Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    Malisku nie powiem ile minut ryba bo wszystko zależy jak jest gruba, wiadomo dzwonko dłużej niż filet, a filety też są różnej grubości, ja co kilka 5-7 minut zaglądam jak tam z nią jest i jak już nie jest przeźroczysta to znaczy że dobra
    A szaszłyki na grilowej patelni robiłam wyszły pycha, robiłam warzywne i z kuraka też ale przedtem zamacerowałam na kilka godz w oleju, sosie sojowym i przyprawach
    ja mam jeszcze woka i na nim duszę sobie warzywa , zamiast smażyć tylko lekko na oleju, a potem podlewam wodą, można bulionem jak kto woli, potem jak warzywa są już gotowe, kładę je na ścianki i na środek wrzucam kurczaka, też wymacerowanego wcześniej, potem mieszam wszystko, sos sojowy, śmietanę jeśli ktoś może lub mleko kokosowe, ja wczoraj dałam mleko bez laktozy, trochę kurkumy i obiad miałam gotowy, zjadłam z ciemnym ryżem i kaszą.
    Ja mam teraz ubogo z warzywami, bo mogę jeść marchewkę, pietruszkę, por, dynię (znalazłam z hortexu mrożoną w kostkach), szpinak i brokuł i tych warzyw użyłam do woka, wyszło pycha

    Hyde cudnie ta rybka wygląda, u nas ani mąż ani córka nie lubią się bawić z ościami, tzn córce obieram, ale wtedy sama nie jem, więc kupuję świeżego fileta z dorsza lub pstrąga, jej daję część od ogona, bo tam nie ma ości i wszyscy zadowoleni,
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 12th 2014 zmieniony
     permalink
    Fajny ten pomysł z indykiem, na pewno wypróbuje :) A woka tez mam, tylko u mnie jest problem z jedzeniem warzyw, bo sporo nie lubię.. A który ser jest lepszy, żółty czy mozarella?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    ale pytasz zdrowszy czy smaczniejszy ?? nie wiem kwestia smaku, ja lubię ostre żółte, ale mozarella też będzie okey, musiałabyś poczytać jak jest z zawartością tłuszczu w różnych serach
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    Zdrowszy. Potem poczytam, bo mi na komórce dziwnie wyszukuje. Ale mi sie wydaje, ze mozarella jest bardziej delikatna dla brzucha. Ale ser żółty do 40% tez jest dozwolony, z tego co czytałam.

    A teraz babcia eMa podała mi na Skype przepis na jej kotleciki, co mi bardzo posmakowały, jak bylismy w odwiedzinach. Są pyszne i łatwe w przygotowaniu. Babcia na dużą pierś z kurczaka(pokrojona w kostkę) daje 4 jajka, 2 łyżki majonezu, trochę sera żółtego startego na małych oczkach, 2 łyżki maki, sol, pieprz. Smaży sie to w formie kotlecikow. Pojutrze je będę robiła
    Podsmażę na malej ilości tłuszczu, a potem chyba podpiekę w piekarniku.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    Dziewczyny ja ser zolty i smalec wcinam az mi sie uszy trzesa. Tylko smalec z dobrego zrodla - domowy ;) Jak mam. A Sery zolte owcze dojrzewajace ;) A nie produkty seropodobne jakie mozna dostac czesto pod nazwa sera zoltego w polskich sklepach. I jem zdrowo :) zeby nie bylo :) Tluszcz tluszczowi nie rowny, te zdrowe ( np. smalec i olej kokosowy) sa bardzo dobre dla naszego organizmu :)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 12th 2014
     permalink
    madziauk: Tluszcz tluszczowi nie rowny, te zdrowe ( np. smalec i olej kokosowy) sa bardzo dobre dla naszego organizmu :)
    Jasne, pod warunkiem, że ktoś nie ma wysokiego cholesterolu, który musi zbijać dietą ;)

    Co do mięsa duszonego, to ja często robię mężowi i Lilce takie gulasze z mięsem duszonym (chuda wołowina, ale pierś z indyka też przejdzie, tylko krócej się dusi) - podsmażam cebulę/ czosnek, por, dodaję warzywa (według uznania - marchew, papryka, cukinia, pieczarki - co kto lubi - oni lubią dużo warzyw), wrzucam pokrojone mięso i zalewam np. sosem pomidorowym własnej roboty - to się dusi tak z godzinę (aż mięso zmięknie) i to wszystko. Sobie robię wersję z soczewicą albo cieciorką. Do tego kasza i surówka.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 12th 2014 zmieniony
     permalink
    migg: Jasne, pod warunkiem, że ktoś nie ma wysokiego cholesterolu, który musi zbijać dietą ;)

