Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 12th 2016
     permalink
    U siostry bylo tak, ze mieli kandydatki na dwie matki chrzestne (siostra mamy dziecka i siostra taty dziecka). Nie mogli dojsc do porozumienia wiec wylosowali. Jedna z nas zostala matka chrzestna a druga swiadkiem chrztu, a w tej sposob poniewaz ksiadz.nie zgodzil sie na dwie matki chrzestne. Byc moza zalezy to od ksiedza niemniej jest ktos taki jak świadek chrztu i jest to funkcja normalnie uznawana przez.KK.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 12th 2016
     permalink
    Mam pytanie o szatke do chrztu. Patrzyłam i widziałam, ze sa takie szatki "szmatki" i szatki "koszulki". Jaką wybrać? Pamiętam z chrztu chrzesniaka, ze miał taka plachte z dziurką na głowę i mu to w odpowiednim momencie założyłam. Oczywiście zaraz zaczął się wsciekac i równie szybko zdjelismy ;) Zaczęłam się zastanawiać, czy taka koszulka to nie za mala będzie dla mojego dziecka? I czy mu się jego duża główka zmieści przez te dziurkę? Co radzicie wybrać?
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeJun 12th 2016
     permalink
    Wczoraj na chrzecie wszystkie dzieci miały takie szatki, które sie tylko na nie naklada (w roznym ksztalcie). Moj syn tez taka mial, msle, ze to wygodniejsze.
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorKamisia_Le
    • CommentTimeJun 12th 2016
     permalink
    Jak podawałam chrześniaka do chrztu to miał taką szatę a`la chusteczkę ... Teraz jaką będzie mieć mój Synek to jeszcze nie wiem bo chrzestna ma kupić :)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 13th 2016
     permalink
    Kamisia_Le, kandydatka na chrzestną ślubu wziąć nie zamierza, ale zamierza wspomóc rodziców w wychowaniu dziecka w wierze katolickiej? Bo o to ją prosicie.
    --
    •  
      CommentAuthorKamisia_Le
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    My wszyscy nie praktykujący, choć sakramenty chrzest, komunie, bierzmowanie mamy. Z mężem ślub kościelny mamy, chrzestna nie, a chrzestny jeszcze kawaler ... Chrzcimy bo może Syn będzie chciał obrać bardziej religijną drogę, sam o tym zdecyduje kiedyś tam ...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    Kamisia, ale brak chrztu nie skreśla nikogo z życia religijnego. Ochrzcić się można w każdej chwili tak samo jak zdecydować się na apostazję. Sporo moich znajomych nie chrzciło dzieci... Bo jeśli argumentem ma być wybór dziecka co do wyboru wiary, to nie powinniśmy chrzcić, gdyż ten chrzest jakby mu jednak narzucamy, czyli jaki to wybór? :P.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    Else a tutaj to już jest wchodzenie jakby głębiej w to wszystko. A ja rozumiem podejście Kamisi. W naszym kościele (mówię o wyznaniu RK) chrzci się dzieci malutkie - rodzice o tym decydują. I skoro ktoś wychował się w tej religii, sam jest ochrzczony nie dokonał wystąpienia Kościoła to chce, aby dzieci były ochrzczone. A potem dzieci same zdecydują. Ale póki dzieci nie mogą zdecydować same, to robimy tak jak nasza religia nakazuje.
    Mój mąż jest "niekościelny" jak to się sam określa. Z naszym księdzem się osobiście bardzo lubi, ale do kościoła to mu w ogóle nie po drodze. A jak w kościele jest to stoi jak słup bo nic nie mówi - bo i nie wie co. Ale uważa, że dzieci mają być ochrzczone i iść do pierwszej komunii. A potem same zdecydują, choć jeżeli kategorycznie od wiary się nie odwrócą, to będzie nakłaniał ich na bierzmowanie. Sam bierzmowania nie miał i musiał brać jako dorosły facet. Stwierdził, że to była wina jego mamy.
    Ja też dam moim dzieciom wybór, jednak będą wychowywać ich tak, aby byli wierzący.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    dżasti: Kościoła to chce, aby dzieci były ochrzczone.


