Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 21st 2020 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: Mało snu i to złej jakości może mieć fundamentalny wpływ na samopoczucie!

    Bett: No i jeszcze rada - przed spaniem żadnego TV co najmniej godzinę przed.

    Dziewczyny, jak o tym doskonale wiem. Ale jakby do końca wpływu nie mam...
    Ja się kładę +/- 21:00 z Fryckiem i zazwyczaj z nim zasypiam. A mąż siedzi do późna przed tv lub kompem - i Heniu mu towarzyszy. Moje gadanie nic nie daje - siedzą obaj, a do męża nie dociera, że młody MUSI się wyspać.
    IwonkaLA: To ASO dla mnie jest mega podejrzane

    Tak jak pisałam - pediatra zlewa temat. W internecie nie znalazłam niczego konkretnego.
    Bett: A jak je? W sensie czy warzywa, owoce też? Czy trenuje coś?

    Treningi odpuścił - bo siły nie ma. Czasami pogra z kolegami w szkole, w ramach zajęć ruchowych podczas pobytu w świetlicy.

    Co do jakości jedzenia, to jest ostatnio bardzo kiepsko (a było już super z pół roku temu) - je mało, warzyw i owoców "śladowe" ilości.
    Frycek je czasami więcej od niego - a jakościowo zdecydowanie o wiele lepiej. Ma ładną cerę, zero worów pod oczami, jest energiczny. No i snu ma zdecydowanie więcej.

    Generalnie przyczynę problemów widać jak na dłoni - zła dieta plus niesypianie. Tylko ja nie mam zawsze możliwości kontrolować to - skupiam się więcej na Frycku. Mąż mógłby przejąć Henia (odnośnie przyciśnięcia z dietą i ograniczyć późne chodzenie spać), ale zapału i cierpliwości mu brak...
    IwonkaLA: No i zęby..

    Zęby w trakcie leczenia.
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 21st 2020
     permalink
    Ja uważam że Heniowi potrzebny jest psycholog, a najlepiej wam...
    Moim zdaniem to jest jego reakcja na to wszystko co się dzieje z Fryckiem. Sama mówiłaś że się denerwuje. Że zaniedbany był i masz wyrzuty.
    Inną sprawą są te stawy o których pisze Bett. Wśród tych badań które przytoczyłaś nie ma współczynników reumatyzmu. I pasożyty też by można oznaczyć, albo po prostu przeleczyć zentelem.
    I USG jamy brzusznej skoro na ból brzucha narzeka.
    Krysia ma ASO prawie 900 i nie spada... Laryngolog u której się leczymy mówi że w przypadku alergików może być wysokie od samej alergii i astmy. Niedługo znów będziemy powtarzać badanie.
    Dziecięcy reumatyzm wykluczony, zęby wyleczone. Może gdałów usuwać nie będziemy bo to ponoć nie gwarantuje sukcesu... Obserwujemy. Wiem też że paciorkowca w gardle nie ma...

    Treść doklejona: 21.02.20 12:48
    Znalazłam informację że za podwyższone ASO uznaje się 250 jednostek u dorosłych i 333 jednostki u dzieci.
    I że nie leczy się samego wyższego wskaźnika tylko ewentualne objawy kliniczne.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeFeb 21st 2020
     permalink
    Marion, tak na moje oko...bo jeszcze możesz zbadać Go na cukrzycę, hormony męskie, zapalenie stawów, robaki i pewnie jeszcze wiele innych parametrów...
    Możesz zrobić wszystkie badania na wszystko...ale będą one "bezwartościowe" jeśli nie znajdziesz dobrego lekarza, który przede wszystkim zerknie na Henia.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeFeb 21st 2020
     permalink
    W którym miejscu boli go brzuch? Góra czy dołem?
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 21st 2020 zmieniony
     permalink
    IwonkaLA: Możesz zrobić wszystkie badania na wszystko...ale będą one "bezwartościowe" jeśli nie znajdziesz dobrego lekarza, który przede wszystkim zerknie na Henia.

    Wiem wiem...
    Nasza pediatra słabiutka jest. Muszę poszukać lepszego lekarza, nawet prywatnie.
    Gabcia_I: W którym miejscu boli go brzuch? Góra czy dołem?

