Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAddictive
    • CommentTimeDec 10th 2013
     permalink
    Oczywiscie chodzilo mi o czerwoną soczewicę, którą wystarczy dodac do zupy aby się ładnie ugotowała.
    Ja robię zupę z czerwonej soczewicy z tego przepisu z kwestii smaku

    Jest pyszna, gesta i pożywna i moj mąż ją bardzo lubi.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 11th 2013 zmieniony
     permalink
    no więc zupka pomidorowa z podlinkowanego przepisu MrsHyde, zrobiona :) Z tym, ze z zieloną soczewicą, bo czerwonej w osiedlowym markecie nie dostałam :)
    Pyyycha, polecam :))) Najważniejszy degustator ma obecnie drzemkę ale z pewnością też posmakuje :)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Katka wygląda smakowicie:)

    Ja soczewicy nigdy nie jadłam, kupiłam kilka dni temu i tak sobie leży i czeka...na co to nie wiem, może na taką pomidorową albo zupkę z linku sardynki.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 11th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja Wam z kolei polecam goraco ciecierzyce. Swietnie sie nadaje do zupy pomidorowej. Mozna tez z niej robic pyszne pasty na chleb.

    Katka, te kulki w Twojej zupie wygladaja jak ciecierzyca wlasnie.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Ciecierzyce jem tylko w postaci humusa;) jest pyszny:D
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    moya212: Katka, te kulki w Twojej zupie wygladaja jak ciecierzyca wlasnie.

    To nie kulki moya :) soczewica ma kształt, hmmm, jakby spłaszczyć kulkę ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Katka wiem jak wyglada soczewica, tylko na zdjeciu wyglada jakby to byly kuleczki :wink: I dlatego skojarzylo mi sie to z ciecierzyca .
    --
  1.  permalink
    Bardzo odżywcze są kasze. Warto je włączyć do swojego menu, szczególnie kaszę jaglaną :)
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Myślałam jak moya - soczewica zielona jest o wiele mniejsza. Takei duże ziarna ro ciecierzyca raczej, ale może trafiłaś na jakąś nieznaną mi odmianę soczewicy :shocked:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 11th 2013 zmieniony
     permalink
    Mónikha: Takei duże ziarna ro ciecierzyca raczej, ale może trafiłaś na jakąś nieznaną mi odmianę soczewicy :shocked:

    dziewczyny, to jest zdjęcie zrobione z takiej perspektywy, ze oddaje rzeczywistą wielkość po ugotowaniu. I to nie talerz a miseczka o średnicy 10cm :) Soczewica zielona firmy "sante" - dokładnie taką mam :) zielona soczewica jest średnicy 4mm jakoś i daleko jej do rozmiarów cieciorki :D
    Ciecierzyca jest o wiele większa, nie przesadzajcie :bigsmile::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    katka_81: Ciecierzyca jest o wiele większa, nie przesadzajcie


    Nie no Katka my Ci wierzymy, przeciez wiesz co dodajesz do zupy.
    Bardziej chodzi o to, ze na zdjeciu naprawde wyglada jak ciecierzyca ! Serio !

    :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Potwierdzam, gdyby nie ten zielony prześwit z czerwonej zupy też pomyślałabym, że to ciecierzyca. Z której nb najbardziej lubię falafelki :D Ale domowym hummusem też nie pogardzę ;)

    MrsHyde z zielonej myślę będzie podobnie smakował. Z czerwonej bym się bała, bo czerwona bardzo szybko się rozgotowuje i rozpada. Aczkolwiek, jeśli ktoś tak lubi, to spoko. Ja wolę czerwoną w warzywnych curry.

    A skoro już jesteśmy przy zdrowym odżywianiu, to chciałam Wam polecić stronkę (z fb) stowarzyszenia "wiemy co jemy". Bardzo ich lubię, bo mają podobne podejście do mojego :devil: ale oprócz tego są rzetelni. Ostatnio na tapecie był tłuszcz kokosowy, więc też warto przeczytać, choć mają tam na jego temat trochę inne zdanie niż tu na forum ;)
    Wiemy co jemy
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    migg: Potwierdzam, gdyby nie ten zielony prześwit z czerwonej zupy też pomyślałabym, że to ciecierzyca.

