Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Ja mam odwrotny problem bo mój z początku stycznia.
    I już w przedszkolu widać mega różnice między nim a dziećmi z grudnia oraz tymi z początku roku następnego (ma takich troje w grupie).
    Hugo już liczy, zna cyfry do 100, zna kolory, litery, umie odczytać kilka prostych słów (mama, tatą, Nina, Hugo itp) a tamte dzieciaki nic, zupełnie.
    Panie mi zgłosiły kiedyś że on się ewidentnie nudzi w tej grupie, że odstaje i to widać.
    Ale z kolei emocjonalnie słabo, strasznie za mną tęskni, poplakuje codziennie rano, podczas gdy te młodsze biegną z szatni do sali w podskokach.
    Jedna pani mówi, żeby go do starszej grupy, inna zaś że nie bo najpierw musi polubić przedszkole samo w sobie.
    Jedna sugeruje żeby w domu pracować, rozwijać te jego umiejętności, ja uważam że to dziecko i zupełnie mu to niepotrzebne, bo teraz ma się bawić a nie uczyć.

    Myślę że będę miała nie lada problem jak przyjdzie czas na podejmowanie decyzji dotyczących szkoły....
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Teo, a może jak przestanie się nudzić ze starszą grupą to polubi przedszkole?
    Bianka ze swoim rocznikiem była tylko miesiąc bo odstawała.
    Ja w sumień wątek zadowolona z faktu wcześniejszego pójścia Bianki do szkoły. Jedynie dupiasto wyszło nałożenie się na ten dar diagnozy a utrata wychowawczyni (rak trzustki) po pierwszyzna semestrze tylko poprawiła :(
    W ogóle dużo daje nauczyciel na jakiego trafi dziecko w szkole bo jak będzie kiepski to i ze zdolnego i emocjonalnienogarnietego nic nie będzie. To tez niestety nasze doświadczenie dlatego tez wyczekujemy końca 3 klasy i zmiany szkoły jak zbawienia.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Nie, nie
    On po prostu się ciężko aklimatyzuje. Jest tak mega mamusiowy, że po prostu nie chce być tam sam beze mnie :sad:
    Jest smutny, tęskni etc
    To samo co Ninka miała
    Ja nie wiem czemu te moje dzieciory takie pipki grochowe z nieodciętą wiecznie pępowiną....

    Jeszcze ten szpital ostatnio, przerwa dwutygodniowa i od nowa się musi przyzwyczaić.
    Co jest ciut lepiej to znowu choroba.

