Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 26th 2016 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny! Dziewuchy! #czarnyprotest
    zajrzyjcie na fejsa Ogólnopolski strajk kobiet 3.10.2016 (https://www.facebook.com/events/1659773451018196/)
    a tutaj miejsce do dyskusji na FB (https://www.facebook.com/groups/1600548686912853/)
    Nie myślcie sobie "to mnie nie dotyczy" - to dotyczy kazdej z nas, naszych córek, sióstr, przyjaciółek, siostrzenic, bratanic, synów, synowych.... wszystkich. Znajdzcie sposób, żeby wziąc udział w strajku!


    PAMIĘTAJ - Ty też możesz być podejrzana o dokonanie aborcji, jeśli poronisz...
    A Twój mężczyzna może znaleźć się w sytuacji, kiedy będzie musiał rozstrzygnąć, czy lepiej, jeśli jego kobieta umrze, bo ciąża zagraża jej zdrowiu i życiu, ale urodzi (bo przecież bardziej liczy się dziecko a nie kobieta), czy przerwać ciążę i spędzić 5 lat w osobnych więzieniach...
    Nie może być tak, że państwo nie pozwoli urodzić się dzieciom wyczekiwanym, wymodlonym, ukochanym, bo zakaże in vitro, ale będzie kazało dziewczynce/kobiecie urodzić niechciane dziecko z gwałtu...
    Tą dziewczyną może być Twoja siostra lub córka... albo Ty sama...


    OBOJĘTNIE, CZY JESTEŚ ZA CZY PRZECIW ABORCJI - bo nie o to tu chodzi - przeczytaj uważnie, proszę, to, co wklejam poniżej.
    Walczymy o PRAWO WYBORU, bo nigdy nie wiadomo, co kogo w życiu spotka i czy nie będzie to tragedia zmuszająca do podjęcia strasznej decyzji...

    WYBÓR to nie obowiązek, ale zakaz to brak tego wyboru.

    _
    "W całej dyskusji o aborcji regularnie przewijają się co najmniej TRZY KŁAMSTWA.
    Pierwsze mówi o tym, że osoby protestujące przeciwko zaostrzeniu przepisów to zwolennicy aborcji. NIE! To po prostu zdroworozsądkowi ludzie, którzy wiedzą, że są sytuacje, w których życie kobiety - nie zarodka - bezdyskusyjnie należałoby stawiać na pierwszym miejscu.

    Drugie kłamstwo mówi o tym, że zaostrzenie przepisów zmniejszy liczbę aborcji. To także nieprawda. Po prostu zwiększy liczbę aborcji dokonywanych czy to poza granicami kraju, czy w podziemiu aborcyjnym. Ewentualnie: w zaciszu własnego domostwa, choćby i wieszakiem. Co więcej, zwiększy liczbę powikłań, a w efekcie - zgonów bądź samobójstw, bo za pewnik możemy przyjąć, że i do takich w akcie desperacji może zacząć dochodzić." - (http://www.wyrwanezkontekstu.pl/ludzie/nie-chcesz-aborcji-to-jej-sobie-nie-rob/)
    _
    "Czy aby na pewno poronienie było naturalne? A może źle się pani odżywiała, uprawiała za dużo sportu? Złagodzimy zatem karę, nie pójdzie pani do więzienia, choć w papierach zostanie pani karana. Jeżeli jednak udowodnimy, że coś tam pani za dużo gmerała, do więzienia pójdzie pani, partner, lekarz. Dziecko duchowo poradzi sobie w sierocińcu.
    Gwałt, pani mówi? Parafrazując Terlikowskiego, skoro Bóg dał dziecko, da na dziecko. Na terapię leczącą z traumy może też chlapnie. A może poślubi pani gwałciciela? Mężczyźni mają swe potrzeby.
    Czy ustawa uderza tylko w niechciane ciąże? Ależ skąd. Badania prenatalne czy zabiegi ratujące życie matki lub płodu stoją pod ogromnym znakiem zapytania. Każda ingerencja lekarska może być przyczyną poronienia, nawet jeżeli ten będzie starał się ratować życie." - (http://hakierka.pl/2016/09/26/wiem-co-zrobic-z-niechciana-ciaza/)
    _
    "Niech osoby, które dziś są w stu procentach pewne, że w żadnym wypadku nie zdecydują się na aborcję, nie sądzą, że nowe prawo nie będzie ich dotyczyć. Będzie!
    Jeśli ustawa wejdzie w życie, będzie to miało wpływ na decyzje i na życie wszystkich kobiet w wieku prokreacyjnym oraz ich rodzin."
    "Tego typu sytuacje mogą dotyczyć każdej kobiety w ciąży i nie będzie miało to nic wspólnego w tym, czy w swoim sumieniu dopuszcza ona aborcję czy nie." - (http://punkts.blog.polityka.pl/2016/09/23/pieklo-kobiet/)
    _
    Nie możemy dopuścic, żeby takie rzeczy się powtarzały - tzw. dziecko Chazana (http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrowie/artykuly/878315,rodzice-dziecka-ktorym-prof-chazan-odmowil-aborcji-po-urodzeniu-lekarze-bali-nam-sie-je-pokazac.html)


    _
    Trochę logicznej analizy a nie tylko suchego tekstu projektu http://przy-filizance.blogspot.com/2016/09/chciaabym-zostac-matka-ale_27.html