    Dziewczyny litości, wątek nie jest o wielkości soczewicy :) Czepiły się cholery jedne ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Sushi zrobilam paste z soczewicy z pomidorami suszonymi i maz wcina az milo na grubo na chleb sobie kladac ;) zreszta mi tez smakowalo. Robilam tez z zielonej z przepisu Sardynki ale ta wersja nam nie podeszla

    katka_81: zupka pomidorowa z podlinkowanego przepisu MrsHyde, zrobiona (...)Pyyycha, polecam :)))

    no to skoro juz sprobowalas to ja tez sie odwaze ;)

    Treść doklejona: 11.12.13 19:33
    a co to sa te falafelki i humus? podzielicie sie przepisem? jesli to nie jest zbyt wymyslne pod wzgledem skladnikow to moze bym sprobowala zrobic (chociaz trudno robic cos co czlowiek nie wie jak powinno smakowac)
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 11th 2013
     permalink
    Dziewczyny ja na razie nie jadam wzdymających potraw, powiedzcie czy przy kp można soczewicę, tzn czy ona wzdyma jak groch, fasola czy raczej bezpiecznie można, bo bym zrobiła tą pastę na chleb
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    Hummus robię z TEGO przepisu.
    A falafle z TEGO. Tylko moczę ciecierzycę dwa dni, bo po jednym dniu nie dała się tak fajnie zmiksować (blenduję ją, nie przepuszczam przez maszynkę). No i w przepisie trzeba je smażyć, ale myślę, że upieczone też mogą być dobre.
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    MrsHyde: a co to sa te falafelki i humus? podzielicie sie przepisem?


    Hummus to znaczy ciecierzyca po arabsku :wink:

    migg: Hummus robię z TEGO przepisu.


    Podgladnelam, ja robie podobnie , ale bardziej gesty, konsystencja jak na paste. Ten, z tego przepisu jest lejacy sie.
    Autorka bloga napisala, ze hummus pochodzi z Izraela...a hummus wywodzi sie z kuchni arabskiej, a dokladniej Libanu.

    Falafeli jeszcze nie robilam, ale moze sie skusze :)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    moya212: Podgladnelam, ja robie podobnie , ale bardziej gesty, konsystencja jak na paste. Ten, z tego przepisu jest lejacy sie.
    Jest gęsty, bardzo pastowy, tylko jego kremowość sugeruje, że jest lejacy :) Ja tam staram się dodawać malutko sody, albo właśnie w ogóle nie dodaje, bo tak średnio mi ta soda tam pasuje.
    Moya a też dodajesz tak dużo tahiny?

    moya212: Autorka bloga napisala, ze hummus pochodzi z Izraela...a hummus wywodzi sie z kuchni arabskiej, a dokladniej Libanu.
    A tu już się nie znam, z tego co kojarzę, mieszkasz w jakimś kraju arabskim prawda? Więc pewnie wiesz lepiej niż autorka bloga. :) Może Izrael uznał hummus za swój? Bo z tego co wiem, tam też króluje :)
    Sorki za OT:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    no to przepisy neistety nie dla mnie, czegos takiego jak tahina czy kumin nigdy u mnie w zadnym sklepie nawet nie widzialam
    a zdradzicie do czego ciecierzyca jest podobna smakowo? kumin mi sie kojarzy z kminkiem ale pewnie to inna bajka (u nas kminek nie przechodzi)
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 12th 2013
     permalink
    MrsHyde: no to przepisy neistety nie dla mnie, czegos takiego jak tahina czy kumin nigdy u mnie w zadnym sklepie nawet nie widzialam


    MrsHyde, tahini to nic innego jak pasta z ziaren sezamu, mozesz zrobic sama :) Do prawdziwego hummus jest niezbedny. No ale mozna przeciez eksperymentowac. mi sie zdarza robic bez i tez smakuje wysmienicie :)
    A kumin to rzeczywiscie kminek, ale ja nie daje bo nie znosze tego smaku.

    Mozesz zrobic wersje uproszczona : ciecierzyca + czosnek + ciupka oleju + sol do smaku + woda. I tez wyjdzie wysmienite.
    Ja kombinuje na rozne sposoby, bo uwielbiam ta paste np. dodaje natke pietruszki, czy tez troche smietany, czy jeszcze robie bez tahini.

    Sprobuj, na pewno bedziesz zadowolona :)

    Treść doklejona: 12.12.13 20:11
    migg: z tego co kojarzę, mieszkasz w jakimś kraju arabskim prawda?


    no dobrze kojarzysz. Mieszkam w Maroku :bigsmile:

    migg: Więc pewnie wiesz lepiej niż autorka bloga. :)


    nie chodzi o to czy lepiej wiem, po prostu kuchnia arabska jest mi bliska :bigsmile: i sila rzeczy sie wie :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    a moze jakies inspiracje i wariacje na temat ryby pieczonej?
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    moya212: A kumin to rzeczywiscie kminek, ale ja nie daje bo nie znosze tego smaku.


