Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Nie działa "pokaż mi jak", bo jest bek jak stąd do Ciebie, zresztą się zastanawiam, czy Ty jej nie słyszysz czasami u siebie :tongue: a co do jęczenia, to tak na mnie działa, że aż czuję w żołądku jak mnie ściska. Im jest starsza tym gorzej znoszę jej płacze, szczególnie, że płacze często od początku i niewiele się w tej materii zmienia oprócz zakresu dźwięków i sposobności do głośnego wyrażenia niezadowolenia :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    U nas też marudzenie i piszczenie na tapecie i też aż mną telepie w środku, ale już zaczynam ze spokojem podchodzić do tego. Za każdym razem mówię drukowanymi literami "Kacper uspokój się bo nie rozumię, jak coś chcesz to mów normalnie" i to pomaga na mojego stwora:wink:

    A dziś coś go rozłożyło i przespał w dzień 4,5 godz :crazy: a teraz szaleje na polu bo pogoda jeszcze w miarę.
    --
  1.  permalink
    cestmoi89: a co do jęczenia, to tak na mnie działa, że aż czuję w żołądku jak mnie ściska. Im jest starsza tym gorzej znoszę jej płacze, szczególnie, że płacze często od początku i niewiele się w tej materii zmienia oprócz zakresu dźwięków i sposobności do głośnego wyrażenia niezadowolenia
    - a no skad ja to znam... i tez wiek naszych podobny... Jeczy o wszystko... zalamac sie idzie.. :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    U nas jest od kilku dni "faza" na tulenie sie do mamy - i tak po 20+ razy dziennie, a moze i wiecej.
    Mi to pasuje, taki nagly przyplyw milosci w stosunku do mnie ;) haha. Tulus sie zrobil. Przybiega rozlozonymi rekoma i tuli sie :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    madziauk: U nas jest od kilku dni "faza" na tulenie sie do mamy - i tak po 20+ razy dziennie, a moze i wiecej.


    U nas na wyznawanie miłości.
    Słowa "kocham cię mamuniu" słyszę - bez przesady - ze 2123623746 razy dziennie.
    No co chwilunię :shocked:
    Oraz "kocham cię mamuniu moja kochana córuniu" :rolling:

    A podpowiedzcie mi.
    Ninka dzisiaj z przedszkola cała pokrwawiona wróciła bidula :cry:
    Wypierdzieliwszy się bowiem na żwirze i kamieniach i oba kolana zdarte oraz cała dłoń.
    I pełno w tych ranach czarnego syfu. Takie odrobinki żwiru.
    No i tak dumam teraz czy to trzeba do szpitala na czyszczenie jakieś ? Bo wodą nie schodzi a i ona zbytnio sobie nie daje, tak wyje :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    TEORKA: I pełno w tych ranach czarnego syfu. Takie odrobinki żwiru.

    Biedna Ninka :sad: Coś mi się zastrzyk przeciwtężcowy kojarzy w takich wypadkach (miałam ze 3 razy), ale niech się może ktoś mądrzejszy wypowie.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja bym to wyczyscila, tylko jak? Mnie moi rodzice nie wyczyscili rany na kolanie i mam normalnie ciemne pod skórą. Zroslo się z tym brudem.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Z tego co pamiętam po swoich licznych obtarciach to takie rany same się oczyszczają...tzn. na siłę bym nie czyściła jedynie polać wodą utlenioną/ octeniseptem psiknąć
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Livka no własnie pamiętam, że mój brat dostawał taki zastrzyk bo mu czerwona kreska "szła do serca" :shocked:
    I to właśnie od żwiru było..
    No, ale ona szczepiona była bo w tych 6w1 jest przecież tężec.
    Patrzę teraz na tą jej rączkę, bo mam schizy :sad:

    Wyczyścić sobie nie da, nawet jakbym chciała, bo tak histeryzuje że głowa mała.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Ja tam kiedyś czyściłam takie rany na siłę gąbką taką twardą. Ale to dlatego, żeby mama nie widziała, że znów po żużlu jakimś na rowerze jeździłam. Ale ja odporna na taki ból byłam (i jestem).
    -- ,
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    TEO zalezy jak masakrycznie, jak trochę tego żwirku to też bym polała wodą utenioną, z wierzchu wyczyściła i niech się goi. Obserwuj też NInkę w sensie jak się czuje.
    Cest z nieba mi spadłaś. Wiem, że to marne pocieszenie, ale u nas to samo. Jęki, histerie. Teraz ich położyłam i normalnie mi w uszach bębni...A ja jeszcze z nimi sama przez najbliższe 4 miesiące. Zatłuc ich nie mam ochoty, ale zastanawiam się czy w psychiatryku nie wyląduję:wink: serio....ja pierdziele....no pociąć się można. Obmyślam coraz to nowsze sposoby na uspokojenie, bo picie melisy to już jak po kaczce:wink: Ostatnio wpadłam na pomysł, że w kalendarzu zaznaczam pod koniec każdego dnia kto wygrał ja czy szanowni synowie:wink: w senie wstaję rano i mówię sobie, że dziś mi nie spierd*** dnia, że nie wyprowadzą z równowagi. No i czasem wychodzi a czasem nie ( jak nie wychodzi to czasem muszę popłakać do poduszki:wink:). Na razie niestety prowadzą synowie, ale tendencja jest dla mnie wzrostowa:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Frances, ja to jestem na prawdę pełna podziwu dla Ciebie.
    --
    •  
      CommentAuthorMatylda1982
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Monia502

    Nieczesto sie udzielam ale w sprawie nadmiernego picia nocnego mamy pewne doswiadczenie.
    Moj Henio tez pil w nocy bardzo duzo. W okresie kiedy mial okolo 2 lat. Pil soki 100% wyciskane mieszane z woda. Strasznie to bylo uciazliwe. Ja na koncowce ciazy ledwo dychajaca i on budzacy sie co chwile na "piciu".przesikanych pampersow dodawac nie musze.
    W tym okresie bylismy tez u psychologa i przy okazji zapytalam co z tym fantem zrobic. Wiec pani psycholog stwierdzila ze od razu zamienic sok z woda na sama wode. Bo takie proszenie nieustanne picie w nocy wcale nie musi wynikac z pragnienia tylko z checi zwrocenia uwagi. Dziecko wie ze jak poprosi o picie to akurat je (czyli tak naprawde uwage ) dostanie. A jesli naprawde jest spragnione to powinno woda sie zadowolic. Dla dziecka to podwojna wygrana bo nie dosc ze dostaje uwage to jeszcze sok (czy cokolwiek innego) ktory jest smaczny i ktory lubi.
    kazala wytlumaczyc dziecku przy kolacji ze teraz jest czas na ostatnie picie. Przed pojsciem spac kazala pokazac jakis kubek/butelke z woda i powiedziec wyraznie ze to jest woda i jak bedzie chcial pic to ja dostanie. Pierwsze dwie noce byly dosc trudne, bo Henio budzil sie i wyraznie (czytaj glosno i dosadnie :)) domagal sie soku. Nie dostal, barl lyka wody i zasypial. Trzeciej niocy juz sie na piciu nie obudzil. Od tego czasu budzi sie jedynie chcac pic w okresach choroby.
    Nie wiam jak to jest w Waszym przyoadku i czy taka metoda sie sprawdzi, ale to jest jeszcze jedna, mniej drastyczna niz te chorobowe opcja.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    No widzisz katka, musisz do nas wpaść. Raz żebym nie zwariowała, a dwa żebym nie była gołosłowna - zobaczysz na własne oczy (a raczej usłyszysz na uszy:wink:). Czekam już na wrzesień i przedszkole. Będzie jeden mniej na stanie:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    witajcie,
    a ja myslalam ze za rok to bedzie juz fajnie a tu widze ze jeszcze wieksza masakra, choc wiekszej niz teraz ciezko mi sobie wyobrazic ( synek 2 lata a drugi 4,5mies). ja jestem codziennie do 19 sama lacznie z weekendami w zasadzie, bo maz dom wykancza i tylko przy kapieli wieczorem pomoze. Frances - a tak z ciekawosci co oni takiego robia ze cie tak wykanczaja? ja mialam nadzieje ze za rok to troche odetchne, ze sie razem zabawia, ze wreszcie przespie cala noc albo choc pol bez pobudki, ze znajde choc 15 min na dobe zeby cos przeczytac i bede miec na to sile...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Matylda1982: Nie wiam jak to jest w Waszym przyoadku i czy taka metoda sie sprawdzi, ale to jest jeszcze jedna, mniej drastyczna niz te chorobowe opcja.