    Boje się, że w nowej grupie, gdzie totalnie nie będzie nikogo znał, będzie jeszcze gorzej
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    A poszedł od września tego roku do przedszkola ?
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Ruda, moja córka z 19.12 i...stwierdzam, ze dla niej za wcześnie było pójść do szkoły od tego roku. Trochę żałuję, że się zdecydowaliśmy. Może gdybym rok odroczyła to bym wiedziała, czy to jest kwestia gotowości szkolnej czy kwestia charakteru, a tak nie wiem. Może jest to też, że chodzi do szkoły systemowej a wychowana jest inaczej. W każdym razie zgadzam się z Ewą, że lepiej szkołę zacząć później niż wcześniej....
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Jestem z grudnia tak jak i mój brat, i wiecie co, jestem w szoku o czym piszecie. Mój drugi brat jest ze stycznia i to on miał problemy z nauką.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 27th 2018
     permalink
    Ally tak, teraz dopiero zaczął.
    Chodził cztery tygodnie, potem szpital, dwa tygodnie przerwy, tydzień w przedszkolu i znowu zapalenie oskrzeli (na szczęście udało się bez szpitala)
    Więc aklimatyzuje się krótko i z problemami po drodze, natomiast przez tą chwilę która w przedszkolu był panie zdążyły zauważyć, że zdecydowanie nie pasuje do grupy, jeśli chodzi o zdobytą już wiedzę :neutral:
    --
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Teorka...kurde,moj jak był w wieku Huga to dopiero zaczynał mówić, a liczyć teraz umie z biedą do 10...może u was też ten plus że od Niny dużo "łapie". Ale chyba te 30 lat temu nikt nie patrzył czy dziecko że stycznia czy z grudnia tylko szło do 1-ej klasy i musiało sobie radzić.
    Mad1-ale córka twoja radzi sobie w szkole czy ma trudniej niż inne dzieci ?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    30 lat temu to nikt na nic nie patrzyl. jak dziecko mialo problemy z czytaniem, a mialam takiego kolege w klasie 1-3 to sie inni smiali, a dziecko codziennie mialo bole brzucha. teraz by zdiagnozowali zapewne dysleksje czy cos. A tak sie dziecko i rodzic meczyli i pewnie niejedna noc przeplakali. Z diagnoza mialby zapewnione inne podejscie, moze jakies inne metody. ja bym na to w ogole nie patrzyla, co bylo kiedys, bo nauka i wiedza poszly naprzod. Samochody tez kiedys inne byly, a i dzieci bez fotelikow jezdzily. Zaden to argument.
    -- ;
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Moim zdaniem - zdecydowanie przenoszenie dziecka do grupy wyższej tylko dlatego, że ma większą wiedzę niż reszta, to niedobry pomysł.
    Rozwój dziecka powinien przebiegać harmonijnie i do jak największej harmonii powinno się dążyć. Przeniesienie dziecka "kumatego", ale niedojrzałego emocjonalnie, może tylko pogłębić emocjonalną niedojrzałość, a w zakresie zdolności poznawczych nie dać zupełnie nic. W grupie starszej zapewne i tak większość dzieci nie liczy do 100, bo i w zerówce dzieci tego nie umieją.
    Moja młodsza córa też z tych kumatych, przychodziła z przedszkola i płakała że jej się nudzi, że nie chce tam chodzić. Pani nauczycielka, zapytana, potwierdziła - ona się nudzi. Z tym, że my nie mamy żadnej niedojrzałości emocjonalnej, powiedziałabym że ona harmonijnie zdecydowanie jest rozwinięta ponad wiek, nie odstaje wiele od starszej siostry. Poczekaliśmy, znalazła przyjaciółkę (a propos tematu - z grudnia, czyli nawet nie ma jeszcze 3 lat, a wyszczekana jak niejeden zerówkowicz :)), i leci do przedszkola w podskokach.
    Przez internet to ciężko doradzać, ale ja bym nie przenosiła.
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Dziewczyny, mój Kuba jest z 1 stycznia i powiem wam, ze różnica widać gołym okiem. W zerówce jest drugi rok i straaasznie się nudzi. Nie posłałam go wcześniej do 1 klasy bo nie byłam pewna czy sobie poradzi emocjonalnie. I co z tego że pisze i czyta jak nie potrafi usiedzieć w ławce? Już się nie mogę doczekać września :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Moja koleżanka ma córkę ze stycznia 2012r, posłała ją z rocznikiem 2011 do pierwszej klasy.
    Nie chciała właśnie aby młoda "straciła" cały rok, bo w sumie miała "przewagę" nad kolegami i koleżankami z grupy. Wszystko łapała w lot, nauczyła się liczyć, troszkę pisać, czytać.
    Teraz na biegu charytatywnym rozmawiałyśmy i stwierdziła, że "walczą"...bo np zadania rozwiązuje ok, ale tylko w domu...w szkole nie umie się skupić, nie usiedzi, płacze i ewidentnie emocjonalnie nie jest gotowa do szkoły. Muszą wszystko nadrabiać w domu. A w szkole interesuje się tylko "zadaniami" ruchowymi, angielskim bo mieli taki sam w zerówce i religią, bo tam się rysuje...
    Na tle rówieśników wydawała się dojrzała, a tu takie rzeczy...
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Teorka pytam, bo mój to też taki mamisynek, a ja chciałam posłać go do przedszkola jako 2,5 l .... A tu 3,5 i ciężko.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    u mnie młody poszedł do przedszkola do 4latków, od początku odstawał od grupy a jak po feriach zaczął czytać to już ogóle mu się przykrzyło. Panie zasugerowały, że nie ma co go zostawiać w 5latkach tylko żeby przeskoczył o rok do 6latków. Traf chciał, że grupę sześciolatków miała moja bliska koleżanka i druga bardzo fajna dziewczyna. Na początku młody faktycznie emocjonalnie różnił się od zerówkowiczów ale jak przyszła diagnoza gotowości szkolnej to czarno na białym wyszło, że może iść do szkoły pod każdym względem. W 1 klasie nie było żadnych problemów i poza umiejętnościami manualnymi (nienawidził rysować od malutkiego więc obstawiam, że to miało związek) żadnych odstępstw nie było. Dostawał od wychowawczyni dodatkowe zadania bo on w 1 kl i płynnie czytał i pisał i liczył w pamięci więc mu się bardzo przykrzyło na lekcjach. w 2kl SP miał badania w poradni PP i tam w ogóle padła propozycja, że mógłby przeskoczyć 3kl nawet albo żeby dać mu indywidualny tok nauki ale nic z tego nie wykorzystywaliśmy, badanie raczej było dla jego pani w ramach "podkładki" do pracy z dzieckiem zdolnym.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Ale wiecie dziewczyny ja sobie myślę, że kwestia usiedzenia w ławce i bycia grzecznym na lekcji nie zależy od miesiąca w którym się dziecko urodziło.
    Moja Nina jest z października 2011 i ma w klasie kilkoro dzieci z kwietnia czy marca 2011 które też sprawiają problemy, nie są w stanie wytrzymać 45 minut w ławce i przeszkadzają pani w lekcjach.
    Więc miesiąc w jakim się dziecko urodziło chyba nie ma większego znaczenia.
    Nie wiem jaki będzie mój Hugo za 3 lata ale obserwujac go dzisiaj myślę że spokojnie wytrzymał by w ławce nawet teraz.
    Bo taki sam spokojny i stateczny jak jego siostra.

