Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 8th 2016
     permalink
    Ja kupuję po prostu kapcie bartka. Wygodniejsze od sandałów, które mają grubszą podeszwę i są cięższe. A i o wiele droższe.
    -- ,
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Mam pytanie: czy i u Was w przedszkolach Panie nie mogą od tego roku zbierać pieniędzy na materiały plastyczne? Rok temu dawaliśmy pani po 50zł i ona kupowała wszystko na cały rok, papiery, bloki, kredki, farby itd. W tym roku dostaliśmy listę do kupienia, bo podobno wszedł jakiś przepis, że nauczyciele nie mogą zbierać żadnych pieniędzy. Książki też będą kupienia u księgowej. Oczywiście wczoraj od razu pojechałam do tesco i wydałam więcej niż 50zł (wcale nie wybierając najdroższych rzeczy), przedszkole kupowała hurtowo i było taniej, po drugie spędziłam prawie godzinę na tych artykułach papierniczych i nie wiedziałam co wybrać (np. które kredki będą najlepsze dla takiego przedszkolaczka). Wiecie coś o tym? Kolejna "dobra zmiana"?
    Ciekawa jestem, co u mnie w szkole-pracy. Czy też nie będę mogła zbierać kasy np. na wycieczkę?
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    u nas zebranie dopiero 8go, ale pani mi juz mowila ze mnostwo zmian weszlo
    -- ;
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Tosia dopiero jutro idzie pierwszy dzień po przerwie i pewnie jutro się dowiem kiedy zebranie. A na zebraniu pewnie dopiero jak z materiałami dla dzieci.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Pierwsze słyszę. Jutro się dowiem kiedy zebranie.
    U nas na przybory zbierała dyrekcja, za pokwitowaniem. A wychowawca na składki "grupowe"- nasza dobrowolna zrzutka na upominki, wyjścia do teatru czy sali zabaw...
    --
  1.  permalink
    My tez dopiero jutro zebranie, ale dam znac. U nas tez Pani zbieraly na przybory po 25 zl.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    U nas w czercu zbierano na wyprawkę...
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    My teraz mamy dni adaptacyjne i pani mówiła, że sama zbiera pieniądze na przybory plastyczne.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Na facebookowej stronie naszego przedszkola taki wpis :-)
    Na pierwszy dzień do przedszkola :)
    Mamuś, wstajemy! Załóż mi proszę wygodne dresy i kapcie, których nie będę musiał wciskać siłą. Zostaw w szatni coś na przebranie – wiesz, czasem łyżka tańczy w zupie, czasem żal mi zostawić w sali zabawki i… toaleta tak daleko wydaje się wtedy. Mamuś, wiem, że moje pójście do przedszkola przeżywasz bardziej niż ja. Jestem twoim skarbem, kruszynką, maluszkiem, żabką, księżniczką, misiaczkiem… wiem mamciu. Wiesz co, muszę ci powiedzieć, że nam obojgu będzie trudno się rozstać. Ale tylko na początku, kilka dni. No może kilka, kilka. I wiesz co, mamciu? Może przyjść mi do głowy (najczęściej w przedszkolnej szatni) kurczowe trzymanie się twojej nogi, trzymanie twoich rąk, błaganie, żebyś mnie nie zostawiała, nie porzucała, nie odchodziła beze mnie! Mamciu bądź silną kobietą – twoja siła ducha pomoże mi oswoić się z nową sytuacją. Dokonałaś dobrego wyboru! Nie ma nic piękniejszego niż szansa mojego rozwoju wśród rówieśników. Zobaczysz, jeszcze zaskoczę cię mamciu wierszykiem wypowiedzianym z pamięci…piosenką zaśpiewaną dla ciebie…rysunkiem o naszej miłości… samodzielnie ubranymi spodenkami….a może nawet uświadomię sobie, że sprzątanie po zabawie, to nie taki diabeł jak go malują Dzięki tobie, mogę nauczyć się tego wszystkiego w przedszkolu. Tylko musisz wierzyć we mnie – będzie dobrze! Tylko bądź dzielna. Nie płacz za mną w pracy i po drodze do niej – nie robisz mi krzywdy. Nie żegnaj się ze mną zbyć długo, przed wejściem do Sali ukochaj mnie najmocniej, najmocniej, najmocniej, na ucho szepnij, że kochasz, że wrócisz i…idź odważnie. Nie zastanawiaj się czy dobrze zrobiłaś oddając mnie do przedszkola – ty mnie nie oddajesz, ty mnie rozwijasz. Nie przerażaj się moim płaczem podczas pierwszych dni – w ten sposób chcę ci powiedzieć, że będę tęsknił, że cię kocham… a ty Mamciu, swoją mądrością, rozsądkiem i konsekwencją naucz mnie proszę czekać na ciebie ze spokojem w moim małym serduszku, a obiecuję, że za jakiś czas sam będę ciągnął cię za rękę do moich przedszkolnych przyjaciół… wszyscy potrzebujemy czasu na odwagę.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Dzieki madzinka! Mimo, ze czytam to juz po raz drugi (w zeszlym roku tez ktos wrzucal) to jednak sie splakalam. Dopiero teraz, gdy ich polozylam, gdy usiadlam na chwilke puscily mi chyba nerwy i zaczynam sie martwic...jak to zniosa moje kruszyny, przeciez Dominik nie lubi nic jesc, a Kuba w ciagu dnia 20 razy przybiega po calusa...beda razem w grupie, ale ciezko mi.mimo wszystko, a myslalam, ze teraz juz bedzie luz. Ide jutro na basen, zeby za duzo nie myslec. Trzymam kciuki jutro za. Wszysttkie przedszkolaki, zwlaszcza te ktore ida po raz pierwszy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    madzinka... urocze :D ale gdybym nie znała swojej córki i tego jak szybko zaadoptowała się w żłobku... to po takim wpisie bym się przestraszyła jutrzejszego dnia :P
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeAug 31st 2016
     permalink
    Ja po takim wpisie właśnie się przestraszyłam... ale nie posłania Maksia do przedszkola a Aleksia do żłobka.
    -- ,
  2.  permalink
    Boziu,ale mam stresa. Wszystko naszykowane,sam się spakował.

