Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeOct 29th 2009
     permalink
    Łoooo, to super! Parka! Sugerowałam się suwaczkiem, który w tytule ma Malutka :)
    Dużo zdrowia życzę! :)
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 29th 2009
     permalink
    Tak, to jest ten Malutek :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeOct 30th 2009
     permalink
    Imię śliczne wybrałaś, też bierzemy pod uwagę to imię , jeśli będzie u nas chłopczyk. Mały E...
    :smile:
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeNov 10th 2009
     permalink
    Honiu, co do tabletek, to jest różnie. Z jednej strony stosuje się je niekiedy jako leki, potem po jednym "cyklu" tabletek od razu się stara, ale z drugiej jednak poziomy hormonów są dziwne po odstawieniu. Raczej nie wysokie, a niskie, owulacje pojawiają się niekoniecznie w pierwszych cyklach. Warto jednak sprawdzić, czy stan zdrowia pozwala na ciążę, zanim dojdzie do zapłodnienia.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeNov 10th 2009 zmieniony
     permalink
    Tak, zgadza sie. U mnie owulka jednak była 30 października wieczorem. Pęknięcie pecherzyka baaardzo odczuwalne, wszystkie towarzyszące temu objawy równiez. Temperatura utrzymuje się wysoko, śluz przeróżny, raz kremowy glutowaty, raz wodnisty , ech... tym razem nic z tego. Nie mam żadnych objawów... Bedziemy próbowac jeszcze za jakiś czas. W piątek pewnie pojawi się wyliczona @
    pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 11th 2009
     permalink
    Miałaś monitoring cyklu?
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeNov 11th 2009 zmieniony
     permalink
    Amazonka: Nie, nie miałam monitoringu, jednak dobrze siebie znam, nadejście owulacji była baaaardzo odczuwalne. Test ow. z 29.10 był pozytywny, co oznacza, że owulacja nastąpi po 24 h. W piatek wieczorem 30.10 siedzielismy u znajomych na domówce, gdzie było mi niesamowicie gorąco, podbrzusze niesamowicie napięte, bolesne i "wyskakiwało" ze spodni. Musiałam rozpiąć rozporek. Wszystkim gościom było chłodno, a ja myślałam, że spłonę ! Nagle po 22, gdy sądziłam, że już nie wytrzymam tego napięcia, poczułam dotkliwe ukłucie w lewym jajniku... po tym fakcie od razu zaczęłam czuć się lepiej, poczułam wielką ulgę, gorąco mijało... Co to była za ulga!
    pozdrawiam :)
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeNov 11th 2009
     permalink
    To się nazywa objaw owulacyjny :smile:. Choć oczywiście bez monitoringu albo ciąży nie da się potwierdzić owu.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 11th 2009
     permalink
    Ni mniej ni więcej objaw płodności.
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeNov 11th 2009
     permalink