    Natomiast przenosić go do starszej grupy chyba nie będę bo biorąc pod uwagę jego ciągłe chorowanie to chyba nie ma większego znaczenia w której grupie będzie.


    Ally ja sobie myślę że jakbym Huga rok temu posłała to byłoby lepiej. Przez ten ostatni rok bowiem zżył się ze mną jeszcze dużo mocniej i wydaje mi się że za długo po prostu w domu siedział i za dobrze mu z mamą było :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeOct 28th 2018 zmieniony
     permalink
    Też się czasem zastanawiam jakby to było gdybym posłała dzieci do żłobka.
    Może Nasza gehenna przedszkolna nie miałaby miejsca...

    I właśnie zerkając na zachowanie mojego syna, który jest z grudnia i tej córki koleżanki ze stycznia, stwierdzam, że w kwestii grzeczności i skupienia to mój syn mógłby już być w pierwszej klasie. Z resztą to samo powiedziała mi Pani w przedszkolu.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    TEORKA: kwestia usiedzenia w ławce i bycia grzecznym na lekcji nie zależy od miesiąca w którym się dziecko urodziło

    nie do końca się zgodzę chociaż fakt że od charakteru dziecka dużo zależy; te spokojniejsze mają w szkole łatwiej
    prawda jest jednak taka, że jeśli dziecko nie ma gotowości szkolnej to jest mu usiedzieć trudniej, chce się bawić i chodzi po sali bo nie ogarnia swoistego rygoru a dla niedojrzałego emocjonalnie dziecka 45min wydaje się całą wiecznością.
    mój młody był i jest spokojny a to ci o 1,5roku starsi od niego byli "łazikami" klasowymi plus mieli problemy (i dalej mają) z koncentracją i skupieniem uwagi na wykonywanej pracy
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Łucja jest z grudnia 2012 i widzę duża różnicę w rozwoju dzieci z początku rocznika. Nie ogarnia ani emocjonalnie, ani nie jest jakoś chętna do nauki pisania i czytania. Ze względu na zaburzenia SI ma problemy w koncentracji w grupie. I w domu też jeśli jest przebodźcowana.
    A co do gotowości szkolnej to będę się przyglądać w maju.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 28th 2018 zmieniony
     permalink
    Ania ale czasami o tym, czy dziecko osiągnęło dojrzałość szkolną czy nie decydują dni. Ewentualnie tygodnie. To doprawdy taka różnica ?
    Zobacz.
    Gdyby mój Hugo urodził się 13 dni (!!!!!) wcześniej to trafił by automatycznie do grupy starszej, nie do trzylatków.
    Bo miałby kalendarzowo cztery lata a nie trzy.
    I teraz w przypadku pójścia do szkoły czym różni się np taki mój Hugo od dziecka urodzonego dajmy na to 25-go grudnia ?
    Wg mnie totalnie niczym bo dzieli ich tylko 18 dni.


