Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoralfaromeo
    • CommentTimeFeb 25th 2019
     permalink
    Tak, ta Jacobs forte wychodzi najtaniej.
    Ale zwykły Proved jakieś 20 - 30 zł. taniej niż Visanto.
    Ciekawa jestem jak ta Visanto działa.
  1.  permalink
    Hej dziewczyny, na forum nie byłam od dawien, dawna a na tutejszym wątku NIGDY, co jak widać po wynikach moich badań pewnie się zmieni?

    Wyglądają one następująco :
    hTSH 2,250 [0,300-4,500]
    Ft4 (III) 1,05 [0,90-1,70]
    Ft3 (III) 2,93[2,00-4,40]
    Anty-TPO 9,93 [<34]
    Anty-Tg 73,60 [<20]

    Staram się o dziecko, w listopadzie miałam ciążę biochemiczną, mieszkam w UK badania robiłam w Polsce...
    Czy któraś z Was wie jak to, tutaj wygląda? Czy moje wyniki są bardzo złe? Czy ewentualnym leczeniem zajmuje się GP czy endokrynolog? Jak przygotować się do wizyty, aby nie zostać odesłaną z kwitkiem (kto mieszka w UK ten prawdopodobnie wie jak to wygląda ;)? Jestem totalnie zielona w temacie, za każde info będę ogromnie wdzięczna ;)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 9th 2019
     permalink
    wyniki wskazują na niedoczynność z hashimoto. aczkolwiek do hashi potrzeba usg. równie może to być wirus, który podbija a/tg.
    masz bardzo słabą konwersję
    FT4 18.75% [ wynik 1.05, norma (0.9 - 1.7)]
    FT3 38.75% [ wynik 2.93, norma (2 - 4.4)]

    na porządne leczenie w UK bym nie liczyła niestety. ale kilka rzeczy możesz ogarnąć sama a nawet powalczyć by nie włączać euthyroxu/ letroxu.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorpsycho_patka
    • CommentTimeMar 9th 2019 zmieniony
     permalink
    Dziękuję za odpowiedź elfika napewno spróbuję ponaprawiac co się da, w poniedziałek wybieram się do GP, dam znać jak przebiegła wizyta ;)

    Masz może jakieś konkretne linki do stron albo rady "od siebie" jak działać aby coś zdziałać?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 10th 2019
     permalink
    to są podstawy :
    1
    2
    3
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Powiem od siebie.
    Na mój gust i to co wiem od endokrynologa, to niepokojące jest anty TG i raczej świadczyć będzie o niedoczynnosci bez Haschimoto.
    U mnie wszystkie wyniki poza anty TG były wspaniałe przez kilka lat, ale samopoczucie wariowało.
    Nigdy nie miałam TSH wyżej niż 1,200...w ciaze zaszlam bez większych problemów, USG tarczycy 5 lat temu miałam super, ale przeciwciała anty TG lekko powyżej normy.
    Kolejne lata przynosiły gorsze samopoczucie ale pozapodwyzszajacym się anty TG, wszystko w super normie.
    Aż pewnego dnia myslalam, że umieram a conajmniej mam wylew...
    TSH poszybowało, ft 4 pikowało w dół i anty TG znow się podniosło, USG pokazało, ze tarczyca się zmniejszyła...diagnoza, niedoczynnosc tarczycy.
    Po 2 tygodniach zażywania Eutyrox 25 ODŻYŁAM!!! Narodziłam się na nowo! Po prostu nie mogłam uwierzyć, że żyłam w takim maraźmie, beznadziejnym samopoczuciu i dziwnych stanach przez tyle miesięcy....
    Endokrynolog powiedziała, ze przewlekle podwyższone anty TG moze świadczyć o wrodzonej niedoczynnosci tarczycy.
    A przy staraniach o dziecko, TSH wydaje mi się, że najlepiej gdyby było w okolicy 1,500.
    Przynajmniej do takiej wartości zmierzała endokrynolog mojej kuzynki...
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    IwonkaLA: niepokojące jest anty TG i raczej świadczyć będzie o niedoczynnosci bez Haschimoto.

