Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMar 23rd 2012
     permalink
    madziauk: MsMartina - z tego samego powodu my robilismy sami zaproszenia, na papierze czerpanym :)


    Madziauk ja pisałam o propozycjach wierszyków a nie o samych zaproszeniach. Miałam pomysł na robienie samej zaproszeń i po podsumowaniu ile to będzie kosztowało na 100% kupimy na allegro. Przecież wielu sprzedawców proponuje pełną personalizację zaproszeń i można tam wpisać i poustawiać teksty tak jak samemu się chce.

    Monisia25latek, co Ci nie pasuje w propozycji narzeczonego? To wspaniale że on tak chce. Może najpierw poproś go żeby zrobił takie na próbę i wtedy sama będziesz mogła coś powiedzieć na ten temat. No i to dzielenie gości tymi zaproszeniami... przecież nie robicie dwóch osobnych imprez? Wstydzisz się jego aktywności? Przecież to powinno Ci sprawiać samą przyjemność że się stara.
    Piszesz coś czego nie rozumiem "nie każdego w obecnych czasać dać kopertę z pieniędzmi". Jeśli chodzi o to że nie każdego stać, to... raz mi się zdarzyło nie dać prezentu parze młodej- gdy zostałam zaproszona 5 dni przed. Ale poza tym większość-każdy coś daje, to jeśli młoda para ma coś dostać, to lepiej im dać równowartość tego do koperty. Słyszałam o takich co dawali do koperty 50 zł. Źle? Wcale nie...
    --
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeMar 24th 2012
     permalink
    Jolusia0786", Jola - 25 lat, 14.04.2012, Robert 40, pierwsza randka 29.11.2008
    biedronka28, Kasia -23 lata, 28.04.2012, Piotr 33, pierwsza randka 26.06.2007:
    Kokieteria, Kamila - 29 lat, 5.05.2012, Mirek, pierwsza randka - 27.07.2009 :)
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    _K_i_n_g_a_ 30 lat, 09.06.2012r., Arek 31, ponownie razem (po 7 latach przerwy) od 13.04.2011r. :)
    IzUK,Izabela w tym miesiacu 27lat - 04.08.2012, Piotrek 30lat, pierwsza randka w 4oczy 11.09.2010
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 27 lat, 11.09.2012, Tomek - 31, poznaliśmy się 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009
    --
    •  
      CommentAuthorEmi_787
    • CommentTimeMar 24th 2012
     permalink
    Dziewczyny, apropos wierszyków, to powiem Wam tak: myśleliśmy o tym, żeby napisać coś właśnie o tym, żeby goście dawali koperty zamiast prezentów... W końcu podjęliśmy decyzję, że zostawiamy tylko tekst z na nagłówku z "Pieśni nad Pieśniami".
    Mówię Wam nie ma co pisać wierszyków o kasie, misiach, alkoholu z tego prostego powodu, że goście sami będą Was pytać co Wam kupić na ślub! A zaproszenia bez tych wierszyków naprawdę dużo lepiej wyglądają.
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeMar 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Witamy mysiamm w kregu przedmalzenskim :)

    Treść doklejona: 27.03.12 13:55
    Dziewczyny pytanie:
    Na nasze wesele goscie ze strony P.musza pokonac jakies 2h drogi.
    Mamy tez poprawiny na ktore zapraszamy gosci.
    Czy uwazacie iz powinnismy placic za hotel tym goscia?
    Bo juz nie bardzo wiem co robic....
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeApr 5th 2012
     permalink
    Izus - my mielismy gosci, ktorzy dojezdzali z roznych miejscowosci, jedni mieli blisko, jedni daleko. Ale dla wszystkich mielismy nocleg zapewniony. I bylo bardzo fajnie. Bo nikt nie musial jezdzic tam i z powrotem. Poprawiny mielismy na luzie. Przy grillu :))
    --
    •  
      CommentAuthorKokieteria
    • CommentTimeApr 7th 2012
     permalink
    My też płacimy za hotel gościom dojezdnym. Ale nie będziemy mieć ich zbyt wiele, a ponad to nie robimy poprawin.
    *IzUK* a o jakiej liczbie gości w Waszym przypadku jest mowa?
    --
  1.  permalink
    Witam,

    Dołączam do grona :) ślub mam 23 czerwca :)

    Dziewczyny jak zakładacie takie piękne suwaczki?
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 16th 2012
     permalink
    my będziemy mieli około 30 osób którym musimy zapewnić nocleg plus taxi do hotelu.