    Nie, nie i jeszcze raz nie. Kumin to NIE kminek. Są podobne z wyglądu, ale zapach i smak mają kompletnie inny. Dlatego tak strasznie mnie wkurzają niektóre nieudolnie przetłumaczone książki kucharskie, gdzie domorośli tłumacze z automatu tłumaczą "cumin" na "kminek", wrrr :angry:
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    hydrozagadka: gdzie domorośli tłumacze z automatu tłumaczą "cumin" na "kminek



    W slownikach tez jest takie tlumaczenie fr/pl cumin = kminek.

    Bylam przekonana, ze cumin to wlasnie kminek, bo wszedzie takie tlumaczenia sa. :confused:

    Czyli jak ? Jak tlumaczyc kminek np ?
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Moya, francuskiego nie znam, ale za Wikipedią: kumin (pl) = cumin (fr), kminek (pl) = carvi (fr). Podobnie w angielskim (też widziałam w słownikach złe tłumaczenia :confused:) - cumin (kumin) i caraway (kminek).

    Zresztą, gdzie jak gdzie, ale w Maroku to raczej na pewno kumin jest znany i z całą pewnością nie mylony z kminkiem (jak u nas :wink:).
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    hydrozagadka: kminek (pl) = carvi (fr).


    no faktycznie. Patrz, a ja cale zycie przekonana, ze ten cumin to nasz polski kminek. Z ta nazwa "carvi" to jeszcze sie nie spotkalam, nigdzie, ani tutaj w Maroku, ani we Francji. Wszedzie na przyprawach jest napisane "cumin".
    Podraze jeszcze temat.

    W kazdym badz razie, mozna sie bez niego obyc przyrzadzajac hummus :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    Bo może w Maroku się w ogóle kminku naszego nie używa? Tak mi się w każdym razie kojarzy, że ich kuchnia to właśnie w kumin bogata, a kminek to raczej zupełnie nie tamte regiony...
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Dla tych, którzy nie wierzą, że z automatu nie wychodzą gliniaki :-)
    Z mąki żytniej i pszennej pełnoziarnistej, ze słonecznikiem i siemieniem lnianym, na żytnim zakwasie :-)
    Image and video hosting by TinyPic Image and video hosting by TinyPic
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 13th 2013
     permalink
    sushka a wrzucisz przepis, bo ja od poniedziałku jestem posiadaczką automatu, kupiłam w lidlu za 200zł, zrobiłam jeden chlebek z mąki pszennej razowej i orkiszowej, ale na drożdżach, bo nie mam jeszcze zakwasu, muszę nastawić, wyszedł całkiem niezły, tylko trochę muszę więcej soli dać następnym razem, ale też żaden gliniak nie wyszedł
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 13th 2013 zmieniony
     permalink
    Szklanka zakwasu żytniego
    330 ml wody
    250g mąki żytniej
    200g maki pszennej razowej
    łyżka oleju
    łyżeczka soli
    150g ziaren (warto je przedtem uprażyć na suchej patelni, chlebek jest wtedy lepszy)

    Wrzucam wszystko do automatu na program mieszanie (jeśli takiego nie ma, może być dowolny, bo zawsze zaczyna od mieszania), jak widzę, ze się wymieszało, wyciągam mieszadło, a foremkę odkładam w ciepłe miejsce na 4-5 godzin (w zależności jak szybko rośnie). Po wyrośnięciu wkładam formę do automatu i nastawiam program wypiekanie.
    Przepis na zakwas wrzucałam na poprzedniej stronie.
    --
    • CommentAuthorLamorra
    • CommentTimeDec 17th 2013 zmieniony
     permalink
    Jeśli jecie drób, sałatki dietetyczne albo rybę, najlepiej popijajcie te posiłki białym winem takim jak chardonnay, riesling

