Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 12th 2014
     permalink
    a_net_a: Wg mnie jeśli dziecko nie siedzi stabilnie samo, to można albo czekać, albo sadzać na kolanach tak, aby dziecko plecami opierało się o brzuch dorosłego.

    Tez mi się wydaje, że było prędzej coś o sadzaniu na kolanach niż podawaniu papek.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Frances: Noe czytaj takich bzdur Dii;)
    Widac, ze babka tylko slyszala o blw;/

    To właśnie mam na myśli :tongue: Same bzdury! Po prostu nie wiedziałam, że są ludzie, którzy w taki sposób krytykują tą metodę...:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Skad mam te informacje? Z ksiazki The baby-led weaning. Mocno zwracalam na to uwage, bo moi obaj siedzieli troche pozniej i zastanawialam sie co wowczas;)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2014
     permalink
    Też tam o tym czytałam, choć inaczej interpretowałam tam tekst... Że dzieci trochę starsze zaczynające na papkach też mogą włączyć się nieco później do BLW.
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeNov 12th 2014
     permalink
    Ja po Twoim wcześniejszym poście Frances sięgnęłam także do książki - wnioskuję że masz wydanie oryginalne? Ja mam polskie. Nie znalazłam żadnej informacji o dawaniu papek niesiedzącemu dziecku w ramach BLW ;) są opisane wskazówki kiedy dziecko jest gotowe na rozszerzenie diety, i tu wchodzi aspekt siedzenia.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeNov 12th 2014
     permalink
    Nie mam teraz oryginalu przy sobie, ale moze w weemend bede w domu to zerkne jeszcze raz. No dalabym sobie reke uciac, ale sprawdze -obiecuje.
    --
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    moja usiadla tydzien przed skonczonym 10 miesiacem i dostawala jedzenie siedzac u kogos na kolanach oparta... wcale nie trzeba podawac papek( mimo ze zebow nie miala jeszcze zadnych).
    dziewczyny, a ile razy podajecie posilek dzieciakom w mojej wieku? robicie obiad z dwoch dan czy jednego?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeNov 20th 2014
     permalink
    W sumie to każdy może mieć własne zdanie, ale z drugiej strony szlag mnie trafia, że takie farmazony wypisuje ktoś, kto się tytułuje położną :shocked: Zauważyłyście, że coś słabiutko ostatnio z tymi młodymi położnymi? Nie pierwsza i nie ostatnia, która się w internecie wymądrza wymachując dyplomem, który jednak niewiele jest warty, jak się wiedzy nie posiada... :tongue:
    •  
      CommentAuthor_mag_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    moly123: dziewczyny, a ile razy podajecie posilek dzieciakom w mojej wieku? robicie obiad z dwoch dan czy jednego?


    Ja do tej pory podaję tak jak w złobku ma- czyli w południe zupkę- ilosć taka aby mogła zjeść a ok 15 drugie danie- chociaż wiem, ze są dzieci co potafia zjeść tyle co dorosły i 2 dania na raz- moja niestety nie jest wstanie.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    Moly, ja nie daje obiadu dwudaniowego. U nas albo zupka z miesem, albo drugie. A Maks je 5 posilkow dziennie+mleko, bo dla niego mleko nie jest zadnym posilkiem. U nas wyglada to tak:
    7-7.30 - mleko
    8.30 - sniadanie
    10.30 - 11.00 - drugie sniadanie (zawsze owoc)
    Kolo 14.00 - obiad
    16.30 - 17.00 - podwieczorek
    19.00 - kolacja (zawsze kaszka)

    Ja jakos nie wyobrazam sobie dac Maksowi i zupy i drugiego, bo to za duzo byloby. Moze dlatego, ze my nigdy nie jemy dwoch dan. Nigdy.
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Moly, ja też rozbijam i w Krasnalowym przedszkolu tak samo robią - u nas jest zupka około południa, a po południu po drzemce drugie danie.

    dżasti: Moze dlatego, ze my nigdy nie jemy dwoch dan. Nigdy.