    No okay, ale ja się "uczepiłam" tłumaczenia, że chcemy pozostawić dziecku wybór, więc chrzcimy... Czyli to nie ma nic wspólnego z wyborem... Pozostawiamy wybór jeśli odczekamy aż dziecko samo zadecyduje o tym czy chce byc chrzczone, praktykujące, etc... O to mi chodzi...

    Dla mnie "chrzcimy bo sama byłam chrzczona, to jakby utrzymanie w tradycji, a nie umożliwienie dziecku wyboru. Nie wiem czy dośc jasno się wytłumaczyłam...

    Nie neguję tego co napisałaś.

    Treść doklejona: 15.06.16 11:43
    Dodam też dla sprostowania, że w wierze RK nie ma obowiązku chrztu maleńkich dzieci. Moje przyrodnie rodzeństwo chrzczone było jako przedszkolaki ;).

    Oraz też jeśli mąż jest "nie kościołowy", to też nie musiał być bierzmowany. Nie musiał w czasie ślubu składać przysięgi do Boga.

    Ojciec mojego dziecka na kościół reagował jak Omen :P. Ksiądz pytał czy zamierzamy wziąć slub kościelny. On kategorycznie odmawiał tłumacząc sie, że w Boga nie wierzy. Ksiądz powiedział, że wówczas jego dotyczą inne procedury niż mnie. I ja wówczas mam ślub kościelny i mogę korzystać z sakramentów, a on nie... Cos na zasadzie jakbym brała ślub z innowiercą.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    Else - mój mąż składał bierzmowanie (czy tam przyjmował czy jak to się nazywa) nie przed ślubem kościelnym a przed zostaniem ojcem chrzestnym. No, ale akurat mój mąż to się w ogóle na ojca chrzestnego nie nadaje i sam to mówił rodzicom. Ale się uparli. Co do czego nawet teraz kontaktu z nimi nie mamy.
    A jeżeli chodzi o ślub kościelny to mój mąż wierzy w Boga i chciał składać ze mną przysięgę przed Bogiem. Szczególnie, że to dla mnie ma znaczenie, więc dla niego ważne jest to co dla mnie jest ważne. Tylko On ma swoje teorie, których nie ma sensu roztrząsać. Ale, gdyby mój mąż nie chciał składać przysięgi przed Bogiem, to ja w ogóle nie chciałabym ślubu Kościelnego. Bo ja to takich hybryd nie uznaję.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    Wiesz, to też zależy jaki masz stosunek do tej praktyki kościelnej. Jeśli nie masz potrzeby korzystać z sakramentów, to faktycznie ten ślub kościelny nie jest "ważny", ale jeśli jedna z tych dwóch osób jest praktykująca, to taka hybryda też dobra ;).

