Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Ale konkretów chyba nie poznamy ... link
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    To ma służyć obróceniu kota ogonem. Przeszła nowelizacja, która fizjoterapeutom wiąże ręce, padną prywatne gabinety, bo wszystko trzeba będzie robić pod dyktando lekarzy rehabilitacji, którzy w jakichś 80% zatrzymali się na wiedzy z lat 60tych, a czytając skierowania od nich (nawet na pierwszym roku studiów) aż się śmiać chciało, bo normą jest wystawianie skierowań zagrażających pacjentowi, na choroby takie jak "ból krzyża" (jak ktoś anatomicznie w ciele znajdzie krzyż to pozdrawiam :wink: I przypominam, że to są lekarze, a nie zwykli ludzie, którzy mają prawo używać kolokwializmów).
    Nie ma się nad tym co doktoryzować, zapis o klauzuli wykreślono, ale wszyscy teraz będą gadac tylko o tym, a nie o tym, że wczoraj normalna fizjoterapia w Polsce się skończyła :sad:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Ale to znaczy że tą ustawę którą dopiero co PAD podpisał wyrzucili do kosza?
    A kto to lekarz rehabilitacji? Bo ja chyba takiego na oczy nie widziałam.
    A na rehabilitację kierował mnie neurolog. Ze względu na zwyrodnienia szyjnego kręgosłupa. Ale trochę poczekam, bo te całe 10 masaży to może zacznę za pół roku, jak będę miała szczęście...
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    O to chodzi. Tylko do teraz mogłaś iść prywatnie i nie tyle na masaż, co na porzadą terapię, która możliwe, że po 4-5 zabiegach albo i mniej dałaby Ci ulgę. Teraz jak szanowny pan doktor napisze Ci na skierowaniu, że mam Ci jako fizjo zrobić 10x laser i 10x prądy to nie mogę Ci według swoich kompetencji zrobić czegoś lepszego, bo zwyczajnie nie mam prawa. A lekarze przepisują w większości przypadków tylko to, co wyżej wspomniałam. Laser, ultradźwięki, prądy, magnetoterapia (czasem dla ludzi z rozrusznikami serca, brawo oni...) i ewentualnie masaż- zwykły klasyczny albo "ćwiczenia ogólnorozwojowe" tudzież UGUL (ta krata taka z linkami i podwieszkami, hit jakieś 40 lat temu, dziś zastosowanie mają, ale może w 5% przypadków).
    Ustawa była, ale że tak powiem g...wno z niej zostało po wczorajszej nowelizacji.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    lekko zgłupiawszy zapytałam mojego fizjo o tą nieszczęsną wkładkę czy w końcu jest przeciwwskazaniem?
    odpowiedział, że wtedy nie trzeba prezerwatywy :devil:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Pis się jednak wycofał z tej klauzuli.
    --
  1.  permalink
    Ja gdzieś w komentarzach przeczytałam, że fryzjer tej pani powinien powołać się na klauzulę sumienia i odmówić jej farbowania włosów na ten paskudny kolor. I z tym w pełni się zgadzam :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Kurczę, Lexia, to nawet jak pójdę prywatnie, bez skierowania to się nie da?
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 18th 2016 zmieniony
     permalink
    Nie. Według nowelizacji jesteśmy zbyt głupi, niedouczeni i nieodpowiedzialni, żeby móc samemu zbadać funkcjonalnie pacjenta i zlecić mu terapię na podstawie znanej nam wiedzy zaczerpniętej ze studiów, a w 90% przypadków także z kursów, które kosztują- i to dużo kosztują, bo taka metoda Vojty to koszt 12 tysięcy, Bobath (podstawa i baby- konieczne, żeby z dziećmi pracować)- jakieś 17-20 tysięcy, PNF, stosowany do pracy z pacjentami neurologicznymi i po udarach- średnio 3500 (jeden stopień, jak chce się do tego zrobić specke z pediatrii dopłacasz drugie tyle).

    Pozostaje nam zmienić gabinety na "paramedyczne" co będzie się wiązało z koniecznością uwzględnienia VATu. Przełoży się to na wzrost cen w prywatnych gabinetach. Tak na prawdę, jeśli chciałabym pracować tak, jak dotychczas funkcjonowały gabinety fizjo nie mogę się nim nazwać, bo inaczej na każde działanie potrzebuję skierowania. I cóż, będzie to wyglądało tak: pacjent przychodzi z bólem kolana, lekarz oczywiście zza biurka wypisuje 10x laser i 10x ultradźwięki na kolano, przychodzi do mnie, ja go sobie badam, wychodzi mi, że ma problem w obrębie stawu biodrowego i miednicy i co? I albo mogę zrobić mu zakichany laser i ultradźwięki na kolano które i tak nie pomogą, albo odesłać do lekarza, żeby wystawił nowe skierowanie. Karolciat napisała ile musi czekac na wizytę u fizjo. Resztę można sobie samemu dopowiedzieć. No albo przyjdzie ten pacjent do gabinetu "terapeuty kręgosłupa"- fizjo, który żeby uniknąć ustawy musiał swój gabinet zamienić na paramedyczny i udawać, że nie jest fizjo i za wizytę zamiast 80 zł zapłacić 150 zł.