    Witaj w klubie :D
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    U nas jest taki rozkład:
    śniadanie, drugie śniadanie (koktajl), zupa, [drzemka], II danie, czasami podwieczorek (owoc) i kolacja.
    Podwieczorek nie zawsze, zależy od kondycji i zachcianek MAłej, bo czasmi to się tak poprzeciąga bo np dłuższą drzemkę ma, że II danie je o 16 a później już tylko kolację około 18:30, 19:00.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Dziewczyny, a czy Wasze dzieci ladnie odgryzaja kawalki jedzenia? Ja nie moge dac Maksowi ani calego kotleta, ani pieroga ani kanapki, bo wpycha wszystko na raz do buzi. No i musze mu kroic na takie kawalki, aby na raz weszlo mu do otworu gebowego. A i tak potrafi dopchac jeszcze 2 kawalki, co by przeciez miec zapchana paszcze cala.
    A nawet jak cos ugryzie np. kotleta, to to jest taki kes, ze ja bym tego nie pogryzla, a co mowic On.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Moja Milka podobnie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    dżasti: czy Wasze dzieci ladnie odgryzaja kawalki jedzenia


    To Gugi gryzie, ciumka, ale nie wpycha wszystkiego na raz. Natomiast on był papkowy. Krasnal za to do tej pory jak chomik się opycha...
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Ja mojemu kroję kromkę chleba na cztery, czasem jak nierówno ukroję to na 6 i on sobie sam kawałek bierze i je, za to mam problem z parówką, jak mu dam do ręki to odgryzie taki kawał że dławi się i ostatnio się porzygał, jak sama trzymam w ręce to kontroluję ile odgryza, ale my nie byliśmy na blw. A jeszcze mam pytanie czy wasze dzieci w wieku Dominika potrafią jeść łyżeczką np zupę, bo byłam na rozmowie z dyrektorką żłobka i ona mi powiedziała, że mam uczyć go jeść samemu, bo tak dzieci jadają w żłobku, ale on weźmie łyżeczkę pogrzebie w zupie, dwa razy trafi do buzi, wiadomo nic na niej nie ma, wkurza się i tyle, karmię go sama. Wasze dzieci na blw chyba piją zupę z kubeczka ?? jak to się przekłada na żłobek i praktyki tam panujące
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    kachaw: jeszcze mam pytanie czy wasze dzieci w wieku Dominika potrafią jeść łyżeczką np zupę


    Żartujesz? :DDD W oko sobie prędzej trafi :D Krasnal zaczął jeść sztućcami - widelczykiem najpierw jak miał około 17 miesięcy, bo pamiętam, że mu dawałam do łapki widelec, siadałam obok z Gugim na piersi i patrzyłam czy sobie oka nie wydłubie ;) No, ale my też nie na BLW, tylko do 11 miesiąca papkowi.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    no właśnie jak patrzę na mojego z jakim trudem trafia łyżeczką do buzi to się zastanawiam jakim cudem miałby robić to tak, by na tej łyżeczce była zupa i się nie wylała
    Jak się Pani zapytała jak je, to powiedziałam że rękami, to taki prostolinijny chłopak, Pai powiedziała u nas się je łyżeczką, a piją z filiżanek, aż mi się cisnęło na usta czy jak piją to malutki palec jest lekko zgięty, ale się powstrzymałam, bo nie każdy rozumie moje montypajtonowskie poczucie humoru:cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    kachaw: czy jak piją to malutki palec jest lekko zgięty


    Kachaw - paaadłam!! :DDDD

    A to prywatne? Powiem Ci, ze Krasnal był w prywatnym jak miał 2 latka i tam panie bez problemu pomagały dzieciarni jeść. Zachęcały do samodzielnego, ale z zupą pomagały. Teraz w państwowym Krasnal jest jednym ze starszych, wiec je sam, ale młodszakom pomagają- a to też są dzieci powyżej 2 roku życia.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Nie, państwowe, strasznie szybko się zapomina kiedy co robią dzieci i już nie pamiętam kiedy dzieci uczą się jeść sztućcami,ale skoro Ninka ie wyrosła na małpoluda to ten chyba też nie wyrośnie
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    Haha, zapewne nie ;)) Za to w tym przedszkolu muszą mieć chyba geniuszy, skoro roczne dzieci zupę łyżką jedzą :shocked: Żeby nie było - nie szydzę, ale sie bardzo dziwię ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    _Fragile_: skoro roczne dzieci zupę łyżką jedzą Żeby nie było - nie szydzę, ale sie bardzo dziwię ;)
    --

