Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 14th 2016
     permalink
    O, a ja miałam przy Maksiu tyle mleka pomrozonego (w sensie z 6 porcji) i wszystko wywaliłam. Aleks to wypija u mojej mamy, wiec u niego na bieżąco schodzilo. Gdyby o tej kąpieli wiedziała to bym zużywa przynajmniej.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeSep 14th 2016 zmieniony
     permalink
    A ja chciałam Wam napisać, że moja z Oluśką droga mleczna dobiegła końca.
    Prawie do końca lipca karmiłam jeszcze rano i wieczorem. Potem sama zrezygnowała z wieczornego karmienia - brałam ją jak zawsze na kolana na fotel, gdzie się karmiłyśmy, a ona mi obciągała bluzkę i mówiła "nie". Gdy powtórzyło się to kilka dni z rzędu, przestałam proponować i zostało nam tylko karmienie rano. Od pewnego już czasu wyglądało to już jednak tak, że ona tak "ciumknęła" ze dwa razy i już ją coś innego interesowało. Nie wiem, czy jej w ogóle zdążało coś tego mleka polecieć :wink:
    Aż w zeszłym tygodniu nie było mnie w domu 2 dni, mała została sama z tatusiem. Rano dał jej się wody z kubeczka napić, nie zdziwiło jej to wcale, a kolejnego dnia, kiedy już byłam, wcale sobie o mleczku z piersi nie przypomniała. I od tygodnia ja nie proponuję, a ona jakby w ogóle tego nie zauważyła :shocked: Nigdy nie myślałam, że to tak gładko może pójść.
    Piersi też przetrwały to z honorem haha, zero zastojów, przepełnienia czy czegokolwiek.

    Kp było dla mnie cudownym doświadczeniem, mimo przejściowych kłopotów w pierwszych miesiącach, kiedy okresowo udawało się przystawić małą jedynie w pozycji "na kobietę afrykańską" :wink: (stojąco-bujająco), mimo mega ulewania i słabych przyrostów wagi (szybko zluzowałam w temacie).
    Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie mi to dane :smile:

    Na pożegnanie kilka zdjęć - na chwilę wrzucam, bo to mały ekshibicjonizm jest i wątek nie ten ;-)
    Od góry po lewej: pierwsze śniadanko w życiu, pierwszy posiłek w domu, drzemka na cycu i te oczyska moje kochane :heartbounce:

    [zdjęcia usunięte]
    --
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeSep 14th 2016 zmieniony
     permalink
    dziewczyny przez całe karmienie nie miałam nawału, z dwóch cycków ledwo 20ml sćiągałam
    a teraz cyce jak donice, mleko cieknie co chwilę..dziś się ubieram a tam kap kap i leci mleko na podłoge
    szybko do młodej podeszłam co by się napiła trochę hehe
    z jednego cyca karmie z drugiego leci:tongue:
    to normalne, że taka nadprodukcja teraz się zrobiła czy co?
    moja mama się śmieje , że cyce dają mi znac ze do 18tki będę karmić buhahaha:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    nie wiem Daga jak w 10 mies, ale ja mam caly czas tak ze z jednego karmie, z drugiego leci, przed samym karmieniem mam cyce jak donice.
    kurcze, laski, no nie rozumiem tego zachwytu nad karmieniem piersia. co ze mna nie tak? za malo oksytocyny czy czego? moze to efekt cc?
    moja tez tak na mnie patrzy, ale mnie to wkurza, ze zamiast jesc to sie patrzy i usmiecha, a jak sie usmiecha to poluzowuje zasys i nie je.
    ja lubie jak sie przystawi - zlopie lapczywie, naje sie i puszcza.
    kocham ja nad zycie, a kp - coz, moze juz nie dopust bozy, ale cos jak mycie zebow.
    -- ;
    •  
      CommentAuthordaga310
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Kurde ni ja wyplywow mleka nie mialam jeszcze
    Teraz to morze mleka mam he
    Wczoraj z jednego karmilam a z drugiego troche odciagalam dla mlodej do smarowania i bez problemu w kilka sekind ze 15-20ml sciagnelam ota tak na luzie:wink:
    Ja lubie karmic, a wlasnie jak mloda sie jeszcze na mnie patrzy oczyskami,albo jak dlugo cyca nie daje i w koncu ja wezme na karmienie to tak sie slodko cieszy,podskakuje hehe
    Niecierpliwi sie strasznie jak bluzke podnosze czy odpinam hi
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Dziękuję dziewczyny za wszystkie podpowiedzi. Przekazałam szwagierce ale decyzja już oczywiście należy do niej, wiadomo.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Blackberry - aż sie wzruszyłam :)
    Cudnie Wam to wszystko wyszło !