    No właśnie tu jest kłopot, bo on tak niejednoznacznie pokazuje.
    Po powrocie do domu od razu do WC poleciał - zrobił kupę i zrobiło mi się lepiej.


    Wiecie co...
    W 2015 r. ASO miał w normie. W 2016 r. wyszło ponad 248 (norma do 200) - badanie miał w sierpniu, a w maju kleszcza... Rumienia nie miał - wyciągnęłam kleszcza i nie badałam wtedy ani Henia ani kleszcza. Zbadałam go w kier. boreliozy dopiero w 2018 - wyszedł mu dodatni wynik Western Blot w klasie IgG (WB w klasie IgM ujemny oraz ujemne IgG i IgM met. Elisa).
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeFeb 21st 2020
     permalink
    No to masz odpowiedź. Dzieciaka żre borelia 😥
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 21st 2020
     permalink
    No właśnie pamiętasz co się przed wakacjami i w wakacje działo z Iwkiem.
    Zmęczenie, bóle brzucha, brak apetytu, sińce pod oczami, apatia, bladość, nerwowość, agresja, nocne koszmary, częste infekcje, objawy neurologiczne.
    Lekarze błądzili, szukali, odrobaczali go, dawali jakieś leki na poprawę odporności, chodzili do psychologa a okazało się, że borelioza.
    Dzisiaj Iwko nie to dziecko.
    Leczenie (długie i dość drastyczne) póki co dało efekty.
    Chociaż podobno boreliozy nie da się do końca wyleczyć, a tylko uśpić.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 4th 2020 zmieniony
     permalink
    Z Heniem dalej dziwnie jest.
    Trzeci miesiąc dzień w dzień drapie się po skórze, głównie plecy, brzuch, nogi i ręce.
    A takie ma sińce pod oczami. Na żywo wygląda to gorzej - blada skóra i ten fiolet....
    Co tu robić? Do lekarza nie ma jak teraz iść....

    https://28dni.pl/pictures/2767823.jpg
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    za kilka dni pełnia. co ja Ci więcej mam powiedzieć.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 4th 2020 zmieniony
     permalink
    Frycek miał w lutym i marcu badania kału (Felix i Stalowa Wola) oraz krwi (CM Wielkoszyński) pod kątem robali. Wyniki negatywne. I skoro on nie ma, to Heniu by miał? Albo na odwrót - skoro ma Heniu, to i Frycek też powinien mieć. W sensie że razem mieszkamy, żyjemy, to się zarazimy.

    I co ma pełnia do tego? Że niby wtedy objawy mocniejsze? U niego te wory pod oczami, blada skóra i swędzawki są od stycznia z takim samym natężeniem. Poprostu są i nie mijają, ale też nie nasilają się.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Marion on ma takie źrenice zielone? <3 <3 <3
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Ale anemii nie ma? A nerki? Ciezko dumac.moze zrob wizyte online?przeslesz fote lekarzowi?
    -- ;
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Oczy jak u alergika :sad:
    Drapanie po skórze to też może oznaczać alergie. Najlepiej zrobić testy skórne, ale teraz to wiadomo, lipton.
    A może jakieś leki przeciwhistaminowe? Do oczu u Nas super sie sprawdzają Alergodil, lepiej niż po lekach na receptę.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 4th 2020 zmieniony
     permalink
    Ewasmerf: Ale anemii nie ma? A nerki?

    Ewa, ostatnie badania z krwi miał w grudniu. Wyniki na samej górze strony.
    IwonkaLA: Oczy jak u alergika

    Mówisz? Hm...

