hmm, a nie myślałaś, żeby przejść na metforminę, bo ona działa długo falowo, w przeciwieństwie do tabletek. Jest jeszcze coś takiego jak inofolic i to ma podobne działanie jak metformina, tylko niestety nie jest tanie, bo kupując na necie wychodzi prawie 100zł/mc. Za to ma świetne wyniki badań.

Jeszcze taka moja e przyjaciółka z innego forum znalazła takie coś. I to starcza na 2 mce. Wklejam jej wypowiedz.
http://allegro.pl/100-inozytol-inositol-250-g-cholesterol-i4231027610.htmlInofolic ma cudowny składnik, który tam jest opisany jako myo-inozytol, to to samo co inozytol, Ip6, witamina B8.
Głównie w stanach są prowadzone na ten temat badania, tam też już odchodzi się od myo-inozytolu i podaje się d-chiro-inozytol, w skrócie DCI. Oba są skuteczne, ale tego drugiego wystarczą mniejsze dawki.
Infolic w internetowych aptekach kosztuje od 34 do 100 nawet.
W jednej saszetce jest 2000mg inozytolu, a potrzeba brać 4000mg (na takich dawkach były prowadzone badania w stanach) Jedno opakowanie starcza na 10 dni, więc koszty nie są małe.
Ja dopiero teraz zaczęłam się interesować tym tematem, a że jestem sknera to znalazłam alternatywę

Inofolic jest bez recepty, więc wiesz... po prostu suplement. A metforminę wielu lekarzy przepisuję mimo, że dziewczyny nie mają insulinooporności, żeby jajniki pobudzić do pracy.

Właśnie wróciłam z kontrolnej wizyty i jestem zadowolona razem z lekarzem z leczenia metformina:)mialam w tym cyklu owulacje pewnie tak jak we wczesniejszych ale tak az ich nie oczuwalam co teraz (objawy po ilosci sluzu).Zalecił mi branie metforminy do zajscia w ciaze,pozniej albo zostaniemy przy metforminie albo przejdziemy na inofolic,lekarz zaleca zostac przy glucophage bo jest tansze i po drugie,to sprawa pojawienia sie cukrzycy na starosc przy metforminie mozna opoznic proces pojawienia sie jej albo,zeby w ogole jej nie bylo,no i te owulacje:):)więc na razie nic nie zmieniamy:)

My nie jestesmy lekarzami trzeba o tym pamietac,ja bym na twoim miejscu przypomniala o wynikach insuliny na wizycie,bo takie poty czasami sa przy cukrzycy.Wszystko zalezy od lekarza,sama do niczego nie dojdziesz.Trzeba znalezc przyczyne,nie moga cie tak zlewac>Mnie tak zlewali i dopiero teraz zaswiecilo sie swiatelko w tunelu po kilku latach chodzenia od lekarza do lekarza.U ciebie estradiol i testosteron jest w normie,a przy pco to chyba glowna przyczyna tych zaburzen.

tak, robiłam tarczycę też, TSH, ft3i ft4 oraz usg; wszystkie hormony w normie, tylko ten stosunek LH do FSH nieprawidłowy. Ale oświećcie mnie, jeśli ten stosunek jest grubo powyżej 1 to się podejrzewa pcos tak? a jak poniżej to raczej niewydolność przysadki? Tak znalazłam w necie.. ale jak się pytałam lekarza, to nic nie powiedział, jakby sam nie wiedział albo dalej chciał wkręcać pcos. Lekarze często są do kitu :/ a czy może być jakaś cukrzyca utajona? Bo ja glukozę miałam robioną wiele razy, nawet z obciążeniem po 2h i było w normie, ale insuliny nigdy chyba.. czy przy cukrzycy glukoza może być w normie?

Witam.Chcę dołaczyc do grupy tej nieszczęsnej choroby.Wiec zaczne od poczatku:lecze sie od 4 lat u różnych lekarzy.Miałam 1 HSG oraz inseminacje oczywiscie niieudana.Dzis byłam w klinic bezpłodnosci i okazuje się ze moim problemem są tzw.leniwe jajniki.Na mojej karcie lekarz napisał dużymi loiterami CZAS!!!Mam mało czasu gdyz robiłam AMH i mam b.mało rezerwy jajnikowej.Jestem pełna obaw ale tez nadziei.Nastawiałam sie na kolejna inseminacje ale lekarz stwierdzil ze inseminacja sama w sobie nic nie da gdyz nie mam owulacji dlatego od dzis jestem stymulowana zastrzykami zeby pobudzic jajniki.I tak to wyglada z mojej strony.

A lekarz kazał Ci robić progesteron na początku cyklu?

