Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Witam,

    Czy i jak choroba wpływa na skuteczność metody objawowo-termicznej, tj. mam na myśli badanie temperatury, śluzu i szyjki?

    Pozdrawiam
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeFeb 5th 2011
     permalink
    Jaką chorobę masz na myśli?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 5th 2011
     permalink
    warto byloby sprecyzowac chorobe - to przeziebienie czy jakies zapalenie pluc czy cos przewleklego? przyjmujesz jakies leki, ktore moglyby zaburzyc obraz sluzu czy wiarygodnosc pomiaru?
    u mnie zwykle przeziebienie nie ma wplywu na cykl ani czytelnosc wykresu pod warunkiem ze nie przyjmuje tabcinu ani gripexu po ktorym zawsze mam mega niska temp.
  2.  permalink
    Pytam ogólnie - o choroby w miarę częste jak przeziębienie, jak i o te rzadsze. Ktoś w rozmowie ze mną twierdzi, że fakt choroby uniemożliwia opieranie się na badaniu śluzu, temperatury i szyjki. Ja myślę, że nie, ale brakuje mi wiedzy.

    A jeżeli bierzesz tabcin albo gripex to potem z tej obniżonej temperatury można coś wywnioskować czy trzeba po prostu temperatury tego dnia nie brać pod uwagę?

    Żeby uniknąć niejasności - jestem mężczyzną, uczę się ;).
    Pozdrawiam.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeFeb 6th 2011
     permalink
    zaznaczam temperature z dnia nastepnego jako zaklocona i nie biore jej pod uwage przy analizie
    tak samo jak temp "wyskokowej" przy goraczce, wszystko to kwestia poznania wlasnego organizmu. im wiecej cykli zaobserwowanych tym wieksze doswiadczenie i lepsza znajomosc wlasnego ciala
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeFeb 6th 2011
     permalink
    Autorzy metod objawowo-termicznych przewidzieli, że metody będą stosować normalne kobiety, które pracują, studiują, podróżują, mają dzieci, chorują i przewidzieli odpowiednie reguły postępowania, gdy jest podejrzenie, że PTC może być zakłócona albo śluz.
    --
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeFeb 6th 2011
     permalink
    U mnie np przeziębienia nigdy nie powodują wzrostu temperatury, ale ja w ogóle jestem z osób, które dwa razy w życiu miały gorączkę. Podobnie branie leków p-zapalnych nie robi mi skoków ani dołów na wykresie.

    To trzeba sprawdzić na sobie jakie czynniki będą wykres zakłócać, a jakie nie.

    Ja z puli potencjalnych zakłóceń temperatury, których teoretycznie jest mnóstwo, podpadam tylko pod silny stres i ekstremalnie późne pójście spać (takie np o 3:00 w nocy). Reszta mnie nie dotyczy, nawet alko mogę pić bez obaw - hehe. Potrzebowałam kilku takich sytuacji, żeby to stwierdzić.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
  3.  permalink
    Dziękuję za wszelkie wskazówki :).
    Czyli z tego co rozumiem Amazonkę, im dłuższe poznawanie własnego organizmu i przebiegu kolejnych cykli, tym mniej prawdopodobne, że kobieta ma rację jak powie "do mnie ta metoda nie pasuje"?

    "w moim przypadku właśnie jakiekolwiek wydarzenie odbiegające od normy wszystko mi rozregulowuje, i to że mam podwyższoną temperaturę, czy coś tam może znaczyć albo nic, albo to, że żyję w stresie. Ta metoda niestety nie dla mnie."

    Stwierdziłem, że pewnie są jakieś rozwiązania w takiej sytuacji, ale z braku wiedzy zostawiłem temat, kto inny odpowiedział:
    "są, polegające w wypadku NPR na całkowitej abstynencji dopóki nie uzyskasz pewności, że wszystko wróciło do normy. A skoro u X jakakolwiek zmiana powoduje zaburzenia to wykluczyłoby ją całkowicie ze współżycia."

