Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    lepiej pozno niz wcale to najlepsze co mi przychodzi do głowy...
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeSep 25th 2009
     permalink
    Słusznie :smile:. Fajnie, że zaczęłaś, mam nadzieję, że i Ty się zarazisz tym pozytywnym bakcylem!
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 25th 2009
     permalink
    Mam tak samo.
    --
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Agnieszka, do boju dziewczyno! Ja jestem dobrym przykładem, że może się udac. Pierwsze dziecko "robiliśmy" (b. intensywnie) przez ponad 6 miesięcy. Jak powiedziałam tyle i wiedziałam, że od nowego roku mam zacząc nową pracę zaszłam od razu, nawet nie wiemy kiedy to dokładnie było. Skupiłam się na przygotowaniach do nowego zajęcia, stresowałam jak to będzie, a do tego były Święta i latanina za prezentami. pamiętam, że w piątek robiłam test ciążowy, a od poniedziałku szłam do nowej pracy. NO to był dopiero szok! radośc przemieszana z przerażeniem jak ja to ukryję i czy mnie nie wywalą. Ale wszystko się ułozyło i w pracy i w życiu osobistym, bo 9 miesięcy później urodziłam śliczną, zdrową dziwczynkę.
    Mineły 4 lata i ostatnio częściej wracam do tych chwil. Marzymy razem z mężem, żeby dane nam bylo przeżyc to jeszcze (-przynajmniej-) raz. lekarz powtarza mi , że skoro dwa razy zaszłam w ciążę (chociaż tylko z jednym szczęśliwym rozwiązaniem) to wszystko jest ok i dziecko z czasem się pojawi. Jutro albo w środę wybieram się znowu do niego po duphaston i pewnie znowu mnie uspokoi:) Ja wiem, że zajdę, ale tak jak Agnieszka i wszystkie staraczki nie mogę przecież przestac marzyc...
    A tak wogóle, to tyle nas tu jest i wszystkie chcemy tego samego- malucha:) Może jakąś mantrę - zaklęcie wymyslimy, żeby @ nie przychodziła nieproszona?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Oprócz staraczek jest sporo odkładających.
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    na wątku dla starających się Amazonko? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Na 28dni.
    --
    •  
      CommentAuthormadziq
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    ale jesteś na wątku dla starających się, tak? - "tyle nas tu jest i wszystkie chcemy tego samego- malucha:) "

    te które chcą odkładać zaglądają na wątek dla odkładających
    --
    • CommentAuthorszyszkaa
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Witam!

    Dolaczam do grona kolezanek :) starania od 2 miesiecy i ogromne zdziwienie bo do tej pory myslalam ze odstawia sie tabletki i buch! ciaza :) witam wszystkich!
  2.  permalink
    Arya jasne że ruszam do boju :) Ruszyłam z takim impetem, że mnie choróbsko jakies opetało i biegne dzis do lekarza bo goraczka, gardło i ogolne połamanie mnie dopadły...Jakos tak w ostatnich cyklach mam, że jak na horyzoncie coraz bliżej owu to mnie coś ścina i zalegam ...to pierwszy miesiąc obserwacji wiec mam nadzieje że tym razem jej nie przegapimy i że to własnie o to u nas chodziło. W sumie to i zmiana pracy by mi się przydała bo tu toksycznie i przez to poziom stresu duzy, co z pewnościa nie ułatwia. Ale z ta praca to sie waham, że zmienie i od razu w nowej pracy ciąża...ech. Mam nadzieje, że pomimo tego że ledwo patrze na oczy udało mi sie tu klarowną wypowiedz umieścic :) A na koniec jeszcze tylko dodam "cześc" do szyszkaa(ii) - ja też myslałam że nie ma nic łatwiejszego od zajścia w ciąże, a tu prosze to wcale nie tak...
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Agnieszko droga (moja imienniczko tak wogóle;), nowa praca wypaliła akurat u mnie (zresztą w drugą ciążę też tak zaszłam...). Chodzi chyba o to, żeby skupic się na czymś innym. To jest cały problem u mnie, bo ja jestem osobą, która jak ma cel to chce go realizowac i na nim się skupia. Nawet moja Mama i siostry twierdzą, że nie mam podzielnej uwagi he, he:) jak marzę o dzieciatku, to marzę cały czas, śni mi się i wogóle...Po poronieniu maiłam dosłownie obsesję, że jak to 2 miesiące odczekac! Ale, odczekałam nawet więcej, bo to choroby jakieś, to wyjazd męża, a potem wakacje w Egipcie (bałam się zaciążyc i złapac klątwę faraona- straszny syf). Teraz niby nie mam takiego parcia bo się pogodziłam z utratą dziecka...w zasadzie...ale i tak czuję, że to jest właśnie to czego teraz pragnę ja i moja rodzina. Przy każdej @ czlowiek zadaje sobie pytanie "dlaczego k...wa znowu się nie udało, skoro tyle jest niechcianych dzieci na świecie, a moje będzie tak bardzo kochane!" Potem wraz z krwią i łzami uchodzi ze mnie złośc i zaczynam znowu miec nadzieję:) I tak cykl, za cyklem...AŻ DO SKUTKU!