    :) Tak, to było nie do przeoczenia, ale po ukłuciu-pęknięciu jaka uuuullgaaaaa, mówię Wam, ech... Nie myślałam, że aż tak będzie to odczuwalne, kompletnie nie nastawiłam się na takie objawy owulacyjne :) Ale cieszę sie z tego, że tak właśnie mój organizm zareagował. Przynajmniej w następnym cyklu (i następnych...) będę mogła "wsłuchać się" w moje ciało i działać. Jeśli teraz się nie udało... a raczej nie, bo KOMPLETNIE nic mi nie jest, od nowego cyklu zacznę znów prowadzić moje wykresy na 28 dni. W końcu temperaturę mierzę codziennie, szyjkę badam również, prowadzę obserwacje śluzu itp., więc moja głowa tego nie pomieści :)
    Pa!
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeNov 12th 2009
     permalink
    No to czekamy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeNov 15th 2009
     permalink
    Przyszła @ dziś rano! Jupi! Zaczynamy dokładne obserwacje, pomiar itp. Ściągnęłam sobie z internetu świetny darmowy program, dzięki któremu również można wpisywać objawy, temperatury i wszelkie inne dane, na podstawie których tworzy się wykres! Wyznaczany jest tam też automatycznie dzień owulacji (prawdopodobny) i inne dane pomocnicze. I przy tym pozostanę :) Stawiamy na luuuzzzz... będziemy starać się o dziewczynkę, czyli kilka dni przed owu... potem spokój :) Aż do skutku, czyli ciąży (oczywiście, jeśli pojawi się chłopczyk będzie również najkochańszym naszym serduszkiem, bratem dla naszego pierworodnego :) ! )
    pozdrawiam !
    DO BOJU !!!!!!!!!!!!!! :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 15th 2009 zmieniony
     permalink
    Jaki program jest tak mądry, że wyznacza owulację? :-) FF?
    --
    •  
      CommentAuthorH-o-n-i-a
    • CommentTimeNov 15th 2009
     permalink
    Hej, nie FF, to Karta 3.3.
    Tak się cieszę, że wreszcie przyszła normalna @, nie z odstawienia :) Nie musiałam długo na nią czekać. I staranka na pewno będą :) na luzie...
    pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorMilaka1984
    • CommentTimeNov 27th 2009
     permalink
    ja odstawilam tabletki w sierpniu. Pierwszy @ wiadomo-na czwarty dzień. Kolejny po 30 dniach,czyli też ok. Natępny cykl trwał 50 dni...no i zaczęło się. Planujemy z mężem dziecko a tu takie cykle...jest to duży problem z określeniem owulacji, ale zaczęłam mierzyć temperaturę od tego cyklu i miałam nadzieje ze bedzie ok. Byłam u lekarza w 14 dniu cyklu i pęcherzyki owszem są,ale jeszcze małe, owulacja dopiero wystąpi ok 19 dnia cyklu. Powiem wam, że ja już tabletek anty nie będę brała, bo to tylko same problemy jeśli chce się mieć dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 27th 2009
     permalink
    Problemy związane z tabletkami nie dotyczą tylko starań. To tylko część działania. Starania szybko się kończą.
    Aby zajść w ciążę nie potrzebujesz znać daty owulacji, znajomość całego okresu płodności w zupełności wystarczy.
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeNov 27th 2009
     permalink
    Nie każdy ma cykle 28-dniowe, więcej, bardzo niewiele kobiet ma dokładnie tych 28 dni. Zobacz sobie moje wykresy.
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeNov 28th 2009
     permalink
    Czasem z cyklu 50 dniowego wychodzi ciąża.

