Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Zakladam zatem nowy watek;) szczegolnie w sezonie wakacyjnym (czas dlugich podrozy samochodem itp) potrzebujemy ciekawe gierki i inne aplikacje dla naszych pociech. Niedlugo okres jesienny, wiecej siedzenia w domu, wiec tez sie przydadza. Jesli macie sprawdzone gierki, aplikacje, stronki - podzielcie sie nazwa, linkiem, adresem. Moze dolaczycie krotki opis? A moze znajcie sie cos dla mamusiek? (Dieta, kilogramy i in)
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Witam wrzuce w wolnej chwili troche apek od siebie:surprised:
    --
    •  
      CommentAuthormadziauk
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja dla Mamusiek polecam aplikacje E-Food, mozna sprawdzic czy dany produkt ze skladem E... jest szkodliwy, czy obojetny dla organizmu czlowieka :)

    Innych appek nie posiadam, ale chetnie poczytam watek. Moze za jakis czas i dla synka cos sie przyda. Na razie oglada tylko filmiki na telefonie ;)
    --
    •  
      CommentAuthornenaa
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    aplikacja HYDRO, przypomina o piciu wody-to dla mam :) a dla dzieci sama chętnie coś podpatrzę ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    To ja dla dzieci zapodam:

    Little Things Forever - bardzo polecam, gra na spostrzegawczość, cała rodzina może razem się bawić
    Gry Lego Duplo - dla maluchów (Krasnal - 2 lata) już dawał radę, czasem niestety lepiej niż ja - szczególnie polecam Ice Cream, Zoo i Trains

    Dla starszych (takich jak ja ;))) Plants vs Zombies, w które gram nałogowo :cool::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Kobietki jakbyście jakieś gry na tableta z literkami, cyferkami miały....
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 14th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja polecam 123 szukasz ty. Aktualnie ulubiona aplikacja mojej córki. Trzeba odszukać na planszy określone elementy. Taka w sam raz na początek :bigsmile:

    Poza tym bawimy się tymi kartami. Trzeba wskazać określony obrazek. Grafika taka sobie, ale Gosia się bawi.

    Gramy też w Shape monster. Karmimy potwora określonym kształtem, potwór gada, szkoda, że po angielsku.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Madzinka, i nie boi się tego stwora?
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Nie, bo on taki miły jest, robi mniam mniam :bigsmile:.
    Chociaż tym potworem to mało się bawiła, może ze 2 razy.

    Treść doklejona: 14.08.14 19:42
    I jeszcze napiszę, co z aplikacji "książeczkowych" lubimy.
    Bajka o niedźwiadkach i Złotowłosce, czyta Monika Kwiatkowska.
    Chory kotek
    Dziad i baba
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja polecam 123 szukasz ty. Aktualnie ulubiona aplikacja mojej córki.


    A jak to ściągacie? Bo mi wysyła komunikat, że jeszcze nigdy nie ściagałam i ściagnąć nie mogę...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Monia a w wyszukiwarke gier wpisywalas? Ja tak zainstalowalam. Dzieki dziewczyny za odzwe:) fajne macie te gierki:)
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 14th 2014
     permalink
    Ja ściągam przez sklep play. Mam to zainstalowane na telefonie i tablecie.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 30th 2014
     permalink
    u mnie z gier to dzieciaki pociaga Candy Crush Saga (ale oni juz starsi, baaa ja tez chetnie przechodze im poziomy)
    i jeszcze Matematyka dla dzieci (troche starszych) - glowna wada jest kijowe tlumaczenie

