Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Ja mam 120x90 i użyłam jej może 2 razy, bo tylko mała pod kocykiem śpi (nawet ze mną w łóżku musi mieć kocyk, pod kołdrą jej za ciepło;P). Przy czym ten rozmiar mi się wydawał najlepszy
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 15th 2015 zmieniony
     permalink
    iris niekoniecznie przyczyną zdarzeń z lekarzami to musi być niewyspanie, równie db lekarz mógł być niekompetentny, a takiemu nawet wyspanie nie pomoże.

    Ja póki co bym nie zakładała teraz jak to będzie jak dzidziuś się urodzi, bo teoria to jedno, a praktyka drugie. Ja twierdziłam, że spanie z dzieckiem odpada, ale jak nam jojdało w nocy, bo nie chciało być samo to śpij sobie - nie ma bata, że zaśniesz, A teraz zdarza mi się, że z nim przysnę i od 2 czy od 4 śpi z nami. Tylko ja nie mam cycoholika i teraz mała budzi się raz, czasem dwa w nocy. I u nas jest taki podział: mąż wstaję i przewija, ja karmię, a on w tym czasie idzie spać dalej. Na początku czekał, aż skończę. A zakładałam, że dziecka nie wezmę do łóżka, a tak jest po prostu wygodniej.
    Iris i Tosik tak jak mówiła Ulcia, wszystko okaże się jaki egzemplarz się wam trafi, a kołyskę, czy łóżeczko łatwo można wynieść czy przynieść. Tosik jak mąż pracuję z służbie zdrowia to ma to szczęście, że dyżurów nie ma codziennie, więc jakoś to dogracie :)
    A mam koleżankę, która wstaję sama do dziecka, przewija i karmi na fotelu, a mąż śpi sobie w najlepsze, a mały budzi się co 2h.

    Mimisinka moja tak jak u Libry: póki co śpi pod kocykiem.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 15th 2015 zmieniony
     permalink
    jagodalg84: . I u nas jest taki podział: mąż wstaję i przewija, ja karmię, a on w tym czasie idzie spać dalej.


    I ja właśnie takiego podziału nie jestem w stanie zrozumieć.
    Po co mają się wybudzac i wstawać dwie osoby do czynności, jakie spokojnie może zrobić jedna?
    Ile zajmuje zmiana pieluchy? [abstrahując już od faktu przewijania w nocy trzymiesieczniaka, bo ja swoich dzieci w nocy nie przewijam od skonczonego miesiąca, ofc z sikow bo nie mówię o kupie]
    2 minuty?
    Musi się ten ojciec budzić na te dwie minuty, skoro mama i tak nakarmić musi?
    No nie kumam tego, serialnie :)
    Gdyby dziecko jadło z butli to ok. Niech wstają na zmianę.
    Ale w takiej sytuacji to dla mnie bzdura do kwadratu i nie ma dla mnie nic wspólnego ze wspólnym wychowywaniem a raczej z zasadą, że musi być po równo i koniec. Oraz skoro ja się muszę budzić, to Ty się też budź.
    No chyba, że Twój mąż robi to sam z siebie, z własnej nieprzymuszonej woli, to luz :tongue:
    Oraz fajnie, że Wam ten układ odpowiada. To najważniejsze. Ja tylko sobie wyrażam swoje niezrozumienie i zadziwienie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Mój mężu pomagał mi w nocy przez tydzień, kiedy wziął wolne po urodzeniu Majki ;) Jak wrócił do pracy to tylko ja do niej wstawałam. Nie było potrzeby, żeby on też sie rozbudzał, kiedy ja karmiłam piersią. Poza tym, nie miałabym serca, żeby go budzić, kiedy wstawał do pracy o 6 rano i tyrał fizycznie cały dzień.
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Wstaje, bo chcę. Jeszcze "pogada" z cora. Ogólnie to on się wybudza pierwszy, bo mi to trochę dłużej zajmuję ze względu na twardszy sen.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    No to chyba, że tak :-)
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Mój mąż od początku wstawał ze mną do córki,nigdy go o to nie prosiłam,sam z siebie uważa że to też jest jego obowiązkiem i pierwszy zrywał się do łóżeczka za czasów niemowlęcych córki :)
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Agnike właśnie tak samo jest u mnie, a o kąpieli to mogę zapomnieć.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Ooo o kąpieli też mogłam zapomnieć ;) już teraz jeszcze się drugi bobas nie urodził a już mówi że kąpać będzie:devil:
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Mój eM też się do kąpieli rwie. Stwierdza, że ja mam dziurawe ręce i jeszcze młoda upuszczę :shamed: fakt, że w ciąży bez przerwy coś mi wypada z rąk, ale może później mi przejdzie?
    --
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Iris mam ten sam problem, dodatkowo puchna mi paluchy i czuję się jak ofiara losu :smile: ot taka ciążowa fajtłapa... U nas wanienkę wybierał mąż bo jak stwierdził - to będzie jego obowiązek. Ja tam się cieszę, ma większe ręce niech robi :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Jeszcze jak przychodzę to mówi, że co ta mamusia zabiera nam naszą chwilę :wink:
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    No mój mąż z córką do dzisiaj mają swoje chwile, swoje tajemnice etc.
    Ale jednak preferują dzień do w/w a nie noc :cool:
    Noc jest od spania, nie od gadania :)