    __
    Skopiujcie mój post i wrzućcie go pod swoje wykresy, na swoje tablice na FB - puście informacje dalej. Kibicują nam kobiety z całego świata! Naprawdę!
    #solidaritywithpolishwomen
    #blackprotest
    #ratujmykobiety
    #popieramdziewuchy
    #czarnyprotest
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Nadal powtarzane kłamstwa, w wolnej chwili wkleję tu projekt ustawy
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Przy całym zdrowym rozsądku, którym dysponuję, i mózgu, który wyedukował się ponadto na jednej z uczelni amerykańskiej Ivy League, pozostaję kobietą pro life.
    Akcje "ratujmy kobiety"mnie nie przekonują. Chciałabym, by Polska była pańswem, w którym nie rozszarpuje się nikogo żywcem, nawet jeśli cały świat to uznaje i praktykuje.
    Wystarczy mi, że znam kilka koleżanek, które zrujnowały sobie życie w imię WYBORU.
    Co do ciąży pozamacicznej i ochrony życia kobiety w sytuacjach dramatycznego wyboru zdrowia/życia, to nowe projekty obejmują kobiety pełną ochroną bez dyskusji (czytałam wnikliwie).
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Lilly mogę to zrobić za ciebie w ciągu jednej chwili. I to od razu z wyjaśnieniem. I może ja czytać nie umiem, ale pewne zapisy nie ustawy a uzasadnienia są wystarczająco jasne.
    Proszę, ja tę chwilę już znalazłam.
    --
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Ale nikt wam nie zabrania być pro life, tylko dlaczego narzucacie wybór innym? Może inni nie myślą tylko czarno biało i chcą mieć możliwość decydowania jeżeli będzie to konieczne.
    -- ,
  1.  permalink
    Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób. Twoje sumienie na to nie pozwala, to ok. Być może gwałt i poczęcie dziecka w ten sposób Ci nie przeszkadza. Być może urodzenie dziecka niezdatnego do życia, które przez kilka godzin/dni po urodzeniu będzie cierpiało to dla Ciebie kwintesencja "pro-life" - Twój wybór.
    Ale nie macie prawa narzucać swoich wyborów innym. Nikt nikogo nie zmusza do aborcji, każdy decyduje we własnym sumieniu. Czy ktoś z WAs chciałby mieć prawo zmuszające do aborcji, gdyby w państwie mieli sie rodzić sami chłopcy, a podczas usg okazałoby sie, że to dziewczynka? Na pewno nie. Chciałybyście być pozostawione w spokoju.
    Tego samego chcą zwolennicy prawa wyboru. PRAWO WYBORU nie jest równoznaczne z dokonaniem aborcji. Tego nadal wiele osób nie rozumie.

    Treść doklejona: 27.09.16 09:57
    Smuga: Wystarczy mi, że znam kilka koleżanek, które zrujnowały sobie życie w imię WYBORU.


    Ale to był ich wybór. Mogły podjąć inną decyzję. Nikt ich nie zmuszał. To tylko decyzja sumienia.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    ciągle zapominacie, że nie decydujecie o sobie, ale o nowym człowieku.
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Lily: Nadal powtarzane kłamstwa, w wolnej chwili wkleję tu projekt ustawy

    Tekst ustawy, a jej interpretacja to dwie różne rzeczy. Skupiasz sie na czystym tekście, zamiast przeczytać ze zrozumieniem analizy. Projekt ustawy pozostawie bardzo szerokie pole do interpretacji.
    Wierz w co chcesz, Twój WYBÓR.
    Ja mam inne poglądy i mam do tego prawo. Ja uważam, że Ty kłamiesz.

    Treść doklejona: 27.09.16 10:00
    Agnieszka1990: ciągle zapominacie, że nie decydujecie o sobie, ale o nowym człowieku.

    Można dyskutować, czy zygota to człowiek. Wiedza medyczna mówi inaczej, cała reszta to przekonania religijne. Nie narzucaj innym swoich przekonań. Tylko tyle i aż tyle.
    I jak nie decydujemy "o sobie"? Kobieta w ciąży przestaje być człowiekiem zdolnym do decyzji o sobie? Nie ma już do tego prawa tylko dlatego, że jest w ciąży? To jest własnie to, co od lat robią środowiska katolickie. I jak widać udaje się przekonać nawet o tym same kobiety... to jest przerażające, że kobiety się na to zgadzają, żeby być tak traktowane.
    Wybór to nie obowiązek.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Szkoda, że ta zygota/ człowiek nigdy nie będzie miała okazji wypowiedzieć się co myśli w tym temacie. Zdecydujecie za nią.
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Agnieszka1990: Szkoda, że ta zygota/ człowiek nigdy nie będzie miała okazji wypowiedzieć się co myśli w tym temacie. Zdecydujecie za nią.

    Twoja matka miała wybór, a mogła Cię usunąć. Zdecydowała sama. Teraz możesz powiedziec co myślisz - Twój wybór.
    Dlaczego uważasz, że odbieranie innym kobietom prawa wyboru jest ok? Jestes kobietą i nie będziesz niedługa mogła nic powiedziueć ani tym bardziej zrobić, jesli zagrożone będzie Twoje zdrowie. Grupa facetów sutannach i zakłamanych polityków podejmie ten wybór za Ciebie.
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Szkoda że według pro life to kobiety w ciąży nie mogą decydować o sobie i powiedzieć co myślą w. Wo temacie.. Chcecie decydować za nas.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Bo odbierając kobietom to prawo, nowy człowiek dostaje możliwość życia.
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    ikaan: Szkoda że według pro life to kobiety w ciąży nie mogą decydować o sobie i powiedzieć co myślą w. Wo temacie.. Chcecie decydować za nas.