    a z aplikacji dla nas -
    Promocje w telefonie (wszystkie gazetki na jedno klikniecie)
    Battery Doctor - przedluza zycie baterii i oszczedza zuzycie
    Moje wypieki - przepisy na ciasta, ciastka i ciasteczka
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Chciałam Wam polecić kilka fajnych aplikacji, które bardzo się podobają mojej córce:
    Czerwony Kapturek , interaktywna bajka z grami - pieczenie ciasta, puzzle, memory . Fajna grafika, niestety pełna wersja kosztuje 11zł.
    A kuku, gdzie jestem , kilka plansz, na których dziecko musi odszukać zwierzątka, troszkę edukacyjne, ćwiczy spostrzegawczość, cyferki, poznawanie zwierząt . Koszt wszystkich plansz to około 4 zł (nie pamiętam dokładnie). Gierka po polsku, przyjemny głos lektorki.
    Kapu forest prosta gierka ze zwierzętami leśnymi, klikając na zwierzątko dziecko ma jakieś zadanie do wykonania, przyjemna grafika.

    Treść doklejona: 10.02.15 10:56
    I jeszcze mi do głowy przyszło to:
    Halo Rozalia - piękna grafika, zabawna historyjka i kilka gierek o różnym stopniu trudności, puzzle, znajdź różnice.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Wiem, że to trochę nie ten wątek, ale nie chcę zakładać nowego. Zastanawiam się nad kupnem telefonu/lokalizatora GPS dla dziecka (wiek przedszkolny). Taki telefonik ma obrazkowe przyciski (możliwość połączenia z 4 osobami), można poza tym do dziecka dzwonić, na określone komendy SMSowe telefon albo odsyła SMSa z lokalizacją (mapka) z dokładnością podobno do 3 metrów, albo np. oddzwania i włącza się wyłączając głośnik - taka funkcja podsłuchu, co się dzieje w otoczeniu dziecka.
    Ponieważ dziecię już raz zaginęło mi w hipermarkecie (prawie osiwiałam), poza tym zostawiam ją na różnych zajęciach pozaprzedszkolnych, myślę, że dobrze, żeby miała możliwość kontaktu ze mną, lub resztą rodziny. Nie piszę już o porwaniach, bo taki temat chcę odpędzić. Co sądzicie? Czy któraś z Was miała taki telefonik?
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    U nas hitem są gry lego duplo polecane przez Frag i Where's my water Disneya (trzeba tak pokierować wodę, żeby wykąpać krokodyla i zebrać kaczuszki - bardziej zaawansowane poziomy wymagają jeszcze pomocy dorosłego, ale z 2/3 3-latek radzi sobie świetnie).
    Jak był młodszy to jeszcze na Ipada: sound box, toca house (firmy toca boca), homeKG (aplikacja do rysowania figur, liter i cyfr).
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeFeb 10th 2015 zmieniony
     permalink
    Z ciekawych gier na urządzenia mobilne mogę polecić Monument Valley. Bardzo ciekawa koncepcja, fajny klimat, myślę, że przypasi i dorosłym, i starszym dzieciom. Wydaje mi się rozwijająca, a jednocześnie nie przesadnie skomplikowana.
    A, i poza tym Dots i Two Dots - tylko że te dwie akurat są strasznie wciągające, wręcz uzależniające :bigsmile: Ale tak samo - przedział wiekowy od, bo ja wiem? 7 lat aż do nieskończoności :tongue:

    Treść doklejona: 10.02.15 17:35
    jaca_randa: telefon albo odsyła SMSa z lokalizacją (mapka) z dokładnością podobno do 3 metrów, albo np. oddzwania i włącza się wyłączając głośnik - taka funkcja podsłuchu, co się dzieje w otoczeniu dziecka.