    może tak powiedziała bo chcą mieć mniej roboty z karmieniem i mam uczyć by sam jadł
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 22nd 2014
     permalink
    pewnie tak...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 22nd 2014 zmieniony
     permalink
    No moja Milka próbuje jeść sztućcami ale i tak wybiera rączki. I szczerze to ciężko mi wyobrazić sobie to, że dziecko roczne już dobrze operuje sztućcami ale może mam kiepską wyobraźnię. (choć tu na forum czytałam, że niektóre dzieci potrafią).
    Kremy jej podaję w kubku a zupami zwykłymi z kawałkami większymi normalnie karmię łyżką. Niekiedy daję Jej poćwiczyć, nabieram na łychę i podaję by sama sobie wkładała do buzi, ale jeszcze bardzo niesfornie to robi.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    mangaa: I szczerze to ciężko mi wyobrazić sobie to, że dziecko roczne już dobrze operuje sztućcami ale może mam kiepską wyobraźnię. (choć tu na forum czytałam, że niektóre dzieci potrafią).


    Aż dzisiaj spróbowałam - rezultat - Gugi pacnął się w głowę, w nos, a potem próbował łyżkę włożyć do ucha. Może jakbyśmy ćwiczyli - ale na razie kompletnie nie kuma co to jest. Za to rączką bardzo ładnie sam je.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    Powiem Wam, że Zu w wieku, bodajże 14 mc jadła już łyżeczką/widelcem, więc ja myślę, że wszystko zależy od dziecka... ;) Jedne chodzą mając 10mc, inne mając 18, tak samo z jedzeniem...
    Edit: Sprawdziłam na filmiku i w sierpniu zeszłego roku jadła już sama sztućcami (jest z czerwca). Fakt, był to bardziej łatwiejszy w obsłudze obiad, bo puree z ziemniaków,mięso i surówka ;) Ni w ząb nie pamiętam, jak to było z zupą... ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    No u mas to Maks pierwsze proby jedzenia lyzeczka podjal, jak mial 13mcy. Ale proby byly na kaszce. Wychodzilo mu to tak, ze kaszka byla i na wlosach i w uchu i cale rece w kaszce i na podlodze, na dywanie i kanapie tez- bo taki byl odrzut:shocked:. Potem szlo mu ciut lepiej, ale tylko pare lyzek, a potem ja konczylam mu dawac. Teraz, tak od 2 tyg. noramalnie sam juz je lyzeczka cala kaszke. I dopiero od dzis zaczynam mu robic takie zupki, zeby sam je jadl lyzeczka. Bo do tej pory geste jadl lapka, a wywar z kubeczka. Ale raz dalam mu zupke buraczkowa, ktora mialam mrozona od mamy i byla ona takiej konsystencji, ze chcialam nakarmic go lyzeczka. I na checiach moich sie skonczylo. Wyrwal mi lyzeczke i sam zaczal jesc. Normalnie wzrok pdwrocilam.... Ale zaskoczyl mnie, bo ubrudzil tylko troszke sliniaczek i cala zupke wciagnal. Takze to chyba zalezy od checi dziecka i od tego czy mu sie pozwala trenowac. Ja pozwalalam, bo innego wyjscia nie mialam, no ale moj Maks ma ponad 16 mcy a nie 13...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    czyli jednak warto ćwiczyć bo maluchy starsze od Domina o kilka m-cy już sobie radzą, będziemy zatem ćwiczyć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    Madzia ale widelec to inna bajka zupełnie, dużo szybciej i łatwiej dziecko się uczy nim operować i Milka już potrafi spokojnie nabić i włożyć do buzi od dłuższego czasu ale i tak, pomimo, że zawsze ma sztućce do jedzenia, wybiera najczęściej rączki bo jest szybciej. :wink:

    Z posiłkami płynnymi i łyżką jest trochę trudniej.

