Windwater może clo nie będzie potrzebne i uda się na naturalnym cyklu 😊

Byłam wczoraj u gina niestety dotarłam do niego dopiero w 15 dc. I widać,że w prawym jajniku pecherzyk dopiero co pekl. Dodatkowo był jeszcze pecherzyk w lewym gotowy do pęknięcia . Niespodzianka Wielka dla mnie, bo odkąd chodzę na monitoring to lewy jajnik wcale nie działał. A tu proszę podwójna owulacja 😊
A Z gorszych wiadomości to mąż mój jest na wyjeździe sluzbowym od wtorku, wraca dzis w nocy, więc muszę mieć nadzieje, że wtorkowe poranne serducho wystarczy eh 😕 szkoda takiego ładnego cyklu 😦

Hej dziewczyny. Zaczynam kolejny cykl z clo.
A co u Was? Są jakies dobre wiadomosci?

Witam. Mam 40 lat i staram się o drugie dziecko. Po dwóch latach bezowocnych starań lekarz przepisał mi clo i luteina dopochwowa. Czy jak biorę to clo musze być monitorowana, chodzi o pęknięcie pęcherzyka? Na ostatniej wizycie moje jajeczko miało 17mm ( w 10 dniu cyklu). Mieszkam za granicą i nie mam możliwości robić sobie usg kiedy mi się za marzy. Działa ten lek? Pomóżcie mi prosze

Treść doklejona: 31.08.15 19:00
Miałam robione różne badania hormonalne i wszystko wyszło w normie. Mój największy strach i wróg to uciekający czas. Już sama nie wiem co jest nie tak ze mną. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam

Takajedna a jakie wyniki sa zle? Dalej krwawisz? Rozumiem ze bety nie robia ilisciowej wiec nie masz mozliwosci sprawdzic czy przyrasta? Badalas progesteron?

Takajedna. Mam pytanko. Mi lekarz powiedział ze jeżeli nie zadziała clo to da mi zastrzyk ale to było w pl jak byłam. Teraz jestem w uk. Pójdę do lekarza w uk i zapytam o taki zastrzyk- wizytę mam dopiero w październiku u specjalisty. Tu nie dają nic typu luteina dopochwowa czy inny zamiennik tego leku, mówię o progesteronie. Mi lekarz kazał brać od 15 dnia cyklu dopochwowo. Tu tego nie praktykują dopiero jak kobieta jest w ciąży to przypisują.

Treść doklejona: 31.08.15 22:43
Takajedna. Czy te zastrzyki przepisał Ci lekarz w pl czy za granicą?

Treść doklejona: 31.08.15 23:01
Takajedna. W sumie to mam jeszcze dużo pytań. Nie mam z kim pogadać na ten temat. Chodzi mi o clo. Jak bierze się te tabletki to zmienia się np śluz? Odczuwa się coś innego niż w normalnym cyklu? Ja po jednej tabletce w sumie po połowie tabletki( 25 mg) miałam kłócie z prawej strony, na dole brzucha a następnego dnia z lewej strony. Czułam je bardzo wyraźnie nie tak jak do tej pory. Czy to jest normalne czy coś jest nie tak? Wczoraj wzięłam ostatnia połowę clo w tym cyklu? W następnym cyklu ma wziąć juz całą tabletkę. Ktoś miał podobne odczucia?

to bierzesz tylko jedna tabletke clo? zazwyczaj sie bierze np. 5 tabletek od 3.go dnia cyklu (ja tak mam). Tzn. przepraszam-mialam.
Tabletki clo bralam moze dwa cykle, przy drugim nic sie nie wydarzylo i zmienili mi na zastrzyki gonal. Tam tez cos szlo opornie, ale jeden pecherzyk w koncu sie wyhodowal. zarowno przy clo jak i gonal jak urosnie pecherzyk to dostaje sie zastrzyk na pekniecie tego pecherzyka - zastrzyk ovitrelle.

