Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 5th 2013
     permalink
    Jak ja się zaręczałam po raz pierwszy (miałam 20lat), to też było 1,5 roku do ślubu i niby czas, żeby się zastanowić, ale jednak atmosfera planowania ślubu, poinformowanie otoczenia, przygotowania delikatnie "utrudnia" solidne przemyślenie sprawy... Ostrożnie z tymi zaręczynami, bo czas szybko płynie, a im bliżej ślubu, tym trudniej wszystko odkręcić- zwłaszcza jak jest się młodym i zagubionym. U mnie wątpliwości uderzyły solidnie krótko przed ślubem, zaczęłam sobie wmawiać, że to stres, że już za późno...Od ślubu do rozwodu minęło mniej niż od zaręczyn do ślubu... Dominiczko, ślub cywilny to nie jest próba małżeństwa :shocked: Przeżyłam rozwód (cywilny, jakby nie było) i nikomu nie życzę, tego co się z tym wiąże. Trudno to sobie wyobrazić, jak bardzo to jest trudne doświadczenie i wyniszczające psychicznie. Jakbym to wiedziała wcześniej, to chyba nawet odwołanie ślubu "w dniu" byłoby przy tym drobnostką...
    --
  1.  permalink
    Azniee może źle się wyraziłam trochę,chodziło mi w sumie bardziej o to że lepiej wziąć na początek cywilny i pobyć przez trochę w takim małżeństwie niż pchać się w kościelny...Widzisz Ty wzięłaś rozwód cywilny ,przykro mi z tego powodu jednakże miałabyś jeszcze gorzej gdyby to był ślub kościelny...Nie sądzisz????Wiadomo że każdy bierze ślub dlatego że się kocha drugą osobę i chce się z nią być ale skoro koleżanka jest niepewna to albo niech poczeka aż będzie gotowa albo weźmie tylko cywilny na początek takie jest moje zdanie,zawsze można przed ślubem też pomieszkać razem i poznać się lepiej sprawdzić jak to będzie po ślubie
    --
  2.  permalink
    DominiczkaA: albo weźmie tylko cywilny na początek


    No bez sensu, niestety. Azniee jest żywym dowodem, napisała, jako osoba doświadczona, więc wie, jak to naprawdę wygląda. Poza tym, od psychologicznej strony, nic bardziej w zawarciu ślubu nie przeszkadza jak zamieszkanie razem, a ślub cywilny tak o, na "dobry" początek jest gwoździem do trumny dla ślubu kościelnego. Osobiście nie znam żadnej pary, która spełniłaby daną sobie obietnicę, że po cywilnym przyjdzie czas na kościelny. Choć, oczywiście, zdarzają się takie przypadki (podobno).
    Zaręczyny nie są niczym złym, ale trzeba dobrze wykorzystać ten czas. I właśnie skupianie się na organizacji weselicha z pompą nie jest tym, co można by określić jako właściwe dla rozwoju związku, poznania się.
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 5th 2013 zmieniony
     permalink
    Zaręczyny nie są niczym złym, ale trzeba dobrze wykorzystać ten czas. I właśnie skupianie się na organizacji weselicha z pompą nie jest tym, co można by określić jako właściwe dla rozwoju związku, poznania się.
    O to chodzi... Dominiczka- ja wzięłam ślub kościelny- aktualnie jestem w trakcie procedury stwierdzania nieważności tegoż ślubu,m.in. dlatego, że ten związek przestał funkcjonować jeszcze przed ślubem, ale to nie ma znaczenia i związku z tym co napisałam. Rozwód jako taki był cywilny- sama upokarzająca sprawa w sądzie (mimo wyjątkowego uproszczenia w naszym wypadku), "skandal" w rodzinie i wśród znajomych, sąsiadów- tu nikogo nie obchodzi jaki się brało ślub. Różnica, owszem, jest później- przy kolejnym związku, jeśli ktoś chce brać ślub kościelny. Przy rozwodzie nie ma to znaczenia. Jeśli ktoś do ŚLUBU cywilnego podchodzi jak do pierdoły, którą "w razie co..." można olać, to w absolutnie żadne małżeństwo nie powinien siebie ani partnera "pakować"- PO CO, skoro się do tego nie podchodzi poważnie? Dla mnie w tym momencie rodzaj ślubu nie ma już znaczenia, bo ja ślubu kościelnego nie chcę brać, nawet jak będzie taka możliwość (bo na 99% będzie). [ps. - nie działa mi Enter, dlatego mój post tak dziwnie wygląda "graficznie"...]
    --
  3.  permalink
    Ooo za:
    azniee: Jeśli ktoś do ŚLUBU cywilnego podchodzi jak do pierdoły, którą "w razie co..." można olać, to w absolutnie żadne małżeństwo nie powinien siebie ani partnera "pakować"- PO CO, skoro się do tego nie podchodzi poważnie?


