Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Hej dziołszki ;] Nie wiem, czy jest już gdzieś ten temat, czy nie. Nie mam czasu na szukanie na razie ..
    Otóż mam poważny problem .. Z "teściem".
    Od kiedy go poznałam ani razu nie zamieniłam słowa, mówię mu tylko " Dzień Dobry" itp ..Nie znszę go i tyle ..
    Z mężem jak się kłócimy to tylko o niego :/ On codziennie pisze do niego, dzwoni .. Jak np. zaprasza na obiad to się pyta mojego męża, czy przyjdzie:/ A on nie jest sam!! Jak np. jestem z nim sam na sam to nie rozmaiwamy w ogóle!!:angry: Ja go w ogóle nie znam tak naprawdę .. A jak tylko słyszę, że sms przyszedł od teścia to dostaję białej gorączki !! :angry::angry: Czy można coś na to poradzić? A i jeszcze np.on w niczym nam nie pomaga, np. jak potrzebowaliśmy kasę do mebli to wszystko od mojej rodziny .. On ma wszystko w dupie !!

    Nie mam już siły. Najchętniej jakby już umarł :cry:
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Tamara74: Poprosiłam o radę :( A nie o ocenianie mnie .. Nie lubię go i mam dosyć .. Może faktycznie się rozpędziłam z tym słowem, ale mnie ponosi jak o nim mówię ..

    Wybacz, mam nerwowy tydzień :(
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ashanti_88: w niczym nam nie pomaga, np. jak potrzebowaliśmy kasę do mebli to wszystko od mojej rodziny .. On ma wszystko w dupie !!

    - a gdzie jest napisane, że rodzice czy teście muszą nam pomagać?

    Ashanti_88: Nie mam już siły. Najchętniej jakby już umarł

    a nad tym zdaniem to się dobrze zastanów :( co Ty piszesz. Można kogoś nie lubić, ale od razu życzyć mu śmierci????
  1.  permalink
    Straszne jest to, co napisałas.
    Skoro nie zamieniłas dotąd z tesciem ani słowa to nie dziwię się,że on zaprasza wylącznie swojego syna. NIkt nie lubi spędzac czasu z kims tak nieprzyjaźnie nastawionym.
    Warto tez żebyś wzieła pod uwagę,że teść NIE MUSI dawać Ci pieniędzy na meble. Jestes dorosła, wiec radż sobie.
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeOct 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Nie oceniam Cię. Wyobraź sobie, że Ciebie rozumiem doskonale:(, ale wiesz, jednak nie ma co tak decydować się na ostateczność.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    A ten człowiek coś ci zrobił? Nie musisz za nim przepadać ale jak to sms od taty do twojego męża powoduje u ciebie białą gorączkę? Nie lubisz go ok, ale nie psuj relacji między ojcem a synem. Poza tym uważam jak Tamara - najwyższy czas dorosnąć i nie wymagać od rodziców wiecznej pomocy finansowej. Co do życzenia śmierci to w ogóle ręce opadają..
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Rozumiem Twoje rozżalenie. Ale nie pisz o jego śmierci... To w końcu ojciec Twojego męża.
    Chyba wiedziałaś jaki on jest... To jest to ryzyko kiedy bierze się ślub.. W jakiś sposób uczestniczy się w życiu rodziny partnera. I w jakiś sposób trzeba ją znosić.
    Ja wychodząc za mąż wiedziałam, że mój teść jest alkoholikiem. I wiedziałam, że będą z tym problemy. Wiedziałam również jaki jest brat mojego męża - szczerze się nie lubimy (łagodnie mówiąc). O innych sprawach nie będę pisać.

    Niewiele można zrobić. Ludzie w pewnym wieku już się nie zmieniają. Czasem pomaga rozmowa... ale tylko wtedy kiedy obie strony chcą coś zmienić.
    Jeśli uważasz, że rozmowa nie ma sensu, to zostaje Ci przyjąć do wiadomości fakt, że jest jak jest.