    A testy z krwi coś pokażą? Bo może z nim skoczę do labu i zrobie panel pediatryczny (on jest mieszany - pokarm, grzyby, pyłki itp.).
    Nic przeciwhistamowego nie mam, nigdy ni3 kupowałam. Nawet nie znam żadnych produktów z nazwy
    Else: Marion on ma takie źrenice zielone? <3 <3 <3

    Tak, takie zielone ma.
    A Frycek ma niebiesko-błękitne, ale taki zimny odcień, lodowaty :wink:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Hitaxe można kupić bez recepty. Dawid Zażywa ale, zgodnie z zaleceniem alergo nie te dla dzieci, a 5 mg dla, dorosłych.
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 4th 2020 zmieniony
     permalink
    Hmm...
    Niby można zrobić panel pediatryczny, ale nie wiem czy to nie wywalanie kasy w błoto, bo wszyscy mówią, że testy skórne są bardziej miarodajne.
    Niemniej jednak jeśli jest alergia, to wyjdzie wszędzie (o ile wyjdzie, bo jak wiemy...z alergiami rożnie bywa). A jeśli masz w pakiecie to tym bardziej, zrobiłabym zanim podasz coś przeciwhistaminowego.

    A może jakaś teleporada z pediatrą albo alergologiem? Teraz wiele rzeczy można „ugrać” w związku z sytuacją jaka zaistniała. .

    Moja córka ma alergie, której żadne testy nie wykryly, ale oczy ewidentnie alergicznie reagują.
    Jeśli odchylisz Heniowi dolną powiekę i zobaczysz, że jest taka „grudkowata” niejednorodna, to typowe oko alergika. Plus podkrążone, lekko przekrwione oczy...
    Teraz nie było zimy , wiele roślin wcześniej zaczęło pylić, lub po prostu większe jest stężenie alergenów w powietrzu bo jest sucho.

    My używamy Contrahist i Hitaxe, doustnie. Córka do oczu Alergodill.
    Ale może chociaż wapno w płynie? Mizernie to działa, ale jednak.
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Allegra albo Hitaxa - spróbowałabym przez miesiąc i zobaczyłabym czy coś pomaga. Te sińce faktycznie wyglądają mało fajnie :/
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Taka swędziawka to może być wątroba. Ale wyniki w normie.
    Faktycznie oczy alergiczne.
    Krysia też wyglądała podobnie, a badania ok.
    Z testów z krwi wyszło niewiele, prawie nic, skórne dały odczyny.
    Wojtek ma spore pogorszenie skóry na dłoniach.
    Oboje odrobaczani byli pyrantelum, 3 dni z rzędu i powtórka po 2 tygodniach.
    Objawów pasożytów nie mają.
    Więc obstawiam pyłki.
    Tylko co mi po teleporadzie? Kremem każą smarować? Tyle to i ja wiem...
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeApr 4th 2020 zmieniony
     permalink
    Marion, ja tak wyglądałam po pół roku mieszkania z kotem, a mieszkałam z nim jeszcze do ok roku. I nawracające swedziawki ciała i oczu. Szukałam przyczyn, badania i nic. Wyprowadzka zakończyła wszystkie objawy. Żeby było zabawniej robiłam testy parę lat później i kot tam nie wyszedł także ten...
    A na bank to był on bo potem miałam siersciucha w do przez pare miesięcy podczas remontu i znowu czułam się chora i zmęczona.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeApr 4th 2020
     permalink
    Właśnie Marysiu a Wy przecież kota macie : sad:

    Spróbuj z krwi testy.
    Mojemu Hugowi wyszły roztocza i faktycznie, odkąd dostał steryd do nosa to ani raz obrzęku nosa nie miał, nie kichnął ani raz , oddycha pięknie.
    Aż nie do wiary że tak go te roztocza wcześniej masakrowaly
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Tego, krew słaba. Krysia ma roztocza ewidentnie. Ale z krwi zero wyszło. Że skórnych dopiero. Z trawami bylo podobnie.
    A ty Marysia robiłaś tylko Frycowi tesry czy Heniowi też, bo nie pamiętam...
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Aaaa i jeszcze jedno. Sińce sińcami, ale zobacz jakie On ma spojówki...to dla mnie typowe oko alergika, z takimi oczami jechałam z córką na pogotowie okulistyczne i oznajmiono alergiczne zapalenie spojówek [nie ropiały oczy].
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Robiłam ostatnio testy z krwi Fryckowi. Heniu nigdy nie miał. I teraz nie za bardzo mam jak z nim pójść - najpierw do lekarza, a potem na testy, obojętnie czy z krwi czy skórne.