    Ale warto dawać sztućce do posiłku, dziecko obserwując rodziców próbuje ich używać, u nas zwykle już pod koniec jedzenia Milka się nimi bawi. A czasami jej nabijam jakiś kęs na widelec i kładę na talerzyku by zachęcić do ćwiczeń.
    A ona i tak wybiera drogę na skróty. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    U nas z widelcem to nie bylo wcale zabaw. Dalam mu najpierw widelczyk do ciasta i od razu wiedzial co i jak. Ale widelczyk jest za ostry, wiec kupilismy mu w ikei takie metalowe sztucce. Maks bardzo lubi nabijac na widelec i wkladac do buzi, tak sie z tego cieszy. Ale niestety ten widelec nie jest ostry i.... ciezko mu przez to nabic jedzenie. Wiec tylko pare kesow a potem, jak u mangi lapka. Ale lyzeczke pokochal. Dzis wlasnie na obiad zupa ogorkowa z warzywami tarkowanymi na grubych oczkach, zeby latwo nabrac na lyzeczke.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    Tak, tak, wiem Mangaa,dlatego dodałam,że był to 'łatwy' obiad ;) Mimo,że jadła to puree łyżką,to jednak inaczej nabiera się zwartą masę ziemniaczaną,a inaczej warzywka z zupy (trudniej,wiadomo ;)). Niestety nie pamiętam, jak już wspomniałam, jak to było z posiłkami płynnymi...;) No,ale podsumowując podpisuję się pod tym, co napisałaś:

    mangaa: Ale warto dawać sztućce do posiłku, dziecko obserwując rodziców próbuje ich używać
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    No właśnie, dziewczyny, ale Wy piszecie o dzieciakach w wieku 1r 4 miechy, a to już jednak ciut starsze dziecko lub jedzące "stały" posiłek, ale roczniak jedzący zupę łyżką? :shocked:

    Tak w ogóle to chyba widelcem łatwiej po prostu, bo pamiętam, że jak Krasnalowi dawałam łyżeczkę, to się wściekał, bo zanim do buzi trafił to wszystko "znikało" po drodze. A tak to nabija na widelczyk i siup ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    Ona mówiła by uczyć, wiadomo jak dopiero dzieci trafiają tam do żłobka w wieku 12 m-cy bo to jest żłobek od roczku, aha i tam jedzą dzieci wszystko łyżeczką czyli ziemniak i mięso tak jest pokrojony by łyżeczką nabrać, a to jak piszecie trudniejsze niż widelcem. No będę uczyć zobaczymy jak sobie będzie radził
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    Widzisz Kachaw to ja juz bym alarmowala. Bo ja nie chce uczyc Maksa jedzenia drugiego dania lyzeczka. To jest dla mnie glupota. Po co uczyc dziecko jedzenia lyzeczka czegos, czego sie lyzeczka nie je. A i o wiele trudniej zjesc to niz widelcem. Pamietam, jak przez mgle, ze jak ja chodzilam do przedszkola, to dzieci w najmlodszej grupie jadly lyzeczka a ja nie umialam tak i mama prosila, zeby dla mnie byl przygotowany widelec.

    Treść doklejona: 23.11.14 13:14
    Ale moj maz mowi, ze to ja jestem jakas dziwna:wink: bo ja uzywam do kadego jedzenia, gdzie cos sie kroi, noza. Nawet parowki jem nozem i widelcem, bo uwazam, ze noz jest do krojenia a nie widelec. Takze moza ja jestem jakas spaczona w tym zakresie...
    -- ,
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    dżasti: Nawet parowki jem nozem i widelcem, bo uwazam, ze noz jest do krojenia a nie widelec. Takze moza ja jestem jakas spaczona w tym zakresie...

    Eee, to ja też jestem jakaś "inna" :tooth:. Bo mnie się wydaje całkiem normalne, że się używa noża do krojenia a widelec do nabijania. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 23rd 2014 zmieniony
     permalink
    A widzicie, ja do ryżu i puree daję Zuzi do dziś łyżeczkę.. ;) Zaczęło się od tego,że gdy zaczęła przygodę ze sztućcami, to próbowała wbijać na widelec i tak zostało do dziś mimo, że umie, to wydaje mi się, że tak jej wygodniej ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    kachaw moja Oktawia dopoero w zlobku nauczyla sie jesc sztuccami i to duzymi a miala roczek.Dominik widzac inne dzieci szybko sie nauczy korzystac ze sztuccow.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    dżasti: Widzisz Kachaw to ja juz bym alarmowala. Bo ja nie chce uczyc Maksa jedzenia drugiego dania lyzeczka. To jest dla mnie glupota. Po co uczyc dziecko jedzenia lyzeczka czegos, czego sie lyzeczka nie je. A i o wiele trudniej zjesc to niz widelcem