    No ale nie widzę żadnych propozycji na nasze "zaklęcie na zajście"????
  3.  permalink
    Oj ja mam podobnie, jak czegoś chce to nie potrwafie skupic sie na czymś innym, zatracam się cała w swoim pragnieniu. Myśli moje krążą wogół celu i siły nie ma na ich przekierowanie. W tym cyklu pracuje mocno nad tym (chociaz dosyc kiepsko mi idzie ale i tak całkiem niezle jak na 12 dc:) najgorzej jest po owulacji kiedy wypatruje i odczuwam cały zestaw objawów ciążowych...no nic w tym cyklu postaram się wyluzowac za 3 tyg sie okaże czy metody wybrałam skuteczne :) A co do zaklecia to ja sie nie podejmuje, kilka dni temu wygasł mi certyfikat czarodzieja i musze go najpierw pilnie odnowić :)
    • CommentAuthorszyszkaa
    • CommentTimeSep 28th 2009
     permalink
    Oj u mnie tez byla cala seria objawow - straszny apetyt na nabial, bolesne, wrazliwe sutki, nawet bolesci 10 dni po magicznych dniach - niby implantacja :) hehe nic bardziej mylnego. Psychika lata figle i tyle!
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeSep 29th 2009 zmieniony
     permalink
    Niestety napięcie przedmiesiączkowe starsznie przypomina wczesną ciążę. Te apetyty, nastroje, płaczliwośc, nerwowośc, bolące piersi i często podbrzusze. U mnie za każdym razem cała gama doznań jak na PMS, a szczególnie bolące podbrzusze i skurcze macicy - jak na okres. A tu okazało się, że to normalka, bo we wczesnej ciąży wszystko się rozciąga, pulsuje itd. Jak byłam w pierwszej ciąży, to jak tylko to poczułam śmigałam przerażona do WC i bałam się podetrzec, przekonana, że poroniłam. A tu nic i wszytsko dobrze się skończylo. Za drugim razem czułam to samo, ale już byłam wyluzowana, bo wiedziałam o co chodzi i...katasrofa:( Szyszko droga nie tylko psychika płata nam fogle, ciało też!
    •  
      CommentAuthorEriAnika
    • CommentTimeOct 1st 2009
     permalink
    Ja już od przeszło pół roku nie trzymałam testu ciążowego w ręce. Po tym jak kilkakrotnie się rozczarowałam bo właśnie napięcie przedmiesiączkowe objawia się podobnie do ciąży już sienie nastawiam. A dodam że zawsze miałam regularne miesiączki, jak tylko zaczęłam się starać to się powydłużały, a jak @ nie ma przez tydzień to się już wiadomo ciążę podejrzewa. Trzeci miesiąc się obserwuję i już w ogóle nawet mnie nie kusi żeby test kupować. Pewnie jak zajdę to nawet nie będę w stanie w to uwierzyć póki lekarz nie potwierdzi :]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 1st 2009
     permalink
    Jak zajdziesz, to wkrótce będziesz wiedzieć i bez testu.
    --
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeOct 1st 2009
     permalink
    To fakt, że niektóre dziewczyny to wyczuwają. Moja przyjaciólka po dosłownie kilku dniach od owulacji stwierdziła, że chyba jest w ciąży. Jak niedostała @ zrobiła test i wyszedł negatywny. Poszła na imprezę, spiła się z żalu, ale @ nadal nie nadeszła. Po kliku dniach ponownie zrobiła test, bo nadal czuła, że to ciąża i ...faktycznie!
  4.  permalink
    Rozczarowanie - chyba nie ma nic gorszego. U mnie w poprzednim cyklu porównywalne było do upadku ze sporej wysokości. W tym już mam więcej dystansu. Chociaż wczoraj zakupiłam test, mówiąc sobie w myślach "tak na wszelki wypadek". Ale jeszcze nie zrobiłam, bo to dopiero 22 dc. Tak bardzo już bym chciała mieć już Fasolinkę. Jakiś czas temu już sobie wózek upatrzyłam, łóżeczko, pościel itd. A tu wychodzi na to, że w przyszłym roku to już nowe kolekcje będą i na nowo będę wybierać ;)
    Jakie hormony trzeba sobie zbadać?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Prl, Fsh, Lh, Tsh, E2, Testosteron, Androstendion, FT3, FT4, Progesteron.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Po żadnym wyczuwaniu, tylko długości lutealnej.