    nie. nie wprowadzaj w błąd.
    zarówno a/tg jak i a/tpo świadczą o procesie zapalnym. myk polega na tym, że nie musi to być hashi - stąd potrzeba wykonania usg, które to potwierdzi. to może być np wirus EBV, który bardzo często powoduje hashi. ta zaś może prowadzić do niedoczynności.
    tu ewidentnie jest niedoczynność. zobacz jak nisko jest fT4. ale jeszcze nie ma tragedii i moim zdaniem można powalczyć bez włączania sztucznych hormonów, które rozleniwiają tarczycę i w konsekwencji [ofc wieloletniej] prowadzą do zaniku.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    To zdanie wycięte z kontekstu całej wypowiedzi, która jednak mówi o konieczności potwierdzenia wielu czynnikow, w tym USG.
    Ale z moich obserwacji wynika, a teraz osób jest masa z niedoczynnością czy Haschimoto, że jednak większość osób z Haschimoto nie ma nawet tknietych przeciwciał anty TG a bardzo podwyższone anty TPO.
    Niemniej, lekarzem nie jestem i nie mam zamiaru dawać diagnoz czy zaleceń.
    I pytanie, czy endokrynolog i sama Patka będzie miała czas na próby ratowania się w inny sposób niż leczenie. Tu chodzi o zajście w ciąże, i późniejsze jej prowadzenie, a nie tylko długofalowe wyrównywanie hormonow, czego rownież nie od razu farmakologicznie podejmują się endokrynolodzy.

    U mnie kontrolowane były hormony co 1 - 2 lata.
    Ciagle słyszałam, ze jeszcze nie czas, że jeszcze obserwujemy, że może to reakcja na stres, że na zmęczenie, że za mało suplementacji...aż pierdylnęło mną tak, że żegnałam się ze światem i dziecmi...

    Treść doklejona: 11.03.19 10:41
    I mam tez pytanie do osób, które maja niedoczynność i biorą Eutyrox 50, czy miewacie częste zawroty głowy?
    Bo mnie to wykańcza...
    Generalnie mam dość lekarzy, badań, diagnoz itd
    U mnie z niedoczynnością pojawiła się łuszczyca skory głowy, meeeega obniżyła mi sie odpornośc i w związku z tym przyplatuja mi się jakieś „dziwolągi”.
    Np teraz nam drugi raz w ciagu pół roku, Łupież różowy Gilberta...
    Jeszcze nie dobrałam sobie szamponów czy masek aby zahamować łuskę na głowie...
    I te zawroty głowy.
    Nie wiem czy to bardziej łączyć z tarczyca, gęstą krwią czy kręgosłupem...
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    IwonkaLA: Ale z moich obserwacji wynika, a teraz osób jest masa z niedoczynnością czy Haschimoto, że jednak większość osób z Haschimoto nie ma nawet tknietych przeciwciał anty TG a bardzo podwyższone anty TPO.

    a wiesz, że jeszcze jakiś czas temu uważano, że jak nie ma podwyższonych a/tpo a tylko a/tg to to nie nie jest hasi?
    ja np nigdy nie miałam podwyższonego a/tpo. nigdy. zawsze miałam w normie, a a/tg dla niektórych podwyższone nieznacznie. usg jedynie coś tam wnosiło. ale to też w zależności od tego kto robił.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019 zmieniony
     permalink
    U mnie jeszcze był szereg dolegliwości przez cały czas kiedy miałam idealne wyniki TSH i ft4, a z roku na rok podwyższające sie anty TG nie było dla endokrynologa niczym strasznym, bo pozostałe wyniki plus USG w granicach normy..
    Te dolegliwości były zwalane na karb niewyspania, na karb stresu i jeszcze nadprogramowych kilogramów...
    A najgorsze, ze dolegliwosci nie mijały czy ważyłam 60 czy 80kg...dopiero teraz na Eutyroxie 50 czuje, że wstawanie rano z łóżka ma sens a życie to nie tylko marazm i beznadzieja istnienia...

