Mnie też się strasznie dłuży......... Już sama nie wiem co mam robić, wymyślne obiadki gotuję, piekę ciasteczka:)) i sprzątam i nadal nic to czekanie zaczyna być męczące Macie jakieś sposoby na to jak spędzić te ostatnie wolne chwile przed porodem???
biedactwo, mnie tez meczylo raczej cale dnie i ta woda gazowana chyba mi troche pomagala ale najgorzej to wstac o pustym zoladku potem nie mozna sie pozbierac :( a ktory to tydzien?
MNie na mdłości nic nie pomagało prócz owoców i izolacji od wszelkich zapachów. Najgorzej znosiłam zapach pieczeni bleeee. Ale męczuyły mnie od 7 tygodnia do ok 10 tygodnia także szybko przyszło szybko poszło. Chociaż w 12 tygodniu wymiotowałam 2 razy, co mi się wcześniej nie zdarzało, ale jak sie później okazało to była grypa żołądkowa, bo zachorowaliśmy wszyscy w rodzinie.
Czesc dziewczyny.Dawno mnie tu nie było!!Gratulacje dla cisteczka,buziaki dla piotrusia. Ja tez musialam zmienic login bo na stary nie dalam rady sie zalogowac teraz zamiast marta500 to jest marta50000.Tez chcialabym byc juz po bo strasznie mi dokucza!!Najbardziej boli kregosłup, poza tym wszystko dobrze!!Dzidzia zdrowa!!Do lekarza ide 3 grudnia wiec wkleje nowe fotki.Miłego wieczorku dla wszystkich mamus!!
Val, AgnieszkaC Nie idzcie jeszcze od nas, nie zostawiajcie nas Wybieram sie dzis na fitball - troche sie musze poruszac, bo sobie nieopatrznie wage kupilam Glupi to byl pomysl
Saska moja koleżanka na 10 piętro wchodziła po schodach i ciągle myła okna w połączeniu z pastowaniem podłóg. Jednak synkowi zachciało się wyjść jak zajadała się mięskiem z grilla. Skarbie, żebyś ty się za bardzo nie rozruszała. A co do wagi to faktycznie nienajlepszy pomysł jeśli zbyt często będziesz na nią stawała A moje maleńtwo właśnie włączyło zielone światełko i lata jak opentane.
witam dziewczyny...pamieta mnie tu jeszcze ktosik??? jakos tak malo czasu mam na siedzenie przy kompie...dalej pracuje od rana do nocy...ale jeszcze tylko do swiat....:) gratulacje dla ciasteczka...boze jak ten czas leci..ani sie obejrze a i ja na porodowce wyladuje....
AgnieszkaC ja byłam po terminie 5 dni, a 2 dni wczesniej było przytulanko i chodzenie po schodach. Mycie i sprzątanie mieszkania nic mi nie dało.A i tak od momentu odejścia wód do porodu minęło trochę czasu (18 godzin i cesarka). życzę szybkiego porodu.
Wypowiedzcie sie dziewczyny jak to jest, jedni mówią żeby spać w staniku (w ciąży) bo wiotczeją piersi, z drugiej strony słyszłam druga wersję że odwrotnie. Co wy na to, bo ja zgodnie z zaleceniami mamy i szwagierki śpie teraz w staniku, nawet mi wygodniej.
Ja śpię nago, więc głupio będzie spać tylko w staniku... niewygodnie mi spać w bieliźnie, więc ze stanika w nocy zrezygnuję, ale... to już muszą się wypowiedzieć bardziej doświadczone koleżanki...
dla mnie to dziwne spać w staniku podobnie jak spanie w majtkach, ja w ogóle nie lubie staników i w domu zawsze chodzę bez, trzymając sie zasady najlepszym stanikiem jest skóra
AniaM A jaki nosisz rozmiar? Bo ja miałam przed ciąża duże C a teraz to napewno D. Boje się o swój biust, codziennie go smaruje specyfikami przeciw rozstępom bo łatwo u nie nowe powstają. Przed ciąża nie spałam w staniku, ale moja mama mi tak zaleciła i szwagierka która niedawno była w ciąży. I teraz nie wiem kto ma rację? Żebym sobie nie zaszkodziła powiedcie co myślicie.
Ja pierwszy raz słyszę że piersi wiotczeją w czasie ciąży i nie jestem zwolennikiem stanika na noc, całą ciąże spałam bez. Za to po ciąży na pewno warto nosić biustonosz nawet w nocy, ale bez fiszbin!!! tak też zalecała położna w szkole rodzenia.
Madamagda ja przed 1 ciaza mialam B pozniej zostaly mi C, w drugiej ciazy skoczyly na D a w tej chwili to sa wielkie E :) dla zobrazowania przed 2 ciaza mialam w biuscie 101 w ciazy 108 a teraz jak karmie 117
Saska ja bym nie mogla spac w staniku, dla mnie to wykanczajace a przy karmieniu odpinanie czy odciaganie to jzu w ogole. spie w koszuli z duzym dekoltem i przystawienie malego to sprawa sekundowa. jesli idzie o fiszbiny to przy karmieniu nie powinno sie nosic stanikow z fiszbinami bo moga zaburzac laktacje, podobnie jak cyckonosze ktore maja wyciete okienko - najlepsze sa takie calkowicie z przodu odpinane ze nie zostaje obudowa na piersi
piersi wiotczeją najbardziej przez ciązę niż karmienie i lepiej spać w staniku: rozleniwione mięśnie się wyćwiczy a rozciagniętej skóry już nie ...
teraz, karmiąc, na noc obowiązkowo stanik + wkładki laktacyjne - inaczej po prostu by mnie zalało, próbowałam z pieluchą ale jakos sie zawsze przekręcała ...
