Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    loteria też nie.
    nie ma co porównywać bo: każdy organizm inny, każdy w innym środowisku, z innymi genami, pakietami odporności, inaczej chowane, odżywiane, wyprowadzane na spacery. z rodzeństwem i bez, ze żłobkiem/przedszkolem i bez. i można by tak mnożyć.
    to co Lily napisała. każdy z nas ponosi odpowiedzialność za decyzje na tak lub na nie. same musimy podjąć decyzję bez sugerowania się tym co koleżanka zrobiła, bo koleżanka, zwłaszcza z forum, ewentualnych konsekwencji nie poniesie.
    owszem, warto wymieniać się ale informacjami, które trzeba mocno filtrować. warto poszerzać swoją wiedzę ale samodzielnie trzeba wyciągać wnioski- ja tak zrobiłam. teraz staram się dzielić wiedzą, w żadną stronę nie namawiać. choć osobiście jestem na nie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    serratia: Tylko ze ja bardzo dbam o odporność, mało słodyczy, mało nabiału i codziennie łyżeczka syropu z czosnku cytryny i cebuli. Odpukać na razie się trzyma.
    No i pierś: Starsza 2 lata. Mała tez pewnie tyle jak się uda.


    A myślisz, że mamy chorujących dzieci o odporność nie dbają? :confused: Piszesz, jakby syrop z cebuli i brak słodyczy załatwiał sprawę. To przecież niczego nie gwarantuje. Nawet kp, o czym doskonale wszyscy wiemy - statystyka swoje, a jednak każdy zna i dzieci kp, które chorują, i dzieciaki na mm, których nawet katar się nie ima. Życie po prostu. Poza tym masz dość małe dzieci jeszcze. Nie wiem, czy starsza chodzi do żłobka/przedszkola? Jeśli nie, to wg mnie żadna to sensacja, że ci dzieci nie chorują. Moje też nie chorowały, dopóki starsza nie poszła do przedszkola. Pierwszy rok był koszmarem dla obu z nich. W drugim o niebo lepiej. Teraz jest jak dawniej - zero chorób, czasem katar się trafi, ostatnio młoda zagorączkowała, ale została dwa dni w domu i bez żadnych dodatkowych środków zwalczyła infekcję, zanim ta się zaczęła na dobre. Trochę pokaszłała - przeszło samo, bez syropków i wizyty u pediatry. Także dla mnie to także kwestia przede wszystkim genów i tyle.
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    ladybird27: ja wychodze z zalozenia ze przez to nieszczepienie zapomniane choroby wracaja,mutuja sie i przez to kazdy jest narazony.

    to najpierw poczytaj na temat tych chorób oraz o źródle ich powrotu.
    taki krztusiec- kiedyś nieuleczalny, teraz tak. pod warunkiem, że zostanie rozpoznany oraz będzie właściwie leczony. skoro jest to choroba, która została wybita, a jej jedyne zasoby to szczepionki zawierające żywe komórki, to jak myślisz? co jest źródłem?
    dlaczego ludzie, szczepieni w dzieciństwie, w dorosłym wieku zapadają na krztusiec po kontakcie z dzieckiem po szczepieniu?

    albo polio? w 6 roku życia podawana pełnokomórkowa szczepionka. teraz mówi się o Ukrainie, a ja dwa lata temu czytałam artykuł o chorobie 'przypominającej' w objawach polio rozprzestrzeniającej się w USA. skąd, skoro jest wybita?!

    ospa? wiesz, że są dwa szczepy? którego dotyczy szczepionka?

    świnka? może powodować niepłodność u chłopców. a czy słyszałaś, że szczepionka może powodować zapalenie jąder, które również może doprowadzić do niepłodności.

    różyczka, odra, świnka, ospa itd to są wszystko choroby uleczalne, zakaźne. gdyby ludzi prowadzili należytą profilaktykę oraz stosowali odpowiednia higienę chorowania, te choroby by się tak nie rozprzestrzeniały. gdyby lekarze nie walili na prawo i lewo antybiotykami, nie byłoby tyle opornych na leczenie bakterii i rozwalonych systemów odporności w ludziach. o chemii, żywności i skażonym powietrzu nie wspominając.

    prawdziwe zagrożenie idzie teraz. razem z imigrantami. ale jest też i na miejscu bo ludzie są debilami.