    :smile:
  4.  permalink
    agngiee
    ,,coś Was ponagla w podjęciu takiej decyzji?,,
    Można powiedzieć, że tak. Mamy dziecko więc chciałabym aby nasz syn rósł w pełnej rodzinie (chodzi mi o to byśmy tworzyli rodzinę Mąż Żona Dziecko)

    Czuję, że to ten jedyny przy którym chcę zasypiać i budzić się rano, ale mam lęki, że coś może pójść nie tak.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 06.08.13 00:17</span>
    I tak planujemy tylko ślub cywilny ze względu na to że jestem ateistką.
  5.  permalink
    Proszę Was nie odbierajcie mojego postu w sposób taki że uważam iż ślub cywilny to ,, pierdoła którą można olać"...Kurcze jakiś off top się robi...Dla mnie każdy ślub jest ważny koniec kropka....Tak samo zgadzam się że po cywilnym jak i kościelnym rozwodzie nie jest łatwo nikomu tego nie życzę mimo iż tego nie przeżyłam ,ale znam kilka osób rozwiedzionych i widziałam co przeżywali.
    Moim zdaniem stworzenie pełnej rodziny dziecku nie polega na wzięciu ślubu.Lecz skoro tak jak piszesz:

    ,,Czuję, że to ten jedyny przy którym chcę zasypiać i budzić się rano, ale mam lęki, że coś może pójść nie tak."

    to wychodzi na to że chcesz z nim być.Obawy każdy jakieś ma...A jakie podejście ma do ślubu Twój przyszły mąż można wiedzieć???Też jest niepewny???
    --
  6.  permalink
    Valentina obawy przed ślubem chyba ma dużo z nas......
    Ja z moim byłam 6 lat ( mieszkaliśmy razem przez ten czas )i mimo to przed samym ślubem pomyślałam że to już ślub że to na całe życie etc.
    A przecież bardzo mocno kocham mojego męża, mimo to takie głupie myślenie mi się włączyło :confused:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Proszę Was nie odbierajcie mojego postu w sposób taki że uważam iż ślub cywilny to ,, pierdoła którą można olać"...

    Ogólnie rzecz ujmując, chodzi mi o to, że jeśli ktoś traktuje ślub cywilny jako "zostawienie otwartych tylnych drzwi", to bez sensu brać taki ślub, bo czemu on ma służyć? Jeśli dla kogoś taki ślub jest nieważny, to niech bierze kościelny albo wcale- a jak ktoś jest niewierzący to odwrotnie.
    Dla mnie pełna rodzina nie ma nic wspólnego z papierami, ale to każdy może odczuwać inaczej :wink: Sami wzięliśmy teraz ślub, chociaż mi nie brakowało stanu małżeńskiego :wink: I muszę stwierdzić po fakcie, że jestem z tego zadowolona, to jednak wiele rzeczy ułatwia :) Poza tym, wg mnie żaden ślub nie łączy tak jak wspólne dziecko i jeśli nie bałam się mieć z kimś dziecka, to ślubu tym bardziej :wink:
    No i ostatnia rzecz- żaden ślub to nie magiczne zaklęcie, rodzinę i związek tworzą ludzie, a nie przysięgi i dokumenty.
    --
  7.  permalink
    azniee zgadzam się z każdym słowem i podpisuję się też pod tym co napisałaś...
    i biedronka też ma rację każdy się zastanawia na pewno przed ślubem,czy jest gotowy na to,czy kocha drugą osobę,i że łączy się z nią na całe życie...zaręczyny to dobry czas do przemyśleń i trzeba ten czas dobrze wykorzystać tak żeby nie żałować.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Fretka_Flynn: Osobiście nie znam żadnej pary, która spełniłaby daną sobie obietnicę, że po cywilnym przyjdzie czas na kościelny. Choć, oczywiście, zdarzają się takie przypadki (podobno).