Przy braniu clo czulam ze cos sie dzieje, ze kluja jajniki, przy gonal troche mniej. Mysle ze to dobrze (niech mnie ktos poprawi jak nie) , bo zaczyna na ciebie dzialac

to ja bralam 50gr Clo od 3. dc przez 5 kolejnych dni. luteiny nie dostawalam, ale to ze dostalas to podejrzewam ze dobrze.
Nie rozumiem tylko w jakim celu dostalas w 10. dniu dalej clo? mialas to brac dalej?
W sumie u mnie kiedys tak bylo ze musialam po tych pieciu dniach brania brac kolejne 5 dni, bo te pecherzyki byly za male, wiec moze u ciebie jest tez taki przypadek?
Tylko u mnie to byl raczej rozmiar cos kolo 10mm i wiedzieli , ze z tego juz sie nic nie "wykluje".
Jezeli o to chodzi to rzeczywiscie musisz chwile poczekac az ten pecherzyk bedzie troche wiekszy, bo ten zastrzyk ovitrelle daja dopiero jak bedzie odpowiedni rozmiar. U mnie ostatnio bylo 23mm i wtedy to dostalam.

Acha i ja mieszkam w Niemczech, za bardzo moze nie mozna porownywac UK i DE, ale moze tutaj i podobnie moze postepuja.
Ja teraz jestem pod opieka polskiego lekarza (ginekologa) ale w Niemczech i poki co siedze do konca tygodnia na zwolnieniu.

Treść doklejona: 01.09.15 11:59
acha i te wszytskie zastrzyki dostawalam tu w niemczech z kliniki endokrynologicznej

Treść doklejona: 01.09.15 12:37
teraz dostalam telefon z tej mojej kliniki, skad dostawalam te hormony i ta lekarka powiedziala, ze w tych moich wynikach to progesteron byl b. niski. I ze chciala mnie umowic na wizyty kontrolne, zeby poobserwowac. I powiedziala, ze ona by mi tego duphaston nie dala tylko by obserwowala co bedzie sie dzialo. No i to jest wlasnie moze ta roznica u lekarzy; niektorzy czekaja co sie wydarzy a inni dzialaja. Sama juz nie wiem co jest dobre a co zle. Czy to jest dobre wyjscie to ktore wybralam (czyli nadal brac ten preparat).

czyli myslisz, ze juz nie da sie tego podratowac? ten ginekolog dopiero dzis podal krew, moze ci z tej kliniki wiedza juz ze i tak nie da sie tego utrzymac, a ten ginekolog nie widzial tych wynikow.
a w jaki sposob moge podwyzszyc ten progesteron, zeby mial dobra wartosc (to nawet tak pytanie na przyszlosc, gdyby teraz sie nie udalo)

Takajedna. Witam ponownie. Chyba coś namieszałam z tym clo. Juz prostuje
Clo od 5 dc przez 5 dni a później luteina dopochwowa od 15 dc przez 10 dni i tak przez 3 cykle mam robić. Po każdym test ciążowy. Luteina to progesteron. Miałam w normie ale lekarz powiedział ze mam brać om nie zaszkodzi w bardzo pomoże. Ufam mojemu lekarzowi. Powiedział ze nie daje mi doustne tylko dopochwowo żeby przygotować macicę do przyjęcia zarodka. Powiedział też ze podaje się również żeby zapobiegać plamieniom a w konsekwencji poronieniu.

Treść doklejona: 01.09.15 16:58
Dzis mam 11 dc, brzuch mnie pobolewa i czuje się jak by mi ktoś jajniki napompował, czy to normalne po clo? Czuję tez cały czas wilgotno, tak bardzo dawno nie miałam. Co myślicie?

ja dostalam swoje wyniki w koncu:

ß-HCG 10,7 mIU/ml
Estradiol 37,5 pg/ml
Progesteron 1,00 ng/ml

ja nigdy nie dostawalam progesteronu i teraz jak wyszly zle te wyniki, to ta lekarka i tak nie chcialaby dac tego, nie wiem czemu :/

Treść doklejona: 01.09.15 17:42
ja po clo nie pamietam za bardzo jak to bylo z tymi objawami, ale po zastrzykach gonal to za pierwszym razem "napompowal" mi sie brzuch jak w ciazy przynajmniej :/

bozena1b2, nikt tu nie pisze, że przyjmowanie progesteronu jest bez sensu. Piszemy jedynie, że branie go w postaci luteiny bez sprawdzenia czy była owulacja jest, delikatnie mówiąc, nierozsądne. Progesteron w naturalnym cyklu wzrasta po owulacji. Jeśli go sobie zapodasz przed owulacją to ją zablokujesz i porobią Ci się torbiele.