    sobota. jestem w pracy, w galerii. państwo z maluchem w wózku i fajną zabawką wyciszającą. zagaduje, zachwycam się maluchem. pytam ile ma. 4 tygodnie. 4!!!! noż ku. pytam delikatnie i z uśmiechem [a tak na prawdę mam ochotę zabić], a nie boją się państwo, ze coś złapie? [u nas szaleje angina] nie, kiedyś ludzie na to nie patrzyli i zabierali wszędzie dzieci bo inaczej nie dało rady. jedyne co odpowiedziałam to, że kiedyś nie było galerii handlowych.
    ile ludzi ciąga swoje chore dzieci po sklepach to ręce opadają... na to i miliony szczepionek nie pomogą. a zwłaszcza tych podawanych na siłę i bezmyślnie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Hydro, Starsza w zeszłym roku żłobek, teraz przedszkole. Nikomu nie zarzucam braku dbałości o odporność dziecka i każdy robi to w taki sposób jaki uważa za najlepszy. Napisałam tylko co u mnie się na razie sprawdza, odpowiadając na pytanie migg która ma dzieciaki w wieku moich.
    Nie wykluczam, że taki typ odpornych mi się dzieci trafił, nie wiem czy to brak szczepień, cukru czy coś innego, ale dotychczasowe postępowanie się sprawdza.
    A karmienia piersią będę bronić własną piersią 😈
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Ala ja karmienia piersią w żadnym wypadku nie krytykuję - sama swoje karmiłam, ile wlezie, w praktyce 18 miesięcy starszą i 2 lata młodszą. Dbałość o odporność mniej więcej taka, jak opisałaś, też w naszym domu istnieje, a jednak żadnej to nie uchroniło przed chorowaniem na potęgę w pierwszym roku przedszkola. Więc nauczyłam się nie wydawać aż takich radykalnych osądów bazując tylko na własnym przykładzie :devil:
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Nooo a cóż innego mogę powiedzieć niż z własnego doświadczenia. Wnioski wyciągnąć można z wypowiedzi kilku mam. Nie wiem czy jakbym napisała "zwracam uwagę na wspieranie naturalnej odporności" to miałoby to inny, może mnie radykalny wydźwięk? A inni niech napiszą czy zwracają i czy dzieci chorują, o to tu chyba chodzi a nie o odbiór personalny mojej wypowiedzi.
    Nawiasem mówiąc tu są raczej bardziej świadome osoby i wiem ze dbają o odporność swoich pociech, a uwierz mi ze znam wiele osob którym się wydaje ze lizak z witaminami to wspieranie odporności dziecka.
    Trudno mi się wytłumaczyć na forum, pisząc na telefonie, ze nie chcę nikogo urazić.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Spoko, mnie tam nic nie uraziło, chciałam tylko zwrócić uwagę, że odporność to nie jest takie proste zagadnienie, jakby się wydawać mogło :wink:
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    A co z powikłaniami, po przebytych chorobach???
    A tak, zapewne się nie pojawią, skoro choroby zostały "wybite".
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Bird, a co z czytaniem ze zrozumieniem?
    gdzie ja napisałam, że chorób nie ma. bo skoro są zachorowania to znaczy, że te choroby są. tylko wiele razy słyszałam o haśle pt. dzięki szczepionkom nie już takich a takich chorób...

    bird: A co z powikłaniami, po przebytych chorobach???

    a co z powikłaniami po szczepionkach? łatwiej jest zminimalizować prawdopodobieństwo powikłań po chorobie czy po szczepionce?

