Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dziewczyny jaką maść na sutki polecacie?

    Przy Kali używałam Maltan, ale teraz jest tego taki wybór, że nie wiem, na co się zdecydować...



    ZIAJA



    LINODERM
    --
    •  
      CommentAuthorms_86
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Ja polecam Purelan Medela. Sprawdziłam kilka. Tylko po tej mniej bolą sutki.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorDorit
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Maltan ma glukozę w składzie. Miałam próbki ale wyrzucilam, bo grzyby lubią cukier!
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dorit: Maltan ma glukozę w składzie. Miałam próbki ale wyrzucilam, bo grzyby lubią cukier!

    Dorit masz rację, ja używałam od początku Maltan, bo jakoś nie powiązałam faktów, potem non stop walczyłam z nawracającą grzybicą. W końcu się ogarnęłam, odstawiłam Maltan, przestałam nosić jednorazowe wkładki i.... od kilku miesięcy spokój. Także nie polecam Maltanu, mimo, że na obolałe sutki mi pomagał.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Poza tym najlepsze jest jednak własne mleko do smarowania :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Dobre są maści, które w składzie mają samą lanolinę. Ja miałam jakaś tanią, bez firmy, bo np za Medelę trzeba sporo zapłacić, bo się tak nazywa;) a są tańsze odpowiedniki.

    Treść doklejona: 15.06.15 22:01
    Znalazlam moja maść nazywa się a-pectus.
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    Livia: Poza tym najlepsze jest jednak własne mleko do smarowania



    Ja przy Kali miałam sutki w takim stanie po dwóch dobach jej życia, że ona zamiast mleka ssała krew, więc mąz zanabył mi Maltan i pomogło, teraz wolę być już przygotowana, tylko chciałabym właśnie coś dobrego i bezpiecznego.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeJun 15th 2015
     permalink
    100% lanoliny w maści na brodawki z Ziaji- niecałe 13 zł w sklepie Ziaja- sprawdzałam niedawno :)

