Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 17th 2012 zmieniony
     permalink
    Witam serdecznie.

    Zwracam się do Was z propozycją.

    Nazywam się Katarzyna Walentynowicz-Moryl i jestem doktorantką w Instytucie Socjologii Uniwersytetu Zielonogórskiego. Chciałam zaprosić Was do udziału w badaniu, które realizuje w ramach swojej pracy doktorskiej.
    Jako socjolog zajmuje się badaniem, w jaki sposób doświadczanie trudności prokreacyjnych wpływa na funkcjonowanie społeczne osób borykających się z tym problemem.

    Jeżeli ktoś będzie chciał ze mną porozmawiać ze mną to serdecznie zapraszam do kontaktu. Nie będę pytać was o intymne kwestie dotyczące diagnozowania i leczenia. Dla mnie ważne jest ustalenie tego, jak diagnozowanie i leczenie wpłynęło na Wasze życie. Wywiad będzie prowadzony drogą elektroniczną, będzie w pełni anonimowy. Co jakiś czas będę wysyłać pytania, na które chciałabym uzyskać od Was odpowiedź. To od Was będzie zależał kierunek i tempo rozmów. Na każde pytanie możecie odmówić odpowiedzi.

    Mam nadzieje, że razem uda nam się poznać sytuacje osób zmagających się z problemami z płodnością. Spojrzeć na tą sytuacje z innej perspektywy i co najważniejsze spróbować odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób radzić sobie z nią. W razie jakichkolwiek pytań lub wątpliwości proszę o kontakt. Liczę na wiele ciekawych rozmów.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Kasia Walentynowicz-Moryl
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    KWM_26: Jako socjolog zajmuje się badaniem, w jaki sposób doświadczanie sytuacji niepłodności wpływa na funkcjonowanie społeczne osób borykających się z tym problemem. Bardzo mi zależy na poznaniu historii osób, które zdecydowały się na stosowanie NPR.


    Zastanawiające jest założenie, że na tym portalu są jedynie osoby, które zdecydowały się na NPR bo miały kłopoty z zajściem w ciążę. Radzę nieco bardziej zagłębić się w specyfikę Metod Rozpoznawania Płodności, zweryfikować swoje poglądy i wrócić z odpowiednio zmodyfikowaną propozycją.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Dokładnie... Uważam, że duża większość po prostu chce obserwować swoje ciało.. Poza tym, sądząc po udostępnionych wykresach, chyba ponad połowa odkłada poczęcie.. a NPR traktuje jako metodę "antykoncepcyjną"...
  1.  permalink
    Irlandio, czy ja wiem, czy osoba pytająca miała na myśli takie założenie? Na tym portalu jest sporo dziewczyn, które się starają o poczęcie z lepszym lub gorszym skutkiem i stosują NPR.
    W jakim miejscu KWM_26 miała zamieścić swoją prośbę? Sama bym tak zrobiła :tongue:
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeJan 18th 2012
     permalink
    Zacytowałam, z czego to wywnioskowałam. Wydaje mi się, że cala wypowiedź jest dość jasna. Ani słowa w niej o innych zastosowania MRP, czy też NPR. Dla mnie te dwa skróty maja zgoła odmienne znaczenie i w tym znaczeniu rozumiem cały ten post. Naturalne Planowane Rodziny zakłada nie tylko starania, ale również odkładanie poczęcia w dodatku w połączeniu w bardzo mocno zdefiniowaną ideologią. Aby rozpocząć dyskusję o doświadczeniach okreslonej grupy użytkowniczek powinno się najpierw zrozumieć i przyswoić pewne podstawowe pojęcia.
    O to się tutaj "walczy" a przynajmniej próbuje obalać pewne krzywdzące te metody mity. Uważam, że ktos, kto aspiruje do tytułu naukowego powinien być na tyle światły by to zrozumieć i zastosować.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
  2.  permalink
    Czy MRP używa innych metod samoobserwacji niż NPR?
    Autorce chodzi o sedno, a nie ideologię: chce znaleźć osoby, które się starają o dziecko z pomocą metod naturalnych, a stanęły przed problemem bezpłodności lub nie wychodzą im te starania z przyczyn niezależnych. Nie interesuje ją grupa dziewczyn odkładających, nie współżyjących tylko obserwujących itd., która stosuje zabezpieczenie w czasie płodnym lub zachowuje abstynencję. Dlatego nie rozumiem, czemu ma wymieniać wszystko po kolei. Albo interesują ją tylko stosujące NPR z przyczyn ideologicznych.