    ja wzięłam slub kościelny niemal 2 lata po cywilnym, brat mojego meza tez ;) ale widocznie to u nas rodzinne ;)
    fakt faktem trochę zmusil nas do tego ksiądz bo obiecaliśmy mu to ( na pismie ;) ) przy chrzcie najstarszej córki. Jak brałam slub cywilny nie byłam w ciąży, po prostu konczylismy studia, byliśmy biedni jak myszy kościelne a chceilismy mieć takie prawdziwie wesele ;)
    Teraz sobie mysle, ze bez sensu to było, trochę strata kasy ale w sumie nie żałuje :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Co bez sensu, wesele? :wink:
    Ja też znam pary, które brały kościelny sporo po cywilnym :)
    --
  8.  permalink
    ja też znam:bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    no wesele wesele ;) teraz sobie mysle, ze to szkoda kasy ale fajnie mimo wszystko się wspomina :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    E tam, ja miałam dwa :tongue: W pierwsze poszło więcej kasy, w drugie więcej serca, bez cudów na kiju :P (chociaż kasy też, nie da się ukryć) :wink: Na drugim ode mnie z rodziny było 5 osób i grupa najbliższych przyjaciół, mąż zaprosił swoją rodzinę "w miarę bliską". I nie żałuję (tzn. drugiego, bo pierwszego to żałuję w szerszym słowa znaczeniu :wink:). Ja nie mogłabym wziąć ślubu, a później iść do domu gary zmywać (w sensie, wiecie o co chodzi :bigsmile: ). Mi by było smutno, a teraz tym bardziej bym miała wrażenie, że mąż przeze mnie nie mógł uczcić tego dnia ze swoją rodziną, tak samo teściowie- zwłaszcza, że mąż jest jedynakiem.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    nie ja nie mówie o obiedzie itd. bo to wiadomo to miałam tez po cywilnym i to było ok , ja mówie o weselu wiesz pełna geba orkiestra całonocna zabawa 80 osob itd. tu uważam nie było to az tak potrzebne ( musiałam sprzedać auto aby je zrobić ) ale jest co wspominać. Niemniej jednak dziś poprzestałabym na obiedzie grillu itp. :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Ja miałam przyjęcie w ogrodzie, bo tak nam się umyśliło, było około 30 osób - bliższa rodzina i przyjaciele. I teraz troch żałuję, że nie miałam weselna na sali, z orkiestrą i wypasioną sukienką..
    --
  9.  permalink
    Mieliśmy przyjęcie z obiadem i kolacją na którym było łącznie 22 osoby, bo mieliśmy żałobę. Obyło się bez alkoholu, pompy, przede wszystkim cieszy mnie fakt, że budżet nie ucierpiał i weszliśmy na nową drogę życia bez zmartwienia typu "i co dalej?". Wokół mam mnożące się przykłady nowożeńców, którzy zaciągali kredyty, by urządzić jeden wieczór (trzeba dodać, że z nadzieją, że impreza się "zwróci" :shocked: ) i kłopoty finansowe stanowiły dla nich jedną z większych bolączek i punkt zapalny do wszelakich kłótni. Zresztą, psy i koty na mnie wieszajcie, ale w tym wypadku nie dziwię się księżom, którzy domagają się grubych kopert za taki ślub, gdzie wypożyczenie świeczniczków, kwiatuszków i szmatu udrapowanego tiulu do przystrojenia kościoła kosztowało parkę niezłe pieniądze. Nie jestem od tego, by ich usprawiedliwiać, ale troszku takich kapłanów (z jednej strony) rozumiem. Jak jest to odbierane przez wiernych, to druga sprawa. A trzecia to utwierdzanie kandydatów do małżeństwa w przekonaniu, że ślub kościelny to luksus, na który nie każdego stać - o czym było słychać w tym wątku i innych już nie raz, nie dwa.