    U nas też zawsze kłótnie były o rodzinę męża. Teraz moja od jakiegoś czasu (odkąd jestem w ciąży) zachowuje się beznadziejnie. Oboje mamy tego dość. Rozmowa nic nie dała. Nic. Dlatego zwiększyliśmy dystans.

    Nie widzę możliwości takiego rozwiązania sytuacji żeby wszyscy byli w pełni zadowoleni.
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ale to on mnie przekreślił na początku, nie ja jego .. Ja chciałam żeby było ok .. Nawet w tamte święta go zaprosiłam do nas, bo tak by siedział sam .. Dopiero po naszym ślubie jemu coś się stało i zaczął być dla mnie taki "chłodny" .. Nigdy nie powiedziałam mu nic złego. Zawsze się staram być miła w jego towarzystwie ..

    Z tymi meblami chodziło mi o to, ze wtedy mieliśmy bardzo ciężką sytuację finansową i moja rodzina zdecydowała się nam pomóc, a jak się go poprosiło by się dołożyć 300 zł to powiedział, ze nie ma .. A tak naprawdę to przepił tą kasę :/

    Nie mają obowiązku, wiem doskonale aga1976, ale jak dziecko ma trudną sytuację to powinien pomóc, prawda?

    Na prawko dla mojego męża na kategorię C mój ojciec mu dał,bo jego nie ma kasy :/
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: Przed naszym ślubem był inny .. Mówił swojej rodzinie, że mój mąż ( jego syn) złapał Boga za nogi mając taką kobiete .. Po ślubie wszystko sie pochrzaniło ..

    Ale on pisze non stop do niego. Moi tyle nie piszą co on .. Albo żeby go gdzieś wozić, ja czy mąż, bo on lubi sobie wypić ..

    Moja rodzina stwierdziła, że źle trafiłam nie licząc mojego męża .. Mojego teścia nikt nie lubi.
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ciekawe co by Twój mąż powiedział, gdyby przeczytał ostatnie zdanie z pierwszego postu :confused:. Nic nie usprawiedliwia takiego tekstu.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ashanti_88: ale jak dziecko ma trudną sytuację to powinien pomóc, prawda?


    nie powinien :smile:
    jak dziecko jest dorosłe i podjęło decyzję o samodzielnym życiu to niech sobie radzi samo...

    może pomóc
    ale wcale NIE MUSI, NIE MA OBOWIĄZKU i NIE MA POWINNOŚCI


    tak uważam...
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Teraz to ja wyszłam na tą złą .. Mój mąż wie jakie ja uczucie zywię do jego ojca, bo on to samo powiedział bodajże 2 miesiące temu na temat mojego ojca :)

    Także jak się kłócimy to o naszych tatusiów :) Gdyby nie to to nasz związek byłby prawie idealny ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Mój teść też jest wożony bo lubi sobie wypić. I co z tego, że ma trójkę dzieci. Zawsze to spadało na mojego męża. Na szczęście teraz mieszkamy w innym mieście. Ale rodzeństwo męża ma do niego pretensję, że wyjechał i nie zajmuje się ojcem. Bez komentarza.

    A moja mama dzwoni do mnie codziennie. I we wszystko się wtrąca. Już jej kilka razy powiedziałam, że przesadza. Kiedy nie odbiorę tel, to jest ogromny żal... Na szczęście chwilowo mam rzadziej telefony bo moja siostra wychodzi za mąż i mama jest tym pochłonięta. I chyba zacznie do niej częściej dzwonić (bo ją bardziej lubi). Uff...

    Czy Twój mąż ma rodzeństwo?
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    A takie mam pytanie, jak ostatnio teść był wypity to do mnie z tekstem : "Mów mi tato", czy to mogę wziąć na serio, czy nie?
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    ps. Bardzo często pisząc na forum wyjdziesz na tą złą... bo nigdy nie przedstawisz dokładnie całej sytuacji. I ludzie będą komentować tylko to co napisałaś...a nawet więcej - tylko to co CHCĄ skomentować.