    Idea fajna, ale czy to nie jest przesadne szpiegowanie? Lokalizacja GPS to dobry pomysł na pewno, ale podsłuch? Brzmi makabrycznie. Czasy się zmieniają, to prawda, ale przez stulecia rodzice i dzieci nie dysponowali nawet najprostszymi telefonami, a dzieci nawet jak się zgubiły, to szybko się znajdowały :tongue: Bez wsparcia elektroniki :wink: Poza tym wiesz, jeśli zdecydujesz się na takie urządzenie, to czy na pewno dobrze wyczujesz ten moment w życiu dziecka, w którym powinnaś zrezygnować z używania tego czegoś?
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Nie no, z podsłuchu to bym pewnie nigdy nie korzystała. Ale telefon i GPS to fajna sprawa. Naturalnie wymieniło by się na normalną komórkę gdzieś w okolicach wczesnej podstawówki.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    ile lat ma Twoje dziecie, jaca?
    ja tak patrze po moim 4-latku - ja nie widze tego u siebie. nie zdarzylo mi sie nigdy zeby mi sie dziecko zgubilo i nie wyobrazam sobie, ze mglabym je z oka stracic szczerez mowiac, i tego samego oczekuje od jego nauczycielek w przedszkolu. wiec u nas GPS kompletnie by sie nie sprawdzil. poza tym bodajze do 7 roku zycia masz obowiazek pilnowania dziecka, wiec monitorowanie gdzie jest jest dziwne. przeciez wiez gdzie jest skoro go pilnujesz.
    zajecia pozaszklone na ktore wozisz dziecko generalnie chyba sa tak organizowane, ze przywozisz, czekasz i odbierasz, a jak nie to zostawiasz dziecko pod opieka ktora oddda ci dziecko do rak, i tylko tobie. tez nie widze potrzeby kontaktu z matka. bo niby i po co?
    co do podsluchow. dzwonilam kiedys do firmy detektywistycznej i zalozenie sensownego podsluchu, jakie sa w misiach w TV itd to koszt dosc duzy, nie chce zmyslac ale byl to koszt powyzej 1000 zl.
    pytalam rowniez tak dla informacji o ewentualne kamery na dziecku, to zeby to mialo sens to osoba (dziecko) musi byc swiadome kamery i wiedziec co i jak. dobrej jakosci sprzet nie jest niestety tak maly jak glowka od szpilki, chyba ze w bondzie.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Wiecie co, a moj starszak byl dzis u okulisty, bo narzekal ze go oczka bola i okulista (super specjalista) przestrzegal nas wlasnie, zeby takim malym dzieciom nie dawac nic ogladac na tablecie czy tel. Mowil, ze niedawno wrocil z jakiegos miedzynarodowego spotkania w usa i ponoc sa badania, ze nowe telewizory (ktore mialy nie promieniowac jak te starszej generacji) a juz szczegolnie tablety i komorki to masakra dla oczu. Ponoc prawie 50% dzieci w usa i...uwaga...az 97% w Korei Poludniowej ma juz problemy ze wzrokiem w okresue przedszkolnym, szkolnym wlasnie przez.ww.:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    4 lata ma. Oczywiście, że pozostawiam ją pod opieką, ale gdyby np. chciała wcześniej wyjść, to mogłaby się ze mną skontaktować. Tak, zgubiła mi się kiedyś, jest tak bardzo ruchliwa, łatwo jej się gdzieś schować. Nie jest dzieckiem, które idzie grzecznie przy nodze. Ale jest bardzo bystra i myślę, że spokojnie poradziłaby sobie z takim telefonikiem.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    jaca_randa: ale gdyby np. chciała wcześniej wyjść, to mogłaby się ze mną skontaktować.

    mysle ze jak jest taka bystra to moze powiedziec pani prowadzacej zajecia, badz panu, ze chce juz isc i zeby zadzownil/zadzownila po mame
    -- ;
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 10th 2015
     permalink
    Masz rację. Może to rzeczywiście niepotrzebny zakup.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 23rd 2016
     permalink
    Dziewczyny, zapisałam sobie polecane tutaj aplikacje, a może jakieś nowości macie?

    Potrzebuję asa w rękawie na długą podróż samochodem. Dla 3-latki :bigsmile: będę wdzięczna za pomoc.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 23rd 2016 zmieniony
     permalink
    A może rozmowa? Gry słowne, snucie opowieści?

