Justys w teroii nie mozna... ale pewnei cos mozna probowac... ale trzeba wiedziec gdzie i do kogo uderzyć

Tipsiara kochana to wcale nie wyglada tak rózowo jak sie wydaje..każda z nas chyba rózne etapy ze sowimi Panami przechodziła...

Justyś, oficjalnie na życzenie nie można, ale za kasę to można wszystko, zresztą zauważyłam, że dużo zależy od regionu Polski, mamy rodzinkę w Jeleniej Górze i u nich to jest normalne, że jest "wybór" i jest taka moda na cesarkę na życzenie, do tego stopnia, że oni nas pytali jak będę rodziła. Dla mnie jest to normalne, że będę rodziła natoralnie, chyba że lekarz uzna inaczej, na pewno na życzenie nie dam się pociąć. Ja jestem z okolic Warszawy i u nas nie rodzi się cesarką na życzenie. A cena - myślę, że też dużo zależy od regionu, ale nie mam pojęcia ile, może czasem uda się dogadać z lekarzem swoim, który wystawi zlecenie cesarki, z uwagi np na kręgosłup - tego nikt nie sprawdzi.

Tipsiara, daj mężowi chwilkę, oni też potrzebują czasu, żeby się oswoić z nową sytuacją, nam kobietom z racji natrury i instynktu chyba jest łatwiej, a i sama postaraj się spojrzeć na niego łaskawszym okiem i przymrużać oko, ze względu na siebie, swoje nerwy i maleństwo i jego spokój :)

Dziekuje Wam za pocieszenie :* obyscie mialy racje :P

Jesli chodzi o cesarke, to podobno ( tak moowila mi babeczka, ktoora zajmuje sie rechabilitacja nieworodko ) jesli zalatwi sie zaswiadczenie od okulisty o "jaskrze" to mozliwe jest wykonanie ciecia bezplatnie.

Ja co prawda chcę rodzić naturalnie ale tak zapytałam tak z ciekawości bo wiem, ze tak jak harpijka piszesz jest to w modzie. Ale u nas-Elbląg, wiem, że lekarze niechętnie do tego podchodzą. Chociaż jeśli chodzi o kręgosłup to nie taki głupi pomysł w moim przypadku, bo ja mam prawdziwego węża na plecach i bóle też mi dokuczają.
Oki dziewczyny to do jutra ja spadam do domku.papappaa

no no w marcu bedzie narawde niezly wysyp:-)
moj M jak sie dowiedzial ze jestem w ciazy gdy bym mu pozwolila to by rozwiesil wszedzie plakaty,oglosil by to najchetniej calemu siwiatu.

justys juz myslalm ze chcesz cesarke zazyczyc,ja mialam przy pierwszej ciazy i niechce miec niiiiiigdy niiiiiiiiiigdy wiecej,nic przyjemnego,Nierozumie tych dziewczyn ktore moga naturalnie urodzic i niechca,wiadomo czasami niema wyjsci.
Powiec tylko gdzie ten twoj pojechal a go tu odszukam i dam mu pozadnego kopniaka,zeby sobie przypomnial o telefonie do ciebie.



tipsiara a ty skad jestes??? i nieprzejmuj sie twoim M przejdzie mu a jak nie to sie z nim porachujemy

ja chyba mam w miarę świeżo (2,5 roku temu) w pamięci usunięcie wyrostka i związane z tym "przyjemności", ponarkozowe żyganie, a jak się nie je i nie ma czym, to tylko rzuca, a ból ciągnącej rany przy tym jest nie do zniesienia, byłam tak wyczerpana tymi wymiotami i tym bólem, że nawet jak już wymioty minęły, to nie zapomnę jak mnie coś zadrapało w gardle i chciałam odchrząknąć, ale mój organizm wiedział, że jak odchrząknie, to będzie się to wiązało z bólem, więc łzy mi leciały i się dusiłam i oddychać nie mogłam, bo mi coś przeszkadzało i musiałam odchrząknąć i jednocześnie nie mogłam. Jejku, do dziś mam dreszcze jak sobie to przypomnę, nigdy więcej nie chcę mieć ciętego brzucha