    Na razie nie martw się, wiele kobiet po odstawieniu najnormalniej na świecie wraca do zwykłych cykli, niekiedy pierwsze mogą być bezowulacyjne, a czasem już pierwszy jest owulacyjny. Ja miałam od razu jak w zegarku. Póki co jedyny problem jaki u mnie wystąpił to niedrożność jajowodów, którą usunął kontrast przy HSG, ale to nie ma związku.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeNov 28th 2009
     permalink
    AniaBB: wraca do zwykłych cykli

    No właśnie, kwestia jest tego typu, że nie każda po odstawieniu wie, jakie są jej zwykłe cykle, zwłaszcza jeśli hormony przepisano "na uregulowanie". Mi "regulowano" długie i... wróciłam do długich, bo to właśnie moje zwykłe :smile:.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2009
     permalink
    No to gdzie ta regulacja? Leczenie byłoby skuteczne, gdyby po odstawieniu były takie, jak życzy sobie gin.
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeNov 30th 2009
     permalink
    W wielu wypadkach po odstawieniu sytuacja się poprawia, ponieważ hormony uwrażliwiają również na ich działanie. Wszystko zależy od źródła problemu. Jeśli źródłem są np. niedobory lub niska wrażliwość, efekt może być wyraźny.

    Przepisywanie leku w ciemno to jedna sprawa, a sugestie, że hormony to diabeł wcielony, to coś innego. Z pierwszym się zgadzam, bowiem to prawda, często lekarze przepisują anty nie sprawdziwszy źródła problemu. Ale z drugim zgodzić się nie mogę, bowiem wiele kobiet zawdzięcza anty zdrowie.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeNov 30th 2009
     permalink
    Wiele kobiet zawdzięcza po prostu lekom zdrowie.
    --
    •  
      CommentAuthorMilaka1984
    • CommentTimeDec 1st 2009
     permalink
    Fiufiu a jak długo starałaś się zajść w ciążę?
    --
    •  
      CommentAuthorMilaka1984
    • CommentTimeDec 1st 2009
     permalink
    mam nadzieję, że moje problemy z mega długimi cykalmi się rozwiążą i uda sie zajść w upragnioną ciążę. Na tą chwilę zrzucam wszystkie problemy na tabletki, ale mam nadzieję, że mi przejdzie jak wszystko dobrze się skończy.

    NPR po odstawieniu tabletek jest trudne, bowiem tak jak widzę większość z nas ma problem z długością cykli i z określeniem owulacji. Ja dopiero rozpoczynam i mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc lepiej poznam swój organizm, a co się z tym wiążę osiągnę swój cel.

    Pozdrawiam
    --
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeDec 1st 2009
     permalink
    Obserwacje robi się tak jak w każdym innym przypadku. Trudność może wywołać niedostatek śluzu.

    A długość poprzedniego cyklu nie ma tu dużego znaczenia, każdy cykl i tak traktuje się jak nową jakość, każdy jest inny.
    -- serce przestało bić.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 1st 2009
     permalink
    Różnica polega tylko na odpowiednich regułach interpretacji przeznaczonych dla tej sytuacji szczególnej.
    "Określenie owulacji" - bez różnicy.
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeDec 2nd 2009 zmieniony
     permalink
    Milaka, niedługo. Przy Mai się udało w trzecim (drugi obserwowany), przy Emilu z własnej winy "dopiero" w drugim obserwowanym :smile:. Za to z przygodami, bo to był wykres nietypowy, z dwoma szczytami śluzu i szyjki.

    O Maję staraliśmy się po ok. 2 latach od odstawienia tabletek. Reszta w moim ogólnodostępnym profilu.
    --
    •  
      CommentAuthorMilaka1984
    • CommentTimeDec 4th 2009
     permalink
    hmmm:)fiufiu,szybko Wam się udawało za każdym razem:)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 13th 2010
     permalink
    Witajcie,
    ja brałam tabletki 6 lat, z dłuższymi przerwami w trakcie. Przed odstawieniem brałam je przez prawie rok z powodu torbieli na jajniku. Od odstawienia minęły dopiero 4 cykle. To, co szczególnie zauważam, to skrócona faza lutealna. W jednym cyklu trwała nawet tylko kilka dni. Dopiero codzienna dawka magnezu (brzmi jak w reklamie;) pomogła mi ją wydłużyć do (łohoho;) 11-12 dni. No ale mineły dopiero 4 cykle, więc sie nie przejmuję, rozumiem, że organizm musi sobie poradzić z hormonami.
    Mam za to do Was inne pytanie - czy wiecie ile czasu powinno minąc od odstawienia tabletek, by móc sie starać o dziecko bezpiecznie?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 13th 2010
     permalink
    3-6 naturalnych cykli.
    --
  1.  permalink
    Annalena: czy wiecie ile czasu powinno minąc od odstawienia tabletek, by móc sie starać o dziecko bezpiecznie?

