Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorakatre
    • CommentTimeApr 29th 2013 zmieniony
     permalink
    sunshinecity - zaczynasz się powtarzać.


    Żeby było jasne - poniższy wpis to tylko moje ustosunkowanie się do zasugerowanej przez annakrawczak niezaprzeczalnej wyższości invitro ponad wszystko inne, w każdej sytuacji, bo tak to odbieram.
    .
    Jak jest w Polsce, wszystkie wiemy. W Europie jednak nie do końca jest tak różowo i zgodnie z procedurami. Wszędzie funkcjonuje to w podobny sposób niestety; spróbuj powalczyć w Wlk.Brytanii u państwowego ginekologa, może dostaniesz skierowania na podstawowe hormony i tyle. Przykład: w przypadku przyjmowania clo nikt nie będzie monitorował na usg twojego cyklu, bo coś takiego jak przestymulowanie jajników nie budzi tu niepokoju, tworzy natomiast niepotrzebne systemowi koszty. Nie tak od razu dostaniesz skierowanie (leczenie państwowe) do kliniki niepłodności, gdzie po spełnieniu określonych warunków jest szansa na refundowane invitro. No chyba, że Cię stać, to szybciej załatwiasz to prywatnie. Scenariusz brzmi bardzo podobnie jak w Polsce prawda? Pieniądze w magiczny sposób przyspieszą wszystko - możesz od razu po paru miesiącach niepowodzeń udać się do kliniki, by sprawnie wszystko przyspieszyć.
    .
    Jeśli natomiast istnieje szansa, by naturalnie poprawić bariery takie jak ''niepiękny śluz'' jak to określiłaś lub ''nieśmigające plemniki'' - to dlaczego, jeśli jesteśmy na początku starań, nie dać sobie najpierw takiej możliwości? Przykładem niech będzie to ostatnie, przyczyną spowolnionego ruchu plemników mogą być przeciwciała przeciwplemnikowe, i czy lekarz z kliniki, z góry zakładający wyższość invitro, będzie się bawił w wyeliminowanie (lekami) tych przeciwciał? Jasne że nie, bo invitro, czy nawet inseminacja obejdzie tę przeszkodę i nikt nad tym rozdrabniać się nie będzie.
    Prowadzenie jak piszesz z ironią ''fascynujących wykresów'' pozwala na wyłapanie na wstępie ważnych problemów takich choćby jak niedomoga lutealna, opóźnienia owulacji poprzez prolaktynę, zakłócenia fazy lutealnej. Może to trywialne, ale dla niektórych właśnie to okazuje się kluczowe w nieudanych staraniach. Dlaczego podważasz zasadność ich prowadzenia, choćby przez jakiś czas? Portal ten głównie właśnie temu ma pomagać, takie są jego założenia, dlatego tu jesteśmy, w tym miejscu dzielimy się wiedzą nt.wykresów, obserwacji cykli, zakłóceń. Kto tego nie chce, komu to przestaje na jakimś etapie wystarczać, to zmienia portal przykładowo na zasugerowany przez Ciebie nasz-bocian (specjalistyczny portal dot. niepłodności) - to logiczne, ale nie podważaj w tym miejscu sensu istnienia portalu, na którym w tym momencie jesteś, mam na myśli Twoje określenie ''fascynujące wykresy''.
    Choć podejrzewam, że w tym miejscu odnosisz się do obserwacji napro (gdzie nota bene nie ma ''wykresów'' w postaci pomiarów temperatury), ale nie mogę jakoś o tym negatywnym wydźwięku przestać myśleć, w kontekście wykresów tutaj przez wiele użytkowniczek prowadzonych, trochę szacunku dla nich.
    .
    Druga kwestia - niektórzy chcą przed invitro spróbować pomóc naturze, część ludzi w poszukiwaniach decyduje się na programy naprotechnologii.
    Fakt, nie można postawić znaku równości pomiędzy napro i invitro (czego bardzo chciałby kościół), bo to diametralnie inne metody, nie jest tak, że napro jest alternatywnym wyborem wobec invitro, bo nim nie jest. Napro to sprawdzanie po kolei wszystkiego czyli szukanie przyczyn i w miarę (!) możliwości leczenie ich, a invitro to dążenie do obejścia przyczyn niepłodności, których jesteśmy świadomi (a są one fizyczne, nie do przeskoczenia czyli np. niedrożne jajowody) bądź też dodatkowo przyczyn, w których leczenie nikt bawić się nie będzie (choć teoretycznie możnaby).