    Jutro dla nas ważny dzień. Pierwszy krok w niejaką "małą dorosłość". :wink:
    -- [/url[/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Dacie radę Ana :) Trzymam kciuki za wszystkie "świeżaczki", w tym za mojego Gugulca, chociaż na adaptacji widziałam, że czuje się jak ryba w wodzie to wiem, że może coś po drodze nie zatrybić. Ale jestem przygotowana ;)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Wszystkie moje koleżanki skaczą pod sufit, że "młodzież" wreszcie wraca do przedszkola, bo troszkę spokoju będzie, a ja przez tę odporność Dawidka mam taki stres ;(. U mnie to się dopiero spokój może skończyć :P. Na szczęście ja w tym roku nie pracuje i na dobre w październiku chłopak zacznie chodzić. My jeszcze na wakacje jedziemy :).

    Trzymam kciuki za wszystkie przedszkolaki i ich mamy. Wszystkim nowym przedszkolakom życzę łatwej adaptacji ;). Powodzenia!
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Dziewczyny dacie radę ;) z perspektywy czasu naprawdę naprawdę obrazek na dole to cała prawda ;)
    Ja na 1 września czekałam z utęsknieniem ;)

    http://28dni.pl/pictures/2627508.png
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    ja sie ciesze wlasnie ze moj do przedszkola chodzi, inne matki tez sie ciesza, zwlaszcza te co tak jak ja w domu siedza, hyhy
    -- ;
    • CommentAuthorAnecia84
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    No moja Anulka dzisiaj pierwszy dzień w przedszkolu, poszło sprawnie z bratem ładnie weszła do sali. Ale ona już obeznana z przedszkolem bo od roku zaprowadzała ze mną tam Ludwika, a dopiero później jechałyśmy do żłobka. Weszli razem bo do grup rozchodzą się dopiero na śniadanie bo są w osobnych grupach Ania w grupie maluszków, Ludwik w grupie 4 latków. Nawet nie wiecie jaki to luksus zaprowadzać dzieciaki w jedno miejsce. Pierwszy dzień nie czuje się zalatana z rana :P:bigsmile:
    od razu to wykorzystałam i zrobiłam z rana badania, a później do pracy.
    -- ;;;;
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Oj jak ja bym się chciała cieszyć :). Może kiedyś nastanie ten piękny czas ;).
    --
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    U nas przedszkole jest kochane miłością wielką przez Maksia. W sierpniu Maksio chodził do przedszkola, wiec dzis dla niego dzien jak co dzien. A w sierpniu chodził, bo juz sie doczekać nie mógł. Cały lipiec pytał sie, czy moze juz w końcu iść do przedszkola hehehe. Ale dzis jak weszliśmy do szatni to z sali dobiegał płacz dzieci i Maksiu taki z leksza wycofany był.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    U nas na szczęście żadnych płaczących dzieci nie było, o dziwo, więc mała spokojnie weszła do szatni, ale do sali... poważna mina, na pytania pani odpowiadała tylko kiwając głową... no ale poszła ;] Prowadzicie pierwszego dnia dzieci od razu na cały dzień? Mi babka powiedziała, że różnie rodzice chcą, ale tak do 3h na 1szy dzień to chyba wystarczy. Planuję tak pójść, zobaczyć jak jej się podoba i najwyżej jeszcze zostanie jak będzie chciała. Obiad zje (albo i nie:P), pójdzie na dwór. Obiadów w domu jeść nie chce, ale w grupie w żłobku jadła wszystko bez marudzenia, ciekawe jak tu.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Kciuki za wszystkich przedszkolaków!