    Na to pytanie nikt nie odpowie ci precyzyjnie w sposob wiarygodny bo to rzecz bardzo indywidualna. To po prostu zalezy jak dlugo lykalas piguly, jak wczesnie tzn w jakim wieku zaczelas je przyjmowac, jakie to byly specyfiki, jak bardzo twoj organizm okazal sie odporny na ich negatywne dzialanie.
    Dziewczyny pisaly troche o tym wyzej ze rzecz nie tylko w tym czy dochodzi po odstawieniu do owulacji ale takze w zmianach w obrebie sluzowki szyjki, w stopniu rozwoju endometrium, w poziomie hormonow itp. Generalnie im wiecej czystych cykli po odstawieniu tym bezpieczniej ale z drugiej strony wiadomo ze sa argumenty by z poczeciem dziecka nie czekac do czterdziestki :-)
    Radze bys po prostu rozejrzala sie, popytala takze na tym forum o sensownego lekarza i to raczej nie takiego ktory z sobie wiadomych powodow jest zainteresowany promocja antykoncepcji i reklama braku negatywnych skutkow jej stosowania. Porozmawiaj z sensownym lekarzem o prekoncepcji, zrob podstawowe badania i oboje z mezem przygotujcie sie troche do tych staran.
    Powodzenia :-))
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 16th 2010
     permalink
    Amazonka, Tom - dzięki.
    Mniej więcej sie orientuję i widze po sobie, że mój organizm jeszcze nie doszedł do siebie i jestem dośc rozchwiana. Dziękuję, przejrzę forum pod kątem lekarza. Moja ginekolog wydaje sie sensowną babką. Wyleczyła mnie z torbieli, podczas gdy dwóch ginów w najdroższej kurde przychodniw Wawie, Centrum damiana, uważało, że jedynym lekarstwem na dziwne objawy będzie zmiana jednych piks na drugie.
    No ale mimo wszystko pomyślałam, że jest jakaś złota metoda, czas, który bezwzgłędnie nalezy odczekać. dziękuję więc za odpowiedzi:)
    a już za 2 tyg. idę do obecnej gin w celu przygotowania sie do starań :))
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 16th 2010
     permalink
    Na swoich wykresach masz zaznaczone starania.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 26th 2010
     permalink
    A wydawało mi się, że mam zaznaczone, że się waham?:) MOj agin dzisiaj powiedziała święte słowa: że najzdrowsze dzieci rodzą się z zaskoczenia;) ja jestem w takim własnie stanie. trochę się jeszcze wahamy, bo trzeba odebrac i wyremontować nowe mieszkanie. ale jak się już teraz przytrafi, będziemy się cieszyć:)
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeMar 26th 2010
     permalink
    Nie ma zadnego zwiazku pomiedzy "zaskoczeniem" a brakiem "zaskoczenia" jesli chodzi o zdrowie dzieci, a wrecz szczegolne dbanie o zdrowie przed ciaza moze sie oplacic, zwlaszcza dla matki.
    Dziwny zabobon, nie pierwszy jednak promowany przez ginekologow.

    Jezeli wspolzyjesz w okresie w oczywisty sposob plodnym, to chyba nie oznacza to "wahania" sie.
    -- Irja
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeMar 26th 2010
     permalink
    ej laski, naprawdę nie możemy się powstrzymać od wmawiania innym, co naprawdę myślą czy robią? może jestem przeczulona, ale jakoś wyjątkowo niefajnie odbieram takie uwagi.
    nie zaczęłam tej dyskusji po to, żeby rozprawiac, co dla mnie znaczy "waham się" i dlaczego współżyję czasem w okresie płodnym. zapytałam jedynie o sugerowane "odczekanie" po odstawieniu. a to, czy się spinam i co miesiąc celuję w płodne czy też unikam tego okresu i jaką nomenklaturę stosuję nie jest tematem tej dyskusji:wink:
    •  
      CommentAuthorIrjanka
    • CommentTimeMar 26th 2010
     permalink
    A potem jest "zaszlam w ciaze stosujac kalendarzyk" badz "nie staralam sie, ale zaszlam - metody naturalne sa nieskuteczne" - moze jestem przeczulona, ale jakos wyjotkowo niefajnie odbieram tego typu rozumowanie.

