Witam!
Właśnie dołączyłam do 28dni - mój synek w piątek kończy 5 miesięcy, a ja pomału zaczynam się bać "wpadki"... Chcemy kolejne dziecko, ale jeszcze nie teraz, chciałabym się nacieszyć moim Jaśkiem malutkim najpierw.
nigdy do tej pory nie mierzyłam temperatury - od początku naszego związku z mężem stosowaliśmy tylko naturalne metody, ale wystarczyła mi obserwacja śluzu, no i regularne jak w zegarku okresy -co 26 dni od jakiś 4 lat. Co więcej - od jakiś 2i pół roku przed zajściem w ciążę czułam ukłucie kiedy jajeczko mi się uwalniało...
Niestety, nie wiedziałam/nie pomyślałam o tym, żeby obserwować się wcześniej - wiedziałam o 3 miesiącach 100% niepłodności (karmię piersią tylko i wyłącznie, wychodzi mi, że spełniam wszystkie warunki). Ostatnio jednak synek zaczął dłużej spać w nocy (czasami nawet do 8h), zwykle budzi się na pierwsze karmienie nocne po 6h, a mi zmienił się śluz - na taki dość gęsty kremowo-żółtawy... przedtem go praktycznie wcale nie było... czy to może oznaczać, że coś tam się zaczyna dziać? Mam też pytania natury technicznej - obserwacja śluzu - czy wystarczy obserwować to co pojawia się na bieliźnie, czy trzeba jakoś inaczej? co do badania szyjki macicy - podejrzewam, że musiałabym poprosić gina, żeby mi pokazał jak to się robi, czy można to jakoś opisać? Mierzenie temperatury - mogę zacząć kiedykolwiek, czy powinnam czekać na pierwsze krwawienie?

Będę wdzięczna za komentarze od doświadczonych użytkowniczek npr...

Wrócę jeszcze do mojego przypadku (odstawienie pigułek i dalsze karmienie piersią)
Napisałam do Ineru, naświetliłam swój przypadek i dostałam odpowiedź.
Zaproponowano mi mierzenie temperatury.Mam zobaczyć, czy do czasu odstawienia tabletek będzie wyższy poziom temperatury w porównaniu z późniejszym, czy nie. Jeżeli nie - cały czas trwa cykl poporodowy, a krwawienie (jeśli wystąpi - nie musi) mam potraktować jak krwawienie śródcykliczne. Nie ma znaczenia, kiedy po porodzie wystąpi owulacja - cały czas do jej powrotu mam stosować regułę szczytu.
Jeżeli temperatura spadnie przed, w trakcie lub po krwawieniu - mam znów napisać - będziemy myśleć dalej. Pewnie będzie wtedy postępowanie jak po odstawieniu pigułki.

INER - normalny w kontakcie.
asiekmon, nie chcesz już wrócić do Billingsa, którego stosowałaś w czasie odkładania? Regularne cykle w normalnej sytuacji rozrodczej to żadna pomoc, bo teraz jesteś w sytuacji szczególnej. Nikt Ci nie zagwarantuje, że nie spotka Cię krwawienie śródcykliczne albo dodatkowe podejście do owulacji. To się może zdarzyć.

Witam i proszę o radę.
Mam za sobą 3 porody.
Najmłodszy synek ma sześć miesięcy, od miesiąca raz dziennie dostaje warzywka, ale po tym chętnie je też pierś. W nocy przerwy max 5 godzinne.

W okolicach 84 dnia po porodzie wystąpiło krwawienie. Potem nic.

Około tydzień temu pojawiła się bolesność dołu brzucha i krzyża jak przed @, dużo śluzu szyjkowego - ale takiego bardzo podobnego do tego z końca połogu. Szyjka bardzo miękka, ogólnie wszystko w środku miękkie. Trzeciego dnia pojawiło się plamienie a czwartego krótkie (pół dnia) krwawienie, potem znowu ten śluz szyjkowy w ilościach bardzo dużych, tak ze dwa dni. Przez te dni temperatura skakała, ale w granicach "niższych" temperatur, cały czas czułam bolesność w krzyżu i w macicy, mam wrażenie, że bardziej przy karmieniu. Czasami było mi niedobrze. Położna uspokajała, twierdziła, że to mogła być miesiączka. Co o tym sądzicie?