    Dżasti, w Krasnalowym żłobku je się łyżeczką ze względów bezpieczeństwa i ja nie protestuję, bo dla mnie to normalne w żłobku. Natomiast w domu je widelcem (albo łyżką zupę), także uczy się i tym i tym i problemów ni ma ;))
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeNov 23rd 2014
     permalink
    A no mowilam, zem spaczona hehehehe.
    -- ,
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeNov 24th 2014
     permalink
    Dzieki za oddzew. My wlasnue mamy albo zupe, albo drugie danego dnia. Nie robiewogole dwoch dan. I Zastanawialam sie jak ti jest u Was. Moja potrafi zjesc lyzeczka (w sensie ze sama sobie umie nalozyc, bo trafiala lyzka do buzi duzo wczesniej) Odkad skonczyla roczek. Ale to tylko taka gesta zupe krem. Zwyklej wodnistej wogile by nie zjadla;-)wiec zwykla dostaje w kubeczku ., a makaron i warzywa obok na talezyku:-)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Widzę, że nikt w Nowym Roku tu jeszcze nie zajrzał :P

    Słuchajcie zaczynam z Liwką Blw, czy któraś z Was ma uaktualnione przepisy ze zdjęciami z tego wątku ? Jeśli tak to czy wysłałaby mi na maila :shamed:
    Wiem, że mogłabym sama, ale przekopanie całego wątku raz jeszcze mnie czasowo zabije.

    Na razie młoda dostała dzisiaj banana. To znaczy siedziała u mnie na kolanach, bo nie mamy jeszcze drugiego fotelika, a Nadia nie bardzo chce odstąpić swój :devil:
    Więc siedziała i zjadła ze dwa centymetry, ja oczywiście przy pierwszym odkrztuszania przeżyłam lekki zawał, matko muszę się znowu przyzwyczaić :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJan 8th 2015
     permalink
    Penny, ja mam jakąś część spisaną, pewnie trochę brakuje, bo dawno tu nie zaglądałam....
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 8th 2015
     permalink
    Kochana dziękuję już dostałam część przepisów :) :) :)
    .
    No jutro robię gotowane brokuły dla obu kóz, do tego może jakiś makaron i dla Nadii sos spaghetti. Liwcia go nie dostanie, bo on posolony trochę, bo dzisiaj go robiłam.
    Korcą mnie te pulpeciki z łososia z sosem pomidorowym :bigsmile:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorbilia
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Penny a Nadia też była na BLW?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    A sos pomidorowy to z jakich pomidorow? Puszka, czy swieze? Bo teraz te pomidory to bez smaku kompletnie (chyba, ze po 16 zl za kg ekologiczne jakies-widzialam) czy moze koktajlowe?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    O podbijam pytanie o pomidory bo mi już przecier robiony latem wyszedł i teraz to nie wiem co podawać....
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeJan 9th 2015 zmieniony
     permalink
    bilia: Penny a Nadia też była na BLW?

    Tak. To znaczy przyznaję się bez bicia, że kilka razy dostała taki owocowy słoiczek, bo sobie lubiła łyżeczką w nim grzebać albo jak gdzieś na wyjeździe autem byliśmy :)

    Dżasti, Bananowcu ja przy obu startowałam właśnie w sezonie zimowym i dla Nadii używałam pomidorów z puszki :)

    My pierwsze obiadowe koty za płoty. Liwcia była karmiona dziś makaronem świderkami z brokułami przez Nadię :tooth: Zjadła ze trzy sztuki tego pierwszego i dwie różyczki drugiego :) Z dwa razy miałam zawał, ale generalnie spoko :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    To my dołączamy do BLWujących :) Krasnal nie chciał dotykać jedzenia i był karmiony, obaj chłopcy na papkach do 11 miesiąca. Natomiast Gugi nie chce jeść od nas, nie chce, żebyśmy go karmili, ale jak położymy mu talerzyk to wsuwa wszystko jak leci. Wszystko - ogórka, pomidora, paprykę, jajecznicę, omleta, kanapki, makaron, kalafiora, brokuły WSZYSTKO :)))) Także jedno dziecię chociaż trafiło się beelwujące ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    No a tak sobie myślę, bo pomidory to kwas+puszka...wiadomo... ja korzytam z puszkowych pomidorów ale dziecku..mówicie, że można?:devil::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJan 9th 2015
     permalink
    Hmm, ja daję albo cherry, bo młody uwielbia albo takie zwykłe, ale bez skórki, puszkowych nie dawałam, bo niewygodnie mu się w łapce trzyma, bo rozciapkane takie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.