    Małżeństwo to piękna sprawa, ale może obyć się bez fajerwerków i jest tak samo ważne. Ważne są przede wszystkim te dwie osoby, które w tym dniu i przez wszystkie kolejne do końca życia chcą i będą chciały uszczęśliwiać siebie nawzajem
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 6th 2013 zmieniony
     permalink
    Fretka_Flynn:
    Ważne są przede wszystkim te dwie osoby, które w tym dniu i przez wszystkie kolejne do końca życia chcą i będą chciały uszczęśliwiać siebie nawzajem



    Masz za to wielkie OOO!
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Hm, dla mnie ślub kościelny nie równa się wesele, a cywilny nie równa się brak wesela, choć wiem, że w wielu wypadkach tak to wygląda. Ale nie zgodzę z tym, że to usprawiedliwia księży- powinni dawać przykład, a nie wręcz handlować sakramentem.
    No i nie chcę być źle zrozumiana- ja absolutnie nie uważam, że ślub bez wesela byłby mniej ważny. Jeżeli komuś odpowiada kameralne przyjęcie, obiad, albo i nic (znajomych mam, którzy po prostu pojechali robić fotki do Łazienek, nie chcieli nawet obiadu w mieszkaniu), to czemu nie? Mi by było żal, gdybyśmy nie zrobili tego przyjęcia. Ale z drugiej strony- nigdy bym się nie zapożyczyła, ani nawet niczego nie sprzedała, żeby zrobić imprezę :wink: Jeśli chodzi o prezenty, to nie mieliśmy żadnych oczekiwań czy planów na ich spożytkowanie. Ot po prostu, w tej chwili było nas na to stać, bez specjalnych wyrzeczeń.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Ja miałam jako jedyna w rodzinie przyjęcie weselne dla najbliższych (ok.3 0 osób).
    Trochę żałuje z biegiem lat, że nie miałam wesela typowego, a wspomne, że w mojej rodzinie norma osób na weselu to 150-250( liczna rodzina) !. Rodzina mojego męża liczy raptem 5 osób.
    Sporo to kasy kosztuje, ale rodzice młodych zbierają się na ślub i wesele- więc w mojej rodzinie to same plusy dla młodych.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeAug 6th 2013
     permalink
    Fretka_Flynn: Małżeństwo to piękna sprawa, ale może obyć się bez fajerwerków i jest tak samo ważne. Ważne są przede wszystkim te dwie osoby, które w tym dniu i przez wszystkie kolejne do końca życia chcą i będą chciały uszczęśliwiać siebie nawzajem
    Ooo właśnie :) My mieliśmy bardzo kameralny ślub, bo oprócz nas wzięli w nim udział tylko świadkowie. Na "przyjęciu" było nas tyle samo :) I nadal uważamy, że była to najlepsza decyzja, którą mogliśmy podjąć, bo ten dzień był tylko dla nas, zamiast stresować się wszystkim wokoło skupiliśmy się na tym, że właśnie obiecujemy sobie wspólne życie i że uczynimy wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. I nadal o tym pamiętamy - dbamy o siebie, rozwijamy się, rozwijamy nasz związek. Nie wiem, czy papierek był do tego potrzebny, ale mam wrażenie, że ślub był w naszym wypadku wzięciem odpowiedzialności za związek, takim poważnym.
    Oczywiście nie mam nic do hucznych i mniej hucznych wesel, bo każdy przeżywa tę chwilę na swój sposób. Tylko że to akurat nie było w naszym stylu :)
    --
  10.  permalink
    My planujemy cywilny ślub lecz wesele odbędzie się na sali z orkiestrą 100-150 osób. Ślub cywilny tak jak kościelny jest ważny. To że biorę ślub cywilny nie znaczy, że mamy nie robić wesela na sali i tak dalej. Każda para decyduję o tym jaki pragnie mieć ślub.
    Tak samo jest z suknią ślubną, ślub kościelny to musi być biała piękna suknia i welon a jeśli chodzi o ślub cywilny to że tak powiem ,,zwykła sukienka z butiku,,.
    Potępiam ten zabobon, osobiście będę miała piękną suknie z welonem ze sklepu z sukniami ślubnymi bo o takiej marze choć będę brała ślub cywilny :)
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    bo z tym weselem to jest tak,ze jak się ma kase albo rodzice maja ta kase i chce się ja na to poswiecic to pewnie czemu nie :) fajna zabawa fajne wspomnienia. Ja jedynie z perspektywy czasu patrze, ze można było te pieniądze przeznaczyć na cos bardziej pożytecznego :) tymbardziej, ze moi rodzice wtedy kończyli budowę domu i nijak nie mogli mi tej kasy dac, teściowie mieli w nosie uznali ze oni tylko wóde i nic poza tym jeszcze się obrazili, ze im daliśmy limit gości bo chieli sami z siebie 50 osob zaprosić :devil: . Ale było minęło :) ciekawe co moje córy wymysla :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    Tak samo jest z suknią ślubną, ślub kościelny to musi być biała piękna suknia i welon a jeśli chodzi o ślub cywilny to że tak powiem ,,zwykła sukienka z butiku,,.

