Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 19th 2017 zmieniony
     permalink
    A propos wspólnego spania - jeżeli ktoś się śmieje z tego, że śpi z nami kilkulatek, to zawsze odpowiadam, że wystarczy spojrzeć na świat zwierząt. Ssaki, ptaki, gady - niby stworzenia mało rozumne, a śpią z potomstwem w jednym gnieździe/norze dopóki te się nie usamodzielnią. A człowiek, istota najbardziej rozwinięta uczuciowo, odkłada niemowlaka do osobnego łóżeczka, często w osobnym pokoju... :confused:
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    Ja spie z Oliwerkiem od urodzenia, z wygody, nie wybudzam sie na karmienie. Dawidka odkladalam, bardzo tego zaluje. Od Bozego Narodzenia spimy zas we czworo:bigsmile: po urodzeniu Oliwcia Dawidek tez chcial z kims spac wiec sypial z nim Maz, wiec od ponad poltora roku sypialam bez meza i normalnie sie juz stesknilam, poza tym mialam wyzuty sumienia bo Starszak pytal kiedy bede spac z nim. Zatem od Swiat wstawilismy podwojny materac do sypailni i tym sposobem mamy dwa podwojne lozka w jednym pokoju. Obydwoje z mezem jestesmy najszesliwsi na swiecie:heartsabove: ze tez wczesniej na to nie wpadlismy. Spimy w roznych konfiguracjach, czasem kladziemy dzieciaki razem jak juz zasnal i wreszcie spimy we dwoje!..tak z pol nocy zanimzacznie sie "wedrowka ludow":wink: dwie pozostale sypialnie przerobilismy na bawialnie i garderobe:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 19th 2017 zmieniony
     permalink
    lecia_28: od ponad poltora roku sypialam bez meza i normalnie sie juz stesknilam

    Ja przez spanie z Heniem, nie sypiam z mężem od kilku lat (co nam nie przeszkodziło Fryca zmajstrować), ale szczerze powiem, to odzwyczailiśmy się i gdy kilka razy w roku uda nam się spać tylko we dwoje, to dosłownie jest dziwnie i niewygodnie i budzimy się niewyspani totalnie :tongue:
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    Daga, miałam podobne odczucia przy Biance bo mnie nieźle przeorała...
    a teraz, jeszcze w ciąży, powiedziałam sobie, że zniosę wszystko byle było co znosić....
    niestety porównanie mam. na sali mieliśmy dziewczynkę po niedotlenieniu [bardzo późne cc] i gronkowcu złocistym w płynie mózgowo-rdzeniowym i krwi... oddycha samodzielnie ale nie ma m.in. odruchu ssania... są już pod opieką hospicjum domowego :(

    Jahe, i póki co mama lekiem na całe zło ;)
    a te moje zastanawianie się czy by nie wyregulować karmień to jedynie próba ulżenia Małej zwłaszcza, że trochę schizuję...

    na razie staram się ograniczyć schizy i podążać za dzieckiem ;)
    efekt jest taki, że Klara padła o 22, ciurkiem pospała 8h do 6. pojadła przez godzinę i pospaliśmy jeszcze do 10! :)

    Treść doklejona: 19.02.17 12:09
    kupa po kołnierzyk! :rolling:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    u nas jedyny schemat jaki przeszedł to wieczorny rytual, godzina kąpieli i spania
    a tak wszystko inne to o kant dupy rozbic
    na początku probowalam jakos wszystko uregulować ale Amelka oporna na wszelkie proby także odpuściłam bo bym zwariowała szybciej
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    u mnie przy starszej wszystko chodziło jak w zegarku: karmienie, drzemki, zabawa, usypianie. Ale teraz nie mam parcia, zobaczymy jak bedzie.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    daga310: u nas jedyny schemat jaki przeszedł to wieczorny rytual, godzina kąpieli i spania

    u nas tak samo :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    Elyanna: u mnie przy starszej wszystko chodziło jak w zegarku: karmienie, drzemki, zabawa, usypianie