Takajedna34 ten progesteron ktory Ci wyszedl jest zdecydowanie za niski zeby utrzymac ciaze. Niezbedny jest duphaston lub luteina zeby go podwyzszyc. Ja w ciazy z corka mialam 10 i wg mojego lekarza to tez bylo za malo i zazywalam duphaston. Krwawienie na pewno u Ciebie bylo ze wzgledu na to ze jest taki niski. Jak bedziesz miec powtorzona bete to bedziesz wiedziec co z ciaza. Oby wszystko bylo ok. Jeszcze nic straconego skoro jesz ten duphaston. Trzymam mocno kciuki.

<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 01.09.15 20:57</span>
Bozena1b2 w te testy owulacyjnie to niestety tak slepo nie wierz bo one tak orientacyjnie pokazuja. Ja robilam kilka miesiecy i nic to nie pomoglo. Robilam nawet kiedys rownolegle z monitoringiem i wcale sie nie pokryly. A jesli za wczesnie zaczniesz jesc duphaston to nie dojdzie do owulacji bo progesteron ja zahamuje. Lekarze czesto blednie zapisuja go od 15 dnia cyklu a przeciez widkszosc kobiet nie ma idealnie ksiazkowyh cykli z owulacja w dniu 14. Monitoring rozwiazuje problem. Zycze Ci zeby teraz sie udalo. Ja zaszlam w ciaze w pierwszym cyklu z clo po roku intensywnych staran:)

Agat233. Mam pytanie. Czy jak brałaś clo to w tym samym cyklu miałaś podany zastrzyk na pęknięcie czy nie zawsze trzeba go brać ? Pamiętasz może ja się czulaś po tej pierwszej dawce? Ja biorę 25mg , połowę tabletki a w następnym cyklu juz mam brać 50mg. Luteinę podaje się od 15 dc przy regularnych miesiaczka ch tzn 28 do 30 dni. Ja takie mam. Powyżej 30 dniowego cyu od 17 lub 18 dc . Testy owulacyjne robie i do tej pory myślę że pokazywały dobrze. Teraz nie mam owulacji i test jest z jedną kreska zobaczymy w następnych dniach. Bardzo mię interesuje jak twój organizm zachowywał się po clo?

Ja i tak będę musiała obejść die bez tego zastrzyku i nawet nie mam możliwości monitorowania czy pękło, musze czekać i tyle okaże się jakieś 3 tygodnie. Może kiedyś wreszcie się uda. Nic nie przychodzi łatwo przynajmniej ja tak mam, o wszystko musze walczyć, starać się itd.

Ja nie mialam zastrzyku na pekniecie bo mi w wiekszoscie pekaly same wiec nie bylo takiej potrzeby. Co do samopoczucia to czulam klucie i pobolewanie w podbrzuszu troche bardziej niz bez clo. Czulam ze jajniki pracuja. Urosly 2 pecherzyki i oba pekly. Co do do 28 dniowych cyklow to owulacja jest w 14dc tylko pod warunkiem ze faze lutealna masz 14 dniowa a wcale tak nie musi byc.

:)

ja tez musze przyznac, ze wiecej dowiaduje sie z for a nie od lekarzy. jak ja nawet za bardzo nie wiem o co pytac, a jak nie wiesz o co pytac, to tez nic nie tlumacza, bo mysla , ze ty wszytsko wiesz :/

Taka jedna trzymaj się cieplutko i dawaj znac jak bedziesz coś wiedziała.
Progesteron jest dużo za niski, ale nie wiadomo czy od owulacji była niedomoga czy dopiero teraz spadł.

Progesteron dobry przed owulacja , Ale do utrzymania ciąży to najlepiej żeby ok 20 miał. Ja w ciąży biochemiczne mimo podawania dużych dawek progesteron miałam wynik 6 i nie udało się.
Myślę ze jak ciąża ma się nie utrzymać to nawet końskie dawki p rogesteronu nie dadzą rady.
W małej niedomodze może i pomogą nie wiem.