    Ja miałam suknię typowo ślubną, z tym, że krótką, taką w stylu lat 60-tych. Welonu bym nie założyła, ale nie zw na rodzaj ślubu, tylko na to, że mam dziecko.

    Moonia- nie wiem jaka jest różnica między Twoimi dziewczynami, ale życzę Ci, żeby nie zaczęły wychodzić za mąż jedna po drugiej, zwłaszcza, jeśli będą miały w planach duże wesela :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    o widzisz ja miałam welon mimo, ze kościelny brałam jak już miałam córe :)
    a moje córy maja 12,9,4 i niespełna rok :) może bogato wyjda za maz ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    Czytając o Waszych ślubach zamarzył mi się wątek zdjęciowy :) strasznie lubię oglądać ślubne zdjęcia.

    Cobraczek: My mielismy wesele prawie na 100 osob i nigdy nie bede zalowala. Nigdy rowniez sie niezapozyczylismy i nie liczylismy, ze ta inwestycja sie zwroci.


    U mnie tak samo:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    zamarzył mi się wątek zdjęciowy :) strasznie lubię oglądać ślubne zdjęcia.

    Ooo, ja też :wink: Akurat dostaliśmy od fotografa plener :devil: ale jeszcze czekam na zdjęcia z wesela, jak dostanę to wrzucę do galerii dzieciowej zdjęcie z małą :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    To czekamy na sugestie innych dziewczyn i może wprowadzimy plan w życie:wink:? ja parę swoich zdjęć na pewno dodam jeśli wątek powstanie:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
  11.  permalink
    My mieliśmy na 130 osób i byliśmy bardzo zadowoleni bo wszyscy na których obecności Nam zależało przyjechali:bigsmile::bigsmile:Fakt odkładaliśmy rok kase na weselicho bo nie chcieliśmy żeby wszystkie koszta ponosili nasi rodzice,ale i tak jesteśmy zadowoleni mimo że wiadomo iż się nie zwróciły koszta:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    hopelight dobry pomysł z tym wątkiem też uwielbiam takie zdjęcia oglądać:bigsmile:No i również chętnie wrzucę coś od siebie:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    to może kto jest za, niech da hope Oooo :wink:
    w sumie za jakiś czas można foty usunąć, albo zostawić jakieś na których nie widać twarzy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeAug 7th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja też pokaże swoje slubne,weselne i plenerowe :wink:
    Fajny pomysł :)
    Hope załóż wątek :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    OK :) założymy , myślicie, że kategoria "Milosc, Seks, uczucia" będzie odpowiednia?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    raczej :wink: ciekawe czy da się założyć temat widoczny tylko dla zalogowanych (?)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    a można tak? bo ja jeszcze nigdy nie zakładałam wątku.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
  12.  permalink
    Mam pytanie ile czasu przed planowanym ślubem trzeba zamówić datę w urzędzie stanu cywilnego? ?
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    Max 6-mcy, min. miesiąc.