    Zapewne autorka w swej pracy ma cały rozdział poświęcony metodom samoobserwacji i jaka grupa społeczna konkretnie poddana jest badaniu - o ile podeszła profesjonalnie do tematu.
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 19th 2012
     permalink
    Moim zdaniem trochę nadinterpretowałyście słowa autorki. NApisała, że szuka osób, które mają problem z płodnością i dlatego zdecydowały się na stosowanie NPR.

    "KWM_26: Jako socjolog zajmuje się badaniem, w jaki sposób doświadczanie sytuacji niepłodności wpływa na funkcjonowanie społeczne osób borykających się z tym problemem. Bardzo mi zależy na poznaniu historii osób, które zdecydowały się na stosowanie NPR."

    Nie napisała, że jej zdaniem każda osoba stosująca NPR robi to z powodu płodności.

    A ja jestem przykładem osoby, która NPR czy może samoobserwacje stosuje jedynie w celu zajścia w ciążę i wykonywania potrzebnych badań, więc jak widać takie osoby są tutaj. Czy jest nas więcej, czy mniej, tego nie wiem, ale to nieistotne.
    -- serce przestało bić.
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 19th 2012
     permalink
    Witam serdecznie.

    Na wstępie przepraszam, że dopiero teraz zabieram głos. Byłam przekonana, że będę otrzymywac informacje o odpowiedziach na post. Może ktoś mi wytłumaczy, gdzie włączyc taką opcję. Będę bardzo wdzięczna :)

    Przed sesją zawsze jakimś dziwnym trafem staję się popularna wśród studentów i każdy chce przyjść na konsultacje ;) Stąd przerwa w obserwowaniu tego, co dzieje się na forum.

    Jeżeli kogoś uraziłam swoim postem to przepraszam. Nie miałam złych intencji. Chciałam napisać o tym, czym się zajmuję i zapytać się, czy nie znalazłyby się tutaj osoby, które chciałałyby ze mną porozmawiać o swoich doświadczeniach. Nie jestem ignorantką i nie zaczynam zajmować się czymś do momentu, jak nie poznam możliwie wielu informacji na jakiś temat - tak samo jest NPR. Uwierzcie mi :)

    Irlandia nie kierują mną założenie, że na tym portalu są tylko osoby, które mają problem z zajściem w ciąże. Ja skierowałam swój post do konkretnej grupy osób. Właśnie tych, które mają taki problem.

    Agatella zdaje sobie sprawę, że dla znacznej części z was NPR jest sposobem na poznanie rytmu swojej płodności oraz ewentualną możliwości antykoncepcji.

    Fretka_Flynn, AniaBB dziękuje. Dokładnie odczytałyście moje intencje. Szukam konkretnej grupy osób, które doświadczają konkretnej sytuacji.

    A co łamania stereotypów to właśnie temu ma służyć moja praca. Chciałabym żeby poprzez moją pracę możliwe stało się poznanie sytuacji osób, ktore borykają się z problemami z płodnością. Nie mogę zrozumieć tych stereotypów i braku empatii, ktory pojawia się w przekazach medialnych i wypowiedziach wielu osób. Tylko jest problem, dopóki osoby będące w tej sytuacji będa milczeć nic się nie zmieni.

    Dlatego zachęcam do podzielenia sie swoimi doświadczeniami. Nie będę ukrywać, że rozmawiam z osobami, które walczą o dziecko wyznając inne zasady/filozofię. Chciałabym poznac punkt widzenia każdej ze stron. Jednak jednego jestem pewna - nie ważne, w jaki spsosób staracie się o dziecko, doświadczacie podobnych trudności, problemów.

