Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    isias: Młode dziewczyny w dzisiejszym świecie po pierwsze szybciej dojrzewają i zaczynają współżyć ale po drugie chcą być niezależne, robić kariery,studiować i nie mogą sobie pozwolić na dzidzi w tak młodym wieku. A że dostępność tabletek jest teraz bardzo duża i bez problemu się je dostaje u lekarza to dlaczego ich nie brać!!

    Jest to głupia i szkodliwa opinia, tym gorzej, że powszechna. Jest dużo powodów, dla których lepiej nie brać tabletek. Cóż, recepta u lekarza to rzeczywiście żaden problem, każda recepta przybliża go przecież do jakiejś "konferencji naukowej" w ciepłych krajach...
    Jeżeli ktoś nie może sobie pozwolić na "dzidzi" w młodym wieku, niech lepiej zajmie się nauką czy pracą niż seksem. Z korzyścią to wyjdzie, nie tylko dla zdrowia.
    Szkoda, że teraz nastawia się młode dziewczyny, żeby myślały przede wszystkim przez perspektywę krocza - swojego faceta. Zawsze zwarta i gotowa, ubezpłodniona.
    --
    •  
      CommentAuthorisias
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    November zgadzam się z Tobą ale tak teraz jest... Może gdyby tabletki nie były wypisywane z taką łatwością i nie był takie tanie większość dziewczyn zastanowiłaby się nad np NPR. Ale tak to po co skoro są inne wygodniejsze metody?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Droższe tabletki? Trudniejszy dostęp? :-) Federa zaraz podniosłaby hałas i najchętniej rozdawałaby środki bezpłatnie, jak to czasem czyni.
    Wygoda to nie wszystko. Nawet najwygodniejsze zawodzą.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Amazonka: Dlaczego zmniejszała dawkę i zmieniała preparat? Cierpiałaś z powodu działań ubocznych?


