Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorpoziomkaUK
    • CommentTimeMay 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Alinka no to jestem w szoku. No ale moze dlatego, ze to w angielskim kosciele?
    U nas jest tak samo co do kupowania- matka chrzestna kupuje chrzczonke a ojciecj chrzestny swiece.
    -- moje najwieksze zyciowe osiagniecia: WIKTORIA 06.02.2014 DOMINIK 01.04.2016
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeMay 9th 2014
     permalink
    u mnie wszystko kupują rodzice, ale u mojej bratowej jest zwyczaj że właśnie chrzestni, i tak oto przed chrztem mojej bratanicy w sobote o 21.00 okazało się że nikt nie kupił świecy bo się nie dogadali :P
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 9th 2014
     permalink
    poziomkaUK: matka chrzestna kupuje chrzczonke

    Ciekawe określenie :) Oficjalnie: biała szata. Tak zdaje się jest to ujęte podczas Sakramentu.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 9th 2014
     permalink
    ja rozmawialam z ksiedzem i u nas tez jest tak mozliwe jak u Alinki. po porstu podejsc z dzieckiem i jednym chrzestnym, bez mszy, po cichu ksiadz ochrzci dziecko.
    nie oszukujmy sie ze ten caly chrzest to po porstu chlapniecie dziecka woda i wpisanie do rejestru. jak sie chrzci na szybko w szpitalu to tez mszy nie ma i komuni.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAlinka
    • CommentTimeMay 9th 2014
     permalink
    No ja jestem taka właśnie chrzestna ze ani za pierwszym, ani za drugim razem nie bylam obecna na chrzcie :D Za pierwszym razem to sie wogole dowiedzialam o tym po ze nia bede juz po chrzcinach hahaha :D
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeMay 9th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: [/quote][quote=Ewasmerf]nie oszukujmy sie ze ten caly chrzest to po porstu chlapniecie dziecka woda i wpisanie do rejestru.


    Chrzciłaś synka? jeśli tak to pytam się po co skoro masz takie zdanie na temat tej uroczystości? Oczywiście nie musisz odpowiadać...dla mnie to po prostu dziwne.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeMay 9th 2014
     permalink
    Ewasmerf: nie oszukujmy sie ze ten caly chrzest to po porstu chlapniecie dziecka woda i wpisanie do rejestru. jak sie chrzci na szybko w szpitalu to tez mszy nie ma i komuni.

    Jeżeli chodzi o mnie to chrzest dziecka jest dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem,wprowadzeniem małego człowieka do wspólnoty Kościoła, a nie tylko chlapnięciem wodą i wpis do rejestru. Zależy jak kto podchodzi do wiary i rzeczy z nią związanymi.
    A propo chrztu w szpitalu to może i w szpitalu mszy nie ma i komunii, ale jeżeli dziecko przeżyje to w tym przypadku też zgłasza się do kościoła by dokonać dopełnienia ceremonii chrztu. Tak naprawdę ceremonia chrztu wtedy wygląda tak samo jak zwykły chrzest poza samym polaniem dziecka wodą.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMay 10th 2014
     permalink
    nie,nie chrzcilam,bo tego nie czuje,ale zastanawiam sie nad tym odnosnie komuni,nad ktora tez sie zastanawiam,tyle ze z zupelnie prozaicznych wzgledow.wiec rozmawialam na ten temat z ksiedzem.na szczescie u nas w parafii sa super ksieza,bardzo liberalni,az za bardzo czasem.

    Treść doklejona: 10.05.14 09:36
    Anecia84: Jeżeli chodzi o mnie to chrzest dziecka jest dla mnie bardzo ważnym wydarzeniem,wprowadzeniem małego człowieka do wspólnoty Kościoła,

