Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    Mkd bo Daguś to uśredniła w stylu "byłam na spacerze godzinę" a nie "byłam na spacerze 1h5min i x sekund" i stąd zamieszanie ;)
    Daguś programy masz ok, po prostu warto podawać jak coś pełne czasy i dystans :) bo jeśli zaczniesz biegaç regularnie to sama zauważysz że obcięcie tych 5-6min to kilka mc treningów a nie po prostu rezygnacja z marszu ;)

    Jaca wg Gallowaya to technika również dla zaawansowanych na której da się poprawiać swoje czasy :) (jak coś mam pdf i mogę wysłać na maila)
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    Dokladnie jak sardynka pisze regularne przerwy marszowe nim bedziesz turbo zmeczony sprawiaja ze "mozesz wiecej" . Wiem ze maz uli przebiegl galloweyem jeden z maratonow. Ja na polowce widzialam dziewczyne ktora biegla galloweyem i co raz sie mijalysmy na trasie.dla mnie te przerwy wydawaly sie byc za czeste ale to tak w teorii bo nigdy nie biegalam wiecej ta metoda.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    Ja zwalniałam do marszu na punktach odżywczych, ale to tak dosłownie na parę, paręnaście sekund. To był Gallowey?
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    Nieee gallowey ma jakies dokładne przeliczniki kiedy i ile czasu marsz w zależności od tempa i (chyba) dystansu
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    Mój Piotrek któryś półmaraton przebiegł Gallowey'em - bo z kolegą begł, który tak biega.,
    Czas faktycznie miał niewiele gorszy niż zazwyczaj, ale powiedział, że to nie dla niego - bo go strasznie z rytmu wybijały te przerwy na marsz.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 14th 2015
     permalink
    No właśnie, te przerwy muszą strasznie wybijać z rytmu :confused:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    A jak często biegać?? Co ile dni i zawsze 10 km?? Bo na necie dziwnie pisze. A nie chcę organizmu wyczerpać.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    Daguś a jaki masz cel?
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    Ja biegam średnio co drugi dzień. Czasem 4 razy w tygodniu. Nie, nie zawsze 10. 1-2 razy 8 km takim żwawym tempem, raz interwały 8-10 km, a raz długie wybieganie, minimum 12 km.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    Cel...po prostu biegać, złapałam bakcyla :)
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeNov 15th 2015
     permalink
    No to biegaj tyle na ile masz siłę/ochotę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    Hej hej, witam sie ponownie. Weteranki może pamietają mój nieudany poprzedni romans z bieganiem.
    No ale to bylo dawno, w zlych butach i bez porzadnej rozgrzewki i rozciagania.
    Probuje po raz drugi, mam obuw :wink: taki z amortyzacja do asfaltu (bo niestety nie mam miekkich sciezek w poblizu.
    Zaczelamz planem z runkeepera "Beginner 5K".
    I mam pytanie o zestaw do rozciagania oraz czy mozecie polecic niedrogą kurtke do biegania. Bo w zwyklej trekkingowej wczoraj sie zagotowałam.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    A myslisz ze twoje doswiadczenie z tanca i klubow nie wystarczy by sie samemu rozciagnac? Bo przeciez tu zadnej filozofii nie ma, wazne by wytrzymac w pozycji 20 sekund ( tak nas uczono) ja kurtki nie polece bo jak zimno to biegam albo w softshellu albo w takiej zwyklej niby goretexowej , albo w jednym i drugim ( przy -19).
    --
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    Ja sie rozciagam wlasnie tym co znam ze szkoły tańca i fitnessu.
    Kurtek w ogóle nie polecam, ja nie biegalam chyba w tym roku poniżej -5. Jak jest powyżej zera to zakładam koszulkę termoaktywna z długim rękawem i bluzę bardzo cienką. Mam taką, która ciągle reklamują w Decathlonie z takim lekkim misiem pod spodem - ona jest do biegania za ciepła. Dla mnie grunt to mieć zakryta głowę i szyję. W zimie biegam w cienkiej kominiarce i cienkiej polarowej czapce. Teraz będzie się robiło ciepło, nie szlabym w kurtki w ogóle. Ja nie biegam szybko, a nigdy mi zimno nie było. Do biegu ubierasz sie na + 10 stopni, więc przy + 5 na + 15. Ja softshella zimą czasem mam w plecaku i zakładam, gdy z biegu przechodzę w marsz.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    alfaromeo166: Do biegu ubierasz sie na + 10 stopni, więc przy + 5 na + 15.

