Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    a ja właśnie czytałam, że nie ważne czy lato (dużo słońca) czy zima vit. D trzeba podawać, wiec my zawsze podajemy :] moja pediatra mówiła żeby podawać,bodajże do 4 roku życia :] my używamy DEVIKAP
  1.  permalink
    Magdalena: Od stycznia Mery idzie do żłobka

    Madzia, a do którego?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    zyziaczkowo: a ja właśnie czytałam, że nie ważne czy lato (dużo słońca) czy zima vit. D trzeba podawać, wiec my zawsze podajemy :]


    nasza pediatrzyca też kazała cały czas dawać mimo , że Nina na MM....
    no to daje chociaż szczerze mówiąc ostatnio nam się skończyły ze 2 tyg temu i dalej nie kupiliśmy



    a że jeszcze na chwilę powrócę do tematu kupowego, tak Was drażniącego [ale co poradzę , że kupa to nieodłączna część dziecka ? :cool:] - dzisiaj od rana 3 rzadkie kupy połączone ze skurczami jelit [bo jak piła flachę to strasznie kopała nogami i się spinała, więc brzuchol bolał jak nic] i kurde teraz nie wiem czy przesadziłam z ilością winogron i pomidorów, które jej dałam wczoraj czy kurde co ? :neutral::neutral:

    a w ogóle wiecie ? wczoraj wyczytałam, ze dziecko ok roku odkrywa, że ma zwieracze w dupce co nie ?
    no i wczoraj ją obserwowałam i jak ona tą kupę zrobić próbowała to ściskała pośladki tak, ze twarde jak kamienie były
    i tak sobie myślę, czy ona faktycznie nie mogła zrobić [bo zatwardzenie] czy specjalnie się powstrzymywała
    ale nie wiem czy to możliwe ? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Dziewczyny, a jak to jest z tym podawaniem wit D jak dziecko uleje na przykład. Tzn. daję małemu witaminę, on ulewa od razu i co? Dać mu kolejną kapsułkę? Jakby to się działo raz na ruski rok to bym olała, ale tak jest ze 2-3 razy w tygodniu...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    ale co ulewa ? zawartość kapsułki ?
    bo NIna non stop ją wypluwała i pewnie 1/5 trafiała do brzucha ale nigdy nie podawałam powtórnie....
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    The fragile mialam ten sam problem...moj za KAZDYM razem wyplowal.... wycwanilam sie... zaraz po daniu wit. daje mu polizac jablko wtedy wszystko ladnie polyka
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    mi już dwóch pediatrów powiedziało, żeby nie dawać wit D w dni słoneczne, okres letni. Generalnie, podobno tylko z tego względu, że Janek jest duży, mamy zalecenie brania jednej kapsułki na dwa dni. Gdyby był normalnych gabarytów - nie mielibyśmy już podawać. Obydwoje lekarzy stwierdziło, że nadmiar wit D jest groźniejszy, niż jej niedobór.
    Jakiś czas temu pytałam też o tran norweski, czy aby nie podawać, zamiast probiotyku. Usłyszałam, że do roku w żadnym wypadku, bo zawiera coś tam (sorki, ale nie zakodowałam):confused: i lepiej uderzy np. w biogaję

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.10.12 15:10</span>
    ale tak jak piszecie, ile lekarzy tyle opinii, tyle zaleceń...
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    ja tam nigdy nie mailam zadnych kaspulek, moja witamina d jest kapiaca z buteleczki i kapiemy na lyzeczke i z lyzeczki zlizuja kropelke, moje tam lubia ta witaminke, zreszta moje lubia dziwne rzeczy np bebilon pepti ktore wiekszosc dzieci obrzydza :P hehe albo jakies obrzydliwe syropy haha
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    zyziaczkowo: moje lubia dziwne rzeczy np bebilon pepti ktore wiekszosc dzieci obrzydza :P hehe albo jakies obrzydliwe syropy haha

    tak samo jak moja Gosia

    p.s. dzisiaj zaliczyła swoją pierwszą w życiu wizytę u ginekologa, tzn mam była się zbadać a ona się przyglądała (prawie im zrobiła porządek w szufladzie)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Dla starszakow polecam specyfiki firmy Ascenta;b dobre są i maja dobre proporcje omwga 3 do omega 6.ale nie wiem czy są dostępne w Polsce.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    TEORKA: ale co ulewa ? zawartość kapsułki ?