    u mnie tak samo, wszystko super
    ale ogólnie Wika to był aniołek w porównaniu do Amelki he
    ona ma już tak "wypracowany" charakter od pierwszych dni urodzenia hehe
    nic na nią nie działa, diabeł wcielony
    znam bardzo dużo dzieci, wieloma się opiekowałam
    ale nie znam żadnego takiego jak moja Amelka, serio:devil:
    ona nas wykańcza psychicznie:tongue:
    nawet mój mąż który jest bardzo cierpliwy, na dzieci nie krzyczy, no oaza spokoju wysiada przy niej też
    także nie mamy łatwo hehe
    boje się co to będzie jak pójdzie do przedszkola od sierpnia, współczuje tym wszystkim babkom hehe
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 19th 2017
     permalink
    daga, z moją 3-tygodniową terrorystką jest podobnie... jest mega wymagająca + problemy z brzuszkiem doszły, no różnica w zachowaniu między moimi córkami w tym samym wieku jest kolosalna póki co... Dobrze, że to ta młodsza jest taka trudna, bo nie wiem czy zdecydowałabym się na drugie po takim :P
    --
  1.  permalink
    No ja pamietam jak starszak sie chowal i nic z tego co robilam przy nim nie sprawdza sie przy Blazeju.. Totalnie inny.. Karmienie co 3 h?? Kpina jakas... moj to co 1,5-2 h na cycu widzial, w dzien i w nocy.. Teraz jest lepiej, bo je stale posilki, ale takze bardzo szybko glodnieje i znow cos chce. Usypianie tez total.. Maksa odkladalam i usypial.. Blazej?? Albo na cycu albo noszenie wtulonego bo inaczej nie usnie.. A TAAKIEEE mialam plany :P
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 21st 2017
     permalink
    Hejka czy 14 tygodniowe dziecko można zabrać do groty solnej i na jak długo.
    --
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    Witam się ponownie na wątku. Pierwsza noc za nami w domu. Nie było tak źle. Chociaż do 3 rano za dużo nie udało mi się zdrzemnac. Ale później już co 2 godziny pobudka i wstalismy przed 8 tzn. Fryderyk znowu śpi a ja jem śniadanie.
    -- ;;;;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    Acia, myślę, że grota solna nie zaszkodzi. Zwłaszcza, ze to taka inhalacja "na sucho" a inhaluje się juz noworodki :smile:
    A na jak długo? A ile wy tam wysiedzicie? bo ja z Krysią byłam, ale za długo to ona siedzieć nie chciała. Gdybym była sama, to może bym sobie nawet drzemkę ucięła, ale z dziećmi to może kwadrans raptem wyszedł.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    Pytanie o usg bioderek: w jakim czasie najlepiej zrobić? 6-10 tydzień życia?
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    coś mi świta, że w 8 tyg. życia
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    Elyanna: Pytanie o usg bioderek: w jakim czasie najlepiej zrobić? 6-10 tydzień życia?

    ja o to pytałam położną ostatnio to mi powiedziała, że różnie. że można w 6, w 8 w 10.
    właśnie sprawdziłam jak było z Bianką -w 4 tygodniu miała usg...
    teraz najwcześniej w przyszłym tygodniu pójdziemy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    karolciat: A ile wy tam wysiedzicie?

    Kiedy Michasia miała 2 lata, to zawsze bitą godzine tam siedziałyśmy.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 22nd 2017
     permalink
    U nas w grocie solnej są seanse chyba ok 45 min i jak bylismy to siedzieliśmy cały, ale tam u nas są zabawki do piasku jakieś zjeżdżalnie, autka etc to dzieci się akurat nie nudziły...z tym że wszyscy po tej grocie solnej się rozłożyliśmy i nie wiem czy to przypadek czy po prostu siedział tam z nami ktoś chory i rozsiewał zarazę ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    dzięki za info elfika, rumba ;)

    matko... nic w domu zrobic nie moge, pewnie obiadu dzis nie bedzie... bo mała ciagle z cyckiem w buzi... jak przestaje jesc i ją odłączam to polezy przy mnie 5 min i znów krzyk, wierzganie rekami i nogami i szukanie cycka, dostaje = błogość na twarzy, przymkniete oczka i spokoj.
    --
  2.  permalink
    Ja wtedy marzylam by zechcial smoczka ha ha.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Ely, u mnie tak samo :D
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    pocieszające to trochę, że to normalne... ;) cholera mała, smoczka nie chce żadnego :P mam wrażenie, że nawet jak przyśnie to słyszy, jak zapinam miseczkę stanika do karmienia i momentalnie otwiera oczy z oburzeniem :P
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 23rd 2017 zmieniony
     permalink
    Moja jak jest przy piersi to czekam aż sama odpadnie czasami po godzinie a czasami po 5 minutach.potem jeszcze z 5 lub 15 minut przytula się do piersi a potem dopiero mogę schować pierś.