    --
    •  
      CommentAuthorAnia2929
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Czesc dziewczyny.Mam 26, mężatka od roku i staram sie o dziecko prawie rok-z przerwami spowodowanymi chorobami itd.
    Wczoraj w końcu poszłam zrobić pierwszą serię badań (3 dzien cylku) i wyszło że mam prolaktyne za wysoką.... :(
    Mój wynik to 573,3 mu/l a norma podaje 102- 496... Zrobiłam też prolaktyne po MTC 60 minut i wyszła bardzo wysoka 7154 mU/l... :( Nie wiem na razie co to oznacza, ale z tego co wyczytałam w necie to jest hiperprolaktynemia.... Musze zbadać jeszcze kilka hormonów w 22 dc i wtedy udaje się do lekarza po jakąś diagnozę lub informacje nt leczenia. Czy któraś z was miała podobne wyniki ? Ile czasu się leczyłyście? Po jakim czasie udało sie wam zajść w ciąze?
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Kiciuchna, hiperprolaktynemia ma to do siebie, że leczy się ją dość łatwo, choć długo ;) Wiem, bo walczę z nią od stycznia br. łatwość polega na stosowaniu odpowiedniego preparatu - w moim przypadku to jest Bromergon, na który reaguję dobrze. W ciąży jeszcze nie jestem, bo starania mamy w planach na przełom roku, ale cykle od około 6 miesięcy wyglądają wreszcie książkowo ;)
    •  
      CommentAuthorAnia2929
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Margotka,
    ja od zawsze mam cykle 27-28 dniowe, robiłam testy owulacyjne i owulacja wystepowala między 12 a 15 dniem cyklu, zatem nigdny nie miałam żadnych objawów typowych dla hiper.
    Czy można brać ten lek Bromergon i strać się jednocześnie o maleństwo ?
  5.  permalink
    Kiciuchna, a jak wcześniej wyglądały Twoje cykle, co w nich było nie tak?
    --
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Oczywiście, Bromergon reguluje procesy hormonalne, umożliwia jajeczkowanie ;)
    Nawet w ulotce jest napisane, że jeśli nie pragniesz dziecka a łykasz bro, powinnaś się jakoś zabezpieczać ;>
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    dziewczyny czy ten lek pomaga w uregulowaniu cykli????????Czy stosuje sie go jeszeli mam problemy z owulacja tzn.nie wystepuje??????????????pozdrawiam
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    W pewnym sensie pomaga, bo dzięki obniżeniu prolaktyny jajeczkowanie powraca. Jednak jeśli brak jajeczkowania wynika z innych problemów, Bromergon nie musi pomóc. Zuza, najlepiej zapytaj lekarza i zrób badania hormonalne.
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeOct 2nd 2009
     permalink
    Dziewczyny czy wiecie po jakim czasie nieudanego starania sie o dzidzie moge sobie zrobic badania hormonalne?Bo lekarze skupili sie tylko na problemie z tarczyca a my nie wiemy czy nie mamy innych problemow i nie wiemy po jakim czasie mozemy obydwoje zrobic badania?
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeOct 3rd 2009
     permalink
    Zasadniczo mówi się, że po roku regularnych starań można mowić o problemie z płodnością i robić badania. Myślę, że jeśli Was coś niepokoi, możecie zawsze zrobić je wcześniej ;)
    • CommentAuthorszyszkaa
    • CommentTimeOct 3rd 2009
     permalink
    Zuzatom ja również myślę, że z badaniami nie ma na co czekać. Po co masz sie na zapas martwić, zrób je i wszystko będzie wiadomo.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 3rd 2009
     permalink
    Ech ta ulotka. Wiadomo, że do odłożenia ciąży nie potrzeba żadnych "zabezpieczeń".
    --
    •  
      CommentAuthorMimika
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    Na tym forum jest wiele głęboko wierzących osób, które z podziwu godna pewnością potrafią przekonywać i argumentować, że warto wierzyć i modlić się.
    Ja do nich nie należę. Ciągle pełno we mnie wątpliwości. Widocznie nie mam tego daru.