    Tak, kota mamy od czerwca 2019. Henio jakoś w grudniu się pogorszyło, swędzenie ma od stycznia.
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    W te pędy umówiłabym się na teleporadę z alergologiem lub ogarniętym pediatrą. Leki na alergię to nie narkotyki, więc myślę, że na podstawie objawów coś wypisze.
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Tak, jutro mam w planie dzwonić.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 5th 2020 zmieniony
     permalink
    Else, źrenica jest czarna. To jest to czarne pole pośrodku. Za to zielona jest tęczówka.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Hehe no kufa racja. Mała pomyłeczka. Taki dzień wczoraj miałam. Na ananasa wczoraj cały dzień arbuz mówiłam, także no. Dziś nic lepiej nie będę kontaktować, bo druga noc nie śpię, bo Dawid drapie alergie skórną, co chwila krew z nosa... Więc musicie wybaczyć.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeApr 5th 2020
     permalink
    Ja ostatnio u rodziców byłam i powiedziałam, że jadłam kaloryfer zamiast kalafior 🤣 ale ze mnie ubaw mieli :)
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeApr 7th 2020
     permalink
    Marion, i jak, udało się pogadać z lekarzem?
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeOct 23rd 2020
     permalink
    No i znów nauka zdalna od 4-tej klasy.... Wprawdzie do 8. listopada, ale myślę że będzie przedłużony termin.
    Henryk będzie siedział w domu, a Fryderyk w przedszkolu. Jaki to ma sens?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 22nd 2021
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie.


    Wróciłam właśnie z Niną z bilansu i jestem w lekkim szoku.
    Ja wiem ze ona nie jest wysoka, ale też nie wydaje mi się żeby była najniższa w klasie albo jakoś wiecie niższa od innych o głowę czy coś....

    Wyszłam z milionem skierowań. Do szpitala na oddział, do endokrynologa, do tego, do tamtego
    Wpisał jej na tej kartce niskorosłość, dopisał że kontrola wzrostu i wagi co 6 mscy, nastraszył, naopowiadał głupot różnych.
    Mówię mu ze mierzymy ją cały czas i w tamtym roku urosła 10 cm w 12 mscy więc widać że rośnie ładnie.
    Mówię mu też że ona w babkę i ciotkę idzie a one po 150 cm
    Nie, geny nie, to nie ma znaczenia, dobrze dobrze, proszę z dzieckiem na badania.
    Nie wiem co robić, wydaje mi się że on trochę przesadza.

    Dlatego chciałam spytać czy któraś ma też dziewczynkę w wieku mojej Niny, która ma poniżej 130 cm (moja ma 127 dokładnie) i też padło jakieś podejrzenie na bilansie czy tylko nam się takie dziwne akcje zawsze muszą przytrafiać?


    Oraz druga kwestia.
    Sprawdzili ze zalegamy ze szczepieniami i wypisali skierowanie do poradni szczepień.
    Czy ja muszę tam iść? Co będzie jeśli nie pójdę?
    Nie przejdzie kolejnego bilansu?
    Ze szkoły ją wyrzuca?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeFeb 23rd 2021 zmieniony
     permalink
    Ja do wysokich nie należę, bo mam 157, Michasi tato raczej też nie, bo ma 168 i Michasia raczej rosnie normalnie. Ma 8 lat, we wrześniu skończy 9, ma 132cm. Za to jak poszla do 1 klasy (teraz jest w 2), to byla taka Wiktoria, ktora byla o pól glowy niższa jeszcze od Michasi ale ten wzrost teraz, w 2 klasie, juz prawie się wyrownał. Wiadomo, że to wszystko indywidualna sprawa. Dopóki badań nie zrobisz, to się nie uspokoisz Teo. Przynajmniej będziesz mieć spokój już z tym, nie będą Cię więcej kierować, straszyć.
    Pamietam też, że ze mną do klasy podstawowej chodziła taka Kasia, która taka malutka zawsze była i szczuplutka. Taka jej uroda. Zdrowa babeczka z niej. I ona serio już zawsze została niższa, nawet ode mnie, karakana.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Nie dziewczyny, nie idziemy na te badania póki co.
    Wczoraj zapytałam na naszej klasowej grupie innych rodziców
    I słuchajcie tego
    Moja Nina ma 127 cm
    Dwie dziewczynki mniej o centymetr, bo mają 126
    Trzy dziewczynki (!) mają 128 cm więc są dosłownie wyższe tyle co nic, bo jeszcze błąd pomiaru można brać pod uwagę.
    I jeden chłopiec ma 130 cm

    Wszystkie te dzieci juz są po bilansie i u ŻADNEGO z nich lekarze nie widzieli nieprawidlowosci i podstaw do dalszej diagnostyki.
    Także wydaje mi się że ten nasz lekarz coś pofantazjowal.