    To nie jest "pro life" - bo im nie chodzi o życie, im chodzi tylko o ciążę. Życie narodzone ani tym bardziej życie kobiet ich nie obchodzi.

    To jest ANTI CHOICE.
    Życie istniejące, samodzielnie myślące, ŻYJĄCE, zawsze dla ludzi PRO CHOICE będzie nadrzednym prawem

    Treść doklejona: 27.09.16 10:07
    Agnieszka1990: Bo odbierając kobietom to prawo, nowy człowiek dostaje możliwość życia.

    Nowy człowiek dostanie życie jeśli KOBIETA o tym zdecyduje i będzie chciała zajść w ciążę. To jest JEJ WYBÓR.
    WYBÓR, nie obowiązek.
    Łatwo sie mówi, jak nie było sie w sytuacji, która zmusi do podjęcia takich lub innych decyzji... a wtedy może być za późno, bo kobietom będzie wolno tylko donosić ciążę.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Nowy człowiek dostanie życie jeśli KOBIETA o tym zdecyduje i będzie chciała zajść w ciążę. To jest JEJ WYBÓR.
    WYBÓR, nie obowiązek.


    Ona już będzie w ciąży, więc chyba za późno na myślenie i decydowanie;] Czyli w momencie zajścia w ciążę nowy człowiek dostaje życie. Przeczytaj sama co napisałaś...;]
  2.  permalink
    Agnieszka1990: Nowy człowiek dostanie życie jeśli KOBIETA o tym zdecyduje i będzie chciała zajść w ciążę. To jest JEJ WYBÓR.
    WYBÓR, nie obowiązek.

    Ona już będzie w ciąży, więc chyba za późno na myślenie i decydowanie;]


    Nie zrozumiałaś albo celowo odwracasz kota ogonem i udajesz.
    Kobieta decyduje swoim wyborem, czy chce zajść w ciążę. Podejmując współzycie musi liczyć się z możliwością ciąży.
    W innym przypadku ciąża to efekt gwałtu, bo przeciez nie niepokalanego poczecia.

    Treść doklejona: 27.09.16 10:15
    A jeżeli niektóre z Was sa tak przeciwne wyborowi - dajcie sobie tez odebrać inne prawa. No bo dlaczego nie?
    Prawo do samodzielnego myslenia... prawo do swobodnego wypowiadania się. Prawo do leczenia raka w ciąży. Prawo do usunięcia ciąży pozamacicznej.
    Przecież ciążą to CZŁOWIEK! Dajcie sobie odebrać prawo do życia. No bo dlaczego nie pójśc o krok dalej? Przepraszam, n ie dalej, nie krok.... wieki wstecz.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Ciąża z gwałtu, okej.. mniejszą traumą wg Ciebie jest usunięcie ciąży, niż noszenie jej 9 miesięcy po czym oddanie dziecka do adopcji?? Serio nie ma dla Was różnicy?

    Przepraszam, ale chyba ciąża pozamaciczna to inna sprawa;] Po co się nakręcacie jakimiś fałszywymi informacjami.
  3.  permalink
    Smuga: Chciałabym, by Polska była pańswem, w którym nie rozszarpuje się nikogo żywcem, nawet jeśli cały świat to uznaje i praktykuje.


    Aborcja tak wygląda w podziemiu aborcyjnym, które ma się bardzo dobrze. I będzie nadal tak wyglądac, jeśli ta ustawa przejdzie. Tak własnie "prolajfowcy" walczą o brak aborcji. Pozwalając na to.
    Legalne przerwanie ciąży jest farmakologicznym wywołaniem porodu przed terminem zakończenia ciąży.
    Aborcji może być mniej tylko poprzez powszechnie dostępną edukację seksualną i powszechny dostęp do srodków antykoncepcyjnych, tanich środków. I poprzez mniej zabobonów i niewtracanie się krk do naszych łóżek.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Agnieszka, dyskusja znów powraca i znów każdy ma rację.
    Ale dlaczego wy wszystko sprowadzacie do aborcji na życzenie, czemu upraszczacie, ze każda, która jest przeciwniczką nowego projektu, jest za "skrobaniem się" zawsze i wszędzie?
    Mam swój stosunek do przerywania ciąży, pisałam o tym wcześniej i nie będę się powtarzać, bo dla "drugiej" strony to co mówię jest kompletnie nieistotne.
    Traktuje mnie się jak mordercę, bo myślę inaczej. Choć sama jestem matką dwojga i nigdy zabiegu nie miałam.
    Ale nie ma we mnie zgody na zmuszanie do rodzenia dzieci nie mających szansy przeżyć- agnezja nerek np.
    I to nie ze względu na matkę, która też przeżywa mękę, ale ze względu na dziecko, które bezpiecznie się rozwija u matki po to, żeby po opuszczeniu brzucha udusić się.
    Mój mąż wczoraj wieczorem ze mną rozmawiał i stwierdził że nie rozumie wybiórczego traktowania humanitaryzmu.
    Ze względu na charakter pracy studiował wnikliwie ustawę o ochronie zwierzą. A tam stoi, że ze względów humanitarnych zwierzęciu choremu, cierpiącemu, bez widoków na poprawę należy ulżyć w cierpieniu pod groźbą kary za spowodowanie jego cierpień przez nieudzielenie pomocy.
    Tymczasem ludziom nie daje się tej szansy. I nie mówię tu tylko o prawie do aborcji w określonych przypadkach, ale również o eutanazji.
    Ba, o prawie do morfiny, której lekarze często odmawiają albo "wydzielają" wg uznania umierającemu, cierpiącemu człowiekowi, bo się jeszcze uzależni!
    Hipokryzja i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Agnieszka1990: Ciąża z gwałtu, okej.. mniejszą traumą wg Ciebie jest usunięcie ciąży, niż noszenie jej 9 miesięcy po czym oddanie dziecka do adopcji?? Serio nie ma dla Was różnicy?