    Ludzie decydujący się na pójście tą drogą (napro) są świadomi, ile procent szans statystycznie mają - podobnie jak ludzie wybierający invitro, mający świadomość ile % szans daje im ta metoda.
    Nie można powiedzieć, że napro czy choćby tylko diagnozowanie na podstawie poszczególnych badań to strata czasu. Nie jest to stratą czasu, jeśli jest zgodne z przekonaniami danej pary, choć pisząc ''przekonania'' uprzedzam, nie chodzi tu zawsze tylko o kwestie religijne!
    Generalnie są to delikatne sprawy i trzeba uszanować to, że nie każdemu decyzja o udaniu się do kliniki i tam konsekwentnym dążeniu do invitro przyjdzie łatwo, choć Twoja wypowiedź sugeruje, że powinna i to szybko.
    --
    •  
      CommentAuthorEfiaa
    • CommentTimeApr 30th 2013 zmieniony
     permalink
    Bardzo mądry głos, Akatre!A rankingi to rzecz subiektywna, oparta o dobre bądź złe doświadczenia z daną kliniką. Tu nie ma gwarancji, że wszystko i wszystkim tak samo się spodoba.
    •  
      CommentAuthorMartucha84
    • CommentTimeOct 18th 2013
     permalink
    Co tu tk cicho?
    A ma któraś może jakieś doświadczenia z Invictą? W Gdańsku albo Wawie?
    •  
      CommentAuthorKamisia_Le
    • CommentTimeNov 10th 2013
     permalink
    Witajcie,
    możecie mi polecić dobrą klinike / lekarzy z miast Łódź albo Warszawa ??
    W skrócie moja historyjka - staramy się o dzidzie bez mała 2 lata bez efektów (nawet na chwilę), porobilismy badania (mąż nasienia, ja hormony w tym tarczycowe,USG, HSG) lekarz twierdzi że wszystko oki a efektów brak. Miałam już cykle stymulowane CLO, duphastonem, luteiną, zastrzykami z pregnylu...
    Chcielibyśmy trafić pod opieke lekarzy który pomogą spełnić nam marzenie o dziecku, a nie tylko wyciągać kase, i mówić że wszystko jest oki, nie próbując działać innymi metodami.
    z góry dziękuję za odpowiedz, pozdrawiam, Cosmo
    --
    •  
      CommentAuthormontever
    • CommentTimeNov 10th 2013
     permalink
    Cosmo, odnośnie Łodzi doświadczenie mam jedynie w kwestii kariotypów - robiliśmy w Gamecie i z całym przekonaniem polecam.
    Nie wiem co bierzecie pod uwagę odnośnie wspomnianej "opieki"... Począwszy od roku 2010 byłam w intensywnym kontakcie z lokalnymi, podkarpackimi lekarzami. Natomiast gdy podjęliśmy decyzję, że trzeba wytoczyć cięższe działa, zdecydowaliśmy, że jednak postawimy na Warszawę. Wybór (po przesianiu internetu w poszukiwaniu opinii) padł na InviMed. Nie udało się od razu, ale wewnętrznie miałam poczucie, że nie chcę zmieniać lekarza. Ja jestem po drugim protokole IMSI - i jest sukces :))
    W razie potrzeby pisz - jestem do dyspozycji z całym moim "bagażem doświadczeń"... ;)
    --
    •  
      CommentAuthorGrażka
    • CommentTimeNov 13th 2013
     permalink
    ja w Warszawskiej Invikcie byłam raz i więcej nie poszłam (zdecydowałam się na Białystok - dojeżdżaliśmy z Warszawy właśnie - u mnie też sukces :)) - całą sobotę mieliśy skopaną przez tą wizytę - starszny bałagan, odsyłanie z miejsca na miejsce i opóźnienia (na tą wizytę weszliśmy 2,5 godziny po wyznaczonej godzinie , podpytałam jedną parę na korytarzu czy tu tak zawsze i uzyskałam odpowiedź, ze czasami tak nie jest). Lekarz też mnie nie przekonał. Jeśli potrzebujesz więcej informacji to daj znać :)
    • CommentAuthoroplatek
    • CommentTimeMar 13th 2014
     permalink
    bardzo rzetelnie o klinikach piszą w gazecie "chcemy być rodzicami". przynajmniej tak mi się wydaje, bo pokazują wady, zalety i opinie ludzi. w drugim numerze jest opisana białostocka Artemida
    •  
      CommentAuthoragap81
    • CommentTimeMar 13th 2014
     permalink
    A w gynacentrum w Katowicach ktoś sie leczył ? Jakie opinie ? Byłabym wdzięczna
    •  
      CommentAuthorYvoonne
    • CommentTimeMar 14th 2014
     permalink
    Języki chodzi o Wrocław to ja z czystym sumieniem polecam Polmedis! Drugi cyklu nich i jest sukces. My podeszlismy akurat do IUI ale 90 % sukcesu to dobra symulacja w moim przypadku.