A co to za progesteron zazywasz? I w jakiej dawce? Na pewno na opakowaniu pisze jakie jest stezenie subst. Ja mam dosw. tylko z duphastonem a tam 1 tabletka o 10 podwyzsza. Jak bedziesz miec bete to bedziesz wiedziec. Daj znac!

Od wczoraj zazywam Famenita 200mg (3x dziennie). Z samego rana mialam robione tez u tego gina badanie krwi, teraz dzwonil, ze beta wynosi 13,0 (wiem wiem malo :( ), ale powiedzial ze czasami tak jest, ze malo rosnie na poczatku ciazy. I o zgrozo moj progesteron sie jeszcze pogorszyl :/ cos ok. 0,40 :/

U mnie jest troche ciezka sytuacja, dlatego tak sie doluje, bo juz wiedzialam , ze we wrzesniu nie bedziemy raczej juz probowac, bo mam niepewna sytuacje z praca i sie zastanawialam czy nie zmienic na inna :( a wiadomo ze jak zmienie, to nie moge od razu probowac zajsc w ciaze :/ i u nas jest o tyle glupie, ze moge sie zwolnic tylko do konca wrzesnia, a potem znowu musze czekac pol roku na kolejna okazje, zeby sie zwolnic. A jakby sie teraz udalo z ciaza, to by byla prosta sytuacja, bo wiadomo, ze bym zostala w tej pracy co jestem.

w poniedzialek dopiero

Poki co nic nie wiem:( dopiero w poniedzialek mam kolejna wizyte u lekarza. az ciekawa jestem ile bedzie to wszytsko trwalo:( Poki co leze wiekszosc czasu i biore ten lek, ktory przepisal ten gin. A u ciebie jak bozena1b2 ??

jak kluje to przyjanajmniej cos sie dzieje :) ja bylam napompowana ale raczej po "nastepcy" clo - gonalu, cale szczescie to minelo. Nawet potem zaczelo mnie to martwic, ze mnie nic nie kluje i nie czuje, zeby cos sie dzialo. Moze uda sie wam za pierwszym razem, kto wie:)
Na mnie clo za bardzo nie dzialaly, dlatego dostalam pozniej te zastrzyki, ktore myslalam, ze wytworza niewiadomo ile pecherzykow, ale nic bardziej mylnego :/ jakos po pierwszej dawce nic sie nie dzialo albo sie dzialo, ale te pecherzyki nie urosly, wiec musialam sie dalej kluc :( nie cierpie :( ale czego sie nie robi...

Ja chyba niestety poki co nie opuszcze tego forum :/ rano robilam test, tej kreski prawie juz nie bylo albo jakby to moj partner powiedzial, ze tam wcale nic nie ma. Dlatego jakos przez caly dzien bylam psychicznie chyba juz troche przygotowana, ze dzis u lekarza nie bedzie zadnych dobrych wiadomosci :/
Najpierw nic lekarz nie widzial, potem znalazl ta kropeczke (ale nie "babelka" jak to okreslil) i powiedzial, ze zrobimy jeszcze test krwi (bete). Powiedzial ze prawdopodobnie ta ciaza bedzie nadal, ale te wartosci beda za niskie.
Powypytywalam sie wszytskiego co dalej, chyba sam z siebie by mi tego nie powiedzial. w kazdym razie jak beta wyjdzie zla, to odtawie progesteron i bede czekac na krwawienie.
I tyle z tej ciazy wyszlo...

Jeszcze do tych wszystkich stresow doladowalam sobie rozmowe o prace w czwartek :/Sama nie wiem co mam robic. Poki co wolalabym zajsc w ta ciaze i zostac w starej, a z drugiej strony tez chcialam cos innego zaczac robic...Gdyby to czlowiek wiedzial, kiedy zajdzie w ta ciaze cholera to by bylo wiadomo co robic, a tak nic nie mozna zaplanowac. Nawet glupich wakacji czy cos to juz pomijam takie luskusowe problemy :/