Niepokoi mnie fakt, że po dwóch dniach przerwy (suchość, brak bólu), wczoraj rano pojawił się wczoraj mocny ból okolic obu jajników, który zszedł potem w dół (całe "podwozie" mnie bolało, nawet przy siadaniu). Pod wieczór skręcałam się z bólu. Nie przeszło nawet po wieczornym spacerze. Dodatkowo brzuch był bolesny też wyżej, miałam gazy (bolesne) nie dawał się naciskać bez bólu... Noc jakoś przeszła, dziś rano widzę temp. z tych wyższych, ale boję się, czy to nie jakiś stan zapalny macicy, i że wyższa temp stąd. Mam nadzieję, że to była owulacja, ale dlaczego brzuch boli mnie i dziś? Czy to tak długo trwa i tak potwornie boli? Nigdy owulacji nie czułam, zawsze podejrzewałam tylko jej termin na podstawie objawów i temperatury.

Do gina zapisałam się, ale dopiero na koniec sierpnia. Może te objawy są jakąś normą i nie ma co panikować?

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.

Nie pokazałam, to kobieta starej daty, nie wiem czy zna się na obserwacjach. Rozmawiałyśmy chwilę tylko.
Dla mnie to też było śródcykliczne raczej, bo nie było skoku temp. już od dawna. Tylko czy po tygodniu od śródcyklicznego mogła wystąpić owulacja? Bo zakładam, że ten masakryczny ból to była owulacja właśnie. Po dobie czuję się już normalnie, trochę boli dół brzucha, temp skoczyła powyżej 37, śluz lepki. Chyba już wiem na czym stoję i głowę mam spokojniejszą :)

Dziękuję za pomoc - co do tych matek, któe obserwowały nasilenie odczuć okołoowulacyjnych po porodzie :)
Będę obserwować dalej i dam znać co wyszło :)

Chyba to jednak nie była owulacja, bo temperatura skacze to w górę, to w dół, plamienia, śluz raz taki, raz inny... Jutro założę wykres (nie robiłam tego jeszcze po ciąży) to może łatwiej będzie radzić. Pozdrawiam.

dziewczyny, mam pytanie do tych z was, które obserwowaly szyjke po porodzie... czy ona się zmieniła? Dziś sięgnęłam i wyczuwam na niej sporo nierówności... lekarz mnie badał, mówił, że wszystko ok, ale nie wiem - czy tak było jak mnei badał, to nie wiem... Podpowiedzcie, jakie są wasze doświadczenia

ja nie miałam szwów, pęknięcia, poród bdb... nie wiem kurcze... może jeszcze któraś z dziewczyn napisze

Karko, ja nie miałam pękniętej szyjki, a różni się od tego, co przed porodem znacząco. Jest właśnie nierówna na brzegach i otwór jest bardziej podłużny niż okrągły. Wydaje mi się, że tak może być, bo w różnych podręcznikach npr piszą, że po porodzie trzeba się szyjki nauczyć na nowo... A masz porównanie z pierwszym porodem, czy wtedy nie badałaś szyjki? Zastanawiałam się jeszcze, czy może u mnie to nadżerka, ale lekarz mi nic nie mówił - następnym razem muszę zapytać.

Karko, Ty chyba jesteś króciutko po porodzie, szyjka ma prawo być poharatana. Moja po drugim, choć był to z pewnością dobry poród, też jest inna niź była, bardziej nierówna, jakby porowata. Cytolo mam jak malina, więc chyba tak po prostu musi być, sprzęt się zużywa ;)

Witam dziewczyny,

Ja też zmagam się z poporodowcem.
Niby ze mnie LAMówa (wszystko spełnione co do joty, tylko co drugą drzemkę mały rozpoczyna ze smoczkiem w buzi przez jakieś 10 minut, więc naprawdę niewiele), nie dopajam i nie robię przerw w karmieniu, a widzę jakiś zmieniający się obraz śluzu, wczoraj wręcz wodnisty - dziś 56 dzień po porodzie. No i bądź człowieku mądry. Mam założyć, że LAM i ignorować śluz, czy założyć, że jednak wraca mi płodność? My tam nie musimy restrykcyjnie odkładać, ale te pół roku oddechu od ciąży byłoby wskazane…

Czy w okresie LAM jakikolwiek śluz/zmiany mają prawo wystąpić? Jak było u Was?