    Maltan w lodówce trzymać :)
    --
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    ja miałam masc z lanoliny tej firmy co wszyscy chwalą wkładki laktacyjne.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Ziajka jest ok, a dość tania. Choć ja wolałam swoje mleko w tym celu używać :)
    Dziewczyny mozecie polecic jakies kalosze dla dziecką? fajne i nie zbyt drogie :P:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    moly, nie podam Ci konkretnej firmy, bo kupiłam D. po prostu zwykłe bez zastanowienia ostatnio w intermarche ale po ostatnich wielkich pluskach w kalużach już wiem, że wolałąbym takie ze ściągaczami na łydce, żeby woda się nie dostała do środka.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Kurcze a ja kupiłam maltan bo mi kolezanka poleciła. I teraz nie wiem czy ryzykować? Grzybicy nie chciałabym dostać :(
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Na razie to easy :) ja przy karmieniu (prawie półtora roku) Martynki nie potrzebowałam nigdy żadnej maści, wiec nie jest powiedziane, ze wogole jej będziesz potrzebowała :)
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Mnie sutki bolały przeokropnie na początku karmienia, nawet rozważałam podanie mm i karmienie zaczynałam płaczem, ale maści użyłam z 2 razy. Najlepiej pomagało smarowanie mlekiem, wietrzenie i bardzo ratowały mnie muszle laktacyjne, więc je na pewno trzeba mieć ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Malisek, trzeba albo nie...
    Uważam, że takie rzeczy obecnie można kupić wtedy, kiedy pojawi się potrzeba. To raczej chyba nie jest towar deficytowy, a nie każda kobieta ma problemy z piersiami.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Nie każda kobieta ma obolałe sutki podczas karmienia? Jak tak to ok ;) Ja miałam i dotknięcie sutkiem o materiał był katorgą. Muszle na pewno bardziej przydadzą się od maści. A przynajmniej u mnie tak było.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Malisiek, to jest subiektywne. U mnie trochę może bolały, ale bez przesady.
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJun 16th 2015 zmieniony
     permalink
    To mam nadzieje, że przy drugim dziecku już nie będzie tak strasznie. Może sutki mi się już zahartowały? A pierwsze dni karmienia Majki wspominam niezbyt miło, pamiętam tylko ten ból.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Dziewczyny, zadnych maltanow! to jest swietna odzywka dla bakterii i grzybow. ,a jeśli jeszcze sa mikroranki na piersiach to latwa droga do wnikniecia zarazkow do wnętrza piersi. jak już to lanoziaja,purelan,lansiloh(ale najlepsze jest własne mleko,wyciskac krople mleka i zasuszać. i wietrzyć piersi. i co najważniejsze,jesli piersi bola,pojawiaja się ranki to przede wszystkim sprawdzić technikę ssania(być może jest zly uchwyt dziecka,moze ma za krótkie wedzidelko i wtedy ,,scina,, sutek). Przy problemach koniecznie prosić o porade certyfikowanego doradcy.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Mnie sutki bolały na samym poczatku ssania i tylko w pierwszych 2-3 tygodniach karmienia. Poranione miałam raz, jeszcze w szpitalu mały mnie dziabnal. Raz posmarowałam Purelanem i przeszło. Nie używałam żadnych muszli, nakładek ani niczego. Szczerze mowiac to nawet nie wiem do czego sa tw muszle ;) A moje dziecko ma krótkie wedzidelko. Maść kupił mi mąż po porodzie jak była potrzeba.
    Purelan moge polecić. Z tego co pamiętam to stosuje się go tak, ze najpierw trzeba brodawke posmarować mlekiem a jak mleko wyschnie to nałożyć maść.
    A zamiast tych wszystkich akcesoriów do karmienia najlepiej kupić książkę dr Nehring-Gugulskiej. Mnie w karmieniu właśnie ta książka najbardziej wsparła i w sumie dzięki niej karmie. Miałam ja w szpitalu i potem w domu na szafce nocnej. Nie rozstawalam się z nią.
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Malisek jak będziesz w szpitalu to poproś o doradcę ze chcesz porozmawiać i spr czy dobrze przystawiasz. A wtedy jej podpytaj czy nie ma próbek lansinoh. Bo maść w sklepie £10, a mi 2 małe próbki starczyły. Razem z moim mlekiem i witrzeniem.
    Ale mnie tez strasznie przez pierwsze 3/4 dni bolały.
    -- []
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJun 16th 2015
     permalink
    Po porodzie co rusz przychodziły na sale inne kobiety, pytały jak sobie radze, sprawdzały jak przystawiam, poprawiały i pokazywały mi różne pozycje, tak wiec pomoc na początek miałam super:) O próbkach sobie zanotuje, dzieki.
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJun 18th 2015
     permalink
    Czy możecie polecić podkłady na łóżko dziecka w razie zesikania? Chodzi mi o takie, które można ewentualnie prać i nie mają warstwy folii.
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeJun 21st 2015
     permalink
    Motherhood
    o taki :)
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeJun 21st 2015
     permalink
    Ja się nie spodziewam cudów i przypuszczam, że z drugą będzie podobnie i sutki będą boleć- z Kalą przeszło po tygodniu karmienia- sutki się zahartowały i było coraz lepiej, aż w końcu karmienie było przyjemnością.