    Przepraszam, ale chyba ciąża pozamaciczna to inna sprawa;] Po co się nakręcacie jakimiś fałszywymi informacjami.

    To nie jest nakręcanie się fałszywymi informacjami, ja tylko proponuję Ci rezygnację z tego prawa. Gdzie ta "fałszywa informacja"? To tylko propozycja... Twój wybór, czy się na to zdecyzujesz czy nie, prawda? Możesz powiedzieć lekarzom, żeby tego człowieka z jajowodów Ci nie usuwali, bo to aborcja...

    Tak, większą traumą byłoby dla mnie noszenie dziecka gwałciciela a potem oddanie go do adopcji. I nie wyobrażam sobie, że gdybyś została zgwałcona, nie miałabyś dylematu. Tyle że decyzja już nie będzie należała do Ciebie. A chodzi o to, żeby mieć możliwość tej decyzji. Nie chcesz aborcji? To jej sobie nie rób. Po prostu. Żadna kobieta, która aborcji nie chce, nie dokona jej, to bardzo proste.
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Agnieszko, jak sądzę o tym co jest większą traumą, czy urodzenie dziecka z gwałtu, czy usunięcie ciąży z gwałtu chyba nie możesz stwierdzać z taką pewnością? Nie doświadczyłaś, nie wypowiadaj się więc tak, jakbyś to wiedziała na pewno.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Isia ja zadałam pytanie. CO ja bym zrobiła to akurat wiem.

    Czy aborcja to zabójstwo dziecka, czy tylko pozbycie się paru komórek, płodu? Odpowiedź jest chyba, mimo wszystko, prosta. Zapytajmy kobietę, która poroniła w, dajmy na to, w 5tygodniu ciąży:
    - Kobieto, straciłaś dziecko, czy też kilka powiązanych ze sobą komórek?


    Wlaśnie jakie to sprzeczne. Przy poronieniach płaczecie bo dzieciątko wam umarło, ale dokonać aborcji to już nie problem.. to przecież zlepek komórek.
  4.  permalink
    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jak to mówią.

    Za prof. Dębskim:
    "- Ja miałem u siebie ludzi, którzy agitują przeciwko aborcji czy in vitro. Ale gdy sprawa dotyczyła członków ich rodzin, to nagle się im poglądy zmieniły.

    - I jeszcze pewnie miał pan być dyskretny.

    - Oczywiście. A przychodzili posłowie, lekarze. Znajomy profesor, guru od zapłodnienia pozaustrojowego opowiadał, jak zadzwonił do niego biskup. Zapytał, czy może w jego rodzinie "by się nie dało?". I dodał: "po znajomości taniej", bo to w końcu rodzina.

    - Pan żartuje?

    - Nie. Proszę pana, ja sam prowadziłem ciążę po zapłodnieniu pozaustrojowym w rodzinie jednego z naszych biskupów. Dziecko po in vitro. Urodziłem tego dzieciaka, a ksiądz biskup go chrzcił. Ale oficjalnie nauka Kościoła jest inna.

    W ogóle sporo tej "oficjalnej nauki" różni się od działań w rzeczywistości.
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    zupazgryzoni: Żadna kobieta, która aborcji nie chce, nie dokona jej, to bardzo proste.

    Tylko tyle i aż tyle. Niestety niektórym to nie wystarcza i skoro sami nie chcą to innym też zakażą, a co!
    -- ,
  5.  permalink
    Agnieszka1990: Czy aborcja to zabójstwo dziecka, czy tylko pozbycie się paru komórek, płodu? Odpowiedź jest chyba, mimo wszystko, prosta. Zapytajmy kobietę, która poroniła w, dajmy na to, w 5tygodniu ciąży:
    - Kobieto, straciłaś dziecko, czy też kilka powiązanych ze sobą komórek?

    Wlaśnie jakie to sprzeczne. Przy poronieniach płaczecie bo dzieciątko wam umarło, ale dokonać aborcji to już nie problem.. to przecież zlepek komórek.


    Bo umyka Ci ważna rzecz - jesli kobieta poroni i jest tym załamana, znaczy że posiadanie dziecka było JEJ WYBOREM. Chciała tego dziecka. Nie została zmuszona to tej ciąży.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Adopcja. Pewnie. chore dzieci też można oddać do adopcji, jeśli się nie ma sił/środków na opiekę.
    Tylko czemu tyle jest domów dziecka, czemu tyle dzieci czeka w samotności i jakoś nie ma tej kochającej rodziny?
    Czemu niemal jedyną szansą dla chorego dziecka jest adopcja zagraniczna?
    Ja już poprzednio o tym pisałam- niech państwo zacznie od podstaw i od gwarancji zapewnienia godnego życia tym dzieciom, potem możemy się spierać czy matki mają prawo do decyzji o aborcji.
    Bo jakoś ci co krzyczą do adopcji chętni nie są.
    Więc znowu to tylko puste slogany co ładnie brzmią a nie mają pokrycia w rzeczywistości.

    Szkoda strzępić języka.
    Mimo, że nie jestem zwolenniczką aborcji, nie zarzekam się, żebym jej nie dokonała, bo jak to pięknie napisano "tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono".
    Ale protest popieram, bo nowa ustawa zaszkodzi wg mnie głownie dzieciom właśnie, o które tak się państwo "bije".