    ja Cie popieram, uwazam, ze tak powinno byc i tak sie powinno myslec, skoro chce sie ochrzcic dziecko.
    Ja dlatego nie chrzcze poki co (i mam nadzieje ze jednak uda mi sie nie poniesc fali), bo wiem, ze i tak nie wychowam dziecka wierze. Dlatego mimo propozycji ksiedza ciagle stanowczo odmawiam.
    Przepraszam, jesli kogos urazilam swoim lekcewazacym chrzest wpisem. Troche sie rozpedzilam, zwyczajnie z tego powodu, co obserwuje na codzien (z nielicznymi wyjatkami) - sporo ludzi w moim otoczeniu chrzci bo chrzci, bo tradycja, bo impreza dla rodziny, bo wszyscy chrzcza, bo jakos tak sie utarlo, przyjelo, bo zyjemy w katolickim kraju. Podoba mi sie, jak ktos chrzci bo naprawde mocno wierzy, praktykuje i jak to nazwalyscie:jest wprowadzeniem dziecka do wspolnoty kosciola.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 10th 2014
     permalink
    Jeszcze w temacie świadkowania na ślubie. Pisałyście, że świadek ma być pelnoletni i tyle, bo ślub w kościele jest konkordatowy. Ale nie tylko przy ślubach konkordatowych tak jest. Ja brałam ślub kościelny (nie konkordatowy- bo cywilny wzięliśmy rok wcześniej) i nasi świadkowie oboje nie uczestniczyli czynnie we mszy św., nie dostali karteczek do spowiedzi, ani nikt ich o nic nie pytał. Podali tylko księdzu swoje nazwiska.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 10.05.14 23:14</span>
    A w związku z chrztem dziecka. Napiszcie dziewczyny, czy chrzciła któraś dziecko nie będąc w związku małżeńskim? I czy obyło się bez problemów? Pytam, bo my mielismy z tym problem. Ksiądz w parafii moich rodziców odmówił ochrzczenia Natali. W parafii u mojej teściowej wyraził zgodę, ale pod warunkiem, że chrzest nie odbędzie się podczas mszy. Pomimo mojego rozgoryczenia okazało się, że dla nas, a szczególnie dla dziecka to było super rozwiązanie. Chrzciliśmy w sobotę, ksiądz poprowadził piękne nabożeństwo tylko dla rodziny, krótkie i treściwe.( nikomu nie przeszkadzało, że moje dziecię drze się przez cały czas jakby je ktoś ze skóry obdzierał.) Z Luśką chciałam to zorganizować tak samo, ale teraz już z kolei ksiądz się nie zgodził.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 10th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja chrzciłam, pół roku temu. Jesteśmy po cywilnym- ja byłam wcześniej po ślubie kościelnym, jestem w trakcie procedury stwierdzania nieważności. Tylko to taka specyficzna sytuacja, mieszkam w małej miejscowości, ksiądz nas zna dobrze, lubi i jest bardzo wyrozumiały :wink:
    Ale odmowa chrztu to chyba już rzadko się zdarza, przecież nawet Papież niedawno to potępił... Za to u mnie w rodzinie ostatnio był chrzest dziecka chrzczonego wcześniej z wody w szpitalu (nop i zagrożenie życia) i ksiądz powiedział rodzicom, że ta sytuacja, to kara, za to, że nie mają ślubu kościelnego.... :confused:
    Za to w męża rodzinie, dziecko również chrzczone w szpitalu (skrajny wcześniak, długotrwała hospitalizacja), ale przez księdza, w obecności rodziców i dziadków i już żadna ceremonia im "nie przysługuje", bo powiedzieli, że to już był taki "normalny"chrzest.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 10th 2014
     permalink
    Ja chrzciłam synka normalnie - w kościele, z mszą... Nie byłam w związku małżeńskim z ojcem dziecka. Musiałam jednak przejść sito pytań o wychowanie dziecka w wierze. O to jak wytłumaczymy Dawidkowi, że jedno z nas chodzi do kościoła, a drugie nie, itp... Oczywiście zgodę na taki chrzest musiał wyrazić proboszcz, bo małżeństwa zapisują sie na termin u "sekretarki".
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 10th 2014
     permalink
    Ale odmowa chrztu to chyba już rzadko się zdarza,


    Azniee, on by nie odmówił, gdyby odpowiednio "posmarować".Wiem, bo moja koleżanka (w identycznej jak nasza sytuacji) chrzciła tam dziecko 3 tyg później. Tylko trochę ich to kosztowało....:confused::angry:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 10.05.14 23:53</span>
    Dla mnie to jest zupełnie niezrozumiałe. Jak można odmówić chrztu???
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 10th 2014
     permalink
    A u nas w mieście jeszcze często się zdarza, że księża chrztu odmawiają. Szczególnie jeśli w związku nieformalnym pojawia sie drugie dziecko, to pomimo, że pierwsze ochrzczone, to drugiego już chrzcić nie chcą.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    Takie pytanie organizacyjne. Jesli chodzilismy na katechezy przed chrztem z pierwszym dzieckiem dwa lata temu to czy teraz znowu musimy?
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    Ja też nie rozumiem dlaczego odmawia się chrztu dzieciom. W końcu przez chrzest doznają one łask Ducha Św. (dlatego np. nie powinno się długo czekać z chrztem, bo odmawia się dziecku tych łask) i co jest winne dziecko, że rodzice nie mają ślubu.