    Ale ja mam pytanie z innej beczki, szukam koszuli do karmienia na ramiączka, ale takiej polecanej przez mamy karmiące i korzystające, bo na all jest tego dużo- za dużo i nie chcę kupić chłamu.
    Będę wdzięczna za jakieś namiary.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 21st 2015
     permalink
    Akirka ja mam podklad hevea. To sie nazywa przescieradlo nieprzemakalne, czy jakos tak. Jest na cale lozko, z gumkami na rogi materaca. Jestem bardzo zadowolona.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Ciągle zastanawiam się co ze stanikiem do karmienia. Czy kupować teraz jak jestem w ciąży?
    Mam jeden, zwykły bawełniany, ale chciałabym taki usztywniany na wyjście z domu, żeby lepiej się czuć. gdzie kupowałyście?
    -- [url
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Kolonialka, ja taki porządniejszy kupowałam dopiero po porodzie i po nawale. Przez te pierwsze dni i tak z domu nie wychodziłam, a po chałupie nawet bawełnianego nie używałam, bo każda dodatkową warstwa ubrania podrażniała mi mocno brodawki.
    A jak się następnie dokładnie obmierzyłam, to zamawiałam przez internet w sklepie Lovemum i bardzo jestem zadowolona. Dziś sobie nawet kolejny zamówiłam - ten pierwszy miękki, ale na fiszbinach, a teraz wzięłam już z lekko usztywnianą miseczką.
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeJul 15th 2015
     permalink
    Dzięki :bigsmile:
    -- [url
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeJul 16th 2015
     permalink
    Kolonialka - zdecydowanie dopiero po nawale.
    --
    • CommentAuthortamaja
    • CommentTimeJul 16th 2015
     permalink
    Dziewczyny, szukam elektronicznej niani z dobrym zasiegiem, macie jakies sprawdzone?
    Maly polubil spanie w lozeczku, a jestesmy na wsi i chcialabym ten czas poswiecic na zabawe ze starszakiem w ogrodzie,ale zasieg w mojej angel care to porazka,plus na tym monitorze na sloncu to nic nie widac:/
    --
    •  
      CommentAuthorewelissa84
    • CommentTimeJul 17th 2015
     permalink
    A ja nia moge znaleźc wątku o wózkach...jest jeszcze? Pokieruje ktoś?
    --
    •  
      CommentAuthoriris30
    • CommentTimeJul 18th 2015
     permalink
    jest tutaj
    --
  1.  permalink
    A ja w temacie butelek, przechodzenia na niekapki i inne tego typu rozwiązania, bo to raczej do wyprawki choć w późniejszym okresie.
    Moje dziecko nie było zwolennikiem niekapków, w ogóle nic poza smoczkiem nie istniało. Spróbowaliśmy kubeczka Avent z rurką (model o mniejszej pojemności- scf 760) był to strzał w dziesiątkę. Kubek jest bardzo poręczny, łatwo się go trzyma, nie wypada dziecku z rączki, rurka jest miękka i nie podrażnia podniebienia. Ciśnienie przepływu odpowiednie dla 1, 5 rocznego dziecka. Kubek łatwo utrzymuje się w czystości, wszystkie części (łącznie z rurką) są wymienne. Ciekawe motywy na kubeczku zachęcają dziecko do poznania go z każdej strony. Kubek zabezpieczony jest odpowiednio przed przypadkowym otwarciem i ewentualnym wylaniem zawartości. Pokrywkę można przekręcić tak, że rurka się schowa i nie ma styczności z powietrzem i zanieczyszczeniami. Polecam wszystkim dzieciom, które uwielbiają picie przez rurkę. To zawsze nowa forma pojenia dziecka i zachęcenia go do poznania nowych umiejętności.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    dziewczyny, nie przebrne przez 400 stron, mam takie proste pytanie, bo nie pamietam juz:
    ile spioszkow, body potrzeba z kazdego rozmiaru zakladajac pranie co drugi dzien? nie chcialabym kupic za duzo bo pamietam ze przy synu polowy rzeczy nie zalozylam, bo nie zdazylam. ale nie wiem czy 4 pary z kazdej takiej rzeczy to nie za malo?
    jak to w ogole jest? 1-3 miesiace rozmiar 62? czy juz wchodzi w 68? mozecie jakos z niedawnego doswiadczenia jak to tam szlo? ja juz nie pamietam nic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Ewasmerf: 1-3 miesiace rozmiar 62?


    56 raczej.

    4 pary to wg mnie ciut za mało.
    Tzn powiem tak. Przy moim mega chlustającym Hugu 4 pary to ja miałam na jeden dzień, a czasami nawet na pół dnia.
    Przy zupełnie nieulewającej Ninie 4 pary styknęłyby mi spokojnie na kilka dni.
    Także chyba ciężko powiedzieć, zależy jakie się dziecko trafi :wink:

    Ja myślę, że optymalnie jest zakupić po 7 sztuk, na każdy dzień jedna.
    I ewentualnie potem dokupić [jak będzie dziecko przebierane po 4 razy dziennie być musiało].
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    ok. dzieki. ja juz nie pamietam w ogole w czym mi bylo najwygodniej ubierac, ale chyba spiochy i body byly najpraktyczniejsze, moze jeszcze jakies pajace kupie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Śpiochów to ja osobiście nie używałam w ogóle bo nie dość, że wtedy musisz odpinać body to jeszcze śpiochy.
    W sensie między nóżkami :wink:
    Ja przy obu najbardziej lubiłam body + spodnie na takiej szerokiej gumie, żeby nie uciskały.
    Albo body + półśpiochy.
    Pajace wiele osób chwali, mnie irytują te zatrzaski.