    no, dokładnie...

    ale jak Was czytam to widzę, że nie ma się czym martwić :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Ja podaje witamine D ale nie codziennie, podaje co 2-3 dni.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    szczypta_chilli:
    Madzia, a do którego?

    u męża w pracy, przyzakładowy (przy Jerozolimksich X Łopuszańskiej)
  2.  permalink
    No rzeczywiście, mówiłas juz kiedyś . Sklerozę mam, sorka. POmyslałam ,że do tego nowego na pograniczu Pi i Pr zapisałas Marysię ;)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    nawet nie obczaiłam, ze jest nowy.
    no a dzisiaj moja mama pewnie umiera z rozpaczy. w Faktach TVN mówili o tym punkcie żłobkowym we Wro, gdzie baby wiązały dzieciom rączki i nóżki pieluchami, kneblowały buzię i karmiły na siłę... i mama pewnie teraz przeżywa, że Mery spotka to samo.
    ale na serio, to ja pierdzielę, ludzie są straszni. czasami mnie to przeraża, co siedzi w ludziach wokół nas... jak mozna tak traktować dzieci...?
  3.  permalink
    czytałam w necie o tym :/
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Czytałam i się rozpłakałam... Nie wiem jakim trzeba być bydlęciem, żeby to zrobić. Najlepsze były opiekunki, które mówiły, że "Wmawiała nam (właścicielka), że tylko związane dzieci czują się bezpiecznie i jeśli ich nie zwiążemy, to nie zasną. Do dziś po nocach śnią mi się ich wrzaski, mam ogromne wyrzuty sumienia". Wyrzuty sumienia? Co za idiotka robi coś takiego dla pieniędzy? Opiekunka? Bydlę, nie opiekunka.

    W sumie w każdym żłobku powinien być podgląd - w niektórych tak jest, że są kamery i można na stronie żłobka oglądać, co nasze dzieciaki porabiają.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    dziewczyny niestety takie rzeczy dzieją się wszędzie, nie tylko w żłobkach :sad::sad:

    pamiętacie na pewno zdjęcia z katowickiego szpitala, kiedy to pielegniarki robiły sobie zdjęcia wkładając wcześniaki do kieszeni fartuchów....

    a ja znam [z widzenia, nie osobiście] pielęgniarkę z Prokocimia, która wręcz "chwaliła" się naszej wspólnej znajomej, że one wkładają w nocy dzieciom [a też na oddziale dla wcześniaków pracuje] smoczki do buzi i przywiązują je dookoła główek bandażami
    tak, żeby dzieci wypluć ich nie mogły
    przecież to też nie jest normalne
    oczywiście wyparła się wszystkiego jak ta koleżanka powiedziała, że to zgłosi
    ale skoro tak opowiadała to na pewno tak robią


    masakra co się dzieję na tym świecie :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    boże Kochany chyba je odnajdę i sama zwiążę i dam jeść na siłę.............. no brak słów:(
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    TEORKA: wkładają w nocy dzieciom [a też na oddziale dla wcześniaków pracuje] smoczki do buzi i przywiązują je dookoła główek bandażami