    Treść doklejona: 11.05.14 11:36
    Hanny u nas nie było żadnych katechez przez chrztem. Dostaliśmy książeczkę do przeczytania i musieliśmy iść do księdza 2 razy - ok. miesiąc przed chrztem i parę dni wcześniej.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    Katecheza przed chrztem nie jest obowiązkowa.
    Nie odmawia się chrztu, tylko go odracza, aby mógł być ważnie przyjęty.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    A to ciekawe. Przy pierwszym dziecku byla obowiazkowa. Nawet trzeba bylo gdzies sie wpisac.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 11th 2014
     permalink
    Amazonka, ale co masz na myśli pisząc: "ważnie przyjęty"? Jaki wpływ na chrzest dziecka ma brak ślubu u rodziców? Przecież skoro dziecko już jest na świecie, to przyspieszenie ślubu u rodziców, żeby było "po bożemu", to i tak zwykłe mydlenie oczu.

    Hanny, u nas też żadnej katechezy nie było.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Monia502: A u nas w mieście jeszcze często się zdarza, że księża chrztu odmawiają. Szczególnie jeśli w związku nieformalnym pojawia sie drugie dziecko, to pomimo, że pierwsze ochrzczone, to drugiego już chrzcić nie chcą.

    Przypuszczam, że chodzi o to, że podczas Chrztu rodzice zobowiązują się wychowywać dziecko w wierze katolickiej. Czyli skoro płodzą kolejne, nie będąc małżeństwem, to jakby z tej obietnicy się nie wywiązują. Wtedy kapłan widzi, że te ich przyrzeczenia ("wyrzekamy się diabła, który jest głównym sprawcą grzechu" etc) nijak się mają do rzeczywistości. Że ludzie jak żyli, tak nadal żyją w grzechu. Przypuszczam, że kapłan może mieć obiekcje co do tego, że w tej wierze będą wychowywać, skoro już raz przed Bogiem przyrzekali i nic sobie z tego nie zrobili.

    Aha i żeby nie było. Nie oceniam, czy powinien mimo wszystko ochrzcić, czy nie. Staram się znaleźć tylko uzasadnienie dla takiej odmowy w stosunku do dziecka nr 2.
    -- Mama M & N & W
    • CommentAuthorOlka29
    • CommentTimeMay 29th 2014
     permalink
    Macie jakieś ciekawe pomysły na prezent dla dziecka z okazji chrztu? Jedyne co mi przychodzi do głowy póki co, to jakiś łańcuszek albo medalik. Tylko co do tego? Albo może coś zupełnie innego...?
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeMay 29th 2014
     permalink
    biblia dla dzieci plus obrazek taki porządny z Aniołem stróżem :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthor
    • CommentTimeMay 29th 2014
     permalink
    My chrzcilismy w sobotę w południe,bez mszy,po cichutku,kameralnie w gronie najbliższej rodziny.zaraz po chrzcie jechalismy do USC wziąć ślub.
    proboszcz udzielający chrztu o tym wiedział i nie stawiał przeszkód.dziecko to dziecko,my to my.
    ja ślub kościelny mam z pierwszym mężem więc nie mogę oczywiście drugi raz.
    kurza mnie prawo kanoniczne które wyklucza mnie z Kościoła z tego powodu.to nie jest moją winą ze mąż odszedł.przecież jakoś żyć dale trzeba i nie płakać za byłym aż do śmierci
    --
  1.  permalink
    mnie też to wszystko śmieszy, ludzie potrafią być zabawni, ja jestem niepraktykującą katoliczką, mam ślub kościelny z mężem, dziecko ochrzczone, drugie też będzie chrzczone, nie praktykuję pewnie z lenistwa, ale jak widzę albo słyszę osoby, które modlą się pod figurą a diabła mają za skórą to w sumie po co to wszystko? gdzie w tym wszystkim BÓG
    w rodzinie męża jest kuzynka, która po rozwodzie z pierwszym mężem wyszła drugi raz za mąż, po 20 latach jej pierwszy mąż zmarł i pierwsze co to pobiegli wziąć ślub kościelny, i gdzie tu wiara? chce się pokazać w kościele, że do komunii pójdzie, czy jak? trochę konsekwencji chyba wiara wymaga, mogła przecież nie wychodzić 2 raz za mąż, tylko żyć w czystości skoro z niej taka "wielka" katoliczka
    dla mnie wiara, katolicyzm to bycie dobrym człowiekiem, ale jaki przykład (księża) tacy katolicy
    więc niech każdy robi jak uważa, ja uważam, że ochrzcić dziecko to obowiązek rodzica i księdza też, jeśli ma taką potrzebę, ale pierwsza komunia i bierzmowanie to już powinien być świadomy wybór człowieka:) i bardzo mi się nie podoba przepych imprezowy, prezenty kto ile i za ile, no jakaś masakra, ale to już nasza kultura, sama muszę zorganizować małe przyjęcie, bo by się rodzina obraziła
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeMay 30th 2014
     permalink
    hawrankowa83: po 20 latach jej pierwszy mąż zmarł i pierwsze co to pobiegli wziąć ślub kościelny, i gdzie tu wiara?