    O, nie znałam tej zasady. Bardzo pomocne. Dzięki!
    Ej, to moze ja sie za grubo ubrałam po prostu ostatnio? :))) pewnie tak.
    .
    Dobra, to bede sie normalnie rozciągać jak w klubie po zajeciach. Te 20s to dobra rada, tez nie wiedziałam.
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeMar 6th 2016 zmieniony
     permalink
    W trekingowej też się gotuję, w softshellu nie :) Mam jednak nadzieję, że kupno kurtki już Cię ominie :)
    W ogóle trzymam kciuki, żeby tym razem się udało :)

    alfaromeo166: W zimie biegam w cienkiej kominiarce

    Alfa, a mam pytanie. Czy taka kominiarka uchroni mnie przed bólem gardła przy obecnych temp.? Bo co pobiegam, to mnie boli :/ O oddychaniu przez nos mogę zapomnieć, bo zazwyczaj "walczę o przetrwanie" ;)
    Próbowałam biegać w chustce wielofunkcyjnej, ale nie umiałam w niej oddychać.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    No to nie kupuje kurtki. :smile: ale bluze jakąś oddychającą pewnie trzeba. Czyli ten softshell jakibądź po prostu, tak?
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 6th 2016
     permalink
    U mnie też kurtka niepotrzebna, bo przy -10 jest mi ciepło w bluzce z długim i cienkiej bluzie...
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    Ja raz biegłam w softshellu i miałam plecy mokre. Softshell to dla mnie kurtka. Nie wiem, co doradzić, bo ja jestem zmarzluchem i w domu jak mam 21 stopni to siedzę pod kocem, albo w polarze. Ale jak biegam to mi ciepło... Jak się za ciepło ubiorę to szybko tracę siły. W zimie nieraz na 2 cieknie, długie rękawy (ale naprawdę cienkie) zakładałam jeszcze koszulkę z krótkim rękawem i na początek było ok, a potem za ciepło.
    Kupiłabym bluzę, ale naprawdę ciekną, do tego koszulka termo z długim rękawem. W miarę jak będzie się robiło ciepło ja będę zakładać koszulkę z długim rękawem, a na to z krótkim. No, chyba że będziesz biegać i np. potem spacerować czy chodzić to możesz też mieć w zanadrzu 2 cieplejszą bluzę. Jak biegam z moją chrzestną, która ma słabą kondycję i część trasy idziemy, a cześć biegniemy i ja dopiero pod koniec zakładam kurtkę. I do auta, bo jeszcze 5 minut jadę. W decathlonie takie bluzy z długim rękawem są, no albo jak chcesz wydać więcej kasy to pewnie w jakiś firmowych sklepach. W Lidlu pewnie znów na wiosnę będą, poniżej 50 zł. to można spróbować, a jak się nie sprawdzi do biegania to nosić na spacery. Ja 2 lata temu jak się przymierzałam do biegania kupiłam w Lidlu bluzy reklamowaną jako do biegania w zimie + ciepłe skarpety i do biegania ani razu ich nie założyłam.
    Caris - tak w zasadzie kominiarka to jedyne okrycie szyi, które mnie dobrze chroni. Z tym, że ja zakładam kominiarkę, a na to jeszcze komin - mam taki cienki chustkowy, ale owijam 3 razy i wtedy jest w miarę ciasno. Mam też komin polarowy taki do zakładania, a nie do owijania i on sam mało chroni, bo się luzuje i spada na klatkę piersiową a nie chroni szyi. Ale kominiarka jest spoko. Jak robi się za ciepło i musze z niej zrezygnować to bardzo ubolewam. A kominiarke kupiłam na allegro, chyba za 15 zł.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Ja mam bluzę do biegania z Lidla, bardzo cieniutka, raczej bluzka na suwak po prostu. Do tego mam (tez z Lidla;) bluzę na rower z czegos grubszego, ale nadal cienkie. To dokupię sobie bluzkę termoaktywną z krótkim rękawem i spróbuje sie ubrać w te trzy.