    Nie tylko tych nowych :wink:

    Fran jak chłopaki ?

    Nasza Ninka dzisiaj niby trzeci rok, ale w nowym przedszkolu, z nowymi dziećmi i nowymi paniami, więc jakby przedszkolny debiut.
    Taka była biedna zagubiona jak weszła do sali :sad:

    No albo nieprzytomna, bo o 7:30 wstać musiała
    A jako że ostatnio wcześniej jak o 10-11 się nie budziła no to niczym środek nocy :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Moja dziś pierwszy raz. Płacząca Pani ją od nas wzięła 😞😞😞 krótkie pożegnanie,nawet nie zdążyłam jej dać buziaka 😢
    Chyba była jedyną nową, zresztą taka byłam zdenerwowana że nic nie widziałam.
    Mam przyjsc po obiedzie o 12.30.
    Mowilam żeby dzwoniły jak będzie źle.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Dzieki Teo, ze pytasz:wink: Kuba ok. Wstal, ubral.sie i poszedl. Nie byl moze zachwycony, ale normalniee tak. Dominik gorzej, ale tez niezle. Wstal i probowal negocjowac czy aby na pewno jest juz wrzesien:wink:i on musi isc do przedszkola, ze jest spiacy (tu podobny problem jak u Twojej Ninki) no ale poszedl w sumie bez placzu. Tylko widziam, ze w sali juz taki pewny nie byl, lapal mnie za raczke a pozniej, jakk siedziieli w kolku to co chwile zerkal w strone drzwi. No ciezko mi...niedawno ich rodzilam:wink:

    Treść doklejona: 01.09.16 11:35
    O Ally:hugging:wlasnie tego zabierania placzacego dziecka obawialam sie najbardziej. Ehhh...u nas tez bylo troche placzacych dziieci (bo grupa mieszana 3i 4 latki).
    --
  3.  permalink
    Elyanna: Prowadzicie pierwszego dnia dzieci od razu na cały dzień?
    - ja mialam mozliwosc rok temu zaprowadzic o 8 i odebrac przed 13 - tak robilam 3 dni, a po niedzieli juz normalnie do 14.30-15.00 byl.
    Maks zadowolony, dzieci nie plakaly zadne, od razu wpadl do sali i sie wital z kolegami. Tez uwielbiam 1 wrzesnia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Ehhhh te początki okropne.
    No ale grunt że nie płakali.
    A o której po nich idziesz?
    No i co robisz mając tyle wolnego czasu ? :tooth:

    Ally ja się -wtedy gdy Nina wyła - pomieszałam że wszyscy kiedyś plakalismy a nikt tego nie pamięta. No dobra, zdecydowana większość :wink:
    Wczoraj nawet z moją kozą rozmawiałam i ona kompletnie nie pamięta porannych histerii a to ledwie dwa lata temu było....
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    madziik1983: a po niedzieli juz normalnie do 14.30-15.00 byl.