    Treść doklejona: 16.04.12 23:33
    Bo niestety ta saska nie ma miejsc noclegowych.
    --
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    My zapewniamy nocleg około 14 osobą. Będziemy również zamawiać autokar dla wszystkich gości weselnych na ślub i poprawiny tam i powrót.
    Zaproszenia na ślub już prawie rozdane. W tym tygodniu będziemy zamawiać obrączki, model mamy już wybrany.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    Olimpia, witaj :-)
    Czas uaktualnić naszą listę, więc uzupełnij też swoje dane.
    A w google wpisz sobie hasło "suwaczki" i dostaniesz mnóstwo podpowiedzi :smile:

    biedronka28, Kasia -23 lata, 28.04.2012, Piotr 33, pierwsza randka 26.06.2007:
    Kokieteria, Kamila - 29 lat, 5.05.2012, Mirek, pierwsza randka - 27.07.2009 :)
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    _K_i_n_g_a_ 30 lat, 09.06.2012r., Arek 31, ponownie razem (po 7 latach przerwy) od 13.04.2011r. :)
    olimpia20111, Twoje imię i wiek, 23.06.2012, Imię Twojego narzeczonego i wiek, pierwsza randka data
    IzUK,Izabela w tym miesiacu 27lat - 04.08.2012, Piotrek 30lat, pierwsza randka w 4oczy 11.09.2010
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 26 lat, 11.09.2012, Tomek - 30, 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009

    Tymczasem wypadła nam z listy Jolusia, od soboty szczęśliwa mężatka! Jolusia, odezwij się, opowiedz jak wrażenia.
    Nam już niewiele zostało, w tą sobotę ostatnia przymiarka sukni, jutro kupujemy też wreszcie garnitur.

    A powiedzcie czy macie wybraną jakąś piosenkę na podziękowanie dla rodziców? Bo "Cudownych rodziców mam" wydaje mi się już tak oklepane, że kombinuję, co tu w zamian. Przyszedł mi do głowy walc z "Nocy i dni". Macie jakieś pomysły?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 17th 2012
     permalink
    IzUK: Czy uwazacie iz powinnismy placic za hotel tym goscia?
    Bo juz nie bardzo wiem co robic....


    Tak, uważam że powinniście. My nocujemy wszystkich naszych gości :)
    --
  2.  permalink
    Tak, gościom za hotel trzeba zapłacić. U nas wyszło że przyjezdnych gosci ode mnie i od narzeczonego bedzie 10 osób, także spokojnie pomiescimy sie w domu:) Jejku jeszcze zostało nam tylko niecałe dwa tyg ale ten czas leci....
    -- ,
    •  
      CommentAuthormysiamm
    • CommentTimeApr 17th 2012 zmieniony
     permalink
    blackberry: biedronka28, Kasia -23 lata, 28.04.2012, Piotr 33, pierwsza randka 26.06.2007:
    Kokieteria, Kamila - 29 lat, 5.05.2012, Mirek, pierwsza randka - 27.07.2009 :)
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    _K_i_n_g_a_ 30 lat, 09.06.2012r., Arek 31, ponownie razem (po 7 latach przerwy) od 13.04.2011r. :)
    olimpia20111, Twoje imię i wiek, 23.06.2012, Imię Twojego narzeczonego i wiek, pierwsza randka data
    IzUK,Izabela w tym miesiacu 27lat - 04.08.2012, Piotrek 30lat, pierwsza randka w 4oczy 11.09.2010
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 26 lat, 11.09.2012, Tomek - 30, 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009


    Poprawiam bo widzę, że skopiowałaś starszy post

    biedronka28, Kasia -23 lata, 28.04.2012, Piotr 33, pierwsza randka 26.06.2007:
    Kokieteria, Kamila - 29 lat, 5.05.2012, Mirek, pierwsza randka - 27.07.2009 :)
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    _K_i_n_g_a_ 30 lat, 09.06.2012r., Arek 31, ponownie razem (po 7 latach przerwy) od 13.04.2011r. :)
    olimpia20111, Twoje imię i wiek, 23.06.2012, Imię Twojego narzeczonego i wiek, pierwsza randka data
    IzUK,Izabela w tym miesiacu 27lat - 04.08.2012, Piotrek 30lat, pierwsza randka w 4oczy 11.09.2010
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 27 lat, 11.09.2012, Tomek - 31, 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 22nd 2012
     permalink
    Znów poprawiam, robię update:

    biedronka28, Kasia -23 lata, 28.04.2012, Piotr 33, pierwsza randka 26.06.2007:
    blackberry, Basia - 27 lat, 05.05.2012, Bartek 30, pierwsza randka 28.05.2010
    Flowka, 26.05.2012
    _K_i_n_g_a_ 30 lat, 09.06.2012r., Arek 31, ponownie razem (po 7 latach przerwy) od 13.04.2011r. :)
    olimpia20111, Twoje imię i wiek, 23.06.2012, Imię Twojego narzeczonego i wiek, pierwsza randka data
    IzUK,Izabela w tym miesiacu 27lat - 04.08.2012, Piotrek 30lat, pierwsza randka w 4oczy 11.09.2010
    motylek_ola, Ola - 22 lata, 25.08.2012, Paweł 23, od 25.01.2008 ( bez przerw :P)
    mysiamm, Monika - 27 lat, 11.09.2012, Tomek - 31, 16.08.2002
    MsMartina, Asia, 15.09.2012, 24, Piotr- 27, od 24.05.2009