    Może lepiej porozmawiaj z przyjaciółką?
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: My też musieliśmy się przenieść do innego miasta, bo mąż miał dość wożenia go :/ I to moim samochodem .. Bo on niby ma popsute .. :/ Ma brata przyrodniego, ale nie utrzymują kontaktów .. On mieszka za granicą i nie widzilei się od 20 lat ..

    Teściowej nie mam, bo zmarła dawno temu, a to była super babka, bo moja mam pracowała w sklepie gdzie ona robiła zakupy ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: Wolałabym z kimś kogo nie znam ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    No to skoro jest "jedynym" synem to się nie dziw, że ojciec mógł po Waszym ślubie stwierdzić, że mu syna zabrałaś. Tak się zdarza... Niestety. Ludzie mają różne dziwne dla nas odczucia.

    Może czuje się samotny. Pijący bardzo często czują się samotni. I dlatego właśnie piją... Oczywiście m.in.
    Ja tu usprawiedliwiać ich nie będę. To trudny temat.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    No to pójdź do psychologa... Jeśli koniecznie chcesz z kimś obcym.
    Forum jest kiepskim miejscem - moim zdaniem...
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: Doradzisz mi coś? Ale on pił już wtedy jak mama męża żyła i bił ją :( To przez niego umarła moja teściowa :(
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    poszukaj wsparcia profesjonalisty, skoro Twój teść pił już dawno temu to prawdopodobnie Twój mąż jest współuzależniony (może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy) a to wpływa na waszą relację, wskazana byłaby pomoc psychologa
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    gilese: Mój maż w ogóle nie pije, nawet piwa !! Nic .. Ale teść dobrze traktował mojego męża, bo on go wychował .. Mama mu zmarła jak miał 13 lat :(
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    poczytaj o współuzależnieniu i DDA :) nie miałam na myśli picia alkoholu
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Nie jestem psychologiem (choć kiedyś zamierzałam). Problemem jak widać jest przede wszystkim alkohol. Nie możesz oczekiwać, że osoba chora będzie zachowywać się jak zdrowa. On powinien się przede wszystkim leczyć. Ale pewnie jak większość pijących nie widzi ani problemu, ani tym bardziej potrzeby leczenia.

    Są różne możliwości skierowania go na przymusowe leczenie. Ale to są radykalne środki i powinniście to razem przedyskutować, dowiedzieć się jak to wygląda.

    Naprawdę polecam wizytę u psychologa. I pamiętaj, że Twój mąż jest DDA. To może mieć różne konsekwencje. Dlatego powinniście poszukać pomocy.
    --
  2.  permalink
    bahel: Są różne możliwości skierowania go na przymusowe leczenie. Ale to są radykalne środki i powinniście to razem przedyskutować, dowiedzieć się jak to wygląda.


    Absolutnie nie ma czegos takiego jak przymusowe leczenie chyba ze zostanie on ubezwlasnowolniony lub zagraza zyciu innym o czym samemu nie mozna zadecydowac tylko opinie musi wydac psychiatra.Jezeli ojciec nie widzi powodow do leczenia to znaczy,ze poporstu nie chce i koniec. Czasami tacy ludzie musza spac na dno i wtedy albo sie odbija albo tak juz zostanie. Wiem o czym pisze tylko i wylacznie osoba chora moze podlaj decyzje o leczeniu i wydaje mi sie ze rozmowa z nim o tym niczego nie da a wrecz go rozzlosci i dopiero sie zacznie

