Kasia ja się spotkałam.
Moja córka miała objawy - kaszel uporczywy, okropne odkasływanie, non stop; minuta po minucie, bez odpoczynku... Chodziłam chyba po wszystkich możliwych lekarzach... i generalnie byłam załamana...
Wyniki miała ok, jedynie mycoplaza miała wynik niepewny, tzn. ni to dodatni ni to ujemny. Wtedy poszedł w ruch antybiotyk. Mała miała wtedy 6 lat.
Najpierw Clacid przez 3 tyg. niby była poprawa, ale tylko na samym początku... może z tydzień... Potem znowu to samo.
Poszłam do alergologa, bo akurat miałam wyznaczoną wizytę. Tak się po prostu złożyło. Pokazałam wszystkie wyniki (a była ich cała kupa). I ona powiedziała: żadnych syropków, to okropna bakteria, jeśli jej porządnie nie wykurzymy to będzie się ciągnąć i ciągnąć... Kazała jej podać od razu Rovamycine i to przez kolejne 3 tygodnie w dużej, końskiej dawce. Nie pamiętam jakiej, ale sprawdzę.
Pomogło.
Zrobiłam jej po 3 miesiącach powtórne badanie i wynik był ujemny.
Potem znowu kaszel wrócił (następnej jesieni) i znowu zrobiłam badanie - wynik zdecydowanie ujemny...
i zaczęła się diagnoza astmy... gdzie dalej jesteśmy w czarnej d.....
Ale na szczęście objawy ustępują i jakoś sobie radzimy aktualnie bez żadnych leków.
.
Co do mycoplasmy u nas w zasadzie zapalenia płuc niezdiagnozowano i nawet RTG nie potwierdziło zapalenia płuc, ale jednak to paskudna bakteria...
a ja Ciebie doskonale rozumiem, bo już byłam bliska obłędu i rozpaczy przez to jej kaszlenie non stop i przez to że nikt nie umiał nam pomóc...

Ja nie mialam myko ale miałam chlamydia pneumonia. W życiu mnie tak nie sponiewieralo jak wtedy. Kończyłam antybiotyk i od nowa gorączka, kaszel, ból wszystkiego jak przy grypie. Zmieniano mi antybiotyk. W sumie brałam chyba trzy. A potem pół roku nie mogłam się pozbierac bo łapałam wszystko z powietrza i byłam potwornie oslabiona. Dostalam dwa probiotyki na receptę a i tak dluuugi czas zajęło mi wrócenie na normalne tory z odpornością.

Kasia, a ja dobrze kojarzę, że Wiki poza tą mykoplazma ma coś jeszcze? Helikobakter? Czy co?

Kasiu, a czy cała rodzina zrobiła badanie? Wiesz, że to się przenosi i możecie mieć w domu zamknięte koło?

KasiaMW pomyślałam podobnie jak Teorka o astmie.
Moja Nataszka od listopada 2017 do marca 2018 non stop na antybiotyku byla.
Bactrim, Klacid, Ospen leciał leciał przynajmniej raz w miesiącu.

Robiłam wymaz z gardła i nosa coś na tam wyszło jutro sprawdzę jaka bakteria.

Poszłam do alergologa, testy poszły w ruch, ASTMA dziecięca! uczeulenie na kurz, sierść i trawy
Teraz Natasza jest na lekach wyciszających. Odpukać zdrowa już ponad 2 miesiąc.

A Twoja córka jak była malutka miała alergie pokarmową?

To jest trudne do wyleczenia i bardzo mocno osłabia odporność. Też byłam leczona przez rok czy dwa na astmę. Leciałam na dwóch inhalatorach. Potem nagle wszystko przeszło. Kasiu, masz naprawdę groźnego przeciwnika i musisz uzbroić się w cierpliwość, może znaleźć dobrego lekarza, który kompleksowo podniesie córkę i z bakterii i w kwestii odporności. Zrób badanie całej rodzinie.