    Między Hugiem a dzieckiem z początku wcześniejszego roku może być przepaść. Owszem. Zgadzam się.
    Rozwojowa, wzrostowa, intelektualna, emocjonalna.
    Każda.
    Ale między Hugiem a dzieckiem z końca roku poprzedniego to już różnicy praktycznie nie ma.


    Dlatego w sumie na początku chciałam go dać do grupy II, gdzie jest sporo dzieci z ostatniego kwartału 2014, znam kilkoro z grudnia 2014.
    Ale wtedy mi pani dyrektor powiedziała że nie ma szans, bo on rocznikowo trzylatek a teraz się okazuje że do trzylatków nie pasuje :confused:
    Bo ma w grupie dzieci, które trzy latka dopiero skończą w listopadzie czy grudniu. Sikają do majtek, nie umieją się ubrać, mają problem z jedzeniem.
    I on na to patrzy z niedowierzaniem i potem się mnie pyta cemu Julka sika w majtki a nie do toalety :neutral:


    A jeszcze sobie myślę.
    Puszczę go jako siedmiolatka do szkoły to tez słabo, bo on wtedy będzie miał 7 lat i 8 mscy.
    Nie wyobrażam sobie żeby miały go satysfakcjonować wówczas te wszystkie ślaczki i skladanie literek jak on teraz już jara się tym, że zadaje mu zagadki pt napisz 100, 200 , 300 i on to robi.

    Wiecie o co chodzi ?
    Kurde z grudnia źle, ze stycznia niedobrze.
    Najlepiej by było żeby wszystkie dzieci się w czerwcu rodziły :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    i właśnie od tego są poradnie psychologiczno-pedagogiczne; warto z nich korzystać gdy ma się wątpliwości co do gotowości dziecka do szkoły

    Teo, może teraz nie warto zmieniać ale za to warto się w przyszłym roku zastanowić cyz nie przeskoczyć czterolatków i puścić go z rok starszymi?
    nie zapomnę opowieści jednej z koleżanek, której syn z nudów ciągle przychodził z wydrapaną dziurą w spodniach; no ale to byłoby nic, okazało się że on z nudów to nie tylko w spodniach drapał ale kiedy miał tylko nożyczki czy kredki ołówkowe to od spodu swój stolik także i po pewnym czasie się wszyscy mocno zdziwili bo przebił się na wylot :P
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    U mojej córki w klasie, nudzą się dzieci, którym się nie chce uczyć :cool:
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Wojtek poszedł do przedszkola nie mając 3 lat (jest z 10.12) i moim zdaniem nie odstawał od dzieci starszych.
    Teraz widzę różnicę, ale w mowie - mówi mniej wyraźnie niż niektóre dzieci, za to bogactwo słownictwa i zdolność tworzenia zdań na poziomie zdecydowanie wyższym niż przeciętna.
    Manualnie sprawny ale bardzo nie lubi prac plastycznych. Teraz jest w II grupie i dopiero coś zaczyna.
    Emocjonalnie trochę odstawał - rok temu na pasowaniu wystraszył się Kubusia Puchatka (patron przedszkola- pan Darek konserwator się przebrał) i wył całe przedstawienie. Z tego powodu nie zaśpiewał zadnej piosenki, które tak pięknie w domu wykonywał. Podobnie zareagowała mała dziewczynka, która była od niego młodsza o miesiąc- była ze stycznia roku kolejnego.
    Teraz poza mową nadąża ze wszystkim, lgnie do starszych kolegów i z nimi też się bawi.
    Krysia jest z 7.02, wiec była jedną z najstarszych w grupie. Poszła do przedszkola jako prawie 4 latek. Intelektualnie super, emocjonalnie - rok z okładem paczy, histerii i bardzo emocjonalnych zachować, aż u psychologa wylądowaliśmy.
    I to zaważyło, że nie poszła do szkoły jako 6 latek, mimo że z nauką dałaby radę.

    Dwoje dzieci, z różnych okresów roku, a zachowania podobne.
    Także myślę, ze nie tylko wiek ma tu znaczenie.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 28th 2018 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny tak czytam jak to jest z tymi zerowkami i chyba nie do konca rozumiem. Czy to nie jest tak jak mysmy chodzily? Tzn. rocznikowo?