    No, ale to już osobnicze są kwestie i upodobania, sama najlepiej będziesz wiedziała co wygodniejsze w Twoim mniemaniu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    ja pamietam ze spiochy lubilam, ale juz nie wiem czy dla starszego dziecka czy jak to bylo, hehe
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Eno Ewka nie gadaj, że przez 4 lata z hakiem aż tyle pozapominałaś.... :wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    powaga, nie pamietam w czym piotrek tam chodzil najchetniej. pamietam tylko ze z tej listy co tam zawsze na necie jest to mi sie polowa nie przydala i kasa wywalona w bloto. wszystko oddalam dalej, mam nadzieje ze teraz dostane z powrotem, ale jak nie to wolalabym kupic niezbedne minimum.
    na pewno nie kupie nic co ma zatrzaski i zapiecia z tylu (nie wiem kto to wymysla), z boku, jakies takie po skosie itp. pamietam ze wnerwialy mnie etz rozpinane nogawki, wolalam zdjac ubranie i zalozyc niz cudowac z rozpinaniem i trafieniem w odpowiedni zatrzask. na pewno nie kupie lapek niedrapek, chyba nie zakladalam czapek po domu, ale nie pamietam zbytnio. jakies sweterki, rzeczy z kapturem, spodnie na szelkach - no wrrr.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Ewasmerf: pamietam ze wnerwialy mnie etz rozpinane nogawki, wolalam zdjac ubranie i zalozyc


    No dlatego śpiochów bym nie kupowała tylko jakieś właśnie wygodne portki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    TEORKA: Ewasmerf: 1-3 miesiace rozmiar 62?


    56 raczej.

    Zależy jakie się dziecko urodzi. Mój Jaś po miesiącu już 62 nosił. No i od firmy też niestety zależy, np. H&M moim zdaniem ma ciuszki większe.
    Mi najwygodniej było ubierać kaftaniki i śpioszki. Wszyscy narzekają na kaftaniki, a mi najbardziej pasowały. Na noc pajace.
    Jakieś dresiki etc. kupowałam od rozmiaru 68.
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Ewa a czego nie użyłaś w ogóle?
    A ja mam takie pytanko termin mam na połowę października w jakim rozmiarze powinnam kupić kombinezon zimowy? Wystarczy jeden czy dwa? Lżejszy i cieplejszy? W jednym rozmiarze czy w dwóch?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015 zmieniony
     permalink
    Tosik, juz ci mowie:
    tych rekawiczek niedarepk - moje dziecko jakos nie drapalo sie w ogole, paznokcie mu tez bez problemu obcinalam od malego
    czapeczek po kapieli po domu
    zasypki - mam do tej pory nieotwarta, przeterminowana, hehe, ale to sie nie psuje chyba
    slawetnego tantum rosa
    rozkow - mialam 3 - nieporeczne jak dla mnie, zawijalam w pieluche i kocyk
    kolderki, poduszki do lozeczka i posciel na nie - maly spal pod kocykiem bez poduszki
    spiworek - dla mnie niepraktyczny
    wszelkie ubranka zapinane z tylu, kaptury, spodnie na szelkach, ubranka z niesymetrycznym zapieciem, dzinsy !! dla maluchow - wrrr
    termometr do wody - od poczatku mierzyla łokciem
    szcoteczka do wlosow z miekkiego wlosa - mma ja do tej pory
    oliwka
    paracetamol w czopkach;-P ze tak zerknelam na liste wyprawkowa
    -- ;
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeAug 17th 2015 zmieniony
     permalink
    dla mnie rożki były poręczne -jakoś tak pewniej trzymało mi się maleństwo, potem wyjęłam usztywniany wkład (tę gąbkę) i rożek służył jako lekka kołderka - dość długo
    śpiworki też używałam - wiedziałam, że w nocy się nie rozkopie
    paracetamol w sumie lepiej moim zdaniem mieć - oczywiście w wersji odpowiedniej dla maleństwa
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    za to u mnie sprzetem "niezbednym" zapewniajacym olbrzymi spokoj wewnetrzny byl monitor oddechu.
    jak widac kazdy co innego preferuje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 17th 2015 zmieniony
     permalink
    No dokładnie, każdy co innego wybiera.
    Ja, tak jak Brom, używałam rożków i sobie chwalę.
    Oraz "oba" moje dzieci od urodzenia spały pod kołdrami. Nigdy natomiast w śpiworkach.
    Czapeczek i niedrapek oraz kaftaników nie używałam.
    Ale już np szczotkę do włosów jak najbardziej.
    I czopki [to już ciut później].
    Ani przy Nince ani przy Hugu nie użyłam ani 10 ml emolientu.
    Oraz oliwki.
    Ale pudrem od czasu do czasu sypnęłam.

