Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Postanowiłam założyć taki wątek, kiedy przeczytałam komentarze pod moim artykułem na Interii : Dlaczego ludzie wolą iść na łatwiznę?
    Być może.. a właściwie z pewnością źle zabrałam się do promowania NPR wśród społeczeństwa...
    Czy udało Wam się kogoś namówić do stosowania NPR? Jak tego dokonałyście? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    No mam na swoim "koncie" :wink: przynajmniej dwie rejestracje na 28dni i dwie kolezanki z pracy, które prowadzą wykresy samodzielnie, bez pomocy portalu. Myślę, ze faktycznie trochę kiepsko się za to zabralaś, ale pierwsze koty za płoty. Nastepnym razem będzie lepiej. Trochę tylko smuci ta agresja niektórych w myśl stwierdzenia - co nieznane to złe.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Najgorsze jest to, że nie dadzą sobie nic wytłumaczyć... bo ich racja musi być zawsze na 1wszym miejscu :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Nie próbuj za wszelką cene dyskutowac. Masz prawo mieć inny światopogląd, masz prawo myslec inaczej, ale oni również mają do tego prawo. Fakt, że poziom dyskusji pozostawia wiele do zyczenia. No i co z tego, że to oni będą miec ostatnie słowo. Jesli przekonasz choć JEDNĄ osobe to już sukces, prawda?
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Prawda...
    będę próbować ;-)
    --
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Wydaje mi sie, ze duzo robi nienachalna informacja. I wspomnienie o tym, jakie z tego plusy. Ja mowie duzo o tym, jak mi to pozwala miec zaufanie do siebie, ze NPR to sposob na odkrycie nieslychanej busoli wewnetrznej. Plus dodaje zawsze, ze dla mnie ekologia jest bardzo istotna.
    Nie wiem, ile zainteresowanych osob moge miec "na koncie", ale to dla mnie sprawa drugorzedna.
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Mi nie wychodzi za cholerę. Nie umiem walczyć z argumentem, że nieskuteczne i że się boją. Nie mam innego argumentu niż PI, a ten nie działa.

    No cóż, ale do staników też namawiać nie umiałam, a teraz umiem.
    -- Irja
    •  
      CommentAuthorpetomasz
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    Może nie trzeba teraz nic tłumaczyć? Ziarno niepewności zostało jednak zasiane i trzeba poczekać, aż zakiełkuje. Po jakimś czasie same zwrócą się do Ciebie po dalsze informacje lub poradę.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 8th 2009
     permalink
    petomasz: Ziarno niepewności zostało jednak zasiane i trzeba poczekać, aż zakiełkuje.


    Tak sobie to tłumaczę.
    --
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeFeb 9th 2009
     permalink
    a ja nie opowiadam i nie tłumaczę, chyba że temat sam zejdzie na seks i jego okolice... mam wrażenie że nie wszystkim umiem o tym opowiadać. Wszak to intymna sprawa...
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 10th 2009
     permalink
    Dział medycyny po prostu.
    --
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeFeb 10th 2009
     permalink
    Zadziwiające z jaką łatwością rozmawia wielu ludzi o choćby wypróżnieniach, ze szczegółami włącznie a tak trudno przechodzi im przez gardło słowo "śluz" czy "szyjka macicy" o "prezerwatywa" nie wspomnę... Taka dygresja związana z moą pracą zawodową... :wink:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    • CommentAuthors_biela
    • CommentTimeFeb 11th 2009
     permalink
    a nie... z tym to ja przynajmniej nie mam problemu... chodzi o to że temak mocno zachacza o seks, a ja o moich własnych doświadczeniach nie ze wszystkimi lubię się dzielić...
    -- "kicham na to, czy mój sąsiad czyta o moich cyklach" ngl
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeFeb 28th 2009
     permalink
    A wiecie kogo mi jest najtrudniej przekonać? Koleżanki stosujące kalendarzyk i jeszcze twierdzące, że stosują metody naturalne
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 28th 2009
     permalink
    Przynajmniej znają zasady kalendarzyka?
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeFeb 28th 2009
     permalink
    A bo ja wiem?
    Ja nie znam, to skąd mam wiedzieć.
    Nigdy nie chciało mi się dość w to zagłębić.
    Ale staram się uprzedzać, zę wszystko do czasu,aż cykle zaczną szaleć.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 28th 2009 zmieniony
     permalink
    Kalendarzyk jest dobrze i ciekawie opisany w Kramarek.
    Są 2 wersje: Ogino lepsza i Knausa gorsza.
    Wg Ogino:
    Najkrótszy-19=X
    Najdłuższy-11=Y
    Zatem płodność X-Ydc.
    Wg Knausa:
    Najkrótszy-17=X
    Najdłuższy-13=Y
    Zatem płodność X-Ydc.

    W regularnych może działać, ale do czasu.