    Moj Karol od 2 tygodni chodzi do zerowki przedszkolnej. A 6 lat skonczy 30 listopada, to dobrze chodzi? Czy moglby dopiero za rok isc do zerowki?
    Mowi wyraznie, zna literki (ale po angielsku). Teraz cwiczymy w domu po polsku.
    On nigdy nie lgnal do rysowania. Z prac manualnych lubi sklejanie, ciecie nozyczkami i play-doh. Pisac swoje imie najlepiej tylko ;)
    Teraz tu ma sporo kolorowania i Pani zauwazyla, ze robi to wolniej niz inne dzieci. W domu robimy w weekendy cwiczenia z ksiazki, ktore dzieci robily we wrzesniu. Ale on jak trzeba cos kolorowac to szybko sie nudzi. Pisanie juz lepiej. Jak go przekonac do kolorowania?

    W ogole troche mi go szkoda, bo wrzucilismy go na gleboka wode, przeprowadzka, zmiana placowki. Jest ze zgrana grupa, w ktorej dzieci sie znajda od dawna. A on jeden z najmlodszych i chodzi na razie do 13 do przedszkola. Bo Pani zasugerowala to na poczatku - pierwszego dnia zostal od 8 do 15:15 i przy obiedzie tesknil za mna i sie poplakal. Pani mowila, ze byl zagubiony z ta ksiazeczka z cwiczeniami. Ale z drugiej strony on przeszedl z innego (brytyjskiego) systemu. A tam dzieci inaczej sie ucza w zerowce. Ktora skonczyl w lipcu.
    Troche mi go szkoda, te cwiczenia w domu staram sie by byly bardziej w formie zabawy ;) I robimy, pozniej jest dumny, ze skonczyl.
    Widze jednak, ze w Londynie o wiele mniej dzieciaki cwicza ta mala motoryke. Zastanawiam sie jak go podciagnac?
    Pani mowila, ze jak mu wytlumaczyla, to swietnie sobie radzi. Tylko robi rzeczy wolniej nizeli inne dzieci.

    I jeszcze jedno pytanie. Moj syn bedzie mial 6 urodziny 30 listopada. Myslicie, ze to dobry pomysl by zrobic urodziny dla dzieci z przedszkola (chcialabym dac zaproszenia calej 25 dzieci) na urodziny do sali zabaw? Chcialabym by Karol bardziej sie z dzieciakami poznal, nie tylko w przedszkolu. By pomoc mu przelamac lody i zaklimatyzowac sie bardziej w grupie. A takie spotkanie poza bylo by chyba fajna opcja.
    Myslicie, ze na poczatku grudnia to dobry termin? (innych nie ma). Czy rodzice tych dzieci przywioza je na 2h do sali zabaw?
    Bardzo bym chciala by mial te urodziny wsrod rowiesnikow. A przeprowadzilismy sie do Trojmiasta i nie znamy tu nikogo doslownie.
    Pytam bo nie wiem jak to wyglada w Polsce. W Londynie to na kazde zaproszenie my o ile dziecko zdrowe bylo to szlismy na urodzinki (glownie dla dziecka zapraszajacego). Bo przeciez liczy sie obecnosc rowiesnikow najbardziej.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 28th 2018
     permalink
    Myślę że fajny pomysł z urodzinami.
    My Nince co rok urządzamy w bawialniach różnych.
    Teraz miała w ubiegły czwartek, dzieci z klasy przyjechały i zostały same bez rodziców super się bawiąc.

    A z tymi rocznikami to jest tak, jak myślisz.
    Ze dziecko idzie ze swoimi rówieśnikami ale zawsze możesz dziecko odroczyć albo puścić rok wcześniej.
    Musisz wtedy mieć jakieś zaświadczenia chyba od psychologów, pedagogów etc
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Dziekuje Teorka.
    Rozmawialam z Pania z przedszkolu dzis i Karol sobie radzi, mamy tylko wiecej slaczkow robic. I pisac tez idealnie nie musi, bo ponoc tego w szkole ucza. No i te kolorowanie ponoc nie jest priorytetowe, tylko slaczki ;)