    Ale przecież dobra zmiana :wink: :smile: :devil:

    Treść doklejona: 18.05.16 18:53
    Aaaaa, a wiecie, skąd był pomysł ustawy? Z powodu popindolonych ludzi, którzy po kilkudniowych kursach nazywali siebie fizjoterapeutami, prowadzili "terapie" i dzięki tym "terapiom" ludziom działa się krzywda. Fizjo stwierdzili, że tak być nie może, jak ktoś po kilkudniowym kursie może brac się za leczenie pacjenta, więc powstała inicjatywa stworzenia ustawy (oczywiście jest jeszcze kwestia tego, że ustawę próbowano wprowadzać już jakieś 30 lat bo nie było żadnych regulacji w zakresie tego zawodu).
    A ustawa co dała w tym zakresie? Jedno wielkie nic, bo Ci "fizjo" po kilkudniowych kursach dalej będą działać aż miło, wystarczy że sobie tylko nazwę zmienią :bigsmile: I tak na prawdę dalej możliwe są kursy dwudniowe, tylko pewnie zamiast "kursy fizjoterapii" będą nazywać się "kursy terapeuty kręgosłupa" czy inne takie kwiatki.

    :cry::angry:
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    Lexia, zaraz po tym jak napisałam post strzeliło mi w szyi i aktualnie siedzę znieruchomiała w kołnierzu.
    Jestem właśnie po wizycie u znajomej fizjoterapeutki- miałam masaż i ultradźwięki. I zapytałam Gosię o to, czy skoro neurolog mi zlecił na NFZ 10x ultradźwięki, 10x lampy i 10x masaż, to czy wszystko musi być wykonywane w pakiecie, czy oddzielnie może być. I powiedziała, ze powinno być łącznie. I tak, gdybym miała tylko lampę i ultra, to najbliższe terminy na koniec lipca w przychodni mają. Ale skoro jest jeszcze masaż, to zapiszą mnie na pełna usługę, ale na.... luty 2017!
    A jeśli działać wg nowelizacji, to rozumiem, ze po tym moim "strzeleniu" powinnam sie udać do lekarza (np. neurologa- 2 m-ce oczekiwania) po skierowanie na prywatne fizjo, bo na refundowane to mi życia nie starczy?
    Z tematu o wkładkach nam się temat fizjoterapetyczny zrobił, chyba trza go przenieść :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 18th 2016
     permalink
    o ja pitole...
    --
    •  
      CommentAuthorLexia
    • CommentTimeMay 18th 2016 zmieniony
     permalink
    karolciat: A jeśli działać wg nowelizacji, to rozumiem, ze po tym moim "strzeleniu" powinnam sie udać do lekarza (np. neurologa- 2 m-ce oczekiwania) po skierowanie na prywatne fizjo, bo na refundowane to mi życia nie starczy?


    Dokładnie karolciat :wink: Przecież to takie logiczne. I pamiętaj, wszystko dla Twojego dobra, żeby Ci ten zły i niedobry fizjoterapeuta nie zrobił krzywdy :wink: :devil:

    Frag, ja już nie pitole, nie powiem co mnie strzela. Pewnie zostanie uśmiechnąć się do rodziny w Niemczech, teraz intensywny kurs języka, a jak skończę mgr- emigracja.