    Jeżeli ktoś będzie chciał porozmawiac to czekam. Cieszę się, że pojawiła się dyskusja. Jeżeli powinnam jeszcze coś wyjaśnić to piszcie śmiało.

    Pozdrawiam serdecznie.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    KWM_26, poznanie NPR sprawia, że wszelka anty staje się zbędna, a nie potrzebna.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Radzę zignorować niektóre, zbędne komentarze.

    Co do łamania stereotypów, to my na pewno łamiemy jeden. Stereotyp - zasadę: o tych sprawach się nie mówi. Nasi bliscy wiedzą i o naszym problemie z płodnością, i o latach starań, i o ciąży zakończonej poronieniem. Nie uznaję tego za sprawę wstydliwą, a nieświadomość bliskich jest moim zdaniem tylko przyczyną wielu niepotrzebnych przykrych sytuacji, jak np. komentarz typu "pomyślelibyście o dziecku!". Nieświadomi bliscy zwyczajnie mogą myśleć, że para nie chce, odkłada powiększenie rodziny, więc nie widzi niczego złego w takich słowach.

    Wiedząc, jak się sprawy mają, bliscy rozumieją przynajmniej częściowo nasze problemy, od razu stają się bardziej taktowni.

    Problem, który oburza mnie najbardziej chyba, to pozostawianie nas samych z tym problemem. Pomijając kwestię in vitro, co samo w sobie powoduje u mnie niestrawność (bo nazwanie publicznie w TV in vitro zawoalowaną aborcją jest dla mnie sprawą nadającą się do sądu) to nawet tzw. tradycyjne metody są osierocone. Leki refundowane często nie działają (Clostilbegyt działa na ok. połowę kobiet - tylko!), a te faktycznie dobre są koszmarnie drogie i nikt nie zająknie się o refundacji, nawet dla rodzin o określonym dochodzie. Ja nie mówię nawet o całkowitym ryczałcie, bo starając się o dziecko muszę gospodarować środkami, ale wydanie 1600 na leki do IUI plus ok. 700 za IUI w jednym cyklu naprawdę jest ciężkie dla budżetu, a o takich kosztach mówimy.

    Narzekają na niski przyrost, a tak traktują pary, które chętnie urodziłyby dziecko...

    I w tym miejscu nie wtrącajmy argumentu o adopcji. Każda z nas wie, że jest taka możliwość. Ale to jednak jest coś innego, inne problemy, inna droga. Przecież pary płodne też zamiast męczyć się z ciążą mogłyby adoptować dzieci, a jednak wolą rodzić. Ja przynajmniej, ale i pewnie wiele kobiet, po prostu chcę poczuć ruchy dziecka, chcę karmić piersią, chcę kłaść rękę na brzuchu... Czy to tak dziwne?