    Teo - oczywiście dziewczyny juz wszystko powiedziały - u mnie było podobnie - obydwie moje Gwiazdy koksowały jak małe Pudziany - Gaba jeszcze bardziej niz Martynka.
    PRZYSIĘGAM - nie było osoby (właczając pediatrów), która widzac Gabi nie powiedział mi jaka ona: wielka/gruba/ma strasznie dużo fałdek.... trzeba ją mniej karmić, przepajać, moze juz rozszerzyc dietę, bo wtedy schudnie (faktycznie Martynka wtedy sie w końcu wyprasowała z fałdek) itp itd.... Udziec Gabi to był chyba wiekszy niz 4-letniej Martynki. Ubierałam je w sukienki, bo włożenie jakichkolwiek spodni graniczyło z cudem.
    No taki ich urok
    Gabi tak naprawde dopiero od 11 m-ca życia (!!!!) zaczeła jesć co innego niz pierś - nie mówię o próbowaniu, smakowaniu, lizaniu, tylko naprawde jakis posiłek - a do 11 m-ca pierś na ządanie - serio nawet co godzine.
    Jestesmy dopiero na etapie (ma 13 m-cy ) ze troszkę sie zaczyna wyciagać - ale poniewaz to mój drugi taki przypadek to spokojniej podchodziłam do tematu. Kilka razy miały krew badaną, wiem że sa zdrowe, ale szczerze powiem OKROPNIE męczące jest to, jak wszyscy wciskaja w głowę mamy wątpliwość - czy na pewno dobrze robisz karmiac .....
    A teraz Martynka - zupełnie srednia wiekowa jeżeli chodzi o wagę, wygląd....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    ha, a mi wczoraj babka jakas powiedziala - o , jaka pulchniutka. hyhy. a pediatra steka
    btw moja ma 72 cm, a waga moze jakies 6,8 kg
    -- ;
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    blackberry, piękne. A ostatnie zdjęcie po prostu cudne!
    a te oczyska- od razu mi sie przypomniało zdjęcie mojej siostry - niemal identyczne spojrzenie. Także w rodzinnym albumie mam kopie tych oczu, sprzed 30 lat :bigsmile:

    Mnie Wojtek już czasami wkurza, bo ssą dni, ze nie je wcale, zasypiania nocnego nie liczać, a są dni, głównie w weekend, ze mógłby ze mnie nie schodzić. Pewnie nadrabia zaległości ze żłobka.
    Ale od jakiegoś czasu mam nerwy w nocy, bo co wypuści cyca to marudzi i wyje.
    Mąż też zaczyna sugerować, ze może go odstawić. Ale ja, mimo nerwów, nie jestem na to gotowa.
    Nie wiem jak wyjdzie, bo po podobnych akcjach z Krysią podjęłam decyzję o odstawieniu, ale to było prawie rok później.
    Póki co czekam na piątki- tak sobie obiecałam, ze poczekam aż wyjdą, bo to dobre panaceum na ząbkowanie, zwłaszcza jak smoczki i gryzaki są nieakceptowalne...
    Poza tym przerwa na karmienie ratuje mi rodzinny ład dnia...
    A życie pokaże, co dalej- od października prawdopodobnie zacznę studia, we Wrocławiu, więc będę mogła dojeżdżać, ale może wtedy się sprawa sama "rozwiąże"?
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Dzisiaj mam zastój w tej bolącej piersi. Twardy guzek się utworztł. Więc może ten ból to był poprzedzający zastój.
    A odnośnie mleka kobiecego, to 2 lata temu były prowadzone badania w Toruniu. Badano dobową zbiórkę mleka. I okazało się, że część kobiet ma większą zwartość tłuszczu w mleku, więcej kalorii, stąd pewnie potocznie się mówi, że ktoś ma "tłuste mleko", a te mało kaloryczne z mniejszą zawartością tłuszczu, że "chude". Także to prawda, że są mamy z tłustym mleczkiem i chudym, choć nie wiadomo dlaczego tak się dzieje. Pewnie uwarunkowania genetyczne. Nie sądzę by dieta miała wpływ na kaloryczność mleka kobiecego.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    salinos: część kobiet ma większą zwartość tłuszczu w mleku, więcej kalorii