    A podobno mieli sprawić, że młodzi zostaną w Polsce :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthortrzepidlak
    • CommentTimeMay 20th 2016
     permalink
    Amazonka 2 dni temu
    To prawda, że spirale zwiększają ryzyko poronień. Producenci to przyznają.

    według kościoła katolickiego wkładka w ogóle nie jest metodą antykoncepcyjną a metodą wczesnoporonną. dowiedziałam się na kursie przedmałżeńskim, że posiadanie wkładki jest przeszkodą do przyjęcia sakramentu małżeństwa i że w ogóle kobiety z wkładką są eksomunikowane.
    wiedziałyście o tym?
    --
    •  
      CommentAuthor#Tosia
    • CommentTimeMay 20th 2016
     permalink
    Co do pierwszego i drugiego - tak. Na szczęście uczestnictwo w obrzędach Kościoła rzymskiego nie jest obowiązkowe :wink:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 20th 2016
     permalink
    Ba, zakładanie spirali zwłaszcza.
    --
  2.  permalink
    trzepidlak: wiedziałyście o tym?
    - wlasnie przechodzimy taki kurs :)
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 28th 2016 zmieniony
     permalink
    Przyszla mi wreszcie pierwsza miesiaczka, nie liczac odchodow poporodowych, no i pierwsza z wkladką. 14 m-cy od porodu! Ale jak normalnie mialam miesiaczki trwajace 4-5 dni, tak teraz juz szósty dzień się męczę i nie widać końca, krew jest jakby bardziej żywoczerwona, to najbardziej obfity okres jaki mialam w życiu, podpaski zmienialam wczoraj co pol godziny, co godzinę... Ginekolog uprzedzala, ze mogą byc obfitsze z wkladką, ale jak to ma tak wyglądać, że strach wyjsc z domu, to mnie się to niespecjalnie podoba. Czy też zaobserwowałyscie wiekszą intensywnosc krwawienia przy wkladce? Moze z czasem to się unormuje...?
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeMay 28th 2016
     permalink
    Azja, w ogóle pierwsza miesiączka po porodzie bywa bardzo obfita i ciężka do przejścia, tak że nie jest pewne, że to wpływ wkładki. A zmniejszyło się już krwawienie?
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeMay 28th 2016
     permalink
    Hmm, po pierwszym porodzie mialam calkiem normalne. Na razie się nie zmniejsza
    --
    • CommentAuthorJustyna+
    • CommentTimeMay 28th 2016
     permalink
    Ja pierwszą miesiączkę po porodzie,miałam bardzo lekką. I wydane mi się, że to jest regułą, od której wyjątkiem są miesiączki obfite. Co do spirali mechanicznej, To ja jestem jej owocem. Było to co prawda 33 lata temu, ale ja już bym się na taki sposób zabezpieczenia nie zdecydowała;)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeMay 29th 2016
     permalink
    Przy miedzianych obfitość może być spora.
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeMay 29th 2016
     permalink
    U mnie tez przy miedzianej wkładce krew jasno czerwona, żywa, jak w rzeźni. Okres trwa 5 dni i jest obfity- tzn. W porównaniu z tym bez wkładki, bo tamten trwał 3-4 dni i był bardzo skapy.
    --
    •  
      CommentAuthortrzepidlak
    • CommentTimeMay 30th 2016
     permalink
    ja mam miedzianą wkładkę już ponad rok i miesiączki mam normalne jak przed wkładką, albo nawet mniej obfite niż wtedy. ale za to zaobserwowałam śluz podbarwiony krwią w trakcie cyklu.
    --
    • CommentAuthordaga12
    • CommentTimeNov 23rd 2016
     permalink
    Dzień dobry :)
    Tydzień temu, we wtorek założyłam wkładkę złotą bez hormonów. Do tego brałam tabletki anty (chciałam skończyć opakowanie) Ostatnią wzięłam w niedzielę, w poniedziałek rano zawsze dostawałam krwawienie z odstawienia. Po założeniu wkładki plamiłam, z dnia na dzień coraz bardziej, aż od czwartku można powiedzieć, że było to już krwawienie przypominające okres. Zmienianie podpasek co dwie godziny. W poniedziałek (dzień w którym powinna przyjść @) było tego trochę więcej. Dziś czuję jakby się uspokajało, jednak nadal jest to krwawienie, o używaniu wkładek nie ma mowy. Problem mój polega na tym, że wszyscy lekarze mówili, że mogę mieć gorsze @, większy ból i krwawienie. A u mnie nic takiego nie ma! Nic mnie nie boli, skrzepów nie mam, krwawienie nie najgorsze. Nie wiem czy to normalne. Nastawiłam się na potop ;) lekarze przepisali tabletki na łagodniejszy okres (jeszcze nie brałam) a tutaj takie kwiatki. Z moim lekarzem będę kontaktować się dopiero za tydzień. I jeszcze jedno pytanie, czy przy spirali pojawiają sie skrzepy? Czy ona może blokuje ich wypadanie? Dla mnie jest aż dziwne, że przy okresie ich nie mam.
    • CommentAuthorSmuga
    • CommentTimeDec 14th 2016
     permalink
    Na samą myśl o tych nietypowych krwawieniach i krwi jak w rzeźni przechodzi mnie taki dreszcz, że wkładki nikomu bym w życiu nie poleciła. Z sobą na czele, ale ja to szczególny przypadek z hormono-wstrętem ;-)
  3.  permalink
    Ja słyszałam,( zresztą moja mama miala kilka razy) że własnie przy tych bez hormonów @ są bardziej obfite, znowu przy tych z hormonami (koleżanka ma) nie ma wcale @ Więc jak widać są też pozytywy
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 28th 2019
     permalink
    gdybyście nie wiedziały to wkładkę można założyć bezpłatnie, w ramach nfz...
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 28th 2019
     permalink
    Dziewczyny a polecacie????
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 28th 2019
     permalink
    Ja się zastanawiam. Tylko się boję, że to co teraz jest fajne, czyli skąpe (choć częste) cykle się wydłużą i wyobficą...
    Nie rozmawiałam jeszcze o tym z lekarzem...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 28th 2019
     permalink
    Ja nawet rozmawialam z ginem ale nie mam jednak przekonania
    Po pierwsze cykle przed ciążą miałam minimum 30dniowe a @ tylko 2dniową i licze że skoro przed poprzednimi ciążami tez tak było to koze sie nie zmieni. A Tymczasem tylko jedna koelzanka ktora ma spirale nie ma w ogóle żadnych krwawień a inne dwie maja dość przewlekłe z czego najgorzej ma inna ktora mysli o wyjęciu spirali po niespełna roku od założenia - z 3 dniowego krwawienia ma teraz 10dnioww a cykl 22-23dni więc jak dla mnie kiszka straszna
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    Ja też się zastanawiam. Ja mam krotkie cykle, bo 21-23dniowe i lekarz proponuje. Ponoc ma.byc lepiej. Ale koleżanki mówią też, że wkładka powoduje uszkodzenia szyjki, rany i finalnie bliznowacenie. Co prawda nie planuje więcej dzieci ale w ogóle ciało obce w moim organizmie mnie przeraża, no i te hormony...
    --
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 29th 2019 zmieniony
     permalink
    Mojej znajomej wkładka wrosła... Musiała mieć zabiegowo usuwaną.
    Drugiej znajomej córka zaliczyła wpadkę zaraz przed maturą. Po porodzie założyła wkładkę - i bardzo szybko, mimo wkładki, zaszła w kolejną ciążę...