    Odradzam natomiast Invimed. Totalnie beznadziejne podejście, brak komunikacji, krótkie, nie wiele wnoszące wizyty.
    --
    •  
      CommentAuthorzoja13
    • CommentTimeMar 14th 2014
     permalink
    Ja polecam Invimed. Bardzo się ciesze,że Tobie Ivonne pomogli. Myślę, że zależy to od lekarza. ja byłam u tego co Ty w Polmedisie, niestety olal mój problem - wiem, że Ciebie spotkało to w mojej klinice. Jak narazie zaczęłam stymulację do inv i jeśli chodzi o mojego lekarza w invimedzie to jest super, jak narazie godny zaufania :-D Ivonne, a jak u Ciebie z tego co pamiętam jutro robisz betę? Daj znać o pozytywnych wiesciach :bigsmile: Wszystkiego dobrego. super, że Ci się udało. mam nadzieje, że niedługo pójdę w Twoje ślady...
    --
    •  
      CommentAuthorKaarolka
    • CommentTimeJun 8th 2014
     permalink
    Słyszałam że w Katowicach jest jakaś b.dobra klinika, która to taka ??
    -- Nikola 20.07.2015 , Aniołek [*] 20.10.2016 .... 2cpp szczęśliwy :) <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgf330f9px.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorkarlos
    • CommentTimeJun 20th 2014
     permalink
    Ja również nie polecam Invimedu (wizyta we Wrocławiu). Jestem strasznie zaskoczona tym, jak zostaliśmy potraktowani.
    Lekarz do którego trafiliśmy niby miły ale jednocześnie ewidentnie wyśmiewający człowieka. Kompletnie ignorował nasze problemy, na każde pytanie na które raczył jako tako odpowiedzieć, dodawał „jesteście Państwo jeszcze młodzi, starajcie się dalej”. Tylko czekałam na tekst o wyluzowaniu to chyba od razu skoczyłabym mu do oczu :angry:… Ja rozumiem, że jestem młoda, a jeszcze młodziej wyglądam, ale przychodząc do niego jako specjalisty oczekuje pomocy, konkretnego planu działania. I w sumie po ostrym naciskaniu i ciągnięciu za język otrzymałam, bardzo chaotyczny plan… I tak jak Yvoonne napisała, to była nic niewnosząca wizyta. Więcej jestem w stanie dowiedzieć się z od Was, z naszego 28dni niż od lekarza z kliniki niepłodności, który twierdzi, że prawie 4 lata bezowocnych starań to normalka i nie ma co się doszukiwać :-/. Wyszłam stamtąd w głębokim szoku, przybita, bez wiary na cokolwiek.
    .
    Dodam jeszcze jedną z wielu ciekawych sytuacji z tej wizyty.
    Na wizytę przyniosłam wszystkie moje wyniki, wypisy no i oczywiście wykresy. „Doktor” przejrzał wszystko za wyjątkiem obserwacji. Odrzucił je na bok. Popatrzyłam na niego i zapytałam, a to panie doktorze? Tego pan nie przejrzy? Na co odpowiedział : A to? To, Pani sobie może (chwila ciszy) .. schować”. Poczułam się jakby mi ktoś w pysk strzelił... :shocked:
    .