    Treść doklejona: 07.03.16 09:15
    Ja zaczynam, wiec mam marszobiegi, interwał, moze mi byc troche chłodno podczas marszu.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    Najważniejsze to pierwsza warstwa przy ciele, żeby była termoaktywna (techniczna), wtedy jak się spocisz, to odprowadza pot od ciała i nie robi się taki mokry kompres jak przy zwykłej bawełnie.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 7th 2016 zmieniony
     permalink
    "Mokry kompres" to idealne określenie tego, co sobie zafundowałam ostatnio :wink:
    .
    Dziewczyny, wrzucam filmik o rozciąganiu przed i po - moze którejś początkującej sie przyda. "Marcin Nowak o rozciąganiu"
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    Wg mnie też najważniejsza jest warstwa przy ciele, ja wolę długi rękaw i najwyżej podwijam. Ogólnie to cała bielizna termiczna działa u mnie przy bieganiu - wtedy się grubo nie ubieram. Pamiętam, ze kiedyś jak chodziłam na siłownie to w ogóle się nie sprawdzałam - mimo, że na siłowni raczej chłodno było. Pot mi spływał po plecach pod koszulką. Nie wiem, czemu tak. Ktoś tez narzekał, że był spocony na nartach w tej bieliźnie. No, ale jak się ma kurtkę i spodnie narciarskie, a pod spodem długie spodnie i długi rękaw i uczy się jeździć to pewnie też można się nieźle spocić. Większość ludzi do uprawiania sportu ubiera się za grubo. Czasem widzę, jak ludzie przy + 10 biegają w kurtkach - ja bym zemdlała. Ale to każdy musi sam ocenić.
    Magdalena - jak marszobiegi to może przewiązać w pasie dodatkową bluzę i ocenić po kilku minutach? Ja mam zasadę, że staram się nie rozbierać. Jak np. ubiorę się za ciepło np. do szybkiego marszu założę softshella - to niestety stwierdzam, że mi za ciepło już jak jestem spocona, nie rozbieram się wtedy, bo się boję zawiania. Zdecydowanie wolę stwierdzić, że mi zimno i że się nie dam rady rozgrzać i się doubrać.
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    alfaromeo166: Ktoś tez narzekał, że był spocony na nartach w tej bieliźnie. No, ale jak się ma kurtkę i spodnie narciarskie, a pod spodem długie spodnie i długi rękaw i uczy się jeździć to pewnie też można się nieźle spocić. Większość ludzi do uprawiania sportu ubiera się za grubo. Czasem widzę, jak ludzie przy + 10 biegają w kurtkach - ja bym zemdlała. Ale to każdy musi sam ocenić.
    No ja mam tak, że przy -5 jeżdżę w samej bieliźnie termicznej (legginsy i koszulka) + kurtka i spodnie, przy -10 dokładam bluzę, a moje koleżanki już wtedy cienką puchówkę dorzucają pod spód. Ja bym się ugotowała...
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 7th 2016 zmieniony
     permalink
    Ale to było przy +5 stopniach:/
    Jakieś bluzy mają być w Lidlu od 12.03, w ogóle odzież do biegania. Ta niebieska damska bluza wydaje się być ok, coś takiego jak ta szara mam i ona ma miękkiego "misi" pod spodem i jest bardzo ciepła.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    O, to poczekam z zakupek podkoszulka termicznego na Lidla.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMar 7th 2016
     permalink
    Nie rozumiem. Mokre plecy? Chyba ani razu podczas biegania nie miałam suchego ubrania po biegu.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorsliwson
    • CommentTimeMar 8th 2016
     permalink
    Ja softshella nawet nie posiadam :p
    Co prawda raczej nie wychodzę biegać jak temp są na minusie ale jak jest tak jak teraz wieczorami 3-5 stopni to biegam w koszulce takiej szybkoschnacej, bluzie do biegania i takiej cieniutkiej bluzce w tym oczojebliwym kolorze coby mnie po drodze nic nie rozjechało (biegam wieczorami).
    Jak temp pow 5st to nie zakladam koszulki.
    Wiem, że absolutnie nie mogę założyć do biegania nic bawełnianego bo nasiąka potem i jest mało miło. Musze mieć ciuchy z tego szybkoschnącego materiału.