    Osobiście nie ogarniam, jakbym mogła jakieś ustrojstwo sztuczne mieć w sobie.
    Jestem tu ponad 9 lat - cały czas prowadzę pomiary i obserwacje. W międzyczasie bez wpadek - dwoje planowanych dzieci. I ciągnę to dalej - bo mi to odpowiada. Ale rozumiem dziewczyny, które się zastanawiają, bo cykle nie takie, jakby chciały.
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    Katka będąc po cc to balabym się bardzo o blizne, zwłaszcza jak się ma tylkozgiecie macicy.
    Mnie lekarz też namawiał, ale ja też nie jestem przekonana...
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthortrzepidlak
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    ja miałam wkładkę 3 lata. żadnych komplikacji. cykle regularne, a miesiączki nie zmieniły się - były takie jak przed wkładką, skąpe i krótkie. w ciążę z wkładką nie zaszłam. polecam :)
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    Jagoda, mówisz? Mnie męczą strasznie te moje krótkie cykle. Mam takie odkad pamiętam. W zasadzie od zawsze. Ledwo skończy się plamienie, już kolejna miesiączka zaraz. No nic, pojade do Gorzowa.na wakacje, tam mam swojego lekarza, moze cos innego doradzi... tylko co?
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    Żeby wydłużyć cykle możesz od owulacji lub np od 16 dc brać luteine "100" podjezykowa na wieczór przez 10 dni. Potem w ciągu 2-3 dni dostajesz @. Chociaż to bardzo upierdliwa sprawa.
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeMay 29th 2019
     permalink
    Katko, niech Cię gin najpierw przebada czy skrócone cykle nie są efektem jakichś nieprawidłowości.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 14th 2019
     permalink
    Ja się dzisiaj dowiedziałam, że moja znajoma jest w ciąży. Oczywiście miała wkładkę , dlatego w tym temacie piszę.
    Szok :shocked::shocked:
    U niej dodatkowo żal, rozpacz, strach etc.
    Nie chciała więcej dzieci (ma trójkę w wieku 12, 9 i 7 lat) poza tym ma 44 lata więc się boi....