    Tak, ilość tłuszczu, jest w mleku kobiecym różna, nawet jedna kobieta ma w różnych okresach laktacji, w różnych porach dnia, różną ilość składników tłuszczowych, ale nie są to: po pierwsze tak znaczne różnice żeby stwierdzić, że to mniej tłuste jest dla dziecka niewystarczające itp.
    Dieta matki nie ma wpływu na kaloryczność jej mleka, mleko to substancja żywa, krwiopochodna. Natomiast czytałam że były badania, że dieta matki ma nieznaczny wpływ na te tłuszcze w mleku właśnie, ale też nie jest to tak, że jak kobieta źle się odżywia i je same fast foody to jej mleko będzie niedobre i za tłuste dla jej dziecka. Zła dieta przede wszystkim odbije się na zdrowiu i kondycji mamy.
    Poza tym mleko kobiece zawiera różne rodzaje tłuszczów, o różnej przyswajalności i różnym znaczeniu dla rozwoju dziecka.


    Moim zdaniem - niestety to potoczne mówienie że Ktoś ma chude czy tłuste mleko to pochodna mitów które przetrwały z lat 70-80-tych.
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Aniu, popraw mnie jeśli się mylę ale ja czytałam, że mleko kobiece może mieć rożną zawartość białka. Stąd jedne dzieci najadają się szybciej mała ilością mleka, a inne potrzebują go więcej. Oraz czytałam, że dieta mamy wpływa na jakość tego tłuszczu mlecznego.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    ja bylam ok 3 tyg na diecie AIP, czyli mieso, warzywa i owoce. teraz jestem na diecie - slodycze + maczne i nie zauwazylam roznicy w przybieraniu malej. ani teraz ani wtedy nie koksuje jakos bardziej.
    jedyne co wam powiem, co moja rozni przykladowo od corki sasiadki (ktora wazy pewnie jakoes teraz kolo 8 kg, a 3 dni mlodsza), z rozmowy z nia wnioskuje oczywiscie - jej dziecko ile razy nie zaproponujesz cyca to je. je non stop. najlepiej by jadla non stop.
    a moja jak sie naje to chocby skaly sraly cyca nie zlapie. odwraca glowe i nie ma opcji. jak probuje za godzinke, bo wiem ze goraco i pic sie chce to lyknie 2 razy i juz nie chce. no tak ma i nic nie zrobie. i wlasciwie to ja bardziej pilnuje jedzenia niz ona. chyba nawet czasem karmie bardziej na swoje zadanie niz na jej. bo ona czasem i 4 godziny bez jedzenia wytrzyma, cos tam dziubnie pare razy cyca, i to tylko dlatego ze JA jej proponuje.
    mam jakies takie dzieci, ze nie jedza jak nie sa glodne.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeSep 15th 2016
     permalink
    Ewa a bierzesz jakieś suplementy typu DHA? Ja jak Domi karmiłam to brałam podwójną dawkę, tak, zeby było 500 jednostek czegos tam, a teraz nie biorę i młoda też wolno przybiera. Może to ma jakiś wpływ? Co o tym myślicie? p.s. dzisiaj kupiłam sobie omegamed pregna DHA i będę łykać 2 tabl. dziennie :) o tej pory brałam femibion 2. Teraz czas na DHA :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 15.09.16 19:20</span>
    - jutro przeszukam moje notatki to coś jeszcze pomyślę, coś mi świta ale nie chce głupot wypisywać jak nie jestem pewna