    A właśnie Jagoda - jak mąż tak z córką w nocy gada w czasie przewijania to Ci jej nie rozbudza?
    Bo ja zawsze w ciszy Huga oporzadzam. Ostatnio jak wyciagalam cycka to się tak zaczął chichrac z radości, że się nie powstrzymałam i odezwalam.
    No i potem 30 min zasnąć nie chciał a ja sobie w brodę plułam.
    Ala się nie wybudza?
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    jagodalg84: mi to trochę dłużej zajmuję ze względu na twardszy sen.

    A ja mam tak, że budzik męża mnie nie budzi, a najmniejsze stęknięcie, czy nawet wiercenie się Majki w sekundzie wyrywa mnie ze snu:tongue:
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 15th 2015
     permalink
    Teo nawet nie, bo zostawia ją z szeroko otwartymi oczami, a potem przy cycy zasypia, a często i mamusia. Ogólnie w nocy jest dużo łatwiejsza do przenoszenia itp, może przez to, że w dzień mało śpi, chociaż dziś ładnie przysnęła.
    Malisek ja też słyszę, ale potrzebuję paru minut by wrócić do rzeczywistości.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 18th 2015 zmieniony
     permalink
    iris, my początkowo planowaliśmy spać u siebie a dla synka był przygotowany pokój obok naszej sypialni. Po paru dniach pobytu w szpitalu nie wyobrażałam sobie, żeby niunio spał w innym pokoju niż ja. Po pierwsze, w ten sposób czuję, że mam kontrolę nad tym co się z nim dzieje a po drugie tak jest wygodniej- w nocy szybko wstajesz i karmisz dziecko w łóżku, nie trzeba krążyć po innych pokojach itd.