    Treść doklejona: 23.02.17 12:45
    A no i u nas jest ciągle ulewanie. Czyli jak uleje to się budzi.

    Treść doklejona: 23.02.17 12:45
    Właściwie tylko w nocy nie ulewa

    U nas ani pierwsza ani ta nie chcą smoka.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Elyanna u nas było to samo, tez klnęłam nie raz ze smoczka by wzieła
    a tak jak tylko poczuła go to od razu odruch wymiotny i rzygała hehe
    --
  3.  permalink
    Moj od razu wkurw i przebudzenie jak chcialam z cichca wcisnac ha ha
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Wraca temat zarazków przedszkolnych i niemowlaka... Moja młodsza niedługo będzie miała miesiąc i zastanawiam się czy nie odprowadzać/przyprowadzać z nią już starszej do przedszkola... bo teraz mąż się tym zajmuje, ale przez to, biedna, musi wstawać po 5tej rano (żeby mąż zdążył do pracy) i siedzi w przedszkolu ponad 10 godzin dziennie... Szkoda mi jej strasznie bo wraca padnięta, ale nie mam z kim zostawić młodszej nawet na te 15 min, żeby starszą odebrać wcześniej. Początkowo chciałam poczekać do 1szego szczepienia, ale to jeszcze trochę czasu... co myślicie? jak wy robiłyście z odprowadzaniem/odbieraniem dzieci?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    a nie moga ci jej panie ubrac i sprowadzic na dwor? a ty bys ja na dworze odbierala. u nas tak matki robily.
    -- ;
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Elyanna: jak wy robiłyście z odprowadzaniem/odbieraniem dzieci?
    --

    Odkad Amelka skonczyla 3 tyg wszyscy w domu poszli do pracy to codziennie odwozilam z nia Wike do przedszkola
    Ja tam w tym problemu nie widze jak mlodsze ma zlapac zarazki to zlapie
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Robiłam tak jak daga, Wojtek miał 2 tygodnie i zaczął ze mną Krysię odstawiać.
    Nie uniknęliśmy chorób, ale nie winiłam odprowadzania- mąż i Krysia wystarczająco dużo na sobie przynosili. Tak mi się wydaje.
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Gdybym miala patrzec na to ze sie mloda zarazi to bym w ogole nie mogla z domu wyjść bo rownie dobrze i w sklepie moze cos zalapac jak i na spacerze..
    Nie lubie sterylnego zycia i huchania dmuchania nad dzieckiem :tongue:
    --
  4.  permalink
    Ja po 3 tygodniach tez czasem musialam zabrac mlodszego ze soba...
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Sterylnego zycia nie prowadze i nie zamierzam, w koncu starsza chodzi do przedszkola i w kazdej chwili moze cos na sobie przyniesc, ale tak samo jak nie powinno sie chodzic z noworodkiem po galeriach i innych skupiskach ludzkich, tak samo jest z przedszkolem... No i innego wejść do piekarni czy spozywczego, a co innego do hipermarketu (moim skromnym zdaniem). Ze starszą unikalismy takich dyżych skupisk przez jakies 2 m-ce i pierwsze choroby dopiero w żłobku poznaliśmy (11 m-cy miała). Nie zamierzam jakoś histerycznie unikac kontaktu malej z zarazkami, wiadomo, że musi złapać odporność, ale wolę żeby zaczęła chorować w wieku kilku m-cy niż kilku tygodni.

    rownie dobrze i w sklepie moze cos zalapac jak i na spacerze.