    u mnie normalnie to jest 7-16
    -- ;
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Normalnie ide. Przed 15. Teo, na basenie bylam:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Jednak zlobkowicz to zlobkowicz, wszedł na salę, rozgoscil się, jak po niego przyszłam po 5h to nie chciał wyjść - poszedł jak obiecałam, ze brata odbierzemy razem :jumping::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    U nas poszło gładko, Gosia chyba już znudzona wakacjami, a ja ciągłym "mamowaniem". Z radością poszłam do pracy:bigsmile:. Teraz wróciłam, zrobiłam lekcje na jutro i zaraz jadę do przedszkola po młoda. U nas dzisiaj mało dzieci, bo pani dyrektor prosiła, żeby dopiero od poniedziałku przyprowadzić, bo remont kończą. Mają takie mieszane grupy dla niedobitków, z którymi rodzice nie mają co zrobić (czyli my). No a od poniedziałku będą jej wszystkie koleżanki i musimy urodzinowy poczęstunek przynieść.
    I tak a propos: co dajecie na urodzinki do przedszkola? Piec mi się nie chce (bo mamy imprezę domową w weekend i nie zdążę).
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Madzinka, ja piekę, ale rodzice dają cukierki, mamby z tego co Duży mi mówi.
    --
    •  
      CommentAuthorsalinos
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Hej dziewczyny, moja Domi dzisiaj też pierwszy raz poszła do przedszkola i hmm.. ciężko było, oj bardzo ciężko. Mąż ją zaprowadził na 8 rano i wtedy niby było ok, bo nie płakała, weszła radosna do sali ale o 10 dostałam tel., żebym przyszła już po córkę, bo płacze w kącie (:(:(:(:( Także smutny dzień u nas. Przyznam, ze sama się popłakałam z bezsilności, że ona taka nieszczęśliwa w przedszkolu. Wiem, że to kiedyś minie, ale dla mnie to jest trudny początek.
    -- [url=https://www.suwaczki.com/][/u
    •  
      CommentAuthorAlly1381
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    U nas niby było ok, bawiła się i nie płakała więcej. Jeżeli im wierzyć.
    Już układała się do snu, jak przyszłam po obiedzie. Jak mnie zobaczyła to w płacz,ale zwalam to na to,ze zmęczona i spiaca, bo rano wstała o 7.

    Nie wiem jak z wyżywieniem, czy już zmienili na gorsze? Jak to u was jest?
    Nic nie widziałam z tego stresu 😔
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    U nas tez. Kuba to jak stary wyjadacz. Nie plakal, swietnie sie bawil i twierdzi, ze jutro idzie znowu. Pani potwierdzila. Dominik powiedziial, ze "troszke plakalem a troszke nie plakalem" i pani powiedziala, ze mial moment zalamania, ale.on po nocy sie nie wysikal w domu. Trzymal i dopiero po poludniu paniaa o pomoc poprosil i wtedy tez mu przeszedl placz,ale pani mowi, ze plakal z 5 minut tylko. Za to pyta sie mnie teraz czy jutro juz nie musi isc, bbo mu sie wszystko w tym przedszkou nie podoba...hmmm...jutro pewnie bedzie gorzej.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Fran tak może być, ja też obstawiam, ze pomimo hip hip hurra poczatku bedzie jakis kryzys. Ale damy radę. Za to mój starszy nie chce wychodzić z przedszkola. Jojczyl mi już od miesiąca, ze za kumplami tęskni :)))
    --
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeSep 1st 2016
     permalink
    Moja też dziś pierwszy raz. Miała trochę łatwiej, bo bardzo chciała chodzić do przedszkola i jest jedynym nowym dzieckiem w tym roku, więc nikt obok nie płakał. No może jeden chłopiec, ale on ponoć tak zawsze.
    Weszła bez płaczu, troszkę zdezorientowana, bo były dzieci. Pomachała i wyszłam. Dzwoniłam w dzień czy wszystko ok, i tak było. Odebrałam dziś po 14 to zrobiła mi awanturę, że za wcześnie ją odebrałam. Akurat wychodzili drugi raz na podwórko i pokrzyżowałam jej plany :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Ja ciesze sie, ze Martynka w wakacje normalnie do przedszkola chodziła i nie mamy teraz tego stresu z "zaczynaniem od nowa" ;-) ALE mamy Gabulinkę - żłobkowiczkę :((
    Adaptowałysmy sie od połowy sierpnia itp - ale nadal to jest koszmar jak ja zostawiam :(((
    Teraz z płaczu i uwieszania się na mnei jak małpka przeszla do trzęsienia się jak osika i cichutkiego popłakiwania :(((( Chyba wolałam jak po prostu płakała :(((
    Z Martynką ten koszmar trwał 4 m-ce......
    Takze ja jestem w rozsypce od jakiegoś czasu :(
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Ula, nie strasz, jeeezu, ja oddam roczniaka do zlobka, od kwietnia wracam do roboty.
    -- ;
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    No właśnei Gaba jak miała roczek i kilka dni zaczełysmy adaptację :(
    No ale! Nie wszystkie dzieci sa takie mamusin-cycusiowe jak moje, widze tam dzieci, które dużo lepiej znosza rozstanie z mamą ... wiec może i Twoja Martucha będzie z tego typu :)
    --
  4.  permalink
    U nas Panie mowily rok temu, ze dzwonic po rodzicow nie beda, biora na kolana by przytulic i zabawiaja, ale nie dzwonili po rodzicow by zabrali dziecko. Omawiali przy odbiorze czy bylo zle czy nie.
    Maks oczywiscie juz kocha przedszkole :)