    Treść doklejona: 11.03.19 10:54
    Dopiero obecna endokrynolog powiedziała, ze skoro było tyle dolegliwości (plus ta łuszczyca zaczęła sie jakieś 4 lata temu) i kilkukrotnie przekroczone anty TG , to było to powodem do leczenia...
    Zawsze można było odstawić lek jeśli nie byłoby poprawy i poszukać gdzie indziej.
    Jak to ona mówi - leczy się objawy a nie wyniki...
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Iwonka, doskonale znam tę ścieżkę. żebym się nie zaparła to nie wiem ile bym chodziła z rozwaloną tarczycą. wszak wszystko mieściło się w widełkach... niestety nawet wizyta u polecanej przez wielu endo nie uchroniła mnie przed złym leczeniem. miałam postawioną błędną diagnozę, na podstawie której miałam niewłaściwe leczenie, w tym leki obciążające wątrobę tak, że próby powyżej 300 poszybowały, a ja się szykowałam do zabiegu usunięcia tarczycy [sic!]. na szczęście zaszłam w ciąże.... choć w kijowym okresie z punktu widzenia tarczycy bo tsh miałam powyżej 6....
    -- [/url]
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Moje wyniki też "wzorcowe" poza ft4 poniżej. I też żaden lekarz nie widzi problemu.
    A samopoczucie do niczego.
    Mija rok, czas się pozbierać do powtórzenia wyników.
    I zastanawiam się, czy udałoby mi się namówić moja rodzinna na skierowanie na usg tarczycy. A jeśli, to do kogo pójść, skoro nasi "eksperci" potrafią przegapić galopujące Hashimoto w obrazie, twierdząc, że wszystko jest ok...
    Najgorsze jest to, ze do endo na nfz czeka się długie miesiące, a prawie żaden z dostępnych (nawet prywatnie) sam usg nie robi. Wiec potem znów kolejka na badanie i kolejna na interpretację wynikow. I jeszcze traf na speca, który umie czytac obraz....
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019 zmieniony
     permalink
    A moze ginekolog-endokrynolog?
    Lub po prostu zrobić USG prywatnie, to zawsze taniej niż wizyta a przynajmniej będzie jakiś wgląd w sytuacje.


    Elfika, wlasnie - upór.
    Ja wiedziałam, że coś sie ze mną dzieje nie tak, że to wszystko mnie pochłania a ja nie umiem sobie pomoc.
    Teraz jeśli chodzi o stan psychiczny o neurologiczny jest o niebo lepiej, ale waga stoi jak zaczarowana, a dodam, że w 6-7 miesięcy na przysłowiowym liściu sałaty, skoczyło mi ponad 20kg...