    z tym się akurat nie zgadzam zupełnie, nie można porównywać spaceru z przedszkolną szatnią, jesli chodzi o mozliwosc infekcji :)

    ale fakt, że nie da się tak żyć na dłuższą metę, zwłaszcza przy starszym dziecku...
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Nie no przesadzać nie można. Ja z moją odkąd skończyła 1,5 mca raz w tygodniu jadę na duże zakupy do sklepu i nic się nie dzieje. Myślę że trzeba żyć normalnie bo przecież nie zamkniemy się z dzieckiem w domu żeby na nie uważać. Ale czasem też same matki są winne temu że dziecko chore...kurcze napatrzylam się na te biedne maluszki w galeriach. Gorac a one opatulone w tych kombinezonach, płaczące przykryte kocami. A później takie spocone na to zimno i choroba gotowa.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Elyanna: chodzic z noworodkiem po galeriach

    matulo to ja wyrodna matka jednak jestem nie ma co hehe
    u mnie tylko większe galerie, nie ma małych sklepików z ciuchami, spozywczaka tez nie ma sa tylko większe markety
    to ja nie wiem, musiałabym z domu długo nie wychodzić aby dziec mi zdrowy był:tongue:
    no chyba, że tylko na spacery
    ale jak człowiek sam z dwojką dzieci od rana do wieczora to wyjścia nie ma aby nie zabierać wszędzie młodszego
    __
    każdy robi jak uważa,nie krytykuje nikogo bo to nie moje zycie, ale zdanie mam inne ;-)

    Treść doklejona: 23.02.17 21:31
    °Agata°: Gorac a one opatulone w tych kombinezonach, płaczące przykryte kocami

    tez sobie nie wyobrażam tak dziecka wozić, ja to od razu rozbieram jest w samych ciuchach, a jak gdzies przechodzimy koło drzwi to nakrywam kocem i tyle, gondola i tak sporo chroni malucha
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2017
     permalink
    Elyanna ja z Hugiem długo nie chodziłam do przedszkola a mimo to, w wieku Twojej młodszej będąc, miał już za sobą dwie poważne infekcje z czego jedną z pobytem w szpitalu. Oraz setki kolejnych infekcji przed sobą, jak się później okazać miało...
    Także moim zdaniem to jakaś losowa kwestia, odporności może czy nie wiem....

    Obecnie Hug dzień w dzień jest obsciskiwany przez wszystkie dzieci z Ninkowej grupy oraz spędza minimum 45 minut leżąc na dywanie w sali i bawiąc się autkami, a mimo to - tfu tfu tfu na psa urok tfu tfu tfu - nie choruje.
    --
  5.  permalink
    No ja tez mysle, ze ta odpornosc to kwiestia losowa.. Ja z Maksem chodzilam 1-2 razy w miesiacu po tesco-carefurze, co drugi dzien biedronka, mieszkam w centrum wiec wszedzie na ulicach pelno ludzi. A chlopak pierwsza infekcje zalapal maja prawie 3 lata! Wczesniej raz mial katar.. Nie mialam w domu syropow na kaszel, goraczke, zadnego katarka czy kropli do nosa, a do pediatry chodzilam po recepte na mleko...
    Z mlodszym o wiele mniej chodze po sklepach, udaje mi sie go nie zabierac do przedszkola a chory co chwile, smarka, goraczkuje (owszem 7 zebow ma wiec jakis zwiazek jest), teraz ma kaszel taki krtaniowy... Lekarz prawie co miesiac :/ Niby gdzie on to łapie????
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 24th 2017 zmieniony
     permalink
    daga, no mamy inne zdania, nie ma co hehe :)

    ten 1szy miesiąc akurat da się przeżyć bez chodzenia z nią z wszędzie, ale niedługo męża po 12h dziennie nie będzie, więc chcąc nie chcąc będę musiała ją nosić wszędzie.
    TEO, czyli Hug nabył odporność mega wczesnie... ale teraz spokoj ;)