    Treść doklejona: 08.03.16 07:05
    Jaca chodzi chyba o to, że bawełne jak spocisz to od razu czujesz, że masz mokrego, przyklejonego ciucha na sobie. Jak masz te szybkoschnace ubrania to to może i jest wilgotne ale szybko te wilgoć oddaje i nie masz takiego uczucia, że masz na plecach mokry kompres.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 9th 2016 zmieniony
     permalink
    No ja wczoraj na bieganiu nie czułam, ze jestem mokra, nie było mi tez zimno, ale w domu byłam w szoku, bo koszulka z dł i bluza były mokre całe. I nawet miałam sie pytac, czy to tak działają te szybkoschnące. Bo myślałam, ze one tak oddają, ze nic nie jest mokre po bieganiu (pytania lamera, wiem).
    .
    Przy okazji skonsultowałam z profesor MKD :wink: moj plan biegowy. Diagnoza była taka, ze jest zbyt lajtowy i spokojnie moge wziąć na klatę wiecej. Co było zgodne z moimi odczuciami po pierwszym treningu, wg którego miałam tylko 2,4km zrobic i to marszobiegiem. A dzięki regularnym ćwiczeniom mam ciut lepsza formę niz zupełnie początkujący. Postanowiłam wiec robic po dwa treningi. Skutkiem czego zrobiłam 6,65km i biegalabym dalej pewnie, gdyby nie to, ze musiałam wrócić do domu. Po 5 km złapałam nowe siły i takiego powera, ze naprawde super :wink:
    No i tyle z meldunku. Na razie czasem, średnią etc sie nie jaram, bo to początki, wiec skupiam sie na technice i dystansie.
    .
    Co do techniki, to po pierwszym treningu, gdzie zrobiłam tylko 3,4 km, bolało mnie dwa dni śródstopie. Wczoraj biegałam uważnie i z piety (wiem, ze teraz sie poleca ze śródstopia) i bol sie nie pojawił, a nawet miałam wrażenie, ze sie rozmasowala ta stopa. Ale gdy tylko próbowałam ze śródstopia, to wracało. Rozważam, czy podczas paru lat tanca w butach z obcasem nie zrobiłam sobie tam czegos, bo to wlasnie dośc charakterystyczny bol.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 9th 2016
     permalink
    Magdalena: czy to tak działają te szybkoschnące.

    dokładnie tak to działa :))
    Ja sie generalnie mało poce - ale po biegu jak zdejmuje ubranie to zdziwiona jestem zawsze ze mokre jest - a nic nie czułam :)
    No i brawo za dystans :)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 9th 2016
     permalink
    W sumie miałam takiego powera pod koniec, ze zrobiłabym 10, ale nie chciałam przegiąć. Niby fitness dał mi kondycje, ale to jednak jnne obciążenie dla stawow.

    Treść doklejona: 10.03.16 18:33
    Dziewczyny, mam pytanie.
    Gdyż mam pewien problem z mcem do biegania w tygodniu. Moge wtedy biegac tylko wzdluż duzych oswietlonych ulic. To malo przyjemne - halas i oddychanie spaliną.
    Czy to mialoby sens, ze jeden raz wybiegam w tygodniu, a potem dzien po dniu w sob i ndz? Czy jednak powinnam miec jakąs regularnosc?
    Nadmienie, ze 2x chodze na fitnes (wt i czw).
    Jak bedzie jasno to bedzie latwiej. Po ciemku sie obawiam biegac.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMar 10th 2016
     permalink
    Moim zdaniem zawsze ma to sens tylko zrob tak by w sobote byl najlzejszy trening w tygodniu bys miala sily na niedziele.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 10th 2016
     permalink
    Ok. Tak zrobie dopoki dzien sie nie wydluzy.
    Bo przedwczoraj niestety mialam niefajną akcje. Jacys kolesie jechali jakis czas rowno ze mną i zatrzymali sie za zakretem, musialam zawrocic.
    Moze to przypadek. Moze chcieli sobie glupi zart zrobic.
    Ale zrobilo mi sie nieprzyjemnie, wiec wole pobiegac w dzień.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMar 10th 2016
     permalink
    No to przykre i niebezpieczne. Biegaj, jak Ci wygodnie.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMar 11th 2016
     permalink
    A kiedy po operacji wyciecia woreczka zolciowego mozna biegac? Mialam ja 2,5 tyg temu, czuje sie dobrze, ale nie wiem jak tam" w srodku" to wyglada
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMar 12th 2016
     permalink
    Libra, chyba za wcześnie. Trzeba uważać, żeby jakieś szwy nie poszły. Najlepiej zapytaj lekarza.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeMar 12th 2016
     permalink
    Myślę, że 6 tyg. To mininum. Tak przynajmniej mojej cioci mówili (kocha rower).
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Dziewczyny, co moze byc powodem bolu plecow po bieganiu?
    To mięśnie wzdłuż kręgosłupa bolą czy cos technicznie robie nie tak?
    Buty mam dobre, z amortyzacją do biegania po twardym podłożu.
    Biegam z piety, bo mam problem ze śródstopiem po bieganiu ze śródstopia.
    Wydaje mi sie, ze sie naprawde skupiana technice, nie gonie czasu ani nic. A jednak ten dzien po bieganiu plecy troche mnie bolą.