    Treść doklejona: 11.03.19 11:27
    Plus jedno takie moje spostrzeżenie.
    Biorę Eutyrox od sierpnia..
    Normalnie w okresie od września do teraz, byłam już po 3-4 antybiotykach bo infekcje łapałam szybciej i cześciej niż moje dzieci...
    A teraz...szok! Dwa- trzy razy byłam przeziębiona...tzn teraz jest trzeci raz...
    A tak co chwile, zapalenie gardła, krtani, oskrzela, nawet 2 lata temu płuca...choroba zawsze z powikłaniami...
    •  
      CommentAuthorjakaka
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Dziewczyny a ja sie przy okazji zapytam. Ja od paru lat mam jakies guzki w tarczycy, mialam pare razy robione badania tsh, ft3 ift4 i nigdy lekarz nie wspominal o zadnym lekarzu, ja tez nie dopytywalam. Jedynie zalecnie by usg robic co pol roku. Teraz mialam i jest wiecej tych zmian, w tym 4 ogniska powyzej 15 mm, napisane mam ze sa to zmiany ogniskowe, litowo plynowe. Lekarz zalecil jedynie biopsje ale powiedzial ze ciezko zdecydowac ktore zbadac, bo zmian duzo. Nie mam chyba zadnych odtarczycowych chorob? Jedyne co mam to anemie, ale tez od zawsze. Teraz po zimie to kipeskawo, hemoglobina lekko powyzej 7, a ferrytyna 3 czyli w ogole mega nisko. Moje pytania sa takie, czy takie zmiany w tarczycy bez chyba problemow z hormonami trzeba jakos sprawdzic? Czy tarczyca ma wplyw na krew i moje wyniki morfologi? Zelazo biore z przerwami od lat, buraki i pokrzywe tez ale dziala wszystko raczej doraznie, hemoglibina poza ciaza nigdy nie byla wyzsza niz 10, a w ciazy mimo ze nie bralam zadnych suplementow oprocz kwasu foliowego i dha, byla zawsze na poziomie 11 i 12. Bede wdzieczna za jakas rade
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Iwonka, musiałabym po większych miastach pojeździć. U nas jest jedna gin-endo która stwierdziła, że wynik ft4 nie ważny, bo to hormon nieaktywny... Także wiesz.... Dla niej ważne było, ze nie miałam wyniku prolaktyny. Ja jej że bez sensu robić, skoro karmię. A ona że nie mogę tak długo karmić bo mi to szkodzi...
    A usg prywatnie też nie wiem do kogo. Koleżanka kilka lat się u tej pani leczyła, usg robiła prywatnie i ponoc było ok. A w końcu, niezadowolona z efektów udała się do innego lekarza(do innego miasta) na usg i wyszło, cyt. "pół tarczycy nie ma"... I żeby było ciekawiej, to ubiegłoroczne usg, które ponoć było ok, przedstawiało taki sam obraz nędzy i rozpaczy...
    I komu wierzyć?
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Iwonka, dolacz sobie selen, cynk i Wit E.
    Na problemy ze skórą głowy (np jeśli Ci się robi taka biała skorupa przy włosach) polecam szampon Pirolam, schodzi. Łagodzi nawet wirusowe zmiany skóry głowy.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.03.19 13:56</span>
    jakaka czy nie masz przypadkiem endometriozy? Pytam bo znaczące jest to co piszesz odnośnie wzrostu hemoglobiny w ciąży. Jakby ciąża zahamowala utraty krwi (obfite miesiączki)?
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    IwonkaLA: Normalnie w okresie od września do teraz, byłam już po 3-4 antybiotykach bo infekcje łapałam szybciej i cześciej niż moje dzieci...

    klasyk. też to przerabiałam. ale to było nic przy objawach neurologicznych.


    .

    Jakaka. nie przestrasz się tym co teraz napiszę oraz nie zraź się bo zaleci troszkę altmedem ;P
    guzki na tarczycy korelują z guzkami w piersiach i na macicy - np mięśniakami. są objawem niedoborów jodu najczęściej. nie powinno się też robić biopsji bo ta rozsiewa mimo, iż lekarze zapierają się, że nie.

    tarczyca ma wpływ na wszystko. dosłownie. jest jednym z kluczowych organów. anemia raczej jest powiązana z guzkami.
    to co możesz zrobić to okłady z oleju rycynowego na szyję. aby poprawić wchłanianie powinnaś się odrobaczyć. detox też by się przydał. suple, które są potrzebne tarczycy to wszystkie te, które widać na tych infografikach, które wrzuciłam.


    Gabcia_I: Iwonka, dolacz sobie selen, cynk i Wit E.

    żeby tylko ;P
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorjakaka
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Gabcia, tak mialam i pewnie znowu mam endometrioze. Ja nie wiem czy mam obfite mesiaczki, bo po wycieciu endometriozy zaszlam od razu w ciaze. Ale pewnie to glowna przyczyna...
    Elfiko, dzieki, tak mam tez podobne guzki w piersiach i zdarzyl mi sie juz polpi i cysty na jajnikach. Plus nie jem miesa poza kurczakiem. Ale moze cos jest z robakami bo mam napady na slodkie.. suplementow zadnych nie biore, poza zelazem z przerwami, wiec moze czas zaczac. Moze pojde do dieteczki to cos doradzi, nie chce chudnac bo jestem raczej szczupla, ale moze moja dieta jest uboga wlasnie w te mineraly?
    Dzieki bardzo za porady, tak czulam zeby nie isc na ta biopsje wiec na razie to odrocze. Dzieki!
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    dietetyk to dobry pomysł. tylko warto żeby to był dobry dietetyk kliniczny.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Ja mam jutro usg tarczycy :)
    Diagnostyka (nie wyszliśmy poza USG) trwa już 4 lata ;)
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    •  
      CommentAuthorWalkaTrwa
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    elfika skąd jest ten trzeci slajd, który przedstawiłaś? żeby nie było, właśnie czegoś takiego szukałam :)
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    WalkaTrwa: elfika skąd jest ten trzeci slajd, który przedstawiłaś? żeby nie było, właśnie czegoś takiego szukałam :)