Za jednym posiedzeniem liczmy 20 minut - co daje naprawdę dużo, około 160 min łącznie bo on lubi być przy cycu.

a powiedzcie mi jak mam interpretować moje krwawienia bo głupieje
niemal 7 miesięcy po porodzie pojawiło się krwawienie pomyślałam sobie, ze sródcykliczne bo skoku nie było, temp w jednej linii właściwie. Trwało kilka dni. po trzydziestu kilku dniach znów pojawiło się krwawienie, znów bez skoku , tym razem silne jak normalna @. I teraz nie wiem traktować to dalej jak sródcykliczne czy raczej już jako normalne cykle tyle, ze bezowulacyjne? Karmie piersią nadal, ale już właściwie tylko w nocy, w dzień sporadycznie dwa max 3 razy i to tez po kilka minut.

Bez obserwacji na pewno nie poznasz, czy cykl był owulacyjny i czy dane krwawienie jest @.

migg ja Ci nie pomogę, ale Amazonka może coś poradzi, bo chyba się lepiej na tym zna.

Amazonka: Bez obserwacji na pewno nie poznasz, czy cykl był owulacyjny i czy dane krwawienie jest @.

Hmm.. Może i nie, ale po tej "@" serduszkowanie z mężem jest takie jak dawniej - w sensie śluzu. No właśnie i czy jeśli ten śluz występuje przy serduszkowaniu, czego do tej pory raczej nie miałam od porodu to czy mogę opisać go jako śluz w obserwacjach wewnętrznych?

Same krwawienia to za mało informacji, aby ocenić, czy płodność już wróciła.
Zacznij się obserwować i wtedy będziesz mogła ocenić, kiedy jesteś płodna i niepłodna i czy krwawienia są miesiączkami. Bez obserwacji niczego się nie dowiesz.

Po prostu obserwuj się jak zwykle. Zapisuj temperaturę zmierzoną zaraz po obudzeniu i bez wstawania. Wieczorem zapisuj najlepszy śluz, jaki widziałaś w ciągu dnia i najlepsze odczucie: sucho, wilgotno, mokro, ślisko.
Spadek przed skokiem może być, ale nie musi. Jeśli przed następnym krwawieniem nie będzie skoku, to znaczy że owulacji nie było i cykl trwa.
Jeśli karmisz w sposób niepełny, to owulacja mogła już wrócić.
Jakie widzisz trudności? Pytałaś gina, czy płodność wróciła, a on nie potrafił podać Ci żadnych wskazówek?

Manidra, nie musisz odstawiac dziecka żeby zajść w ciążę. Najlepiej jak będziesz się obserwować, wtedy można stwierdzić czy cykl jest juŻ na tyle unormowany i organizm gotowy na kolejną ciążę. Powodzenia w obserwacjach!

Obserwacja da Ci odpowiedź, czy to rzeczywiście nowy cykl.
Info o powrocie płodności po porodzie masz po lewej stronie od wykresu.

Mam pytanie: co moze oznaczać różowy rozciągliwy śluz na początku cyklu?
Jest to moj 3 ci cykl po porodzie, nie karmię juz piersią.
udostępniam cykl na chwilę.
Krwawienie @ trwało wyjatkowo długo w tym cyklu i zakonczylo sie własnie tym różowym śluzem, przed ciążą i w poprzednich cyklach po ciąży konczylo sie plamieniem., różowy sluz to cos nowego w mojej obserwacji.

Moze macie podobne doświadczenie? Na owulacje to chyba za wczesnie?
Niestety temp mierzone nieregularnie i zakłocone ze wzgl na infekcje ucha.

Dzięki TEO, dla mnie to novum taki róż.:))
a juz wiele wiele lat się obserwuję.