    BTW - ja wiem, że coś jest w powietrzu, bo aktywność studentów jest dziwnie wzmożona :) Ale minie im za kilkanaście dni... To takie dziwne ruchy sezonowe.
    -- serce przestało bić.
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Amazonka dziękuję za to doprecyzowanie :)
  3.  permalink
    do Amazonka
    czytałam wiele wypowiedzi na forum i wydaje mi się, że NPR jest również formą antykoncepcji
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    No to pomyłka. NPR pozwala nie stosować antykoncepcji w ogóle.
    -- [/url]
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Amazonka więc jak nazwać powstrzymywanie się od stosunków w trakcie dni płodnych? Chciałabym mieć jasność.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Odkładaniem poczęcia bez stosowania anty. Przypomnij sobie, czym jest anty wg WHO.
    -- [/url]
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Odpowiem za Amazonkę i za siebie :
    Naturalne planowanie rodziny (NPR) nie jest metodę antykoncepcji, choć bywa tak (błędnie) klasyfikowane. Według WHO, antykoncepcją można nazwać tylko taką metodę, która nie wymaga powstrzymania się od współżycia w określone dni, co stanowi istotę większości metod naturalnego planowania rodziny.
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Dziękuję. Teraz mam jasność.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 20th 2012 zmieniony
     permalink
    jadwigo, wyedytuj jeszcze swój ostatni post i zawrzyj go w cudzysłów, ponieważ jest to cytat zaczerpnięty z Wikipedii:wink:
    --
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeJan 20th 2012
     permalink
    Plagiat. Chyba mnie wsadzą.
  4.  permalink
    "odkładanie poczęcia" ciekawe sformułowanie - są jednak na tym forum osoby, które nie planują już więcej poczęcia i stosują NPR, czyli jednak traktują ją jako metodę na nie-poczęcie
    --
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Widzę, że mój wpis wywołała ciekawą dyskusję :)
    • CommentAuthorjadwiga22
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Jeśli ktoś stosuje metody NPR to jestem pewna że liczy się tym że może dojść do nieplanowanego poczęcia np. przez błąd w interpretacji, niedokładne obserwacje itp. Dlatego "odkładam" czyli nie współżyję w okresie płodnym ( nie ingeruję w rytm organizmu np. w postaci łykania środków chemicznych - działających przeciwzagnieżdżeniowo). A czy na zawsze to tylko pan Bóg wie.
  5.  permalink
    NPR może być i ideologią, a dla niektórych po prostu obserwacją własnej fizjologii
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Nie może być ideologią. Istnieje ideologiczna owulacja albo okres niepłodny? Myślę, że oba są całkiem naturalne, zdrowe i fizjologiczne.
    Jeśli ktoś stosuje anty, to przede wszystkim musi się liczyć, że ona zawiedzie i że może dojść do nieplanowanego poczęcia.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    KWM_26: Dlatego zachęcam do podzielenia sie swoimi doświadczeniami. Nie będę ukrywać, że rozmawiam z osobami, które walczą o dziecko wyznając inne zasady/filozofię.


    inną niż jaką?

    bo my tu nie jesteśmy w kwestii filozofii środowiskiem homogenicznym. Są tu wszelkiej maści chrześcijanki (katole, protestantki, prawosławne), są zakręcone ekolożki, są bliżej nieokreślone dziewczyny, które po prostu źle znoszą antykoncepcję, więc przerzuciły się na NPR, są lekarki/farmaceutki, które stosują NPR dla zdrowia itp itd, i tak wszystkich nie wymieniłam.

    NPR nie jest przypisany do ideologii.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeJan 21st 2012
     permalink
    Ja w kwestii filozofii mogę pogadać :)

    Jestem niewierząca i to do głębi: nie wierzę w boga, ani żadne formy bytów nadprzyrodzonych, w tym w życie po śmierci. To, co określa się jako dusza, dla mnie jest po prostu pracą umysłu. To, co tu robię, to przede wszystkim przygotowanie do odpowiednich badań, często istotny jest dzień cyklu, w tym względem owulacji. Poza tym jest tu wiele dziewczyn z podobnymi doświadczeniami, więc jest często łatwiej o radę, a nawet po prostu wyżalić się.

    Osoby z trudnościami w poczęciu w zasadzie nie stosują NPR w kategorii odkładania - to oczywiste. Samoobserwacja to lepsze słowo dla mnie, bo bez kontekstu, który przylgnął do NPR - możecie tłumaczyć, że błędnie, ale tak jest. Zresztą, nawet gdybym odkładała poczęcie, nie stosowałabym tej metody, jak i wiele staraczek. W czasie takiej potrzeby często stosujemy dodatkowe metody, np. prezerwatywę w czasie płodnym.