    daj znać co Ci po głowie chodziło, chętnie się dowiem :)
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeSep 16th 2016
     permalink
    hehe dzięki :) ciekawe, ciekawe..
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 20th 2016
     permalink
    salinois, nie biore zadnych suplementow. nie sadze, ze sa potrezbne. te wytyczne zmieniaja sie ciagle. mam wrazenie, ze chca sobie na nas kase nabic. poza tym nie moge tych tabletek, bo mi niedobrze. jakies skladniki zawieraja w tej otoczce, ze mi siada na zoladek.
    u nas rozszerzanie diety idzie mizernie, choc wczoraj kanapke z maslem to tak gryzla jakbym glodzila. ale generalnie mleko, mleko i jeszcze raz mleko. na moje nieszczescie nadrabia w nocy.
    ale co wam powiem - pije z kubka jak stara. wode.
    ostatanie wazenie mielismy 25.08. mala wazyla wtedy na 6 miesiecy 6615. teraz 30.09 ide na szczepienie. to bedzie dokladnie 5 tyg od ostatniej wizyty. jakby wazyla 7 to mysle ze bedzie bardzo dobry wynik, co nie?
    -- ;
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Dziewczyny a ile powinny przybierać dzieci kp? Jakie jest minimum tygodniowe/miesięczne? Dobrze kojarzę, że 120gr/tydzień?
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    skapula: Dziewczyny a ile powinny przybierać dzieci kp? Jakie jest minimum tygodniowe/miesięczne? Dobrze kojarzę, że 120gr/tydzień?


    skapula, pisałam o tym już jakiś czas temu, więc przekopiowałam... to są dane od CDL-a które dostałam na początku naszej drogi mlecznej. Pamiętaj że to też tylko statystyka. Napisz co Cię niepokoi...

    Do 3 miesiąca mówi się o 26-31 g/dobę, 3-6 miesiąca - 17-18 g/d, 6-9 miesiąc - 12-13 g/d..... i potem coraz mniej. To statystyka, każde dziecko przybiera inaczej.. skokowo. Będą tygodnie kiedy przyrostów nie będzie wcale, potem dobije z wagą. Zdarza się, że w momencie silnego rozwoju ruchowego, dziecko nie przybiera w ogóle (a nawet spada z wagi, ale to trzeba obserwować już wtedy uważnie)... wiadomo ruch to spalanie kalorii.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Dziękuje Aniu. Jeszcze pytanie, czy pierwszy miesięczny przyrost powinnam liczyć od najniższej wagi spadkowej dziecka, czy urodzeniowej?
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    skapula: Dziękuje Aniu. Jeszcze pytanie, czy pierwszy miesięczny przyrost powinnam liczyć od najniższej wagi spadkowej dziecka, czy urodzeniowej?