    No pewnie i tak jest :) takze dieta pownna byc dostosowana do kazdego z Nas :) Bo Ci co maja chora tarczyce tez nie powinni np. jesc wszystkiego ;)
    Ale tluszcz ponoc nie szkodzi, ksiazka na mnie czeka i dowiem sie ktory dokladnie i dlaczego ;) O mitach cholesterolowych tez mam ksiazke. Ostatnio w Polsce sie obkupilam - teraz czytam po kolei ;)

    Treść doklejona: 13.01.14 00:09
    Ja wlasnie ostatnio robilam kokteciki z ciecierzycy, ale z surowej i w piekarniku ( znalazlam przepis na necie). Wyszly za suche.

    Migg - moze Ty masz jakis sprawdzony przepis na kotlety z ciecierzycy? Taki by upiec dziecku w piekarniku?
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 13th 2014
     permalink
    migg a jak robisz z soczewicy, tylko teraz nie mogę pomidorów.
    Ja ostatnio pierwszy raz w życiu robiłam zupę z soczewicą, ale tak jak się robi grochówkę, czyli z kiełbaską, cebulką czosnkiem i majerankiem, wyszla pyszna i co najważniejsze ani ja ani mąż nie mieliśmy przebojów gastrycznych, a po innych fasolowatych mamy i to mega :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 13th 2014
     permalink
    Kachaw gdzieś wcześniej pisałam ale to było z pieczarkami chyba.
    Soczewicę robię np. tak: podsmażam cebulę/czosnek/por, wrzucam soczewicę (nieugotowaną - np. czerwoną), do tego warzywa: marchew, papryka, cukinia, co tam się chce i zalewam - można pomidorami, ale można np. dodać więcej marchewki startej i zalać wodą/bulionem warzywnym. Trzeba dolewać wody, gdy soczewica wchłonie. Można sobie to zrobić z mlekiem kokosowym, można zrobić curry. Wszystko w zasadzie można ;) Aczkolwiek ja wolę np. brązową, bo się nie rozpada.
    ...
    Madziauk - przepisy na kotlety z ciecierzycy mam dwa - sprawdzone - wychodzą chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku, absolutnie nie suche. Z tym że oba są wegańskie (jeden jakiś czas temu linkowałam - falafle z jadlonomia.com, drugi mam z książki o kuchni indyjskiej z imbirem i kokosem) - bez jajek zatem, oba są z surowej ciecierzycy (w drugim robię pół na pół z soczewicą), no i oba są smażone na patelni, z tłuszczem. Nie próbowałam piec ich w piekarniku, więc nie wiem, jak wychodzą. Ale na wątku o BLW przewijały się fajne kotlety z cieciorki, z tym że nie próbowałam ich robić.
    ...
    Madzia - podaj tytuł tej książki o cholesterolu - chętnie przeczytam. O tłuszczach też.
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 13th 2014
     permalink
    Migg - dzięki. Poszeperam na necie i zrobię z gotowanej ;)

    Książki to:
    Walter Hartenbach Mity o cholesterolu.
    Francesco Perugini Billi Jedz tłusto i bądź zdrowy.
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 13th 2014
     permalink
    madziauk: Poszeperam na necie i zrobię z gotowanej ;)
    Jak znajdziesz dobry przepis, to daj znać. Ja się przerzuciłam na surową cieciorkę, bez jajek właśnie dlatego, że te z gotowanej i z jajkami wychodziły mi nie takie. Ale pewnie nie sprawdziłam wszystkich przepisów :)
    Dzięki za tytuły. :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeJan 13th 2014
     permalink
    Migg - ja wlasnie robilam z przepisu na surowa, ale miala byc smazona, ja upieklam i wyszly te kotleciki bardzo suche. Karolek i tak kilka zjadl, ale byly naprawde suche :( dam znac jak cos dobrego znajde ;)
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJan 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Coś dla łasuchów:
    CIASTO CZEKOLADOWE BEZ MĄKI, ZA TO Z FASOLĄ
    - puszka fasoli czerwonej
    - 2 jajka
    - 100 gramów mleka w proszku
    - 5 łyżeczek kakako
    - 4 łyżki czegoś słodzącego (ja dałam fruktozę, ale może być syrop z agawy, stewia...)
    - 2 łyżeczki proszku do pieczenia.