    Ja pierdziu... Wiesz co, zastanawia mnie tylko jak matka może zrobić coś takiego innemu maluchowi... Dla mnie niepojęte. Wiem, że ludzie są różni, ale nigdy tego nie zrozumiem...
    --
    •  
      CommentAuthorpatyk120
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Zajrzałam przez przypadek i znów widzę, że TVN jest promowany.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    nie no to jest normalnie nie pojęte aż się zagotowałam:( bo ja z wro.... ale całeszczęscie nie muszę oddawać małej do żłobka no i i tak nie miałby jej kto odebrać bo maż do 17/18 pracuje a ja kosmetyczka to do 19;/.....
    -
    ale w ogóle jak można wcześniaka który walczy o życie włożyć do kieszeni lub owijać bandażem no kur.....
    -
    a odnośnie Ninki to pewnie pomidor i winogrona ruszyły... musisz jej po prostu więcej owoców i warzyw dawać codziennie a jelita się unormują i zatwardzenia miną..?
    -
    a odnośnie Milki to okazało się że i Julka(od kciuków) i kuzynki syn mają rozwolnienie a spotkaliśmy się wszyscy na roczku Julci więc jednak rota;/ a odparzona (wyżarta) od tych kup jest okropnie:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 15th 2012 zmieniony
     permalink
    O matko;( brak słów.tutaj w UK tez akcje były i takie,ze rozbierali niemowlaki i im straszne foty robiono pedo. Złapali skurwieli (pracownicy).pelno tego chujstwa na świecie biedne dzieci.Teo ja bym na policję donos złożyła jakbym usłyszała,ze ktoś coś takiego robi się chwali z tymi smoczkami przecież to abuse!! Tu w UK odrazu poszłoby za kratki.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Chloé: Teo ja bym na policję donos złożyła jakbym usłyszała,ze ktoś coś takiego robi się chwali z tymi smoczkami


    no ale Inezka jak udowodnisz ?
    co miała ta kolezanka iśc i powiedzieć, że ta jej opowiadała ?
    przecież i tak nikt by w to nie uwierzył bo dowodów nie miała żadnych, tylko słowa :neutral::neutral:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    moze jakis niezapowiedziany nalot???
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    Jakiś anonimowy donos ? Chyba muszą zareagować i sprawdzić sama nie wiem.dlatego M.in.ja nie dałabym dziecka które nie potrafi gadać/komunikować się do przedszkola.bo nie ufam ludziom i tyle.dobra wiem wiem jak mus to mus ja mówię o sobie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    ale kto musi zaregować na anonimowy donos ? policja ?
    to nie wiem ale chyba nie w Polsce dziewczyny.......:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 15th 2012
     permalink
    TEORKA: a ja znam [z widzenia, nie osobiście] pielęgniarkę z Prokocimia, która wręcz "chwaliła" się naszej wspólnej znajomej, że one wkładają w nocy dzieciom [a też na oddziale dla wcześniaków pracuje] smoczki do buzi i przywiązują je dookoła główek bandażami
    tak, żeby dzieci wypluć ich nie mogły
    przecież to też nie jest normalne



    Mój synek leżał na chodkiewicza w Bydgoszczy gdy miał dwa tygodnie... Tam nie wolno zostać z dzieckiem na noc.... I te smoczki tez im wkładają do buzi, z tym, że kładą dzieciaki na brzuch, smoczki wiążą nie do okoła głowy lecz tylko ta końcówkę smoka, żeby była podparta... ciężko mi to wytłumaczyć jak to wygląda, ale efekt jest taki, że cycek z buzi nie wypadnie...


    Na początku się burzyłam.... Ale potem tak sobie pomyślałam, że w sumie są dwie pielęgniarki na oddziale, zakaz wpuszczania na noc rodziców... Każdego dziecka te dwie babki nie utulą, bo dzieci full, a co jeśli mój syn będzie płakał???? I chyba wolałam, by ten cyc jednak miał, bo dawało mi to nadzieję, że jakoś przetrwamy te noce...

    Bardziej nieludzkie wydawało mi się to, że zabraniają matkom być z dzieckiem... Tak malutkim... Tu pokarm w cyckach, świeżo po porodzie.... Ach... można było depresji dostać... Dobrze, że kumpel pozwalał mi spać u siebie, bo to też było w innym mieście... A tak - siedziałam do 22 w szpitalu, rano już leciałam z powrotem...

    Drugi raz jak synek wylądował w szpitalu mogłam być z nim.... Ale to był inny szpital...