    dobre pytanie. muszę zapytać koleżanki, od której to mam.
    mam jeszcze tego typu rozpiskę dla drugiego rodzaju miar [?] tyle, że nie idzie tu wkleić i jest mało czytelna. wieczorem z tym powalczę i jak coś to wrzucę wraz z info.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Gabcia_I: Iwonka, dolacz sobie selen, cynk i Wit E.
    Na problemy ze skórą głowy (np jeśli Ci się robi taka biała skorupa przy włosach) polecam szampon Pirolam, schodzi. Łagodzi nawet wirusowe zmiany skóry głowy.


    Suplementowałam, ale niestety bardzo źle się czułam po dużych dawkach witamin. Teraz biorę B Complex, Biotynę i wit D3, ale z 4000 j jakie zapisała mi endokrynolog, zeszłam do 2000 i czuję ulgę.

    Co do szamponów, to Pirolam jak i receptowy odpowiednik Stieprox nie pomagają.
    Nie pomagają szampony np z Dziegciem, z Konopi...mam masę przetestowanych już kremów złuszczających, żeli, maści itd
    Teraz mam jakiś tam swój sposób - szampon z dziegciem i cynkiem z Auchan :D najtańszy, bo np Paraderm do bani, odżywka na skórę głowy - obojętnie jaka aby była do spłukiwania...i po samym myciu tonik do twarzy rozpylam na skórę głowy, i dzięki temu zaczerwienienia po łusce bledną, i nie swędzi mnie skóra aż do kolejnego mycia...

    Treść doklejona: 11.03.19 17:09
    Aaaa i łuszczycę mam też na lewym łuku brwiowym i w uszach...teraz testuję [tzn będę testowała] Pimafucin, żel Piloram nie ogarniał tematu...a straciłam już 1/3 lewej brwi...

    Treść doklejona: 11.03.19 17:11
    karolciat: Iwonka, [...]
    I komu wierzyć?


    Wydaje mi się, że chyba lepiej poświęcić czas i troszkę pieniędzy, i pojechać do innego miasta.
    Ja również jeżdżę do innego miasta bo u mnie właśnie Pani nie widziała podstaw do leczenia, a moje objawy były z sufitu...
  2.  permalink
    Jestem po wizycie u lekarza...jak można się było spodziewać u mnie też nie widzi powodów do zmartwień, a tym bardziej podstaw do leczenia....nie pozostaje mi w takim razie nic innego jak spróbować działać na własną rękę....stosując się do Waszych zaleceń...zmiana w sposobie żywienia zaszkodzić pewnie nie zaszkodzi a może pomóc sporo z tego co do tej pory wyczytałam... ;) dziękuję za wszystkie rady...i napewno będę zaglądać regularnie...
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Wiesz, mojej mamie dopiero po ponad miesiącu stosowania zaczęło ładnie stopniowo schodzić. Teraz po roku znowu ma więc też kazała sobie szampon w necie zakupić. Mój ma za to wirusowe zmiany na głowie, płatkach nosa i ociupine na brwiach przy nosie. Luszczy się nadmiernie co jest upierdliwe. Stosuje ten szampon + dwie maści i wycisza ale to podobno nigdy nie zniknie. Nasila się po stresie.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.03.19 18:02</span>
    Niestety w PL też ciężko w tematach endo psycho-patka...
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Tak, stres generuje niemal natychmiastowy wysyp łuski, swędzenia i pieczenia...
    Na czubku głowy gdzie zmiany mam od ponad 4 lat, skóra mnie wrecz...boli...jakbym miała siniaki...
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    A u Ciebie nikt w rodzinie nie ma łuszczycy?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 11.03.19 18:14</span>
    Jeszcze pytanie - maści dermatolog żadnych nie dał?
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Nie, Nikt w rodzinie nie miał ani łuszczycy ani niedoczynnosci tarczycy.
    A maści przerobiłam przez 4 lata tyle, ze mogłabym aptekę otworzyć...to samo z szamponami, odzywkami, żelami, psikadlami...
    Oczywiście były tez sterydy przepisywane, ale to dla mnie ostateczność.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    IwonkaLA: Co do szamponów, to Pirolam jak i receptowy odpowiednik Stieprox nie pomagają.