    nie mam zamiaru uprawiać przepychanki, jaką uskuteczniasz od kilku dni. chcesz, szczep. ale nie prowadź charakterystycznej dla służy zdrowia propagandy i siania strachu.
    ja poproszę o merytoryczną dyskusję z uszanowaniem odmiennych poglądów.
    ja zadałam Ladybird podstawowe pytania, które każdy rodzić wg mnie powinnien sobie zadać. tym bardziej kiedy jest taki pewny dobroci wynikającej ze szczepienia.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorladybird27
    • CommentTimeOct 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Elfika ja to wszystko wiem..jak czytam to co napisalas wyzej ,rowniez widze dobre str nieszczepienia jak i szczepienia.
    Jesli chodzi o te choroby typu ospa,rozyczka,swinka to inna bajka. Nie uwazam to za koniecznosc. Sama przeszlam je wszystkie i zyje ;) a krztusiec hmm w UK szczepia kobiety w 3 trymestrze. Sama mialam wiele obaw ale ostatecznie sie zgodzilam . Dlaczego ? Ty wspominasz o emigrantach w Pl a w Londynie jest taki misz masz ze pelno tego..i moj noworodek mogl nawet zlapac w szpitalu. Do tego proponuja szczepionke na grype. Stanowczo odmowilam mimo ze zostalam poddana watpliwsci czyz napewno troszcze sie o dziecko.. jak wiemy to temat rzeka. Jedno i drugie ma plusy i minusy. Ja nie osadzam nikogo kto nie szczepi ale sama szczepie i szczepic bede.
    Aha a czy jestes pewna ze u dziecka 100% zdrowego wystepuja powiklania po szczepieniu ?
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    elfika: skoro jest to choroba, która została wybita, a jej jedyne zasoby to szczepionki zawierające żywe komórki, to jak myślisz? co jest źródłem?


    hmmm...
    Nie mam zamiaru prowadzić tu agitacji, każdy podejmuje własne decyzje życiowe, trafne lub mniej...zależy mi tylko i wyłącznie na obiektywiźmie. Podawanie rzetelnych informacji, a nie na wprowadzaniu w błąd opierając się na informacjach internetowych, często okraszonych własnymi emocjami.
    Nie o to chodzi, wątek jak mniemam założony jest po to, by rozwiać wątpliwość w kwestii bezpieczeństwa szczepionek.
    To, że należy się szczepić to sprawa jasna, ale które preparaty szczepionkowe wybrać i jakim schematem szczepić to w moim odczuciu najbardziej interesuje matki.
    ...............................
    elfika bez urazy, ale czy Ty jesteś epidemiologiem lub choćby pediatrą z wykształcenia?
    ...............
    i jeszcze jedno,w kwestii przepychanki na poprzedniej stronie,
    Zasugerowałam Montenii, że popełniła błąd w kwestii zgłaszania NOP-ów.- ot taka drobna korekta.
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    bird: elfika: skoro jest to choroba, która została wybita,


    Problem w tym, ze ani Polska ani kraje ościenne chyba nigdy nie zostały uznane za oficjalnie wolne i nie narażone na występowanie polio i krztuśćca
    gdyby tak było to szczepienia były by obowiązkowo prowadzone tylko jako szczepienia interwencyjne
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    bird: wątek jak mniemam założony jest po to, by rozwiać wątpliwość w kwestii bezpieczeństwa szczepionek.

    Nie sądzę. W końcu pytanie nie brzmi jak bezpiecznie szczepić, tylko czy w ogóle szczepić czy nie.

    bird: To, że należy się szczepić to sprawa jasna,

    :confused: Możesz mówić w swoim imieniu? Absolutnie nie jest to "jasna sprawa"! Jest to kwestia dyskusyjna.

    Treść doklejona: 22.10.15 14:27
    bird: i jeszcze jedno,w kwestii przepychanki na poprzedniej stronie,
    Zasugerowałam Montenii, że popełniła błąd w kwestii zgłaszania NOP-ów.- ot taka drobna korekta.