    Bo ja raczej bałam się, że gdy ksiądz dowie się, że wiążę się z człowiekiem niewierzącym to automatycznie mnie "wykluczy" z korzystania z sakramentów. A tu niespodzianka - znalazł rozwiązanie... ;). Tylko, że ostatecznie do slubu żadnego nie doszło, gdyż mój "pan" uznał, że wcale ślubu brać nie chce :P.
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    I co suma summarum dobrze, że tego slubu nie wzięliście. Teraz będziesz mogła wziąć z kimś innym heheheh.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 15th 2016
     permalink
    Nooo, zaoszczędził mi troszkę problemów :P
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeJun 21st 2016 zmieniony
     permalink
    To ja dodam tylko, że udało nam się "załatwić" chrzest w innej parafii, w dogodnym dla nas terminie a ksiądz z naszej parafii wydał nam zgodę, nie domagając się żadnej dodatkowej opłaty. Ufff.
    Odnośnie świadka chrztu, czytałam że może nim być osoba nie będąca wyznania rzymskokatolickiego ale będąca innego wyznania chrześcijańskiego, ochrzczona (prawosławnego, protestanckiego etc.). Ale nie może nim być ochrzczony katolik, który nie ma ślubu kościelnego. I obowiązkowo musi być wcześniej wyznaczony chrzestny, ojciec lub matka. I w tej dwójce: rodzic chrzestny, świadek, płcie muszą być różne.
    O, tu jest wszystko super wyjaśnione http://www.wolczynparafia.kapucyni.pl/pliki/swiadkowie.chrztu.pdf
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJun 23rd 2016
     permalink
    To z tymi płciami to chyba kwestia uznania księdza. No u nas Aleks ma dwie mamy chrzestne. Nie ma żadnego świadka chrztu, tylko w księdze parafialnej w miejscu ojca chrzestnego słowo ojciec zostało skreślone i ksiądz wpisał matka chrzestna.
    -- ,
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 1st 2017
     permalink
    Hejka w maju lub w czerwcu planujemy chrzest małej.
    Czy macie do polecenia w Warszawie i/lub w stronę Radzymina jakaś salę gdzie będzie odpowiednia ilość miejsca dla około 55 osób.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeJan 7th 2017
     permalink
    Hejka może Wy coś doradzicie.
    Jeżeli chodzi o chrzestnych dla małej mam do wyboru cztery osoby i nie wiem kogo wybrać.
    W = młoda dziewczyna w tym roku będzie miała bierzmowanie (ze strony męża) (widzimy się z 11 razy w roku)
    M = 25 lat z mojej strony chłopak (widzimy się z 3 razy w roku)
    K = mąż ma brata (chrzestny starszej córki) i jego żona by miała być chrzestną (widzimy się z 17 razy w roku)
    S = z rodziny męża (kuzyn) dobry kumpel brata mojego męża (widzimy się z 8 razy w roku)
    Chrzestnym starszej jest brat męża i kuzynka (ze strony męża)
    Na początku myślałam żeby połączyć W i M. Jedna osoba z mojej rodziny druga z męża rodziny. No ale odradzają mi bo W jeszcze nie dorosła, bo niby to będzie ciężar dla jej mamy że trzeba pamiętać o urodzinach imieninach chrześniaczki itd.
    Z M niestety widujemy się tylko trzy razy w roku. No ale tu chciałam po prostu połączyć dwie w miarę młode osoby i żeby było z dwóch rodzin.
    Jak mi zaczęli mówić że W nie bo za młoda. No to pomyślałam o K, ale znów do niej pasował by mi S jako dobry kumpel brata męża.
    Moja rodzina jest dość mała w porównaniu z rodziną męża, teraz nie wiem co zrobić z tym M bo każdy mi mówi ze powinno być że jeden chrzestny z jednej strony a drugi z drugiej. Przy starszej nie było problemu bo był brat męża a u mnie w rodzinie sami chłopcy więc nie było dziewczyny do wyboru. A nie braliśmy pod uwagę chrzestnych jednej płci.
    I nie wiem czy brać na chrzestnych
    K i M
    czy
    K i S
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeJan 7th 2017
     permalink
    Acia, nie słuchaj tego, co mówią inni. Wybierz zgodnie z własnymi przekonaniami i z tym, co Ci podpowiada serce.
    --
  1.  permalink
    A ja z moim mężem jesteśmy małżeństwem i jesteśmy oboje chrzestnymi u mojej kuzynki syna, nie zawsze to musi być rodzina, z kolei mojej starszej córki chrzestna jest moja kuzynka i jak zostawała chrzestna to była dopiero co po bierzmowaniu a chrzestnym córki był kuzyn który był po 40, i nie było problemów
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 7th 2017
     permalink
    Sama zostałam chrzestną niedługo po bierzmowaniu :) Mój mą z resztą też.
    Nie uważam że był to zły pomysł, ani żebym była obciążeniem finansowym dla rodziców...
    Ale oczywiście wszystko zależy kto i czego spie spodziewa po chrzestnych. Mojej kuzynce zależało, żebym to ja została chrzestną.
    Finansowo pomogła mi mama raz, właśnie przy prezencie z okazji samego chrztu.
    Ale i u nas nie było takiej tradycji, ze chrzestna kupuje dziecku ubranko i kwiatki, więc taki wydatek na początek też odszedł.
    Potem kupowałam to, na co było mnie stać w danym momencie. Przez jakiś czas były to książeczki dla dzieci, kupowane w "taniej" księgarni. Martynka zawsze bardzo się cieszyła, bardziej niż z tych zabawek które przy okazji dostawała. Zawsze kazała sobie od razu czytać. Kuzynka mówi, ze zaszczepiliśmy jej chęć czytania, co zostało jej do tej poty, a ma dziewczyna prawie 16 lat...