    Na ile jest to prawdopodobne?
    Nie pytam Was żeby korzystać z tej wiedzy w dyskusji - chciałbym to wiedzieć bardziej dla siebie.
    Pozdrawiam.
    •  
      CommentAuthorTabaluga
    • CommentTimeFeb 7th 2011
     permalink
    Wiesz, B, jeśli kobieta jest wrażliwa pod względem temperatury na różne czynniki, to niech jej nie bierze w ogóle pod uwagę, bo faktycznie może skończyć skołowana i niepewna co do interpretacji cyklu. Niech się posłuży innymi objawami.

    Są 3 podstawowe wskaźniki płodności - temperatura, śluz i szyjka. Nie wiem, co trzeba by robić, żeby zakłócić je wszystkie, to jest w zasadzie niewykonalne. Temperaturę stosunkowo łatwo zakłócić, śluz trudniej (tu już tylko jakieś leki wchodzą w grę, ew. zakażenia pochwy itp.), objaw szyjki jest praktycznie nie do zakłócenia.

    Argument o wyjątkowej wrażliwości na zakłócenia to czyste teoretyzowanie. Prawda jest taka, że w rzeczywistości niemożliwe jest zaburzenie sobie wszystkich objawów do tego stopnia, żeby wykluczyć się ze współżycia.
    -- <a href="http://www.suwaczki.com/"><img src="http://www.suwaczki.com/tickers/wff2iei3itxxyp2l.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 21st 2011
     permalink
    Dziewczyny,
    Wszystko było ładnie do wczoraj. Złapałam jakiegoś wirusa i wykres zaszalał.
    Widocznie mam pecha. Zdarza mi się zachorować raz w roku i akurat musiało się to przytrafić w drugim stymulowanym cyklu.
    Czy taki cykl od razu spisany jest na straty? A może którejś z Was udało się zaskoczyć w takim momencie?
    Chętnie zobaczyłabym inne wykresy z chorobą akurat w tym momencie :)
    •  
      CommentAuthorFretka_Flynn
    • CommentTimeSep 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Choroba raczej nie przeszkadza zajść w ciążę, jeśli o to pytasz :) W drugą zaszłam w gorączce, po przebytej grypie żołądkowej i dwudniowej bezsenności. Także - trzymam kciuki.

    A co do tego, co zakółca cykl: odsyłam do mojego przedostatniego cyklu.

    Pochorowałam się mniej więcej w okolicy owulacji, ale mimo bardzo małego doświadczenia dzięki poznaniu co nieco metody i nieocenionej pomocy osób z większą niż moja wiedza udało mi się zinterpretować cykl.
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 21st 2011
     permalink
    W tym cyklu i ja będę potrzebowała pomocy doświadczonych forumowiczek :)
    Wirus potwierdzony u lekarza, zwolnienie do końca miesiąca i żadnych leków - chyba, że temperatura skoczy powyżej 38 wtedy Paracetamol.
    Może i dobrze mi zrobi to długie zwolnienie, zawsze to kilka dni bez stresu. Teraz tylko czekać na męża i do dzieła.
    Na szczęście zawsze w czasie choroby wzrasta moje libido ;)
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    esteban: W tym cyklu i ja będę potrzebowała pomocy doświadczonych forumowiczek :)

    To znowu ja... odświeżam ten temat.
    Trochę się martwię. Jestem po owulacji potwierdzonej monitoringiem. Wczoraj był szczyt śluzu a ja nadal tkwię w niskich temperaturach - niskich to mało powiedziane: od 35,9 do 36,2.
    Dziś w 17dc (cykle mam 29 dniowe) mam 36,1.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Co w tym dziwnego?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    esteban: Trochę się martwię.


    Ale czym? Znasz główne zasady NPR, jakiejkolwiek konkretnej metody interpretacji? Jeśli by tak było, wiedziałabyś że skok temperatury następuje PO skoku śluzu (tak prawi większość metod) oraz że skok temperatury może nastąpić nawet TRZY DNI PO owulacji. Więc nie miałabyś czym się martwić.