    W debacie, którą zalinkowałam była o tym mowa i zarówna Bird jak i montenia mają rację. Na tych formularzach, które zalinkowała montenia NOP zgłosić można, jednakże te zgłoszenia nie wchodzą do oficjalnych statystyk GIS.
    --
    •  
      CommentAuthorbird
    • CommentTimeOct 22nd 2015 zmieniony
     permalink
    Mówiąc o bezpieczeństwie miałam na myśl jaki wpływ mają na zdrowie a nie jak bezpiecznie szczepić.
    Zadam po raz kolejny pyt. Czy któraś zgłosiła nop przez urząd podany przez Monteni?
    No ludzie świeci,nikt tam nie prowadzi rejestru i takie zgłoszenia nie zostanie nigdzie odnotowane...wrzuca je do kosza jako niezasadne.
    A tak na marginesie ten wątek czytają tez rodzice którzy chcą szczepić tylko nie wiedzą czym kiedy itd.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Bird,no jesli tak robia to jest falszowanie danych! Skoro zglasza sie cos,to po to by bylo to odnotowane. a nie zeby trafilo do kosza.
    Cyba sie jednak zmobilizuje i mimo,ze 3 lata minely to zglosze to jeszcze na ten adres co pisalam.jestem bardzo ciekawa co odpisza(powinni napisac kwalifikacje nop).
    Piszesz o bezpieczenstwie szczepionek, a skad mam byc pewna,ze sa bezpieczne,skoro x procent dzialan niepozadanych(widze,ze ten nop kluje w oczy) jest nie zglaszane?
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Dzięki za odpowiedzi ;) Tak się zastanawiam, jak to jest z tą odpornością. Pewnie jeszcze chwilę się z szczepieniem wstrzymam.
    Serratia, mamy podobne podejście ;) I oczywiście nie uważam, że dieta, kp. i inne mogą spowodować, że dziecko nigdy nie zachoruje, ale to przecież nie znaczy że w ogóle mam tego nie brać pod uwagę. ;)
    Teo, a Hug w szpitalu nic nie dostał?
    ...
    A powiedzcie mi jeszcze proszę, jeśli jesteście z Poznania/okolic. Dostałam skierowanie w sprawie bcg do punktu szczepień. Na ten moment nie chcę tam iść szczepić, ale chyba powinnam w sprawie indywidualnego ustalenia kalendarza, dobrze rozumiem? Da się z nimi jakoś dogadać?
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Z tego co piszą poznaniacy na szczepienia.org to nie da się normalnie z nimi dogadać...
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 22nd 2015
     permalink
    Dzięki Lily. Powinnam tam się przejść, żeby wyrazić swoją dobrą wolę, tak? I czy to rzeczywiście oni muszą taki kalendarz stworzyć? Tzn. czy nie wystarczy pediatra?
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Migg u nas Dziewczyny było tak:

    Nadia. Rozpoczęliśmy w 6 miesiącu życia. Była kłuta rozdzielnymi wedłig indywidualnego kalendarza szczepień - do dziś brakuje jej dwóch, w tym na MMR. Odporność ma super, kilka razy w życiu katar, raz poważny katar w zeszłym roku, gdy złapała wirusa od kolegi na spotkaniu. Wszystkich nas wtedy skosiło, ale tak to super. Nigdy żadnego antybiotyku nie wzięła, drobne przeziębienia leczyłyśmy jakimiś domowymi specyfikami lub syropami. Aha na piersi była 13miesięcy.

    Liwka. Zaszczepiona w szpitalu na gruźlicę, potem w 8 miesiącu dostała pierwszą dawkę na wzw, w ten poniedziałek dostała Infarix 5w1. Odkąd Nadia poszła do przedszkola miała kilka razy długo trwający katar, ale nigdy nic z tego poważnego nie wynikało. Katar ustępowała, po topieniu jej nosa w wodzie morskiej i inhalacjach. Od września miała katar dwa razy, na szczęście bardzo krótko. Ostatnie szczepienie poniedziałkowe zniosła dobrze - żadnej gorączki, osłabienia czy obrzęku nogi nie było. Do tej pory karmię Liwcię piersią.

    Teo ja bym obstawiała, że Nina przynosi różne "atrakcje" z przedszkola. Nam to samo mówiło kilku niezależnych lekarzy - niestety taki urok starszego rodzeństwa. Ja widzę różnicę w katarach Liwki między tym rokiem a poprzednim, tak jakby się po prostu uodporniła na te bakterie, które Nadia przynosi. Także myślę, że będzie lepiej :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorKaroolka
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    U nas szczepienia indywidualnie:
    gruźlica w szpitalu
    wzw b - wg kalendarza ze względu na ryzyko
    6 m-cy - 1 dawka 5w1
    12 m-cy - 2 dawka 5w1