    Sorki za wtręt, ale nie ogarniam tego totalnego zatabletowania dzieci, i apeluję: doceniajcie ten czas, który możecie spędzić z dziećmi np. w samochodzie, w podróży. Rozmawiajcie z nimi, bo to może być super i dla Was, i dla nich. A_net_a, wręczając córce tablet na czas podróży tracisz bardzo, bardzo wiele...
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tosia, ile masz dzieci i jak często z nimi podróżujesz? :devil:
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 24th 2016 zmieniony
     permalink
    Rok temu, wyjazd w góry, dystans niezbyt duży, bo raptem cztery godziny jazdy. Z czterech godzin zrobiło się trochę ponad sześć, bo co chwila chciało się jeść/pić/siku/rozprostować kości (niepotrzebne skreślić). Do tego co chwila zawodzenie o tym, że jest nuuuuuuudnoooooo! Audiobook? 15 minut i się znudził. Słuchanie muzyki? Nuuuudaaaaa! Gry słowne? Ha ha, po 5 minutach powiedziały, że nie chcą więcej. Obserwacja widoków za oknem - też słabo, skoro większa część trasa przebiegała autostradą, wszak można umrzeć z nudów. W połowie trasy - zmiana zdania i zawodzenie, że już nie chcą w góry, tylko chcą wracać. Ryki. Potem dla odmiany poszturchiwanie się i podszczypywanie - również skończone rykami. I tak cyklicznie aż do końca podróży. Nie, nie jestem fanką "totalnego zatabletowania dzieci", jak napisałaś. Ale jestem fanką bezpiecznego i spokojnego podróżowania :devil: Tak w ogóle, to najlepiej nam się z dziećmi jeździ nad morze, bo podróż jest długa i jedyna metoda na przeżycie, to jechać nocą - wtedy śpią i da się w normalnym sposób jechać, bez przystanków co 15 minut.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    moje jeżdzą z dvd i ekranami przed nosami - kilka/ kilkanaście bajek i oglądanie... inaczej się nie da. Po 5 minutach pada znamienne - daleko jeszcze????? nie kochanie niedaleko 800km ;)
    porozmawiać to ja mogę ze starszymi dziewczynami, ale nie z maluchami niestety. One po 5 minutach maja dość rozmowy, po kolejnych 5 dość zabawy , po kolejnych 5 zaczynają się bić i tak w kółko ;)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    ja mam duze dziexi (9 i 14) ale jak ostatnio wracalisny z Warszawy to mialam ochote zeby sie juz przymknely a towarzystwo na tylach sie ewidentnie nudzilo. pogdac to my sovie mozemy jak jedziemy 30-45min. potem juz wszysxy maja dosc. szczegolnie jednak "kocham" rozmawiac jak sama z nimi jade a tir na zderzaku siedzi albo godziny szczytu a ja mam odpowoadac na pytania egzystencjonalne na juz :wink:
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Wiesz co Tosia24, muszę przyznać, że gul mi skoczył po przeczytaniu Twojej wypowiedzi. Chyba za bardzo wzięłam ją do siebie. Pozwól, że wytłumaczę dlaczego.

    Moje dziecko (oczywiście Hanię mam na myśli, bo Zosia to wiadomo) NIGDY nie bawiło się jeszcze aplikacjami na telefonie. Hania potrafi się bawić sama, naprawdę super się bawi i jest kreatywna, ale i my z mężem bardzo dużo czasu jej poświęcamy, gdy tylko możemy (a jest tego dużo) - czytamy, opowiadamy bajki, bawimy się w gry słowne (tak!), bawimy się w role, bardzo dużo śpiewamy. Jak jedziemy samochodem, mamy zylion gier na tę okoliczność opanowanych, w stylu "kto pierwszy znajdzie budynek w remoncie/zielony samochód itd.". Chyba każdy miałby to opanowane, mając doświadczenie w codziennej jeździe 1.5h wte i 1.5h wewte (po mieście, super nie?).