Badania hormonów płciowych wykonuje się w określonych dniach cyklu. Porozmawiaj z lekrzem- da ci rozpiskę kiedy jakie badania wykonać.

ewa1990: a moje cykle nie trwaly dluzej jak 3 dni

Masz na myśli miesiączki?

w czoraj bylam u gina i mi powiedzial po badaniu usg zebym przyszla na wizyte za 2 tyg bo w usg wyszlo nie prawidlowe i nic nie widac przepisal mi tabletki Antykacepcyjne i jesze takie dopochwowe nie wiem co jest ale pytalam lekarza co sie dzieje ze w usg nic nie wychodzi powiedzial ze nie wie i zebym sie nie martwila i za 2 tyg chce mnie widziec na katroli a jak tam z waszym PCOS?

Ja chodze na fundusz nie narzekam na lekarza jest bardzo dobry i fajny aparat do usg tez ma dobry czasami tak bywa ze cos wychodzi nie wlasciwie albo sa nie widoczne jajniki a ty tez sie z magasz z ta choroba?

To idz do innego lekarza. Po czym wniiskujesz że jest dobry? Po tym że w ciemno daje leki jak nie wie co się dzieje?

Poczytaj sobie ten wątek od początku myślę że uzyskasz odpowiedzi na wiele pytań.

Pytałam już w wątku dot. lekarzy ale postanowiłam napisać coś więcej i poprosić Was o radę.
Mam insulinooporność, pcos, lekką niedoczynność tarczycy, od kilku lat nie miesiączkuję. Prawdopodobnie jest to wszystko przyczyna mojej otyłości. Tyle że lekarz internista mnie olał. Powiedział: proszę poszukać sobie zbilansowanej diety w internecie, nie jeść węglowodanów. No i super. Staram się wdrażać zbilansowaną dietę, o niskim IG, co nie zawsze mi wychodzi. Potrafię utrzymać wagę w miejscu, ale nie chudnę znacząco.
Chciałabym zajść w ciążę, ale w obecnej sytuacji nie ma na to szans. Byłam u kilku ginekologów. Zwykle proponują mi "wyregulowanie miesiączki" za pomocą tabletek antykoncepcyjnych, lub pójście do kliniki leczenia niepłodności. W klinice też byłam. Pani na pierwszej wizycie opowiadała głównie o tym jak wygląda procedura invitro, a głównie to kazała schudnąć i potem wrócić. No super, tylko jak. Zaden z lekarzy nie chciał mi przepisać metformaxu ani nic w tym stylu. Jakiś czas brałam euthyrox na tarczycę, ale nie chodze już do tej lekarki, więc nie biorę.

Liczę że odezwą się osoby o podobnych problemach i poradzą co robić, do kogo moge się zwrócić w Warszawie. W internecie jest dużo opinii o ginekologach, endokrynologach. Ale większość sprowadza się do stwierdzenia miła, delikatna, lub że dobrze prowadziła ciążę. A ja szukam kogoś SKUTECZNEGO, kto pomoże mi w moim konkretnym probemie.
Będę wdzęczna za wszystkie Wasze rady i wskazówki.
Pozdrawiam

Moja przyjaciółka ma Pcos oraz podobnie jak Ty insulinoodporność. Jak już udało się u niej wywołać jajeczkowanie, to nie dochodziło do owulacji. Dostawała i Eutyrox, i Metformax, i Clo, a na koniec zastrzyk z pregnylu na pęknięcie pęcherzyka. Przy pierwszej tak wywołanej owulacji zaszła w ciążę i to bliźniaczą. Wszystko to było pod kontrolą lekarzy z Poradni o której pisałam Ci w innym wątku.
Decyzja należy do Ciebie.

livka PCO to nie wyrok i tak jak piszę Kinga można to pokonać. Z PCO jest trudniej zajść, ale prędzej czy później to się udaję. Ja mam PCO i niedoczynność, bo przy PCO jest często podwyższona prolaktyna i niedoczynność - przecież nie można mieć tylko jednej rzeczy ;) Ja długo byłam szczupła, potem zaczęłam szybko przybierać na wadzę, która jak tylko się nie pilnowałam szła w górę. @ oczywiście nie było, tylko po lekach. W pewnym momencie jak nie mogłam brać tabletek anty dostałam Metformax plus dieta i ruch - udało się ładnie schudnąć. Euthyrox też biorę. Jak przyszedł ten czas na starania - po małej przerwie - sprawy zdrowotne dostałam clo, ale nie zawsze miałam owulację. Później sprawdzenie drożności - jeden z nieznanych przyczyn zwężony. W marcu zmieniłam już lekarza takiego typowo od niepłodności: badania, a w kwietniu laparoskopia - nic nie wyszło, ale tego jajowodu nie dało się udrożnić. W maju pierwszy cykl po laparo, 4xclo i udało się, mimo cyklu spisanego na straty, a jutro zaczynam 14 ty tydzień. A z jakiej części PL jesteś?