    Treść doklejona: 02.09.16 09:23
    Acha - u nas normalnie sa skladki na przybory plastyczne.
    --
    •  
      CommentAuthorElyanna
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    My dziś drugi dzień z przedszkolem, ale rano musiałyśmy iść na szybką kontrolę do lekarza na dzieci zdrowe, to było co chwilę od małej pytanie, czy na pewno po lekarzu pójdziemy do przedszkola :thumbup: Jak weszłyśmy (akurat dzieciaki do ogrodu-placu zabaw buty ubierały), to nawet buziaka na do widzenia nie dostałam, taka była zaaferowana, że idzie na dwór, że dzieci... :)
    Życzę, żeby nawet te największe cycusie mamusi któregoś dnia z taką radością rozpoczynały dzień w przedszkolu.

    No i przyzwyczajam się do myśli, że z drugim dzieckiem będzie odwrotnie... Ponoć tak jest, że jak jedno "łatwe w obsłudze" to jest ciężko z drugim. A je też zaraz po macierzyńskim będę do żłobka oddawać. Więc dobrze poczytać czego się spodziewać.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Elyanna - nie nastawiaj sie, moze być róznie ;-)))
    Moje z kolei obydwie cieżkie do "odddania w dobre ręce" :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Mój Kacperuszek też zaczyna przygodę z przedszkolem. Wczoraj i dzisiaj był tylko na adaptacji, musi mieć skończone 3 latka,żeby móc normalnie uczestniczyć w zajęciach (Szkocja). Wczoraj był troszkę stresik, bał się wejść do sali (za dużo ludzi - dzieci+rodzice), ale dzisiaj już mąż mówił,że spoko przebrał się i poszedł :) Jak Go odbierałam, nie chciał wracać do domu, hehe.
    Mam nadzieje,że od pon będzie też super.On tylko na 3h dziennie.

    Powodzenia dla wszystkich Maluszków zaczynających swoją przygodę z żłobkiem/przedszkolem, szybkiej i bezbolesnej adaptacji ;)
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    To u mnie odwrotnie- Krysia miała traumę, Wojtek na razie ok. Choc są dni, ze pomarudzi i musze go oddać w ręce "cioci" ale płaczu właściwie nie ma.
    ważne tylko, żeby nie przedłużać pożegnania- rozebrać, dać buziaka i wyjść. Bo zwykle jak cos się przedłuży, to się dziecko tęsknota "włącza"- przynajmniej moim dzieciom.
    Ula, Wojtek miał rok i miesiąc i było lepiej niż Krysia która miała 20 m-cy.
    Trzymam kciuki zeby jak najszybciej sie oswoiła...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Ul_cia: Moje z kolei obydwie cieżkie do "odddania w dobre ręce"