    Najdziwniejsze dla mnie to, że jest chyba w 13-14 tc i wkładka dalej w środku, bo podobno na tym etapie się jej nie rusza. Ewentualnie w starszej ciąży.
    Dziwne
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 14th 2019 zmieniony
     permalink
    Katka ja też cykle krótkie. 23 do 25 dni. Kilka razy się zdarzyło cykl 19 dniowy. Lekarze natomiast mówią że norma dla cyklu to 22 dni. W sensie,że dopiero poniżej tego jest to anomalia.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 14th 2019
     permalink
    Elfiko, wielokrotnie mialam robione badania hormonow i wszystko ok. Ja takie cykle mam od poczatku. Szczerze, mam ich po dziurki...

    Treść doklejona: 14.06.19 17:30
    Else, a no widzisz...
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeJun 14th 2019
     permalink
    U mnie takie cykle zaczęły się po urodzeniu Krysi. Byłam przekonana że z Wojtkiem w ciążę nie zajdę. Udało się. Ale cykle nie unormowane. Teraz dobiłam do 23 dni. Rekordowy miał chyba 18...
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJun 14th 2019
     permalink
    Ja mam wkładkę miedzianą od 2 lat i nie narzekam. Co prawda mam obfitsze krwawienia ale idzie się przyzwyczaić :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 15th 2019
     permalink
    No ja obfitszych już krwawien mieć bym nie chciała. Teraz mam dosyc mocne po porodzie i potwornie mnie osłabiają. Nie do życia jestem.
    Wobec ie jestem w 2dc i cykl, który się skończył, miał 24dni, wooooooow :)
    --
    •  
      CommentAuthorelfika
    • CommentTimeJun 15th 2019
     permalink
    TEORKA: a się dzisiaj dowiedziałam, że moja znajoma jest w ciąży. Oczywiście miała wkładkę , dlatego w tym temacie piszę.

    dlatego ja wysłałam chłopa na zabieg. sorry.
    -- [/url]
    • CommentAuthorjagodalg84
    • CommentTimeJun 15th 2019
     permalink
    Teorka to faktycznie lipa...
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 16th 2019
     permalink
    Przypadki ciąż przy wkładce znam tylko z powodu zaniedbania. Żadna z dziewczyn ktora pilnuje wizyt kontrolnych problemu nie miała .
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 17th 2019
     permalink
    O widzisz...
    Ciekawe jak było u niej, ale w sumie o takie szczegóły nie pytałam.
    Chociaż może to nie szczegół, a bardzo jednak jak widać istotny element
    --
    •  
      CommentAuthorIwonkaLA
    • CommentTimeJun 18th 2019
     permalink
    I ważne jest aby chodzić na wizyty do lekarza z dobrym sprzętem.
    Sama miałam Mirene 1,5 roku.
    Byłam na wizytach bo boli, bo krwawi, bo osłabiona, bo przytyłam, bo to bo tamto...
    Lekarka robiła USG i mówiła, ze ułoży sie, ze ma na to 2 lata itd
    Poszłam w końcu do lekarza, który ma bardzo dobre USG i okazało sie, że poza wciągniętymi wąsami Mireny (to lekarka zauważyła), wkładka odgięła sie i wywinęła a pod noą twarzy sie endometrium i urósł polip...
    Nie wiem co by było, gdyby nie ból i złe samopoczucie, które odrzucały mnie od sexu...
    Choć u mnie była wkładka hormonalna, wiec moze działała. Miedziana z tego co słyszałam, musi być dobrze ułożona bo nie ma hormonow...
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeJun 18th 2019 zmieniony
     permalink
    Tak, Teorka, kontrole to podstawa. Do tego po @ samobadanie, czy nitki są na swoim miejscu.
    W miedzianej działają jony miedzi i wywołują stan zapalny.
    --
    •  
      CommentAuthorBett
    • CommentTimeJun 18th 2019
     permalink
    Ja generalnie uważam, że każda antykoncepcja hormonalna zaburza sporo w ciele kobiety - sama zastanawiałam się i nad wkładką, i nad implantem, i nad zastrzykiem - ale boję się skutków ubocznych. Teraz nie mam problemów z libido, nawilżeniem, zatrzymywaniem wody i nastrojami - czuję, że czuję i rozumiem moje ciało, to jest mega fajne i daje mi dużo satysfakcji i radości. Boję się ciąży kolejnej, bo faktycznie nie chciałabym już zostać mamą i rozmawiamy z mężem o wazektomii, ale na chwilę obecną stosujemy przerywańca, a że nie bzykamy się tak szalenie często (kilka razy w miesiącu), to uznaliśmy, że jeszcze nia ma potrzeby iść w bardziej kombinatorską antykoncepcję..
    -- [/url]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.