    Co do chorób - dwa razy katar, bostonka i jeden wirus żołądkowy. od września chodzi do żłobka, teraz już 3 tygodnie bez przerwy. Karmimy się piersią nadal :)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Dziewczyny, dzis w przychodni pani kazala mi podpisac jakies oswiadczenie, ze wiem ze Dominik zalega ze szcepieniem mmr. Chce go zaszzepic, ale na wakacjach bo poki co Kuba znosi z.przedszkola wszystko co popadnie i choruje Dominik rowniez. Nic nie podpisalam, powiedzualam ze podpisze jak przyjde na kontroke i tak mysle czy nie lepiej tam recznie dopisac, ze zaszczepie dziecko w dogodnym terminie, gdy bedzie zdrowe albo cos takiego. Pani z przychodni tlumazyla, ze oni to do sanepidu potrzebuja, ze mnie informowali. Nie bylo nic mowy o odmowie szczepienia.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeOct 23rd 2015 zmieniony
     permalink
    Fran, ściema jak 150....
    ja bym nic nie podpisywała, a dopisek można zawsze usunąć więc....
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    No nic na razie nie podpisalam, ale tam serio bylo tylko oswiadczam, ze wiem ze syn zalega ze szczepienim mmmr i uzupelnic daty i podpis. Nic o odmowie. No i jak usunac? Chcialam odrecznie napisac do tego, ze zobowiazuje sie ze zaszzepie go gdy tylko bedzie zdrowy.
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Frances, ja dostałam taki druczek z odmową MMR, skreśliłam że odmawiam, napisałam że odraczam, i podpisałam. Jakoś z rok temu to było, od tego czasu nikt do mnie nie dzwonił, nie pisał, nie nagabywał, święty spokój był. Aż miesiąc temu zaszczepiłam MMR i luz.

    Od siebie dodam jeszcze do poprzedniej dyskusji, że moje obie szczepione (chociaż z opóźnieniami), i z chorób to katar plus u Hani była raz podrażniona krtań dość mocno. Od września w przedszkolu jest i mamy do tej pory frekwencję 100%, tfu tfu.
    Jeśli to geny, to chyba im się ojcowe trafiły, bo ja od noworodka do 6 r.ż. non stop chora i na antybiotykach byłam.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Kurde to Hania to prawdziwy Robokop:wink: hehe....jak daje rady przy tych wirusach. Chyba faktycznie dopisze przy nastepnej wizycie, ze zaszeczepie go gdy bedzie zdrowy i moze uda mi sie to przeciagnac do lata. Na razie sie nie kwalifikuje bo kaszle.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    A w sumie dlaczego złożenie podpisu na tym oświadczeniu to jakiś problem???
    Pytam, bo w sumie deklarujecie nie szczepić/ odroczyć szczepienia... świadomie... To czemu złożenie tego podpisu stanowi u Was opór?

    Bo jeszcze jak ktoś chce odroczyć to nawet rozumiem... Choc tak jak wyżej napisane, można zmodyfikować na "odraczam"... Ale jesli ktoś planuje nie zaszczepić????
    Pytam z ciekawości, nie złośliwie...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Else: Ale jesli ktoś planuje nie zaszczepić????

    Deklaracja "nie szczepię" sprawia, że od razu masz na głowie sanepid, bo przecież szczepienia są obowiązkowe itd. A jak nie podpisałaś takiej deklaracji, to trochę potrwa zanim się przyczepią.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 23rd 2015
     permalink
    Deklaracja "nie szczepię" sprawia, że od razu masz na głowie sanepid, bo przecież szczepienia są obowiązkowe itd. A jak nie podpisałaś takiej deklaracji, to trochę potrwa zanim się przyczepią.