WITAM WAS DZIEWCZYNY JA DZISIAJ JESTEM PO BADANIU U SWOJEGO GINA W STYCZNIU MI STWIERDZIŁ PCOS I PRZEPISAŁ GLUCOPHAGE 850MG POTEM CHODZIŁAM NA BADANIA KONTROLNE I WIDZIAŁAM TORBIELE DZISIAJ PO BADANIU USG STWIERDZIŁ ŻE NIE MA ŻADNYCH TORBIELI JAK BY POPĘKAŁY CZY PRZY PCOS MOŻE TAK BYC ŻE RAZ BĘDZIE LEPIEJ RAZ GORZEJ CZY ONE POPĘKAŁY I JUŻ NIE WRUCĄ POBOLEWA MNIE W PODBRZUSZU A MÓJ GIN MI POWIEDZIAŁ ŻE TO NIE PRZEZ SPRAWY GINEKOLOGICZNE ŻE MUSZE SZUKAĆ PRZYCZYNY GDZIE INNDZIEJ BO PO BADANIU GINEKOLOGICZNYM JESTEZ ZDROWA JAK RYBA ZOBACZYŁ ŻE W USG NIE MA TORBIELI TO MOŻE MYŚLAŁ ZE WYZDROWIAŁAM NAPISZCZE CZY Z TEGO MOŻNA CAŁKOWICIE SIE WYLECZYC CZY TO TYLKO POPĘKAŁY I ZNOWU NAROSNĄ

Treść doklejona: 07.08.14 23:52
CZY WARTOBY BYŁO ZMIENIĆ LEKARZA 12 CZERWCA JAK BYŁAM ALE TO U INNEGO TO MIAŁAM TE PĘCHERZYKI CZY PO 2 MIESIĄCACH NIE CAŁYCH MOGŁYBY SIĘ ZASUSZYĆ CZY POPĘKAC PROSZE O PORADE BO JUZ SAMA NIE WIEM CO O TYM MYSLEĆ

Grzebałam w tych opiniach o lekarzach ze 3 dni, w końcu postanowiłam spróbować w poradni, którą poleciła mi koleżanka. W poniedziałek mam konsultację z dietetykiem. Pilnuję diety z niskim IG od jakiegoś czasu ale chcę się upewnić czy nie popełniam jakichś błędów. Za tydzień w czwartek mam wizytę u pierwszej wolnej lekarki, żeby coś zaradziła na moje nieustające plamienie, a za trzy tygodnie wizyta u (mam nadzieję) docelowej ginekolog-endokrynolog.
Zobaczymy, może wreszcie coś się zacznie dziać :)

obe ostatnio to nic nie mam pod kontrolą, bo olałam leczennie jakiś czas temu, totalnie zrezygnowana. Teraz czekają mnie kolejne wizyty i aktualne badania.

jagodalg84-acha czyli może tak być raz lepiej raz gorzej że raz będą się wchłaniać raz nic nie będzie nie wiem czy mam silne czy nie bo nic mi nie powiedział kazał za pół roku przyjść do kontroli w podbrzuszu mnie boli praktycznie bez przerwy ale ja sie czepiam że to na tle ginekologicznym tak mi lekarz powiedział że jestem zdrowa tylko po co mi te glucophage

Treść doklejona: 08.08.14 23:14
ja sie ciesze ze jestem pod tym kątem zdrów ale cykle mam nie regularne

Witam a pisze tam coś na temat pcos i niedoczynność tarczycy?
za ile byś chciała ją sprzedać ja jednak zmieniłam zdanie ze chyba z mienie lekarza albo będę chodziła do dwóch mam częste bóle w podbrzuszu ale mój gin mi powiedział ze pod katem spraw ginekologicznych jestem zdrów jak ryba choruje na pcos pewnie od dawna ale w styczniu tego roku dopiero jak zmieniłam lekarza to mi zdiagnozował właśnie ten zespół policystycznych jajników i brałam Glucophage850mg twierdził ze to leczenie tym lekiem na dłuży czas a odstawił mi nie dawno 2 miesiące temu teraz 7 jak byłam i po usg powiedział ze nie ma żadnych torbieli jak by się zasuszyły to jest choroba genetyczna i prawdopodobnie nie uleczalna z tego co czytałam na forum 28 dni ze dużo dziewczyn na to choruje ja nie miałam żadnych winików robionych pod tym kontem a byłam 12 czerwca u innego gina i w usg wyszły jakieś torbielki ale być może że w trakcie cyklu popękały i na czas dzisiejszy ich nie ma raz może być lepiej raz gorzej nastepna kątrola za 6 miesięcy jeśli masz tą książkę i jest dużo ciekawych artykułów na temat pcos a masz ją sprzedać to kupie ja odciebie o ile jest tania bo jak więcej jak 50zł to nie wezme pozdrawiam i czekam na odp:-)

witam nie musisz czytać tego co pisze nie pisze tego do ciebie więc nie komentuj pozdro