    a spróbuj.... head n shoulders ;)
    mój małżonek ma prawdopodobnie łuszczycę skóry głowy i tylko to pomogło :)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    O Boże, po tym i innych przeciwłupieżowych mam skorupę i swedziawke na calej glowie...oczywiście po pierwszym myciu jest Ok, ale każde kolejne pogłębia problem.
    Na razie nie szukam nic nowego.
    Zobaczymy na jak długo to pomoże...
    U mnie największym problemem jest stres i bezsenność...
    To generuje pogorszenia.

    Treść doklejona: 11.03.19 19:29
    Moja dermatolog powiedziała, ze można „zdiagnozować” łuszczycę, delikatnie zdrapując łuskę ze skory głowy, jeśli pod łuska pojawi sie zaczerwieniona skóra z wypływającą krwią lub osoczem, to łuszczyca.
    Myślę też nad pobraniem wycink...ale jak rozmawiałam z patologiom, to 50%-50% na jednoznaczny wynik...

    Treść doklejona: 11.03.19 19:30
    Aaa u mnie z tych drogeryjnych przeciwlupiezowych, najlepiej i najdłużej sprawdzał się Sayoss...
    Po kilku miesiącach atak...ale zbiegło się to z chorobami dzieci, moja operacją...pózniej już za każdym razem robił mi kuku...
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    Iwonka a stosowałaś może Daivobet?
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMar 11th 2019
     permalink
    To może masz tak jak mój (w sensie wirus) i czas przyzwyczaić się do myśli życia z tą przypadłościa do końca
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeMar 12th 2019
     permalink
    Karoolka, miałam proponowane maści ze sterydami. Ale po wypowiedziach ludzi, którzy stosowali wiem, że to na chwile...
    Dlatego nie, nie stosowałam tej maści ani Belosalic i innych czy to w płynie czy kremie.