    No właśnie tu. Gdyby jej nie miała,gdyby było jej wszystko jedno, to by ślubu nie brała.

    hawrankowa83: chce się pokazać w kościele, że do komunii pójdzie, czy jak?


    A może chce uporządkować "swoje sprawy" przed Bogiem?

    Dlaczego człowieka podejrzewa się zaraz o najgorsze intencje?

    Koniec OT.
    --
  2.  permalink
    ja nikogo nie chcę osądzać, ani o nic nie podejrzewam, ani nikogo nie chciałam obrazić, jeśli ktoś się tak poczuł to przepraszam
    ale trochę za dużo nieuczciwej wiary i obłudnych katolików, mam kilka niemiłych doświadczeń, może dlatego mam takie poglądy
    Mad buziole wielkie, bo Ciebie wyjątkowo portalowo bardzo lubię:)
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeJun 12th 2014
     permalink
    Hawrankowa, zerknęłam tu po pewnym czasie od Twej wypowiedzi. Rozumiem, że wszyscy "niekatolicy" to osoby wyzute z wszelkiej obłudy i do cna uczciwe?
    --
    • CommentAuthorIjessi2069
    • CommentTimeJun 18th 2014
     permalink
    Polecam mój sposób - miałam chrzciny na 15 osób. Zwykły rosół - koszt 15 zł na gar?. do tego kotlety schabowe i piersi do wyboru z ziemniakami i surówką - około 60 zł. Do tego tort na zamówienie z Carrefura - 2 kg, 60 zł + kawa i herbata. miescisz się w 200 zl. Uważam, ze na takich imprezach nie ma co kombinować.
    •  
      CommentAuthordoti28
    • CommentTimeJul 2nd 2014
     permalink
    chrzest dziecka da kazdych rodziców to indywidualna sprawa jedni przywiazuja do tego wage i jest to dla nich wielkie wydarzenie dla innych chlapniecie woda i raczej nikt tu nikomu nie narzuci jak ma to wygladac .Wszystko zalezy od ksiedza koscioła rodziny i tp.
    pierwsza corke chrzciłam jak miała 7 mies impra w domu zero problemu z wyborem chrzestnych msza krótka w sobote cały czas sie darła bo bała sie organów ....teraz natomiast perespektywa meczenia dziecioka przez 1.5 godz niedzielna msza brak pomysłów co do chrzestnych bo wszyscy maja juz po pare ..... odechciewa mi sie myslec:confused:
    --
    •  
      CommentAuthordagus84
    • CommentTimeJul 6th 2014
     permalink
    Ja jestem bardzo ciekawa czy mój proboszcz zgodzi się aby świadkiem była osoba po ślubie cywilnym, gdzie partner wcześniej miał ślub kościelny a teraz jest rozwodnikiem, i tym samym kolejny kościelny nie wchodzi w grę. I kuzynka i siostra ma męża rozwodnika i chyba nie będą mogły być świadkami :((
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Ja w niedzielę będę matką chrzestną u mojego kolejnego bratanka :wink:
    Niewiele brakowało a bym tej zaszczytnej funkcji nie dostąpiła, bo teściowa brata na wieść o mej ciąży wpadła w popłoch, panikę i skłonna była biegać za mną z czosnkiem i krzyżem :shocked: :cool:
    Dopiero jej ksiądz nawciskał, że to zabobony i nie wolno w nie wierzyć, bo to grzech. No i się uspokoiła :wink:

    Natomiast ja z pytaniem.
    Bo chce mu kupić jakiś medalik z łańcuszkiem (m.in).
    Ale nie wiem jaki.
    W sensie białe złoto? Żołte? A może srebrny?
    Jaki się "powinno" zanabyć ? :wink
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Kupowaliśmy żółte złoto.
    Basia też dostała żółte złoto :wink:

    Ale wymogów żadnych nie ma.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    No właśni mi się żółte nie podoba strasznie.
    Obrączki mamy z białego, Ninka wszystko też z takiego dostała.....
    Ale ja to ja, co nie.
    Nie podoba mi się żółte ale to nie znaczy, że nie podoba się nikomu :tongue:

    Nie ma wymogów powiadasz ?
    Ale ze srebra nie wypada chyba kupić co nie ?
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Ja też nie lubię żółtego złota. Jak biżuterii mam pół tony, to ze "zwykłego" złota tylko obrączkę, też ze wstawką białego.
    Ale kto tam wie, co się będzie Baśce podobać :wink: Zresztą nikt nas nie pytał :tongue:

    Ze srebra bym chyba nie kupiła, zwłaszcza jako chrzestna- chyba, że rodzice by sobie tak zażyczli. Nie wiem jakie tam u Was zwyczaje, jaki macie budżet itd. No jeśli już to tylko gdyby chodziło o jakąś super super biżuterię, a nie medalik- co chyba w wypadku niemowlaka i to płci męskiej, odpada :wink:
    --
  3.  permalink
    Teo, Ewunia dostała srebrny krzyżyk, i to właśnie od chrzestnej. I nie pomyślałam nawet, że "nie wypada" :wink: argument za srebrem był taki, że bardziej prawdopodobne, że np nastolatka będzie nosiła srebrny krzyżyk, niż medalik z żółtego złota.
    Ja bym też chłopcu nie kupowała medalika z żółtego złota, tylko krzyżyk z białego czy ze srebra- bardziej prawdopodobne, że będzie nosił. No chyba, że chrzest jest "bo tak wypada", to wtedy w sumie małe to ma znaczenie.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Tzn wiecie, mojej bratowej rodzina jest mocno dziwna, wg nich nic nie wypada i wszystko jest nie tak.
    Nie wiem jak teściowa brata przełknie to, że ja z brzuchem jako chrzestna będę.
    No wiec równie dobrze może tego srebra np nie przełknąć i afery na przyjęciu narobić :crazy:
    Dlatego dumam.....
    --
  4.  permalink
    Nie wiem jak u Was, ale u nas medalik dostaje się na komunię. Tak więc Teo, ja bym chyba bardziej za krzyżykiem patrzyła... I zdecydowanie w biały złocie. No chyba, że medalik/krzyżyk ma być tylko symbolem/pamiątką/"dodatkiem" do koperty, to wtedy pomyślałabym nad srebrem.
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Moja córka dostala na chrzest srebrny lańcuszek i medalik i wcale nie uznaję tego za coś "zbyt malego". każdy daje tyle na ile uznaje za stosowne, a obrażanie sie na kogoś że dał mało, jest dla mnie śmieszne, bo zaprasza się kogoś bo chce się z kimś dzielić radość z wydarzenia w życiu, a nie dla zysku.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Myślałam w pierwszej chwili o łańcuszku i krzyżyku.
    To zaś się dowiedzialam (od kilku osób), że krzyżyka się na chrzest nie daje, bo to dawanie maleństwu krzyża do dźwigania na całe życie :shocked:
    Pierwsze słysze, to taki sam zapewne zabobon jak z tą cieżarną chrzestną, ale pomyślałam "ok, mogę kupić tez medalik"....