    Z urodzinami to tez podpytalam i Pani powiedziala, ze rozdaje sie zaproszenia w przedszkolu i dzieci przychodza. Takze jestem dobrej mysli. Tym bardziej, ze to bardzo fajne miejsce. Wczoraj bylismy pierwszy raz i jak narazie to najlepsza sala zabaw jaka widzialam. I czysta :) Takze teraz musze zarezerowac termin. Dzieci jest 25 w grupie i planuje wszystkie zaprosic.
    Pani animatorka bedzie prowadzic, 2h przyjecie, malowanie twarzy itd. To chyba taki standard, tak?
    Moze te pytania wydaja sie oczywiste, ale ja nie mam pojecia jak to tu wyglada :)
    Przyjecie moze byc na max. 20 osob, jakby tyle przyszlo to bylabym bardzo szczesliwa :)

    A wracajac do szkoly, to chcialabym by Karol poszedl za rok. Ale jak piszesz na pewno zasiegniemy opinii specjalistow. I o ile sie nie myle jakies testy w przedszkolu tez powinni robic, by sprawdzic czy dziecko jest gotowe na szkole.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Madzia to lepiej nie zapraszaj wszystkich bo co jeśli całe 25 potwierdzi ? :))))
    U nas teraz sala była na maksymalnie 15 osób a koniec końców przyszło 16, bo wszystkie zaproszone i jedna dziewczynka, którą zaprosiła nieoficjalnie Ninka :shocked:
    No i pani trochę kręciła nosem ale wiadomo, wszystkich wpuściła.

    Tak, zabawy, malowanie buziek, piniaty, i inne atrakcje wszystko jest w pakietach w tych bawialniach.
    Z tego co kojarzę to tylko tort zawsze trzeba we własnym zakresie i świeczkę
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Teorka - mi sie marzy, by wszystkie przyszly ;) Zamowilam sale i Pani powiedziala, ze jest max do 20, ale jak 25 to tez ok. Tylko trzeba bedzie doplacic za te dzieci.
    Ja bym chciala by Karol mial fajne urodziny :) Jeszcze tylko bezglutenowy tort musze ogarnac i przekaski dla dzieci - tez bezglutenowe (Karol ma wysokie przeciwciala IGA). Choc pewnie i tak one beda biegac po sali.
    Data pierwsza wolna to dopiero 3 grudnia byl (Karol ma 30 listopada urodziny), takze widac, ze taka forma urodzin jest popularna. Nie trzeba bedzie sprzatac w domu. Z reszta tu by sie tyle dzieciakow nie pomiescilo.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Mdziauk - ja robilam teraz 2 h urodziny Piotrkowi. 11 dzieci i rodzice. W Konderplanecie. powiem Ci ta. wzielam maly tort, taki na 8 porcji, wyszlo z niego tyle porcji, ze jeszcze musialam do domu zabrac. Dzieci tort podziubaly, niektore nawet nie. Rodzice zjedli.
    z picia zeszla mi niecala woda 1,5 litra, 2 soki litrowe.
    Z przxekasek moze 1 paczka zelkow i 1 paczka gum mamb (taka duza, gdzie kazda guma osobno). Mialam jeszcze ciastka, chrupki kukurydziane - wszzystko zabralam z powrotem, bo nic nie zeszlo. Dzieci naprawde slabo jedza na takich imprezach.
    Rodzice skubia z nudow.
    Dla rodzicow warto zadbac o cieple napoje, kawa itd. I rodzice wiecej zjedza niz dzieci;-P
    W pakiecie czesto jest malowanie twarzy, jakies animacje, ale to w kazdym miejscu maja swoje.
    Zapytaj tez, czy plastikowe sztusce, kubki i talerze daja, czy trzeba we wlasnym zakresie. Choc przewaznie to juz organizuja.
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Dzieci głownie piją. Na jedzenie nie mają czasu :tongue:
    Tort bezglutenowy miał średnie wzięcie. Za to sernik na zimno już tak.
    Także nie przesadzaj z przekąskami.
    Są takie rurki kukurydziane- alaska się nazywają. Są bezglutenowe, z różnymi nadzieniami.
    Pewnie skład mają średni, ale raz kiedyś można i u nas dzieciaki się zajadały.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    madziauk: A wracajac do szkoly, to chcialabym by Karol poszedl za rok. Ale jak piszesz na pewno zasiegniemy opinii specjalistow. I o ile sie nie myle jakies testy w przedszkolu tez powinni robic, by sprawdzic czy dziecko jest gotowe na szkole.