    Polecam poczytać cokolwiek o jakiejkolwiek metodzie i prawidłowościach i będzie Ci łatwiej w życiu, nie będziesz musiała się martwić :)

    To że skok będziesz mieć w 18, 19, 20 dc oznacza że masz krótszą fazę lutealną (ale wciąż w normie- większość specjalistów uważa że normalna lutealna to minimum 9 dni). Poza tym nie możesz być pewna że i ten cykl będzie miał 29 dni, tego dowiesz się jak cykl się skończy.
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeSep 25th 2011
     permalink
    Jutro skoczy.
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Fiufiu: Jutro skoczy.

    Skoczyło... o 0,1 stopnia :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Względem linii podstawowej?
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Ciężko wyznaczyć linię postawową, bo akurat się rozchorowałam w okresie okołoowulacyjnym.
    Usunęłam całą analizę wykresu i czekam co się wydarzy w najbliższych dniach.
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Zawsze coś :)
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Wprowadź zatem poprawną.
    --
    • CommentAuthormantico
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Jestem tu pierwszy raz i pozwolę sobie dodać do tematu choroby moje pytanie..
    Obserwuje dopiero swój 3. cykl. Pierwsze 2 byly właściwie modelowe - i pod względem objawu śluzu i wykresu temperatury.
    Niestety w okolicy owulacji w 3 cyklu pojawiło się przeziębienie i schody w interpretacji..
    W 19. dniu cyklu nastapił skok (36.7C) ale tego samego dnia wieczorem pojawił sie ból gardła. Od wieczoru tego dnia zaczęłam zażywac Ibuprom + leki na gardło (aż do wczoraj - czyli do 25 dnia cyklu).
    W 20 dniu cyklu lekarz przepisał mi 3dniowy antybiotyk - sumamed.
    W 21 dniu cyklu pojawił się jeszcze kaszel wiec zaczęłam zazywac syrop (najpierw na suchy kaszel, potem wykrztusny).
    Ból gardła minął po 2 dniach, ale pozostałe objawy utrzymuja się do dziś (katar, kaszel).
    Przez cały ten czas nie zaobserwowałam goraczki (dopiero dzis popoludniu 37.1).
    Temperatury poranne caly czas utrzymuja sie na wyzszym poziomie (identycznym jak w poprzednich 2 cyklach w tej fazie).
    Szczyt śluzu zaobserwowałam w okolicy 16 dnia cyklu.
    W 20, 21 i 22 dniu cyklu bylo sucho, a 23 dnia w nocy pojawił się nagle biały, rozciągliwy śluz (ok 3cm). Wczoraj znów zaobserwowałam białawy śluz, ale już nie był rozciągliwy. Dziś odczuwam mokrość, ale śluzu nie ma...

    I pytanie po tym wstępie: czy w tym cyklu byla juz owulacja i jestem w 3 fazie, czy tez choroba i tona leków mogła totalnie wywrócić wykres? Te wyższe temp sa tak jak w każdym innym cyklu, ale śluz w 23 dniu mnie (i męża) zaniepokoił i teraz nie wiemy, czy czekać czy już jest "bezpiecznie" (jestesmy swiezo po ślubie i poczęcie chcemy jeszcze odlożyć:))
    Objawu szyjki nie moge na razie obserwować, że zostają mi tylko temp i sluz.
  4.  permalink
    E, przez chorobę może temperatura troszkę szaleje. Przeciez każda z nas to zywy organizm, a nie komputer zaprogramowany, że ma po owulacji podkręcić klimę o 0,2 stopnia :smile:
    • CommentAuthormantico
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    @Fretka_Flynn,
    ale czy to znaczy, że już jestem po owulacji? czy jest szansa ze owulacja dopiero będzię? strasznie mnie ten sluz zmylił, mimo ze nie należy do tych najbardziej płodnych:/...
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    jak już jesteś zdrowa a temperatura ogólnie jest wyższa od tamtych sprzed choroby i śluz jest taki jaki jest to ustaw sobie trzy niezakłócone takie i masz III fazę. No chyba że odkładasz bezwzględnie, wtedy lepiej dokładnie się obserwować ale nie pozwalać na serca do końca cyklu.
    --
    • CommentAuthormantico
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    OK, to podsumowując.. czy z tego co do tej pory napisałam da się stwierdzić czy owulacja była czy nie?
    Bo ja nie wiem na co za bardzo czekać..
    Dalej jestem przeziębiona i czuje ze to sie nie skonczy za dzien czy 2... nie biorę już leków przeciwgoraćzkowych drugi dzien, drugi dzień nie ma śluzu, temp utrzymuje się wciąż wyższa (taka jak zazwyczaj w III fazie (o 0,5 stC od 6 niższych przed skokiem i po szczycie śluzu)..
    czyli zeby bylo bezpiecznie mam czekac czy nie pojawi sie sluz płodny i byc moze opozniona owulacja?