    My szykujemy już zaproszenia- ile jest takich ślicznych na allegro, ehh :) Jakie macie zaproszenia- kwadratowe, prostokątne? Pokażcie swoje!
    --
    •  
      CommentAuthorLa_Liszka
    • CommentTimeApr 22nd 2012
     permalink
    Może zróbcie i updejtujcie listę tu, bo robi się z tego kolejny wątek, który żyje dzięki kopiowaniu listy. Mało to przejrzyste dla osób, które będą chciały tu dołączyć.
    -- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
    •  
      CommentAuthorkalfasek
    • CommentTimeApr 22nd 2012
     permalink
    Dołączam do szanownego grona wesele 13.04.2013 r. Asia 28 Krzyś 26 jeszcze daleko ale zaproszenia mamy już upatrzone:
    http://allegro.pl/artrose-slub-zaproszenia-slubne-theatre-styl-i2242048922.html a wy jakie macie???
    •  
      CommentAuthorAgaDkaa
    • CommentTimeApr 23rd 2012
     permalink
    Ja miałam zaproszenia na sierpień zeszłego roku ;) i zrobiły furorę ;) w nasze głowy z dzieciństwa dobrali nam suknie slubna i garniutur :d
  3.  permalink
    Witajcie! Emocje weselne trochę opadły i w końcu mam trochę czasu, żeby tutaj zajrzeć :) Ten piękny dzień wspominam jak przez mgłę... najadłam się tabletek uspokajających, dzięki którym nie płakałam cały czas. W sobotę rano wstaliśmy, poszliśmy do spowiedzi na 9:30 miałam umówionego fryzjera razem z siostrą i mamą. Później makijarz i wracaliśmy do domku się ubierać. Oczywiście wszystko w pędzie. Z kamerzystką umówiłyśmy się na 14 aby nagrać to jak się spóźniam na własny ślub i de fakto praktycznie wszystko było nagrane, bo w rzeczywistości tak było :P 14:30 ja jeszcze nie ubrana czekam w bieliźnie na siostrę, która prasuje mężowi spodnie, 14:45 w końcu mam siostrę! Zaczynamy się ubierać, 14:50 przyjeżdża moja mama do pomocy i siorka przekazuje jej sznurowanie sukienki a sama idzie ubierać dzieci. 15:02 jestem gotowa, przyjeżdża mój tata za chwilę narzeczony (chwilowo czuję ulgę). Zapomniałam kolczyków i poprosiłam siostrę R. aby mi je przywiozła, tylko na nią czekaliśmy. 15:15 jeszcze nie ma siostry Roberta, czekamy na błogosławieństwo, ja zaczynam płakać Robert ma łzy w oczach.. na wysokości zadania stanął jeden z wujków, który pojechał po świadkową i siostrę mojego przyszłego wtedy męża. Patrzę na zegarek - powinniśmy już być w kościele, przyjeżdżają, dostaje kolczyki, moi rodzice oraz siostra R. udzielają nam błogosławieństwa, spóźnieni jedziemy do kościoła, w międzyczasie Robert mówi, że nie chce mówić z pamięci przysięgi, bo nic już nie pamięta. Podpisujemy dokumenty i wszystko idzie z górki. Msza św. była piękna, trwała ponad godzinę, jedna my tego czasu nie czuliśmy, dopiero w samochodzie w drodze powrotnej się zorientowałam, że tyle czasu minęło. Po drodze mieliśmy 2 bramy a ostatnią przed domem weselnym. Ze względu na to, że R. pracuje przy budowie dróg a ja w biurze rachunkowym brama wyglądała tak: Na drogę wjechała wielka ciężarówka z kiprem, wysypali piasek a obok była koparko-ładowarka i R. musiał ten piasek z drogi wsypać na koparę a ja miałam zamiatać. Kolejną bramą było biurko z komputerem a za biurkiem księgowa. Byliśmy bardzo szczęśliwi :) Na sali życzenia, toast i rozbijanie kieliszków.