Kasia ja badałam tylko drugą córkę. Całej rodziny nigdy.
Męczyliśmy się z tym naprawdę długo i też podejrzewano astmę i zanim w ogóle ktoś wpadł na to żeby zbadać mykoplazmę i chlamydię oraz krztusiec to upłynęło... hohoh, dużo wody w rzece... i mała nabrała się wszystkiego, co na astmę możliwe i w dawkach też zbyt dużych...
A duży macie ten wynik tej mykoplazmy?
U nas sama diagnoza trwała długo. W międzyczasie, niestety przyplątały się inne problemy, m.in. zapalenie stawu biodrowego... Ciężko je leczyłyśmy. Moim zdaniem było one spowodowane już obecnością tej mykoplazmy, bo choć lekarze nic nie powiedzieli, bo jeszcze nadal nikt nie wpadł na pomysł by zbadać obecność tego gówna. Z tego, co zdołałam przeczytać w artykułach różnego rodzaju, jest zależność między tą bakterią a zapaleniem narządów, m.in. stawów. Dopiero po tym zapaleniu, po kilku antybiotykach (Zinnat, Klabax) i jeszcze kilku sterydach... nasz pediatra stwierdził, że trzeba zbadać inne rzeczy... w końcu... toxokaroza, toksoplazmoza, chlamydia, mykoplazma i krztusiec... moje dziecko ciągle kaszlało, CIĄGLE!!! ... i wyszedł wlaśnie ten wynik niepewny w myko... przepisał znowu Klabax... i to pomogło, na chwilkę... a potem była wizyta u alergologa... i właśnie ta babka uświadomiła nam jakie to świństwo się do nas przypałętało i że trzeba działać skutecznie i silnie. Przepisała jej Rovamycin 2/3 tabletki, ale ona ważyła wtedy już 30 kg. Powiedziała także,że Klabax to makrolit o wąskim spektrum działania i słabych wynikach przy infekcjach mykoplazmatycznych i chlamydiowych i nie wie, czemu pediatrzy tak się jego trzymają i wypisują właśnie jego… Moje dziecko łykało już tabletki (chociaż starsza córka do dzisiaj nie połknie) i dlatego dało się taki antyk jej podać...
Co lekarz, to pewnie inna opinia. Nie ulega jednak wątpliwości, że u nas się udało i mykoplazma został wyleczona. Wynik powtarzałam kilka razy.

U nas IgG było przekroczone (wynik 17,14, gdzie powyżej 16 a do 21,9 był wynik niepewny;powyżej 21,9 wynik dodatni)
IgM miałyśmy ujemne...

Ja się antybiotuku ani jega czasu brania nie boję jak tego zapalenia samego😕😷
Dzwoniłam dziś do pulmonolog i powiedziała że antybiotyk jest dobry i żeby uzbroić się w cierpliwość.... Ja moje jej lek dawać ipół roku byle nie kaszlała i nie grała jak orkiestra denta ☹️ nie goraczkowala😪
29 jestem umówiona do jakiejś dobrej pulmonolog alergolog mam nadzieję że jakoś nam pomoże
Z tą bolerioza naradzie się wstrzymam czarno na białym mam wynik myko do tego równo 3 tyg przed pierwszym zachorowania miała kontakt z dziewczynka ktora na drugi dIen od spotkania dostała gorączkę i skończyło się zap płuc ona myko ma wątpliwa właśnie maja znów powtórzyć w najbliższym czasie

ja za dzieciaka przerobiłam mycoplasmę pneumonię. Trzy tygodnie ledwo żyłam. Ostatecznie uratował mnie specjalistyczny antybiotyk, do dzisiaj pamiętam jego nazwę: Rulid.
Wracanie do zdrowia też bardzo długie, ostatecznie wiem, że taka męka z tą bakterią i pozostałe zapalenia oskrzeli w okresie dziecięcym było objawem mojej astmy.

Miałam 14 lat, podczas pobytu diagnostycznego w szpitalu pneumonologicznym w Karpaczu. Ale ja poza tym miałam niesamowitą alergię wziewną, więc wyszedł typowy marsz alergiczny