    Wiesz co, ja liczyłam od spadkowej, tak intuicyjnie. Nawet nie przyszło mi do głowy zadać takiego pytania wtedy, więc nie umiem Ci profesjonalnie i ze 100% pewnością powiedzieć, ale na notatkach które mam z naszych wizyt z tego co pamiętam Pani doktor też liczyła od spadkowej.
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Dzięki. Juz sprawdziłam w książce Gugulskiej, liczymy od najniższej spadkowej.
    -- [/url][/url]
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Ja się na ostatnim wazeniu głośno zaniepokoilam, bo mała przybrała 800 g w 6 tygodni. To pediatra na mnie spojrzał i z wyrzutem powiedział, ze dziecko na piersi przybiera w swoim tempie i nie ma czy mało czy dużo. :) Ale on mocno nastawiony na kp :) mówi ze mleko krowie w proszku to ostatecznosc ;)
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    No w końcu jakiś normalny lekarz...
    -- ,
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Ale wieczorne karmienie mocno mnie zestresowalo. Mała strasznie zdenerwowana przy piersi, chwilę possala i zaczęła się wyginać i ciagac sutka ostro. Dałam druga coś tam przelknęła i znowu to samo. Jakoś zasnela a ja postanowiłam zobaczyć czy mam pokarm i trochę ściągnąć. I w 10 min parę ml poleciało.
    Wcześniej odciagalam tylko przy nawale wiec pół butelki to do poczucia ulgi sciagalam.
    Czy to jakiś kryzys czy co? Mała jakoś więcej się nie domagała dziś tej piersi, a wieczorem taka walka z cycem :/
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeSep 21st 2016
     permalink
    Kaamii, moja dużo młodsza a wieczorem zachowuje się dokładnie tak samo..niby rzuca się na pierś, po chwili ciągnie sutek, denerwuje się, wygina i puszcza...czasem pomaga pozycja pionowa i wtedy odbija, ale generalnie myślę, że męczą ja gazy. Nie sprawdzam laktatorem ilości pokarmu, bo w moim przypadku laktator nie jest żadnym wyznacznikiem ilości pokarmu. Jak w szpitalu musiałam ściągać przez dobę pokarm,to żeby poleciały pierwsze krople musiałam pracować "na sucho" elektrycznym laktatorem 5-10 minut, a przystawiając dziecko do piersi pokarm cieknie zanim włożę sutek do jego buzi..
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    laktator a dziecko to co inego. no i wieczorem jest naturlny spadek prolaktyny, wiec tego mleka jest pozornie mniej. u mnie wieczorem mloda zawsze musiala sie bardziej napracowac. teraz juz mala umie sie najesc, ze tak powiem.
    -- ;
    • CommentAuthorkaamii
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    W nocy ładnie spala i jak się przystawiła to spokojnie ssała. Rano też wszystko na spokojnie. Chyba niepotrzebnie ten laktator wyciągnęłam.
    --
  1.  permalink
    Kaamii - w okolicach 3-go miesiaca sa takie akcje, pare dni i minie :)
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    To ja jeszcze z podsumowaniem Waszych odpowiedzi (Ewa, madzik) mogę tylko wrzucić bardzo fajny artykuł promotorki karmienia piersią... właśnie na temat laktacji w okolicy 3 miesiąca.
    --
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Wpadam podzielić sie refleksja na temat roznicy wiedzy o kp miedzy pokoleniami. Byla ostatnio u mnie moja kuzynka, świeżo upieczona mama ze swoja mama. Mieszkają razem, bo kuzynka dopiero buduje dom. Tak wiec babcia (a moja ciocia) dogląda wnuka non stop, we wszystkim doradza mojej kuzynce (ale to doradzanie jest mie z tej epoki). Dopadają dziecko glukoza raz dziennie, w czasie jak byli u nas to akurat kuzynka miala kryzys laktacyjny w 3 mcu zycia dziecka i moja ciocia jej wmawia ze to zanik pokarmu i każe jej dziecko karmic mm. Podczas wizyty kuzynka chciala dac cycka a ona na to, zeby zostawiła cycka na wieczor a teraz mm podała. A ta moja kuzynka jej biedna we wszystkim słucha i wlasnie konczy przygodę z kp bo nie rozkręcała laktacji podczas kryzysu
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Libra1610: Wpadam podzielić sie refleksja na temat roznicy wiedzy o kp miedzy pokoleniami. Byla ostatnio u mnie moja kuzynka, świeżo upieczona mama ze swoja mama. Mieszkają razem, bo kuzynka dopiero buduje dom. Tak wiec babcia (a moja ciocia) dogląda wnuka non stop, we wszystkim doradza mojej kuzynce (ale to doradzanie jest mie z tej epoki). Dopadają dziecko glukoza raz dziennie, w czasie jak byli u nas to akurat kuzynka miala kryzys laktacyjny w 3 mcu zycia dziecka i moja ciocia jej wmawia ze to zanik pokarmu i każe jej dziecko karmic mm. Podczas wizyty kuzynka chciala dac cycka a ona na to, zeby zostawiła cycka na wieczor a teraz mm podała. A ta moja kuzynka jej biedna we wszystkim słucha i wlasnie konczy przygodę z kp bo nie rozkręcała laktacji podczas kryzysu


    Strasznie to smutne! :cry:

    Ale, chociaż wiem, że czasem to wymaga samozaparcia to mam wrażenie że kuzynka robi błąd. Uświadamiałaś ją? Mówiłaś, że od lat są prowadzone badania i wg nowej wiedzy jej mama nie ma racji? Ile karmiła jej mama? Jeszcze nie jest za późno, żeby jej pomóc, tylko musi chcieć tej pomocy...
    Warto powalczyć.