    Dawidek soków pije mało. Głównie ma kupowana wodę. Sok dostaje tylko po przedszkolu raz (bo tam mu dorzucam probiotyk. To jedyna forma w jekiej on ten proszek przełknie.
    Co do próby wymuszenia uwagi przez picie to raczej u nas odpada. Dawidek od urodzenia ma zaburzenia snu. Owszem wołał tez od zawsze o pić i były podejmowane próby po prostu nie przynoszenia mu picia, lub podawania wody. I jak dostał wodę wypijał do dnia. Jeśli nie dostał butelki z wodą nie spał do rana i płakał... Próbowałam mu tez wlewać mniej na raz, ale to go nie nasyciło i po opróżnieniu wołał o jeszcze. Mało tego u nas problem picia nie jest tylko w nocy. W dzień także trąbi butla po butli..
    --
  2.  permalink
    No u nas w dzien tez ilosci niesamowite plynow schodza nadal.
    Ale skoro Dawidek dostaje wode, to niestety ta "nasza" opcja jest malo prawdopodobna :(
    --
  3.  permalink
    A ja już się boję jak dam radę. Przecież mała Natalka w domu i jeszcze dwa maluszki będą. Czy to da się ogarnąć? Bo póki co to z Natalka mam nie rzadko problem. Do przedszkola jej nie oddam. Ale liczę na to że teściowa będzie gotowała i trochę się Natalka zajmie. Mąż w sumie też raczej dostępny. I koleżanka się zaoferowała. Aby tylko zdrowie nam wszystkim dopisało;)
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Dzięki, Wam :smile: teraz trochę odpoczęłam, najadłam się i się śmieję z dzisiejszego dnia już :smile: też jestem do wieczora sama i co drugi weekend. Jutro będzie dobrze i odznaczę dzień jako wygrany! 1:0 dla mnie! Dzięki :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    J ato myślę, że u mojego powód jest prosty-tata na długo wyjechał, a on może myśli, że nas zostawił. Nie wiem, ale sytuacja powtarza się jak tylko mąż wyjedzie. Później sobie wszytsko układamy:wink: A no histeryzuje i jęczy, mam wrażenie, że chce wszystko odwrotnie niż ja (nawet gdy ja zmienię zdanie:wink:) i jest juz na tyle cwany, że gdy ja stosuję "negację" typu: " a teraz K. nie myje rączek":wink: to już wie, że ja chcę by te rączki umył.
    Milka jest 100000 razy lepiej. Zobaczysz jak będziesz się rozpływać gdy...skopjuję spod wykresu...K to starszy, D to młodszy. Jezu laski rozplywam sie nad ta miloscia braterska! Kilka razy jak D upadl to K do niego „Misiek, dawaj eke (czyli reke)” i go podniosl. Od kilku dni jak Misiek wstaje, budzi K i wystawia mu swoja malenka raczke tak slodko. K nie ogarnia to Misiek bierze jego reke i laduje na swoja i tak chodza pod domu za reke. Normalnie caly wkurw mi mija:heartbounce::heartbounce::heartbounce:
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeMar 25th 2015 zmieniony
     permalink
    Mój w nocy w ogóle nie pije. Po odstawieniu od piersi przez około miesiąc dostawał jeszcze wodę.
    Wielkie picie odchodzi tylko w dzień, no ale jak wieczorem wypije prawie pół litra to się i przesika.