    w przedszkolu takie testy robione są dwukrotnie - jest diagnoza na wejściu (czyli wrzesień-październik) i po raz kolejny w maju diagnoza na wyjściu
    do poradni psychologiczno-pedagogicznej (u nas swego czasu honorowali w szkołach odroczenia tych państwowych jedynie) najlepiej zapisać się już teraz ale dopiero gdzieś na maj, żeby później nie było problemów z terminami. U nas badanie przeprowadza pedagog i psycholog (rozmowa z rodzicem+badanie dziecka bez obecności rodzica) a jeśli zachodzi potrzeba to także logopeda.
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeOct 29th 2018
     permalink
    Ewasmerf - u nas jest malowanie twarzy, gdy i zabawy. Talerzyki, serwetki i sztucce tez zapewniaja.
    No i moge przyniesc jedzenie dla dzieci i dla rodzicow, ale kawe musze kupic u nich jak ktos bedzie chcial.

    Dziekuje Dziewczyny za wskazowki. Te rurki kiedys Karol kupowal, wiem o ktore chodzi, chyba 99groszy kosztuja w Rossmanie.

    Moze zrobie jakies ciacho bezglutenowe dla rodzicow, bo dla dzieci tort kupie i tyle.

    MrsHyde - dzieki, podpytam w przedszkolu.
    --
  1.  permalink
    Cześć dziewczyny!
    Mam poważny problem z synem. Zaczelo sie kilka miesięcy temu,napadowy kaszel i dusznosci. Zrobilismy sporo badan,jestesmy pod opieka pediatry i alergologa.Wyszło,że syn ma uczulenie na siersc psa,kota i roztocza oraz z wymazu nosa wyszlo,ze ma bakterie.Dostalismy leki,jednak kaszel sie utrzymywal,ale zamienil sie w suchy szczekajacy,a teraz przerodzilo sie w chrzakanie.Pochrzakuje co chwila i nie moze przestac mimo podawania lekow alergologicznych.Alergolog zasugerowala jeszcze laryngologa poniewaz jej to wyglada na kaszel krtaniowy i neurologa.Wizyty umowione,widze jak sie meczy i nie wiem jak mu pomoc.Sprzatam u dzieci codziennie,nawilzacz jest,robie mu inhalacje + leki od alergolog,nawet odkurzacz wodny kupilam. Czy któraś z was miala podobnie z dzieckiem?Juz rece opadają,nie wiem co robić juz,doradzcie cos blagam...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeNov 18th 2018
     permalink
    jeszcze astma wczesnodziecieca wchodzi w gre, moze wizyta u pulmonologa?
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 19th 2018
     permalink
    Marcheweczka, wspolczuje. Moj Karol chrzakal przez pewien czas, ale mu przeszlo. Lekarz GP w Londynie dala nam lek - syrop na alergie. Bez wczesniejszych badan, ja mu go nie podalam.
    Na sezon grzewczy mu sie zaczelo, nie wiem czy to byla alergia czy od suchego powietrza. Choc w naszym londynskim mieszkaniu jest wysoka wilgotnosc, a z drugiej strony to mamy tam ogrzewanie podlogowe, wiec bardzo cieplo bylo.

    Dziewczyny, kiedy Waszym pociechom wypadaly gorne dwojki? Pytam, bo moj Karol nie ma juz jedynek (dolnych i gornych zabkow), dolne w polowie sa wyrosniete. Gorne sie przebijaja, a widze, ze rusza sie mu lewa gorna dwojka. Czy to nie za szybko? Bedzie juz calkiem szczerbatek.
    --
  2.  permalink
    W piątek mamy badanie u laryngolog fiberoskopie.Zobaczymy co wyjdzie.No i spirometria u alergologa jeszcze.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeNov 20th 2018
     permalink
    Marcheweczka - trzymam kciuki, daj znac co powie lekarz. Jestem ciekawa. Nam jak pisalam GP powiedzial, ze alergia - bez badan. A polska prywatna pediatra w Londynie powiedziala, ze czasem sie zdarza po przeziebieniu, ze moze byc suche powietrze i nie koniecznie alergia. Takze badz tu czlowieku madry.