    Treść doklejona: 15.10.12 23:42
    magku: niestety nie do wszystkich rodziców dociera fakt, że ich dziecko jest chore i zaraża inne dzieciaki! A niestety w tamtym roku został wycofany przymus przynoszenia zaświadczeń lekarskich, świadczących, że dziecko jest zdrowe. Po min.3 dniowej nieobecności (chyba, ze wcześniej dyrekcja została poinformowana, że dziecko wyjeżdża etc.) rodzic zobowiązany był dostarczyć zaświadczenie lekarskie, świadczące o tym, że dziecko jest zdrowe


    Mój Dawidek od maja chodził do żłobka...
    Na karteczce przy drzwiach każej sali wisiało ogłoszenie, że "żlobek z założenia jest miejscem opieki nad dzieckiem zdrowym, więc dzieci z wyraźnym kaszlem, katarem, rozwolnieniem nie będą przyjmowane.... ORAZ, że po chorobie rodzic jest zobowiązany przynosic zaświadczenie lekarskie, że dziecko jest zdrowe i może chodzic do żłobka...."

    A w praktyce wyglądało to tak, że dzieciom katar kapał po kolanach, kaszel aż dudniło.... Mój synek trzy dni chodził do żłobka, trzy tygodnie chory, trzy dni w złobku, trzy tygodnie chory.... A czemu tak było? Dzwonię do lekarza (gdy synek wracał do zdrowia) i proszę o umówienie na wizytę kontrolna po chorobie i zaświadczenie do żłobka, a w słuchawce słyszę" proszę się nie fatygować, my zaświadczenie wypiszemy, a pani przyjdzie bez dziecka... Ja mimo wszystko miałam takie poczucie, że oddaje do żłobka dziecko zdrowe, bo skrupulatnie leczyłam do końca... Ale te dzieci z katarami i kaszlami tez miały zaświadczenia, że sa zdrowe, bo lekarz ich nie widział na oczy...

    U nas skończyło się tak, że Dawidek omal nie "odszedł", bo zakażenie było olbrzymie... leżelismy w szpitalu, do którego trafilismy "na ostatni dzwonek"... No i potem trafilismy do laryngologa na kontrolę i on zaświadczenia nie wydał, bo powiedział, że moje dziecko jest zdrowe, ale on w to "bagno" nie będzie mi dziecka pchał... Uznał, że to dla mojego dziecka zbyt niebezpieczne, żeby przebywał w takim środowisku...

    Także jeżeli myślicie o żłobku, a macie wybór to wybierzcie taki sprawdzony... My mamy tylko jeden i do dupy...

    Panie fantastyczne, ale chyba największa wina lekarzy niestety....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    patyk120: Zajrzałam przez przypadek i znów widzę, że TVN jest promowany.

    Zajrzałam przez przypadek i znów daję komentarz z d*** wzięty.
    Patyk, weź się wczytaj, o czym my mówimy. Gdyby materiał o tym był w Wiadomosciach TVP (a nie było), to bym podała TVP jako źródło.
    The_Fragile: W sumie w każdym żłobku powinien być podgląd - w niektórych tak jest, że są kamery i można na stronie żłobka oglądać, co nasze dzieciaki porabiają.

    Dobra,m Fragile, moim zdaniem w żłobkach normalnych (to był PUNKT żłobkowy, gdzie mogą robić co chcą :sad: ) to i tak jeszczejest w miare, bo mają kontrolę etc.
    Ale powiedzcie mi, ile w takim razie zwykłych opiekunek robi dzieciom takie rzeczy????
    Dlatego ja, nie znając żadnej osobiście, wolę oddac dziecko do żłóbka przyzakładowego u męża, niż zostawiać z obcą babą, która właśnie nie wiadomo jakie ma swoje cudowne sposoby wychowawcze.
    TEORKA: co miała ta kolezanka iśc i powiedzieć, że ta jej opowiadała ?
    TEORKA: ale kto musi zaregować na anonimowy donos ? policja ?
    to nie wiem ale chyba nie w Polsce dziewczyny.......:neutral:

    Teo, właśnie tak. Nie przesadzaj, nieżyjemy jednak w kraju trzeciego świata, tylko w demokratycznym państwie i mamy óżne narzędzia społeczeństwa obywatelskiego.
    Jakbym znała więcej szczegółów, to sama bym posobiście napisała do dyrekcji szpitala, do ordynatora odpowiedniego oddziału, z kopią do mediów lokalnych oraz policji.
    Co mnie obchodzi, ze nie mam dowodów. to już nie jest mój problem, tylko ich.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Monia502, na chodkiewicza nie mozna byc z dzieckiem w szpitalu?
    A o zlobku jakim piszesz, na grudziadzkiej?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    no ok mozna by bylo do dyrekcji ale skoro Monia pisze, ze w tym szpitalu gdzie lezal Dawidek podobne akcje ze smoczkami byly robione (i to na oczach rodzicow) to pewnie dyrekcja o tym wie i na to przyzwala....
    wiec nie wiem czy i w tym co ona pracowala tez nie bylo na to przywiazywanie cumli "przyzwolenia"
    skoro Monia widziala co u nich robia i nie zglosila nigdzie....



    a co do tej policji to sie z Toba Madzia nie zgodze
    Mateo zostal kilka lat temu napadniety w parku
    koles grozac mu nozem ukradl telefon, pieniadze itp
    mial koles pecha bo go Mateo skojarzyl (male miasto wiec wiadomo ludzie sie znaja) wiec poszedl prosto na policje zglaszajac co sie stalo, podajac nazwisko sprawcy i miejsce zamieszkania (mniej wiecej bo dokladnie nru domu nie znal)
    i co?
    jajco :confused:
    bo sie okazalo, ze to byl bratanek miejscowego prokuratora wiec sprawa zostala skutecznie umorzona ze wzgl na brak dowodow
    czytaj - nikt mojemu Mateo nie uwierzyl a nie bylo zadnych swiadkow

    wiec sorry ale ja nie wierze w naszych strozy prawa
    i takich przypadkow znam o wiele wiecej niestety :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Toe, jak Ni nka miala te chorobe bostonska to jakie objawy miala?
    Bo moja mala ma wysypke na pupie(wygladaja jak potowki, takie krosteczki, ale nie ropne), wysypka jest tylko w dlnej czesci ciala czyli kolana,uda,posladki, spody stop na jezyku jedna kroste zauwazylam.
    Na poczatku myslslam,ze to od mandarynki, ale nie podaje juz od 2 dni, a wyspyki coraz wiecej. Pojde dzis do lekarza, ale dopiero pozniej przyjmuje.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    MONTENIA u nas zaczelo sie od posladkow i ud
    Takie krostki dziwne wlasnie, ktore nie wygladaly jak odparzenie czy uczulenie
    potem zauwazylam dziwne pecherzyki na palcach stop, na podeszwach stop i na dloniach
    a dzien pozniej jeden pecherzyk wyskoczyl na dolnej wardze, dziecko przestalo jesc, pic i wylo z bolu cala noc
    to byl najgorszy dzien z kryzysem a potem bylo lepiej a ze stopek i dloni jej dobre trzy tyg te pecherzyki schodzily
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Wiecie co ja kiedys zlozylam zazalenie odnosnie zlobka w moim miescie. Napisalam anonimowego maila do lokalnej gazety zeby sprawdziloi warunki w jednym ze zlobkow.

    Pracowala tam moja siostra - jako pani sprzataczka/wozna. Byla od wszystkiego i od niczego. Glownie miala tam sprzatac a czesto bylo tak ze musiala sie dziecmi zajmowac bo Panie siedzialy sobie w pokoju i pily kawke i plotkowaly. Napisalam m. in o tym ze byl przypadek ze jeden chlopczyk spadl babce na podloge (wypadek, nie zrobila tego celowo), jednak rodzicom powiedziala ze maly sam uderzyl sie w glowe i dlatego ma guza.
    Pipka nawet nie miala za grosz poczucia odpowiedzialnosci zeby sie przyznac ze zdarzylo sie jej wypusscic dziecko z rak. Ani nie wziela do lekarza na badania ani nic. Fakt , nmaluch mial sie dobrze, mial guza na glowce ale wszystko poza tym bylo ok, jednak baba glupia nie potrafila sie przyznac ze to jej wina.