    Wieść gminna niesie, że obliczanie dni płodnych wygląda tak:
    - podziel cykl na pół,
    - dodaj 3 dni do połowy,
    - odejmij 3 dni od połowy,
    - dni płodne trwają od 3 dni przed połową do 3 dni po połowie.

    I gotowy algorytm. :-)
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeFeb 28th 2009
     permalink
    Czyli razem 6 dni?
    No to nawet mój okres płodności nie jest tak krótki:confused:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorKamyla
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    O matko, straszne te zasady! Jakby nie policzyc to u mnie Y prosto w skok celuje, a X z kolei zahacza o @, z takich kalendarzykow to bym juz trojke dzieci miala :D
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    Otóż to. :-)
    Podstawiasz do równań prawidłowe długości? Najkrótszy i najdłuższy?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    a podstawia się najkrótszy i najdłuższy (co) ? Cykl? (alem ciemna:confused:)
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    Tej ciemnoty akurat nie ma się co wstydzić :bigsmile:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    Definicja jest naprawdę banalna.
    Podstawia się najkrótszy i najdłuższy z 12 ostatniach - można spisać ze statystyk.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMar 1st 2009
     permalink
    no to wg Ogino wyszło mi 13 dni, a wg Knausa 9 dni ;-) -> najkrótszy cykl 26 dni, najdłuższy 31
    --
    •  
      CommentAuthorKamyla
    • CommentTimeMar 2nd 2009
     permalink
    Moj najdluzszy cykl to 27dni, najdluzsza lutealna-13, wyglada na to,ze jestem statystycznie opozniona z moimi skokami :D Bo z kolei poczatkowe granice az "za bezpieczne sa", przyjmujac,ze moj najkrotszy to 23-24 dni :)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 3rd 2009
     permalink
    23-27, zatem kiedy jesteś płodna wg obu metod?
    --
    •  
      CommentAuthorKamyla
    • CommentTimeMar 3rd 2009
     permalink
    4-16 lub 6-14 brrr :D No,ale kto wie, moze tak jest, bo przeciez skok nie jest rownoznaczny z owulacja. Zakladajac,ze owuluje ze dwa dni przed skokiem to taki kalendarzyk "dalby rade" , ale poki co, wole termometr ;)))
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 3rd 2009
     permalink
    Rzeczywiście nie pokrywa się z samoobserwacją?
    --
    •  
      CommentAuthorKamyla
    • CommentTimeMar 4th 2009
     permalink
    4-16 jeszcze tak "na sile"- jesli mam skok w 13dc, ale druga opcja zupelnie do bani- skok zwykle wystepuje u mnie w 13 lub 14 dniu,ale zdarza sie i pozniej
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 4th 2009 zmieniony
     permalink
    Wersja Ogino jest bliższa prawdzie niż Knausa.
    No cóż, to byli pionierzy rozpoznawania płodności, a ich odkrycia i tak były wielkie na tle ówczesnego stanu medycyny. To był spory postęp w poznaniu fizjologii płodności. :-)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 4th 2009
     permalink
    Dzięki samoobserwacji można teraz sprawdzić wiarygodność prawdziwego kalendarzyka.
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 4th 2009
     permalink
    Sądzisz że warto poznać kalendarzyk, żeby zobaczyć jaka jest jego rzeczywista pewność i przekazywać ją użytkowniczkom powyższego?
    Może to i racja.
    Chyba zajrzę do Kramarek, bo tam są zasady, które zawsze omijałam wielkim łukiem.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 4th 2009
     permalink
    Zawsze lepiej znać zasady niż ich nie znać. Nawet obliczenia mają swoje podstawy.
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMay 16th 2009
     permalink
    Przekonałam do samoobserwacji trzy niemieckie koleżanki. Jedną po długim czasie bezowocnych starań (teraz jest w 4. miesiącu, dzięki NPR tylko i jedynie), drugą w okresie poporodowym do odkładania, trzecia zaczęła się obserwować, ale stwierdziła, że to nie dla niej, bo na razie chce szybko zajść w ciążę i idzie na żywioł (udało się za pierwszym podejściem), myślę jednak, że po porodzie będzie się obsewować.