    Wiecie, ja też nie próbuje być mądrzejsza od doktorów. Wiadomo. Ale skoro inne dzieci tego wzrostu (mówiłam mu ze Ninka wcale nie jest najmniejsza w klasie) nie dostały takich skierowan (ja jeszcze wieczorem zobaczyłam że on na tych skierowaniach wszędzie wpisał z wykrzyknikami że przypadek pilny :shocked:) to ja to jednak skonsultuje.
    Bo nie będę dziecka prześwietlać kłuć i robić innych badań bez żadnych podstaw
    A teraz jestem przekonana że ich nie ma.


    Także dzisiaj złożyłam deklaracje do nowej przychodni. Blisko nas, nowoczesna, niedawno otwarta. Młoda lekarka, w tytule ma specjalista pediatrii, pójdziemy zobaczymy.
    Tamta przychodnia mnie już od dłuższego czasu irytowała (Hugo z 41 stopniową gorączka dzwonię, pani mówi że nie ma miejsc że może mnie za 3 dni wpisać...) także dobrze się stało w sumie.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    No ja zrobilam podobnie po tych wszystkich skierowaniach na badania. Nowy pediatra słowem się nie odzywał na wzrost i wagę starszej (chociaż ja juz mam teorie dlaczego jest taka drobna bo dwie mlodsze córki rosną prawidłowo na swój wiek).
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 23rd 2021 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Wróciłam właśnie z Niną z bilansu i jestem w lekkim szoku.

    U mnie pediatra zamknięta na 4 spusty, nawet bilansów nie robi (Frycek nie miał bilansu 4-latka - bo to był kwiecień zeszłego roku, czyli początek pandemii, lockdown itp.). Jedynie na szczepienia wzywa, a tak to tylko teleporady.

    Ja bym się nie przejmowała tymi skierowaniami.
    Tak jak sama piszesz - genetycznie macie sporo ludzi w rodzinie niskich. Poza tym skoro Nina rośnie, to w czym problem.
    Lekarze opierają się na siatkach centylowych sprzed kilkudziesięciu lat - wg mnie nie ma to sensu, bo wystarczy dwa trzy pokolenia i już jest różnica we wzroście populacji. A siatki WHO, to już w ogóle bezsens - uśrednienie dla całego globu, gdzie każda nacja ma swoje własne parametry budowy ciała.

    Co do szczepień, to bym na Twoim miejscu pojechała do poradni. Oczywiście wcześniej postudiuj obowiązujące rozporządzenia :wink:
    Ja byłam w takiej poradni z Fryckiem, bo przychodnia na mnie doniosła, że nie szczepię go wcale. Sanepid mnie bombardował pismami i straszył grzywnami. W poradni pogadałam z lekarzem, przedstawiłam argumenty i wypisał mi zalecenia - rozpisał z czym zalegamy (na tamtą chwilę ze wszystkim :devil:) i czym szczepić, ale bez żadnych dat kiedy. Zalecenia wysłałam do sanepidu i się uspokoili. Od tamtej pory Frycek kilka szczepień dostał (ale nie wszystkie z listy z poradni szczepień) - jednak to JA ustałam kiedy i czym. Przychodnia mnie wzywała nie raz, ale miałam to gdzieś.

    A wczoraj przychodnia do mnie dzwoniła, że za miesiąc Frycek kończy 5 lat, a w 6-tym roku życia jest dawka przypominająca odra-świnka-różyczka. I zapraszają nas zaraz po urodzinach. Powiedziałam "co to to nie" :bigsmile: A piguła na to, że jeśli będę odkładać termin, to może szczepionki zabraknąć. Odparłam, że to mój problem i się pożegnałam :tongue:
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    TEORKA: Także dzisiaj złożyłam deklaracje do nowej przychodni.