    I tak można bez końca :wink:
    Każda mama musi się sama przekonać co jak i dlaczego.
    Lepiej nie kupować na zapas, tylko w trakcie.
    Jeśli będzie potrzeba.
    Toż w dzisiejszych czasach wystarczy wyjść do najbliższego sklepu/apteki i wszystko można od ręki dostać.


    Tosik z kombinezonem to ja bym się w ogóle teraz wstrzymała.
    Kupisz sobie już po porodzie.
    Nie wiadomo jak duże będzie dziecko, jaka zima [może jej w ogóle nie być] itp itd.
    Ja rodziłam Ninę w drugiej połowie października i jakoś dopiero pod koniec listopada kupiłam kombinezon [taki bez nóżek, idealna sprawa przy tak małym dziecku].
    Wcześniej [w sierpniu] kombinezon kupił mój tata i zupełnie się Nina w niego nie wstrzeliła.
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeAug 17th 2015
     permalink
    Tez mogę dodać od siebie:
    -ze śpiworkiem sie wstrzymać, kupić jak juz będzie potrzeba taki bez nóżek;
    -oliwki nie użyłam ani razu
    - pajacyki przez chwilkę, ale mój M. sie irytował zmieniając pieluchę wiec skończyło sie na używaniu bodziakow (7 szt.roz 56 ) i spodenek ze stopami (to chyba sa polspiochy)-5 szt. Potem juz miałam 10 szt body w rozmiarze 62, nie chciałam prac co chwile.
    - przez chwilkę zakładałam skarpetki na łapki żeby sie nie drapał, potem juz obcinalam pazurki
    - pościel zbędna,kocyki za to ze trzy (lub rożek)
    -nigdy nie użyłam czapeczki w domu

    Bluzy, dresy- długo nie używane.

    Treść doklejona: 17.08.15 13:31
    Pieluchy tetrowe 10 szt do wycierania ulewajacej paszczy (zreszta on lubił spać z pieluszka przy buzi )
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeAug 17th 2015 zmieniony
     permalink
    A ja kupiłam niezbędne minimum przy córce i nie żałuję, bo przecież nie ma komuny i w każdej chwili można dokupić.

    RZeczy wg mnie przydatne:
    - rożki
    - dla mnie najlepszym strojem był kaftanik i półśpiochy, w bodziaki zaczęłam ubierać dopiero od 3 mcy jak się młoda bardziej ruchliwa zrobiła. Więc jak widać każdemu pasuje co innego, kup na początek minimum i wtedy zobaczyć co Ci "spasuje" i wtedy większe ilości (no i weźcie pod uwagę, że dostaniecie pełno prezentow na początek od gości)

    Całkowicie zbędne:
    - śpiworki
    - pościel do łóżeczka (mała do tej pory ani raz nie używała, a leży to to tylko i się kurzy...)
    - niedrapki (nauczyła się ściągać już w szpitalu i tylko skarpetki zakładane po łokcie działały:P)
    - wszelkie oliwki i inne specyfiki do skóry dziecka (jak będą problemy to wtedy można kupić, a na zapas nie ma co chyba zawalać sobie miejsca w łazience)
    - wkładki do wanienki (mąż oddał do smyka taką plastikową, a taka gąbkowa leży u teściowej)
    - wszelkie "udziwniane" ciuchy (koszule, kaptury - wszystko co może dziecku się wbijać w ciałko a mamie przeszkadzać w zakladaniu)

    Kurcze, każdy jest inny i co innego mu pasuje. Najlepiej niezbędne minimum na początek i potem to,co uznamy że jednak się przyda :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.