    Fasolę odsączyć, zblendować z jajkami, wrzucić resztę składników, wymieszać, przełożyć do niewielkiej keksówki i piec ok. 30 min. w 180 stopniach.

    Image and video hosting by TinyPic

    Kształt dziwaczny, bo za szybko chciałam wyjąć z foremki i ciasto mi się urwalo:shamed:
    Ale jest pyszne :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    po 3 probach stwierdzilismy ze nam cieciorka nie podchodzi smakowo :confused:
    od czasu do czasu robie soczewice z suszonymi pomidorami, teraz przymierzam sie do gulaszu ale nie widzialam nigdzie brazowej a taka polecalyscie


    z moich kolejnych kombinacji
    sznycle z indyka (mialam 4szt) rozbic najlepie reka zeby nie uszkodzic wlokien, posolic i popieprzyc (mam faze na kolorowy grubomielony pieprz)
    przygotowac sos
    4 lyzki jogurtu naturalnego (dalam grecki)
    1,5 lyzki musztardy
    2 zabki czosnku (przez praske)
    pol papryczki chilli (najpierw posiekalam dosc drobno a potem przez praske jeszcze przecisnelam)

    wytaplac indyka w sosie, potem odlozyc sznycle w miseczke i odstawic na troche (mi zeszlo ok godziny)
    wlozylam do naczynia zaroodpornego i wstawilam do cieplego piekarnika, w czasie pieczenia na wierzch wylozylam pozostala 'zalewe'
    mysle ze jeszcze lepsze by bylo gdyby z obydwu stron "sciac" na patelni grillowej ale ze takiej nie posiadam to do pieczenia sie ograniczylam
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    Migg robiłam dziś taki ala gulasz jak polecałaś zrobiłam tak
    Na woku na oleju podsmażyłam por, czosnek na to dodałam przyprawy cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, kurkuma (widziałam jak okrasa tak robił), lekko podsmażyłam, do tego dałam pierś z indyka pociętą na małe kawałeczki wcześniej marynowaną w oleju, sosie sojowym, melasie z buraków bo miodu nie mogę i przyprawach, jak kurczak się lekko zrobił, dałam więcej melasy i cukinię, pietruszkę korzeń pociętą na słupeczki, do tego ugotowaną wcześniej i namoczoną całą noc cieciorkę - garść, dynię w kostce, trochę szpinaku w liściach, marchewkę i brokuły - wcześniej ugotowane i sypnęłam garść zielonej soczewicy. Zalałam ekologicznym bulionem bez chemii i dusiłam, dałam więcej przypraw.
    Niestety żałuję żę dałam surową soczewicę, bo aby się ugotowała musiało minąć sporo czasu i bulion za bardzo mi się zredukował. następnym razem lekko ją obgotuję, całość lekko podlałam mlekiem bez laktozy dałam sos sojowy, jeszcze trochę kurkumy i gotowe. Do tego był ryż brązowy i paraboliczny. Wyszło pycha, a ja pukam się do tej pory w głowę, czemu stara baba 35 letnia tak późno zaczęla stosować w kuchni cieciorkę i soczewicę bo są pyszne.
    Hyde ja jadłam już czerwoną a dziś zieloną soczewicę i ta zielona mniej się rozpada, a też smaczna, taką mi poleciła Pani w sklepie ze zdrową żywnością, brązowej nie jadłam. Jeżeli masz gdzieś koło siebie real, to tam na półce ze zdrową żywnością widziałam zieloną soczewicę, u ciebie też powinna być
    A cieciorkę uwielbiam i włączam na stałe do naszego jadłospisu, zwłaszcza, że po niej problemów gastrycznych brak