    Hope, nie mam pojęcia ;) Na niektórych forach można.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 7th 2013
     permalink
    a moze lepiej rozszerzyc ten temat? - slub,wesela,filmiki


    Valentina na forum mamy temat o przygotowaniach slubnych, kliknij zwyczaje weselne,slubne i przedslubne
  13.  permalink
    MrsHyde
    Dzięki :)
    •  
      CommentAuthorpoziomka11
    • CommentTimeFeb 22nd 2019 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, jakie macie zdanie na temat relacji Friends with benefits? Mój znajomy obecnie jest po rozwodzie, rozwód był ciężki ponieważ bardzo się kłócili z byłą żoną i mam wrażenie, ze prze to ma uraz do związków. Zdradził mi jednak, ze jest w związku z pewną kobietą, ale podstawą jest tutaj jedynie seks. Na co dzień nie są ze sobą, pracują razem w jednej firmie ( w dwóch róznych działach ale wciąż widują się kilka razy dziennie bo firma nie jest duża). Nikt w sumie o tym związku nie wie ponieważ teoretycznie nie sa ze sobą. Nie wiem jednak czy taki związek może długo przetrwać.....
    Co jeśli jedna ze stron się zaangażuje?
    <a href="https://sexpolis.pl/fwb-ons-co-to-znaczy/">https://sexpolis.pl/fwb-ons-co-to-znaczy/</a>
    Czy rzeczywiśćie tak łatwo jest oddzielić seks od przyjaźni? Bo moim zdaniem nie jest to takie proste, przynajmniej dla mnie nie byłoby proste...
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeFeb 24th 2019
     permalink
    Niestety częściej taki rodzaj związku proponują mężczyźni a kobiety juz często zakochane godzą się na taki układ, bo janiego wyjścia nią mają. Uważam, że to jest mega nieuczciwosc. I że każdy kto się się orientuje, że druga strona nie chce wchodzić w normalny związek, powinien zwiewac gdzie pieprz rośnie, póki jeszcze nie jest za późno
    -- ,
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeDec 14th 2021
     permalink
    Masakra. W imię uczciwości do siebie wiać gdzie pieprz rośnie od czegoś takiego. A jeśli trafi się dziecko? A jeśli jedna osoba dojrzeje do czegoś więcej?
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeDec 15th 2021 zmieniony
     permalink
    Co jest nieuczciwością w uprzedzeniu na start, że ktoś nie chce zobowiązań i interesuje fo wyłącznie współżycie?
    Jeśi biedna, zakochana kobieta godzi się na taki układ, to miała na wstępie zaznaczone zasady i jest odpowiedzialna za swoją decyzję.
    Ja nie widzę w tym nic złego, jeśli dwie osoby zdają sobie sprawę z takiego układu i są z tym OK. Jeśli chodzi „a jeśli trafi się dziecko” przypadki zajścia w ciąże przy antykoncepcji hormonalnej + prezerwatywie są tragicznie marginalne.

    Natomiast z tym mitem biednej zakochanej dziewczynki to nie do końca tak jest. To nie są te czasy. I z obserwacji moich przyjaciół śmiało nogę stwierdzić, ze to mężczyźni się zakochują, że to oni mają ochotę wyjść z takiej relacji i zmienić ją na związek, za to dziewczęta częściej wchodzą w kilka takich relacji i traktują to jako sposób na dowartościowanie się.
    Ogólnie, mówiąc szczerze jest albo friends albo benefits. Żadna przyjaźń nie przetrwa takiego czegoś i z żadnych benefitów taka przyjaźń nie powstanie :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.