nie spałam bo było mi niewygodnie ale myslę, że jeśli ci to nie przeszkadza to warto i warto jeszcze stosowac na piersi naprzemienne (ciepły-zimny) prysznice albo chociaż zimny po kapieli - niestety taki szybki wzrost wielkości piersi musi mieć swoje konsekwencje (które widać dopiero po ich powrocie do poprzedniego rozmiaru)
teraz moje piersi nie są jeszcze obwisłe ale jak sa opróznione przez Maksia to niestety nie są juz takie sprężyste, zobaczymy co będzie jak przestanę karmić
Zobacz jeszcze tutaj i tutaj : duzo na temat pielegnacji piersi
Uważam, że Jemma ma rację. Skóra potrafi okropnie się rozciagnąć i wtedy to już...blada. Ja osobiście nie śpię w staniku bo wiem, że byłoby mi strasznie niewygodnie. Ale w ciągu dnia nie wyobrażam sobie żeby chodzić bez ( mialam rozmiar 75 B teraz małe C). Dodatkowo ja noszę jeszcze usztywniane biustonosze. Piersi lepiej leżą. W czasie karmienia pewnie będę robiłą tak jak Jemma. Mnie właśnie bolą jak nie noszę biustonosza. No ale jak widać są różne zdania. Każda z nas musi podpasować pod siebie. Koleżanka miała rozmiar 80 C. Po porodzie i karmieniu jej piersi są okropne. Skóra niesamowicie wstrętnie rozciągnięta i okropnie pomarszczona. (cały czas chodziła bez stanika bo tak jej było wygodnie.) Oczywiście nie każdą z nas musi to spotkać. No ale ja dmucham na zimne...
Wiecie co a mi najwygodniej teraz spac w staniku, bo jak sie kłade na boku to moje piersi zlewają sie na jedną strone i zaczynają potem boleć. Teraz mam rozmiar D, a wcześniej miałam duże C.
a jest jeszcze jedna kwestia, jest szkoła, że chodzenie bez stanika i ocieranie się brodawek o materiał to bardzo dobra metoda hartowania brodawek. Dodam, że położna na szkole rodzenia u mnie mówiła, że to stara szkoła i zgodnie z nowymi trendami i badaniami hartowanie piersi może więcej złego zrobić niż dobrego - stwardnienie i brak sprężystości brodawki. Mnie piersi bardzo nie urosły w ciąży - jak dotąd, ale na tyle ile urosły, to nie obwisły ;))) miałam B, teraz noszę C, ale często mi niewygodnie w biustonoszu - ciśnie mnie pod biustem i wtedy go ściągam precz, śpię bez biustonosza
Milena no niestety jeszcze nic się nie dzieje, pozostało cierpliwe czekanie! Od wczoraj mam takie dziwne odczucie jakby cała macica obsuwała się coraz niżej, czuje nawet lekki ból bioder i silne ruchu dzidziusia:)
No właśnie to jest minus noszenia biustonosza w ciąży. Przynajmniej przeze mnie. Tak jak pisze Harpijka ciśnie pod biustem Jak stoję czy leżę to nie, ale jak siedzę no to daje się we znaki.
ojej mnie tez cisnie strasznie biustonosz a prace mam siedzaca wiec tym bardziej, jak wracam do domu to marze o tym zeby sciagnac biustonosz i rzucic w kat!!! nie wyobrazam sobie spac w staniku chyba bym oszalala - ale tez slyszalam ze to dobry sposob aby zapobiec obwisaniu piersi. Moze nie powinnam tak mowic ale ja juz czasami nie moge patrzec na te moje cyce - zawsze mialam duze C a teraz D a co bedzie przy karmieniu??? dodam ze jestem raczej drobnej budowy ciala (nie jestem chuda ale raczej szczupla). Ciezkie jest zycie kobiety ;-)))
ja tez chodze w staniku za dnia, ale w domu najbardziej lubie bez ciezka decyzja.Ja sobie zakupilam biustonosz taki na 9 mscy co niby rosnie razem z mama. spie bez, ale moze trzeba by to jakos przemyslec...sama nie wiem. dzis bylam u kolezanki z dzidziusiem,ale fajny, ma 8 mscy i caly czas skacze w lozeczku.non stop stoi na nogach i patrzy ci w oczy.Sama slodycz jutro wycieczka do drugiej kolezanki, dla odmiany z 3 miesieczna dzidzia. Aha, kolezanka rodzial w marcu zeszlego roku, teraz synek ma 8 mscy tak jak pisalam, i powiem Wam, ze jezdzac w wozku trzyfunkcyjnym Implast Volant, czyli odpowiednik dzisiejszego drivera (tak mniej wiecej rozmiarowo ), to w spacerowce ledwo sie miescil, a nie jest duzym dzieckiem.Tzn byl taki upchniety. Wiec ja chyba zostane przy peg perego. I na pewno nie kupie uzywanego-zobaczylam jak kolezanka go znosi...nie polecam:( TYm czasem uciekam do meza. Pozdrowionka
Agnieszka, Saska - wy koniecznie dajcie komuś do siebie nr telefonu, albo raczej weźcie od kogoś, żeby na pewno dała nam znać któraś kobitka tutaj. W razie co służę swoim :)))
Izunia... ja czuje sie w kratke -dzien super, drugi gorzej..i tak jakos leci Wczoraj na wizycie w sumei nic nowego -rozwarcie 1,5 palucha, poskracane wsio, czopa brak... ale skurczy takze.... Maksio wazy ok 3200..... Teraz zostało czekac..albo na skurcze, albo na wody........... i tyle