    Sama wybierałabym zgodnie z własnym przekonaniem a nie "bo wypada".
    U mojej Krysi chrzestnymi są dobry kolega męża i moja kuzynka, u Wojtka żona mojego kuzyna i kuzyn męża. teściowa była bardzo obrażona, ze nie poprosiliśmy siostry męża, ale żadne z nas nie widziało jej w tej roli...Z jednymi z drugimi chrzestnymi widujemy się zdecydowanie rzadziej niż wy z waszymi kandydatami.
    --
  2.  permalink
    U nas chrzestnym do mlodszego jest moj kuzyn, bo zalezalo mi by byl to ktos z rodziny. Chlopak mial 19 lat i nie oczekujemy nic od niego (na zasadzie prezentow).
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    Ja z doświadczenia (niestety) odradzałabym branie na chrzestnych małżonków rodzeństwa czy kuzynów. Wiadomo, że jak się z taką osobą blisko żyje i ma się z nią kontakt niezależnie od tego "łącznika" to nie ma o czym tutaj dyskutować. Czasem też nie ma wyboru. Ale w moim bliskim otoczeniu niestety wszystkie te pary się rozeszły :(
    Koleżanka wzięła przyjaciółkę i jej wtedy narzeczonego. Rozeszli się - też z ojcem chrzestnym nie ma już żadnego kontaktu.
    Ja jako rodziców chrzestnych Maksia poprosiłam moją siostrę i jej męża (super małżeństwo od 10 lat było....) rok temu się rozwiedli. My z mężem utrzymujemy kontakt ze szwagrem, był na urodzinach Maksia, na Boże Narodzenie, jednak to jest tylko w celu podtrzymania kontaktu dla Maksia.
    Koleżanka - ta z pierwszego przypadku - do drugiego syna poprosiła żonę brata swojego męża (brat męża jest chrzestnym córki męża z pierwszego małżeństwa, więc nie byli razem chrzestnymi) i niespełna rok po chrzcinach się rozwiedli. Z chrzestną nie ma żadnego kontaktu, bo się na rodzinę tą całą obraziła.
    Przyjaciółka mojej mamy poprosiła kiedyś moją mamę i mojego ojca o bycie rodzicami chrzestnymi - rodzice moi się rozwiedli. Ojciec mój zero kontaktu z chrześnicą.
    Jeszcze moją siostrę i jej (wtedy) męża poprosili przyjaciele szwagra. Kontakt moja siostra ma praktycznie żaden z chrześnicą.
    Dlatego, jeżeli będę miała trzecie dziecko, to będę brała tylko kuzynostwo. Bez żon i mężów. (przyjaciółki najbliższe są chrzestnymi Aleksia).
    -- ,
  3.  permalink
    Przesada, małżeństwa się rozchodzą nie z powodu Chrztu! Ale głównie z winy dorosłych a nie dziecka!
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeJan 10th 2017
     permalink
    Martuś, a Ty czytać ze zrozumieniem potrafisz?
    --
  4.  permalink
    Tak umiem :) i z w/w wypowiedzi dla mnie wynika że jak sie bierze małżeństwo na chrzestnych to ono sie rozpada, dlatego wg dżasti nie nalezy brać jako rodziców chrzestmych małżeństw :) i wymienia mnóstwo przykładów. Dla mnie to przesada że Chrzest powoduje rozpad związku, no ale to dla mnie :)
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 11th 2017
     permalink
    haha, ciekawa interpretacja;-)
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJan 11th 2017
     permalink
    Kiedyś, dawno temu brało się małżeństwo, żeby w razie W... chrzestni rodzice zajęli się dzieckiem. Teraz, kiedy opiekę nad dzieckiem kolejni opiekunowie prawni, pozostaje tylko wartość symboliczna.
    Fakt, że w sytuacjach opisywanych przez dżasti mamy mnogość przypadków w jednej rodzinie, ale w dzisiejszych czasach jakos mnie to nie dziwi. I faktycznie wybranie pary na chrzestnych niesie ze sobą ryzyko późniejszej utraty kontaktów z jednym z nich.
    Co oczywiście regułą nie jest. Za to mój chrzestny postanowił przestać mnie odwiedzać zaraz po mojej komunii sam z siebie, ot, bez wyraźnej przyczyny. A przypomniał sobie o mnie rok przed moim ślubem, kiedy jego syn się żenił i postanowił nas na wesele zaprosić (nie widzieliśmy się z 15 lat...).
    więc różnie być może, ale nigdy nie przewidzisz wszystkich sytuacji...
    --
  5.  permalink
    Ale mi to tez przez mysl przeszlo Ewa ha ha, ze jakies fatum chrzcielne :P Ale u nas w rodzinie bylo podobnie.. Moja siostra na chrzestnych ma brata ojca i jego zone, z tym , ze oni sie rozwiedli i tyle bylo widac chrzestna.... A moja chrzestna to ja juz nawet niewiem kto jest. Ja wogole wychodze z zalozenia, ze wlasnie kolezanek nie powinno sie brac, bo dzisiaj sie lubimy a jutro nie, no ale kto przewidzi przyszlosc....
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeJan 11th 2017
     permalink
    Martuś1984: i z w/w wypowiedzi dla mnie wynika że jak sie bierze małżeństwo na chrzestnych to ono sie rozpada