    Naprawdę sądziłam, że w końcu trafię w dobre ręce, do lekarzy specjalizujących się w TYCH problemach. Myślałam sobie, tak, to jest miejsce w którym udzielą mi pomocy. Konkretny plan = konkretne działanie. Guzik prawda.
    •  
      CommentAuthorAttilara
    • CommentTimeJul 20th 2014
     permalink
    Mnie akurat w Invimedzie nie olano w tym sensie, że lekarz próbował nas leczyć, mamy za sobą dwa cykle ivf w tej wrocławskiej klinice, bez powodzenia. Udało się nam natomiast w warszawskim Novum i tę klinikę z całego serca polecam. Profesjonalne podejście do pacjenta, rewelacyjne labolatorium
    •  
      CommentAuthorKaarolka
    • CommentTimeJul 20th 2014
     permalink
    A Macierzyństwo w Krakowie? Macie jakieś doświadczenia? Jesteśmy umówieni tam na wizytę do dr Mirockiego 1 sierpnia.
    -- Nikola 20.07.2015 , Aniołek [*] 20.10.2016 .... 2cpp szczęśliwy :) <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgf330f9px.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeJul 23rd 2014
     permalink
    Dziewczynki a jaką klinikę w Krakowie, Bielsku byście poleciły? W sumie wybieram się dopiero w przyszłym roku ale chciałam tak mniej więcej się zorientować.
    --
    •  
      CommentAuthoremk_a
    • CommentTimeJul 24th 2014
     permalink
    Mogę polecić Provitę w Katowicach... może nie ma sukcesu w postaci II kresek, ale jesteśmy na dobrej drodze...
    • CommentAuthorDominika_R
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Witam. Chciałam polecic katowicką klinike Gyncentrum. Sama korzystam z usług tej kliniki, a prowadzi mnie dr Czerwinska. Jestem bardzo zadowolona z wizyt w tej klinice oraz sposobu traktowania pacjentki. Personel medyczny był zawsze pomocny. Pani doktor jest fachowcem i profesjonalista, a do tego milą osobą. Leczylam się u niej na niedoczynność tarczycy i problemy z zajściem w ciąze. Przy badaniu pani dr jest delikatna i dba o komfort pacjentki. Obecnie prowadzi moją pierwszą, długo wyczekiwana ciąże. Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 17th 2014
     permalink
    Endriu, no niezły ten spec...
    --
  1.  permalink
    Czy ktoś wie coś o Bydgoszczy? Jak z kliniką leczenia niepłodności?
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorAina29
    • CommentTimeNov 13th 2014 zmieniony
     permalink
    Czy sa wśród nas Dziewczyny, które sa pacjentkami ww. bydgoskiej kliniki. Chcemy podchodzic tam do ivf w ramach refundacji, ale opinie w necie kiepskie (choc która klinika takich nie ma)?
    Będe wdzięczna za opinie!
    •  
      CommentAuthorAina29
    • CommentTimeNov 13th 2014
     permalink
    No własnie, co z Bydgoszcza, ktos korzystał z usług... myslimy o ivf w ramach refunacji?
  2.  permalink
    ja tez jestem ciekawa co z ta bydgoszcza, bo znam 2 [pary któree tam próbowały i nic, jedni w koncu adoptowali dziecko a drudzy przenieśli się gdzie indziej ;/
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c73sb28af0vx8.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeNov 26th 2014
     permalink
    U nas cud!!! Po ponad 6 latach jestem w ciąży!!!! I to bez żadnych wspomagaczy :bigsmile:
    --
    • CommentAuthorTosik
    • CommentTimeDec 1st 2014
     permalink
    A ja nic nie wiem że w ogóle w Bdg jest jakaś klinika :p

    misinka - Gratulacje!! A Twój post przydałby się w innym wątku np w staraczkach bo w rankingu to nikt go nie znajdzie :p
    --
  3.  permalink
    wybaczcie odświeżenie tematu ale:
    annakrawczak: W leczeniu niepłodności obowiązuje pewien poziom podstawowy: nie robi się inseminacji na większej ilości pęcherzyków niż 3; nie wolno przepisywać clostilbegytu bez sprawdzenia drożności jajowodów; nie wykonuje się transferów mnogich u pacjentek młodych, dobrze rokujących.
    czyli mam rozumieć, że moja lekarka stymulująca mnie bez badania drożności już trzeci cykl robi źle? czemu? i czy to przekreśla ją jako lekarkę czy miejsce jako klinikę?