    [wpis zmieniony przez moderatora]
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Sushka na jakiej wielkosci blaszke jest ta porcja chleba ta co podawalas mi przy zakwasie?
    Wlasnie mi ladnie zakwas wyrosl (obawiam sei ze zaraz wylezie ze sloika)
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Ja piekę w różnych blaszkach- w zależności, czy w automacie, czy w piekarniku.
    Forma z automatu ma wymiary 14x20, ale wtedy chleb wychodzi bardzo wysoki-jakieś 12cm.
    Mam blachę 13x30 i w niej też piekę. czekam,aż wyrośnie wyższy, a podczas pieczenia i tak jeszcze rośnie.
    Im zakwas będzie starszy, tym lepiej będzie pracował i chleb lepiej wyrastał. No i będzie lepszy :-)
    Daj znać, jak Ci idzie :-)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Zakwas hoduje od soboty ale dokarmiam go codziennie bo chce chleb po podwojnej porcji upiec (obiecalam jedna czesc przyjaciolce). Bede piekla w piekarniku. Jakies uwagi zeby nie spiec za mocno no i zeby skorka nie byla za twarda?? Pamietam ze kiedys robilam jakis bez maki pszennej i tam bylo trzeba wstawic forme z woda do piekarnika ale nie pamietam w jakim celu.
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Ja często robię tak, że pierwsze 15 minut piekę w wyższej temperaturze (220 stopni), resztę w 180, a końcówkę to nawet w 160.
    Kiedyś próbowałam wodą zwilżyć wierzch, żeby skórka była chrupiąca,ale po prostu odkleiła mi się od chleba, więc zaprzestałam tych praktyk.
    Inna sprawa, że wierzch najczęściej obsypuję ziarnami wszelakimi, płatkami owsianymi i otrębami żytnimi, ale skórka i tak jest w miarę chrupiąca,ale nie twarda
    Można spryskiwać ścianki piekarnika wodą przy pomocy spryskiwacza. Wstawianie wody ma własnie na celu "schrupienie" skórki :-)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    a widzisz, a ja glupia myslalam ze to zeby skorka twarda nie byla
    jednak bym wolala wersje mieksza niz twardsza wiec moze wody wstawiala nie bede

    jakie ziarna dajesz do srodka? mam "pod reka" pestki dyni i slonecznika plus siemie lniane
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Najczęściej własnie słonecznik i siemię lniane. Pestki dyni raczej na wierzch, muszą być widoczne, bo dla mojego dziecka "buła z dynią" to-że tak się wyrażę "chleb powszedni":cool:
    Czasem daję jeszcze sezam/
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    za sezamem nie przepadamy, pewnie m.in dlatego nie podszedl nam hummus
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 17th 2013
     permalink
    Ja najbardziej lubię słonecznik. Ale tak jak pisałam już- wcześniej uprażony na suchej patelni. Naprawdę wzbogaca smak chleba.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2013
     permalink
    Sushka a czy moglabym np ten chleb zrobic dzisiaj poznym wieczorem a piec jutro rano czy to za dlugo bedzie? napisalas ze 5godz a mi nijak nie idzie sie wpasowac z godzina w to pieczenie
    •  
      CommentAuthor_Asiula
    • CommentTimeDec 18th 2013
     permalink
    Sushka pasta z soczewicy pyyycha!
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 18th 2013
     permalink
    Żeby zostawić na noc,robię zaczyn- ok. 50 gramów zakwasu łączę z 200g mąki i 200ml wody,mieszam i odstawiam.
    Rano dodaję 500g mąki,350ml wody i resztę skladników,odstawiam do wyrośnięcia i piekęW sumie nigdy nie zostawiałam na noc,nie wiem,jak zachowa się zakwas,czy nie przerośnie (w przypadku drożdży tak się często dzieje)
    Ja bym zaryzykowała. Chyba sama tak wypróbuję :)
    --
    Asiula,cieszę się,ze pasta smakowała:)

    Treść doklejona: 18.12.13 18:00
    Dziś mój chleb czekał ponad 7 godzin. Wlaśnie się piecze,chyba z nim wszystko w porządku.
    --
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeDec 18th 2013 zmieniony
     permalink
    Ja w czasie pieczenia chleba wrzucam kostki lodu - skórka jest fajna, chrupiąca.
    Tzn, na samym początku je wrzucam.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 28th 2013
     permalink
    pieklam 2 razy chleb z tego zakwasu samoroby wg przepisu Sushki, uszedl ale bez szalu - jak dla mnie byl za kwasny mimo ze za drugim razem dalam mniej zakwasu. Byc moze to maka orkiszowa mi nie podeszla
    dostalam jakis czas przed swietami "baze" chlebowa od kolezanki, zakwas robila jej tesciowa na skorce od chleba i innych roznosciach a potem juz dziala to na zasadzie - robisz chleb i przed odlozeniem go w blaszki odkladasz 9lyzek jako baza na nastepny chleb. Probowalam chleba u niej i smak obledny, zrobilam na wigilie i przepadlam i ja i rodzina. Jedyna wada - mozna jesc bez konca a dupsko rosnie ;) aha ten jej przepis to na chleb zytnio - pszenny (pol na pol) i taki co to cala noc stoi w blaszkach i dopiero rano do pieca sie wklada
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 28th 2013
     permalink
    Hyde wrzuć przepis please
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 29th 2013
     permalink
    1 kg mąki pszennej
    1 kg mąki żytniej
    szklanka pestek słonecznika
    szklanka płatków owsianych górskich
    szklanka siemienia lnianego
    szklanka pestek dyni
    5 łyżeczek soli
    zakwas ze słoika
    3 szklanki mleka
    5-6 szklanek wody