    Gabcia, ale jaki wirus?
    •  
      CommentAuthor~adrianna
    • CommentTimeMar 14th 2019
     permalink
    Dziewczyny, a ja może wrócę i opowiem Wam o mojej historii. Jak byłam nastolatką zdiagnozowano mi Hashimoto, tak naprawdę nie mając do tego zbytnich podstaw. Sugerowano się wielkością tarczycy, która wynosiła 5ml obydwa płaty w sumie. Leczono mnie eurhyroxem - doszłam do 200 codziennie i i tak po jakimś czasie wyniki były bardzo słabe. Między czasie brałam Norprolac. Po obydwu lekach czułam się bardzo złe, w dodatku moja endo stwierdziła, ze 31dniowh cykl nie jest regularny, bo regularne to tylko te 28 dniowe, wiec podawała luteinę, dzięki której okresy zaczęłam mieć 4 razy w miesiącu co tydzień, jeden się skończył, drugi zaczynał. Dzięki tej terapii miałam depresje, czułam się katastrofalnie. Finalnie wszystkie leki odstawiłam i leczyłam tezyczke magnezem i d3. Tarczyca wróciła do normy i na pare lat był spokój, tylko miesiączki były skąpe, a cykle wydłużały się i były całkowicie rozregulowane. poszłam wiec do endokrynolog ginekolog która skierowała mnie do szpitala na pogłębiona diagnozę. W szpitalu zgłupieli, prolaktyna w ciągu dnia miala ogromne skoki i tez ponoć podejście lekarzy so tego się zmieniło i ponoć już tego się nie leczy. Z tsh było podobnie, bo jednego dnia potrafiłam moec 21, kolejnego 3.5, innego 9.2 itp. Codziennie inaczej. Wyszłam ze szpitala z diagnoza pco, znowu zalecono brać mi progesteron. Po 2 cyklu z progesteronem miałam 25-30 dniowa miesiączkę krwotoczna i zgłosiłam się do lekarza innego, który złapał się za głowę jak można było zdiagnozować pco na podstawie idealnego usg. Stwierdził niezidentyfikowana niewydolności jajników a na zatrzymanie krwotoku dał tabletki anty. 2 miesiące wyjęte z życia, całe przeleżałam w łóżku i finalnie te tabletki tez odstawiłam.
    Między czasie uciążliwe migreny, coraz częstsze, na które działały tylko tryptany. Po jakimś czasie pojechałam na bardzo długi urlop za granice i od tamtej pory miesiączki były regularne, wszystkie wyniki się kompletnie odwróciły i były perfekcyjne. Natomiast miesiąc dwa później, po wypiciu połowy lampki wina zaczęłam wymiotować krwia, zemdlałam, ale olałam to. Stwierdziłam ze może to to wino mi zaszkodziło, olałam. Po miesiącu sytuacja się powtórzyła, ale już bez alkoholu i była dużo bardziej przerażająca, skończyłam na sor z podejrzeniem pęknięcia wrzodów bo tez takie bóle miałam. Zrobiono gastroskopię na której nic nie wyszło. Udałam się wiec do gastrologa, zasugerował silna nerwice żołądka. To było dla mnie śmieszne. Ale od tamtej pory miałam zero odporności na stres i byle klakson powodował u mnie silny atak paniki i drgawki (!) wymiotowałam codziennie przez dwa miesiące. Dzień w dzień masę razy, niw mogłam nic zjeść. Łykałam tabletki przeciwwymiotne i i tak wymiotowałam. Skończyło się na bardzo ciężkiej formie depresji, która była przeze mnie przez bardzo długi czas zamiatana pod dywan, bo to słabe, bo ja nie mogę mieć słabości, nie mam na to czasu i „nie jest tak złe” :) pisze to Wam, ponieważ czasem zbyt bardzo lekceważymy same siebie. Dzisiaj moje miesiączki są regularne co do sekundy, nie mam migren, nie mam problemów żołądkowych, tsh jest zawsze między 1 a 2. Dlatego moja ogromna prośba. Zadbajcie o siebie. Nie o dzieci, nie o partnerów, nie o dom, ani o prace. Róbcie dużo dobrego dla siebie, dbajcie o swoją urodę i samopoczucie. Rozmawiajcie ze sobą, kochajcie same siebie. Może mój przykład pokaże, ze pomimo 8 lekarzy, którzy zdiagnozowali mi niepłodność, od 8 miesięcy mam regularne miesiączki z potwierdzonymi owulacjami. Dużo dobrego kochane, trzymajcie się i dużo zdrowia dla Was.
  3.  permalink
    Ktoś wie, jak jest z wynikami hormonów tarczycy u dzieci?
    Robiliśmy badania dzieciakom i Wiktorowi, jak i Olkowi wyszło podwyższone ft3. Lekarz mówi, że tak może być i mamy obserwować.
    Ogólnie Olek od innego lekarza dostał skierowanie do endokrynologa z powodu tego, że miał za nisko TSH, ale ta mówiła, że tamte są nie ważne, bo stare i ona zrobi swoje i na tej postawie da do endo. Po tych wynikach nie dała, bo stwierdziła, że wszystko ok.
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    Normy dla dzieci są inne niż dla dorosłych i uzależnione od wieku dziecka.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    A masz tamto skierowanie poprzednie? nie musisz brać drugiego, jeśli zmieniłaś pediatrę. Idź zarejestruj mlodego na to które dostałaś wcześniej.
    --
  4.  permalink
    Tak zrobie.
    Tylko jak z tym podwyzszonym ft3 u Wiktora? Mam sie nie martwic jak lekarz mowi?
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    tylkonadzis: Tylko jak z tym podwyzszonym ft3 u Wiktora? Mam sie nie martwic jak lekarz mowi?