    Frances u nas też przytulanki odchodzą i wspólne tańce :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorbananowiec
    • CommentTimeMar 25th 2015
     permalink
    Teo mi po przewaleniu się na żwirze został w kolanie kamień (w połowie wystawał z kolana) i super drobny żwirek. Rodzicom nie powiedziałam, z kamieniem w kolanie chodziłam z tydzień w końcu jakoś go wyjęłam sama:shocked: ale żwirek został i brzydko się zabliźnił:confused: jeśli rany nie są głębokie i w zasadzie jest to tylko zdarty naskórek to powinno oczyścić się samo. Jeśli jednak rany mogą pozostawić blizny poszłabym do poradni chirurgicznej żeby to oczyścili. I obserwuj czy się gdzieś ropa nie zbiera.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Frances ja Cię podziwiam że dajesz radę. Mi wystarczy obecnie tydzień Miśka w domu (od rana do 16) gdy np. jest chory i nie chodzi do przedszkola i mam ochotę skakać oknem (dobrze, że mamy parterówkę :devil:)
    A w momentach gdy Gajka jest padnięta a Miki wchodzi do sypialni (gdzie ją usypiam) i drze się jej nad uchem, mam normalnie mord w oczach...jakbym miała tak siedzieć po 4mc to bankowo bym pojechała na wywczas do psychiatryka :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    A ja z innej strony mam problem, bo Marcelinka bardzo mało pije. Od czasu jak ją odstawiłam od piersi w nocy, nie pije wcale (co mnie cieszy oczywiście). W dzień jakbym miała zliczyć to może się uzbiera 0,5l płynów. Sok oczywiście wypije chętnie, ale nie wiem czy lepiej żeby mniej wody piła czy żeby zapychala się słodkim sokiem.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Sardynka to nie ma co podziwiac tu trza wspolczuc:wink::wink::wink:a tak na powaznie Twoje sa jeszcze nq innym etapie. Za pol roku, jak Gaja zacznie chodzic to troszke lzej bedzie. Darciem nad uchem to ja sie akurat nie przejmowalam i dalwj nie przejmuje. Jak ma spac to spi nawet przy 10000000 decybeli:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczajnik
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Akirka, Małgosia też ostatnio za dużo nie pije. Ale zauważyłam, że wodę chętnie pije jąk jej babcia kupi taka mała wodę dla niemowlakow z dziobkiem niekapkiem. baby zdrój to się chyba nazywa. Więc jej podstępnie napelniam ponownie i pije. bo z kubka normalnego to chce tylko sok lub mleko, czasem herbatke owocowa, a z bidonu to tylko woda z miodem i cytryna. tak sobie poustalala i koniec :-D
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    U nas tez picia to jest jak na lekarstwo. A jak byl chory to wlasnie dawalismy Maksowi pic tylko z tej buteleczki zywiec zdroj z dziubkiem, bo wtedy chetnie pil.to sie zdrojek nazywa chyba. Ale ja Maksowi sokow nie daje, u nas tylko i wylacznie woda. Bo jak zacznie pic soki to wody wtedy juz nie tknie. Wiec u nas kubek niekapek ciagle napelniony woda, a do jedzenia daje Maksowi z normalnej szklanki, wtedy z checia wypije. Bo przeciez to od mamy:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorKasiek1234
    • CommentTimeMar 26th 2015 zmieniony
     permalink
    Widziałyście jakie fajne
    https://www.facebook.com/video.php?v=445093598988511&fref=nf
    https://www.facebook.com/video.php?v=1544947449104617
    --
    •  
      CommentAuthormilka1984
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    ciekawa jestem czy taka ksiazeczke jak ta ostatnia mozna gdzies kupic, widzialam ja na stronie montessori
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Fjne, ale ja już widzę jak te moje szoguny w dwie minuty wszystko gubia;) Dziś przegrałam:cry: wrzasnęłam na starszka gdy już mimo próśb, zagadywania, zabawiania i in. dalej naparzal nas drewniana zabawka na kiju:cry::cry::cry: dziewczyny nie mam do niego sily...no nie mam...ojca ewidentnie mu brak, bo z ojcem mial zajecie (garaz, myjnia, wyjazd do lasu, na ryby)...ja jestem za nudna dla niego:cry: no i mam Miśka pod opieką jeszcze.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeMar 26th 2015
     permalink
    Kasiek1234 jakbyś gdzieś znalazła takie książeczki w sprzedaży to proszę daj mi znać, bo są boskie, chętnie kupię dla Domina
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 27th 2015
     permalink
    Dziewczyny, podpowiedzcie mi coś, proszę, bo ja już nie wiem, co robić. O czym mogą świadczyć nagłe skoki temperatury u dziecka? Nie takie, że jest np. 38 i potem robi się 40, tylko takie, gdzie przez cały dzień dziecko nie ma temperatury, ma mnóstwo energii, a potem nagle robi się 40. I po godzinie, dwóch schodzi bez żadnych środków przeciwgorączkowych.
    Pisałam ostatnio, że Lilka dostała temperatury i trzymało ją to ok. 4-5 dni, w międzyczasie pojawiła się wysypka (której już nie ma) i podejrzenie anginy, potem gardło samo zbladło a zaczerwieniły się uszy i w końcu podałam jej krople do uszu. Po tych paru dniach gorączki dziecko ozdrowiało i od paru dni ma takie właśnie skoki. To może być jeszcze koniec infekcji? Dziś oglądał ją lekarz i tylko w jednym uchu była "resztka" infekcji, a reszta czysta.
    Kurcze, przeraża mnie to, bo mam wesołe, szalejące w domu dziecko, a nagle jest taki zjazd, że aż się boję :cry:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 27th 2015