    Tak jak piszesz MsMartina - moge odliczyc 3 dni, ale wciaz nie jestem zdrowa, wiec wolałabym liczyc na cos innego, na jakis inny objaw:)
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Zacznijmy od tego, że na podstawie obserwacji w ogóle nie da się na 100% stwierdzić, czy owulacja była, czy nie. Obserwacja daje Ci wiedzę o okresie płodnym i ZWYKLE wzrost temperatury oznacza, że owulacja była, ale nie musi. Dowody można zdobyć na dwa sposoby: dzięki monitoringowi USG lub zachodząc w ciążę.

    Ja w takich sytuacjach zawsze posiłkuję się "niezakłócalną" obserwacją szyjki macicy.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeSep 26th 2011
     permalink
    Mantico, odkładasz?
    Przy tak długiej chorobie i lekach w takiej sytuacji ustawiałabym czas potencjalnie płodny dopóki nie upewniłabym się że... to co napisałam wyżej. Jeśli nie miałabym takiej możliwości to w ogóle bym się nie nastawiała na seks do końca cyklu. Na wszelki wypadek.
    Jeśli nie badałaś wcześniej szyjki to rozpoczęcie obserwacji w połowie cyklu nic nie da.

    A jakbyś stosowała Bilingsa mogłabyś oprzeć się na samym śluzie, ale myślę że i tu trzeba się oprzeć na śluzie niezakłóconym.

    Często się tak mówi że cykl spisany na straty, obawiam się że u Ciebie też trzeba wyjść z takiego założenia, szczególnie jeśli koniecznie potrzebujesz teraz wiedzieć czy owu była, czy nie.
    --
    •  
      CommentAuthoresteban
    • CommentTimeSep 27th 2011
     permalink
    esteban: To znowu ja... odświeżam ten temat.
    Trochę się martwię. Jestem po owulacji potwierdzonej monitoringiem. Wczoraj był szczyt śluzu a ja nadal tkwię w niskich temperaturach - niskich to mało powiedziane: od 35,9 do 36,2.
    Dziś w 17dc (cykle mam 29 dniowe) mam 36,1.

    No i mam 4 dzień po owulacji i temp 36,1 w 19dc :neutral: Wirus nie chce odejść :sad:
  5.  permalink
    Witajcie, też mam problem z interpretacją wykresu w trakcie choroby. O ile 1,2-dniowe zaklócenia jestem w stanie rozpoznać, o tyle teraz jestem chora już dłuzej, co mi się raczej nie zdarza i nie wiem co się dzieje.
    Temp w wysokości ok 36,6 - 37 to u mnie temperatura chorobowa. W tym cyklu miałam taką jedną, jeszta jest po prostu wyższa niż wcześniej. I nie wiem czy to cały czas temp zakłócone, czy też jakimś cudem miałam owulację.
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    W czasie choroby skarbem są obserwacje szyjki macicy, bo ta się nie daje tak łatwo zmanipulować. Jeśli choroba nie ma wpływu na śluz, pomoże i on.
    --
  6.  permalink
    U mnie niestety objaw śluzu i szyjki w takim momencie nic nie powie. Bo mimo braku owulacji miewam szczyt tych objawów i tylko skok temperatury mógłby mi powiedzieć czy owulacja mogła być.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.