    A w kwestii dyskusji o budzeniu męża- mój mąż budzi się ze mną. Na początku musiał- ja byłam w tak złym stanie po porodzie, z taką ilością komplikacji w połogu, że trudno mi było na nogach ustać. Pomagał więc przewijać w nocy, zwłaszcza, że na początku brak wprawy i wszystko zajmowało sporo czasu. A potem już tak zostało, że mi pomaga. Jemu to nie przeszkadza - pytałam się go właśnie czy nie uważa, że budzę go z lenistwa. Dla mnie to oczywiste, że pomaga. Choć ja nie wstaję tak jak on o 5.30, to ja od rana także jestem w pracy. Ja o 5.30 mam karmienie i zmianę pieluchy. Albo i o 4.30. Moja praca trwa całą dobę i jest równie odpowiedzialna jak jego. Nie jestem na żadnym urlopie, nie mam szans na drzemkę w ciągu dnia bo coś próbuję zrobić w domu. Na dodatek mam dziecko cycozwisa (spać z cycem w buzi nie musi ale z cycem na buzi, obok buzi, na czole albo na brodzie - cyc musi być blisko). Bywa, że mąż wraca z pracy a ja czekam na niego, żeby moc mu przekazać dziecko i cos zjeść albo pójść do toalety. Pojęcia nie miałam, że tak to będzie wyglądać i zanim urodziłam to także we wszelkich dyskusjach współczułam mężom takich żon, co to nie są w stanie w domu obiadu zrobić, sprzątnąć i zająć się dzieckiem jednocześnie. I nie wiedziałam też, jak ciężko wstaje się w nocy, kiedy dzień jest tak wyczerpujący. Głupia ja.
    Bo czym innym jest pisać o niewyspaniu w nocy, o wstawaniu do dziecka a czym innym doświadczyć tego, kiedy człowiek tak pieruńsko zmęczony wstaje w środku nocy, oczy szczypią, ręce bolą, plecy łupią a tutaj trzeba przez godzinę usypiać dziecko bo za Chiny nie chce spać i jeszcze samemu nie zasnąć w trakcie karmienia.
    I u nas jest tak, że czasem to ja się wybudzam pierwsza, (bo mój bąbel w nocy zamiast wrzeszczeć z głodu to będzie godzinę ciamkał i mlaskał), czasem on.
    I jakoś ten układ na razie dobrze funkcjonuje i obojgu nam pasuje. A ostatnio mówił, że mąż jego koleżanki z pracy ani pieluch nie zmienia, ani w kąpaniu nie pomaga, w ubieraniu, w niczym. Babka wszystko robi sama. Dla mnie to niepojęte. Ale skoro im odpowiada, no to fajnie.

    ikaan, ja ubieram synka w pajacyk lekki bawełniany i w body z krótkim rękawkiem. I tak funkcjonuje cały dzień. Nie przebieram na dzień w nic innego, bo dla mnie to bez sensu, przecież jeszcze nie chodzi, nie bawi się, głównie śpi, toteż strój musi być taki bardziej piżamowy ;) Pajacyk jest dla mnie najszybszy do zmiany pieluszki i jako że u nas nie grzeje się mocno to i najcieplejszy.
    Inna sprawa to to, że moje dziecię mocno ulewa i potrzebuje przebrania dość często. Dlatego też fajnie jest mieć więcej kompletów ubrań, to pralka nie chodzi codziennie (u nas raz w tygodniu białe i raz w tygodniu kolorowe). Jak tych kompletów było mniej to trudno nam było nadążyć z prasowaniem. Ale ja mam sporo ubranek od rodziny i znajomych.
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    mi przy Łucji mąż pomagał, wstawał i ją przewijał przed karmieniem, potem ja na śpiocha ją przystawiałam
    sam spać nie mogł bo sprawdzał mimo iż takiej potrzeby nie było czy jej nie duszę o.O

    teraz to nawet nie chcę by Młodego przewijał, bo potem mam dwa razy więcej roboty,
    zawsze przy jego ogarnianiu Kosma się zasikuje i muszę go jeszcze przebierać dziękuję

    śpimy w jednym łóżku we czwórkę i najlepsze, że Kosmyk może ryczeć a oni nawet nie drgną !

    co do ubrań Kosma ulewający ale nei jakoś bardzo, czasem się zdarza że nie muszę go przebierać
    ma 7 pajacy i tyle samo bodzików
    dwie bluzy wkładane przez głowę, jedna na suwak
    trzy koszule ( bo ja mam zboczenie na tym punkcie) i 5 par spodni
    wystarcza mi to w 100% no ale ja piorę codziennie, tylko my nasze ciuchy pierzemy w loveli z tymi niemowlęcymi
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    _Isia_: Nie przebieram na dzień w nic innego, bo dla mnie to bez sensu,