    Ale to nie zmienia faktów. Pod koniec 2007 roku poroniłam. Tak się złożyło, że jak ksiądz chodził po kolędzie na początku 2008 eM był w delegacji i przyjmowałam księdza sama. Kiedy zapytał czy wszystko u nas w porządku, nie wytrzymałam i rozpłakałam się. Opowiedziałam o stracie maleństwa. Powiedział, abym wierzyła, że wszystko będzie dobrze, że jeszcze w tym roku będzie dzidziuś i żebym modliła się do świętej Rity. Modliłam się. Codziennie.
    Może to przypadek, ale w maju 2008 zaszłam w ciążę, w okolicach dnia świętej Rity. Dziś mój kochany synek skończył 8 miesięcy, a ja czuję wewnętrzna potrzebę podzielenia się tym wszystkim z wami.
    Wrzućcie w wyszukiwarkę Św. Ritę, a dotrzecie również do modlitw.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mimi Twoja historia jest piękna...
    --
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mimika ,ja i moja rodzina tez modlimy sie do swietej Rity,ktora jest patronka od spraw beznadziejnych.Modlitwa do niej juz kilka razy pomogla nam prztrwac ciezkie chwile w naszym zyciu.ona jest z nami kazdego dnia.jest jedna z ulubionych modlitw mojego synka.
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Zazdroszczę Wam takiej wiary dziewczyny:)
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Ja gdy patrze na kolejne wyniki ,to tylko Wiara i modlitwa daje nam sile i nadzieje ,ze kolejne beda lepsze.-wyniki.Trzymajmy sie babki-musi byc dobrze.Pozdrawiam wszystkie:bigsmile:
  6.  permalink
    Ta... musimy być silne. Ja już wiem, że i w tym cyklu się nie udało. Najgorsze to czekanie, dwa tygodnie na to, by móc owocnie się poprzytulać, a potem kolejne dwa w oczekiwaniu czy się udało. Ale damy radę! Co nas nie zabije, to wzmocni.
    --
  7.  permalink
    A mnie w tym cyklu straszne przeziębienie dopadło...i czuje w kościach że znowu nici ze starania :( To jest pierwszy cykl podczas którego mierze tempe i cos mi sie ten wykres nie podoba...:( Testów w tym cyklu nie kupuje, nie wyczekuje @, w ogóle mi tak ni jak :(
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Zgadzam się Madziarynko:) Najgorsze jest czekanie na @. Jak już przyjdzie...to trudno, nowy cykl, nowe nadzieje, plany itd. Najlepiej się czymś zając- ja staram się poświęcac więcej czasu córeczce i od ponad miesiąca chodzę na jogę:)
    •  
      CommentAuthorarya
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Agnieszko, nie podłamuj się. Moja kumpela zaszłą dwa razy po kilku latach starań w obu przypadkach jak była chora i na antybiotykach:) lekarz powiedział, że prawdopodobnie miała problem, bo jej organizm walczył z plemnikami męża. jak zachorowała i brała antybiotyki, to jej tak odpornośc spadła, że organizm się poddał i ...zaciążyła! Taka przynajmniej jest interpretacja jej gina. Zresztą jeden raz to mógł byc przypadek, ale dwa razy...??? nawiasem mówiąc trzecie dziecko udało się za pierwszym podejściem- podczas wakacji he, he:):):)
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Dziewczyny dawno mnie tu nie było chyba dlatego że się dołowałam już staraniami i tylko pod wykresem się wywnętrzałam.
    Teraz jestem jako szczęśliwa zaciążona po ponad 8 mcach starań. Obserwacja bardzo mi pomogła bo dzięki niej szybko było wiadomo co jest nie tak i można było zareagować. Trzymam za Was kciuki mocno i będę zaglądać towarzysko i żeby Wam kibicować (życzę sobie tylko obym nie powracała przez najbliższy czas z innego powodu tutaj... Wy też trzymajcie kciuki za przyszłe mamusie bo to też nie takie łatwe jak się wydaje czasami :).
    --
    •  
      CommentAuthorAnia2929
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Do madziarynka: z moimi cyklami było wszystko w porządku. Regularne ale bardzo bardzo bolesne miesiaczki-jedynie ketonal forte mi pomgał. Testy owulacyjne niby pokazywaly owulacje ale jakoś po prawie roku starań w ciąże nie zaszlam...
    •  
      CommentAuthorniesiorek
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Witam chciałabym się podłączyć :) staram się o maleństwo od 6 mc jak na razie bez skutku... serdecznie pozdrawiam wyczekujące dziewczyny i życzę nam wszystkim powodzenia.