     permalink
    Migg u nas tak było w tym tygodniu. Niby już szalała, a nagle gorączka się pojawiała i taka bidusia leżała. Teraz już na szczęście ok, myślę, że to może być jeszcze końcówka infekcji. Gosia gorączkowała mimo że skończyła brać antybiotyk. Od kilku dni spokój mamy.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 27th 2015
     permalink
    Migg,robilas badania? morfologie,crp i ob.+badanie ogolne moczu?
    Takie skoki to dość niepokojące sa. może gdizes jeszcze jest infekcja? Możesz zrobić jeszcze wymaz z gardla i z krwi aso.pokaze czy to czasami nie paciorkowce (czyli angina lub szkarlatyna). Nie bagatelizuj tego.
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeMar 27th 2015
     permalink
    Dziewczyny, sorki że się wtrącę, a nie myślałyście, że to np. alergiczne jest?
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 27th 2015
     permalink
    ale co alergiczne? goraczka nawracająca?
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 28th 2015 zmieniony
     permalink
    Dzięki, Dziewczyny. Montenia, nie bagatelizuję, po prostu nie mam pojęcia, o co chodzi. Nie robiłam żadnych badań na razie. Myślałam, że to jeszcze pozostałość infekcji, tak jak Madzinka pisała.No i Lila oskrzela ma czyste, gardło też, kataru nie ma - gdy byłam z nią w piątek u lekarza, to od doby nie miała już temperatury i zostało jeszcze jedno ucho zaczerwienione. A wczoraj wieczorem znów temp. poleciała w górę. Dziś też zrobiła się trochę wyższa niedawno. Może być np. angina bez objawów w gardle?
    ...
    Co do badań, to zrobię w poniedziałek morfologię, ob i crp (to pokazuje infekcję, tak?) i spytam lekarza o te wymazy, bo jak już coś mam leczyć, to chciałabym wiedzieć, co ;)
    ...
    Adrianna o co chodzi z alergią?
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 28th 2015
     permalink
    Co Waszym dzieciom zajac przyniesie? No nie mam kompletnie pomyslow:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMar 28th 2015
     permalink
    Dziewczyny, czy suszycie włosy dzieciom po myciu?
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeMar 28th 2015
     permalink
    Ja moim długo nie suszyłam, ale od paru miesięcy (jakoś od listopada) suszę i dziewczyny bardzo to polubiły.
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Ja nie suszę, bo mi się nie chce. Ale obie uwielbiają suszyć suszarka. Jak sobie suszę to obowiazkowo muszę ich fryzury też obleciec.
    Krosta nie pękła, ale od paru dni powoli się oczyszcza/ wysacza się ten syn i jest już dużo mniejsza, taka rozmiarów zwykłego pryszcza. No i już nie boli za bardzo. Uff.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Ja tez nie suszę Martynce, ale u niej to taki "busz" na głowie, ze sam schnie w 5 minut :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    To znów ja. Zrobiłam badania krwi Lilce. OB wyszło 90mm, a CRP 83mg/l. To że jedno i drugie jest mocno za wysokie w stosunku do norm, to widzę. Pytanie tylko, jak bardzo mam się teraz załamać?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    migg,koniecznie do lekarza. Bardzo wysokie parametry zapalne. jedz na ip. a leukocyty jakie wyszly,robilas morfo z rozmazem?
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Montenia, zaraz będziemy jechać. Leukocyty wyszły 16, przy normie do 13K/ml, więc chyba nie aż tak dramatycznie, ale to OB mnie przeraziło. Tak, morfo z rozmazem, reszta jest "w miarę" ok. Najgorsze jest to, że ona poza temperaturą nie ma żadnych konkretnych objawów. Mocz zbadamy jutro, bo dziś rano nie wyszło.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Migg,no ale tez powyzej normy jest. jedzcie. może to reakcja na goraczke,ale lepiej sprawdzic. ob. jak b,ale to crp jest bardzo wysokie. Daj znac co powiedzą. Trzymam kciuki!!!
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    migg: Pytanie tylko, jak bardzo mam się teraz załamać?


    My ostatnio tak mielismy będąc w szpitalu z ta gorączką co nam spaśc nie chciała i dawidek tracił przytomność. To są wyniki, które na pewno będą sugerowac lekarzowi zapisanie antybiotyku....
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Migg,mam nadzieje, ze u Was wszystko w porządku i już Jestescie pod opieka lekarza.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Ulcia skad ja to znam:wink:
    Migg mocno za Was:thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeMar 29th 2015
     permalink
    Wróciłam ze szpitala. Lila została tam z mężem, bo ja ze swoim brzuchem to średnio się nadaję :sad: Laryngolog orzekł, że wszystko w nosie/uszach itp. czyste, rtg płuc, usg jamy brzusznej, mocz - wszystko ok. Tylko lekarz stwierdził, że z tak wysokim wynikiem crp nas nie wypuści. Na oddziale powtórzyli badania i jeśli crp wyjdzie nadal takie wysokie, to włączą antybiotyk dożylnie i będą szukać dalej przyczyn. No i generalnie byli mocno zdziwieni, że ona się tak świetnie czuje i wygląda z takimi wynikami. To tyle w sumie. Ja siedzę, ryczę i piję melisę, bo niczego innego nie mogę. Trzymajcie proszę kciuki, żeby było dobrze.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.