    Ashanti Tak naparwde nie wiem w czym Ty widzisz problem...?W tym,ze Twoj maz kontaktuje sie z ojcem czy odwrotnie..?Kazda z nas ma jakies tam problemy z tesciami i ja rowniez swojego nie lubie,ale mieszkamy w jego domu i musze go tolerowac.On ceni mnie z ato,ze jezeli cos mi sie nie podoba przyjde i mu powiem to prosto w twarz a on potrafi mi nawrzucac przez sms...Nie pomyslalas nigdy dlaczego tesc sie dla Ciebie takiz robil...?Porozmawiaj z nim chyba nikt Ci tego nie wyjansi lepiej niz on.
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Chodzi mu pewnie o to,że ja mam swoje zdanie i ja zabroniłam mężowi wozić go gdziekolwiek .. Bo nie po to braliśmy ślub żeby on cały czas sie do nas wtrącał :/ O to jest na mnie zły .. Nigdy nie obraziłam go publicznie ..

    bahel: Czyli co? On przecież nie pije w ogole alkoholu ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Moja koleżanka zgłosiła swojego ojca na leczenie i musiał się stawić. Nie będę się wymądrzać, bo nie wiem jak to działa, ale wiem, że się da.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ashanti mój ojciec też nie pije a jest DDA, podobnie mój mąż. To, że osoba w rodzinie nadużywa alkoholu ma wpływ na psychikę członków tej rodziny. Poczytaj sobie o tym...
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: Ale on nie pije codziennie tak żeby się upijać, pije codziennie 2-3 piwka .. Ja przecież nie będę go zgłaszać nigdzie, bo nikomu to nie przeszkadza, to co ja ma się wpierniczać? On sobie szkodzi ..
    -- , , ,
  3.  permalink
    Ashanti_88: RoxyEwa: Chodzi mu pewnie o to,że ja mam swoje zdanie i ja zabroniłam mężowi wozić go gdziekolwiek .. Bo nie po to braliśmy ślub żeby on cały czas sie do nas wtrącał :/ O to jest na mnie zły .. Nigdy nie obraziłam go publicznie ..


    Ale czy to ze go gdzies tam wozi oznacza ze sie wtraca..?Chyba jednak nie.

    bahel To nie film, nie ma tak ze idziesz za kogos zglaszasz,ze naduzywa alkoholu i lekarze przymusowo lecza taka osobe.Mozna isc do sadu i zglosic ze naduzywa alko a przy okazji opiekuje sie niepelnoletnimi dziecm lub stosuje wobec nich przemoc pod wplywem alkoholu wtedy sad albo zabiera dzieci albo wysyla na przymusowe leczenie lub to i to w zaleznosic od okolicznosci.
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    RoxyEwa: No, nie .. Ale on by chciał żebysmy najlepiej robili tak jak on chce :/ Wnuka juz chciał w tamtym roku i co ma do tego? Że np. po co sprzedawać auto (moje ), jak jest dobre itp .. Co on ma do tego pwoiedz mi? Moi sie w ogóle nie wtrącają do nas i tyle ..

    bahel: A jak mój mąż moze objawiać to DDA? Przeczytałam linka ale nie kumam w ogóle ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    No dziewczyno przecież to Twoja decyzja. Z tego co piszesz, to on szkodzi nie tylko sobie.
    Ale ja tu nie jestem od zbawiania :)

    Pytałaś co bym Ci poradziła, to Ci poradziłam. Wcześniej wspomniałaś, że "Ale on pił już wtedy jak mama męża żyła i bił ją :( To przez niego umarła moja teściowa :("
    Wynika z tego, że bywa agresywny po alko.

    Teraz napisałaś, że pije dziennie 2-3 piwka i nikomu to nie przeszkadza.

    Dlatego spotkaj się z kimś w realu, opowiedz tej osobie dokładnie całą historię oraz to co Cię boli i czego oczekujesz.