Czesc laski(bo nadal jestesmy laski prawda?)
Ja dzisiaj wstałam o godz UWAGA 14.Tak o 14 tak wiec mi sie dzien dopiero zaczął.A to pewnie dlatgo ze w nocy cos sie nie wyspała.Jutro rano lece odebrac wyniki tych przeciwciał to Wam napisze co tam jest mądrego wypisane.wixyte mam dopiero po 18 to do tego czasu bym sie niecierpliwiła.
co do jedzenia:ja nadal mam apetyt tylko na słodkie i na owoce tez.ale reszta mi nie podchodzi.Gotuje dla M ale sama nie jem-jakos tak u kogos mi bardziej smakuje.Ból w krzyżu dzisiaj-odpukać-narazie mi nie dokucza może plecki odpoczeły po tak długim spanku.
Nowe Mamuśki faktycznie wesolutkie i dobrze przeciez trzeba sie smiać
Zibi bede Ci kibicować bo to już tylko 5 dni do cc.trzymam kciuki zebys szybko wróciła do formy i żeby dzidzius był zdrowiutki i śliczniutki.Nadal nie wiesz jaka płeć? to nie tylko sobie i rodzince ale też nam zrobisz niespodzianke.Jak tak dalej pójdzie to podziele Twój los bo ja tez nie wiem.

Jasne , ze laski i to pewnie lepsze niz przed ciaza
Ale dajecie w dupe dziewczyny
Moj M kochaniutki tez jest niezly, osotatnio na mnie nakrzyczal (nakryl mnie w trakcie wielkich portzadkow ...) i jak tylko sie zorientowaql co zrobil razaz wycalowac i wyglaskal brzusio no i oczywiscie ladnie przeprosila Tez mial "obsesje" na synusia a ja mu mowie, ze jak w brzusiu siedzi corunia to jeszcze jej sie przykro zrobi i pomysli, ze jej tatus nie kocha....i po chwili namyslu, zaczal mowic do brzusia corunia tatunia i synos tez tatusia. I teraz caly czas powtarza , ze "tatus CIE bardzo kocha"... no oszalec mozna z tymi facetami
U mnie brzunio juz konkretniej widac i osotanio sasiadka odkryla moj brzusio, jej ale moj M byl dymny a jaki szczesliwy ! Ja to czasem mam ubaw niesamowity tylko jegho obserwujac

tagusia też pamiętam jaki ubaw miałam jak mój M zaczoł mnie obserwowac ,kiedy brzuszek stał się już troszkę widoczny
wtedy chyba tak naprawde zrozumiał co się dzieje ....heheheheh

Zuza ja też na zgagę i nudności na początku ciąży jadłam i jadłam ... i skończyło się z 27 na + przed porodm a gin to przez całą ciążę kazał mi lodowkę na kłódkę zamykać ale się nie dałam hihihihih w końcu to jedna z tych okazji kiedy można jeśc na full i wszystko bez wyrzutów hihihih
Zdrówka i uściski dla ciężarówek młodych i tych na finiszu

Oj ja też pamiętam ten dzień i upragnione II krechy, zrobiłam dwa testy bo nie mogłam uwierzyć a mój M to je trzyma do dnia dzisiejszego
Kurcze zibi myślałam, że jakoś razem będziemy finiszować, a zapomniałam a ty już pisałaś że będziesz miała cc i to tak niedlugo, hmm a ja ciekawe kiedy się rozkraczę (jak to moja siostra mówi:)
Ciasteczko mi jeszcze nikt (oprócz lekarza na usg:) nie powiedział ze wyglądam na dziewczynkę, wszyscy mówią, że na 100% chłopak, bo ładnie wyglądam, nie mam żadnych plam, krostek, brzuch tak jak na chłopaka itp. nawet cyganki, które stoja u nas w Kielcach na deptaku, zaczepiają mnie i mówia "powróżę dla Pani i tego syna" a tu ma być dzidzia, tatusiowa