    Podstawowe pytanie - czy pediatra ogarnia normy hormonów tarczycowych?
    Jaki to wynik i jakie są normy?
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  5.  permalink
    Nie mam pojecia czy ogarnia normy.
    Wiktora wynik to
    Ft3 - 6.85 pmol/l (3.84-5.99)
    TSH - 2.242 uIU/ml (0.38 -5.33)
    Ft4 - 12.35 pmol/l (7.85-14.41)
    --
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    Nie odniosę się do wyników, bo nie znam norm dla dzieci.
    Nie mniej jednak na bank wybrałabym się do endokrynologa, bo z tarczycą u dzieci nie ma żartów. Podwyższone FT3 przy obniżonym sugeruje nadczynność ale TSH jest w normie, więc pewnie jeszcze coś innego u Was wyjdzie.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  6.  permalink
    Tylko, że lekarz nie chce dać skierowania do endokrynologa, bo stwierdziła, że podwyższone ft3 może być
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    Powiedz pediatrze żeby wpisała w kartę, że odmawia skierowania dziecka na konsultacje do endokrynologa
    W 99% znanych mi przypadków ten telst działa ekspresowo i od ręki dostajesz skierowanie
    •  
      CommentAuthorobe
    • CommentTimeMar 22nd 2019
     permalink
    To idź prywatnie. Chociaż osobiście bym się kłóciła o to skierowanie. Zwłaszcza, że mówisz, że obaj chłopcy mają wyniki poza normą. A dodatkowo starszak jeszcze nisko TSH.
    -- Swoje trzy grosze każdy uważa za najlepszą mo
  7.  permalink
    Starszak TSH teraz ma na poziomie 1.399. Powiedziała, że jest ładne i nie ma się do czego doczepić.
    To niskie TSH miał w tamtym roku, jakoś pod koniec. Wtedy miał infekcje, nie wiem czy to od tego mógł mieć. Jednorazowo tak miał. Po jakimś czasie mu robili powtórne badania, to już w normie miał.
    Inna lekarka, która była w zastępstwie straszyła nas, że da nas do szpitala na diagnostykę, bo jej się nie podobało tak niskie TSH.
    --
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 25th 2019 zmieniony
     permalink
    Poporodowe zapalenie tarczycy, ktoś coś wie na ten temat? Tsh 0.005 i podwyższone ft3 i ft4. Tarczyca zawsze zdrowa była a teraz takie rzeczy. W totka miliona nie trafię ale w 5% kobiet które to mają po porodzie trafiłam.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMar 25th 2019
     permalink
    Ewasmerf przerabiała jeśli dobrze pamiętam.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeMar 25th 2019
     permalink
    Ja miałam dwa razy i w obu przypadkach samo minęło. Lekarz powinien monitorować stan, czy się poprawia. Ja akurat mam Hashi wiec u mnie jeszcze była kwestia modyfikacji dawkowania leków.
    A byłaś już u endo? Ja bym jeszcze zrobiła przeciwciała i usg aby upewnić się, czy się jednak ta tarczyca nie zepsuła na dłużej.
    Mocno schudlas? Mi lekarz zalecał wtedy odżywczą bogata dietę i mocne pilnowanie posilkow. Także wypoczynek ale przy dwójce dzieci to wiadomo jak to jest.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeMar 25th 2019
     permalink
    tak, ja mialam. Nadczynnosc przeszla stopniowo w niedoczynonnosc. Nie dostalam zadnych lekow, tylko monitorowalismy caly czas ft4, czy spada.
    Korzystaj, odchudz sie, porob duzo rzeczy. Ja mile wspominam nadczynnosc. Zarlam co chcialam, chudlam, spalam po 3 godziny. To se newrati;-P

    Treść doklejona: 25.03.19 11:27
    do roku czasu po porodzie powinno zniknac.
    a nie, u mnie chyba nadczynnosc przeszla w prawidlowe wyniki wrecz, ze nie musialam brac letroxu. Chociaz juz nie pamietam nawet.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor°Agata°
    • CommentTimeMar 25th 2019 zmieniony
     permalink
    3 raz to pisze...
    6 kg schudłam w 1.5 miesiąca (po porodzie praktycznie od razu miałam wagę sprzed ciąży więc jestem dużo na minusie). Wagę mam super ale co z tego jak objawy dawaja mi kość. Do lekarza dopiero się umówię bo badania w sobotę robiłam. Ft 4 mam 2.83 (n. 1.71), ft3 6,07 (n. 4.4)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.