    Forum jest słabym miejscem.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011 zmieniony
     permalink
    http://www.alwernia.bydgoszcz.pl/index.php/artykuy/3-artykuy/32-cechy-charakterystyczne-dla-osob-z-syndromem-dda-.html

    RoxyEwa - nie będę z Tobą dyskutować, ale jak spotkam koleżankę to mogę się dowiedzieć i poinformować w jaki sposób to załatwiała - na pewno nie przez sąd.
    --
  4.  permalink
    bahel: RoxyEwa - nie będę z Tobą dyskutować, ale jak spotkam koleżankę to mogę poinformować w jaki sposób to załatwiała - na pewno nie przez sąd.


    A kto Ci kaze ze mna dyskutowac...Chociaz patrzac na to w jakim miejscu jestesmy chyba mozna wymieniac sie pogladami.Akurat co to alkoholu to wiem doskonalne co w takich sytuacjach mozna zrobic i nie bede sie tlumaczyc skad to wiem,poprostu wiem ze nikogo bez powodou nie mozna zglosic na leczenie jeszcze wdodatku bez osoby uzaleznionej.
    --
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    bahel: Sądziłam, że ktoś mi tutaj doradzi, czy mam to olać, że ten teść jednak jest, czy pogadać z mężem o nim .. Bo ja nie będę go tolerować i już .. Raz mi podpadł i drugiej szansy nie dostanie ..

    Jak żyła mama mojego męża to pił dużo i ją bił, ale gdy zmarła to się niby zmienił i nie pił długo, ale po paru latach zaczął pić znowu, przeważnie piwo i pije dziennie 2-3 piwa .. A jak jest większa impreza typu wesele, czy święta to pije do maximum ..

    Jak będę mieć już dziecko to się dwa razy zastanowię nad tym, czy dam mu pod opiekę moje dziecko .. Jak mąż niekiedy ma go dość, to się nie dziwię, że ja nie daje rady już z tym teściem. Dlatego też wynieśliśmy się do innego miasta :)
    -- , , ,
  5.  permalink
    Ashanti_88: bahel: Sądziłam, że ktoś mi tutaj doradzi, czy mam to olać, że ten teść jednak jest, czy pogadać z mężem o nim .. Bo ja nie będę go tolerować i już .. Raz mi podpadł i drugiej szansy nie dostanie ..


    No przeciez nie zmienisz tego,ze tesc jest w waszym zyciu i bedzie.To ojciec Twojego meza i musisz zrozumiec,ze nie zerwa ze soba kontaktu tylko dlatego ze za soba nieprzepadacie.Mysle,ze rozmowa z mezem na temat tescia tez nic tu nie pomoze bo to jednka jego ojciec.Nie mozesz poporstu pogadac z tesciem i zapytac wprost dlaczego Cie nie lubi?Mysle,ze kwestia tego ze sie nie lubicie to raz a jego alkoholizm to dwa.Czy on mieszka z wami ze to Ci tak przeszkadza..?Bo jesli nie to nie masz prawa wytykac mu ze pije to w koncu jego zycie i zrobi z nim co zechce a skoro sie nie leczy to znaczy ze nie chce i juz.
    --
    •  
      CommentAuthorbahel
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Nikt Ci nie powie co masz zrobić. Pisałam na początku, że można porozmawiać. Ale nie zawsze to przynosi skutek.

    Ja swojemu teściowi nie zostawię dziecka pod opiekę. Nie ufam osobom, które mają tendencję do nadużywania alkoholu.

    To chyba tyle ode mnie.
    --
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Ja Ci powiem co ja zrobiłam, bo tez nie mam dobrych kontaktów z teściem - tak, po 2 latach walki, czepiania się o każde słowo - zaczęłam teściów traktować jak obcych ludzi; z szacunkiem ale bez miłości czy lubienia. Ani ja ich nie musze lubić ani oni mnie.Teraz mieszkamy 400km od teścia - nie dzwonię, nie piszę, jak mąż chce to mi powie co tam słychać u ojca, jak nie - widać nic nowego. I tak nam dobrze. N
    U Ciebie dochodzi problem z alkoholem - na to nie wiem jak poradzić, bo nie miałam takiego problemu.
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    RoxyEwa: Ja z moim teściem jestem jak pies z kotem ;) Ja go nie lubię, mąż twierdzi,że on mnie lubi, ale tego nie widać .. Nie zalezy mi na tym, by mieć dobre relacje z nim, ale niech nie wtrąca się w nasze życie :/ On już w tamtym roku chciał wnuka, i nie może być wnuczka bo wnuk będzie kierowcą zawodowym tak jak on :/ Już nawet imię wybrał!! No masakra jakaś .. Wesele też chce nam zrobić po swojemu ( jesteśmy po cywilnym tylko ).