    Nic mnie tak nie mierzi jak "złe doradco, sprzed wieków". Nic... potrafię zrozumieć kobiety które mając wiedzę decydują się na MM, nie chcą dłużej karmić itp... ale takie które chciały, a ich laktację zabiły "dobre rad" cioć, wujków, czy lekarzy z wiedzą ze studiów sprzed 30 lat... no po prostu szlag mnie trafia!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_Isia_
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    Wiesz Aniu, przykre to. Ale szkoda też, że wiele mam oczekując na dziecko nie poświęca w ogóle czasu na choćby "liźnięcie" tematu kp. Godzinami oglądają wózki, ubranka i inne akcesoria a jakby zechciały małą część tego czasu poświęcić na zaznajomienie się z podstawami kp to może byłoby inaczej?
    Ja tych rad też trochę się nasłuchałam. O dziwo, od siostry. Ale coś tam czytałam i nie dałam sobie głupot wcisnąć.
    A ostatnio jak byliśmy z Adasiem na szczepieniu, powiedziałam pediatrze, że dopiero co odstawiłam Adasia od piersi. Odpowiedź brzmiała "To dobrze, bo już się martwiłam, że tak długo" :shocked: Nic nie powiedziałam, bo co tu powiedzieć?
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    _Isia_: "To dobrze, bo już się martwiłam, że tak długo" :shocked: Nic nie powiedziałam, bo co tu powiedzieć?


    Mi pediatra i inni lekarze, do tej pory kibicowali przy kp, ale wszyscy mówili, że "max do 2 roku życia... że potem trzeba odstawić". Nie tłumaczyli dlaczego.. na razie nie miałam konieczności wizyty, ale w razie czego jestem nastawiona na dyskusję, dlaczego nadal karmię...
    Chociaż widzę, że po II roku życia już coraz więcej osób ma mnie za freak'a, ale mało Kto mi to powie wprost bo ja mam dość ostry charakter i wiedzą, że bym ochrzaniła z góry na dół, jakbym usłyszała jakieś bzdury albo wtrążalanie się po prostu w moje sprawy.

    Ostatnio nawet rodzoną mamę musiałam zgasić, bo mimo, że ją dokształciłam, i się przekonała do wielu kwestii to zaczyna ją coś uwierać.
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    No ja niestety jak nie muszę to się nie przyznaje że karmię:shamed:
    Z resztą mało kto pyta , a podejrzewam że prawie nikt nie rozumie :confused:

    Szczerze, to mialabym już ochotę skończyć ale jest ciężko. Z mniejszym dzieckiem nie ma dyskusji, choc z drugiej starsze więcej zrozumie. No temat trudny :sad:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    A często Kasia jeszcze ssie pierś? Ja tak czasem patrzę na Maksia i się zastanawiam jakby to było gdybym jeszcze karmiła go piersią...
    -- ,
    •  
      CommentAuthorLibra1610
    • CommentTimeSep 22nd 2016 zmieniony
     permalink
    moja starsza ma 2,5 roku a widzę po niej jak karmię młodszą że jej ślinka cieknie i nieraz do mnie podchodzi i ssie mi bluzkę w miejscu piersi ;)

    A mojej kuzynki nie przekonam za nic, jest tak przesiąknięta marketingiem i "dobrymi radami", że ja jestem dziwna wg niej bo karmię roczne dziecko które ma zęby...
    --
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeSep 22nd 2016
     permalink
    Dżasti - wieczorem do zaśnięcia i rano do rozbudzenia:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 23rd 2016
     permalink
    mamakasi: Dżasti - wieczorem do zaśnięcia i rano do rozbudzenia:wink:


    Chyba w głębi duszy liczę na to samo. W sensie nie wiem czy mam ochotę karmić 3-latkę z częstotliwością noworodka ale tak bym chciała łagodnie aż do samoodstawienia.
    Zobaczymy jak wyjdzie.
    W tej chwili moja 2,2 lata chce pierś jeszcze jak wracam po pracy, do spania, trochę w nocy i nad ranem, ale w weekendy jak ma mnie non stop koło siebie to zdarza się że i w dzień przyjdzie kilka razy, chyba, że jest czymś fajnym zajęta np. jesteśmy na wycieczce, w gościach czy coś...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 23rd 2016
     permalink
    Anka, znam to. Wojtek w tygodniu pije po pracy i nocą, a w weekend mógłby ze mnie nie schodzić...
    --
    •  
      CommentAuthorAgatella
    • CommentTimeSep 23rd 2016
     permalink
    mamakasi: wieczorem do zaśnięcia i rano do rozbudzenia:wink:

    U nas jest to samo. Dziecko 2 lata i 4 miesiące. Odstawiłam karmienia nocne. Budzi się nadal, woła że chce pierś, a czasem nie. Jak chce to mu tłumaczę, że będzie rano, a teraz może się napić wody, przytulam itd. Problemów raczej nie ma. Nad ranem czasami zje i idzie dalej spać i jak się obudzi to znowu chce, ale tu nie robię problemów, bo ja tez chętnie dosypiam wtedy. Taki rytm karmienia nie jest w ogóle uciążliwy, więc podejrzewam, że jeszcze trochę się pokarmimy.. chciałabym do samoodstawienia.