    Bo uważała, że nie należy odstawiać "ot tak". Zalecała mi kolejne preparaty, każdy z mniejszą dawką hormonów niż poprzedni. Nie do końca to rozumiem, przyznam...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Wiesz, jaka jest jeszcze jedna zależność?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorRose_az
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Pierwszą @ dostałam w wieku 13 lat. Na początku miałam oczywiście nieregularne cykle, a @ potrawiła trwać 9 dni. Z tego co pamiętam cykle wyregulowały się wciągu ok.2 lat. Wtedy @ trwała ok.5-6 dni, zaś cykle 28-35 dni. Nie miałam żadnych problemów hormonalnych.
    Niestety w wieku 17 lat postanowiłam zacząć brać pigułki, mimo iż jeszcze nie rozpoczęłam współżycia. W tym czasie sporo koleżanek straciło dziewictwo i też zaczęłam o tym myśleć, że może już czas na mnie. Głupie myślenie nastolatki. Miałam wtedy chłopaka, któremu wyraźnie dawałam do zrozumienia, że chciałabym właśnie z nim zacząć współżycie. W związku z tym "w razie co" postanowiłam wybrać się do ginekologa po receptę. Nie było z tym problemów. Po otrzymaniu recepty bez badań jakichkolwiek oczywiście, lekarka zapytała mnie czy na pewno jestem zdecydowana na branie tabletek, bo przecież jestem jeszcze taka młoda. Na temat działania w większości dowiedziałam się z ulotki, nie przyglądając się skutkom ubocznym. Wtedy nie zrealizowałam recepty, ale nie cały rok później zaczęłam brać tabletki. Najpierw Cilest póżniej Novynette a na koniec znów Cilest z paromiesięcznymi przerwami. Nie było problemu z otrzymywaniem recept. Tylko jeden ginekolog zlecił badania kontrolne, które wyszły dobrze. Regularnie robiłam cytologię i usg piersi.
    W międzyczasie zachorowałam na Colitis Ulcerosa (zapalenie okrężnicy). Na ulotce tabletek jest napisane, że trzeba skonsultować się z lekarzem, jeśli jest się chorym. Jednak ani ginekolog ani gastrolog nie potrawili mi powiedzieć, czy w związku z tym, nadal mogę brać tabletki. Postanowiłam brać dalej, a wystarczyło zmienić lekarzy.
    Pierwszy raz dowiedziałam się o NPR w poradni dla przyszłych małżonków. Nie interesowałam się tym zbytnio, żeby tylko zaliczyć. Myślałam, że skoro jestem przewlekle chora, to nie ma sensu prowadzić obserwacji, bo i tak będą zakłócone. Co później okazało się nieprawdą. Z zeszłym roku kombinowałam z przesuwaniem tabletkami @, ale nie udało mi się to za bardzo. Od tego momentu zaczęły pojawiać się 7 dniowe plamienia przed @. Stwierdziałam, że muszę się zbadać. Dostałam plik skierowań na badania. Niestety nie wyrobiłam się w terminie 30 dni i musiałam jeszcze raz wybrać się po skierowania.
    Wtedy dowiedziałam się o portalu 28dni.pl. Na początku wszystko mi się mieszało. Kiedy już opanowałam wiedzę, doszłam do wniosku, że NPR jest właśnie dla mnie.
    Poszłam po skierowania i tym razem trawiłam na panią ginekolog, która jak powiedziała: nie przepisuje skierowań tylko sama musi zbadać sprawę. Pierwszy lekarz, który zaczął mi opowiadać o NPR. Dowiedziałam się również, że przy moim schorzeniu nie powinnam brać doustnie hormonów, tylko ewentualnie przez skórę. Nie zdecyduje się na hormony, bo wiem, czym to grozi w przyszłości.
    Z każdym dniem jestem coraz bardziej doświadczona w NPR :)
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeApr 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Co to za sciema ktora Ci lekarka wowczas sprzedala, Marqotko....ze nie nalezy odstawiac ot tak...mi sie wydaje ze chciala jeszcze z Ciebie jako pacjenta skorzystac, ze kolejne recepty wypisze, itp. A chodzilas prywatnie? Bo tez wizyty mogly miec znaczenie zarobkowe,lekarze to tez ludzie, a przede wszystkim ludzie i niestety maja rozne morale......
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Trzeba zmniejszać dawkę, bo jak się tak nagle odstawi, to... wróci cykl płodności, brrr... :-)
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Ja jeszcze dorzucę najnowszy artykuł o skutecznośći npr.
    --
    •  
      CommentAuthorsylwica82
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    A ja powtorze swoje. Jesli ktos ma ochote i potrzebe i zrobi wszystkie badania i ma madrego lekarza i dobrez sie czuje zarowno fizycznie jak i moralnie niech bierze pigułki. Tak jak napisały dziewczyny, jak jest sie nastolatka to nie mysli sie o samoobserwacji, tylko o zupełnie innych rzeczach. Jesli ktos potzrebuje zachowac czystosc-zycze powodzenia i trzymam kciuki, tak szczerze. To są nasze decyzje. Człowiek ma WOLNĄ WOLĘ. Róbmy to jednak z głową!! Nie przeginajmy w skrajnosci!
    Zgadzam sie , ze anty hormonalna jak zadna inna anty nie daje 100% pewnosci. Zarówno przy pigułkach jak i NPR trezba systematyki.
    Pamietam jak na naukach przedmałzenskich w zeszłym roku, gdzie bylismy najstarsza para z najdłuzszym stazem, usłyszałam smiechy kiedy połozna mowiła o NPR. Jaka jest powszechna opinia o tej metodzie. Taaaaaa, KALENDARZYKA nas będzie uczyc:) Tak mysla młodzi ludzie! Ja tez o NPR dowiedziałam sie stosunkowo pozno. Tu tez jest wiele do zrobienia.
    Nie oceniajmy swoichh pogladladów, mówiąc ze sa głupie czy szkodliwe. Kazdy ma prawo do włąsnego zdania i własnych decyzji.
    Jak narod ogólnie lubimy łykac pigułki na, pigułki po. Zamiast zdrowo sie odzywiac -witaminy, bol zeba proszek -zamaist pojsc do dentysty, na odchudzanie pigułka-zamiast sie poruszac. Sami jako ludzie dorosli czesto nie zdajemy sobie sprawy z tego, ze dajemy przyzwolenie na pewne rzeczy.
    I pamietajmy o jednym -DOSWIADCZENIA SIE NIE DZIEDZICZY!!!! Nasze dzieci, tak jak my kiedys beda musialy sparzyc sie , stłuc kolano i zrobic wiele innych rzeczy, zeby sie czegos nauczyc. A powtarzanie im, a nie mowiłam tylko ich do nas zniecheci.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    sylwica82: jak jest sie nastolatka to nie mysli sie o samoobserwacji