    U mnie jest odwrotnie... ja jestem ciężka do "pozbywania" się dziecka... czasami jak mam już dość myślę sobie "oddać na dwa dni i pobyć samej", ale szybko mi przechodzi :P. Ja chyba powinnam iść do psychiatry jednak ;P.
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    U nas wczoraj Lusia bez oporów w pierwszy dzień ( z mężem), a dziś ze mną i Laurą niestety płacz i "mamo chcę się jeszcze przytulić". Na szczęście jak się przytuliła, to odrywanie obyło się bez płaczu. U nas cycusiem jest starsza. Młodsza już 3 pełny dzień z nianią i pierwszego dnia już się do niej przytulała, tylko zęby jej wychodzą i ogólnie maruda.
    Ulcia - jak sobie myślę o tej żłobkowej adaptacji Łucji dwa lata temu i teraz jak piszesz, to ciarki mi przechodzą, trzymam kciuki, żeby szybko się przyzwyczaiła Gabrysia.
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    Dzieki dziewczyny:heart:
    Niby każdego dnia jest troszkę lepiej (szczególnie jak ja odbieram to widzę) .. ale teraz znowu weekend i w poniedziałek od nowa ....
    Będzie dobrze, będzie dobrze.....
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 2nd 2016
     permalink
    U nad tez dzis slabo. Tzn o starszaku nie mowie, bo on chyba dorosl do przedszkola. Rewelacyjnie dla niego jest. Natomiast mlodszy dzis ponoc duzo plakal za mna. Pani go prawie caly czas na rekach miala. Jak przyszlam to szlochal i tak sie we mnie wtulil:cry: juz zapowiedzial, ze wiecej nie idzie.:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorsheam
    • CommentTimeSep 5th 2016
     permalink
    Cześć Dziewczyny,

    Piszę, bo moja Hania też poszła od 1 września pierwszy raz do przedszkola....ehh...ja długo przed przedszkolem Hanie przygotowywałam, że pójdzie-czytałysmy ksiażeczki, rozmawiałyśmy, byłyśmy razem na 1 dniu adaptacyjnym w przedszkolu w czerwcu( niestety w tym przedszkolu to był marny jeden dzień tylko;() w każdym razie Hania dobrze wie co to przedszkole, zostawiałam ją samą u babć, żeby oswoiła się z rozstaniami...no i pierwszy dzień był suuper-Hania nie płakała ani przy rozstaniu ani później( ona na razie chodzi do godz. 12.30, a po obiedzie ją odbieram), drugi dzień był już gorszy-tzn przy rozstaniu nie płakała, ale za to potem podobno płakała dość długo-co powiedziały mi panie gdy ją w piątek odbierałam,no a dzisiaj to masakra:(( mój mąż ją zaprowadza, to mówił że było słabo jak tylko zobaczyła salę i panią od razu rzuciła mu się na szyję z płaczem i nie chciała puścić taty-pani podobno niemalże na siłę ją zabrała:(( ja siedze teraz i myślę-płakać mi się chce, bo ona jest z tych dzieci, które trudno uspokoić jak już zaczną płakać-przynajmniej ja wiem że tak jest w mojej obecnosci....teraz siedzę i myślę, że ona tam pewnie cały czas płacze:( jutro to ja mam ją zaprowadzić ale się boję że wrócę z nią do domu, nie dam rady zostawić jak będzie tak płakać....kurcze może ona nie jest jeszcze gotowa na przedszkole-ja póki co jestem przerażona , boję się że jej jakaś trauma zostanie jak to miałoby tak wyglądać....powiedzcie, czy jeśli dziecko tak płacze i wiesza się na szyi i nie chce iść a pani zabiera ją siłą-to już nie jest przesada? ale co zrobić w takiej sytuacji??:(((
    --
    •  
      CommentAuthorBasita
    • CommentTimeSep 5th 2016
     permalink
    Kacper za pół godzinki idzie na swój pierwszy pełnoetatowy dzień ;)
    -- Dziecko to niepowtarzalny dar.. dar życia.. wyjątkowy...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.