    Treść doklejona: 24.04.12 11:50
    Mój kieliszek się nie rozbił i musieliśmy go dobić :) Potem pierwszy taniec "Wielka miłość" a później obiad. Ja wypiłam tylko rosół, więcej mi nie weszło, następnie zdjęcia i zabawa :) Mieliśmy masę niespodzianek począwszy od wierszyków, tańców i piosenek śpiewanych przez naszych gości. razem z nami swoje święto obchodzili moi kuzyni oraz babcia (taty mama) miała 80-tkę. Po oczepinach przyszedł czas na podziękowania... R. nie ma rodziców (umarli), a moi są rozwiedzeni więc możecie sobie wyobrazić stres, który przeżywałam. Przemówienie miałam przygotowane na kartce, której nie miałam przy sobie. Mówiłam z serca i uważam, że było to dobre pominęłam nasze rodzeństwo jednak się nie obrazili (w przemówieniu miałam ale na sali zapomniałam). Ogólnie weselicho wszyscy wspominają super. Nasze rodziny się BARDZO zintegrowały :)
    Na sali były poustawiane wizytówki z nazwiskami - każdy kto był stwierdził, że to dobry pomysł. Dzieci posadziłam oddzielnie od rodziców i też złapały ze sobą kontakt.

    Treść doklejona: 24.04.12 11:51
    Tyle na chwilę obecną. Jestem bardzo szczęśliwa.
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 24th 2012
     permalink
    o wow !!!
    jak w filmie!!!!!!!!

    super ze weselicho sie udalo :)))

    juz nie moge sie doczekac naszego:)
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 24th 2012
     permalink
    Jolusia, to mieliście niezłe przygody! :smile:
    Mnie powoli dopada stres, zauważyłam, że jakoś więcej się denerwuję niż normalnie... Zostało nam jeszcze do dopięcia kilka spraw, zapisuję sobie w kalendarzu, bo coraz trudniej mi to ogarnąć.

    Z tym przemówieniem przy podziękowaniu rodzicom to u mnie też mogą być przeboje - za każdym razem kiedy próbuję je sobie powiedzieć, tak sama do siebie na próbę, to się tak wzruszam, że nie mogę dokończyć i zaczynam płakać ;-)
    --
  4.  permalink
    U mnie to samo było :) Zanim zaczęłam mówić już płakałam :P Pierwsze moje zdanie było takie, że nie wiem czy zdołam wszystko powiedzieć. Jak już nie mogłam się powstrzymać od płaczu to jakieś śmieszne zdania wrzycałam, że jaka to nie jestem dobra, miła zaradna i jakie R. ma szczęście, że dostał mnie za żonę :) Goście płakali i śmiali się na zmianę (tak samo jak ja z resztą).
    W dzień wesela ja nic nie ogarniałam :)
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    mialam slub i wesele w styczniu i tak sie zastanawialam co zrobic z iloscia pomyslow jakie mam na slub i wesele! mnostwo ktorych nawet nie wykorzystalam, jesli chcecie cos ciekawego na swoim slubie, myslicie jakie zaproszenia, suknie, kwiaty, pierdolki jak oczepiny albo prezenty dla panny mlodej to piszcie to wam podam mnostwo pomyslow!!!!:) naprawde chce sie podzielic a nie mam juz z kim:( bo wszystkich co znalam to juz powiedzialam!:)
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    ja szukam dodatkow do kosciola , kwiatow itp.w kolorze fioletu...
    moze cos masz?
    :)
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    Masz na mysli przyzdobienie kosciola? A Duzy macie kosciol? U mnie przewazal kolor niebieski I fioletowy, mielismy akurat duza bazylike wiec przystrojenie troche nas kosztowalo:) przede mna I tata szla moja siostrzenica I mojego meza siostrzeniec I sypali niebieskie I fioletowe kwiatki (sztuczne bo tak bylo taniej) tam gdzie siedzielismy mielismy czerwony dywan, po bokach staly takie wielkie wazony z kwiatami takie jakie mialam w bukiecie (biale roze z takimi zabarwianymi na niebiesko galazkami)ze swiecami takimi grubymi fioletowymi po srodku to naprawde wygladalo pieknie, na wstazkach co byly przy lawkach byly doczepione takie niebieskie "sianko" wygladalo zupelnie inaczej niz takie biale pospolite.. Na samym srodku przed nami stal ogromny bukiet-kosz z kwiatami-taka wiazanka (bukiet) I jedna przy ksiedzu. Co do kwiatow to sie nie znam, wiem ze sa jedne ktore kwiaciarki farbuja na zamowienie, w zaleznosci jaki odcien koloru chcesz, no I nie wychodzi to tak drogo, zreszta teraz lato sie zbliza wiec wybor jest ogromny! Polecam tez (jesli wybraliscie co chcecie na prezent) ladne kosze (koszyki) kupic, do srodka wlozyc te "sianko" koloru w waszym przypadku fioletowego) I przystroic bialymi wstazkami I tam wkladac koperty, zyczenia czy wino-wyglada to naprawde o wiele ladniej I wygodniej jest swiadkom trzymac prezenty:)
    Jak cos to sluze, mam nadzieje ze troche pomoglam
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    Dzieki za wszlekie porady, kosze na preznety koperty i winka juz mamy ( siostra miala wesele w lutym)
    Ja chce fioletowy bukiet, fioletowe kwiaty w kosciele i duzo swiec...