No to jestem po konsultacji z dietetykiem i pierwszej wizycie u gin. Dostałam eythyrox 25 i jakiś Jodid na tarczycę, Metformax 850x2, i oczywiście Luteinę na wywołanie @.
Cieszę się bo babka oparła się o moje starsze badania i nie kazała robić znów całej diagnostyki. Mam tylko powtórzyć TSH i krzywą insulinową i cukrową.

No to teraz dietuję, łykam co trzeba i jak schudnę conajmniej 10 kg, to zaczniemy stymulację owulacji.
Cieszę się że coś się dzieje :)

Treść doklejona: 21.08.14 01:46
Dziewczyny po 6 dniach brania metforminy pluję sobie w brodę, że też nikt mi tego wcześniej nie przepisał, pewnie nie nabawiłabym się nigdy tylu zbędnych kilogramów :D Cokolwiek z wyższym IG powoduje mdłości i fatalne samopoczucie, cokolwiek z słodzikiem smakuje tak wstrętnie że nie da sie tego opowiedzieć.
Dziś robiłam krzywą cukrową z obciążeniem, wiadomo jak to wygląda. Przez pół dnia po wypiciu glukozy powtarzałam sobie że już nigdy, przenigdy nie wezmę do ust nic słodkiego,
Czuję się jakby mi ktoś mózg podmienił :D
Mam tylko nadzieję że z czasem z moimi hormonami też zacznie się dziać coś pozytywnego.

Hej dawno mnie tu nie bylo... i skonczylo się "rumakowanie" podejrzewam ,ze cos jest nie tak znowu...Tak sie cieszylam,ze mam regularnie okres,ze pojawia sie owulacja a tu ciach!Dostalam plamienia w 24 dniu cyklu.Dzisiaj powinnam dostac normalnie okres i w sumie tak sie czuje,jak na miesiaczke bo skurcze brzucha nie dawaly mi spokoju w pracy ale od 23 dnia plamie:/// chcialam jechac dzisiaj do lekarza bo juz jakby nie bylo 10 dni plamien raz krew raz krew ze sluzem,no masakra.A lekarz dzisiaj nie przyjmuje.Nie wiem od czego to fakt faktem mialam strasznie duzo stresu w dzien co zaczelam plamic ale nie wiem czy to bylo przyczyna.Czy ktoras z was miala podobna sytuacje z tymmi plamieniami?

Moja lekarka na PCOS zaleciła:
-dietę o niskim IG
-regularny wysiłek aerobowy
-metforminę
-suplement zawierający kwas omega 3
-suplement z witaminą D

Biorę też leki na niedoczynnośc tarczycy i podobno jakoś to jest ze sobą skorelowane, no ale to nie PCOS bezpośrednio.

Sam obraz USG nie mówi czy ktoś ma PCOS. Zwykle robi się fsh i lh na początku cyklu, poza tym testosteron, androstendion.
U mnie działa to tak że insulinooporność wpływa na nadmierne produkowanie androstendionu, a ten wpływa na nieprawidłowe wydzielanie LH i zaburza mi cykl.
Branie metforminy i uwrażliwienie komórek na insulinę powinno znormalizować wydzielanie androgenów, a za tym całą resztę.

A długo już bierzesz ten formetic? Krzywa cukrowa i insulinowa CI się poprawiła? Ja biorę Metformax 850 2 razy dziennie i to jest u mnie dawka początkowa, na pierwszy miesiąc.
Testosteron mam w normie, wysoki miałam zawsze tylko androstendion. Jak czytałam na różnych forach to po dobraniu odpowiedniej dawki metforminy, w ciągu kilku miesięcy normował się dziewczynom androstendion i cykle były coraz regularniejsze.

No to przez rok już się chyba powinno conieco poprawić. Wydaje mi się że kontrola po półtora roku to strasznie długo, ja mam kontrolować ponownie za 3 miesiące i wtedy będę miała dopasowywaną dawkę. Na Twoim miejscu zrobiłabym te badania szybciej, a do tego albo cały profil hormonalny żeby wiedzieć co się dzieje, albo przynajmniej testosteron i androstendion - w kierunku pcos.