    opcjonalnie mozna jeszcze dac orzechy laskowe
    z wyrobionej masy chlebowej odlozyc 9 lyzek do sloika jako baza pod nastepny chleb (zakrecic sloik i wstawic do lodowki), pozostalosc przelozyc do wysmarowanych blaszek (ale nie do pelna), zostawic na noc i rano do pieca, na 180^ na ok 90min
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 11th 2014
     permalink
    Znacie jakieś fajne, sprawdzone przepisy na lekkostrawne jedzenie? Chodzi mi tu głównie o jakieś dania z mięsem lub rybami, żeby było pieczone lub duszone. Wczoraj robiłam rybę pieczoną w prodiżu z masłem i wyszła nawet smaczna, ale potrzebuję więcej pomysłów, bo teraz tylko takie rzeczy mogę jadać:confused:
    --
  2.  permalink
    Malisek niestety nie pomoge.
    Wrzucam przepis na zupe z soczewicy - pyszna
    0, 5 kg soczewicy ( ja dalam czerwona ale w przepisie byla zielona)
    Okolo 5 marchwi
    Seler naciowy - wg uznania
    2 cebulki podsmazone na sporej ilosci oliwy z oliwek
    Sol, pieprz, oregano, bazylia, troche magi
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    Malisek ja jem lekkostrawnie, bo karmię piersią j i jak tylko zjem coś smażonego, to młody robi aferę. ja rybkę robię w folii
    może być dzwonko np łososia lub filet świeży z pstrąga
    na folię aluminiową daję trochę masełka lub oleju na to rybkę na rybkę przyprawy według uznania, czosnek (ja daję teraz tylko ociupinkę), koperek świeży i jeszcze ociupinkę masełką zawijam folię tak że tworzę takie piramidki, aby była cyrkulacja powietrza i do piekarnika, często zaglądam, aby ryba była gotowa, ale nie wyschła, nam smakuje bardzo.
    Jeszcze robię filet z kurczaka w piekarniku:
    1 filet, nie rozbijam tylko przecinam wzdłuż na dwa cieńsze, na folię kładę troszkę oleju, dosłownie dwie kropelki, na to filet, przyprawy według uznania, na to może być ser pleśniowy taki niebieski, by dał smak, na to plaster pomidora i na to ser żółty i to do piekarnika (można dawać składniki jakie kto lubi suszone pomidory, czarne oliwki, pieczarki, kapary), fajne jest to że serek się roztopi a kurczak nie będzie suchy, bo pomidor odda wilgoć, nam bardzo smakuje.
    Jeszcze zdrowe jest jedzenie z patelni grilowej, bo tam smaruje się pędzelkiem patelnię olejem, ale by mięso z grila nie było suche, trzeba je najpierw zamacerować w oleju, np sosie sojowy, cytrynie i przyprawach
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    O wlasnie! Mam przecież patelnie grillową. Ciekawe, czy jakieś szaszłyczki by sie udaly. A tak to rybę i kurczaka tez robie albo w folii, albo w prodiżu. Tylko zazwyczaj o to i to wychodzi mi za suche.. Ile pieczesz taka rybę?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 12th 2014 zmieniony
     permalink
    poniewaz dalej kombinuje jak zrobic smaczny obiad ale w wersji zdrowszej to podziele sie moimi ostatnimi pomyslami obiadowymi

    wczoraj na obiad robilam wariacje indycza - natarlam kawalki udzca indyka (bez skorki) czosnkiem, chili, pieprzem i estragonem, na noc zostawilam w marynacie z miodu gryczanego,octu winnego i sosu sojowego plus odrobiny musztardy. Upieklam to w piekarniku podlewajac troche woda, jedlismy z ciemnym ryzem, pycha


    dzisiaj za to na obiad sandacz pieczony
    duzy sandacz, natarty sola i pieprzem (kolorowym swiezo mielonym, nie przepadam za pieprzem cytrynowym ani ziolowym), w srodku odrobina masla, w ponacinana skore (takie a'la kieszonki) wsadzilam cytryne. pieklam razem pora i ziemniaczki (te toche obgotowalam zeby szybciej sie przepiekly).
    telefonem zrobilam zdjecie przed wlozeniem do piekarnika, po upieczeniu juz zapomnialam ale wygladalo to bardzo apetycznie i smakowalo wybornie
    fds
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.