    Treść doklejona: 14.01.14 22:29
    Ps Migg a jak znajdziesz chwilkę to wrzucisz przepis na te kolteciki z cieciorki please
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    TU kotlet z cieciorki. Z tym że jak pisałam kilka postów wcześniej, to jest smażone - nie wiem, jak wyjdzie w piekarniku (gdybyś chciała robić).
    A ten drugi przepis (tylko też na smażone), to jak dobrze pamiętam:
    100 g cieciorki
    100 g soczewicy (wczoraj robiłam z czerwonej)
    obie namoczyć na noc, a potem zmiksować
    1 cebula
    3cm korzenia imbiru startego
    1 łyżka wiórków kokosowych
    1 łyżeczka curry
    trochę soli, ale bez też są super
    może być pieprz, papryczka chilli
    3 łyżki natki pietruszki (albo kolendry, jak ktoś ma)
    Uformować kotleciki, można obtoczyć w sezamie i usmażyć na patelni.

    ...
    Cieciorkę też uwielbiam. A brązową soczewicę po prostu najbardziej lubię. Dość podobnie zachowuje się zielona - w sensie nie rozgotowuje się tak ekspresowo, jak czerwona.
    Pewnie, Kachaw, gdybyś soczewicę namoczyła na noc, to też by się szybciej zrobiła. Mi nie przeszkadza, że ona się trochę gotuje, bo lubię gęste gulasze.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    dzięki Migg teraz nie mogę smażonego, ale kiedyś będę mogła, stronkę dodałam do ulubionych
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    Pewnie, jeszcze dwa-trzy miesiące i dziecię wyluzuje w wymaganiach żywieniowych mamy karmiacej ;) Moja Lila też była wymagająca do 4-5 miesiąca, a potem jej po prostu przeszło. Na żadne jej późniejsze alergie (prócz nabiału do ok 9miesiąca) to się nie przełożyło na szczęście, czego i Tobie życzę :) A stronka fajna, bo dużo w niej sympatycznych i zdrowych przepisów.
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeJan 14th 2014
     permalink
    Mimo iż jestem mięsożercą, to jak byliśmy w lipcu na wakacjach w Krakowie i trafiliśmy przypadkiem do wegetariańskiej knajpki Dynia, to tak nam posmakowało tam jedzenie, że chodziliśmy tam najczęściej, ja nie potrafię robić wegetariańskich rzeczy, zawsze gotuję intuicyjnie a tu nie mam tego luzu, nie czuję jakie składniki do siebie pasują, jakie przyprawy do soczewicy, cieciorki, więc wszystko muszę robić według przepisu,
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeFeb 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny ja chciałam polecić śmietankę z owsa. Nie mogę jeść niczego z laktozą a chodziła za mną pasta z sosem z brokułami i kurczakiem. Normalnie zrobiłabym to na śmietance 30% ale trafiłam w almie na taką i dziś zrobiłam. W smaku nie ma żadnej różnicy, mąż powiedział, że gdybym mu nie powiedziała z czego to jest to by nie uwierzył. wyszło pyszne
    śmietanka na szczęście w almie była tańsza :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 4th 2014 zmieniony
     permalink
    Hej ;) Wklejam kilka pomysłów na dietetyczne dania. Może kogoś zainspiruję moimi pomysłami :wink:

    Łosoś grillowany, brokuł z serem fetą i fasolka z sesamem


    Łosoś pieczony w szynce serrano, pieczone ziemniaki, ogórki kiszone


    Ryba pieczona i kuskus


    Pieczone roladki z cukinii z piersią kurczaka i odrobiną sera żółtego


    Pieczone stripsy z kurczaka w panierce z bułki tartek i sałatka grecka


    Ryba pieczona z pomidorkami cherry


    Pieczone roladki z piersi kurczaka z szynką, serem i kukurydzą, pieczone ziemniaki i grillowane szparagi


    Spaghetti


    Grillowane(a potem podpieczone) kotleciki z kurczaka z serem, sałatka grecka i ziemniaki z koperkiem
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Malisiek, wygląda smacznie :)))
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Zapewniam, ze takie jest :wink::bigsmile:
    --
  1.  permalink
    ej malisiek, bo slina mi kapie na biurko!