    Oczywiscie Ciebie to moze nie dotyczyc - z reszta nie piszesz, ze odkladasz. Ja jedynie apeluje o swego rodzaju konsekwencje w dzialaniu :)
    -- Irja
    •  
      CommentAuthorKatarzynka
    • CommentTimeMar 26th 2010 zmieniony
     permalink
    Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze. Wg mnie współżycie w okresie płodnym może oznaczać "waham się"- wiadomo przecież, że nie każde współżycie w okresie płodnym kończy się ciążą (nie pamiętam skąd te dane, ale świta mi po głowie, że w ok.40%). I nie wiem, czemu, ktoś kto wahając się, współżyje w okresie płodnym miałby automatycznie twierdzić, że NPR jest nieskuteczny? Podejmuje świadomie ryzyko i tyle. Ja dla przykładu nie starałam się, zaszłam w ciążę takowe ryzyko podejmując i z pełnym przekonaniem twierdzę, że NPR jest skuteczny:bigsmile: O ile się nie nagina reguł. Są nawet badania, że skuteczność w odkładaniu w dużej mierze zależy od motywacji użytkowników- ci, którzy nie planowali w ogóle dzieci, ich nie mieli, ci, którzy odkładali decyzję na później czasem mieli je ciut wcześniej. Warto o tym pamiętać.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorPeaberry
    • CommentTimeMar 27th 2010
     permalink
    Pelasiu zgadzam się, tylko, ze te swiadomośc mam ja czy Ty, czy każda tutaj użytkowniczka. Gorzej, jeżeli ktoś myli jakieś matematyczne wyliczenia z MRP. Do rozpoznawania płodności trzeba mieć nieco inne podejście - dla mnie temat nieplanowanego poczęcia przestał być "straszny" gdy zaakceptowalam wreszcie fakt własnej płodności i tego, ze ciąza może się przydażyć, gdy nagnie się reguły. Mam motywację by odkladac nie naginam reguł, nie mam motywacji - naginam, albo świadomie współżyję w okresie płodnym.
    W zasadzie napisałam to samo co Ty... :shamed:
    -- Wszystko o kawie - najnowsze forum o kawie. Miejsce dla ludzi z pasją!
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMar 27th 2010
     permalink
    Współżycie w okresie płodnym trudno nazwać spinaniem się. Gdybyś odkładała, to unikałabyś okresu płodnego - to jest oczywiste.
    Wg badań najzdrowsze są dzieci planowane, a nie nieplanowane. Ba, są tacy, co sugerują, że większa dostępność Postinoru... poprawi zdrowie noworodków, ponieważ dzieci nieplanowane, a więc zagrożone gorszym zdrowiem, będą usuwane nomen omen w zarodku.
    Nikt Ci nie wmawia tego, co robisz. Zaznaczasz to na wykresie z własnej woli.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 5th 2010
     permalink
    Kochane Dziewczyny,
    dziękuję za ten szczególny objaw troski, który odebrałam negatywnie. Po pierwsze, nie jestem idiotka i chyba skoro płace za abonament i jestem na tym forum to znaczy, że jesli zajdę w ciąże nie będe miała podejścia "zawiódł kalendarzyk" - bpo przecież będę dokłądnie wiedzieć, w którym momencie i co zawiodło;) Plis, Ladies, trochę wiary w innych użytkowników, OK?:)
    A po drugie - dbam o siebie, przygotowuję sie do ciaży łykając folik i robiąc badania, ale starczką zostanę za jakieś 3-4 mce (jak przedźwigam wszystkie toboły do nowego mieszkania). jesli jednak wczesniej uda mi się zajśc, nie będę rozpaczała, ani nie będę miała "nic na sumieniu", zadnego nieprzygotowania czy coś, bo jak mowię, "waham się" ale jednoczesnie podejmuję konkretne działania, by "w razie czego" nie mieć sobie nic do zarzucenia pod kątem zdrowia dziecka. Moim zdaniem opcja "waham się" nakłada na kobiete konkretną odpowiedzialność, bo to już oznacza jakiś stan przejściowy i zakładanie możliwości zaciażenia.
    Tak więc, dzięks wielki za porady i zaangażowanie, jestem rozumną dziewczynką a o to, czego nie wiem, wyraźnie pytam.

    A na koniec, Dziewczyny, może warto jednak dawać ludziom pewien kredyt zaufania i nie przypisywac im zawsze ignorancji?;) Większość z Was ma dużą wiedze i doświadczenie tutaj i naprawdę udowadniacie to swoimi radami, więc nie trzeba dodatkowo budowac swojej pozycji na komentarzach, które zamiast nieśc rade i otuchę, zniechęcają poczatkujące forumowiczki swoją formą, która może być czesto odebrana jako nieprzychylność czy atak.
    Tak więc, trochę wiary w innych;)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeApr 5th 2010
     permalink
    No i jeszcze tak sobie myślę, że te słowa mojej ginekolog o dzieciach nieplanowanych dotyczyły raczej sytuacji, w której staracze nie mogą zajść ponieważ się spinają i wiele jest takich opowieści, ze ktos odpuścił, pojechał na urlop i wtedy się udało.