    No na to bym nie wpadła

    dżasti: Wiadomo, że jak się z taką osobą blisko żyje i ma się z nią kontakt niezależnie od tego "łącznika" to nie ma o czym tutaj dyskutować


    I to jest sedno mojej wypowiedzi. Chodzi mi tylko i wyłącznie o kontakt rodziców chrzestnych z dzieckiem. Bo po coś tych rodziców się prosi. Przecież nie po to, aby tylko na chrzest, komunię i ślub chrześniaka był kontakt.

    A niestety rozwód dzieli rodzinę. I ktoś kto był do tej pory bliską osobą nagle staje się kimś obcym i często już nie chce mieć z rodziną byłego małżonka do czynienia.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormonii9797
    • CommentTimeJan 11th 2017 zmieniony
     permalink
    No my trafilismy na tak nie odpowiedzialna chrzesna ze szok.Jest to bratówka meża i niestety jej podejscie jest takie zeby miec na liście chrzesniaka ,i stwierdzila ze czeka na kolejne zero poczucia,zero uczuc zero empati wcisnelam ze tak powiem na sile jej chrzesnice na rece do zdjecia i na tym skonczyla sie jej rola,przykre bo gdybym wiedziala ze takie ma podejscie do sprawy to nigdy w zyciu nie zostala by poproszona na chrzesna.A nie odmowila bo nie wypada ,ale za to bardzo wypada traktowac dziecko jak nic.

    Treść doklejona: 11.01.17 22:52
    za pózno sie dowiedzialam ze moze byc jeden chrzesny
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJan 12th 2017
     permalink
    monii9797: jej podejscie jest takie zeby miec na liście chrzesniaka

    :shocked:
    -- ;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJan 12th 2017
     permalink
    Z tymi chrzestnymi to jest czasami jak kulą w płot. Ja wybrałam chrzestnych wierzących... I co z tego, skoro właściwie moje dziecko tych chrzestnych nie widuje. Moja siostra ostatnio była ponad rok temu, a chrzestny przyjeżdża dwa razy w roku... I to by jeszcze nie był powód do marudzenia, bo nie tylko na odwiedzinach rola chrzestnych polega, ale oni właściwie tej roli się nie wywiązują wcale, w sensie co innego obiecywali, a co innego robią...
    --
  6.  permalink
    U nas chrzestny przybywa raz na rok - urodziny. Czasem sie zdarzy, ze sie zobaczymy bo to kolega meza, ale sam od siebie nie wpada nawet z czekolada. Na swieta czy dzien dziecka wogole nie przyjdzie... A chrzestna - moja siostra wpada czesto, zabierze na basen czy na lody, posiedzi - jest jak ma byc.
    --
    • CommentAuthorrozmal
    • CommentTimeSep 14th 2021
     permalink
    Co wasi synkowie dostali na prezent na chrzest/roczek od chrzestnych? Chodzi o coś konkretnego nic z zabawek. Mamy burze mózgów i potrzebuję inspiracji
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeSep 15th 2021
     permalink
    rowerek biegowy, strzał w 10
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.