    .
    ja osobiście od listopada jestem pod opieką InviMedu w Warszawie. konkretnie u doktor Ziółkowskiej. polecam klinikę jako taką, naprawdę profesjonalnie się tam mną zawsze zajmują jeśli chodzi o ustalanie terminów wizyt, płatności i tym podobne techniczne sprawy. podobnie panie z gabinetu zabiegowego.
    doktor Ziółkowska mogłaby być jednak nieco wylewniejsza w informacjach :) o wiele rzeczy dopytuję (tematem się interesuję bardziej jako długoletnia staraczka, a także więcej rozumiem, z tego co do mnie mówi, bo zarówno biologia na maturze jak i rozwój człowieka na studiach wiele mi dały), a moim zdaniem sama powinna mi pewne rzeczy wyjaśnić jak chłop krowie na miedzy. tak samo nieco denerwuje mnie jej opieszałość, jeśli chodzi o bardziej zdecydowane działania, bo na początku chciała tylko poobserwować naturalne cykle i o stymulacji nie było mowy, ale mnie się po tych sześciu latach już spieszy nieco... no i niestety to podejście "ja tam w te temperatury nie wierzę"... :( ale generalnie odbieram ją bardzo pozytywnie.
    .
    jeśli chodzi o InviMed w Gdyni, z którym miałam wyjątkowo przyjemność w tym cyklu, to... w sumie nie wiem czy polecam. jako Klinika jest oczywiście bliźniaczką warszawskiej (chociaż połączenia pacjentów podróżujących niestety nie ma, co jest problemem) i spełnia te same standardy. tutaj równie pozytywnie.
    jednak przyjmujący mnie lekarz, doktor Rogoza, mocno mną wstrząsnął. jego podejście niestety napełniło mnie niesmakiem i momentami zjeżyło. wybaczcie wprost - ale zachowywał się, jakby był nieprzytomny albo pod wpływem czegoś... nigdy nie pamiętał który mam dzień cyklu mając te zapisy przed sobą. zadawał na każdej wizycie te same pytania (ponownie - odpowiedzi mając przed sobą), nie mówił mi absolutnie nic na temat tego, co widzi na USG i co z tym zrobić, informował tylko o rozmiarze pęcherzyka w prawym jajniku i zapisywał na następną wizytę. po trzech podglądaniach stwierdził, że pęcherzyk z 16 mm nieznacznie maleje, więc mam przyjść za 4 dni. kazał mi zbadać progesteron i prolaktynę (o 13:00, po podróży, posiłku, stresach itp, same wiecie jakie to wiarygodne badanie wtedy... szczególnie prolaktyny...). okazało się po czterech dniach, że nic nie ma. i lekarz na to "owulacja mogła być, albo mogło nie być. zgadujemy, że była" (co on, wróż Maciej?!). znów badanie progesteronu (podobne warunki). moje pytanie czy brać Duphaston skwitował "no można". zapytany o dawkę zdziwił się, to chyba oczywiste, że każda kobieta powinna znać dawkowanie każdego leku, czyż nie...? a najbardziej zastrzeliłam go pytaniem "a jak długo brać?"... odpowiedź? "no... no tak, żeby było 28 dni cyklu.". szczęka mi opadła (rzecz miała miejsce 4 dni po rzekomej owulce, 20dc, czyli miałabym brać Dupek 6 dni) i ledwo powstrzymując się, żeby nie rzucić mu się do gardła powiedziałam "panie doktorze, ale ja mówiłam, że mam cykle 30-32 dni". i znów baranie spojrzenie i tekst: "o, naprawdę? no to dwa dni wcześniej przerwać, tak żeby było 30 dni". wyszłam i na szczęście już nie musiałam wracać, wróciłam do Wawy i czekam na efekt tego cyklu. Dupek postanowiłam brać do 32 dc (15 dfl), czyli 12 dni, tak jak w poprzednim. zatestować i zgodnie z wynikiem albo odstawić albo zapytać swoją lekarkę o dalsze postępowanie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.