    Moja sisotra mi opowiadala o wszystkich niedociagnieciach w tym zlobku, razem ulozylysmy ladnego, dlugiego maila, wszystkie zazalenia z podanymi przykladami i co ??

    i doooooooopa !


    Wszystko obilo sie jednym wielkim echem. Nie bylo zadnej poprawy, zadnej kontroli nic... zero odezwu.


    Na poczatku myslalam ze moze mail doszedl ze kogos kto nie bardzo wiedzial co z tym zrobic, wiec wydrukowalam, wsadzilam w koperte i wyslalam jeszcze raz to samo, ale tym razem zwykla poczta.

    I nadal echo.


    Minelo jakies 6 lat od tego czasu, moja siostra juz dawno tam nie pracuje a jak wyglada sprawa "od srodka"... teraz tylko nalezy wierzyc ze cos sie poprawilo.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Moim zdaniem, to trzeba od razu do mediów z takim czymś pisac, bo na policję nie ma co liczyć.
    ale sie oftop zrobił :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Madzia no ale przyczaj akcje - pracujesz dajmy na to w TVNie czy tam innym co nie?
    no i pewnego dnia wplywa anonimowy donos od osoby, ktora pisze ze jej znajoma powiedziala, ze tamtej znajoma powiedziala o.......
    no prosze Cie ale ja bym sie taka sprawa nie zajela
    ani pracujac w tv ani na policji
    potraktowalabym to jaka plotke, wymysl, probe oczernienia tej osoby itp
    bankowo bym w to nie uwierzyla zwlaszcza jesli bylby to anonim i nie mialabym jak tego sprawdzic/zweryfikowac