    Dziewczyny, jakie buty zimowe polecacie dla 6 latka? Dodam, ze Karol nie lubi sznurowac i woli na rzepy. Geoxy mial kiedys i musialam sprzedac, bo za twade dla niego. Na jesien ma teraz dwie pary - Clarksy wiazane skorzane i nie chodzi w nich, mial je raz na nogach. I pumy ocieplane korzuszkiem sportowe za kostke, ktore bardzo lubi.
    Polecacie jakies marki?
    --
  3.  permalink
    madziauk: Marcheweczka - trzymam kciuki, daj znac co powie lekarz. Jestem ciekawa. Nam jak pisalam GP powiedzial, ze alergia - bez badan. A polska prywatna pediatra w Londynie powiedziala, ze czasem sie zdarza po przeziebieniu, ze moze byc suche powietrze i nie koniecznie alergia. Takze badz tu czlowieku madry.


    Dziekuje kochana,zobaczymy co powie lekarz,przesuneli nam na czwartek wozyte.Dobrze im szybciej tym lepiej.

    Treść doklejona: 22.11.18 16:14
    Mamy refluks,wyszlo po dzisiejszym badaniu.
    --
    •  
      CommentAuthordodula
    • CommentTimeDec 11th 2018
     permalink
    podpowiedzcie jaki dobry probiotyk na wzmocnienie odporności dla 6 latka ?
    •  
      CommentAuthorkermitka82
    • CommentTimeDec 12th 2018
     permalink
    Ja polecam Vivomixx. Niestety tani nie jest, ale dobry..
    -- •••
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeDec 13th 2018
     permalink
    ja wlasnie daje moim vivomixx polecony przez naszego pediatre, tylko nie wiem czy mozna go stosowac do wiosny? nam polecil 6-8 tyg. ale celem unormalizowania flory bakteryjnej po problemach zoladkowych.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2018
     permalink
    Elyanna - az tak dlugo nie zaleca sie stosowanie probiotykow, bodajze moj lekarz mowil max 3 miesiace dla dzieci.

    Dziewczyny, u mojego Karola w przedszkolu w grupie jedno dziecko ma szkarlatyne. Jakie jest prawdopodobienstwo zachorowania? Za tydzien lecimy do Wroclawia i jedziemy do Opola na swieta juz. Boje sie, ze sie mi dziecko rozchoruje (odpukac w niemalowane). Czytalam, ze przenosi sie droga kropelkowa. :(
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeDec 13th 2018
     permalink
    Hmm, probiotyki tak na dobre zaczynają działać po 2-3 miesiacach. Kiedy brałam je w ciąży na polecenie lekarza to po tym czasie mogłam zmniejszyć dawkę a nie odstawiać.
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeDec 13th 2018
     permalink
    Isia - moze dla dzieci maja inne wytyczne? Pewnie duzo zalezy od lekarza.

    Treść doklejona: 16.12.18 18:51
    Dziewczyny, gdzie kupic sanki dla 6 latka? Na co zwrocic uwage przy wyborze? W Londynie sniegu nie bylo (poza kilkoma razami, gdy niewiele spadlo), a tu w Polsce piekna zimowa pogoda :)
    --
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeDec 28th 2018
     permalink
    Dziewczyny...mam sie bać? Moje dziecko ma ospe A ja 40-letnia baba jeszcze nie mialam...każdy straszy że w tym wieku to masakra...jak było u was ?czy któraś miała ta przyjemność i przechodziła ospe w starszym wieku ?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia28
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    Ja mialam w wieku 33lat. Byla masakra, bralam heviran. Marnie pomagalo. Duzo sie smarowalam I leki antyalergiczne bralam
    •  
      CommentAuthorperła2010
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    Ja miałam w wieku 21 lat też była masakra ... a jak tylko wyszłam z ospy dostałam świnkę i też była masakra ... :-(
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    Ja miałam w wieku 26 lat, masakra to była. Tydzień z łóżka wstac nie mogłam, wszystko mnie bolało, krost miałam milion. Tragedia!!!
    --
    • CommentAuthorruda03
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    To mnie pocieszyłyście ...Już jestem cała chora że strachu 😢
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    Perła, widzę, że nieźle Cię sponiewierało :0
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 29th 2018
     permalink
    ja w prawdzie nie ospę ale miałam kilka lat temu półpaśca, ojaciekur....to były 2tyg horroru
    nie myślałaś, żeby się zaszczepić? ponoć jest jakiś czas od potencjalnego zarażenia kiedy szczepionka zadziała więc może warto zapytać
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.