    Treść doklejona: 04.03.14 15:43
    a co roladki z cukinii mają e środku oprócz sera?
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    i jak ładnie podane :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Wszystko super! Tylko nie mów, że się najesz taką porcją spaghetti? :tongue:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Mónikha: Tylko nie mów, że się najesz taką porcją spaghetti? :tongue:
    --

    w ogóle jak dla mnie to mini porcje :) Najesz się tym Malisiek? :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    No dla mnie tez mini porcje. Musialabym zjesc 2-3 porcje ;)
    Spaghetti bym do dan dietetycznych nie zaliczyla jednak ;)

    Podobaja mi sie te rolandki z cukini, poprosze o przepis Malisek :)
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Jaaaacie, fajowe jedzenie, ale porcje jakbyś je miała Majce dać :tooth: Kurde, nie wiem, czy to ja nienormalna, czy o, ale jem porównywalnie tyle, co mój chłopak, bo po prostu taka jestem głodna... :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Porcjami się najadam, bo jem co 2 godziny ;) Czasem nawet dojeść nie mogę. Porcją spaghetti też się najadłam, a było na chudym mięsie, smażone bez oleju, więc jedynie ten makaron można uznać za 'niedietetyczny'. Ale wszystko jest dla ludzi, a ja się nie chce katować ;) Jak mam na coś ochotę, to wymyślam po prostu zdrowszą wersje.

    Roladki z cukinii mają w środku pierś z kurczaka i ser. Robiłam je tak, że pokroiłam cukinię w plastry, pierś z kurczaka też, w cienkie plasterki, tak, żeby szerokością pasowały, przyprawiłam czosnkiem i papryką w proszku(i nie pamiętam, czym jeszcze ;p) położyłam kawałeczek sera i zawinęłam. I do piekarnika. Na około 20-30 minut w 180.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Malisiek: Ale wszystko jest dla ludzi, a ja się nie chce katować ;)

    no i dobrze! Każdy znajdzie coś dla siebie. Ważne, że efekty są :)
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    Malisek - mozesz sobie zrobic do spaghetti makaron z cukinii, albo kupic ryzowy ;) Bedzie bardziej zdrowo ;) ale masz racje, jak nietolerancji nie masz to nie ma co popadac w skrajnosci :)
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMar 4th 2014
     permalink
    To juz by nie było to samo ;p
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    nie wiem gdzie to wrzucic a mysle ze warto zostawic "znak"
    ja np nie wiedzialam ze winogrona i papryke powinno sie przechowywac w lodowce

    sdf
    •  
      CommentAuthorOlenka01
    • CommentTimeMar 7th 2014
     permalink
    Hmy... troszke sie pomądrze:) Bo akurat pracuje z owocami i wiem co się z nimi dzieje jak są na stole... To co na obrazku jest pokazane do lodówki, to jak najbardziej sie zgodze, ale to co na stole... to zależy czy chcemy jeść od razu czy zostawić na potem.
    Gruszka, kiwi, jabłko, winogron żeby nie dojrzewało (czyli nie psuło/ nie gniło) powinno być przechowywane w okolicach 1°C, to nawet mniej niż nasze lodowki, taki owoc poleży sporo dlużej, o ile dodatkowo bedzie w folii która zapobiegnie jego wysuszeniu. Gruszka, kiwi jeżeli kupione twarde, niedojrzałe to w temp pokojowej dojrzeje bardzo szybko i w ciągu ok 3-5 dni nie bedzie juz zdatne do jedzenia.
    Co do awokado, melonow, arbuzow, to je też śmiało mozna przechowywać w ok 8°C, nie mniej bo mozna je przemrozić. Na stole tak jak powyższe dojrzeją znacznie szybciej.
    Więc jak np podczas promocji kupicie czegoś więcej, śmiało mozna to schować do lodówki, żeby przetrwało dłużej.
    -- []
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 10th 2014
     permalink
    Super wątek dla mnie :)
    -- ,
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeMar 11th 2014
     permalink
    Super wątek. Ja jak pilnuje się z jedzeniem to tez jem co 2h male porcje i chudne
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeMar 18th 2014 zmieniony
     permalink
    Zrobiłam dziś placuszki z cukinii na kolacje, wyszły pyszne :) LINK

    Zdjecie z telefonu (nie takie ładne jak na blogu ;))

    placki

    Przepis kopiuje z bloga (ja nie dalam skrobi ziemniaczanej, tylko bardzo mocno odcisnelam cukinie).