    Treść doklejona: 27.09.16 10:32
    Zapytajcie kobiety, która podjęła decyzję o terminacji ciąży z powodu wad płodu- żadna nie odpowie że to był zlepek komórek.
    A to, że dziecko nie dożyło dnia porodu nie powoduje, że nie była matką.
    --
  6.  permalink
    karolciat: Bo jakoś ci co krzyczą do adopcji chętni nie są.
    Więc znowu to tylko puste slogany co ładnie brzmią a nie mają pokrycia w rzeczywistości.

    Na protescie w sobotę pytałam anti-choice''owców, którzy proponowali zamiast aborcji oddać dziecko do adopcji, bo kolejki się ustawią
    "ile takich dzieci już Pan adoptował?"
    "W ilu takich kolejkach juz Pani czeka?"
    Zamykały im się usta, dosłownie, na ich twarzach było widać wielkie zdziwienie tym pytaniem.
    Odpowiedzi nie udzielali.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    zupazgryzoni: Agnieszka1990: Czy aborcja to zabójstwo dziecka, czy tylko pozbycie się paru komórek, płodu? Odpowiedź jest chyba, mimo wszystko, prosta. Zapytajmy kobietę, która poroniła w, dajmy na to, w 5tygodniu ciąży:
    - Kobieto, straciłaś dziecko, czy też kilka powiązanych ze sobą komórek?

    Wlaśnie jakie to sprzeczne. Przy poronieniach płaczecie bo dzieciątko wam umarło, ale dokonać aborcji to już nie problem.. to przecież zlepek komórek.


    Bo umyka Ci ważna rzecz - jesli kobieta poroni i jest tym załamana, znaczy że posiadanie dziecka było JEJ WYBOREM. Chciała tego dziecka. Nie została zmuszona to tej ciąży.


    chodzi mi o niekonsekwencje w nazewnictwie..nie ważne na jakim etapie, ciąża z gwałtu to zlepek komórek, a ciąża chciana too już dziecko?
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Agnieszka, adoptowalabyś to chore (często bardzo poważnie) dziecko, które urodziło się bo matka nie miała wyboru?
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Wiesz co Agnieszko, ja uważam, że czym innym jest teoretyzowanie na wyrost a czym innym doświadczanie pewnej sytuacji, kiedy już się wydarzy. Wtedy często nasze wybory diametralnie się zmieniają.
    Natomiast nie porównuj sytuacji kobiety, która czeka na ciążę i ją traci. Wiadomo, że cierpi a zlepek komórek, który być może był pustym jajem płodowym dla niej był w jej odczuciu małym człowiekiem. Bo czekała na tę ciążę, pragnęła jej i swoim pragnieniem zmieniała dla siebie samej jej status. Ale gdyby ta ciąża powstała w wyniku traumy, to nie wiem czy obdarzałaby takim samym uczuciem ten zarodek. Bo de facto najpierw jest zarodek, płód to dopiero od jakiegoś czasu. A po porodzie lekarze mówią/piszą w dokumentacji medycznej o noworodku/dziecku.
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    karolciat: Ale dlaczego wy wszystko sprowadzacie do aborcji na życzenie, czemu upraszczacie, ze każda, która jest przeciwniczką nowego projektu, jest za "skrobaniem się" zawsze i wszędzie?
    Mam swój stosunek do przerywania ciąży, pisałam o tym wcześniej i nie będę się powtarzać, bo dla "drugiej" strony to co mówię jest kompletnie nieistotne.
    Traktuje mnie się jak mordercę, bo myślę inaczej. Choć sama jestem matką dwojga i nigdy zabiegu nie miałam.


    Ja jestem wręcz przeciwniczką aborcji "na życzenie" czyli takiej, gdzie ciąża jest po prostu niewygodna.
    Ale uważam, że wybór muszę pozostawic kobietom, kazda sama zdecyduje, czy skorzysta z tego prawa w wyjątkowym przypadku czy na życzenie. Bo jesli chciałabym zabronić takiego rodzaju aborcji, niczym bym się nie różniła od ruchów anti-choice. Nie chcę, żeby wtracano sie do moich decyzji i nie wtrącam sie do cudzych decyzji, nawet jesli ich nie pochwalam i budzą we mnie odrazę.
    Na tym polega wolnośc - wolnośc wyboru, wolność sumienia. Dla wszystkich - a nie wybiórczo.
    Jak słyszę "czołowy argument" "prolajfowców", wypowiadany wtedy, kiedy już nie mają nic innego do powiedzenia - "szkoda że was matka nie wyskrobała" to się zastanawiam, czy oni jednak czasem nie popieraja tej aborcji? Najwyraźniej tak... wybiórczo, tylko dla tych, którzy im nie odpowiadają, bo nie potrafią uszanowac czyjeść wolności i prawa do innych poglądów. Tego uczy kościół niestety.