    Tak, zgadza się, ja też jako nastolatka nie myślałam o samoobserwacji. Ale pytanie dlaczego? Dlatego, że nikt mi nigdy nie uświadomił, co to jest i na czym polega. Ani rodzice, ani nauczyciele. Po prostu nikt. Wiedzę czerpałam z czasopism dla kobiet, gdzie tabletki są wychwalane pod niebiosa, a NPR nadal utożsamia się z "kalendarzykiem". W dodatku mój gin również wyznawał te same poglądy. No i oczywiście wszystkie koleżanki zabezpieczały się w ten sposób (albo też "regulowały sobie cykle", jeśli akurat nie były w żadnym związku). Ja nie twierdzę, że gdybym jednak wiedziała o zaletach samoobserwacji wcześniej, to na 100% bym się na nią zdecydowała wtedy, w wieku 19 lat. Ale zaryzykuję stwierdzenie, że mój ówczesny wybór mógł częściowo wynikać z niepełnej wiedzy. Dlatego tak sobie pomyślałam, że może, gdyby jednak pozwolić tej wiedzy "przeniknąć" do młodzieży, to jednak jakaś część przynajmniej by się zastanowiła nad tym czy warto, czy nie warto brać tabletki. Które dla zdrowia obojętne nigdy nie będą, co jest oczywiste (Sylwica, piszesz, że nie miałaś w ogóle żadnych skutków ubocznych. Tylko pozazdrościć, 99% moich koleżanek biorących tabletki się na nie skarży. Dla mnie skutki uboczne były pierwszym impulsem do zmiany).
    •  
      CommentAuthorCzarlota
    • CommentTimeApr 22nd 2009 zmieniony
     permalink
    Ja zaczęłam brać antyki w wieku 17 lat - na własne życzenie. Miałam regularne cykle, prawie żadnego PMSu. Jedynym powodem było uniknięcie ciąży. Żaden lekarz nie skierował mnie na żadne badania :confused: Ale żada z moich koleżanek też nie była kierowana na badania, więc uznałam, że jest OK. Bo niby dlaczego miałam uważać, że jest inaczej?
    Brałam jednofazówki przez jakieś 5 lat i evrę przez 2. Dodatkowo 1,5 opakowania Yasminelle na wchłonięcie torbieli 2 lata temu. Co jakiś czas nękały mnie skutki uboczne, więc zmieniałam pigułki na inne. Po jednych miałam migreny, po innych nudności, ale najgorsze były chroniczne infekcje intymne :angry:

    Generalnie odstawiłam antyki z dwóch powodów: po pierwsze skończyłam studia (w nocy przed obroną przyszła pierwsza @ po odstawieniu), a po drugie moja alergia na salicylany przebiegała tak ostro, że pani alergolog poradziła odstawić wszystko, z witaminkami i antykami łącznie. Dopiero później, przy okazji brania Yasminell, okazało się, że to pigułki mnie uczulają (sic!). A dokładnie estradiol. Kiedy zaczęłam zgłębiać temat okazało się, że osobom z alergią na salicylany nie wolno podawać estradiolu :shocked: Nie winię za to lekarzy, bo do chwili obecnej mój typ nietolerancji jest słabo diagnozowalny, więc skąd mogli wiedzieć? Z alergolog to też trochę tak na chybił trafił sprawdzałyśmy, co wywołuje reakcję. Po odstawieniu miałam kilka cykli bezowulacyjnych, klika typowcy regularnych i kilka nietypowych z powodu torbieli na jajnikach. Po laparoskopii w paźdzerniku 2007 cykle się ustabilizowały i tak jest do dzisiaj. W związku z tym nie wiem jak długo "wracałam do siebie" po antykach.