    Z podanych proporcji uzyskamy około 15-20 placków, im mniejsze tym lepiej się pieką ;)

    750 g cukinii
    cebula
    pół szklanki mąki np. jaglanej*
    2 łyżki skrobii ziemniaczanej (ja tego nie dodalam)
    3 jajka
    2 ząbki czosnku
    zielone zioła świeże lub suszone (oregano, tymianek, bazylia, pietruszka, koperek
    przyprawy - sól, pieprz
    olej do smażenia - u mnie kokosowy

    Cukinię myjemy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Cebulę szatkujemy na drobną kostkę. Jajka miksujemy do uzyskania gładkiej masy, dodajemy do nich cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek, zioła i przyprawy oraz mąki i odciśniętą z soku cukinię. Mieszamy całość łyżką. Smażymy na patelni z rozgrzanym olejem, aż placki zrobią się złociste.

    Im ciasto dłużej stoi tym więcej soku puszcza cukinia i trzeba zagęszczać mąką, także ja sobie smażyłam na dwie patelnie i poszło mi raz, dwa.

    *nie miałam gotowej mąki, więc zmieliłam pół szklanki kaszy jaglanej
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeMar 28th 2014
     permalink
    Dziewczyny, zrobiłam zakwas żytni na chleb, mam go już 7 dni i chcę dziś upiec z niego chleb. Mam pytanie, jak mam później postępować z tym zakwasem by go mieć na następny chleb?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeApr 2nd 2014
     permalink
    Niunia zostawiasz sobie ociupinkę zakwasu na dnie słoika, dokarmiasz mąką wodą i znów ci rośnie zakwas na następny chleb
    --
    •  
      CommentAuthorniunia32
    • CommentTimeApr 3rd 2014
     permalink
    A jak często mam go dokarmiać jak go trzymam w lodówce? Obecnie trzymam już 14 dniowy zakwas w lodówce bez dokarmiania czy on jest dobry jeszcze? co mam dalej z nim robić?
    -- ,
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Powinno się go wyjmować z lodówki i uruchamiać co 7 dni. Trzymałam go dłużej niż 7 dni w lodówce i nadal działał.
    W lodówce stoi sobie ta odrobina dopóty, dopóki nie będziesz jej potrzebować. Gdy przychodzi czas na chleb, to wyjmujesz w ciepłe miejsce.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Dziewczyny a czy wasze chleby maja kwaskowy smak zakwasu? Czy może ja za dużo zakwasu daje.

    Czy używa ktoś porowara? Jaki polecacie

    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Bonim a to nie tak ze ogolnie chleby z maka razowa sa kwasnawe w smaku?
    Ja czystego zakwasowego smaku nie czuje ale kwasowatosc ogolnie tak
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Dziewczyny będę robić pierwszy raz pesto...jaki przepis polecacie? mam nadzieję, że nie będzie ofiar w ludziach:devil:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Może chodzi o to, że sam zakwas jest kwaśny? Z powodu długiego przebywania w cieple?
    Mój zakwas najpierw był b. kwaśny, a teraz zrobił się zbożowy, neutralny. Chleby tak samo.
    -- [/url]
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Hopelight, jak pierwszy raz to polecam najprostszy :wink:

    2 pęczki bazylii , orzeszki piniowe trochę (jak nie masz to pomin albo daj pestki dyni) , oliwa, czosnek,pół ząbka , parmezan tarty 2 łyżki..

    Wszystko mielę i powoli dodaję oliwę , doprawiam pieprzem . Można utrzeć w moździerzu .
    Powodzenia !
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Mamakasi dzięki:) jutro spróuje ale chyba mogę dać ziarna slonecznika?
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorLeti
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    Mi się wydaje, ze powinno być tez dobre :)

    u mnie dziś szparagi na masłeku będą i łosoś z piekarnika :)
    •  
      CommentAuthorbonim
    • CommentTimeJun 23rd 2014
     permalink
    No właśnie mój zakwas pachnie kwasno a nie zbożowo. Zbozowy jest jak go dokarmiam i nie zdążył kisnac. Jak kisze barszcz to tez jest kwaśny wiec może tak ma być? U mnie mało kto lubi kwaskawy smak chleba. Juz dawno nie robiłam. A macie jakieś fajne przepisy ? :smile:

    Treść doklejona: 23.06.14 20:04
    I ponawiam. Czy ktoś gotuje na parze i jaki parowar polecacie?:bigsmile:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.