuthornikola_
    • CommentTimeJul 25th 2011
     permalink
    Plamnia okołoowulacyjne mogą być spowodowane zarówno zaburzeniami hormonalnymi jaki i jakimiś poważniejszymi dolegliwościami dlatego zawsze trzeba zasięgnąć porady lekarza. Ja np. mam od 3 lat plamienia w środku cyklu trwające zwykle 3 albo 4 dni co spowodowane jest właśnie zaburzeniami hormonalnymi. Dlatego nie ma co martwić się na zapas ale spokojnie trzeba poczekac i iść na wizytę.
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeAug 16th 2011 zmieniony
     permalink
    Byłam u mojego ginekologa i powiedział, że plamieniami mam się nie przejmować skoro mam je tyle lat (około 8). Stwierdził nawet, że byłoby bardziej niepokojące gdybym w którymś cyklu ich nie miała :-). Spytał tylko w którym dniu je mam i uznał, że są to plamienia okołoowulacyjne. Więc na razie nic z tym nie robię, tylko spokojnie staram się dalej o dzidzie :-)). W obrazie usg wszystko u mnie ładnie, żadnych torbieli
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 16th 2011
     permalink
    To on po dniu poznał?
    --
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeAug 18th 2011
     permalink
    no i po tym że mam je praktycznie od zawsze a raz już w ciążę załam (ale poroniłam, więc właściwie dowodem to na płodność moją nie jest). Póki co nie panikuję i zostaję z tym lekarzem (cenię Go za spokojne podejście do tematu), mam nadzieję, że okaże się tego wart.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 18th 2011
     permalink
    Poczęcie jest jak najbardziej dowodem na płodność. Do gina należy zajęcie ew. problemami później.
    --
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeAug 19th 2011 zmieniony
     permalink
    poczęcie jak najbardziej, ale poronienie już niekoniecznie, bo tysiące problemów z płodnością mogą spowodować poronienie:-)
    • CommentAuthorrewi
    • CommentTimeOct 28th 2011
     permalink
    Ja mam podobny problem mam już od 5 dniu takie plamienia bo okresem tego nazwać nie można bo ten śluz jest czerwony albo w nim jest krew .
    Jak długo coś takiego trwa ?
    •  
      CommentAuthorconfeona85
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Witam drogie Panie...mam pytanko...w grudniu od 22 do 30 miałam miesiączkę... wszystko było ok...w ostatnio niedziele po stosunku z mężem(dodam ze staramy się o dziecko juz 4 lata) zaczełam lekko plamić...z kolei w nocy z miałam straszny...ale to straszny ból w prawym jajniku...przeszło po 2 dniach(kręcą trochę do tej pory)...później znowu sex a na drugi dzień krwawienie...wiem że przy owulacji krwawienie może wystąpić ale szczerze pisząc przraziłam się....z tego co wiem w środku wszystko mam czysto....wykluczam ciąże (chyba)...macie jakieś pomysły???? w piątek umówioną wizytę mam u ginekologa ale wszelkie pomysły mile widziane. pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    jak ból i plamienie to prawdopodobnie owulacja była
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 11th 2012
     permalink
    Może wystąpić krwawienie przy owulacji, może wystąpić jakiś krwiaczek też. O ile krwawienie nie jest wyjątkowo silne - krwotok, to nie denerwuj się, spokojnie czekaj na wizytę. Myślę, że nie ma co panikować, każda z tych rzeczy nie zagraża ani zdrowiu, ani życiu. A resztę sprawdzi lekarz na wizycie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorconfeona85
    • CommentTimeJan 12th 2012
     permalink
    dziękuje Wam...jutro już wizyta to zobaczymy...miłego dnia
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 19th 2012
     permalink
    U mnie plamienie owulacyjne wygląda jak stróżki krwi w śluzie najbardziej płodnym (przy podcieraniu jest wtedy ślisko). Śluz jest czasami zabarwiony na różowo. Jest to raczej jednorazowe.
    Wyczytałam, że to nic złego - że może być to spowodowane nagłym spadkiem estrogenów, a niektóre źródła donoszą o pękniętym pęcherzyku. Nie wiem czym to jest faktycznie spowodowane ale testy owu i USG potwierdzają, że owulacja w tym czasie występuje.
    Dodam, że zauważyłam coś takiego dopiero w trakcie cyklów obserwacyjnych. W moim przypadku jest to na tyle delikatne zjawisko, że mi to zwykle umykało :)
    --
    • CommentAuthorPrudence
    • CommentTimeMay 15th 2012
     permalink
    Witam - w bieżącym cyklu prowadzę jego obserwację. W jego 8 (9?) dniu byłam na usg - pęcherzyk miał 18 mm, endometrium 7 mm. Dwa dni później nastąpił skok temperatury, test LH pokazał dwie kreski i bardzo bolał mnie właściwy jajnik, a śluz był w ogromnej ilości i bardzo śliski. Mimo, że owulacja wygląda na to, że wystąpiła bardzo wcześnie (10 - 11 dc), to wykres wyglądał modelowo. Niestety pod koniec trzeciego dnia po owulacji pojawił się ponownie rozciągliwy śluz z domieszką świeżej krwi. Ten stan utrzymuje się już drugi dzień. Temperatura utrzymuje się na podwyższonym poziomie. Co może oznaczać pojawienie się śluzu zabarwionego krwią trzy dni po owulacji?
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMay 16th 2012
     permalink
    Możesz udostępnić wykres? Stawiam na to, że owulacja wystąpiła po skoku i plamienie było okołoowulacyjne właśnie. Chyba że miałaś jeszcze inne USG, które by potwierdziło wcześniejsze jajeczkowanie.
    --
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeJul 20th 2012
     permalink
    Hej dziewczyny,
    od dwóch cykli, włączając obecny, zauważyłam, że wraz z pojawieniem się śluzu o cechach największej płodności, pojawia się mikro-plamienie. Dotychczas występowały tylko niteczki krwi w śluzie, a teraz jakby nieco więcej. Poza tym cykle bez zmian.
    Z opisu to chyba najbardziej przypomina to, o czym pisze mangaa.Mam niedługo wizytę kontrolną u ginki, ale chciałam najpierw wybadać, czy jest się czym martwić?
    Dzięki,
    aravls
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJul 23rd 2012
     permalink
    Nigdy nie spotkałaś z tym dodatkowym objawem płodności?
    --
    •  
      CommentAuthoraravls
    • CommentTimeJul 23rd 2012
     permalink
    Nie, dotychczas nie. I, jak piszę, zastanawia mnie raczej zmiana dotychczasowych objawów niż sam objaw jako taki. No nic, obserwuję się dalej, wizyta póki co przesunięta w czasie, bo terminów brak.
    --
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    Czy takie nitki krwi w śluzie najczęsciej przepowiadają owulację czy występują w trakcie lub po? Pierwszy raz mnie takie coś spotkało. Owulacja powinna być na dniach, nie mierzę temperatury, bo zbyt mocno mnie to stresuje. Za to robię testy owulacyjne od 10 dc i są minusy jak na razie. Dzisiaj był ten zabarwiony śluz (12 dc, a ogólnie mam cykle 26 dni). i śluz stał się jakby bardziej lepki o cechach niepłodnych. Czy to możliwe, że już po owu? Tylko dlaczego nie wychodzą testy owu....
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    Plamienie okołoowulacyjne, tak samo jak wszystkie inne dodatkowe objawy płodności, występuje przed, w trakcie lub po owulacji. Bez monitoringu nie da się stwierdzić, jak ma się jedno do drugiego w danym cyklu.
    Dowiedz się więcej o dodatkowych objawach płodności