    Mamakasi,
    3 i pół roku? Wow! Dla mnie to kosmos.. No ale w sumie to samo mówiłam rok temu o karmieniu 2 i pół latka ;D
    • CommentAuthormamakasi
    • CommentTimeSep 23rd 2016
     permalink
    No tak, perspektywa się zmienia :wink:
    Nigdy, przenigdy nie planowałam karmić tak długo :tongue:
    Ale szczerze mówiąc liczyłam na samoodstawienie nieco wcześniej :neutral: Teraz pozostaje mi tylko czekać bo nie chce być "przegadana" przez własne dziecko - wolę z nią nie chodzić w dyskusje :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 23rd 2016
     permalink
    Czasem samoodstawienie przychodzi baaaardzo późno. Moja koleżanka mówiła mi, że jej brat był karmiony jako 7 latek. Przychodził ze szkoły i przybiegał do mamy na mleczko. Aż się rodzeństwo z niego śmiało i wtedy zdecydował zakończyć ssanie.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2016
     permalink
    dzis w swiat wina kupilam wino bezalkoholowe. cale 35 zl, wiec znosnie. czerwone, wytrawne, merlot, alcohol-removed wine. sklad jest kiepski, bo odalkoholizowane wino 80%, sok winogronowy 20%, ale sa substancje konserwujace. ale wreszcie moge bez obaw, bez stresu wypic sobie wieczorem lampke wina. smakuje jak zwykle wino. dla mnie chwilowo to rozwiazanie idealne. tak jak bawaria 0, tez smakuje jak piwo.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorAnka80
    • CommentTimeSep 29th 2016
     permalink
    Ewasmerf: dla mnie chwilowo to rozwiazanie idealne.


    I to najważniejsze! Wina bez%%% nie piłam, ale bawaria mnie nie przekonała zupełnie, chociaż może dlatego że ja piwa nie lubię.

    Ewa w takim razie, dzieci spać, a Wy z mężem, kolacja z winem przy świecach?
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 29th 2016
     permalink
    Ooo wino bezalkoholowe. Super. Kiedyś zastanawiałam się czy jest. I bym piła aż miło skoro smakuje jak wino normalne. Choć ja lampkę wina piłam sobie raz na jakiś czas po wieczornym karmieniu. Tylko u mnie wtedy dzieci spaly z 4 godz.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 29th 2016
     permalink
    tak, smakuje jak normalne wino. oni pisza ze slodkie, jak dla mnie to takie moze polwytrawne/polslodkie. bo slodkie to dla mnie sa deserowe. a to takie jak wino.
    o tu sa

    Treść doklejona: 30.09.16 09:15
    dziewczyny, jaka byla ta norma dla kp po 6 miesiecu/tydz? waga

    Treść doklejona: 30.09.16 09:18
    znalazlam ze min 12/dobe. to by dalo w 5 tyg min 420. dzis mam szczepienie. oby przekroczyla te 7 kg. mam nadzeje, ze da sie nakarmic po korek PRZED wazeniem

    Treść doklejona: 30.09.16 09:26
    pytanie co do tej siatki
    czy ja to dobrze czytam. moja marta 7 miesiecy, jak bedzie wazyla 7 kg to jest na 25 centylu?
    -- ;
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeSep 30th 2016
     permalink
    Ewa - ja też tak to rozumiem.

    Dziewczyny, ja czuję że dla nas powinien już nastać koniec karmienia piersią. Nie ma już we mnie prawie żadnych emocji pozytywnych, czuję że narasta we mnie tylko wściekłość, mam już dosyć. Zosia nie śpi wieczorami tylko muszę z nią cały czas leżeć, nie śpi po nocach, cyc wcale nie przynosi jej często ukojenia, Ja jestem wyczerpana fizycznie, cały ten tydzień spędziłam na l4 bo mdlałam, rozbiłam sobie głowę na kaflach w łazience.