    Ehhhh dlatego właśnie kupowanie prezentów to coś, czego szczerze nie znoszę :confused: :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    TEO, nie przejmuj się zabobonami. Śmieszy mnie to, że przy sakramentach, na które decydują się ludzie WIERZĄCY główną rolę odgrywają zabobony, które nijak nie mają się do wiary :/ Choć moja bratowa ma termin na marzec i już mi zapowiedziala że jeśli będę już wtedy w 2 ciąży to nie weźmie mnie na chrzestną :P
    --
  5.  permalink
    Oo! Pierwsze słyszę o tym krzyżyku... Widzisz, dla dziewczynki byłoby wyjście - kolczyki, ewentualnie łańcuszek z serduszkiem...
    Teo, szczerze, co byś nie kupiła, to i tak znajdzie się ktoś, kto skrytykuje...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    No ja się nie przejmuję tylko wiesz, jeśli wiem że ktoś ma z tym ogromny problem to dla spokoju świętego odpuszczam co nie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorhelva
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Wg. mnie srebro jak najbardziej "wypada" tak samo jak złoto. Jednak staram się srebra na takie okazje nie dawać, bo jednak jest mniej trwałe i łatwiej ciemnieje. =)

    Sami też należymy to klubu fanów białego złota i z takiego zwykle kupujemy biżuterie prezentową jeżeli jest okazja ku temu. Można tez znaleźć ciekawe, delikatne łączenia żółtego złota z białym. Lub białego matowego z polerowanym np.

    A do tematu zaglądam bo się zastanawiam co tu u nas zrobić. Po chrzcie - bez problemu, małe przyjęcie w domu z rodziną. Natomiast sam chrzest... kiedy? Z kim? Skąd mam w tej rodzinie chrzestnych wziąć.... _-_ eh.
    Więc organizacyjnie wszystko jest proste, tylko co z tego jak te najważniejsze elementy nie do końca chcą się poukładać w cokolwiek.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    No właśnie dla dziewczynki łatwiej, ale mi się chłopak "trafil" w dodatku z babcią szaloną :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Nasza córa dostała bransoletkę z białego złota na rączkę, z dedykacją, ale nie ma w sobie nic wspólnego z religią ;)A wśród znajomych 3 chłopców dostało podobną ;) Do tego posrebrzany obrazek (na półkę) z Rodziną Świętą, bardzo ładny. Od chrzestnego dostała złote (żółte) kolczyki.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Helva my chrzciliśmy córkę jak miała ok 8 mscy, zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę tj rodzicow, rodzeństwo i babcie. No i chrzestnych, ale to akurat nasze rodzeństwo było :wink:
    Drugi raz też tak zrobimy, tzn nie ochrzcimy od razu (zwłaszcza, że mam tp na styczeń).
    Nasza Ninka była jedynym niepłaczącyn dzieckiem. Pół mszy przebawiła się swym butem, a drugie pół książeczką.
    Wszystkie inne dzieci (noworodki takie maleńkie) przewyły większość mszy albo spędziły z mamami w zachrystii wisząc na cycku. A Nin luz :wink:
    Tzn wiem, że z Maluszkami zwykle jest ok, ale akurat te co się z nami chrzciły dawały równo po bandzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    No a u nas było odwrotnie jak u Teo, maluszki spały, a dwójka większych dzieci (około 7,8 miesięcy) dawała popis. Dominik miał 4 miesiące i spał w najlepsze.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Basia dostała medalik z łańcuszkiem od chrzestnego, od chrzestnej pieniądze- kupiliśmy za to malutkie kolczyki i zawieszkę "B". Od jednych dziadków srebrną łyżeczkę, od drugich srebrny obrazek ze Świętą Rodziną.
    Ja jako chrzestna kupiłam łańcuszek z literką (od imienia), bo medalik kupowała babcia.
    O krzyżykach też słyszałam, choć ja tego nie uznaję, bo mamy z mężem trochę inną interpretację "krzyża", niż zakłada ten "zwyczaj".
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014 zmieniony
     permalink
    O właśnie może literkę M jak Maciuś ?
    Plus łańcuszek....
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    a chłopaki noszą takie zawieszki? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 7th 2014
     permalink
    Ano tak, to chłopak....
    Rany julek noooo ! :angry:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.