Dziewczyny ponownie prosze o zerknięcie na moj poporodowy trzeci cykl.
Czy szczyt sluzu powinien zosta 14 dc, gdzie byl najbardziej plodny, czy przesunac go na 21dc, gdzie byl zdecydowanie gorszy ale był nadal o cechach plodnych.
Czytalam Wasza dyskusję w innym wątku ale własnie na temat cyklu po porodzie i hce sie upewnić.
Będę wdzięczna.

luczynko, to wiem, ale czytajac wasze rozmowy zaczelam miec watpliwosci, zaraz poszukam i przytoczę.

Ściągnięte ze stronki INER ( co dla mnie nie zmienia faktu, że nie ma co płakać nad rozlanym już mlekiem tylko wyciągnąć wniosek na przyszłość )

"Zdarza się czasem, że 4. dnia po szczycie są jeszcze jakieś objawy płodności. Postępujemy zależnie od zaistniałej sytuacji.

Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się dłużej niż 3 dni
Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się 4 lub 5 dni, a 5. lub 6. dnia nie ma już objawów płodności. W takim wypadku okres niepłodności względnej zaczyna się wieczorem pierwszego dnia bez objawów płodności.
● 1 2 3 ↓
Bj b b b b b
S S S S S S ∅
Po dniu szczytu śluz gorszej jakości utrzymuje się dłużej niż 5 dni, a potem zanika. W takim przypadku nowy znak dnia szczytu stawiamy ostatniego dnia z gorszym śluzem i rozpoczynamy odliczanie. Okres niepłodności względnej rozpoczyna się wieczorem czwartego dnia po szczycie, jeśli w ciągu tych 4 dni nie wystąpiły żadne objawy płodności.
● 1 2 3 ● 1 2 3 ↓
Bj b b b b b b b b
S S S S S S S S S ∅ ∅ ∅ ∅
Po dniu szczytu wśród dni ze śluzem gorszej jakości jest dzień ze śluzem trochę lepszym od pozostałych, ale gorszym od tego w dniu szczytu. Wówczas przyjmujemy nowy dzień szczytu w dniu z odrobinę lepszym śluzem.
● 1 2 ● 1 2 3 ↓
Bj b b żc b b
S S S S S S ∅ ∅
W takiej sytuacji nowy dzień szczytu oznaczamy w dniu ze śluzem żółtym, ciągnącym się, ponieważ jest on lepszej jakości od śluzu białego i nierozciągliwego, zaobserwowanego dzień wcześniej.
W ciągu 4 dni po szczycie śluz gorszej jakości zanikł, a następnie pojawił się na nowo. W takiej sytuacji wyznaczamy nowy dzień szczytu w nowej wyspie śluzu. "

NEWSLETTER metody prof. Rötzera prowadzony przez Państwa Zdulskich aktualizowany co rok i info o obserwacjach po porodzie : http://www.szansaspotkania.pl/index.php/pl/kurs-naturalnego-planowania-rodziny?start=19

I jeszcze Karko pisala po konsultacji z p Zdulską.
" Dopiero po osttanim dniu RELATYWNIE NAJLEPSZEGO śluzu można interpretować wzrost temperatury. Po dniu szczytu z Bj może pojawić się S gorszej jakości." Więc nie chodzi o to, że nie może być już sluzu o cechach płodnych. Może być. Tylko on musi być GORSZEJ JAKOŚCI niż ten ze szczytu

Treść doklejona: 22.11.13 13:27
to ważne. dopiero mi dzisiaj pani Renata otworzyła na to oczy... MOŻE BYĆ PO SZCZYCIE I SKOKU ŚLUZ rozciągliwy, ale jesli jest rozciągliwy i biały to on jest GORSZEJ JAKOŚCI od rozciągliwego przejrzystego więc może być po szczycie

wiec te dwie informacje wykluczają się...

Możesz ocenić, czy to śródcykliczne tylko na podstawie temperatury.
Możesz wybrać jakąś godzinę/przedział czasu na pomiar?
Zwracasz uwagę na śluz?

Asiula, ja od ponad roku mam regularne cykle, nadal karmiąc. Pomiary są (jak dla mnie) łatwe w interpretacji, mimo że jeszcze z 2 miesiące temu potrafiłam karmic w nocy np. 5 razy. Cykle mam udostępnione, możesz sobie obejrzeć, jeśli chcesz. Jeśli się chce obserwować, to nocne wstawanie nie jest przeszkodą.