    Testy owulacyjne są zawodne. Dla samoobserwatorki są zbędnym wywalaniem $$$. Normalna samoobserwacja mówi wystarczająco dużo o początku i końcu okresu płodnego i niepłodnego. Nie jesteś tym zainteresowana?
    --
    •  
      CommentAuthorjamare
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    testy owu nie zawsze wychodza
    sluz i temperatura tez czasami klamia-ja mialam cykle z wyzsza temperatura i super sluzem a jednak owu nie bylo.
    Owylacje mozna jedynie stwierdzic przez usg robione po owulacji lub przez badanie progesteronu i oestradiolu w II fazie cyklu
    •  
      CommentAuthorgucio8
    • CommentTimeFeb 5th 2013
     permalink
    Dziś znów negatywny, chyba rzeczywiście są do kitu, ale dam im jeszcze szanse w tym cyklu ;) Jestem zainteresowania obserwacją stąd też moje pytanie. Taki objaw to dla mnie nowość i zastanawiam się o czym może świadczyć.
    • CommentAuthorpestka87
    • CommentTimeMay 2nd 2013 zmieniony
     permalink
    dziewczyny a co powiecie o moim przypadku
    Często przed owulacją mam przybarwiony śluz na różne odcienie tzn.od brązu do rdzawego gdy śluz jest mega płodny ale nie każdy wydostający się wtedy z pochwy śluz ma taki kolor,konsystencja ciągnący lub wodnisty.
    Byłam 2 razy w ciąży i w obu miałam taki śluz więc zapewne u mnie jest to naturalne,ale teraz staramy się o drugie dziecko i chyba panikuję bo za długo to znowu trwa.