    aaaaaaaaa... Tak to działa... A jaby zażyczyć od personelu takiej deklaracji zmodyfikowanej o to słowo "odraczam"? Dałoby radę????
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny pomóżcie. Natala miała robione badanie żywej kropli krwi i skan. oprócz candidy w dużej ilości i pasożytów (owsiki) wyszedł jej p neumokok. We krwi i gdzieś tam jeszcze Ale nie pamiętam gGdzie bo telefonicznie Pani udzieliła mi info. Na badaniu była z mężem a on niewiele zapamiętał bo infotonacji sporo. I teraz pytanie co z tym pneumokokiem? Jak pójdzie do przedszkola i zacznie chorować ? Ostatnio była chora miesiąc temu. Pierwszy raz tak poważnie tzn jeden dzień gorączki do 39' i mega katar. Kaszel sporadycznie. Zaczęłam myśleć o szczepieniu mimo że ma zaległe 5 w 1 i zaszczepić na to nie chcę . Nie wiem czy dobrze myślę ale chyba szczepienie na pneumokoki może przynieść więcej szkody niż pożytku . No bo przecież jest już nosicielem. Przepraszam za chaos wypowiedzi.
    Lili, Elfika co myślicie ?
    --
    • CommentAuthorskapula
    • CommentTimeNov 12th 2015
     permalink
    Cytrynko, a gdzie robiliście to badanie? u kogo?
    -- [/url][/url]
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    W aptece dowiedziałam się, że Tripacel ma się pojawić w sprzedaży w styczniu 2016r.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeNov 18th 2015
     permalink
    Cytrynko sorki dopiero teraz przeczytałam Twojego posta ...pneumokoki ma każdy z nas ich przerost jest niebezpieczny - czy to badanie informowało o przeroście?
    •  
      CommentAuthorcytrynka251
    • CommentTimeNov 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Lily nie wiem ale telefonicznie nic mi takiego nie mówiła i na opisie też nic takiego nie jest napisane. Może by zwróciła uwagę jakby był przerost. Candida w skali od 1-4 ma 4. Nie mam pojęcia skąd u niej to się wzięło. Słodyczy mało jadła. Teraz nie je wcale. A tego pneumokoka można się jakoś pozbyc? Najgorzej ze jest on we krwi. Bo na sluzowkach ponoć każdy ma. Mamy dużo zaleceń Wit C , srebro , guanaimun dr Jacobs, pau darco,multilac baby i ostropest plamisty. Już nie wiem jak jej to wszystko podawać. Na pasożyty wzięła drugi raz zentel.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.11.15 05:05</span>
    Skapula badanie robiliśmy we Wrocławiu. Jest dużo takich punktów. Ponoć taka "moda" ; )
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Kurcze, jako mikrobiolog mam poważne wątpliwości co do obecności pneumokoka (Streptococcus pneumoniae) we krwi. W tym przypadku powinno zrobić się posiew krwi na obecnosc oraz leczenie antybiotykiem jeśli wynik jest dodatni. Cytrynka nie chcę Cię wystraszyć, ten pneumokok to nie wydaje mi się prawdopodobny. W ogóle badanie zywej kropli krwi jest dyskusyjne, już sam fakt że nie robi go diagnosta ani tym bardziej mikrobiolog kliniczny jest mocno podejrzane. Druga sprawa ze dzieci są naturalnym nosicielem pneumokokow i do 5 r.ż. badanie jego obecności nie jest miarodajne.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a jak to jest z tym zabkowaniem?
    Jest przeciwwskazaniem do szczepienia czy nie? :neutral:

    Bo Hug w końcu zdrowy. Od ponad.miesiąca ani kataru ani nic.
    Z przychodni już piszą i straszą. Tzn nie żebym się ich bała, bo my go i tak szczepic chcemy. No i nie wiem czy teraz można jechać jak marudzi bo mu zęby idą?
    No bo jak.nie teraz to kiedy..... Zęby będą szły i szły przecież.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Cytrynka,gdyby byl we krwi bylaby sepsa. Jest pewno w gardle lub w nosie(i nie kazdy ma!)
  2.  permalink
    No właśnie ta przez tel mi powiedziała ze w krwi jej wyszło . Czytam ze jest coś takiego jak bakteriemia czyli zakażenie krwi co nie zawsze stanowi zagrożenie. Może nie dawać objawów. Czy to nie to? No najlepiej by było żeby to była pomyłka

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 19.11.15 12:21</span>
    I tak czytam żeby wykryć bakterie we krwi robi się powiew cos tam się choduje próbka z kilku miejsc...więc może faktycznie to jakaś pomyłka. Z jednej kropelki by wyszło? Na badaniu byliśmy 7.11. Z martwilam się teraz.
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    zróbcie posiew ,zamiast sie niepotrzebnie stresować
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    jak chcialam kiedys zrobic posiewk krwi,to powiedzieli,ze posiew krwi tylko w szpitalach robia. i przy bakteriemii to sa juz objawy ogolne ze strony organizmu (to zakazenie krwi idzie,zreszta porozmawiaj z mikrobiolgami w sanepidzie np.).
    Zrobcie wymaz z gardla i nosa +antybiogram jesli cos wyjdzie,a nie jakies badanie z zywej krwi.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Teo, nasza pediatra twierdzi, że tak bo przy zabkowaniu jest obniżona odporność, więc nie ladujemy dodatkowych obciążeń.
    Co do szczepień - Gugiego zaczęłam szczepic dopiero teraz, bo przestał chorować. A od 6 m-ca nie miał ani jednej szczepionki bo była choroba za chorobą... ja po prostu dzwonilam, informowalam, ze jest chory o zaszczepie jak bedzie zdrowy.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Tylko Asia on dopiero ma dwa zeby, gdzie tam do końca... No a też jednak nie chce chyba odwlekac w nieskończoność ehhhh i zaś dylematy....
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Kurczę, to on jak Krasnal z tymi zębami... Krasnala szczepilam przy zabkowaniu jaknie bylo objawow zadnych, tylko on tak nie chorował. Gugisia już nie meczylam, teraz nadrabiamy.