    Ja chłopcom już 3 razy zmieniałam pediatrę - bo z czasem każdy lekarz zaczynał mnie drażnić.

    I aktualnie zastanawiam się nad kolejną zmianą. Tak jak pisałam - nasza pediatra w przychodni zamknięta, bo wirus, ale jak potrzebowałam wizyty z Heniem ostatnio, to do innej, w gabinecie prywatnym, dostaliśmy się bez problemu. Covid jest w placówkach państwowych, ale wizyty płatne można umawiać bez ograniczeń...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2021 zmieniony
     permalink
    Marysia ja się na bilans nie pchałam sama. Nigdy nie chodzę bo te bilanse (do tej pory bo wczorajszy był zupełnie w drugą stronę hahahahahaha) to ściema.
    Lekarz pyta matki czy dziecko dobrze słyszy i widzi, matka mówi że tak a on wpisuje ze tak.

    Ten bilans był ze szkoły. Musiałam iść bo pielęgniarka szkolna wydzwaniała.


    Siedzę i odtwarzam teraz jak Ninka rosła od urodzenia. Bo mam wiele danych zapisanych w notatkach i na ścianie u teściów :devil:

    No więc praktycznie od pierwszego roku życia rośnie systematycznie mniej więcej tyle samo cm (ostatni rok tylko urosla więcej) i od początku jedzie na 3 cim centylu zarówno wagowo jak i wzrostowo.

    Wiec wg mnie nie ma żadnego problemu
    Drobna ale rośnie proporcjonalnie i systematycznie.
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    TEORKA: Ten bilans był ze szkoły. Musiałam iść bo pielęgniarka szkolna wydzwaniała.

    Tak, wiem - Heniu miał tak samo w 3 klasie.

    Moi obaj wciąż na ostatnim centylu w kwestii wagi (Frycek 16 kg, Heniu niecałe 30 kg). Ale przybierają, więc się nie martwię.
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Siatki centylowe są statytyka wzrostu dla danego wieku. Dla lekarza ważne jest ile dziecko przyrasta w ciągu roku. Jeśli nie przyrasta wtedy badania (wiem bo mamy w otoczeniu taki egzemplarz). Co do szczepien -jak chcesz to zadzwoń do poradni jakie są terminy ( zazwyczaj baaardzo odległe) i zapisz się na jakis. Potem zrezygnuj i za jakiś czas znowu się zapisz. Można tak ciągnąć w nieskończoność :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Tylko tak..przyrasta ale np mało, to też się wtedy liczy czy juz nie. Moja najstarsza rosła w zeszłym roku od marca do września, teraz dopiero w lutym zobaczyłam że znow wzrost idzie w górę.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    No mojej wychodzi ze rok w rok rośnie równo po 6-7 cm
    Cały czas tak samo.
    Więc uważam że ok
    Nie ma wahań, nie ma zmian, stały trend się utrzymuje
    Więc po co przyspieszac żeby więcej rosła?
    Widocznie tak ma i już.

    No nie wiem zobaczę co mi w czwartek powie ta pindzia :wink:


    Gabcia se wymyśliłaś taktykę :cool::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Jeszcze teraz mi się przypomniało że on spytał o rocznik więc mówię 2011 a ten mi pokazuje tabelę ze 134 cm powinna mieć
    A ja mu mówię że chłopie przecież ona z końca października więc dej jej czas że pewnie te 7 cm śmignie do października a ten jak mantra że ma 10 lat?! Ma!
    No jak do ściany :shocked:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Krysia z lutego 2011 i ma 136. Waży 27,7. I chyba pierwszy raz w życiu wagowo i wzrostowo jest na tym samym centylu :tongue:
    Wojtek ma 6 lat i jest mniejszy niż Krysia na tym samym etapie. Krysia miała 116, Wojtek ma 112, Krysia ważyła 19,8, Wojtek waży 18,4. A taki się duży urodził i duży zapowiadał
    :bigsmile:
    Tylko u nas ani pediatra ani pielęgniarka od bilansów nie narzekają.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    No widzisz ale ona z lutego.
    Moja Nina rośnie tak 6-7 cm rocznie więc obstawiam że około października może mieć jakies 133 cm
    Więc prawie tyle co Krysia.
    I właśnie o to mi chodzi.
    Że lekarz też powinien wziąć pod uwagę że 10 latka nierówna 10latce bo między naszymi dziewczynami jest 8 mscy różnicy i to jednak dość dużo jeśli chodzi o wzrost.