    sala tez dlikatnie fioletowa...

    do sesji moze fioletowe pantofelki....

    ale najpierw musze kupic sukienke , hehe...
    dopiero za 2 tygodnie wyruszam w poszukiwania i mam na to 3dni:)
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    fioletowy to bardzo popularny kolor wsrod kwiatow wiec na pewno cos ciekawego wybierzesz, w roznych odcieniach..bardzo ladnie wygladaja swiece w kosciele..tak romantycznie:bigsmile: no ja mialam w wazonikac na sali na stolach 2 biale roze z koncowymi barwionymi na niebiesko i takie niebieskie wstazki i kuleczki wsadzone do przezroczystych wazonow-wygladalo naprawde LADNIE! nie za przesadnie tylko tak delikatnie...siostra miala na swoim slubie rozsypane platki kwiatow rozowych (sztucznych-bo zywe farbuja obrusy) po stole-tez ladnie wygladaly. Zadbaj tez o to, zeby serwetki byly w fioletowym kolorze i najlepiej materialowe a nie takie zwykle papierowe. no sukienke ja wybralam w 1 dzien bo mialam tylko 2 tygodnie bo mieszkam za granica i zalatwialam polowe rzeczy pol roku przed a reszte 2 tygodnie przed. Na pewno cos znajdziesz-pamietaj zeby byla piekna ale przede wszystkim WYGODNA! bo ja wybralam niestety tylko piekna no i mialam lipe cale wesele:( ciagle ja poprawialam i mialam cale cialo obolale pozniej-ale za to na zdjeciach nienagannie:) fajne mam przysiegi malzenskie na wesolo jak cos i wiersz dla pana mlodego z klubu kawalerow-usmielismy sie na weselu jak swiadek i wodzirej czytali:bigsmile: mam tez fajny pomysl na prezent dla nowozencow-ale to dla swiadkow:)

    Treść doklejona: 27.04.12 20:30
    co do kwiatow to mozesz sobie zamowic taka babke ktora przystroi sale i kosciol wedlug twojego uznania, u mojej siostry naprawde ladnie zaprojektowala sale weselna, za usluge z kwiatami wziela chyba 400zl ale tych kwiatow bylo mnostwo i takie naprawde ladne-swieze, miala mnostwo pomyslow, czasami taka osoba sie przydaje szczegolnie jesli nie jestesmy zdecydowani albo nie mamy glowy do takich rzeczy(no i jesli mamy dodatkowa kase) a co do kosciola to tez mozesz zrobic tak, ze jesli ktos bierze tego samego dnia slub to od ksiedza wziac namiary i zlozyc sie wspolnie- wychodzi taniej (niestety my nie mielismy takiej mozliwosci bo bralismy jako pierwsi slub w tym roku i jako jedyni w sobote) no ale decyzja nalezy do was:)
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 27th 2012
     permalink
    Sale mam juz ubrana tzn. w cenie imprezki jest ubranie sali maja chyba z 5kolorow do wyboru...
    my wybralismy fiolet.
    Tez mieszkam po za pl dlatego za 2 tygodnie bede w pl i musze kupic sukienke...:)))
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 28th 2012
     permalink
    Podziwiam, ja bym w życiu nie szła wybierać sukienki na 2,5 miesiąca przed ślubem... Zbyt duże ryzyko stresów tuż przed ślubem.
    --
  5.  permalink
    MsMartina: Podziwiam, ja bym w życiu nie szła wybierać sukienki na 2,5 miesiąca przed ślubem... Zbyt duże ryzyko stresów tuż przed ślubem.--


    Ja w niecaly miesiac przed slubem kupilam suknie i zadnych stresow nie bylo z tym zwiazanych.Teraz to zaden problem kupic suknie ,oby miec pieniadze:wink:
    Poprawki krwawieckie odrazu robili nad salonem wiec tez zadnych klopotow nie bylo:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 28th 2012
     permalink
    Cobraczek: Poprawki krwawieckie odrazu robili nad salonem wiec tez zadnych klopotow nie bylo:wink:


    No właśnie jak trzeba zrobić tylko kosmetyczne poprawki to jeszcze małe miki, a jak trzeba odpowiedni rozmiar uszyć/ sprowadzić.
    Tym bardziej że nie mieszka się w PL i na przymiarkę normalnie się umówić nie można. Więc- podziwiam.
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 28th 2012
     permalink
    Mogą siostra kupiła miesiąc przed ślubem i też u niej pod salonem :-P był zakład krawiecki tej firmy i nadmorski naniesli poprawki w dl. Itp.
    --
  6.  permalink
    MsMartina: No właśnie jak trzeba zrobić tylko kosmetyczne poprawki to jeszcze małe miki, a jak trzeba odpowiedni rozmiar uszyć/ sprowadzić. Tym bardziej że nie mieszka się w PL i na przymiarkę normalnie się umówić nie można. Więc- podziwiam.


    A to chyba,ze ktos chce szyc,ale wtedy to jednak wczesniej jakos trzeba wszystko zaplanowac...Bo tak miesiac przed to nie wiem czy ktos by sie podja szycia hehe,duze ryzyko niepowodzenia.
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 28th 2012
     permalink
    ja tez byla bym juz spokojniejsza gdyby suknia wisiala w szafie ale szkoda pieniazkow i urlopu by latac do pl a tak zbila sie komunia chrzesnicy i kupno sukienki razem:)
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 28th 2012
     permalink
    Ja kupilam suknie 2tyg przed slubem, poprawki zrobili w tydzien przymierzylam-pasowalo idealnie I mialam juz tydzien przed slubem w szafie w domku I codziennie na nia sobie patrzylam. Teraz nie ma zadnego problemu ze znalezieniem-jest tyle do wyboru a ekspedientki zrobia wszystko zeby kupic od nich, nawet w pare dni przerobki zrobia. A co do organizacji slubnej to trzeba wszystko sobie dobrze zaplanowac I zorganizowac I wcale nie ma takiego stresu I niepokoju. Jak ktos umie sie zorganizowac to wszystko przychodzi latwo. Naprawde.
    A IZUK chyba jestes z Anglii? Ja tez. Popatrz sobie w angielskich sklepach-ceny sa podobne niz w polsce moze akurat cos znajdziesz. A kolezanka kupila na ebayu nowa suknie za 80f I bez mierzenia-tylko wymiary wszystkie podala I zamowila I byla idealna! Masakra za 80f nowa suknia slubna-a jak nie pasuje to odsylasz.. Ja wolalam nie ryzykowac, ale mozesz poprzymierzac w sklepie a potem znalezc taka sama na ebayu.. Tez jakies rozwiazanie. I naprawde sie nie przejmuj tymi sprawami przedslubnymi..przyjdzie co do czego to uwiniesz sie w pare dni a potem to tylko zostanie stres I nic wiecej:)
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 29th 2012
     permalink
    Hej iza tak jestem z uk :-)
    Moja znajoma też kupiła sukienkę na ebayu za 75f. :-) musi nanieść male poprawki i posuje. Tylko ze nas te sukienki czeka się 3 miesiące a ja tyle czekać nie mogę :-P . Byłam w jednym salonie u mnie w mieście to panią zatkalo ze jak to możliwe iż w sierpniu tego roku mam slub a ja szukam kiecki :-P .... Minimalnie 8 miesięcy przed ślubem powinnam przyjść :-) ... Czekam do 10 maja i już doczekać się nie mogę :-) będzie akcja poszukiwania sukienki :-)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 29th 2012
     permalink
    Na Twoim miejscu chodziłabym za sukienką przy okazji poprzedniej wizyty w PL albo kupiła wcześniej w GBR.
    Ja znowu poszłam w drugą skrajność, bo kupiłam suknię na 7,5 m-ca przed ślubem. Chodziłam z mamą i przyjaciółką po salonach 1,5 m-ca wcześniej i już wiedziałam że to TA, no i znalazłam używaną. I nie było sensu rezygnować z tej konkretnej, bo mogłaby się taka okazja nie trafić.

    Nie wiem, dla mnie przygotowania są ważne, ale koniecznie chcemy wszystko przygotować wcześniej żeby ostatni tydzień przed weselem nie był lataniem z wywieszonym jęzorem bo cośtam. Wolę się z narzeczonym wybrać na ostatnią narzeczeńską randkę, wyspać się, spokojnie się relaksować... no ale widać jakaś dziwna jestem :P
    --
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 29th 2012
     permalink
    My zaplanowalismy wesele miesiac temu :)
    a od tego czasu nie bylam w pl, zreszta wole zalatwic to pod czas wizyty na komunii chrzesnicy niz wyrzucac pieniazki na bilety itp.
    wierze ze wszystko sie uda, bo tak naprawde brakuje nam tylko sukienki.
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeApr 29th 2012
     permalink
    Wiesz, MsMartina, ja miałam taką samą wizję - wszystko co tylko możliwe przygotować dużo wcześniej, mieć spokojne ostatnie dni przed ślubem. Ale w rzeczywistości okazuje się, że właśnie na tej końcówce jest nagle tyle szczegółów do ogarnięcia, że mimo pomocy i zaangażowania zarówno narzeczonego jak i mojej mamy, jestem już zmęczona.