    Chciałabym spróbować jutro. Hania idzie na noc do dziadków, więc nie będziemy jej przeszkadzać. Nie wiem tylko, jak podejść do tematu? Karmię Zosię na wieczór i w nocy jak się obudzi (czasem rzadko, zazwyczaj kilka razy). Śpi z nami. Jak jej to ułatwić? Bardzo proszę o jakieś porady. Hania odstawiła się bezboleśnie, a tu z tym wyjcem nie wiem co począć :/
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 30th 2016
     permalink
    a_net_a ja odstawiłam Gajkę w zasadzie bezboleśnie ale też z mojej decyzji bo u nas wyglądało to już tak że całe nocki wisiała mi na piersiach i ani ona się nie wysypiała ani ja...zaczęłam nawet podejrzewać że może to być przyczyną jej obniżonej odporności bo jednak kurcze spała strasznie niespokojnie i co chwilkę wybudzała...
    U nas karmienia były wyłącznie wieczorno/ nocno/ poranne i po prostu pewnego dnia nie dałam jej piersi wieczorem...trochę było marudzenia ale udało się jej zasnąć, jak budziła się w nocy to kładłam ją na sobie (śpiny razem) i kołysałam lekko...chyba już druga noc była przespana w całości także ku mojemu wielkiemu zdziwieniu poszło na prawdę gładko ;)
    Odstawiałam w wieku 20 mc więc już takie dość kumate dziecko ;)
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeSep 30th 2016
     permalink
    Sardynko - wirtualnie Cię ucałowuję za to, że dałaś mi nadzieję, że się da.

    Ja obstawiam, że już przy zasypianiu będzie u nas problem... Dziś np. Zosia kompletnie nie chciała wieczorem zasnąć, podpinała się pod cyca chyba z 20 razy, w końcu ja schowałam pierś, a ona zaczęła mnie szarpać, rzucać się po łóżku, kopać; całość trwała prawie 2 h i w końcu ja się poddałam i dałam jej cyca jeszcze raz, zasnęła w 10 sekund.

    Po tym odstawieniu Gaja też spała z Wami? I nadal śpi?

    20 miesięcy to trochę więcej niż my mamy teraz. Planowałabym jej wyklarować w ciągu dnia, że cyca nie będzie - ale ile ona z tego zrozumie, to nie wiem. Niby kumata, ale jednak to temat dość abstrakcyjny.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeSep 30th 2016
     permalink
    Tak Gajka nadal śpi z nami ;) w nocy jak się przebudzi to mnie szuka ale wystarczy przytulenie albo ostatnio trzymanie za rączkę ;)
    U nas jeszcze przed odstawieniem czasem usypiałam Gajkę nosząc ją bo strasznie ciężko się wyciszała i w sumie chyba to pomogło bo już po odstawieniu jak nie mogła zasnąc albo się wybudzała to stosowałam coś w stylu połowicznego "noszenia" czyli właśnie kładłam na sobie i lekko się bujałam a czasem wystarczyło jedynie np lekkie "bujanie" jej pupą żeby zasnęła.

    Ja już w dzień nie karmiłam dość długo bo Gajka w wieku 14 mc poszła do żłobka i tam o dziwo dowiedziałam się że potrafi zasnąć bez problemu sama w łóżeczku...byłam skłonna w to nie wierzyć ale i mojej mamie to się bez problemu udawało a przy mnie oczywiście zawsze był cyrk...no i wtedy postanowiłam ją nosić do uśnięcia...najpierw jedynie do drzemek w dzień a później także czasem i wieczorami...obecnie zasypia pięknie sama wtulona we mnie ;)

    No właśnie u mnie to był chyba bardziej mój strach niż jej potrzeba...tzn ns pewno miała potrzebę bliskości ale nie umiała jej inaczej zaspokoić niż poprzez ssanie, po odstawieniu zdecydowanie lepiej sama się wycisza i dla mnie to spory plus (chociażby taki że nie chodzę do pracy jak zombie a i Gajka zdecydowanie lepiej sypia w nocy i raczej sporadycznie się wybudza jak coś)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.