    Ja kiedyś już pierwsza wyciągnęłam rękę do niego, olał to .. Trudno. Drugiej szansy nie dam ..

    bahel: Też nie ufam alkoholikom. Bo dla mnie on jest kimś takim i już ..
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorAshanti_88
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Tamara74: My mieszkamy w innej miejscowości, ale one są od siebie blisko - 30 km tylko :( Lepsze to niż w jednej miejscowości :)

    Ja szanuje tego Pana, bo tak mnie rodzice wychowali, ale to czy mam go lubić to mi nikt tego nie każe ..

    Mąż mi tylko mówi, że np. dzwonił jego ojciec czy pisał i tyle. Nie mówi nic więcej bo mnie to nie interesuje :) Powiedziałam mu juz kiedyś, żeby mi nie mówił co u niego, bo nie chce wiedzieć ..

    Teść alkoholikiem, zaś wujek z mojej strony jest schizofrenikiem :D
    -- , , ,
    •  
      CommentAuthorpauliśka
    • CommentTimeOct 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Ashanti moim zdaniem to przesadzasz...

    Po pierwsze to tak jak pisały dziewczyny nie ma obowiązku pomagać finansowo. Ja tez z moim teściem nie rozmiawiam praktycznie wcale i on również nam nie pomaga, tak jak moi rodzice, ale to nie powód żeby życzyć mu smierci... Ponadto to jest ojciec Twojego męża i Twój mąż tak samo jak Ty ze swoimi chce spotykać sie ze swoim rodzicem. Jak Ty byś sie czu;la gdyby w przyszłości Twoje dziecko Cię olało?
    Nikt nie każe Ci go lubić czy kochać, ale zrozum to że Twój mąż widocznie ma potrzebę spotykania się z nim.
    A jeśli chodzi o jego zachowanie i nie zapraszanie sie to zastanów sie czy swoim zachowaniem nie dałaś mu do zrozumienia że nie chcesz sie z nim spotykać i dlatego zaprasza tylko Twojego męża. Nie mówię że wprost, ale jakoś swoim zachowaniem mu to pokazywalaś, lub rozmawiał z nim Twój mąż o tym...
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    dokładnie !
    ostatnie słowa w pierwszej wypowiedzi są dla mnie przesadą...
    nigdy nikomu nie powinno się życzyć śmierci ! piszesz że jest "chłodny" dla Ciebie - i za to zaraz takie teksty że lepiej jak by nie żył !!!
    jak dla mnie przesada
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Nic, absolutnie nic nie usprawiedliwia życzenia komukolwiek śmierci... Nic też nie usprawiedliwia urażonej dumy z powodu tego,że nie otrzymało się pieniędzy na meble - można miesiąc, dwa przemieszkać na kartonach i dociułać brakującą kwotę tak by móc sobie samemu kupić... Meble to nie jedzenie czyt. to nie artykuł pierwszej potrzeby...

    Natomiast nie mogę się zgodzić z tym,że należy bezkrytycznie patrzeć na poczynania rodziców tylko ze względu na to,że są rodzicami...
    Prawda jest taka,że w momencie, w którym zawieramy związek małżeński tworzymy nową rodzinę i od tego momentu najważniejsze w naszym życiu osoby to nasi współmałżonkowie i nasze dzieci. Rodzice siłą rzeczy schodzą na dalszy plan. Często niestety problemem jest przysłowiowa "nieodcięta pępowina".