Magg, twoja Tosieńka jest śliczna, przeurocze jest to zdjęcie obok suwaczka, co na nie spojrzę, to się ciepło robi na sercu :)))

kurcze, ja kiedyś oglądałam na 2 chyba, albo tvn własnie W łonie matki - było o ciążach pojedynczych i program był niesamowity, I trymestr to był, na dalsze części już nie trafiłam, zresztą byłam po poronieniu, więc nie w nastroju. Ale program jest rewelacyjny. Muszę poszukać czy mam NatrionalGeogr

Justyś nie deenerwuj sie , zajmij sie czyms a M sie napewno odezwie.Swoją droga gdybym była na Twoim miejscu to bym go wyzwała i troszke sie obraziła zeby wiecej tak nie zrobił.Ty sie przeciez nie możesz denerwować!
Mój M mnie tez cos drazni od dwóch dni,cos nie moge sie z nim dogadac.Nie lubie takiej atmosfery w domu , ale nie jestem gotowa zeby juz wyciagnac reke perwsza na zgode.

Vall no to 4cm to baaaardzo ladna dlugosc!!! ja cos od 27tyg mialam 2.5cm. Grunt to sporo lezec i dzieki temu powinno byc lepiej. Jedz oprocz tego magnesu i asparginu (magnez z potasem) duuuuzo pomidorow. no i do gory brzuchem a nie latasz tu i tam :)

widzisz Vall ja tez nic takiego nie robie ,leze całymi dniami , dzisiaj przeciez wstałam o 14 dopiero i naprawde sie oszczedzam a szyjka i tak mi sie otwiera.I nic nie zrobie na to , zobaczymy jutro mam nadzieje ze sie nie skraca do tego bo zwariuje jak mnie połozy w szpitalu a on akurat bardzo lubi kłasc do wyra szpitalnego.

Vall zakupy i siaty to byly do 22tc, pozniej to juz grzeczna dziewczynka bylam :)
a propos fenoterolu... lepiej wcinac 3 razy dziennie nospe forte niz to dziadostwo... zapytaj moze jeszcze o SPAMOPHEN, jest delikatniejszy no i mi pomogl. w ciazy z Gaba FATALNIE znioslam zestawienie fenoterol + isoptin. az sie w szpitalu oparlam

Vall zwykla nospa sztuk 2 ma taki sam "power" jak 1 fortE:) ja bralam forte 3razy dziennie plus spasmophen co 8godzin. a co do mieszanki fen+iso... mi cisnienie po nim straaaasznie szalalo i kolatanie serce mialam az do problemow z oddechem, po 5dniach oparlam sie w szpitalu i natychmiast mi to odstawili a przyznam ze zaczynalam od dawki minimalnej

co........... beate -co sie dzieje??

dziewczyny co o tym myślicie ? Post nr 3
http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?p=919164&highlight=#919164

Zuza...hmmm az mi sie wierzyc nie chce... a skad foty brzuszkowe ???

Zuza no nie dziwie sie... tez tak na moment mnie skolowal... dziwne to ze ona jest na lutowkach i tutaj z terminem na listopad... czyzby az taka zbieznosc nickow??

FiuFiu nikt nie wyrokuje ale Klaudia juz niezle po roznych forach sie naszalala... tutaj tez zadziwiajaca zbieznosc miejsc zamieszkania i nickow tylko terminy porodu rozne... po prostu lepiej byc ostroznym

Vall - fajnie, ze u Ciebie i maluszka wszystko ok

O co chodzi z tym postem??? Moze to zbieg okolicznosci, kurcze, dziwne, ale po co....???

O rany co wy piszecie, tej dziewczynie najwyraźniej specjalista potrzebny i to już
!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WARIATKA!!!!!!!!!!!