    Po raz pierwszy od 2 lat jedziemy samochodem w długą trasę, 400 km. Jak łatwo policzyć, to będzie wiele godzin, bo nie będziemy jechać autostradą, tylko w dużej mierze po beznadziejnych mazurskich drogach. I tak, mam zamiar mieć przygotowany telefon komórkowy z aplikacjami, na wypadek gdyby wszystkie inne metody zawiodły, i gdybym musiała też bardziej poświęcić się Zosi, która się telefonem ani grami słownymi nie zabawi. Nie zamierzam wyjeżdżając spod domu wręczyć Hani telefonu. Gdybym poszukiwała pomysłów na to, jak w inny sposób zabawić dziecko, pytałabym w innym wątku.

    Wczoraj pościągałam kilka aplikacji polecanych przez Madzinkę i wyglądają naprawdę fajnie, bardzo dziękuję za polecenie.
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 24th 2016 zmieniony
     permalink
    No cóż, spodziewałam się takiej reakcji. Może mam inną perspektywę, bo patrzę z perspektywy osoby, która jeszcze niedawno (tzn. 20-parę lat temu, ale dla mnie to niedawno jednak :wink: ) była dzieckiem i podróżowała z rodzicami np. 2 dni jednym ciągiem. Tak, 2 dni, 48 godzin w podróży. I to nie jeden raz. To była era przedsmartfonowa, ba, mało kto miał wtedy telefon komórkowy. I jakoś i ze strony dzieciarni (czyt. mnie i siostry), i ze strony rodziców było super. Dlatego w ten sposób na to patrzę, ale nie ma się co oburzać, to moje zdanie i przecież możecie je albo przemyśleć, albo w ogóle nie brać pod uwagę, jeśli kogoś to wkurza.
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Mam szczerą nadzieję, że nasza podróż też będzie super. Chociaż boję się, że może być różnie.

    I co jak co, ale z dwójką dzieci poniżej lat 3 w dwudniową podróż samochodem bym się nie wybrała. Jeśli natomiast Ty i siostra byłyście starsze (a tak przypuszczam, skoro to pamiętasz), to myślę że jednak nie ma o czym rozmawiać, bo jest to zupełnie inna sytuacja. Każdy rok w życiu dziecka to przepaść w rozwoju.

    A że "kiedyś nie było smartfonów", to cóż, takie argumenty do mnie nie trafiają. Samochodów też kiedyś nie było, a jednak nie pakuję rodziny na furmankę.

    I jasne, nie będę brała Twojego zdania pod uwagę. Natomiast oburzyłam się, bo rodzina i wychowanie dzieci to mój konik. Zrobiło mi się przykro i zdenerwowałam się, gdy przeczytałam insynuację, że "tabletuję" (:shocked:) dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tosiu, my z nasza córką podróżujemy b. dużo. I na długie dystanse (np. w zeszłym roku samochodem, na prawie miesiąc, do Hiszpanii). Generalnie sprawdzając się różne metody, zdarza nam się po prostu na zmianę czytać w aucie na głos książki. Ale dla dorosłych, przez 4-5 dni co dzień jadących 7-8 h wizja rozmowy przez moment, gdy dziecko założy słuchawki, też jest potrzebna. Wtedy włączamy audiobook- kryminał;)

    I jeszcze jedno - wiele wspomnieć z dzieciństwa jest "super". Pytanie, jak daną kwestię wspominają też rodzice.

    I by było jasne, Marta dostaje tablet w aucie wyjątkowo, na krótki czas. Ale bywa, że w duchu dziękuję za to...
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 24th 2016 zmieniony
     permalink
    brombap: I jeszcze jedno - wiele wspomnieć z dzieciństwa jest "super". Pytanie, jak daną kwestię wspominają też rodzice.