    Na temat NPR sama szukałam informacji - z własnej woli i chęci. Wcześniej nikt nie był w stanie mnie do NPR ani zachącić, ani przekazać wiedzy w sposób rzetelny :sad: Gdyby nie ten portal i życzliwe osoby, pewnie nie miałabym takiej wiedzy o swojej płodności. I muszę Wam powiedzieć, że nawet teraz kiedy wśród znajomych (ludzi wykształconych) wspominam, że obserwuję cykle, mierzę temperaturę itd. to patrzą na mnie jak na kretynkę :sad: Niektórym tłumaczę, o co w tym wszystkim chodzi i dlaczego tak mnie to wciągnęło, a z niektórymi mi się nawet nie chce dyskutować, bo czuję, że tracę czas.

    Nie wiem, czy mając drugą szansę postąpiłabym tak samo... z ówczesną wiedzą o NPR na pewno wybrałabym antyki. Z obecną... pewnie niestety też. Może tylko wcześniej bym je odstawiła.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    charlie1982: I muszę Wam powiedzieć, że nawet teraz kiedy wśród znajomych (ludzi wykształconych) wspominam, że obserwuję cykle, mierzę temperaturę itd. to patrzą na mnie jak na kretynkę


    To jest chyba w tym wszystkim najgorsze :-/ Nieliczne z moich znajomych przyjęły to normalnie (dwie nawet się zainteresowały). Ale większość z tych, którym się nieopatrznie przyznałam, sprawia wrażenie, jakby mieli mnie za wariatkę, która z pewnością wkrótce zajdzie w nieplanowaną (a jakże) ciążę, a potem stoczy się w nędzę z gromadą dzieci.
    Ale wiecie co jeszcze zauważyłam? Często takie osoby próbują mnie przekonywać, że jednak tabletki to "jedyna pewna metoda". Jak na to, że owszem, brałam i już więcej nie będę, bo przeszkadzały mi skutki uboczne. Reakcja najczęściej wygląda tak: "No coś ty, skutki uboczne miałaś? Niemożliwe! Mi PRAWIE nic nie jest! Tzn. zdarza mi się, że... (tu opis kilku najczęściej spotykanych tabletkowych skutków ubocznych), ale to NA PEWNO NIE PO TABLETKACH". A ja dopiero po odstawieniu doceniłam mój obecny "naturalny stan". W zasadzie dawno nie czułam się tak dobrze, jak teraz. I to w ogólnym sensie, a nie tylko w kwestiach ginekologicznych.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeApr 22nd 2009
     permalink
    Soncia najlepiej zrobić badanie przepływu krwi metodą Dopplera. To badanie przypomina EKG, tylko robione w okolicach kostek nóg. Całkiem bezinwazyjne. U nas w przychodni co jakiś czas przyjeżdżają ze sprzętem i takie badanie robią. Zapytaj w rejestracji, albo lekarza. Ktoś powinien wiedzieć gdzie je możesz zrobić.
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    Wybór bez pełnej wiedzy o wszystkich metodach nie jest ani świadomy, ani wolny. To dotyczy także okłamywanych przez media i seksedukatorów nastolatek.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeApr 23rd 2009
     permalink
    Wcale nie jestem pewna czy moje dzieci będą stosować npr. chciałabym, ale wiem, że jedyne co mogę zrobić ( i co zamierzam ) to właśnie dać im wolny wybór. Zapoznam z wszystkimi metodami. Ale wierzę, że Bóg bedzie dla nich ważny i wybiorą npr. Dla mnie jako wierzącej sprawa była prosta. Npr i tyle. Zwłaszcza, że miałam doświadczenie z migrenami po antykach branych na PCOS. A poza tym zdrowo, naturalnie. Jak się chce poznać prawdę to się znajdzie odpowiedzi.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 23rd 2009
     permalink
    NPR zaczyna się od kategorii teoretycznej, która jest jak najbardziej wskazana dla najmłodszych.
    Świadomość, kiedy spodziewać się @ w nieregularnym cyklu, odróżnienie @ od śródcyklicznych, śledzenie dojrzewania - to istotne zalety.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeApr 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    Widzicie, jestesmy w jakis sposob pokrzywdzone, ze zawezono nam wiedze do pewnej granicy, i o ile pigulki dawaly latwosc stosowania, to byly , jak o tym teraz pomysle, falszywym stanem organizmu, w ktorym przestal on owulowac cyklicznie gdyz hormonalnie zostal wprowadzony w stan niby-ciazy.....