    Mam cykle nieregularne,ale nawet w cyklu 67 dniowym miałam owulację (miałam w jednym cyklu podejście szyjki do owulacji w 21 dc,a kolejne w ponad 50 i była wtedy owulacja potwierdzona u ginekologa)

    Teraz mam dziwną sytuację,ponieważ pojawił się u mnie śluz przybrudzony,zbliżająca się owulacja pomyślałam,no to czekałam...po kilku dniach tego śluzu było dużo i miałam odczucie mokrości oraz naoliwienia w środku więc zaczeliśmy się starac.Przedwcoraj szyjka wieczorem średnio miękka i średnio otwarta ,wczoraj około godziny 10 rozbolał mnie brzuch (jakby skurcze podczas okresu) po tych skurczach wypłynęła krew bardzo jasna wymieszana z śluzem i pozostałością nasienia.Nie przypominała krwi jak podczas okresu,po tym zdarzeniu brzuch przestał boleć,wieczorem tego samego dnia szyjka mega otwarta i taka mięciutka.No to znowu dzisiaj z rana staranka :wink:

    Takie coś nie miało jeszcze u mnie miejsca,no ale testy owulacyjne wychodzą negatywne w np poprzednim cyklu miałam pozytyw,pozytyw,skok temperatury

    Uspokójcie mnie i napiszcie że krwawienie mogło być spowodowane podrażnieniem ścianek macicy...ale od czego
    • CommentAuthorrallygunia
    • CommentTimeAug 20th 2013 zmieniony
     permalink
    Hej dziewczyny:)
    postanowiłam poprosić o poradę przez internet, bo zadziało się ze mną coś dziwnego, a wizytę u ginekologa udało mi się załatwić dopiero na za 2 tygodnie
    Otóż sprawa wygląda następująco:
    - cykle mam średnio regularne między 25 a 28 dni
    - ostatni okres miałam 3 sierpnia
    - 11 sierpnia zaczęłam mieć śluz płodny
    - 13 sierpnia wieczorem po intensywnym wysiłku plamiłam (trwało to ok 2-3 godzin, lekkie plamienie z niewielką ilością krwi), 2 miesiące temu podobne plamienie również u mnie wystąpiło po wysiłku o podobnej intensywności
    - 14 sierpnia rano wyszedł mi pozytywny test owu i współżyłam z narzeczonym bez zabezpieczenia, nie było już odczuwalnego na zewnątrz śluzy płodnego
    - 15 sierpnia odnotowałam skok temperatury o 0,3 stopnia
    - nie plamiłam
    - 18 sierpnia wieczorem znów zaczęłam delikatnie plamić i plamię nadal, śluzu jest mało ale będąc w toalecie na papierze jest wyraźnei różowawe zabarwienie, nie plamię bielizny, to wszystko jest głębiej,a le nigdy czegoś takeigo nie miałam

    Poza plamieniem nie mam żadnych innych objawów czy też dolegliwości.

    Niestety nie mierzyłam temperatury przez weekend, wyjechałam i zapomniałam wziąć ze sobą termometr (dopiero zaczynam mierzenie temp i wylatuje mi to z głowy :( )
    Dziś miałam niższą temp niż po plamieniu owulacyjnym

    Dodam jeszcze że 2 miesiace temu miałam robiony "przegląd techniczny" usg nic nei wykazało, cytologia wyszła I

    Zastanawiam się czy 4 dni po stosunku możliwe jest już plamienie implantacyjne czy bardziej prawdopodobna jest wersja rozchwiania hormonów, czy poza tymi opcjami możliwe jest jeszcze jakieś inne wyjaśnienie?domyślam się, że trudno jest cokolwiek ocenić bez badania, ale może np. okaże się że 4 dni to za mało by mogło dojść do plamienia implantacyjnego i nie będę siedziała jak na szpilkach czekając na wynik testu za parę dni. Chcielibyśmy mieć już malucha więc możliwe, że dorabiam sobie wizję ciąży licząc na nią po cichu.

    Kurcze myślowe mam straszną teraz, a pewnie wiele nie wyjaśnię zanim nie pójde do gina:( coś możecie podpowiedzieć?
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeAug 27th 2013
     permalink
    ja mam dzisiaj 6 dzien po owu a wczoraj miałam niewielkie plamienie tez nie wiem co to
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.