    Wczoraj się jednak wreszcie trochę zrelaksowałam - koleżanki zrobiły mi fantastyczny wieczór panieński :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    Moja siostra wybrala sukienke 8miesiecy przed slubem mowila ze to ta jedyna I byla taka zauroczona ta suknia , jednak miesiac przed slubem przyszla na probna przymiarke I spodobala sie zupelnie inna suknia I wybrala zupelnie nowa wiec roznie jest z wybieraniem sobie sukni duuuzo miesiecy przed. Czasami dobrze jest wybrac w "ostatnim momencie" bo nie masz juz dylematu czy to na pewno ta? Ktora sie rzuci pierwsza w oko to bedzie ta jedyna, a Im dluzej sie zastanawiasz tym wiekszy dylemat czy na pewno to ta suknia.. Co do przygotowan, to ja mialam wesele siostry rok wczesniej wiec wiedzielismy juz co I jak sie zalatwia I co ile trwa, wiec u mnie juz bylo na spokojnie, kazdy dzien zaplanowany co trzeba zrobic I gdzie pojechac I juz 3 dni przed slubem sie cieszylismy ze wszystko juz mamy pozapinane na ostatni guzik, zostala nam tylko spowiedz I jakies drobne zakupy dzien przed I naprawde nie ma co sie denerwowac! Grunt to dobra organizacja a wszystko pojdzie jak skladka.. A slubu I wesela I tak polowy nie bedziesz pamietac albo jak przez mgle:) ja to sie dopiero dowiedzialam co dzialo na weselu z plyty weselnej:) hihi
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    moja siostra miala slub w lutym tego roku, zoorganizowali i zalatwili sale , orkiestre itp.w 5dni.
    w Nowy rok powiedzieli o slubie w polowie lutego bylo juz po:)))

    ja przylecialam 1.5tygodnia przed weselem pomagalam organizowac purtelam itp.

    w czwartek juz stroilysmy dom...
    w piatek troche jeszcze dopieszczen i siup weselicho:)
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    No widzisz takze nie ma co sie przejmowac na zapas, dobrze miec rodzenstwo ktore bierze slub przed toba bo wtedy wiemy jak juz to wyglada i co trzeba kiedy zalatwiac :bigsmile: a to i tak trwa tylko 5min (te sakramentalne TAK ) wiec wiecej zachodu i nerwow niz to wszystko warte, ja sie najadlam tabletek na uspokojenie, potem zjadlam activie bo mnie tak wzdelo w tej sukni ciagle mi bylo slabo (jeszcze w domu), w limuzynie wypilismy szampana i bylo odrazu lepiej-grunt to nastawienie i nie panikowanie (ja z reguly jestem panikara i wszystkim sie przejmuje na zapas-a nie potrzebnie) a przezyjesz i bedzie cudownie!:)
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeApr 30th 2012 zmieniony
     permalink
    iza1988: Czasami dobrze jest wybrac w "ostatnim momencie" bo nie masz juz dylematu czy to na pewno ta? Ktora sie rzuci pierwsza w oko to bedzie ta jedyna, a Im dluzej sie zastanawiasz tym wiekszy dylemat czy na pewno to ta suknia..


    Ja przymierzyłam kilkanaście różnych sukienek i wciąż jak patrzę na zdjęcia swojej sukni to jestem pewna że to ta. Tym bardziej że wisi ona u moich rodziców i mogę ją włożyć na siebie i jeszcze się upewnić. Poza tym, serio- nie mam ochoty chodzić po salonach bo a nóż mi się coś nowego spodoba. To bez sensu mz.
    Tak więc mam wszystko już obmyślone :)