    Oraz teraz jednak widzę, że mój Hugo faktycznie wysoki.
    Jak porównam do Wojtusia wzrostu.
    Wiele osób zwraca uwagę na niego, w przedszkolu wygląda śmiesznie na tle grupy (no ale też ze stycznia jest więc sytuacja odwrotna niż u Niny) i każdy pyta czy bliźniaki mam.

    Nina ma 127 cm a on już 123 :shocked:

    No ale też może być tak że on za chwilę stanie i ona go wyprzedzi
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 23rd 2021
     permalink
    Też muszę iść na ten bilans. Pielęgniarka że szkoły dała jskis kwit więc...

    U nas sytuacja odwrotna. Dawid na obecnie 150 cm (9 lat). Może nas też gdzieś wyślą :p.

    Natomiast się wkurzyłam, bo dosłownie raz w roku robią mojemu dziecku echo serca. I właśnie zbliżał się termin. Dostałam sms że z powodu sytuacji epidemiologicznej echo serca odwołane. A zależało mi bo Dawid miewa "duszności???). Siada mu wtedy saturacja. Ma być za to teleporada (wow). No chyba ich opierdolę...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 24th 2021
     permalink
    O mamo 150!!!
    No to Wy też na oddział i hamujemy wzrost, hamujemy, za szybko :rolling: :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2021
     permalink
    My jesteśmy poza 97 centylem więc helloł. Zastanawiam się tylko czy on jeszcze "zdrowy". Ja 160 w kapeluszu, tata 186. Teściowa mówi, że za dzieciaka tata Dawidka aż tak wielki nie był. A w sumie gdyby nie ten temat na 28 to bym się nawet nie zastanawiała hehe.
    --
  1.  permalink
    TEORKA: Że lekarz też powinien wziąć pod uwagę że 10 latka nierówna 10latce bo między naszymi dziewczynami jest 8 mscy różnicy i to jednak dość dużo jeśli chodzi o wzrost.

    Własnie Teo to jest bradzo dziwna sprawa, bo Franki tez dostał te karteczke a mi lekarka mówiła, że na bilans się przychodzi w okolicach urodzin to wtedy ma sens. Przeciez wlaśnie przez te 8 msc jeszcze urośnie, jeszcze przytyje... A a propo wzrostu to wg ten ifnormacji od pilegniarki szkolenj Franki ma 131cm też malusi i fakt jest jednym z niższych dzieci ale nie najniższych :) i też nie ma po kim by wysoki, ja 161 ojciec 173cm... u rodziny ojca w ogóle chyba nikt 175cm nie przekroczył więc po kim?

    U nas była mega fajna babeczka, niestety już nie przejmuje dzieci ale u niej bilans to był bilans, badania krwi, wizyta u okulisty, wizyta u ortopedy też więc dziecko rzeczywiście było przebadane. Ciekawe jak teraz będzie.
    -- // //
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeFeb 24th 2021
     permalink
    Dawid mi w ciągu około pół roku urósł ze 144 do 150. Najgorsze, że jego stawy dostają mocno popalić. Bolą go nogi, klatka piersiowa, palce... On był zawsze z tych wyższych dzieci, ale obecnie zaczyna mocno odstawać od grupy. A najfajniejsze jest to, że z kolei jego przyjaciel jest najniższy w klasie. Ma mniej niż 140 cm... Jak. Oni komicznie wyglądają razem.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 24th 2021
     permalink
    Kasia bo to byl jakiś bilans szkolny, pielęgniarka całej klasie robiła, sprawdzała zęby, włosy, stopy i wysłała każde dziecko do lekarza
    No właśnie ale dobrze mówisz że to się w okolicach urodzin powinno robić kiedy dziecko rzeczywiście kończy te 2, 4, 6, 10 kończy a nie tak ni w pizdu ni w oko....


    Monia no bóle wzrostowe ewidentnie.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.