    --
    • CommentAuthorzuzatom
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Witam Was .Ja tez mam bardzo bolesne miesiaczki.Ostatnim razem trzy dni lezalam w lozku ,gdy tylko wstalam dostawalam silnego krwotoku a z bolu cialo mi sie trzeslo jak galaretka.Ale przez kilka lat bralam tabl.Anty.Wiec nie wiem czy moze to jest efekt uboczny.Poczekam jeszcze do konca tego cylku i jezeli kolejny zacznie sie znowu tak potwornie bolaca @ ,to wybieram sie do lekarza.
    •  
      CommentAuthortinkerbell
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    aine oczywiscie ze my tez trzymamy kciuki za swiezo zaciazone i mam nadzieje ze tez wkrotce skoczymy na nastepny "level" :)
    •  
      CommentAuthorniesiorek
    • CommentTimeOct 8th 2009
     permalink
    Witam zuzatom, to straszne co piszesz taka bolesna miesiączka, ja tez brałam tabletki antykoncepcyjne długi czas ok 7 lat. Kiedy odstawiłam je po raz pierwszy moje miesiączki były bardzo, bardzo bolesne, miałam dość podobne objawy do twoich paraliżował mnie tak silny ból że omal nie mdlałam pomagał tylko katonal forte...jednak mi ten najsilniejszy ból przechodził zazwyczaj po dniu, kolejne dni były bolesne ale do zniesienia. Miałam tak ok pół roku po czym poszłam do gina i dostałam kolejne hormony... teraz od ok. 7 mc nie biorę już żadnych tabletek, staramy się o dzidziusia, jednak muszę przyznać, że bolesne miesiączki mnie już nie nawiedzają ( odpukać ). Owszem pierwsze dwa dni są bolesne ale mieszczą się w granicach normalności. Radzę Ci idź do lekarza, nie ma sensu czekać a kolejne cierpienia. Pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę :) papa
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 9th 2009
     permalink
    ciekawostka...

    NIEPOKALANEK PIEPRZOWY (Vitex agnus casus) 90gram

    Hipokrates i inni starożytni greccy medycy zalecali owoce niepokalanka na wiele schorzeń.

    Niepokalanek pieprzowy (Vitex agnus castus) jest aromatycznym krzewem lub małym drzewem o dłoniastozłożonych liściach i pachnących kwiatach, który rośnie na całym obszarze śródziemnomorskim aż po środkową Azję.

    Nazwa pochodzi od słowa „niepokalana, dziewica”, ponieważ w starożytnej Grecji i Rzymie był używany przez kobiety do kontrolowania popędu seksualnego. Owoce mają zastosowanie kulinarne jako namiastka pieprzu. Ale nie tylko. Tradycyjnie stosuje się je w zespole napięcia przedmiesiączkowego z takimi objawami jak: nerwowość, zmienność nastroju, depresje, bóle głowy, bolesny obrzęk piersi, obrzęk kończyn dolnych, bóle w podbrzuszu, skurcze macicy, trądzik, wysypka, alergia. Pobudzają miesiączkowanie, stabilizują cykl menstruacyjny. Leczą bolesne miesiączkowanie, inne nieprawidłowe krwawienia z macicy, nowotwory narządu rodnego, tkliwość piersi, zapalenie sutka. Ułatwiają poród, stymulują laktację, powiększają mały, ale też zmniejszają zbyt duży biust! Obecnie niepokalanek jest popularny w dolegliwościach okresu przekwitania, jednakże według ajurwedy nadaje się głównie na objawy występujące w okresie przed ostatnią miesiączką - menopauzą.

    Właściwości regulujące miesiączkowanie potwierdziły badania kliniczne przeprowadzone w pierwszej połowie dwudziestego wieku w Niemczech przez doktora medycyny G. Madausa. Ponadto odkryto, że zawarte w roślinie substancje czynne wpływając na leżący u podstawy mózgu gruczoł przysadki regulują wytwarzanie żeńskich hormonów płciowych w jajnikach. Pobudzają one wydzielanie progesteronu, a jednocześnie normalizują poziom estrogenów. Zioło to zostało uznane przez zielarza dyplomowanego Th. Bartrama z Wielkiej Brytanii za lek na hirsutyzm.

    Przeciwwskazanie do przyjmowania niepokalanka stanowi ciąża.
    •  
      CommentAuthortinkerbell
    • CommentTimeOct 9th 2009
     permalink
    skorpionka bardzo ciekawe, moze warto byloby sprobowac... nie rozumiem tylko jak to mozliwe ze powieksza maly a zmniejsza duzy biust ? :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 10th 2009
     permalink
    U mnie nie wpłynął na zmiany rozmiaru.
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeOct 11th 2009
     permalink
    w rozmiary nie wierzę, ale reszta prawdopodobna
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.