    iza, nafaszerowałaś się substancjami psychoaktywnymi w dzień swojego ślubu???
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    nie, nie nafaszerowalam sie zadnymi substancjami psychoaktywnymi!!!!!! jestem panikara i mam ataki paniki w duzych miejscach, a ze bralismy w duzej bazylice wiec bylam "lekk" zdenerwowana, wiec wieczorem wzielam tabletke uspakajajaca, od rana pilam meliske i 4h przed slubem wzielam tabletke ziolowa na uspokojenie bo juz wysiedziec w domu niemoglam i patrzec jak wszyscy lataja i cos poprawiaja, na szczescie nie mialo to zadnego wplywu na moj slub i moje sakramentalne TAK! bylam w pelni swiadoma i przeszczesliwa jak nigdy dotad! ale nie wiem jak bym przezyla bez tych tabletek-chyba bym na zawal padla:confused:
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    Ja mojej siostrze nalalam winka przed Blogoslawienstwem...
    ogolnie bardzo milo wszystko wspominam nie bylo latania , zamieszania itp...
    oprocz akcji "dziadka" bo zaczeka mu z nosa leciec krew i nie chciala przestac:(
    ale na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo:)
    --
    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeApr 30th 2012
     permalink
    no to dobrze, a ta krew na pewno na tzw. szczescie...zawsze cos musi byc nie tak, ale to na pewno na szczescie:)
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 7th 2012
     permalink
    iza1988: nie, nie nafaszerowalam sie zadnymi substancjami psychoaktywnymi!!!!!! jestem panikara i mam ataki paniki w duzych miejscach, a ze bralismy w duzej bazylice wiec bylam "lekk" zdenerwowana, wiec wieczorem wzielam tabletke uspakajajaca, od rana pilam meliske i 4h przed slubem wzielam tabletke ziolowa na uspokojenie


    Tak żebyś wiedziała, to leki uspokajające są, wg. WHO, substancjami psychoaktywnymi. A ziołówki wcale nie działają lżej niż validole, nerwosole itp.

    Ja wczoraj oddałam suknię do przeróbek, do tego dziewczyna dorobi mi welon i bolerko. Sama nie wiem co na te ramiona jeszcze zrobić- satynowe budzą we mnie sprzeciw duchowy :P te tiulowe bolerka mogą być problematyczne (welon i włosy mogą elektryzować ze sobą), szal niewygodny...:/
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Ms Martina, bolerko zakładasz tylko do kościoła - o ile będzie ładna pogoda, ale tego Ci na pewno wszystkie zgodnie życzymy :-) Moje z welonem zupełnie nic nie elektryzowało, nie przejmowałabym się tym tematem zbytnio.

    No właśnie, dziewczyny, chciałam Wam napisać, że sobota NAPRAWDĘ była najpiękniejszym dniem w moim życiu - jak dotąd :wink:
    Wszystko udało się nam jak w bajce, choć też bałam się, że będę mocno zestresowana i jako farmaceutka miałam w głowie kilka gotowych pomysłów, co łyknąć na wszelki wypadek - przyznaję... Ale absolutnie nie było takiej potrzeby, dzień zaczął się spokojnie i wszystko szło zgodnie z planem. Wbrew wszelkim możliwym prognozom cały dzień świeciło piękne słońce i było przyjemne 20 kilka stopni, więc pogoda wymarzona. Miałam takie uczucie, że to wszystko jest trochę nierzeczywiste ("to już?"). Błogosławieństwo rodziców - chyba najbardziej wzruszający moment, ale jak się okazało, bardziej dla samych rodziców. Dla mnie stresik był największy przy wejściu do kościoła - u nas w parafii zaraz na początku podpisuje się dokumenty i ręka trzęsła mi się tak strasznie, że chyba nie rozpoznałabym tego podpisu jako swój ;-) A potem już wszystko było super. Przysięga poszła gładko i pewnie nam obojgu. Pierwszy taniec trochę nam się pomieszał, ale przecież nikt oprócz nas nie wiedział, jak miało być planowo :smile:
    Wesele - rewelacja, żadne wcześniej nie było tak fajne, jak własne, serio! Miejsce nam się udało bardzo, goście wszyscy zadowoleni, jedzenie przepyszne (choć ja byłam w sukni tak ściśnięta, że niewiele mogłam zjeść), orkiestra bawiła kapitalnie, no serio, rozmawiamy z moim nowym MĘŻEM od niedzieli, że nie bardzo jest się do czego przyczepić ;-)

    Jednym słowem - polecam! :smile:
    --
  7.  permalink
    gratuluję blackberry :) Pięknie wyglądaliście. Sukienka super!!
    •  
      CommentAuthorIzUK
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    pieknie!!!
    te platki roz sa zywe?
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Żywe :-)
    Kościelny pozwala sypać, to czemu nie :wink: Zamówione kilka dni wcześniej u kwiaciarki - latem o nie łatwiej, bo sezon bardziej różany i kwiaciarki po prostu zbierają, co samo opada albo co i tak trzeba poobrywać. I uzbierają w parę dni nawet ze 2 reklamówki. Dla nas musiały na giełdzie zamówić, bo róż jeszcze mało. Ale dało się :-)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.