    Nie wspominałabym o tym, gdybym nie miała pewności, że podzielają tę opinię. Zresztą sporo rozmawiam z moimi rodzicami o wychowaniu dzieci, jako że oni doświadczenie mają, a ja nie, i wspólnie dziwimy się zmianami, jakie zachodzą.
    Tu się z Tobą zgodzę, że rozmowa dorosłych bez dzieci też jest potrzebna.
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeMar 24th 2016 zmieniony
     permalink
    Tosiu, dziwnie czyta sie taka krytykę z Twoich ust, gdy dokładnie na tej stronie, parę postów wyzej polecasz gry na telefon dla dzieci i dorosłych.
    Twój post jest napisany tak, jakby czas w samochodzie był jedynym czasem rodzicow z dziecmi....
    Na gierki słowne,rozmowy i inne takie powinno sie znalezc czas codziennie. Jesli brak takikiej aktywnosci na co dzien, to podczas sporadycznych wypadow nie nadrobi sie straconego czasu. Wielogodzinna podróż powinna byc przede wszystkim bezpieczna i ze wzgledu na to wlasnie, uważam, ze tablet czy telefon dany dziecku w kryzysowej sytuacji jest lepszym rozwiązaniem, niż narażanie kierowcy na krzyki, histerie itp.
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tez mam wrazenie ze Tosia byla sporo starszym dzieckiem niz 3 latek, a co do pamieci rodzicow, coz moi "pamietaja" ze jak mialam pol roku mowilam mama i tata, ze niby swiadomie:wink: po 20latach pamiec sie wszystkim zaciera. To ze teraz z nostalgia wspominaja dawne wypady z malymi coreczkami, teraz kiedy tesknia za tymi czasami, nie oznacza ze byli tacy "szczesliwi" w ciagu tej podrozy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Sto razy oooo Jahe. Moje dzieci, choc "posiadaja" swoje tablety w zasadzie od urodzenia to jeszcze nigdy nie bawily sie nimi w domu. Zawsze podczas dlugiej podrozy samochodem. Bedzie z 5 podrozy moze. W aucie najwazniejsze jest bezpieczenstwo dzieci.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Jak to się mówi? Człowiek jest najlepszym na świecie ekspertem od wychowania dzieci - do czasu, aż sam zostanie rodzicem :devil:

    a_net_a: I jasne, nie będę brała Twojego zdania pod uwagę. Natomiast oburzyłam się, bo rodzina i wychowanie dzieci to mój konik. Zrobiło mi się przykro i zdenerwowałam się, gdy przeczytałam insynuację, że "tabletuję" (:shocked:) dziecko.


    Aneta, nie bierz tego do siebie. Tylko ktoś, kto nie ma dzieci, może oczekiwać, że trzylatek wytrzyma spokojnie przypięty do fotelika dłużej niż 30 minut. Nie ma się co przejmować, każdy rodzic wie jak to jest ;) Ja tabletu nawet nie posiadam, a jednak w podróży, jak już nic innego nie działa, zdarza się, że dziewczyny dostaną smartfona z grą do rąk. I co? I nic, żyją i wcale na co dzień o gry nie krzyczą :)
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tosia24: Zresztą sporo rozmawiam z moimi rodzicami o wychowaniu dzieci, jako że oni doświadczenie mają, a ja nie,

    I to jest kluczowa kwestia, możesz tylko teoretyzować... Ja nie mając dziecka też w mojej wyobraźni bawiłam się ciągle, grałam w bardzo pouczające gry, rozmawiałam, czytałam non stop książeczki, a życie życiem. Czasami jako wyrodna matka puszczam dziecku bajkę, czasami pozwalam pobawić się tabletem. Bo np. muszę pilnie coś zrobić do pracy, bo muszę coś ugotować, abyśmy z głodu nie pomarli, czy właśnie długa podróż się trafi (ostatnio 6 godzin w samolocie, w czasie których pół godzinki było gier na tablecie).
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMar 24th 2016 zmieniony
     permalink
    Jaheira: Tosiu, dziwnie czyta sie taka krytykę z Twoich ust, gdy dokładnie na tej stronie, parę postów wyzej polecasz gry na telefon dla dzieci i dorosłych.