    tak sobie mysle konczac juz ot no ale mozliwe, ze nie mam racji

    gdybym miala jakies dowody (albo gdyby ona mi to mowila) to moze bym zglosila
    dwa razy zdarzylo mi sie zadzwonic na policje kiedy wiedzialam, ze ktos jedzie pod wplywem alkoholu
    raz zadzwonilam kiedy slyszalam jak sasiad tlucze zone (i to nic ze ona wszystkiemu zaprzeczyla otwierajac policji drzwi cala we krwi a jak patrol odjechal to dostala jeszcze mocniej, m.in przeze mnie :neutral:)
    takze ja staram sie reagowac ale jak wiem, ze faktycznie cos sie dzieje i to widze/slysze itp
    gdybym tak jak Monia widziala ze moje dziecko klada na brzuchu przytrzymujac cumel to pewnie bym do dyrektora uderzyla
    ale nie widzialam, nie wiem wiec nie robie afery
    moze to zle ale no tak mam
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Dziewczyny zajrzałam na chwilę i muszę napisać. Sama pamiętam jak byłam w żłobku (miałam wtedy 3 lata i to jedyne wspomnienie z żłobka) i "sfajdałam" się w majty na dworze na huśtawce (miałam rozwolnienie i myślałam, a wytrzymam). Panie nalały mi wody do miski i zamknęły mnie w pokoju i kazały prać majtki rajtuzki itp. I jeszcze tak mi nagadały, że niby to taki wielki wstyd, że mamie dopiero całkiem niedawno się do tego przyznałam. Chore! Przecież nie musiały prać tych gaci. Mogły dać mamie zawinięte w reklamówkę, a nie 3 lataka ...ehhh...wierzcie czy nie, ale jak słyszę żłobek to jedyne wspomnienie:( a stało się to prawie 30 lat temu:(
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Ja tylko wpadam sie pochwalic, ze cipcia Mary juz prawie wygojona z krosteczek po gencjanie:-)
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    hannywspółczuje. Moim zdaniem te smoczku przywiazywane do głowy to paranoja;a co jak dziecku załóżmy się uleje załóżmy się zadlawi no nie wiem dla mnie to chore i to ze w szpitalu tak robili nie znaczy,ze to jest ok(wg mnie).a co jak dziecko nie używa smoka?pojebane pielęgniarki leniwie krowy nic wiecej
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Ale nagonka na te żłobki...aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy mają miejsce...W żłobku, w którym pracuję - brudne majtasy od kupki się pierze, uwierzycie, albo nie...nieistotne...ale prałyśmy i suszyłyśmy...Jak widać wszystko zależy od ludzi tam pracujących...
    Co do zaświadczeń lekarskich - to brak słów! Ale zadaje sobie sprawę z tego, że 3/4 rodziców przynosiło 'lewe' zaświadczenia...i robiło się błędne koło zachorowań...
    Jeśli chodzi o baby, które robią dzieciom krzywdę w żłobku, czy też przedszkolu i gdyby to spotkało moje dziecko, to bym im nogi z du*y powyrywała!
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Jak Lusia była w szpitalu po porodzie- to w nocy można było przychodzić tylko na karmienie. Były 2 pielegniarki na 18 dzieci i jakoś sobie radziły bez "ekstremalnych metod". Jasne, że dziecko czasami trochę popłakało, zanim przyszła jego kolej na karmienie (bo nie wszystkie mamy przychodziły w nocy karmic), ale wolałabym, żeby moje dziecko chwile sie powydzierało, niż żeby ktoś pchał jej smoczek na siłę.
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Sluchajcie w UK jest coś takiego jak Ofsted czyli każda placówka opieki nad dziećmi musi spełniać odp warunki,i Ofsted wydaje raporty w formie oceny takiego żłobka np opieka/rozwój/czystość itp itd ni i każda placówka co chyba 2-3 lata takie coś ma nie wiem dokładnie ale rodzic przy wyborze żłobka ma wglad do takiego raportu i sobie wybiera takie msce które spełnia wymagania.jest coś takiego w Pl?jakas kontrola regularna żłobka/przedszkoli? I to jest tak,ze wytyczne są uniwersalne na całe Uk,ta sama jednostka się my zajmuje.ten ofsted
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Teo, kurcze u nas tez wlasnie na posladkach sie zaczelo :sad:. A te pecherzyki po ilu dniach sie pojawily(od wystapienia tych krostek na pupci?). Najbardziej mnie niepokoi,ze ma juz jedno w buzi, na koncowce jezyka :confused:
    Moja starsza chodzi do przedszkola i niestety dzieci z katarem i kaszlem to norma. Ale tak naprawde, zaden rodzic nie zostanie w domu z dzieckiem z powodu kataru. Tu juz nawet nie chodzi o rodzicow, ale jaki pracodawca bedzie tolerowal pracownika,ktory bierze ciagle zwolnienie/opieke na dziecko z katarem. To jest chore ,ze matka/ojciec nie moze brac zwolnienia(no chyba,ze jakas powazna choroba) bo moze wyleciec z pracy. Ja tych rodzicow rozumeiem. Nawet popatrzcie po sobie,po doroslych ludziach ( a ja tak tez robilam, bo nie mialam innego wyjscia), ze z katarem idziemy do pracy ,szkoly itp. Bo w Pl nikt nie toleruje chorob, chorujacego pracownika traktuje sie jak zbedny balast.
    Co do odpornosci dzieci, to odpornosc ksztaltuje sie poprzez wlasni kontakt z patogenami i tak naprawde jesli organizm tego nie wytrenuje, to zadne wspomagacze tego nie zasdtapia. Zawsze najgorszy jest pierwszy rok czy to zlobek,przedszkole, czy szkola. Jesli dziecko odchoruje w zlobku, bedzie mniej chrowac w przedszkolu itp. Moja corka jak poszla teraz w e wrzesniu to byla az 6 dni w pierwszym m-cu :devil:. Ale teraz tfu, tfu sie trzyma. Wiadomo, czasem katar sie pojawia, ale zwalcza go szybko. My podajemy obu dziewczynkom tran mollers (starsza 5ml,mlodsza 2.5ml), po 5 kropli biogaji i cebion po 10-12kropli).
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    U nAs w UK nawet z antyb dzieci chodzą do szkoły przedszkola(aczkolwiek nie muszą ale jak już się lepiej czuja a rodzic musi być w pracy to ok)nie ma takiego czegoś jak wolne na dziecko!tylko po 48h od pierwszej dawki antyb można puścić do przedszkola bo wtedy nie zaraza.tutaj gluty i kaszel to norma;zreszta kaszel i dzieci po przeziębieniu to norma i może trwać 3 tyg i co trzymać dziecko w domu?bez sensu.ale tutaj są inne realia jak mówię-nie dostaniesz chorobowego na dziecko