    Wszystkie trzy przekonała moja fascynacja tematem ;)

    Na 28dni też mam parę rejestracji "na koncie".
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 16th 2009
     permalink
    Fiufiu, wyrazy uznania :bigsmile:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeMay 16th 2009
     permalink
    Ja do NPRu podchodzę jak do wiary: nie usiłuję nikogo przekonywać, tylko pokazywać, że mi to dobrze robi :)
    --
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 16th 2009
     permalink
    I w tym rzecz :wink:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeMay 16th 2009
     permalink
    Wspaniale :-)
    •  
      CommentAuthortiramisu
    • CommentTimeMay 28th 2009
     permalink
    Nie ma szans na normalna rozmowe o npr. Jesli o tym mowie to zawsze absolutnie zawsze pojawiaja sie dwie reakcje . Pierwsza to "Tyyyyyyyyyyyy?" wypowiedziane z takim niedowierzaniem ze az mi glupio :cry: Zaraz po niej wystepuje reakcja numer 2 czyli zszokowaną "oswiecilo" i stwierdza, "aaa czyli o drugie sie staracie" Jakakolwiek dalsza polemika i tak nie ma sensu, zszokowana dochodzi do siebie i ewentualnie ironicznym usmieszkiem stwierdzi ze spoko moge sobie stosowac npr bo akurat wyprawka noworodkowa jej w szafie zalega :devil:
    -- Powyższy post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 28th 2009
     permalink
    Typowe.

    :cry:
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    tiramisu: (...)Jesli o tym mowie to zawsze absolutnie zawsze pojawiaja sie dwie reakcje . Pierwsza to "Tyyyyyyyyyyyy?" wypowiedziane z takim niedowierzaniem ze az mi glupio :cry: Zaraz po niej wystepuje reakcja numer 2 czyli zszokowaną "oswiecilo"


    a mnie bawią te reakcje, zwłaszcza że u mnie NPR nic wspólnego z wiarą nie ma. Nikomu nie umniejszając myślę że dzięki temu jestem bardziej wiarygodna i kilka osób szczerze zainteresowało się tematem NPR widząc/słysząc że osoba niewierząca praktykuje NPR
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    U wielu nic wspólnego z wiarą nie ma.
    --
    •  
      CommentAuthordanap
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    Amazonka: U wielu nic wspólnego z wiarą nie ma

    jeśli nawet nie ma to według statystyk ponad 90% społeczeństwa to katolicy więc przekładając 90% stosujących NPR to katolicy, można się spodziewać że motywacją dla nich będzie wiara.
    Zresztą NPR nierozłącznie kojarzy się z kościołem i tam też jest najszerzej propagowany.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    A u mnie pierwsza euforia w związku z opowiadaniem ludziom o zaletach NPR już minęła. Większość nie rozumie i nie chce zrozumieć, że to może być skuteczna metoda odłożenia ciąży. Nie dopuszczają do siebie myśli, że można żyć w ten sposób. A mi się nie chce znosić za każdym razem ironicznych uśmieszków, uwag o kalendarzyku i dobrych rad w stylu "przecież lekarz dobierze ci tabletki tak, żebyś nie miała problemów, po co ryzykujesz?". Przepraszam, że się żalę, ale miałam ostatnio niemiłą rozmowę z pewną znajomą. Najlepsze jest to, że ja nie wciskam nikomu na siłę termometru do ręki, a tylko opowiadam o swoich pozytywnych doświadczeniach... A w odpowiedzi słyszę: "nie sądziłam, że też jesteś jedną z tych fanatyczek!". Porażka... :sad:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    Znajoma zaatakowała Cię szczególnie? Masz doświadczenia z tabletkami i wiesz, jak różowa reklama wygląda w praktyce.
    Zwróć uwagę, że atakujący szufladkują Cię w wyniku swojej ignorancji. To nie świadczy źle ani o metodzie, ani o Tobie, lecz o nich.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    Amazonko, ja to wiem i Ty to wiesz, ale to jednak potrafi irytować. A tym razem akurat ta osoba pozwoliła sobie na dość osobisty najazd na mnie, stąd moja irytacja sięgnęła zenitu. I mam na razie dosyć dzielenia się z innymi moimi doświadczeniami.
    •  
      CommentAuthorbety32
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    dziewczyny napiszcie coś wiecej na ten temat, temat główny jest interesujący - a ja na razie błądzę i szukam:shamed:
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeJun 9th 2009
     permalink
    Ja z kolei uprzedzam ataki ludzi mowiac prosto z mostu, ze mam pozytywnego bzika na tym punkcie i ze KOCHAM NPR (jesli jest miejsce, wyjasniam pobudki ekologiczno-humanistyczno-psychologiczne). Dalsze pytania padaja tylko wtedy, gdy sama ta osoba chce porozmawiac, zapytac sie o cos itp, a te ktore mysla ze jestem jakas nawiedzona sie odczepiaja i mam spokoj. Niektore kolezanki zartuja sobie lekko, ale zauwazylam, ze juz nawet nie uszczypliwie, tylko dlatego ze wiedza, ze ja w tym siedze i traktuja to jako folklor lokalny :-)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJun 10th 2009
     permalink
    Smuga, to po prostu zależy od rozmówcy. Wydaje mi się, że jak ktoś ma klapki na oczach, to nic go nie przekona. Ani entuzjazm, ani postawienie za przykład kogoś, kto z powodzeniem metodę stosuje od lat.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.