    Bo ja nie mam nic przeciwko grom jako takim, tylko przeciwko zajmowania dziecko grami w czasie, który warto inaczej wykorzystać.

    Martwi mnie Wasze podejście do sytuacji, w której ktoś ma odmienną opinię. Nie mam w tym temacie nic więcej do dodania.
    •  
      CommentAuthortożsama
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Każdy ma prawo do własnej opinii. Tyle że jedno to napisać "Moje dzieci nie korzystają z tabletu. Uważam, że czas spędzony w samochodzie to świetna okazja do zacieśniania więzi" w ogólnej dyskusji na temat tabletów, a drugie to w wątku o fajnych apkach pojechać "A_net_a, wręczając córce tablet na czas podróży tracisz bardzo, bardzo wiele..." Rodzice mają po dziurki w nosie krytykantów, którzy uważają, że wiedzą lepiej, jak powinno wyglądać ich życie rodzinne, jak mają wychowywać, czy nawet ubierać swoje dzieci. Wychowanie dzieci jest trudne, męczące, trzeba podjąć milion decyzji, co do których często nie mamy pewności, czy są właściwe. Ciągłe dokładanie ze strony otoczenia nie pomaga. A dołożą nam niezależnie, co zrobimy. Dajesz tablet? Zaniedbujesz dziecko. Nie dajesz? Matka eko wariatka, która odcina dziecko od zdobyczy cywilizacyjnych.

    Dziewczyny, a apropos bezpieczeństwa. Córka ogląda czasem w czasie podróży bajki na tablecie przymocowanym do zagłówka przy pomocy specjalnego uchwytu. Mam fizia na punkcie tego, żeby w aucie nie było przedmiotów, które w razie wypadku mogłyby ją uderzyć. Próbowałam dowiedzieć się, czy podobne mocowania są bezpieczne, ale nie znalazłam żadnych informacji. Może coś o tym wiecie? A może przesadzam?
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tozsama, mam to samo, te mocowania nie trzymaja za pewnie...przynajmniej mam takoe wrazenie.
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    Tosia24: Martwi mnie Wasze podejście do sytuacji, w której ktoś ma odmienną opinię

    Ale to nie jest wyłącznie odmienna opinia, tylko rozmowa z niewidomym od urodzenia o kolorach... Dużo poglądów się weryfikuje zostając rodzicem.
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeMar 24th 2016
     permalink
    A ja nawet nie odbieram tego jako odmiennej opinii, tylko jako bezpodstawny zarzut, że jedyna rozrywka, jaka jest oferowana dziecku, to tablet.
    I nie rozumiem za bardzo Tosiu co masz na myśli, pisząc o podejściu do sytuacji, gdy ktoś ma inne zdanie. Jakie by było wlasciwe podejście - przyklasnąć?

    Treść doklejona: 26.03.16 16:24
    Jeszcze chciałabym dodać, że podróż w jedną stronę już za nami, smartfon odbył ją bezpiecznie w torbie nieużywany. Ale dobrze było mieć wyjście awaryjne i ciekawie było poczytać opinie ;)
    --
    •  
      CommentAuthortożsama
    • CommentTimeApr 15th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, chwalę się! Aplikacja dla świeżo upieczonych rodziców, zrobiona przez mojego męża. Ułatwia prowadzenie regularnych notatek dotyczących karmień, snu, zmian pieluszek i wzrostu, pomaga dzielić się opieką z partnerem, umożliwia udostępnianie wykresów rodzinie i znajomym. Gorąco polecam :) Baby Manager - Dziennik Twojego Dziecka.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.