    Treść doklejona: 16.10.12 12:44
    O prawda jest,ze dziecko choruje na początku.potem dziecko się uodparnia i każdego wirusa łagodniej przechodzi
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Najgorsze jest dla mnie jak rodzice wysyłają naprawdę chore dziecko do przedszkola. Rano faszerują paracetamolem i do widzenia. W tamtym roku opierdzieliłam mojego szefa w pracy, bo opowiadał jak wysłał rano synka (2 letniego) do przedszkola, mimo, że mały był aż ospały od gorączki. Dał mu paracetamol i powiedział w przedszkolu, że mały nie spał w nocy i dlatego jest taki przymulony. A potem w pracy cały czas się zastanawiał, kiedy opiekunki się zorientują i każą zabrać dziecko.Ja tam pomijam, że jemu nie zależy na zdrowiu własnego syna, ale w tym przedszkolu są też inne dzieci, które on naraża na infekcję...

    Chloé: ale tutaj są inne realia jak mówię-nie dostaniesz chorobowego na dziecko

    Na dziecko nie. Ale jak pójdziesz do GP i powiesz, że dziecko chore i nie ma kto sie nim zająć to bez problemu dostaniesz zwolnienie na siebie.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Nie no z goraczka to bym nie puscila dziecka do przedszkola :wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    montenia: A te pecherzyki po ilu dniach sie pojawily(od wystapienia tych krostek na pupci?).


    wiesz co nie pamietam dokładnie ale jakieś chyba 2-3 dni po tym jak wyszło na dupce i udach to wyszło na stopach i dłoniach
    a najgorszy był 5 dzień Bostonki
    no masakra, cała noc przeryczana i cała doba bez niczego w ustach [woda, mleko no nic]
    a potem już było lepiej

    ale wiesz ? Nina złapała to od swojego dwuletniego kuzyna, który oprócz pecherzyków nie miał ŻADNYCH objawów, normalnie jadł, bawił się itp
    także może to minie zaraz i nawet córcia nie zauważy że jej coś dolega :wink:


    a jeśli to Bostonka to nie ma po co do lekarza bo nam powiedzieli tylko, żeby dawać p. bólowe w razie potrzeby [czopki plus tantuum verde do buzi] bo nic więcej z tym się nie robi
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Teo, dzieki.
    To dzis ,badz jutro powinno wyjsc, jesli to bostonska. Na podeszwach ma takie kropeczki,ale jeszcze to nie sa pecherzyki.
    Skad to badziejewo sie bierze :confused:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    z powietrza
    musiałyście mieć kontakt z kimś zarażonym bostonką
    teraz [jak mała to faktycznie ma] to najprawdopodobniej przejdzie na drugą córkę i nawet może na Was
    chociaż mnie i męża oszczędziło natomiast bratowa miała całe ręce i stopy zaatakowane do tego stopnia, ze nie mogła chodzić przez dwa dni bo taki ból podobno :shocked: (w sensie, ze dorośli gorzej przechodzą z tego co czytalam w necie)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Teo, Ty mnie nie strasz :sad:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.