    Ja mam mega fatalne relacje z moją teściową... Myślę,że mogę śmiało powiedzieć,że w pewnym sensie nas oszukała i to w kwestii niezwykle ważnej...Do tego wszystkiego dochodzi fakt,że teściowa chyba ciągle myśli z jednej strony,że jej 32 letni syn jest maleńkim, nieporadnym chłopczykiem a z drugiej ma poważne oczekiwania finansowe wobec nas... To tak po krótce bo nie chcę tu wywlekać całej sytuacji...
    Podjęliśmy decyzję o zdystansowaniu się do teściowej no i wtedy to dopiero się zaczęło...
    Moja teściowa robi bodaj najgorszą rzecz jaką może tj. stosuje szantaż emocjonalny. Dlaczego to robi? Bo totalnie nie szanuje naszych decyzji, wszystko wg niej robimy źle, bo nie po jej myśli... No można tu znowu wiele pisać..
    W każdym razie ja postawiłam wyraźną granicę i totalnie nie pozwalam na takie zachowanie teściowej... I niestety musiałam poprosić mojego M o ograniczenie do absolutnego minimum kontaktów z jego mamą.
    Być może to okrutne, ale nikt mi nie powie,że powinnam pozwolić na toksyczne relacje z teściową; relacje, które doprowadzały do nieciekawych sytuacji między mną a moim M...

    Reasumując, kiedyś ktoś powiedział,że okazanie szacunku nie powinno polegać na sztucznym uśmiechaniu się i zaciskaniu zębów, bo to rodzice. Szacunek przejawia się w tym,że z przyjemnością się odwiedza rodziców, z przyjemnością rozmawia się na różne tematy... A żeby tak właśnie było to rodzice "pracują" przez cały okres wychowywania swoich dzieci...
    --
  6.  permalink
    chetnie bym sie zamienila na tescia , ktory nic nie mowi na non stop nawijajaca i czepiajaca sie tesciowa... masakra:angry:
  7.  permalink
    ktora z Was by chciala tesciowa ktora przychodzi o pierwszej w nocy i czepia sie nie umytego kubka w kuchni???
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeOct 4th 2011 zmieniony
     permalink
    Katrina_89: ktora z Was by chciala tesciowa ktora przychodzi o pierwszej w nocy

    ... i ty ja wpuszczasz do domu??? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    aguncia: ... i ty ja wpuszczasz do domu??? :shocked:


    pewnie razem mieszkają...
    co uważam za NAJGORSZĄ rzecz jaka może mieć miejsce w przypadku małżeństwa
    nie tylko młodego...

    ja mam cudownych rodziców, cudownych teściów a mimo to NIGDY nie zdecydowałabym się [wraz z mężem] na wspólne z nimi mieszkanie...
    i nie żałujemy ani jednej złotówki z ponad 40 tys. złotych jakie wydaliśmy w ciągu 4 lat wynajmując mieszkania
    ANI JEDNEJ.....


    wspólnemu mieszkaniu ja mówię stanowcze i głośne NIE ! :devil:
    --
  8.  permalink
    niestety ale ze wzgledu na wspolny interes(handel) prxyjezdza na 4 miesiace... z nia to jest masakra... kiedys wpadla w taka furie ze wysypala nam 5 kg cukru do pokoju i kazala oczywiscie mi to posprzatac
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    czyli nie mieszkacie z nią ?
    to chociaż tyle :cool::cool::cool::cool:

    a ten cukier to ja bym jej na łeb wysypała, bez kitu :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeOct 4th 2011
     permalink
    Katrina_89: kiedys wpadla w taka furie ze wysypala nam 5 kg cukru do pokoju i kazala oczywiscie mi to posprzatac

    nie mow mi, ze go sprzatnelas :neutral:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.