    Treść doklejona: 19.11.15 13:13
    I rozumiem Cię, bo ja miałam stres, ze idzie do żłobka, a szczepień nie ma... Ale chociaż pneumo zdążyliśmy.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Charlie: Krasnala szczepilam przy zabkowaniu jaknie bylo objawow zadnych, tylko on tak nie chorował.

    ja dokladnie tak samo.
    Tys Teo sobie miejsce znalazla, zeby o to pytac. tu raczej watek anty-szczepionkowy jest, wiekoszc ci powie, zeby nie szczepic.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Ewa no,może jednak ktoś odpowie normalnie :wink:
    Przecież tu nie ma jakiejś nagonki, przynajmniej ja nie zauważyłam :wink:

    Asia no jemu generalnie przy tym ząbkowaniu nic nie dolega takiego,.oprócz jojcenia i ślinotoku. Nie ma odzębowego kataru, temperatury czy niefajnych kup.
    Wtedy bym nawet nie myślała, ale tak to nie wiem.

    No nic, umowie.nas najwyżej na przyszły tydzień i pogadam z lekarką.
    Znając życie pewnie się Hug do tego czasu zdąży spikiem pokryć :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Cytrynka, Montenia dobrze pisze, tylko wzrost z posiewu daje wiarygodne info o obecności bakterii. Juz nie chciałam pisać o sepsie co by nie siać paniki. I posiew krwi wykonuje się od pacjentów na oddziałach w momencie podejrzenia infekcji ogolnoustrojowej. Jakby tak można było wszystko zobaczyć przez powiększenie w kropli krwi to po co laboratoria? A skąd wiedzieli że to Streptococcus pneumoniae a nie pyogenes ten od anginy? Oba tak samo wyglądają, różnią je cechy biochemiczne, antygeny. Ze spokojem idź zrób wymaz i z wynikiem do lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Cytrynka, Montenia dobrze pisze, tylko wzrost z posiewu daje wiarygodne info o obecności bakterii. Juz nie chciałam pisać o sepsie co by nie siać paniki. I posiew krwi wykonuje się od pacjentów na oddziałach w momencie podejrzenia infekcji ogolnoustrojowej. Jakby tak można było wszystko zobaczyć przez powiększenie w kropli krwi to po co laboratoria? A skąd wiedzieli że to Streptococcus pneumoniae a nie pyogenes ten od anginy? Oba tak samo wyglądają, różnią je cechy biochemiczne, antygeny. Ze spokojem idź zrób wymaz i z wynikiem do lekarza.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 19th 2015
     permalink
    Teo, jak masz fajna lekarke to pogadaj. Nasza sama mówiła, ze nie zaszczepi, ad wiesz, też bym się bała jak dziecko non-stop na antybiolach...
    --
  3.  permalink
    Dzięki dziewczyny. Czytałam o sepsie. Tylko ze Natala zdrowa. Badanie robione 7.11. Dzisiaj mamy 19.11. Chorą była w połowie października. Jeden dzień gorączka mega katar i troszkę kaszlu ale tylko jak spała. Wychodzą jej teraz piątki.
    Na wątek o pasozytach wstawię wam później zdjęcia co jeszcze jej wyszło z badania. Ja byłam w szoku.
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 29th 2015
     permalink
    Cytrynka i co robiliscie morfologie z rozmazem?
    •  
      CommentAuthorashtar855
    • CommentTimeDec 5th 2015 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny moja mała dostała pierwsze szczepienie na gruźlice i wzw w szpitalu a teraz na 16 grudnia mamy wezwanie ale nie chcę iśc chciałabym opóźnić szczepienia i zacząć jak mała skonczy 3 miesiące

    Treść doklejona: 05.12.15 14:29
    i pytanie nie idąc kalendarzem szczepień mam szanse później to nadgonić?
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.