Dziewczyny, czy macie jakąś wiedzę (albo doświadczenia) jak to jest z zespołem napięcia przedmiesiączkowego jeśli dochodzi do ciąży? Czy objawy PMS (takie jak bolesność piersi, większy apetyt, nerwowość, wzdęcia itp) występują czy nie?

no niby tak, ale zastanawia mnie to, że zwykle mówi się, że objawy ciąży występują po kilku tygodniach a PMS jest często od owulacji czylizanim dojdzie do implementacji... mnie zastanawia czy jeśli dochodzi do zapłodnienia to czy objawy występują w sposób ciągły i PMS płynnie przechodzi do objawów ciąży czy nie i jest jakaś przerwa...

To pytanie miałam głównie do ciężarnych - z ich doświadczeń chyba tylko można się czzegoś dowiedzieć ;) a jak obejrzeć takie wykresy? Jestem tu nowa...

Chyba teraz po połączeniu już nie trzeba się specjalnie rejestrować tylko na górze się już ma dostęp do wykresów.

Co do PMS, to wiąże sie on zarówno ze wzrostem poziomu progesteronu, jak i spadkiem przed miesiączką. Wydaje się, ze u większości kobiet raczej spadek poziomu daje się we znaki i te po implantacji będą czuły się lepiej. Faktem jest jednak zjawisko labilności emocjonalnej spowodowanej reakcją na utrzymujący się wysoki poziom progesteronu i estrogenów jednocześnie.

Art. o napięciu przedmiesiączkowym pretekstem do paru ciepłych słów o anty.

Dość zabawna wypowiedź Lwa-Starowicza na końcu:
Na ogół partnerzy wiedzą, że partnerka wchodzi w tę trudną fazę. U niektórych z nich jest ona tak wyraźna, iż jest bardzo prosta do odczytania.

Świadomości płodności, w tym zrozumienia zmian nastrojów związanych z cyklem, często brakuje. Wypowiedź gina na końcu jest bardziej rozsądna.

dziewczyny ja wlasnie zastanawiam sie czy jestem w ciazy ale mam objawy PMS taie jak skorcze podbrzuszu (ale nie wiem czy macicy czy jelit) i kiepski nastroj i bolace piersi. czy one moga wystepowac na poczatku ciazy?

i jeszcze moze podpowiedzcie mi ile dni po zaplodnieniu test taki z apteki moze wykazac czy jestem w ciazy. na opakowaniu bobotestu pisza ze po 2-3 dniach, ale nie wiem czy moge temu wierzyc

2-3 dni po zapłodnieniu i przed zagnieżdżeniem? Jakiś cud chyba albo wykrywający coś innego niż hcg. :-)

Miałam kiedyś PMS utrudniający życie mnie i całej mojej rodzinie:) Ale ze względu na hashimoto odstawiłam nabiał i gluten i co??? W pierwszej kolejności zniknęły wszystkie objawy pms-owe. I nadal jest dobrze. Oczywiście u każdej co innego pomoże.

Amazonka: Mnie pomógł Castagnus na parę lat.

Warto spróbować,jest bez recepty i ziołowy.Mam nadzieję że nie ma po nim jakiś skutków ubocznych.