    Gdybym teraz zaszła w ciążę, mogłabym jej nie przeżyć. Jeśli ja bym nie przeżyła - dziecko automatycznie też. Czy w imię zakazu aborcji miałabym umrzeć i osierocić to dziecko, które juz mam?
    Dlatego zbieram pieniądze na wazektomię dla męża.
    Ale nie mam pojęcia, czy nie zapłodni mnie jakiś gwałciciel. I dla ciąży z przemocy na pewno życia nie poświęcę, zwłaszcza, że nie mam go w nadmiarze.
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Eh szkoda się produkować, każdy ma swoje racje. Pozostaje mi życzyć Wam, żeby wasze zlepki komórek były chciane i zdrowe.
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Tak myślałam, że nie dostane odpowiedzi na moje pytanie.. Bo niestety wszyscy życie chcą chronić, ale jak już się urodzi nie sobie samo radzi.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    ikan swoje chore bym urodziła i wychowała. Mam nadzieję, że taka odpowiedź Ci wystarczy. Jakby wszyscy rodzice myśleli podobnie problemu by nie było, czyż nie?
  7.  permalink
    Agnieszka1990: każdy ma swoje racje. Pozostaje mi życzyć Wam, żeby wasze zlepki komórek były chciane i zdrowe.

    Oczywiście, że tak. Dobrze, że jeszcze mamy prawo do wyrażania takich poglądów. Kto wie, co nas czeka w przyszłości, patrząc na to co się dzieje.
    W tym kraju nawet gdybym mogła, to już bym nie urodziła ani jednego dziecka więcej.
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    No niestety nie. Bo ty nie dajesz mi wyboru i musiałabym urodzić swoje chore bardzo poważnie dziecko, którego nie miałabym siły/pieniędzy leczyć i wychować. Więc kto się nim zajmie? No właśnie nikt.. bo tobie zależy żeby się urodziło a co dalej? ma się tułać po domach dziecka?
    No widzisz, dobrze napisałaś trzeba zmienić MYŚLENIE a nie zakazać aborcji bo coś trzeba z tymi dziećmi chorymi/niechcianymi zrobić, a 'prolajfy' jak widać nie mają zamiaru tych dzieci przygarnąć do swojej rodziny.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    ikan Nie, lepiej je zabić, faktycznie mniejsze zło;]
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    ikaan: ma się tułać po domach dziecka?

    Ale przeciez kolejki by sie po to dziecko ustawiły, kolejki "obrońców życia"... a nie, czekaj, oni tylko życia w brzuchu bronią.

    Treść doklejona: 27.09.16 10:55
    Agnieszka1990: Nie, lepiej je zabić, faktycznie mniejsze zło

    Tak, czasmi to mniejsze zło, chociaż wybór straszny, dla matki, która chciałaby urodzić zdrowie dziecko.
    Po takich "argumentach" widzę, że podlinkowane artykuły w moim poście nie zostały przeczytane :-(
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Jeśli jesteś taka pro life adoptuj chore i niechciane dziecko, wtedy możemy porozmawiać i przyznać ci rację, że chcesz bronić życia a nie tylko zabierać wybór.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    ikan a jak Twoje zachoruje w wieku 3 lat (nie daj Boże) i będzie się męczyło to co? Zabijesz? Co to za róznica.
    Ja znikam, bo szkoda się denerwować.
  8.  permalink
    Agnieszka1990: swoje chore bym urodziła i wychowała.

    I świetnie. Nie zrobiłabyś aborcji. Twój WYBÓR.
    A gdyby była ustawa nakazująca terminację ciąży, jeśli dziecko jest chore? Chciałabyś nie mieć wyboru, żeby urodzić?
    Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób, nikt Cię nie zmusza.
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Różnica jest ogromna, ale skoro jej nie widzisz to nie mamy o czym rozmawiać.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorA_ga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    oj tak, nie mamy:) różnicy nie ma;]
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Agnieszka1990: a jak Twoje zachoruje w wieku 3 lat (nie daj Boże) i będzie się męczyło to co? Zabijesz? Co to za róznica.

    Ogromne. Czyli chorym, żyjącym dzieckiem należy sie zająć, leczyć, walczyć o nie itp?
    A KOBIETĄ TO JUŻ NIE? O KOBIETĘ NIE NALEŻY WALCZYĆ, TYLKO DLATEGO, ŻE JEST W CIĄŻY? PRZESTAJE WTEDY BYĆ CZŁOWIEKIEM???
    W imię jakiego boga??? bo przeciez nie w imię człowieczeństwa!

    "I'm afraid of what you do in the name of your god"
    Cudowna, tak prawdziwa pieśń na dzisiejsze czasy.

    Holly Near: I ain't afraid

    I ain't afraid of your Yahweh
    I ain't afraid of your Allah
    I ain't afraid of your Jesus
    I'm afraid of what you do in the name of your god

    I ain't afraid of your churches
    I ain't afraid of your temples
    I ain't afraid of your praying
    I'm afraid of what you do in the name of your god
    •  
      CommentAuthorikaan
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Różnica jest taka, że to dziecko chciałam, chce kocham i kochać będę choćby nie wiem co. I zdecydowałam się na to z wyboru, nikt mi nie kazał.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorwiktoria_ego
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Agnieszka1990: ikan swoje chore bym urodziła i wychowała. Mam nadzieję, że taka odpowiedź Ci wystarczy. Jakby wszyscy rodzice myśleli podobnie problemu by nie było, czyż nie?

    widać, że nie wiesz o czym piszesz. Dziecko, które "ocałił" Chazan nie miało szansy przeżyć. Po co męczyć kobietę 13tygodni do porodu, a potem jeszcze kolejne 10dni??

    a Takie dzieci też powinny być ratowane??: Dla kobiety i tak już wielką traumą jest to, że dziecko jest chore, a to że kolejne 3-4miesiące ma nosić go pod sercem, jest jeszcze większą traumą...
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Dla tych najbardziej krzyczących i zastanówcie się nad tym w spokoju..Link
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Dla mnie antagonizmu kobieta vs dziecko NIE MA, no chyba że mamy bezpośrednie zagrożenie jak w przypadku pozamacicznej (co projekt ustawy szanuje itp). To odkładamy na bok.
    Dla mnie matka i dziecko to już nowa jakość, która jest szansą na lepsze, na inne, nawet jeśli okoliczności poczęcia są beznadziejne.