    Charlie1982 - wiesz, niestety powiem Ci nie ma sie co dziwic ludziom, ze mysla ze NPR jest zawodne, bo po prostu oni , tak jak my wczesniej, nie wiedza o co chodzi, nie mam tej potrzeby mowic innym czego sie ucze, ich zycie, ich sprawa- a moje to moje, i tak pewnie obroca moje poglady i slowa za moimi plecami w zart....
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 23rd 2009
     permalink
    Problem w tym, że gin chwalą pacjentki na anty jako najbardziej świadomą swojego organizmu i zdrowia grupę.
    Czy rzeczywiście one dobrze wiedzą, co się dzieje w ich organizmie, znają zasadę działania tabletek oraz prawidłowy cykl, patrząc po dziesiątkach pytań na forach:
    - Biorę tabletki. Jak obliczyć dni niepłodne?

    Podejrzewam, że prawdziwe przyczyny owych pochwał są inne niż jawnie wyrażone.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeApr 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    No ja bym to nazwala tak, kobiety sa oszukiwane, a dodatkowo nie znajduje sie w prasie artykulow ktore np bylby rozmowa z dziewczynami po pigulkach i zastrzykach, jak powracaly do plodnosci, co sie dzialo podczas, podaje sie tylko suche 'za' i 'przeciw' ale do nikogo nie dociera, ludzie mysla, ze nie trafia do tego szczegolnego procentu osob ktore zle zareaguja na dzialanie hormonow....
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    Na ulotce Rigevidonu jest jawne ostrzeżenie o niepłodności po odstawieniu, którą trzeba leczyć. Cytat jest na forum.
    II generacja jest nadal popularna i chętnie przepisywana i brana.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeApr 23rd 2009
     permalink
    Ja miałam pierwszą miesiączkę w wieku 12 lat. Tabletki zaczęłam brać w wieku lat 19. Miałam zawsze - no, powiedzmy po pół roku do roku od rozpoczęcia miesiączkowania - bardzo regularne cykle zwykle w przedziale 28-32 dni. Przed rozpoczęciem hormonów nie miałam szczegółowych badań, ale w trakcie miałam regularnie badane krzepnięcie, próby wątrobowe, ASPAT, ALAT, cholesterole itd. Po zakończeniu - odstawienie polegało po prostu na zakończeniu opakowania i nie rozpoczęciu nowego, nie wiem skąd jakieś dziwaczne fanaberie lekarz wymyślał tutaj komuś - cykle mam 26-28 dniowe. Ostatnich kilka cykli można obejrzeć w moim profilu. Śluz mam kiepski, ale to u nas cecha dziedziczna, mama też tak ma. Na ile pamiętam, przed anty też nie opływałam za bardzo.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeApr 23rd 2009 zmieniony
     permalink
    AniaBB, nie wiem kogo masz na mysli piszac tak: ''Po zakończeniu - odstawienie polegało po prostu na zakończeniu opakowania i nie rozpoczęciu nowego, nie wiem skąd jakieś dziwaczne fanaberie lekarz wymyślał tutaj komuś - cykle mam 26-28 dniowe.'' ale jesli sie to tyczy mnie (choc nie sadze) to ja na wstepie napisalam, ze chodzi mi o zweryfikowanie publikacji ktora gdzies na stronach o NPR czytalam, poza tym Twoj przypadek by potwierdzal, ze jesli nie wprowadzi sie anty zbyt wczesnie, co znaczy nie wczesniej niz 3 lata po tym jak cykle stana sie regularne w okresie dojrzewania, to ryzyko zaburzen jest mniejsze.
    No i de facto u Ciebie pigulki po 7 latach o 1szej @ i do tego od prawie poczatku mialas regularne...
    •  
      CommentAuthordissa