    A wracając do najwazniejszego tematu, chciałam dodac, ze dopiero po odstawieniu tabletek widac, jak wiele zmienia taka mała pigułeczka - ile cykli musi minąc, zanim lutealna osiągnie normę, a śluz będzie w ogóle widoczny. Odkrywanie tego jak działa nasz organizm, po latach brania piks, jest naprawde ekscytujące :)
  2.  permalink
    Witam Dziewczynki!!
    Zaczynam moje powitanie w tym właśnie dziale. Czytałam już wcześniejsze wypowiedzi i widzę, że każda z nas inaczej reaguje po rezygnacji z tabletek. U mnie dziś rozpoczęło się krwawienie powiązane z bólem brzucha podobnym jak przy @, ale oznaczało by to, że moja faza lutealna trwała tylko 8 dni, czy to możliwe?? To mój pierwszy cykl po dostawieniu, wiec pewnie wszystko jest możliwe, ale proszę doświadczone użytkowniczki o pomoc. :shamed:
    •  
      CommentAuthorAniaBB
    • CommentTimeSep 23rd 2010
     permalink
    Jest to możliwe i w pierwszym cyklu nie budzi niepokoju. Odczekaj 2-3 cykle i wtedy dopiero - o ile niepokojące objawy nie ustąpią - konsultuj się z ginem.
    -- serce przestało bić.
    • CommentAuthorGigina
    • CommentTimeFeb 15th 2011
     permalink
    witam wszystkie:)
    mam taki problem. W ciągu najbliższego roku planuję drugie dziecko i zdecydowałam odstawić się tabletki (brałam jakieś 4 lata cilest). Pierwsze krwawienie z odstawienia dostałam 10 stycznia. Było bardziej obfite i trwało 7 dni. Potem rozpoczęłam obserwację (ale bez mierzenia temperatury) i wyszło, że ok.24 stycznia powinnam mieć owulację- potop śluzu, charakterystyczny ból. Niestety do dziś nie mam miesiączki. czytałam, że to normalne po długim okresie stosowania pigułek. mam tylko pytanie- czy czas po mojej (hipotetycznej) owulacji jest okresem niepłodności? Czy miesiączka wystąpi samoistnie (objawy jak przed mam już ponad tydzień)? Robiłam też test ciążowy i wyszedł ujemny. jak długo powinnam jeszcze czekać cierpliwie? A możę lepiej od razu udać się do lekarza? Proszę, poradźcie!
    :smile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 15th 2011
     permalink
    Jesteś pewna, że wtedy byłaś płodna? To mogło być nieudane podejście do owulacji, prawdziwą owulację potwierdziłby skok PTC i wtedy wiedziałabyś, kiedy spodziewać się pierwszej @.
    Śluz dobrej jakości nie wraca? Jakie miałaś cykle przed rozpoczęciem brania?
    --
    • CommentAuthorGigina
    • CommentTimeFeb 15th 2011
     permalink
    no właśnie nie jestem. przez kilka dni śluz wyglądał jak płodny, szyjka rozpulchniona, a potem zanikł, jak po owulacji. teraz już od ponad 2 tygodni sucho. Wcześniej miałam cykle regularne od 29 do 32 dni.
  3.  permalink
    Amazonka: Wg badań najzdrowsze są dzieci planowane, a nie nieplanowane.
    - co to za badania?
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 16th 2011
     permalink
    Nie pamiętam już, bo z wieloma mam kontakt. Może tu?
    --
    •  
      CommentAuthorkora1975
    • CommentTimeFeb 25th 2011
     permalink
    witam. jestem tu nowa, brałam tabletki 7 lat ,odstawiłam,@ dostałam 8 lutego, umieściłam wykres, zapraszam do ogądania i kmentowania go , bo nie mam pojęcia co sie dzieje, jajnik boli bardzo..... jesli ktoś może cos mi mądrego powiedzieć to jestem i czekam, pozdrawiam serdecznie wszystkie uczestniczki forum
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.