    Isia miałam przez chwilę podobne zdanie, ale zmieniłam je... :-) wiem, że na początku bez sensu było bo dziecko się nie brudzi, moja nawet nie ulewała specjalnie... ale przyzwyczaiłam ją do pewnego schematu, który teraz procentuje. Dla mnie zmiana ubrania dziennego w nocną piżamkę to część rytuału. Kąpiel, czynności pielęgnacyjne, piżamka (u nas pajacyk), mleczko (u na cycuś) i spanie. Rano przewijanie, przytulanie, mleczko i przebranie w strój dzienny. I tak codziennie z małymi wyjątkami.
    No i Emilia wie, że po założeniu piżamki już nie ma zabawy, co najwyżej troszkę przytulania w łóżku i że to czas na spanie. Polecam!
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    Ja też od początku przebieram. Jest ubranie na dzień oraz pizamka na noc.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    Ja przebieralam Maksia bo szczerze nie lubię śpiochów i pajacow. Dla mnie to piżama a w pizamie na dwór ja nie wychodzę, wiec i dziecka tak ubierać nie będę.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkarolajnas
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    Ja również przebierałam Synka na noc w pajacyki (za śpiochami nie przepadam) i na dzień w np. body + spodenki dresowe i skarpety :-)
    Po pierwsze że względu na to, że chciałam aby to zakładanie piżamki było częścią wieczornego szykowania się do snu, po drugie lubiłam, kiedy dziecko wyglądało na ubrane. W końcu dlaczego ma cały dzień chodzić w jednym ubraniu, w dodatku w tym samym, w którym śpi nocą :-)
    --
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    Przez pierwsze dwa tygodnie używałam tylko pajacyków. Było łatwiej znacznie z takim maluszkiem. A teraz tez zawsze przebieram. Tyle ciuszków jest ślicznych, szkoda zeby dzieciaczek tylko w piżamach leżał:)
    -- []
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    flavia: że Kosmyk może ryczeć


    Rany jakie cudne zdrobnienie !!!!!!!!!! :heartbounce::heartsabove::rainbow:
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMay 18th 2015
     permalink
    to ja teraz w jedna warstwe synka ubieram i jest to pajac.najwygodniej a na noc po kapieli taka koszule dziadunia ;) bez spodni.latwo bez roZpinania zmienic pieluszke. i syn i corka na tym etapie przesikuja ubranka wiec przebieranie jest czeste.

    a ubranka doroslejsze tak ok 6 msc preferuje plus pizamka.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 18th 2015 zmieniony
     permalink
    Ja też Majke przebierałam. Tyle że pierwsze 3 miesiące śmigała głównie w śpiochach, bo według mnie tak dziecku najwygodniej, a spodenki gniotą i ograniczają ruchy. Na dzień miałam różne kolorowe pajace, a na noc zwykłe białe. Teraz będę robić tak samo.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMay 21st 2015
     permalink
    Ja przebieram Adasia w rzeczy typu spodenki, ogrodniczki tylko na wyjścia z domu. W domu to śpiochy, pajace, półśpiochy, żeby go nic nie uwierało. A w tym tygodniu przebieramy się ze 2 razy dziennie bo albo ulewa albo przesik.

    Dziewczyny, polećcie jakiś sklep gdzie można kupić kocyk 100% bawełna. Chciałam coś takiego na lato. I żeby nie kosztował majątku.
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMay 21st 2015
     permalink
    _Isia_: Dziewczyny, polećcie jakiś sklep gdzie można kupić kocyk 100% bawełna. Chciałam coś takiego na lato. I żeby nie kosztował majątku.


    Żeby nie kosztował majątku to polecam Womar Zaffiro - http://www.womar.com.pl - w dziale kontakt masz namiary na sklepy, bywają ich produkty w Smyku ale ze sporą marżą. Polecam też Baby Ono jako firmę.
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMay 21st 2015
     permalink
    co pawda womar mi sie zle kojarzy z producentem watpliwej jakosci nosidel ;) ale kocyki fajne sie wydaja, dzieki za link
    te mi sie spodobały
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    A jakbyście miały do wyboru krem na słońce Ziajka za 20 i Pharmaceris za 40 to który byście kupiły?
    --
  1.  permalink
    Zaden, niestety
    Wypróbowałam wiele kremów do opalania
    jedyny sensowny to wg mnie la roche posay
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Kurcze to już nie wiem jaki kupić.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    ja tam Ziaję stosowałam i nie narzekałam... ani ja ani córa
    --
  2.  permalink
    Filtry dla dzieci