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Ja dostałam tabletki po 7 latach miesiączkowania, ale z pewnością moje cykle nie były regularne. Tabletki dostałam po badaniach hormonalnych, dobrane podobno optymalnie nie w celu antykoncepcji ale leczniczo. Miało być cudownie, lepiej, koniec trądziku, koniec nadmiernego owłosienia, koniec bolesnych miesiączek - stało się inaczej. Po roku kiepskiego samopoczucia tabletki odstawiłam.
    Od tamtego czasu jakieś 3-4 lata miałam kompletny "cyrk" z cyklami. Okres po 2 dniach, potem nic przed 3 miesiące przy jednoczesnym puchnięciu (zatrzymanie wody) i kompletnym obsypaniu trądzikiem... były próby leczenia homeopatycznego, ziołami u Bonifratrów, luteina na wywołanie. Z czasem - bardzo powoli - zaczęło być lepiej.
    Teraz, po 8 latach od odstawienia miesiączkuję niemal jak w zegarku (choć np. przy stresie czy chorobie zdarzają się spore odchylenia ale to normalne). Pomogła cierpliwość, czas i rezygnacja z prób sztucznego poprawiania natury hormonami.
    Tak było u mnie, choć znam różne przypadki i różne kobiety. Jedne reagują na tabletki dobrze, inne gorzej. Może faktycznie coś jest w tym, że najpierw trzeba mieć regularne miesiączki.
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Słuchajcie, ale jakie badania niby mają "optymalnie dobrać" pigułki? Do czego? Pigułki symulują fazę lutealną cyklu. Nie istnieją badania, które dopasowują pigułki do konkretnej pacjentki. A próby wątrobowe, wskaźniki krzepnięcia to tylko i wyłącznie wskaźniki pracy watroby - czyli de facto monitorowanie działań ubocznych pigułek. Prawda jest taka, że "dobieranie pigułek" do konkretnej kobiety - jej profilu hormonalnego (co jest często podkreślane przez użytkowniczki - ignorantki) to bzdura na resorach.
    Ja zdecydowałam się na hormony po ok. 9ciu latach miesiączkowania. Brałam początkowo preparat stary (dwufazowy), potem, po porodzie nowszy - jednofazowy. Drugą raz był fatalny, wyrzuciłam to świństwo, nie żałuję.
    Uważam, ze zanim dziewczyna zacznie domagać się antykoncepcji powinna poznać siebie. Tutaj wiele zależy od nas - przyszłych mam córek, które powinny do tego zachęcać. Jesli kiedyś los da mi córkę, jestem pewna, ze najpierw kupię jej termometr a dopiero potem zaprowadzę na wizytę do ginekologa. I z pewnością nie da sobie wcisnąć kitu o regulowaniu cyklu pigułką.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthordissa
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Irlandio - i o to właśnie chodzi, pigułki jedynie udają nasze hormony. Ale mnie wtedy tak powiedziano - pani doktor stwierdziła że dobiera właśnie te piguły i właśnie dlatego że mam takie a nie inne wyniki badań hormonalnych. A ja byłam młoda i głupia i uwierzyłam. Wcale wtedy nie chciałam antykoncepcji bo nawet nie miałam jej po co stosować. A mimo to przepisano mi pigułkę jako cudowny lek na moje dolegliwości.
    Regulowanie cyklu pigułką to coś co dotyczy wielu kobiet - również wśród moich znajomych - istna epidemia. Ja się musiałam sparzyć żeby powiedzieć dość. I staram się nieśmiało propagować życie bez pigułek:) Ale to jak rzucanie kulą w płot...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    "Lekkie rozmowy na poważne tematy"
    są pigułki, które mają więcej estrogenów i mniej, i można dobrać je dla rudej, blondynki, dla takiej która rodziła i która jeszcze nie, dla chudej... i inne zachęty opłaconej gin.