    Dlatego nie zgadzam się z podpisywaniem obecnych tu staraczek do ideologii katolickiej, bo to po prostu błędne założenie.
    -- serce przestało bić.
  6.  permalink
    zgadzam się Ania BB ja też z niewierzących - NPR jest chyba większości tu uczestniczących potrzebne do poczęcia, natomiast faktem jest, że zalecane jest przez kosciół katolicki
    --
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    Poznanie rytmu własnej płodności jest niezwykle istotne, nie ważne, z jakich powodów, dla jakich celów. Wiele dobrego może wyniknąć ze znajomości własnego ciała i tego, co się w nim dzieje :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    Dopuszczane, nie zalecane.
    -- [/url]
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    Szkoda, że wcześniej nie trafiłam na ogłoszenie o tej konferencji. Amazonka dziękuję za informacje :) Gdybyś miała jeszcze jakieś namiary na ciekawe wydarzenia z tej tematyki, to będę wdzieczna :)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    Ja też jestem niewierząca i pod pierwszym dłuższym akapitem AniBB mogę się podpisać obiema rękami.
    Niezbyt dokładnie obserwowałam się przy staraniach o dziecko (mimo że nie było łatwo zajść w ciążę), za to z powodzeniem stosuję NPR, a raczej MŚP (dopuszczam "inne czynności seksualne"), przy odkładaniu. Żadne kwestie ideologiczne nie mają tu racji bytu- robię to dla zdrowia, a prezerwatyw nie znoszę, powodują u mnie dyskomfort.
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 22nd 2012
     permalink
    Zgadzam się z sushi. Bardzo sobie cenię możliwość rozróżnienia na NPR i MŚP.
    --
    •  
      CommentAuthorkarakal
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    kapelusznick: NPR jest chyba większości tu uczestniczących potrzebne do poczęcia


    niekoniecznie. jest też po prostu stylem życia. częśc kobiet po urodzeniu tego wystaranego dziecka zostaje tutaj, nadal się obserwuje stosując antykoncepcję w okresie płodnym.
    ja się obserwuję bo lubię poznawać mechanizmy działania swojego organizmu i nie nazywam tego NPRem :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    Albo nie stosując anty wcale.
    -- [/url]
    • CommentAuthorKWM_26
    • CommentTimeFeb 22nd 2012
     permalink
    Witam.

    Nie odywałam się już trochę, a i dyskusja na temat tego czym jest, a czym nie ejst NPR już dawno ucichła :) Nie oznacza to, że przestałam zaglądać na o forum. Wręcz przeciwnie jestem tu codziennie. Rozmawiam od dłuzszgo czasu z świetnymi dziewczynami, które zgodziły sie poświęcić swój czas. Jestem im niezmiernie wdzieczna :) To forum okazało się miejscem, gdzie jest wiele otwartych osób, którym zalezy na tym żeby przestać mówić o problamach z płodnością zciszonym głosem :) Jestem przekonana, że jest tu więcej takich osób. Może Ty, która to czytasz jesteś właśnie taką osobą? Napisz? Pozdrawiam.

    Treść doklejona: 02.06.12 20:42
    :)

    Treść doklejona: 30.06.12 22:50
    Witam serdecznie.

    Od mojego pierwszego wpisu minęło już prawie 6 miesięcy. Jak ten czas leci Dzisiaj jest 30 czerwca i zgodnie z tym co sobie postanowiłam kończę namawianie Was do udziału w moim badaniu. Chciałabym serdecznie podziękować tym dziewczynom, które same się do mnie zgłosiły. Równie serdecznie tym, które po mojej osobistej prośbie zgodziły się poświęcić mi swój czas.

    Dziękuję także tym, które mi odmówiły, bo to była dla mnie cenna lekcja pokory. W ogóle chciałam napisać, że przez ten czas nauczyłam się wiele i chyba trochę więcej zrozumiałam.

    Teraz przyszła pora na zamkniecie się na kilka miesięcy w pokoju i pisanie Mam nadzieje, że moja praca będzie dla Was ciekawa. Może odnajdziecie tam swoje doświadczenia lub wręcz przeciwnie stwierdzicie, że to co piszę to bzdury ;)

    Trzymam za Was wszystkie i każdą z osobna kciuki. Życzę Wam i sobie dużo sił i wytrwałość w dążeniu do upragnionego celu.

    Pozdrawiam.

    Kasia :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.