    Treść doklejona: 23.03.16 12:24
    Aha, dystans jaki robie to tak 5-7km, zależy od dnia.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 23rd 2016 zmieniony
     permalink
    A kupowałaś sobie wkładki do butów dla stóp pronujących lub supinujących? Może to ten problem, gdy piszesz że źle Ci się biega ze śródstopia.
    Mój mąż biega i jak się okazuje, wiele kontuzji i bóli może wynikać z "wad" stóp...
    Wówczas taśmy źle się naciągają itp...
    Mąż obecnie ma problem z powięzią udowo-piszczelową, której się nabawił przez prawą stopę, którą ma supinującą...
    Ja miałam problem z kręgosłupem, kiedy zmieniłam buty do biegania. Zbyt twarde podeszwy.
    Cała taśma od pięty po odcinek lędźwiowy kręgosłupa, nie pozwalała mi żyć...aż do powrotu do poprzedniego modelu buta.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 23rd 2016 zmieniony
     permalink
    Na razie jeszcze nie, bo nie wiedziałam, czy złapie bakcyla.
    W kwietniu podjadę do jakiegos sklepu dla biegaczy po fachową poradę.
    W kazdym razie jak biegam od piety, to nic mnie nie boli. Ja tez tak chodze, bardzo mocno od pięty.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Dla mnie idealne okazały się buty New Balance W 590.
    Niestety...ciężko je już dostać :confused:
    Również chodzę od pięty.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Magda ja tez chodze z piety i biegam z piety i tez ostatnio mam bol plecow szczegolnie po podbiegach, mysle ze to wynika z. Nadmiernego pochylenia w przod choc mnie tez sie wydawalo ze trzymam dsie prosto.

    Pomysl o tym w czasie biegu, spojrz na swoj cien albo inne odbicie w szybach jak biegasz. Zobacz czy korpus nie wyprzedza nog. Ja wczesniej tego nie mialam dopiero teraz mam z tym problem.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Magda, jak bedziesz zainteresowana to polece Ci sklep ze sprzetem do biegania gdzie najpierw Cię na pedoskopie zbadaja i wlasnie zobaczysz jak stawiasz stopy - i do tego dopasuja Ci buty/wkładki. (ursynów)
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Dziołszki, stuknęłam drugi maraton. Przeżyłam i jestem przeszczęśliwa. Życiówki nie pobiłam, bo źle rozplanowałam swoje moce - za szybki początek. Wiedziałam, że mam zacząć wolniej, ale nie mogłam się powstrzymać, kiedy tak mi się dobrze i lekko biegło. No a po połówce - zero mocy. Więc przez 20 km wlokłam się w tempie żółwiowym, z marszami na punktach odżywczych co kilka kilometrów. Ale jak na takie olanie sprawy, czas mnie całkiem pozytywnie zaskoczył. I chociaż nie udało mi się zmieścić w 4 godzinach ani nie zrobiłam życiówki, to jestem dumna, szczęśliwa i chcę więcej :jumping:
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 19th 2016
     permalink
    Jaca! BRAWO!!!
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeMay 19th 2016
     permalink
    Jaca! Gratulacje!:cheer:
    --
    • CommentAuthorjohnnorton
    • CommentTimeMay 23rd 2016
     permalink
    Przy długim bieganiu trzeba zawsze pamietać o piciu wody, w innym przypadku możemy bardzo odwodnić organizm. Ja biegając zawsze pamiętam o butelce wody. Warto też zadbać o odpowiednie obuwie i biegać tylko po miękkich nawierchniach, najlepiej w lesie.
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeMay 23rd 2016
     permalink
    Jaca brawo
    --
  1.  permalink
    Jesienna próba pokochania biegania mi nie wyszła ale wiosenno letnia chyba idzie mi całkiem nieźle. Zaczęłam biegać 2 maja, co drugi dzień. Udało mi się nawet jeszcze ani jednego dnia nie opuścić więc już mam swój jeden mały sukces. Ponieważ jestem very początkująca, jednocześnie mam spokojnie 20kg nadwagi to jadę maroszbiegiem. Obecnie 6 minut biegu, 1 minuta marszu. Po miesiącu doszłam do 5km :)
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeJun 7th 2016
     permalink
    Gratulacje!
    Super, że nie zrezygnowałaś, zwłaszcza że pogoda teraz jest raczej trudna dla biegaczy :)
    Ostatnio czytałam, że wg psychologów mózg przyzwyczaja się do nowych zadań po 3-ch tygodniach.
    Z nadwagą podobno lepiej zaczynać powoli, żeby nie zniszczyć sobie kolan :)

    Treść doklejona: 07.06.16 09:28
    A propos pogody... Też się tak teraz męczycie podczas biegania? No ledwo dycham :)
    Chyba pora szukać nocnych zawodów...

    Oto efekt niedzielnego biegu... Żeby nie było- biegłam tylko 10km :shocked:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.