    Nie rzucanie kulą w płot (to co mówisz innym ma sens i jest celne), tylko głos wołającego na puszczy.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Hmm... Znam to panią gin z opowiadań znajomej, której prowadziła ciążę... Podobno to dość uznana lekarka...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Tak, uznana. A jednak wciska teksty o lekkiej smudze hormonu i baletnicy młodym.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Też zwróciłam uwagę na tę wyszukaną metaforę o baletnicach :confused:
    •  
      CommentAuthormarqotka
    • CommentTimeApr 24th 2009
     permalink
    Hehe, Ama... ;)
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeApr 25th 2009
     permalink
    Konstancia - nie piłam do ciebie, ale do przytoczonej opinii lekarza. Więc proszę, nie traktuj tego jak przytyk, tylko opinię o publikacji.

    A co do cykli regularnych i nie - myślę, że właśnie u kobiet regularnie miesiączkujących, nie mających zaburzeń, nie są aż tak istotne badania hormonów. Ale u kobiet, u których anty ma być lekiem na nieregularne cykle, szczególnie ważne jest najpierw rozpoznanie problemu. Wiele problemów hormonalnych faktycznie leczy się hormonami zawartymi w anty, ale nie jest to cudowny lek na wszystko - takiego leku nie ma i nie będzie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 25th 2009
     permalink
    Na 28dni są przypadki pożegnania się z regularnymi cyklami po odstawieniu anty. Cykle były regularne przed braniem. Po już nie.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeApr 26th 2009
     permalink
    AniaBB widzę, że Ty nadal uważasz, że antykoncepcja ma cokolwiek leczyć. A zwłąszcza coś takiego jak "nieregularne cykle". Piszac, ze najpiew trzeba dotrzeć do istoty problemu sama sobie zaprzeczasz. Jeśli dotrze się do istoty problemu przy nieregularnych cyklach to z pewnością rozwiązaniem NIE JEST wyłączenie płodności. Wtedy leczy się tę istotę problemu, którą z pewnością nie jest nadmierna płodność, którą należałby wyłączać. Antykoncepcja hormonalna nie jest lekiem na jakąkolwiek dolegliwość szeroko pojętego układu płciowego. Wszelkie leczenie takimi preparatami nie jest poparte naukowymi faktami i w moich oczach to kazuistyka wynikająca z nauczania pokoleń lekarzy przez innych lekarzy na zasadzie - "na początek można podać antykoncepcje, może się uda a jak nie to krzywdy się nie zrobi". W żadnej innej dziedzinie medycyny takie "macanie" na ślepo nie jest stosowanie. Leczenie nadciśnienia, hiperchlesterolemii, cukrzycy, niewydolności krążenia jest poparte procedurami a czy w ginekologii-endokrynologii tak jest? Ze śiadectw pacjentek tutaj wynika, że nie...
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 26th 2009
     permalink
    A leczenie torbieli jajników?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeApr 26th 2009
     permalink
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeApr 26th 2009
     permalink
    Zgoda - jedyna jednostka chorobowa z jaką się leczy antykoncepcją, ale jedyna. A czy jest jednostka chorobowa: "nieregularne cykle"? Czy to tylko uogólnienie? Zresztą w moim odczyciu zbyt duże i zbyt przez to szkodliwe.
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeApr 27th 2009
     permalink
    Zależy wszystko od przypadku, znam kilka dziewczyn, które po terapii kilku - kilkunastomiesięcznej antykami potem miesiączkowały z przyzwoitą regularnością. Ale znam i takie, którym na "pałę" dano wtedy anty i nie uzyskano poprawy. Hormony to też lek. Jeśli podany jest w odpowiedni sposób, w odpowiednim czasie, formie itd - leczy.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeApr 29th 2009
     permalink
    Są różne hormony. Jeśli mówimy o antykoncepcji hormonalnej to zgadzam się z Irlandią i Amą. Ona blokuje owulację więc jest skuteczna tylko w tym sensie, że może blokować dalszy rozwój choroby - np. przy policystycznych jajnikach, gdzie tworzą się cysty, torbiele itp. Ale nie leczy.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 1st 2009
     permalink
    sylwica82: Tak jak napisały dziewczyny, jak jest sie nastolatka to nie mysli sie o samoobserwacji, tylko o zupełnie innych rzeczach.