    madziik, moja starsza to tez ewenement, chora była ostatnio 1,5 roku temu, zadnych jelitówek nawet (miała jedną 2-3 dniową biegunkę w życiu), mimo szalejących teraz wirusów, przedszkole, basen i nic. Ale jak widac po Błazeju młodsze nie dziedziczy niestety odporności...
    --
    • CommentAuthorJustyna+
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Elyanna jestem w takiej samej sytuacji, jak Ty. Pierwsze,dziecko rodziłyśmy w tym samym czasie, 3.12 urodziłam synka. Córka przez pierwszy miesiąc po porodzie nie chodziła do przedszkola, a i tak chorowała: katar, kaszel, stan podgorączkowy. Syn też już złapał pierwszy katar. Trzyma go do teraz. Obawiam się, że prędko nas nie,opuści. Do przedszkola z nim nie wchodzę, teściowa zostaje z nim w wózku przed budynkiem, ale prawdopodobnie będą mu wychodzić zęby. Córce pierwsze dwa zęby wyszły w wieku 3,5 m-ca. Zawsze w okolicach ząbkowania spadała jej odporność, była rozdrażniona i płaczliwa. Reasumując: Tak oto potwierdziły się moje obawy o których tu pisałam i zaczeły się choroby u synka. Widzę jednak, że fakt posiadania przedszkolaka w domu nie miał na to wpływu. Choroba u tak malego,dziecka jest straszna, jednak tak naprawdę nie ma 100% sposobu, by jej uniknąć.
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Co może być przyczyną wkladania przez dziecko ciągle rąk do buzi. Jutro będzie miała 15 tygodni a gdzieś już od prawie miesiąca te łapki ciągle pcha do buzi i chyba je " gryzie ".
    Starsza tak miała na zęby no ale tu chyba za wcześnie na to.
    Smoka nie chce, gryzaki też nie.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    acia20: Co może być przyczyną wkladania przez dziecko ciągle rąk do buzi.

    kolejny etap rozwoju? co do rączki to do buzi...

    Acia, przepraszam, ale ja już nie mogę. jesteś pewna, że to Twoje drugie dziecko?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Acia, a dlaczego za wcześnie? Mój syn pierwszy zab miał w wieku 4 miesięcy...
    Ale może też wkładać rączki, bo tak poznaje świat... Rożne są powody brania łapek do buzi...
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    Drugie ale każde jest inne, ta ma zupełnie inne zachowanie od tamtej, szybsze tempo rozwijania się itd. Tamta chyba nie brała rąk tak do buzi. I tamtej zęby szły jak miała około roku.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    acia20: Drugie ale każde jest inne

    No i bardzo dobrze! Drugie dziecko tej samej matki i tego samego ojca ma prawo być inne. Ba, nawet bliźnięta często różnią się od siebie, a co dopiero rodzeństwo z różnicą wieku.

    I nie obraź się, ale czytając Twoje wpisy po II-gim Twoim porodzie, ma się nieodparte wrażenie, że Michalina jest Twoim pierwszym dzieckiem - zadajesz takie pytana, jakbyś po raz pierwszy została matką i nie masz pojęcia o niczym.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 24th 2017
     permalink
    owszem, każde dziecko jest inne ale podstawy takie same....
    -- [/url]
  6.  permalink
    Moj dalej wklada rece do buzi a ma prawie rok hie hie.
    Dziewczyny, mlodszak jak przed kazdym zebem i przy kazdej chorobie goraczkuje.. ale teraz dostal 4.30 czopek i juz (7.30) ma 38..... wiem, ze po 4 h moge podac nurofen np, ale jak dam po 3,5 to bedzie nie dobrze? Mam okladac i czekac do tych 4h?
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    Madzik a jak sie czuje przy tych 38? Jak w miarę dobrze to ja bym nie dawała nic, poczekałaby troche
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeFeb 25th 2017
     permalink
    dokładnie, moja starsza do tej pory jak miała 38 to nigdy bym się nie domyśliła, gdyby nie zimne rączki i stópki, tak dobrze to znosiła i podawałam przeciwgoraczkowe powyzej 38,5. Za to ja sama przy 37,5 już ledwo żyję :P
    --
  7.  permalink
    Dalam 30 minut przed bo taki byl niewyrazny i widac ze go meczy. Starszy nawet jak 38.5 to nawet nigdy niewiem tylko jakis taki goracy jest :P Teraz maly sie drzemnac 1,5 h i sie bawi itp, widac, ze mu to potrzebne bylo.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    Wklejam w kilku różnych wątkach, żeby więcej dziewczyn zobaczyło.
    Akcja NFZ-tu. Nie wiem czy biorą sobie to do serca, ale w świetle kasowania tychże standardów, na które się powołują, może trzeba pokazać, że w wielu miejscach nie jest tak, jak być powinno? Ankieta o opiece nad ciężarną i o porodzie.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 27th 2017
     permalink
    O super - lubie ankiety. Wkleję też pod wykresem u siebie i u innych lasek, bo nie wszystkie korzystają z forum.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.