    Z tym pozostawieniem wyboru to nie takie znowu niewinne jak powiedzenie w eter "róbta co chceta" i machnięcie ręką. Daję wybór, to: wyrażam zgodę na istnienie klinik, na obciążanie sumień lekarzy i brudzenie ich rąk krwią, na eugenikę, nawet jeśli sama tego nie popieram. Stąd na przykład u mnie przekonanie, że "ratujmy dziewuchy" jest sprzeczne z moim pojęciem o cywilizacji i społeczeństwie.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Smuga, ale w projekcie jest wyraźnie zapisane "bezpośrednie zagrożenie życia", a sam fakt stwierdzenia ciąży pozamacicznej nie zagraża bezpośrednio, dopiero jej dalszy rozwój... Nie będę się wymądrzać, bo nie jestem lekarzem ani nie przeszłam takiego przypadku.
    A co do pytania Agnieszki o ciężko chore dziecko- jeśli moje wyczekane dziecko by zachorowało i nie dałoby się go wyleczyć, to nie, nie chciałabym skazywać go na cierpienie. Owszem, tonący chwyta się brzytwy i poruszyłabym niebo i ziemię żeby znaleźć ratunek. Ale nie chciałabym musieć godzić się na umieranie w bólu po wyczerpaniu metod leczenia. Ale póki co mogę tylko chcieć, bo bo w Polsce nie ma innego wyjścia...
    Smuga: Daję wybór, to: wyrażam zgodę na istnienie klinik, na obciążanie sumień lekarzy i brudzenie ich rąk krwią, na eugenikę, nawet jeśli sama tego nie popieram.

    Ale w tym temacie niewiele się zmieni- podziemie się rozrośnie...
    Mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała podejmować trudnych decyzji i że moja córka również nigdy nie znajdzie się w takiej sytuacji.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeSep 27th 2016
     permalink
    Fragment wystąpienia pani J. Banasiuk w sejmie:

    Po pierwsze, aby przywrócić pełną ochronę życia dzieci poczętych, projekt zakłada, że sytuacje, które dotychczas pozwalały w majestacie ustawy dokonać aborcyjnego zabójstwa dziecka, staną się podstawą do uzyskania przez rodziny pomocy materialnej i opieki ze strony państwa.

    Po drugie, zapewniliśmy pełną możliwość ratowania życia matki. Projekt przewiduje, że dopuszczalne jest prowadzenie wszelkich działań medycznych ratujących życie matki, nawet jeżeli mogą doprowadzić one do śmierci dziecka (tak jak w przypadku ciąży pozamacicznej). Gdy rozwój wypadków nieuchronnie prowadzi do śmierci matki lub dziecka, to do matki należy dokonanie wyboru wśród dostępnych procedur medycznych.

    Po trzecie, projekt potwierdza, że dziecku, które jeszcze przed urodzeniem jest adresatem opieki medycznej, przysługują prawa pacjenta, w tym realizowane w jego imieniu przez rodziców prawo do informacji. Dlatego projekt stanowi niepowtarzalną szansę dla rozwoju diagnostyki prenatalnej. Dotychczas ustawa dawała dostęp do badań prenatalnych głównie w celu stwierdzenia przesłanek aborcyjnego zabicia dziecka. Chcemy, by te badania odzyskały swój diagnostyczny i terapeutyczny charakter. By były powszechnie dostępne.

    Po czwarte, projekt przywraca prawnokarną ochronę życia dziecka poczętego, w miejsce dotychczasowej ochrony bezosobowego „stanu ciąży”. Tym samym, każdy zamach na życie dziecka poczętego, podobnie jak każdy zamach na życie człowieka w późniejszym okresie rozwoju, winien pociągać za sobą karną reakcję państwa. W związku z tym, projekt, podobnie jak ustawodawstwo zdecydowanej większości krajów świata, wprowadza odpowiedzialność karną wszystkich sprawców aborcji. Odpowiedzialność w pełnym zakresie powinny ponosić te osoby, które pomagały lub nakłaniały do odebrania życia dziecku poczętemu, w tym ojciec dziecka skutecznie nakłaniający matkę do aborcji lub dostarczający jej środki poronne.

    Matka dziecka została w projekcie zabezpieczona przed wszelką nieuzasadnioną odpowiedzialnością karną. Zwolniona jest z wszelkiej odpowiedzialności za nieumyślne zabicie swego dziecka. Projekt w niczym nie zmieni też sytuacji matki, która poroniła. Co więcej, nawet gdy matka umyślnie pozbawi swe poczęte dziecko życia, z uwagi na wieloaspektowość tych sytuacji, projekt dopuszcza zawsze możliwość odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary. W ten sposób zapewnienie pełnej prawnej ochrony życia dziecka pogodzone zostaje z możliwością niekarania kobiety.