    Treść doklejona: 25.05.15 14:34
    i jeszcze tutaj
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Szwagierka właśnie też ma ziaję i mówi, że jest spoko.
    A bloga sroki znam :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Ja na Ziajke też nie narzekam :-)
    --
  3.  permalink
    ale dziewczyny.... to chyba nie o to chodzi, czy narzekamy czy nie
    Ziajka po prostu w składzie ma słabe filtry przeciwsłoneczne.
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    My używamy 50 UV , Lirene i też jest OK.
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Ziajka z tego co wiem o ma właśnie niestabilne filtry ale w sumie przecież nie będę z takim maluszkiem na słońcu.
    --
  4.  permalink
    a maluszka parabenami potraktujesz? :)

    Treść doklejona: 25.05.15 14:54
    Środa: My używamy 50 UV , Lirene i też jest OK.

    Lirene ma w składzie filtr przenikający
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Ja mam,polecany przez Srokę, Babydream
    --
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    My tez babydream.:)
    ziajka uczulila corke i zerknelam na sklad i juz nie kupuje.
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeMay 25th 2015
     permalink
    Ja po analizie Sroki wybrałam Uriage z filtrem mineralnym - jesteśmy zadowoleni. Można dostać w dobrych promocjach.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMay 27th 2015
     permalink
    Dziewczyny czy możecie polecić sklep gdzie kupię w miarę tanie kaftaniki na napy. Może być allegro, ale jakiś sprawdzony towar - dobra bawełna i ładne wzory.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMay 27th 2015
     permalink
    Akirka- dzis moja siostra kupiła w smyku takie kaftaniki. Byla jakas promocja chyba, bo kupiła od razu 3 szt.
    -- ,
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJun 7th 2015
     permalink
    Pytanie do mam podwójnych - jakich toreb do wózka/pieluchowych używacie przy dwójce dzieci?
    Ja do tej pory korzystałam z tej wózkowej (Jedo), ale ona ma tylko jedną kieszeń i straszny burdel w niej mam wiecznie. Czy możecie polecić coś fajnego, w co zmieszczą się wszelkie gadżety dla dwóch panienek, i co będzie praktyczne?

    Przy okazji donoszę (choć wcześniej rozmowa o tym była na wątku o dzieciach rok po roku), że zakupiłam Buggy Board i u nas to jest mega hicior, na spacerach mkniemy z prędkością światła obecnie, u nas sprawdza się rewelacyjnie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    U mnie sprawdza się rewelacyjnie torba z Tkmaxa, Dziewczyny polecały też torby skip hop.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    Świetny ten buggy board! Jak to sie sprawdza na zdeczko nierównych chodnikach?

    Tez mam skip hop model onyx, posiada przegródki. Tylko przy dwójce chyba lepiej brać wersje duo (wyższa)
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    Gabcia_I: Świetny ten buggy board! Jak to sie sprawdza na zdeczko nierównych chodnikach?


    Zależy jak bardzo nierównych. Na jakichś wielkich dziurach sobie nie radzi, na bruku też nie za dobrze. Ale poza tym daje radę :smile:
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeJun 9th 2015
     permalink
    Dzięki, patrzyłam już na Skip Hop, ale w necie, muszę chyba obczaić na żywo.
    A torba z TK Maxx to ma jakąś nazwę firmy? Jak jej szukać?

    U mnie są równe chodniki, ale mamy trochę ścieżek na skróty przez łąki i mkniemy jak szalone. Raz myślałam, że zabiłam tego Buggy Boarda na wysokim krawężniku, ale dał radę. Chyba bardziej jednak powinnam uważać ze względu na stawy mojego dziecka :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJun 12th 2015
     permalink
    aneta w TKMaxx są różne firmy. Ja kupiłam Lassig i jestem bardzo zadowolona.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.