    wypraszam sobie, w czerwcu kończę 20 lat, obserwuję się już ponad rok. jeśli dowiedziałabym się o npr wcześniej mogę się założyć, że nie stosowalibyśmy prezerwatyw!
    --
    •  
      CommentAuthorYoasiaBe
    • CommentTimeMay 1st 2009
     permalink
    Ja brałam pigułki w sumie z 7 lat - ostatnie 4 non stop. Bardzo żałuję, że nikt mnie wcześniej nie uświadomił w kwestii npr. Znałam tylko kalendarzyk i Billingsów no i to mnie nie przekonywało. Teraz mam po tych pigułkach same kłopoty (mało śluzu, 10-dniowy pms, krótką fazę lutealną...) ech... szkoda gadać. Jak będę kiedyś miała córkę to na pewno będę ją uświadamiać w kwestii własnego ciała (i jeszcze staników, ale to już odrębna historia :wink: )
    Kiedyś zapytałam mojego ginekologa, czy pigułki nie mają jakichś negatywnych działań i powiedział mi wtedy, że gdyby tak było to w świecie, a zwłaszcza w USA byłoby bardzo dużo procesów o odszkodowania związanych z tym. Wtedy mnie przekonał. Myślę, że zdecydowanie za dużo jest ich przepisywanych.
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 1st 2009 zmieniony
     permalink
    I tych procesów jest sporo, ale nie nadaje się im medialnego rozgłosu :confused:
    Są bardzo trudne do wygrania, bo bardzo trudno jest udowodnić, ze właśnie pigułki a nie mnóstwo innych czynników przyczyniło się do powikłania zdrowotnego
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 3rd 2009
     permalink
    Oczywiście, że takie procesy są i niektóre firmy przez nie zbankrutowały.
    Akcja poszukiwania poszkodowanych przez modną nowinkę NuvaRing
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 7th 2009 zmieniony
     permalink
    Wczesne rozpoczęcie brania po uregulowaniu się cyklu
    Po odstawieniu cykl nie chce wrócić.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorKonstancia
    • CommentTimeMay 8th 2009 zmieniony
     permalink
    No wlasnie cos takiego mialam na mysli, ciekawe jak sie zakonczy historia dla tej mlodej dziewczyny, bo skoro lekarz jej chce walnac na nowo pigulki to naprawde jestem przerazona....za grosz odpowiedzialnosci.....
    no i ta odpowiedz lekarza ze dysfunkja jajanikow to nie od pigulek....niezle klamstwa
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 8th 2009
     permalink
    Pewnie wrodzona, heh, ale nie od pigułek.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthortuli_pani
    • CommentTimeMay 13th 2009
     permalink
    link nie działa
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 13th 2009
     permalink
    Wygląda na to, że artykuł został usunięty.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthordorah
    • CommentTimeMay 13th 2009
     permalink
    A co było w treści artykułu?
    Czy były informacje, że przy obciążeniu organizmu zwiększa się zagrożenie skutkami ubocznymi anty?
    -- chętnie pomogę w interpretacji
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 13th 2009
     permalink
    Udało się odnaleźć treść:

    Rzeźbisz sylwetkę – nie bierz pigułki

    autor: Jolanta Mokrzyńska


    Naukowcy z Texas A&M University przebadali dziesiątki kobiet regularnie ćwiczących na siłowni. U tych, które przyjmowały doustną antykoncepcję hormonalną, masa mięśniowa przyrastała dużo wolniej, a rezultaty ćwiczeń były mniej widoczne. To postęp na drodze do wyjaśnienia mechanizmów skutecznego kształtowania sylwetki.

    Jak dotąd bowiem naukowcy nie potrafili określić, dlaczego takie same ćwiczenia wytrzymałościowe czy wysiłkowe u różnych ludzi przynoszą różne efekty, a mięśnie nie rozwijają się tak samo u wszystkich – mimo identycznych ćwiczeń. Teraz wiadomo, co może o tym decydować w przypadku kobiet. I ma to znaczenie nie tylko dla kulturystek, ale dla wszystkich pań, które regularnymi ćwiczeniami w siłowni chcą wyrzeźbić określone partie sylwetki.

    Badania objęły grupę 73 zdrowych kobiet między 18 a 31 rokiem życia. Wszystkie ćwiczyły trzy razy w tygodniu i miały ten sam zestaw ćwiczeń. Wszystkie przyjmowały też proteiny stymulujące wzrost mięsni. Po dziesięciu tygodniach okazało się, że dużo lepsze rezultaty uzyskiwały te kobiety, które nie zażywały pigułek antykoncepcyjnych. Przyrost ich masy mięśniowej wynosił 3,5 proc., podczas gdy u kobiet przyjmujących pigułkę tylko 2,1 proc.

    Nawet naukowcy byli zaskoczeni tak dużą rozbieżnością w wynikach. Okazało się też, że doustna antykoncepcja wpływa na poziom hormonów anabolicznych, sterujących rozwojem mięśni. Pigułka średnio zmniejsza ich poziom we krwi o połowę, podnosi natomiast poziom kortyzolu – hormonu działającego przeciwstawne do anabolików. Choć więc konieczne są dalsze badania, wiadomo już, że rzeczy tak pozornie odległe od siebie jak antykoncepcja i modelowanie sylwetki są bardziej ze sobą powiązane niż można by przypuszczać.
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.