    Read more: http://www.pch24.pl/debata-o-aborcji--poruszajace-przemowienie-joanny-banasiuk--polska-ma-szanse-stanac-na-czele-panstw-chroniacych-zycie-,46161,i.html#ixzz4LS01VFf7
    •  
      CommentAuthorzupazgryzoni
    • CommentTimeSep 27th 2016 zmieniony
     permalink
    Trochę analizy:
    NIEKARALNOŚĆ?? - nawet jeśli kobieta nie zostanie posłana za kratki, w papierach będzie miała wyrok na całe życie - PRZESTĘPCA! Nawet w przypadku poronienia, jeśli prokurator uzna, że przyczyniła się do niego! Bo podbiegła do autobusu, bo za mocno się schyliła i łożysko sie oderwało! To jej wina była przecież, czyż nie?
    Pisałam to w moim pierwszym poście, którego w ogóle w swoim zacietrzewieniu i braku myślenia nie przeczytałaś ze zrozumieniem (o ile w ogóle przeczytałas) i cały czas czepiasz sie tekstu ustawy zamiast ją analizowac logicznie i myśląco.
    NIEKARALNOŚĆ to nie to samo co WYROK, PRZESTĘPSTWO, nie to samo! Gwałciciel popełnia przestępstwo i ma wyrok, a do pierdla nie idzie, jak ma zawiasy! TO JEST STAWIANIE KOBIET NA RÓWNI Z GWAŁCICIELAMI!!!!

    Szerzysz kłamstwa i nie rozumujesz logicznie, więc już kończ, wstydu sobie oszczędź. Nie rób sobie aborcji, ale chociaż przestań kłamać.

    Lily: Matka dziecka została w projekcie zabezpieczona przed wszelką nieuzasadnioną odpowiedzialnością karną. Zwolniona jest z wszelkiej odpowiedzialności za nieumyślne zabicie swego dziecka. Projekt w niczym nie zmieni też sytuacji matki, która poroniła. Co więcej, nawet gdy matka umyślnie pozbawi swe poczęte dziecko życia, z uwagi na wieloaspektowość tych sytuacji, projekt dopuszcza zawsze możliwość odstąpienia przez sąd od wymierzenia kary. W ten sposób zapewnienie pełnej prawnej ochrony życia dziecka pogodzone zostaje z możliwością niekarania kobiety.


    "Mówiąc prościej, zwolennicy zaostrzenia obecnego prawa aborcyjnego, uspokajają nas zapisem
    "(...)nie podlega karze ten, kto(...)". A co z popełnieniem przestępstwa? To dwie różne sprawy, które w takich projektach należy odpowiednio zaznaczyć. Co z tego, że lekarz, który dokona aborcji płodu powstałego w wyniku czynu zabronionego, nie podlega karze, jeśli jednocześnie popełnia przestępstwo i właśnie ten czyn zostaje zanotowany we wszystkich przeznaczonych do tego dokumentach, a co za tym idzie - uniemożliwia mu się dalsze wykonywanie zawodu?"



    " 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla ŻYCIA matki dziecka poczętego.
    Wiecie, że ciąża pozamaciczna nie jest bezpośrednim zagrożeniem życia matki?
    Nie jest nim ogromny ból wiążący się z rozpychaniem jajowodu od środka. Nie jest nim nawet bestialski fakt bycia zmuszaną przez prawo do noszenia w sobie dziecka, które i tak nie ma szans na to, by przyjść na świat. Będzie rozwijało się i nieuchronnie zmierzało do tego, by niezamierzenie rozerwać swoją mamę. Spowoduje krwotok wewnętrzny, który to dopiero stanie się wspomnianym wcześniej bezpośrednim zagrożeniem życia. Dopiero wtedy lekarz może zrobić to, co powinien był uczynić znacznie wcześniej. Tylko, że może być już za późno."


    TA USTAWA MA W DUPIE KOBIETY I ICH ZDROWIE - ZDROWIE ISTOT JUŻ NARODZONYCH, FUNKCJONUJĄCYCH NA ŚWIECIE. ONE STAJĄ SIĘ KOMPLETNIE NIEWAŻNE, LICZY SIĘ TYLKO TO, ŻEBY URODZIŁA, BEZ WZGLĘDU NA KOSZT.



    Lily: Dotychczas ustawa dawała dostęp do badań prenatalnych głównie w celu stwierdzenia przesłanek aborcyjnego zabicia dziecka.

    oooo, a ja głupia myślałam, że po to, żeby wiedzieć czy dziecko jest zdrowe i ewentualnie pomóc mu w łonie matki, jesli istnieje taka możliwość. Po to robi sie takie operacje (niektórzy Polscy lekarze sa świetnymi specjalistami w tej dziedzinie).
    Ale tak własnie wygląda katolicka propaganda, która nie ma nic wspólnego z założeniami wiary chrześcijańskiej, na jaką się powołujecie.
    Jakie to smutne, że ludzie mają takie ciasne głowy.




    Lily: Dlatego projekt stanowi niepowtarzalną szansę dla rozwoju diagnostyki prenatalnej. (...) Chcemy, by te badania odzyskały swój diagnostyczny i terapeutyczny charakter. By były powszechnie dostępne.


    "W połączeniu z zapisem o bezwzględnej ochronie życia dziecka poczętego, mamy do czynienia z kuriozalną sytuacją, w której lekarze będą obawiali się przeprowadzania badań prenatalnych, opatrzonych pewnym stopniem ryzyka. Zastanowią się dwa razy, przed wykonaniem każdego kroku, mającego na celu nie tylko sprawdzenie stanu rozwojowego płodu, ale i bezwzględnego ratowania życia potencjalnej matki."

    (http://przy-filizance.blogspot.com/2016/09/chciaabym-zostac-matka-ale_27.html)




    W ten sposób da sie obalić KAŻDY wasz argument za poparciem tego niedopracowanego projektu. Logicznie, analitycznie, patrząc na to, co dotychczas działo sie i dzieje nadal w naszym kraju.